Jak się Wam przechodziło The Sims Historie?
Re: Jak się Wam przechodziło The Sims Historie?
Historie z bezludnej wyspy są najciekawszą grą z tej serii, mimo że do rozegrania mamy tylko jeden scenariusz. Wszystko jest tam tak inne od tego co oferują pozostałe dwie gry, że naprawdę warto zagrać. Tak czy siak, Historie z życia wzięte też wspominam bardzo miło, a z Renią i Wincentym zżyłem się najbardziej ze wszystkich bohaterów. Historie ze świata zwierząt mnie nie przekonały, zupełnie. I nawet te wyjątkowe obiekty do tresury psów nie zrobiły na mnie wrażenia.
Re: Jak się Wam przechodziło The Sims Historie?
Ehm... Jest osobny temat na dyskusje ogólne o Historiach i myślę, że nie ma potrzeby zakładać osobnego.
Polecam "Bezludną Wyspę", tylko oryginalna wersja na PC nie ma w sobie zbyt wiele z faktycznego survivalu, to raczej simsy w nowej oprawie. Większego wyzwania nie ma, ale można na spokojnie poznawać historię, do której nawet po paru latach przyjemnie jest wrócić. Twórcy naprawdę się przyłożyli i to czuć, a tego nie można powiedzieć o wszystkich grach spod loga The Sims... Miałem też do czynienia z wersją na PS2, która jak dla mnie jest równie dobra co komputerowa - tylko mniej w niej fabuły, a więcej odkrywania, zbierania zapasów i tworzenia narzędzi, faktycznej walki o przetrwanie. Jeśli masz PS2, Wii lub PSP to warto się rozejrzeć, naprawdę ciekawie im to wyszło. Tylko wersji na DS nie polecam, bo była tragiczna...
![ogarnij się soft1](./images/smilies/46.png)
Polecam "Bezludną Wyspę", tylko oryginalna wersja na PC nie ma w sobie zbyt wiele z faktycznego survivalu, to raczej simsy w nowej oprawie. Większego wyzwania nie ma, ale można na spokojnie poznawać historię, do której nawet po paru latach przyjemnie jest wrócić. Twórcy naprawdę się przyłożyli i to czuć, a tego nie można powiedzieć o wszystkich grach spod loga The Sims... Miałem też do czynienia z wersją na PS2, która jak dla mnie jest równie dobra co komputerowa - tylko mniej w niej fabuły, a więcej odkrywania, zbierania zapasów i tworzenia narzędzi, faktycznej walki o przetrwanie. Jeśli masz PS2, Wii lub PSP to warto się rozejrzeć, naprawdę ciekawie im to wyszło. Tylko wersji na DS nie polecam, bo była tragiczna...
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3282
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Jak się Wam przechodziło The Sims Historie?
Ja też polecę Historie z Bezludnej Wyspy - można bardzo fajnie pobawić się w życie na wyspie bez zdobyczy cywilizacji - świetne są te pomysły na toaletę, posłanie, prysznic... małpy jako zaprzyjaźnione zwierzątka, zrywanie bananów, łowienie ryb za pomocą ościenia... Bardzo mnie się podobają obiekty, a woda w tej części gry jest po prostu super. No i ci tubylcy - świetne stroje, fryzury i wygląd ![:) :)](./images/smilies/13.gif)
Historie z życia wzięte - zwykłe, trochę okrojone Simsy, oklepana historia, chociaż powiem, że polubiłam domek Reni
Historie ze świata zwierząt też mnie jakoś nie wciągnęły, tyle w nich nowego, że są te obiekty dla psów - polecam Bezludną Wyspę, zdecydowanie ![:) :)](./images/smilies/13.gif)
![:) :)](./images/smilies/13.gif)
Historie z życia wzięte - zwykłe, trochę okrojone Simsy, oklepana historia, chociaż powiem, że polubiłam domek Reni
![:P :P](./images/smilies/6.gif)
![:) :)](./images/smilies/13.gif)
![Obrazek](http://i.imgur.com/LL0EQY9.jpg)
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
![Indra :indra:](./images/smilies/indra.gif)
Re: Jak się Wam przechodziło The Sims Historie?
