Och życie
Re: Rodzina Sheperd
Też uważam, że Newcrest to idealne miejsce na cmentarz. Mój stoi tuż obok domu spokojnej starości.
Alison miała szczęście, że Elliot tak lekko przyjął wiadomość o dziecku (i jej głupocie). <_<
Dziecko waży już 3 kilo, a u niej nawet brzucha jeszcze nie widać. Alison chyba urodzi półolbrzma.
Daniel zachował się jak palant, odbywać taką rozmowę na środku ulicy, w przelocie? I to jeszcze w tak niesympatyczny sposób. <_< Marcusa musiało to nieźle zaboleć. W każdym razie niech przestanie wydziwiać i bierze się za Anę.
Alison miała szczęście, że Elliot tak lekko przyjął wiadomość o dziecku (i jej głupocie). <_<
Dziecko waży już 3 kilo, a u niej nawet brzucha jeszcze nie widać. Alison chyba urodzi półolbrzma.
Daniel zachował się jak palant, odbywać taką rozmowę na środku ulicy, w przelocie? I to jeszcze w tak niesympatyczny sposób. <_< Marcusa musiało to nieźle zaboleć. W każdym razie niech przestanie wydziwiać i bierze się za Anę.
Re: Rodzina Sheperd
Marcus po całej sprawie z Susan czuł się niekomfortowo przebywając w domu w którym został zdradzony.
Natomiast Alison i Elliota przygniotły ogromne rachunki. Po narodzinach córki kupili dom w innej dzielnicy Windenburga. Oboje są bardzo zadowoleni, mimo tego że dom wymaga renowacji
__
Czas mija szybko gdy narodzą się dzieci. Alison i Elliot wciąż pamiętają jakby to było wczoraj gdy wstawali w środku nocy do małej Isobel. Ale te czasy dawno minęły, a przed nimi nowe wyzwania
- Jak nie będziesz odrabiać lekcji to wyrzucą cię ze szkoły i będziesz sprzątać śmieci! Chcesz tego? Chcesz?
- Oj tato, już nie wymyślaj. Nie będę przecież ślęczała w książkach nocami i dniami
...
Relacje z rówieśnikami również były napięte
- Haha, jak się czujesz po wczoraj jak pani kazała ci stać w kącie cały dzień?
- Spadaj grzybiaro niemyta!
Mimo wielu obaw Elliota, Alison czuje się wspaniale. Uważa, że nie ma powodów do obaw gdyż Isobel zachowuje się jak każde dziecko. Jest wprost dumna z córki
- Ostatnio nasza pociecha wygrała konkurs klasowy w rysowaniu pojazdów. Jej praca przyćmiła wszystkie inne - mimo tego, że Isobel nigdy nie brała udziału w tym konkursie, jej matka nie omieszkała pochwalić się córką przed nowo poznaną sąsiadką
- Musisz być bardzo dumna, mój syn ma problemy w szkole. Z trudem zaganiam go do nauki
Chęć do nauki małej Isobel została pokonana przez pasjonację naturą. Dziewczynka lubi spędzać czas w parku, łowiąc ryby lub łapiąc owady
..
Tymczasem Marcus wciąż samotny szykuje imprezę z okazji wprowadzenia się do nowego domu
Jego przyjaźń z Aną kwitnie
Wolny czas spędza na imprezowaniu
- To ona do ciebie pisała te smsy?! Źartujesz?
- Nie patrz tak, bo się zczai. To ona, widać że nie ten ten tego
..
Isobel jest powodem wielu kłótni małżonków. Elliot nie może pogodzić się z tym, że Alison jest taka poblażliwa dla córki. Czasem po kłótni nie odzywają się do siebie przez kilka dni. Odskocznię przynosi mu jogging
Nadszedł czas urodzin Alison
- Naprawdę słyszałem, że mają otworzyć restaurację. Chłopacy w pracy mówili o tym
- Musimy się tam wybrać jak otworzą. Ciekawe jak duże grupy mogą przychodzić
Isobel nie omieszkała spróbować ponczu
- Nie wiem naprawdę co ci powiedzieć, może Ali ma rację, może to przejdzie. Pamiętasz te czasy? Też na pewno nie odrabiałeś tak sumiennie lekcji
- No, daj spokoj. Ona ma same tróje i dwóje!
- No nie wiem, spróbuję pogadać z Marcusem
- No to życzę ci kochana udanego życia po czterdziestce!
- Ty, cholero! Do czterdziestki mi jeszcze brakuje
- Spełnienia marzeń kochana!
..
W piątkowy wieczór Marcus spotkał się z Aną
- Przepraszam cię za spóźnienie, taksówka utknęła w korku
- Już myślałem, że coś się stało. Dobrze, że jesteś
- O kryste. Sinead O'Connor! Uwielbiam ten kawałek.. I am stretched on your grave
and I'll lie here forever
- Już wiem co kupić ci na urodziny. Co tam w pracy? Jak na nowym dziale?
- Cóż by tu powiedzieć.. Chyba spoko. Victor z recepcji był bardzo miły i wszystko mi opowiedział......
- Witam. Jestem Ana Ring, przenosiny z psychiatrii
- Aa, faktycznie mam tu notatkę. Cóż, to samo co u siebie będziesz robić, tylko inni pacjenci. Normalniejsi.. z wyjątkami
- Była dwójka dzieci. Oboje zatruli się czymś w szkolnej kantynie
- Nie umrzesz. Słonko, nie masz czym się martwić. Zrobisz kilka kupek i po wszystkim
- Jeśli poczujesz się gorzej użyj dzwoneczka, ale nie baw się nim, bo ktoś może naprawdę potrzebować pomocy
- Oczywiście musiała być jakaś rozwydrzona gówniarzyca z liceum, która chciała zwrócić na siebie uwagę zjadając całe opakowanie magnezu, bo chłopak ją rzucił.. Takiej tempaczki to nie widziałam jeszcze w życiu
- No i poznałam wspaniałą panią doktor.. Taka wstrętna klucha. Chciałam się przywitać, a ona potraktowała mnie jakbym była nikim
- Potem Victor mi powiedział, że nie gada z pracownikami niższymi rangą.. Aa i jeszcze jakiś sim chory na cukrzycę.. Ogólnie chyba lepiej wyjdę na tym, bardziej mi się tu podoba
Para przetańczyła prawie całą noc rozmawiając o różnych sprawach, ważnych i mniej ważnych
Ostatnio zmieniony 31 maja 2016, 21:43 przez Shattered, łącznie zmieniany 1 raz.
Sky Fits Heaven
Re: Rodzina Sheperd
Alison trochę ... wyolbrzymiła wyczyny córki Ale myślałem po wyglądzie, że będzie to taka grzeczna dziewczynka z dobrego domu. Gdzie tam?!
Marcus! Zacznij coś z tą Aną, bo przejdziesz na emeryturę i dalej będziesz singlem!
Shatt, jesteś świetna w robieniu takich rodzinnych zdjęć. Dlaczego simowie u mnie zawsze muszą się rozłazić na cztery strony świata?
Czy mi się wydaję czy Marcus przytył? Taki trochę pulchny mi się wydaje na tych zdjęciach w klubie z Aną?
Może w końcu ten bubek się przełamie...
Marcus! Zacznij coś z tą Aną, bo przejdziesz na emeryturę i dalej będziesz singlem!
Shatt, jesteś świetna w robieniu takich rodzinnych zdjęć. Dlaczego simowie u mnie zawsze muszą się rozłazić na cztery strony świata?
Czy mi się wydaję czy Marcus przytył? Taki trochę pulchny mi się wydaje na tych zdjęciach w klubie z Aną?
Nie no, nie wytrzymam . Takie życioweOczywiście musiała być jakaś rozwydrzona gówniarzyca z liceum, która chciała zwrócić na siebie uwagę zjadając całe opakowanie magnezu
Może w końcu ten bubek się przełamie...
Re: Rodzina Sheperd
Isobel wyrosła na małą diablicę. Alison nie powinna bagatelizować jej zachowań, tylko zająć się jej wychowaniem.
Ja też odnoszę wrażenie, że Marcusowi się nieco przytyło. Nie mówię, że to źle.
Kiedy Marcus i Ana wreszcie się ze sobą spikną?
Ja też odnoszę wrażenie, że Marcusowi się nieco przytyło. Nie mówię, że to źle.
Kiedy Marcus i Ana wreszcie się ze sobą spikną?
Re: Rodzina Sheperd
Korzystając z ostatek chęci do czwórki postanowiłam dodać nową część. Chociaż szczerze powiedziawszy zaczęłam ją wczoraj, ale coś wcisnęłam na klawiaturze i mi się cofnęło i wszystko usunęło
No nic, szybko zanim przez ten nowy patch nawet na zdjęcia nie będę chciała patrzeć
_____________________
Część 14
_____________________
Elliot i Alison zaczęli renowację domu. Fundusze pozwoliły im na odnowienie sypialni i kuchni
Sytuację postanowiła wykorzystać Isobel
- Mamo, a wiesz dziewczyny mają ten nowy domek dla lalek. Zawsze się chwalą grzybiary przy mnie. Też bym chciała taki mieć
- Złotko, pytaj taty. Jak ładnie poprosisz to na pewno ci kupi
- Tatusiu kochany, proszę! Proszę! Będę codziennie odrabiała pracę domową. Obiecuję
- No dobrze, pomyślimy. Tylko leć teraz szybko odrób, a później leć spać, bo już późno a rano musisz wstać
- Hura! Jutro się pochwalę tym leszczyńskim
- Co ty masz w głowie!? Niedawno wydaliśmy tyle pieniędzy, a ty tu nowe zabawki jej chcesz kupować?
- Słuchaj pajacu! Taki mądry to trzeba było jej powiedzieć! Moi rodzicie nigdy niczego mi nie szkodowali, więc ja swojemu dziecku również nie będę niczego żałowała. Widocznie twoi zbytnio cię nie rozpieszczali
Elliot wyszedł z domu trzaskając drzwiami, natomiast Alison wrzuciła talerze do zlewu po czym zadzwoniła do Any
- Masz może chwilę? Chodź wyskoczmy do SPA na godzinkę lub dwie
- No nie wiem, rano muszę wstawać. No, ale może dobrze mi to zrobi
..
- Podarłam się z Elliotem, wiesz coraz bardziej zaczyna mnie denerwować. Już nie chodzi tylko o Isobel
- Alison, może miał zły dzień. Poza tym musisz zrozumieć, że martwi się o córkę
- To co, ja niby się nie martwię? Może mam sobie włosy wyrwać, a weź bo już zaczynasz jak on gadać. Chodźmy lepiej na masaż
- Och mogłabym wziąć cię do domu jako niewolnicę
Później simki poszły do sauny
- Kryste, tak tu gorąco. Ty, może ktoś nas zamknął i podkręcił temperaturę?
- Co ty za głupoty mówisz?
- Wczoraj słuchaj do mnie mówi, że może korepetycje powinniśmy wziąć. Taki mądry to niech zasiądzie z nią i pomoże sam
- Dzięki ci, że znalazłaś chwilę. Musiałam trochę się odprężyć, bo zadusiłabym go dzisiaj w nocy poduszką
- Alison, przecież niedawno braliście ślub
- Oj tam, oj tam. Ślub to tylko ślub. A wszystko pamiętaj przemija
- Nie wiem Alison co ci się stało, ale muszę leciec. Trzymaj się i trochę zluzuj majty, Elliot jedynie martwi się o córkę
- No nie wiem, może masz rację. Trzymaj się
..
Sobotni poranek Marcus spędził na siłowni
Na siłowni był również Daniel, jednak simowie udali że się nie znają
Natomiast przed 18 zaczęła się parapetówka.
Ana przybyła wcześniej, aby pomóc przyjacielowi.
Jednak sama potrzebowała pomocy
Goście zjawili się punktualnie, oprócz Sebastiana
Gdy sim wreszcie dotarł, wszyscy zasieli do stołu
- Matko, nie pamiętam już kiedy ostatnio wszyscy razem się spotkaliśmy. Musimy częściej to robić
- Dobry pomysł, może w następny weekend wpadnijcie do nas na grilla?
- A może wszyscy byśmy wybrali się na dzień lub dwa do Granitowych Kaskad?
- Matko, ostatni raz tam byłam gdy byliśmy dziećmi
- Zgadamy się jeszcze co do tego. Nie wiem czy uda mi się w tym tygodniu wziąć urlop
- Ale pysze! Kryste! Kto to robił?
- To z cukierni
- Zjem chyba wszystkie, tej na Promenadzie?
- Tak, ale rzadko to mają, często tam zaglądam, a to pierwszy raz widziałem
- Tak mnie wkurza ta lisica. Zawsze jak idę przeprowadzać analizę, to łazi i się przygląda czy dobrze to robię: A wiesz na pewno jak to obsłużyć, bo wiesz to trzeba umieć? No jak kiedyś ją rąbnę w tej zakuty łeb, to chyba sam się zamknę w celi
- A co z tą restauracją? Słyszeliście cooś?
- A dajcie spokój, słyszałem że jakiś transwestyta ma ją otworzyć
- Kryste! Żartujesz?
- I nie wiadomo w końcu czy ją otworzą, bo władze nie chcą wyrazić zgody
- Świat nie słyszał, mama to się pewnie przewraca w grobie
- Znacie ten kawał?
- Jasiu pyta mamę:
- Mamo, a co to jest transwestyta?
- Nie wiem Jasiu. Idź do kuchni i zapytaj ciocię Andrzeja.
.
Alison zrobiła się nieco flirciarska,a Marcus poszedł na kupkę
- Nie lubię tego klubu w Windenburgu. Wolę raczej Koralowe Sny. Napijesz się ze mną kawy? Jakoś mnie zmuliło
- Uwielbiam ją, mogłabym ją pić godzinami
- A co tam u Ciebie?
- A ja wiem, wciąż samotny. Raczej powiedz co u ciebie, a raczej dlaczego taka wspaniała simka jak ty wciąż jest samotna
- Życie..
Goście opuścili parcelę przed 22, Ana została pomóc posprzątać, po czym również poszła do domu
..
Swoją poniedziałkową zmianę Ana rozpoczęła od rozeznania po oddziale. Chciała zobaczyć czy są jacyś nowi pacjenci... Ku jej wielkiemu zaskoczeniu spotkała znajomego jej sima
- A no cześć. Nie wiedziałam, że jesteś chory. Co cię boli?
- Ana?! Co ty tu robisz? Alison mówiła, że pracujesz na psychiatrii
- Zostałam przeniesiona.. Elliot, co się dzieje? Co tutaj robisz?
- Nie możesz powiedzieć Alison.
No nic, szybko zanim przez ten nowy patch nawet na zdjęcia nie będę chciała patrzeć
Sytuację postanowiła wykorzystać Isobel
- Mamo, a wiesz dziewczyny mają ten nowy domek dla lalek. Zawsze się chwalą grzybiary przy mnie. Też bym chciała taki mieć
- Złotko, pytaj taty. Jak ładnie poprosisz to na pewno ci kupi
- Tatusiu kochany, proszę! Proszę! Będę codziennie odrabiała pracę domową. Obiecuję
- No dobrze, pomyślimy. Tylko leć teraz szybko odrób, a później leć spać, bo już późno a rano musisz wstać
- Hura! Jutro się pochwalę tym leszczyńskim
- Co ty masz w głowie!? Niedawno wydaliśmy tyle pieniędzy, a ty tu nowe zabawki jej chcesz kupować?
- Słuchaj pajacu! Taki mądry to trzeba było jej powiedzieć! Moi rodzicie nigdy niczego mi nie szkodowali, więc ja swojemu dziecku również nie będę niczego żałowała. Widocznie twoi zbytnio cię nie rozpieszczali
Elliot wyszedł z domu trzaskając drzwiami, natomiast Alison wrzuciła talerze do zlewu po czym zadzwoniła do Any
- Masz może chwilę? Chodź wyskoczmy do SPA na godzinkę lub dwie
- No nie wiem, rano muszę wstawać. No, ale może dobrze mi to zrobi
..
- Podarłam się z Elliotem, wiesz coraz bardziej zaczyna mnie denerwować. Już nie chodzi tylko o Isobel
- Alison, może miał zły dzień. Poza tym musisz zrozumieć, że martwi się o córkę
- To co, ja niby się nie martwię? Może mam sobie włosy wyrwać, a weź bo już zaczynasz jak on gadać. Chodźmy lepiej na masaż
- Och mogłabym wziąć cię do domu jako niewolnicę
Później simki poszły do sauny
- Kryste, tak tu gorąco. Ty, może ktoś nas zamknął i podkręcił temperaturę?
- Co ty za głupoty mówisz?
- Wczoraj słuchaj do mnie mówi, że może korepetycje powinniśmy wziąć. Taki mądry to niech zasiądzie z nią i pomoże sam
- Dzięki ci, że znalazłaś chwilę. Musiałam trochę się odprężyć, bo zadusiłabym go dzisiaj w nocy poduszką
- Alison, przecież niedawno braliście ślub
- Oj tam, oj tam. Ślub to tylko ślub. A wszystko pamiętaj przemija
- Nie wiem Alison co ci się stało, ale muszę leciec. Trzymaj się i trochę zluzuj majty, Elliot jedynie martwi się o córkę
- No nie wiem, może masz rację. Trzymaj się
..
Sobotni poranek Marcus spędził na siłowni
Na siłowni był również Daniel, jednak simowie udali że się nie znają
Natomiast przed 18 zaczęła się parapetówka.
Ana przybyła wcześniej, aby pomóc przyjacielowi.
Jednak sama potrzebowała pomocy
Goście zjawili się punktualnie, oprócz Sebastiana
Gdy sim wreszcie dotarł, wszyscy zasieli do stołu
- Matko, nie pamiętam już kiedy ostatnio wszyscy razem się spotkaliśmy. Musimy częściej to robić
- Dobry pomysł, może w następny weekend wpadnijcie do nas na grilla?
- A może wszyscy byśmy wybrali się na dzień lub dwa do Granitowych Kaskad?
- Matko, ostatni raz tam byłam gdy byliśmy dziećmi
- Zgadamy się jeszcze co do tego. Nie wiem czy uda mi się w tym tygodniu wziąć urlop
- Ale pysze! Kryste! Kto to robił?
- To z cukierni
- Zjem chyba wszystkie, tej na Promenadzie?
- Tak, ale rzadko to mają, często tam zaglądam, a to pierwszy raz widziałem
- Tak mnie wkurza ta lisica. Zawsze jak idę przeprowadzać analizę, to łazi i się przygląda czy dobrze to robię: A wiesz na pewno jak to obsłużyć, bo wiesz to trzeba umieć? No jak kiedyś ją rąbnę w tej zakuty łeb, to chyba sam się zamknę w celi
- A co z tą restauracją? Słyszeliście cooś?
- A dajcie spokój, słyszałem że jakiś transwestyta ma ją otworzyć
- Kryste! Żartujesz?
- I nie wiadomo w końcu czy ją otworzą, bo władze nie chcą wyrazić zgody
- Świat nie słyszał, mama to się pewnie przewraca w grobie
- Znacie ten kawał?
- Jasiu pyta mamę:
- Mamo, a co to jest transwestyta?
- Nie wiem Jasiu. Idź do kuchni i zapytaj ciocię Andrzeja.
.
Alison zrobiła się nieco flirciarska,a Marcus poszedł na kupkę
- Nie lubię tego klubu w Windenburgu. Wolę raczej Koralowe Sny. Napijesz się ze mną kawy? Jakoś mnie zmuliło
- Uwielbiam ją, mogłabym ją pić godzinami
- A co tam u Ciebie?
- A ja wiem, wciąż samotny. Raczej powiedz co u ciebie, a raczej dlaczego taka wspaniała simka jak ty wciąż jest samotna
- Życie..
Goście opuścili parcelę przed 22, Ana została pomóc posprzątać, po czym również poszła do domu
..
Swoją poniedziałkową zmianę Ana rozpoczęła od rozeznania po oddziale. Chciała zobaczyć czy są jacyś nowi pacjenci... Ku jej wielkiemu zaskoczeniu spotkała znajomego jej sima
- A no cześć. Nie wiedziałam, że jesteś chory. Co cię boli?
- Ana?! Co ty tu robisz? Alison mówiła, że pracujesz na psychiatrii
- Zostałam przeniesiona.. Elliot, co się dzieje? Co tutaj robisz?
- Nie możesz powiedzieć Alison.
Sky Fits Heaven
Re: Rodzina Sheperd
Isobel mnie ciągle zadziwia Taka mała, a już wali tekstami o grzybiarach i leszczyńskich
Alison. Sama jesteś pajac! Twój mąż ma rację. Ogarnij się babo! Ta to ma coś nie pokolei. Zabawki dla córki - oczywiście, ale korepetycje już nie
Taka swobodną atmosfera przy stole, podoba mi się
Niuch, Niuch! Wyczuwam problem
Alison. Sama jesteś pajac! Twój mąż ma rację. Ogarnij się babo! Ta to ma coś nie pokolei. Zabawki dla córki - oczywiście, ale korepetycje już nie
Taka swobodną atmosfera przy stole, podoba mi się
Niuch, Niuch! Wyczuwam problem
Re: Rodzina Sheperd
Isobel wygląda na małą kujonkę, a tu proszę, jaki diabeł z niej XD Pozory mylą.
Muszę przyznać, że zawsze uwielbiałam Alison - to taka miła, przyjazna, radosna Simka, mimo że jest trochę grubiutka i jakoś nieszczególnie piękna to ma coś w sobie Ale powoli zaczyna mnie wkurzać swoim zachowaniem wobec córki. Za bardzo ją rozpieszcza, powinna wreszcie zauważyć, że jej córeczka nie jest aniołkiem i zabrać się za jej wychowanie <_<
Czekam, aż Marcus i Ana wreszcie się zejdą, pasują do siebie jak ulał, no ile można czekać
Cooo Co Elliot robi w szpitalu?! Dawaj następną relację i to już
Muszę przyznać, że zawsze uwielbiałam Alison - to taka miła, przyjazna, radosna Simka, mimo że jest trochę grubiutka i jakoś nieszczególnie piękna to ma coś w sobie Ale powoli zaczyna mnie wkurzać swoim zachowaniem wobec córki. Za bardzo ją rozpieszcza, powinna wreszcie zauważyć, że jej córeczka nie jest aniołkiem i zabrać się za jej wychowanie <_<
Czekam, aż Marcus i Ana wreszcie się zejdą, pasują do siebie jak ulał, no ile można czekać
O NIE XDDDDDDDDDDDDDD PadłamShattered pisze:- A co z tą restauracją? Słyszeliście cooś?
- A dajcie spokój, słyszałem że jakiś transwestyta ma ją otworzyć
- Kryste! Żartujesz?
- I nie wiadomo w końcu czy ją otworzą, bo władze nie chcą wyrazić zgody
- Świat nie słyszał, mama to się pewnie przewraca w grobie
Cooo Co Elliot robi w szpitalu?! Dawaj następną relację i to już
Re: Rodzina Sheperd
Simwood, uwierz mi u mnie też się rozłażą i muszę ich ustawiać
______
Część 15
_____________________
Ana nie pamiętała kiedy ostatnio ogarnął ją taki smutek. Mimo tego, że przeżyła wiele, to co czuła teraz było nie do opisania.. Była całkowicie bezradna na to co usłyszała
- Jestem chory, lekarze nie dają mi nadziei. Leczenie nie działa. Z każdymi wynikami jest gorzej
- Elliot, ja nie wiem co po..
- Nie możesz powiedzieć Alison, obiecaj
- To będzie.. a co ty tutaj robisz? Wracaj do pracy - niespodziewanie do sali weszła lekarka. Ana była zmuszona opuścić salę.
Cały dzień nie mogła przestać myśleć o Elliocie, Alison i małej Isobel
Zastanawiała się co ma zrobić. Powiedzieć Alison czy dotrzymać danego słowa Elliotowi
..
Jakiś czas później urodziny miał Marcus - kompletnie nie wiem dlaczego skoro z Alison są bliźniakami, jakiś błąd chyba, bo powinni mieć tego samego dnia
Przyjęcie, a raczej zjadanie tortu odbyło się w ciszy. Padły jedynie dwa dowcipy, które nikogo nie rozśmieszyły
Niecałą godzinę później Alison wraz z rodziną poszli do domu. Z Marcusem została Ana
- To było nieco dziwne, nie sądzisz? Mam nadzieję, że moje urodziny nie będą takie ciche
- Alison napisała mi przed przyjściem, że pokłóciła się z Elliotem. Nie chciała się odzywać, bo jeszcze by wybuchła przy małej
Nagle Marcus postanowił zrobić coś o czym myślał cały wieczór
- To miłe
Później wszystko poszło z górki
Rano przyjaciele poszli do pracy zastanawiając się jak mogli być tacy głupi. Marcus martwił się, że ich przyjaźń skończy się przez to. Wciąż pamiętał co zaszło z Danielem.
..
Elliot poznał nową sąsiadkę
- Witam. Czy mieszka Pani pod 32? Listonosz czasem myli się i wrzuca do nas wasze listy, wiele razy byłem u państwa, ale nikogo nie było. A nie chciałem zostawiać poczty na ziemi skoro nie macie państwo skrzynki na listy
- Aa, przepraszam. Danny wiele razy mi mówił, że zostawia u was listy. Ale przez pracę zapominam ciągle je odebrać. Mam nadzieję, że to nie kłopot
- Nie ma żadnego problemu, naprawdę. Mam tylko nadzieję, że nie jest to nic ważnego
- A nie, rachunki opłacam przez internet. Pewnie tylko jakieś reklamy
- Może wejdzie pani na kawę?
- Jestem Amy, a z miłą chęcią
- Tyle czasu tu mieszkam, a nigdy się nie spotkaliśmy. Ale mieszkacie chyba tutaj od niedawna, bo nie kojarzę cię
- A no faktycznie, niedawno się sprowadziliśmy. Żona codziennie wybiera się w odwiedziny do sąsiadów i tak idzie, idzie i dojść nie może
- Jeśli masz chwilkę w niedzielę, to zapraszam. Alison upiecze jakieś ciasto, pogadamy. Weź rodzinę i wbijaj
- Z miłą chęcią. Może być koło 13?
- Świetnie
..
..
Isobel po powrocie ze szkoły zabrała się za czytanie zadanego opowiadania o śmierdziuli Joli.
Po kilku minutach postanowiła pójść się bawić.
Jednak to również nie sprawiało jej przyjemności. Wszystko przez domek który tak bardzo chciała mieć
Alison zaczęła chodzić z mężem na siłownie. Pragnie znów wyglądać pociągająco, a nie jak pociąg
Na siłowni pojawiła się również Susan - dawna znajoma Marcusa
- Ty wielorybie! Ty ćwiczysz? Myślisz, że będziesz mniej pasztetowa przez to?
- Odczep się krowo niemyta
- Zaraz ci dam krowę. Ty strętna grzybiaro, jak na ciebie patrze to na wymioty mnie ciąga. Wywłoko, jak cie walne to nie wstaniesz!!
Na nieszczęście Alison chwilę później przybiegeł pracownik siłowni, który rozłączył simki.. Susan zagroziła, że pozwie siłownie za to co ją spotkało.. Alison została, więc wyrzucona z siłowni i dodatkowo musi zapłacić karę za zakłócanie porządku..
- No i po co się tak spinałaś? Lepiej teraz?
- Patrz, żebym ciebie nie palneła pacanie!
- Zamiast stać jak niedoimek trzeba było mi pomóc. Ale nie, ty zawsze masz mnie w pupsku i tylko o sobie myślisz!
Simka zabrała resztki swojej godności i poszła do domu. Elliot postanowił odetchnąć i został na bulwarze...
Ana nie pamiętała kiedy ostatnio ogarnął ją taki smutek. Mimo tego, że przeżyła wiele, to co czuła teraz było nie do opisania.. Była całkowicie bezradna na to co usłyszała
- Jestem chory, lekarze nie dają mi nadziei. Leczenie nie działa. Z każdymi wynikami jest gorzej
- Elliot, ja nie wiem co po..
- Nie możesz powiedzieć Alison, obiecaj
- To będzie.. a co ty tutaj robisz? Wracaj do pracy - niespodziewanie do sali weszła lekarka. Ana była zmuszona opuścić salę.
Cały dzień nie mogła przestać myśleć o Elliocie, Alison i małej Isobel
Zastanawiała się co ma zrobić. Powiedzieć Alison czy dotrzymać danego słowa Elliotowi
..
Jakiś czas później urodziny miał Marcus - kompletnie nie wiem dlaczego skoro z Alison są bliźniakami, jakiś błąd chyba, bo powinni mieć tego samego dnia
Przyjęcie, a raczej zjadanie tortu odbyło się w ciszy. Padły jedynie dwa dowcipy, które nikogo nie rozśmieszyły
Niecałą godzinę później Alison wraz z rodziną poszli do domu. Z Marcusem została Ana
- To było nieco dziwne, nie sądzisz? Mam nadzieję, że moje urodziny nie będą takie ciche
- Alison napisała mi przed przyjściem, że pokłóciła się z Elliotem. Nie chciała się odzywać, bo jeszcze by wybuchła przy małej
Nagle Marcus postanowił zrobić coś o czym myślał cały wieczór
- To miłe
Później wszystko poszło z górki
Rano przyjaciele poszli do pracy zastanawiając się jak mogli być tacy głupi. Marcus martwił się, że ich przyjaźń skończy się przez to. Wciąż pamiętał co zaszło z Danielem.
..
Elliot poznał nową sąsiadkę
- Witam. Czy mieszka Pani pod 32? Listonosz czasem myli się i wrzuca do nas wasze listy, wiele razy byłem u państwa, ale nikogo nie było. A nie chciałem zostawiać poczty na ziemi skoro nie macie państwo skrzynki na listy
- Aa, przepraszam. Danny wiele razy mi mówił, że zostawia u was listy. Ale przez pracę zapominam ciągle je odebrać. Mam nadzieję, że to nie kłopot
- Nie ma żadnego problemu, naprawdę. Mam tylko nadzieję, że nie jest to nic ważnego
- A nie, rachunki opłacam przez internet. Pewnie tylko jakieś reklamy
- Może wejdzie pani na kawę?
- Jestem Amy, a z miłą chęcią
- Tyle czasu tu mieszkam, a nigdy się nie spotkaliśmy. Ale mieszkacie chyba tutaj od niedawna, bo nie kojarzę cię
- A no faktycznie, niedawno się sprowadziliśmy. Żona codziennie wybiera się w odwiedziny do sąsiadów i tak idzie, idzie i dojść nie może
- Jeśli masz chwilkę w niedzielę, to zapraszam. Alison upiecze jakieś ciasto, pogadamy. Weź rodzinę i wbijaj
- Z miłą chęcią. Może być koło 13?
- Świetnie
..
..
Isobel po powrocie ze szkoły zabrała się za czytanie zadanego opowiadania o śmierdziuli Joli.
Po kilku minutach postanowiła pójść się bawić.
Jednak to również nie sprawiało jej przyjemności. Wszystko przez domek który tak bardzo chciała mieć
Alison zaczęła chodzić z mężem na siłownie. Pragnie znów wyglądać pociągająco, a nie jak pociąg
Na siłowni pojawiła się również Susan - dawna znajoma Marcusa
- Ty wielorybie! Ty ćwiczysz? Myślisz, że będziesz mniej pasztetowa przez to?
- Odczep się krowo niemyta
- Zaraz ci dam krowę. Ty strętna grzybiaro, jak na ciebie patrze to na wymioty mnie ciąga. Wywłoko, jak cie walne to nie wstaniesz!!
Na nieszczęście Alison chwilę później przybiegeł pracownik siłowni, który rozłączył simki.. Susan zagroziła, że pozwie siłownie za to co ją spotkało.. Alison została, więc wyrzucona z siłowni i dodatkowo musi zapłacić karę za zakłócanie porządku..
- No i po co się tak spinałaś? Lepiej teraz?
- Patrz, żebym ciebie nie palneła pacanie!
- Zamiast stać jak niedoimek trzeba było mi pomóc. Ale nie, ty zawsze masz mnie w pupsku i tylko o sobie myślisz!
Simka zabrała resztki swojej godności i poszła do domu. Elliot postanowił odetchnąć i został na bulwarze...
Sky Fits Heaven
Re: Rodzina Sheperd
Hmm, myślałam, że prace domową trzeba odrabiać codziennie tak czy siak, a nie w zamian za domek dla lalek. Prezent w ramach nagrody za dobre oceny ok, ale to, co robi Isobel, to już jest szantaż.
Z każdym odcinkiem coraz mniej lubię Alison. Elliot ma rację, jest strasznie rozrzutna. Zabawki dla córki, dla niej karnet do SPA, a mąż to tylko maszynka do zarabiania pieniędzy. <_<
Uwielbiam te zdjęcia z parapetówki, jak z amerykańskiego filmu. <3 Czuć tę atmosferę.
O kurczę, Elliot. On nie może umrzeć! Jeśli Isobel będzie wychowywana tylko przez Alison, nawet nie chcę myśleć, co z niej wyrośnie.
Hmm, węszę romans między Elliotem i nową sąsiadką. Niech sobie poużywa chłopak przed śmiercią.
Żal mi Elliota. Tak jak pisałam, mój szacunek do Alison ciągle spada i niedługo osiągnie poziom dna. <_<
Z każdym odcinkiem coraz mniej lubię Alison. Elliot ma rację, jest strasznie rozrzutna. Zabawki dla córki, dla niej karnet do SPA, a mąż to tylko maszynka do zarabiania pieniędzy. <_<
Co to w ogóle za tekst?!- Och mogłabym wziąć cię do domu jako niewolnicę
Uwielbiam te zdjęcia z parapetówki, jak z amerykańskiego filmu. <3 Czuć tę atmosferę.
O kurczę, Elliot. On nie może umrzeć! Jeśli Isobel będzie wychowywana tylko przez Alison, nawet nie chcę myśleć, co z niej wyrośnie.
Hmm, węszę romans między Elliotem i nową sąsiadką. Niech sobie poużywa chłopak przed śmiercią.
Z jakiej wsi te laski się urwały?- Ty wielorybie! Ty ćwiczysz? Myślisz, że będziesz mniej pasztetowa przez to?
- Odczep się krowo niemyta
- Zaraz ci dam krowę. Ty strętna grzybiaro, jak na ciebie patrze to na wymioty mnie ciąga. Wywłoko, jak cie walne to nie wstaniesz!!
Żal mi Elliota. Tak jak pisałam, mój szacunek do Alison ciągle spada i niedługo osiągnie poziom dna. <_<
Re: Rodzina Sheperd
_____________________
Elliot postanowił wreszcie porozmawiać z Aną, nie chciał aby ta wygadała się jego żonie.
Sim opowiedział całą historię swojej choroby, chwilę gdy dowiedział się, że jest chory, strach przed śmiercią i przed tym co znajduje się po drugiej stronie. Ana była totalnie zszokowana, że sim ukrywał to przez tak długi czas
Jednak była też na niego zła
- Dlaczego nikomu nie powiedziałeś, jakoś byśmy może ci pomogli?
- Nie chciałem was martwić, tak było lepiej. Poza tym nie było niczego w czym moglibyście mi pomóc. Proszę cię, abyś nie mówiła o tym nikomu, tylko o to jedno cię proszę
- Czy ty zgłupiałeś? Masz powiedzieć Alison jak najszybciej! Inaczej ja to zrobię
- Ana, najpierw Alison musi zrozumieć że źle robi pobłażając wszystko Isobel, jeśli teraz o tym by się dowiedziała, całkowicie przestała by się interesować małą, a kto nią się zajmie jak mnie już nie będzie
- Ale będę ja, będzie Marcus
- Wy macie swoje życie
- A przestać mi pierniczyć głupoty, Marcus to jej wujek, a ja traktuję was jak rodzinę
- Elliot, mówię ci. Musisz jej powiedzieć, nieważne jak miałaby zareagować. Pamiętaj, że ja i Marcus zawsze będziemy obok
Wracając do domu Elliot zastanawiał się jak powinien postąpić..
..
Marcus dowiedziawszy się o tym co zaszło na siłowni, postanowił rozprawić się z siostrą
- Czy ty jesteś normalna? Po jakiego grzyba ją zaczepiałaś!?
- Elliot ci powiedział? Ja mu ju..
- Weź ty się wreszcie ogarnij! Co ci się stało, kiedyś taka nie byłaś? Zajmij się lepiej dzieckiem
- Marcus, nie wiem co ci ten kretyn naopowiadał, ale..
- Alison, otwórz oczy nim będzie za późno.. Mała nie przejdzie do następnej klasy. Pilnowanie, aby odrabiała lekcje nie zrobi z ciebie gorszej czy mniej fajnej matki
Alison przeprosiła brata, po czym poszła w stronę domu.. Natomiast Marcus zauważył, że sklep który niegdyś należał do jego rodziców, który obaj z siostrą postanowili sprzedać, stoi nieużywany
..
Jakiś czas później władze miasta zezwoliły na otwarcie restauracji. Pierwsza restauracja została otwarta w Windenburgu. Znajomi postanowili wybrać się do nowo otwartego lokalu
- Witam, stolik dla piątki
- Witam w restauracji Windenburskiej. Życzę miłego pobytu. Zapraszam do stolika
Znajomi nie mogli uwierzyć własnym oczom.
- Najtańsze danie kosztuje więcej niż moja dniówka
- Dobra kochani, nie ma co żałować. Raz przecież żyjemy, a przecież nie wyjdziemy nic nie zamawiając... Szybko, wybierajcie bo idzie kelnerka
- Witam w naszej restauracji. Czy mogę już przyjąć zamówienie?
- Tak, chcielibyśmy...
- Widziałem, że nasz dawny sklep stoi nieużytkowany na Promenadzie. To świetna miejscówa na jakąś knajpę
- Yy, ja wiem. Trzeba dużo simoleonów. Poza tym, nie wiadomo czy tutejsza społeczność byłaby zainteresowana jedzeniem poza domem. zobacz jakie tutaj są pustki
- No, ale zobacz na te ceny. Musielibyśmy sprzedawać ropę, żeby móc jadać tu codziennie albo chociaż co weekend
- No nie wiem, myślisz że jakiś bank dałby ci kredyt?
- Zamierzam złożyć wniosek w poniedziałek
- Życzę smacznego!
- Matko, ale spójrzcie jak ładnie podane. Kryste, aż szkoda zjadać
- Moim zdaniem warto spróbować. Gdybyśmy połączyli swoje siły, kto wie może nawet otworzylibyśmy sieć restauracji
- Dobra dość tych biznesowych pogawędek. Przyszliśmy tutaj chyba dla relaksu, a nie biznesu. Znacie to?
Dwóch gości siedzi w kinie. Pierwszy mówi:
- Podobał Ci się film?
- Nie.
- To czego bijesz brawo?
- Bo już się skończył.
Nie sposób było nie zauważyć jak Alison posmakował nektar, zamówiła już trzecią kolejkę podczas gdy wszyscy nie skończyli jeszcze pierwszej
Nie spodobało się to Elliotowi
- No pij, pij. Może zaraz znów cyrku narobisz jak na siłowni
Zrobiło się nieco niezręcznie, Ana postanowiła trochę rozluźnić atmosferę
- Ale naprawdę jaki smaczny ten nektar
- A ja powiem, że nawet nie próbowałem
- To może porozmawiamy o naszym wyjściu na siłownię, jak Alison ośmieszyła siebie i mnie
- Elliot! - Marcus usiłował uratować ten wieczór, lecz na próżno. Alison ze łzami w oczach wstała od stołu, po czym wyszła i poszła do domu.
- No i zadowolony jesteś?
- Tak, najlepiej wszystko zwalcie na mnie! Dziękuję za wspaniały wieczór. Cześć
Ana i Marcus wciąż ze sobą nie rozmawiali po zajściu, którego oboje wciąż żałują, znajomi więc pożegnali się, po czym również poszli do domów.
..
Alison wzięła sobie słowa brata do serca
- Kochanie, najpierw odrób pracę domową, a potem będziesz mogła pograć
Alison zaczęła pilnować córki, zawsze będąc obok w razie gdyby mała czegoś nie rozumiała i potrzebowała pomocy
Sky Fits Heaven
Re: Rodzina Sheperd
Szalejesz ostatnio z tymi relacjami
Elliot zgłupiał jak Alison. Czemu jej nie powiesz, że jesteś chory, bubku
Jeden mądry się znalazł. Marcus, dawaj! Może ty jakoś ogarniesz siostrę
Restauracja? Będzie ciekawie. Fajny pomysł
Kurczę blaszka. Alison nawarzyła piwa, ale trochę mi jej żal. Elliot też się nie popisał . Nie wiem czemu, ale mam dziwne przeczucie co do rozwodu (mam nadzieję, że nie okaże się to prawdą)
Oby im się teraz zaczęło układać. I żeby Elliot w końcu się wygadał!
Elliot zgłupiał jak Alison. Czemu jej nie powiesz, że jesteś chory, bubku
Jeden mądry się znalazł. Marcus, dawaj! Może ty jakoś ogarniesz siostrę
Restauracja? Będzie ciekawie. Fajny pomysł
Kurczę blaszka. Alison nawarzyła piwa, ale trochę mi jej żal. Elliot też się nie popisał . Nie wiem czemu, ale mam dziwne przeczucie co do rozwodu (mam nadzieję, że nie okaże się to prawdą)
Oby im się teraz zaczęło układać. I żeby Elliot w końcu się wygadał!
Re: Rodzina Sheperd
Shatt, tak rzadko zaglądałam do działu Relacje, że nie zauważyłam, że Ty masz swój temat! A uwielbiam Twoje relacje! Ale to nic... Bo nadrobiłam od pierwszej strony.
Meredith z wyglądu to zwykła, fajna kobieta. Alonso ma trochę mięska tu i tam. Fajne bliźniaki. Alison ma słodki sweterek!
Meredith ma rpzeuroczą sukienkę z różyczki. Fajne zdjęcia z rodzinnego posiłku. Ja dalej nie wiem, jak kazać Simom pić jakiś sok, jak jedzą... XD
A to Alonso! Jak mógł to zrobić Meredith... To silna kobieta, że mu wybaczyła.
Marcus jako nastolatek ma śmieszną twarz. XD Fajnie, że dzieciaki dogdują się z Tamarą.
Marcus jakie smsy dostaje. xD Dobrze, że Alison nie chce zdobyć Sebastiana na siłę. Jeszcze znajdzie tego jedynego. Meredith i Alonso jako emeryci, hehehe.
Fajne zdjęcia z wnętrza sklepu. Alonso rządzi tam twardą ręką. W ogóle to czy on się nie roztył jakoś bardziej...? XD
O, odnalazła się tajemnicza psychopatyczna wielbicielka Marcusa. XD
Fajnie, że na starość Meredith i Summer się pogodziły.
Hohoho, Aleksander szybko wyrwał Alison. Fajnie, że zostali parą. Już się bałam, że chciał ją wykorzystać. Fajne zdjęcie, jak trzymają się za ręce, a w tle rodzinny obiad u Ćwirów. Elliot?! Ciekawe, co namiesza...
O, kuzyn Elliot. O, a jaka chemia między nimi. Alison, nie zdradzaj partnera!
O, a czemu Alison nie zaprosiła na imprezę Aleksandra? Chyba już się w nim ostatecznie odkochała... Może liczyła, że spotka Elliota. I okłamała go, że nie ma faceta! Hahahaha, Meredith jak ją złajała. XD Ale to, jak rzuciła Aleksandra, było okrutne. Mogła być delikatniejsza.
Fajnie, że Marcusowi się układa.
O rany, to spotkanie Elliota z rodzicami Alison nie mogło gorzej wypaść... I Meredith też, och...
Hehehe, ponowne spotkanie z Sebastianem. Co za niespodzianka.
Och, oświadczyny i nowy dom Alison i Elliota! <3
Ale z tej Susan krowa. Dobrze, że Marcus już wie. O, ciekawe, kim jest Daniel. Znając Ciebie, Shatt, nowym chłopakiem Marcusa... XD Ale Marcus coś często spotyka się z Aną. Czy to będzie jego wybranka?
Widzę, że Daniel pojawił się też w życiu Elliota i Alison. Aaa, Daniel jest Aną zainteresowany. To Ci niespodzianka. A JEDNAK! WIEDZIAŁAM, HA HA HA!
O, ciąża. Niedługo na świat przyjdzie ta śliczna, pulchna dziewczynka.
O, Daniel ma wyrzuty... Pewnie nie może się pogodzić z tym, że pociąga go Marcus, czyli mężczyzna.
Ach, simki w ciąży w TS4 są takie urocze. Fajnie, że każdy ciuch może być ciążowy.
Jest i moja ulubiona Isobel. Mistrzyni ciętej riposty.
Marcus ma śliczny dom. Szkoda, że mu się nie układa życie miłosne... Przyjaźni się z Aną już tyle, czy coś z tego będzie?
Odremontowana sypialnia Elliota i Alison jest przeurocza. Te kolory. Kuchnia też wspaniała. Alison faktycznie rozpieszcza Isobel. niewychowawczo. Mam nadzieję, że jej związek z Elliotem się przez to nie rozpadnie.
Och, Elliot jest ciężko chory, rany. U Ciebie nigdy nie brakuje tragedii.
O, jednak miedzy Marcusem i Aną zaiskrzyło. Ale chyba tego żałują... Co z tego wyniknie?
Jaka kłótnia w siłowni. XD
Ana ma rację, Elliot powinien powiedzieć żonie... Ale sama nie wiem, co ja bym na jego miejscu zrobiła?
Szkoda, że wypad do restauracji się tak kiepsko skończył. Ciekawe, czy paczka przyjaciół otworzy swoją własną knajpę?
Dobrze, że Alison wreszcie zajęła się Isobel i jej edukacją.
Edit: BOŻE, JAKI DŁUGI KOMENTARZ, CHYBA MÓJ REKORD. XDD
Wyobrażam sobie pogrzeb: Pożegnajmy X.X., który odszedł podczas bara bara... XDJej ojciec odszedł gdy była nastolatką - zmarł podczas bara bara zdradzając jej matkę z jej najlepszą przyjaciółką..
Meredith z wyglądu to zwykła, fajna kobieta. Alonso ma trochę mięska tu i tam. Fajne bliźniaki. Alison ma słodki sweterek!
Meredith ma rpzeuroczą sukienkę z różyczki. Fajne zdjęcia z rodzinnego posiłku. Ja dalej nie wiem, jak kazać Simom pić jakiś sok, jak jedzą... XD
A to Alonso! Jak mógł to zrobić Meredith... To silna kobieta, że mu wybaczyła.
Marcus jako nastolatek ma śmieszną twarz. XD Fajnie, że dzieciaki dogdują się z Tamarą.
Marcus jakie smsy dostaje. xD Dobrze, że Alison nie chce zdobyć Sebastiana na siłę. Jeszcze znajdzie tego jedynego. Meredith i Alonso jako emeryci, hehehe.
Fajne zdjęcia z wnętrza sklepu. Alonso rządzi tam twardą ręką. W ogóle to czy on się nie roztył jakoś bardziej...? XD
O, odnalazła się tajemnicza psychopatyczna wielbicielka Marcusa. XD
Fajnie, że na starość Meredith i Summer się pogodziły.
Hohoho, Aleksander szybko wyrwał Alison. Fajnie, że zostali parą. Już się bałam, że chciał ją wykorzystać. Fajne zdjęcie, jak trzymają się za ręce, a w tle rodzinny obiad u Ćwirów. Elliot?! Ciekawe, co namiesza...
O, kuzyn Elliot. O, a jaka chemia między nimi. Alison, nie zdradzaj partnera!
O, a czemu Alison nie zaprosiła na imprezę Aleksandra? Chyba już się w nim ostatecznie odkochała... Może liczyła, że spotka Elliota. I okłamała go, że nie ma faceta! Hahahaha, Meredith jak ją złajała. XD Ale to, jak rzuciła Aleksandra, było okrutne. Mogła być delikatniejsza.
Fajnie, że Marcusowi się układa.
O rany, to spotkanie Elliota z rodzicami Alison nie mogło gorzej wypaść... I Meredith też, och...
Hehehe, ponowne spotkanie z Sebastianem. Co za niespodzianka.
XDDD Będzie co wnukom opowiadać. XD- Byłam w bibliotece, gdy nagle usłyszałam krzyk dobiegający z łazienki. Zaciekawiona podeszłam bliżej. Okazało się, że Sebastian wołał o pomoc, gdyż nie zauważył braku papieru toaletowego
Och, oświadczyny i nowy dom Alison i Elliota! <3
Ale z tej Susan krowa. Dobrze, że Marcus już wie. O, ciekawe, kim jest Daniel. Znając Ciebie, Shatt, nowym chłopakiem Marcusa... XD Ale Marcus coś często spotyka się z Aną. Czy to będzie jego wybranka?
Widzę, że Daniel pojawił się też w życiu Elliota i Alison. Aaa, Daniel jest Aną zainteresowany. To Ci niespodzianka. A JEDNAK! WIEDZIAŁAM, HA HA HA!
O, ciąża. Niedługo na świat przyjdzie ta śliczna, pulchna dziewczynka.
O, Daniel ma wyrzuty... Pewnie nie może się pogodzić z tym, że pociąga go Marcus, czyli mężczyzna.
Ach, simki w ciąży w TS4 są takie urocze. Fajnie, że każdy ciuch może być ciążowy.
Jest i moja ulubiona Isobel. Mistrzyni ciętej riposty.
Marcus ma śliczny dom. Szkoda, że mu się nie układa życie miłosne... Przyjaźni się z Aną już tyle, czy coś z tego będzie?
Odremontowana sypialnia Elliota i Alison jest przeurocza. Te kolory. Kuchnia też wspaniała. Alison faktycznie rozpieszcza Isobel. niewychowawczo. Mam nadzieję, że jej związek z Elliotem się przez to nie rozpadnie.
- Jasiu pyta mamę:
- Mamo, a co to jest transwestyta?
- Nie wiem Jasiu. Idź do kuchni i zapytaj ciocię Andrzeja.
Och, Elliot jest ciężko chory, rany. U Ciebie nigdy nie brakuje tragedii.
O, jednak miedzy Marcusem i Aną zaiskrzyło. Ale chyba tego żałują... Co z tego wyniknie?
Jaka kłótnia w siłowni. XD
Ana ma rację, Elliot powinien powiedzieć żonie... Ale sama nie wiem, co ja bym na jego miejscu zrobiła?
Szkoda, że wypad do restauracji się tak kiepsko skończył. Ciekawe, czy paczka przyjaciół otworzy swoją własną knajpę?
Dobrze, że Alison wreszcie zajęła się Isobel i jej edukacją.
Edit: BOŻE, JAKI DŁUGI KOMENTARZ, CHYBA MÓJ REKORD. XDD
Re: Rodzina Sheperd
Nareszcie ktoś zdecydował się przemówić Alison do rozumu. <_< A Isobel przydałaby się porządna musztra, a nie chuchanie i dmuchanie jak na złote jajo.
Marcus chyba trochę popłynął z marzeniami o sieci superpopularnych restauracji, ale trzymam za niego kciuki.
Czy Alison i Eliot nie mają poważniejszych problemów, że muszą wyciągać przy wszystkich swoje brudy? On umiera, ona rozpuściła dziecko jak dziadowski bicz, a kłócą się o jakąś głupotę.
Skąd ja to znam. Odwieczny dylemat, co zamówić, żeby znajomi nie wzięli cię za biedaka, ale żeby jednocześnie nie zbankrutować.- Najtańsze danie kosztuje więcej niż moja dniówka
Marcus chyba trochę popłynął z marzeniami o sieci superpopularnych restauracji, ale trzymam za niego kciuki.
Czy Alison i Eliot nie mają poważniejszych problemów, że muszą wyciągać przy wszystkich swoje brudy? On umiera, ona rozpuściła dziecko jak dziadowski bicz, a kłócą się o jakąś głupotę.
Re: Rodzina Sheperd
Galcia, ja naszczęście nie chodzę do knajp, bo też musiałabym to przeżywać
Rai, WOW bardzo dziękuję. Miło słyszeć, że ktoś lubi moje wypociny
Simwood, a no szalałam bo miałam natchnienie. Teraz już odeszło
_________
Część 17
_________
Marcus postanowił zaprosić Anę do resturacji. Miał dość tego milczenia, zabijało go to. Uświadomił sobie, że czuje do swojej przyjaciółki coś więcej niż tylko przyjaźń
- Nie patrz na ceny, to ja zapraszam!
- Bardzo się cieszę, że zechciałaś się ze mną spotkać. Myślałem, że po tamtym nie będziesz chciała już ze mną rozmawiać
- Dlaczego miałabym nie chcieć? Sama myślałam, żeby do ciebie się odezwać, ale nie wiedziałam czy ty chcesz. Czyż to nie ironia?
- Ana! Ja niczego nie żałuję, wręcz przeciwnie! Bardzo się cieszę, że tak się stało!
- Marcus, ja również niczego nie żałuję. Po raz pierwszy czuję coś czego nigdy nie czułam. Każdego dnia od tamtej nocy myślałam o tobie
- Ana. Nie daruję sobie jak stracę kolejny dzień bez ciebie. Czy zostaniesz moją dziewczyną?
- Ja, ja nie wiem co powiedzieć.. Tak, tak Marcus!
Para zjadła posiłek, po czym wybrali się na spacer po Windenburgu
Następnego dnia Macus zaprosił Anę na śniadanie.
- Alison bardzo się ucieszy, od dawna chciała nas zeswatać
- A może na razie nic nikomu nie mówmy? W sumie, sami zauważą
Później para wybrała się do parku
Spędzili tam prawie cały dzień, rozmawiając o wielu rzeczach
..
Tymczasem Elliot wreszcie doparł swego - Isobel zaczęła przynosić dobre oceny ze szkoły
- I pani powiedziała, że ja najlepiej napisałam!
- Wszyscy mi zazdrościli!
Mała zaczęła interesować się nauką. Zgłosiła się również jako ochotniczka do napisania pracy nt. pełności szklanki
- Czy jest do połowy pełna czy pusta i tak potrzebuje dolewki!
Isobel zaczęła też czytać książki. Codziennie z matką siadają i poświęcają godzinę na lekturę. Alison w tym czasie podszkala umiejętności pieczenia
W niedzielę rodzina wybrała się do restauracji. Niestety nie doczekali się wizyty sąsiadki
Między Elliotem i Alison znów odżyła dawna namiętność
W środę Isobel skończyła wcześniej zajęcia. Mama postanowiła zabrać ją na pizzę. Był to dla niej również ostatni dzień przed dietą
- Chciałybyśmy dwie pice pepperonii. Jak będzie nie dobra to pan ją zje
- Dołożymy wszelkich starań aby spełniła oczekiwania. Nasza pizza jest najlepsza
- Oczywiście, bo nigdzie indziej w mieście jej nie sprzedają
- zaraz podam zamówienie
- No widzisz, a tak bałaś się zamówić
- Musisz być bardziej otwarta i milsza dla simów. Dlaczego nie zaprosisz jakiejś koleżanki z klasy?
- Bo to szystko to grzybiary śmierdzące. Nie będę się z tymi szczurzycami zadawała! Dobra ta pica
- Faktycznie dobra, szkoda że nie otworzyli tego przed moją dietą
- I słuchaj tak się chwaliła, że ona takie wspaniałe oceny miała i na pewno zaliczy, a okazało się że nie zaliczyła. Szyscy się śmiali z niej, a potem powiedziała że i tak jest najlepsza. I teraz nikt jej nie lubi
..
Następnego dnia Elliot spotkał na treningu dawnego znajomego
- Hej Elliot, kopę lat!
- Daniel! Co się nie odzywałeś? Co słychać?
- A porządku, w pracy okej, a jak tam u was?
- A no też super. Może wpadniesz do nas w weekend? Poznasz moją córkę. Może wpadnie też Marcus z Aną
- Dziękuję za zaproszenie. Przyjdę na pewno
Rai, WOW bardzo dziękuję. Miło słyszeć, że ktoś