Uwielbiam Historie z Bezludnej Wyspy i zawsze do nich wracam. Ten temat zainspirował mnie, żeby je zainstalować i zagrać <3 Jak napisała Indra świetny sposób by zasmakować życia bez cywilizacji i nowinek technicznych. Muszla zamiast telefonu zawsze mnie rozbrajała
Niby przedstawiona historia jest oklepana i za każdym razem kończy się tak samo, ale i tak lubię do niej wracać. Mam taki sentyment ![:) :)](./images/smilies/13.gif)
![:P :P](./images/smilies/6.gif)
![:) :)](./images/smilies/13.gif)
Re: Jak się Wam przechodziło The Sims Historie?
Uwielbiam Historie z bezludnej wyspy, według mnie najlepsza część z tej serii. Bardzo fajnie się je przechodzi, czasem trzeba trochę pogłówkować np. ze znalezieniem czegoś. Miła odskocznia od zwykłych simsów.
![Obrazek](https://i.pinimg.com/236x/07/8e/56/078e56a7ee4691cd33fd1669849ea44d--dramas-adventure-time.jpg)
Jak się Wam przechodziło The Sims Historie?
Z życia wzięte
W pierwszej historyjce bardzo mnie irytował fakt, że nie mogłam wybrać dziewoi faceta, bo jakoś mnie pchało ku blondynowi, ale jak się potem okazało, simka miała o wiele lepszą intuicję XDD
Druga historyjka też jest fajniutka i sympatyczna.
Ze świata zwierząt
W domku pierwszej pani się zakochałam, w niej właściwie też. Ogólnie cała historia mi się bardzo podobała... właściwie to z tej serii wszystkie mi się podobały XD
W drugiej historii trochę niefajne było, że jak tylko dotarł kot to kupiłam mu wszystko, co potrzebne, a on potem i tak te rzeczy dostawał tylko na raty :c Miałam też dość grubą rozkminę przy wyborze partnerki na końcu, wydaje mi się, że obie panie właściwie w równym stopniu się nadawały, przez co zakończenie nie dało mi żadnej satysfakcji.
Z bezludnej wyspy
Oczywiście, że najlepsza część, bo uwielbiam wciskanie świata współczesnego w jakiś inny (w sensie np. prysznice w pierwotnych plemionach simów, albo samochody w Flinstonach).
Właściwie najbardziej mnie w tym wszystkim bolała jednoliniowość fabuły. Na szczęście naprawili to w Średniowieczu.
W pierwszej historyjce bardzo mnie irytował fakt, że nie mogłam wybrać dziewoi faceta, bo jakoś mnie pchało ku blondynowi, ale jak się potem okazało, simka miała o wiele lepszą intuicję XDD
Spoiler:
Ze świata zwierząt
W domku pierwszej pani się zakochałam, w niej właściwie też. Ogólnie cała historia mi się bardzo podobała... właściwie to z tej serii wszystkie mi się podobały XD
W drugiej historii trochę niefajne było, że jak tylko dotarł kot to kupiłam mu wszystko, co potrzebne, a on potem i tak te rzeczy dostawał tylko na raty :c Miałam też dość grubą rozkminę przy wyborze partnerki na końcu, wydaje mi się, że obie panie właściwie w równym stopniu się nadawały, przez co zakończenie nie dało mi żadnej satysfakcji.
Z bezludnej wyspy
Oczywiście, że najlepsza część, bo uwielbiam wciskanie świata współczesnego w jakiś inny (w sensie np. prysznice w pierwotnych plemionach simów, albo samochody w Flinstonach).
Właściwie najbardziej mnie w tym wszystkim bolała jednoliniowość fabuły. Na szczęście naprawili to w Średniowieczu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość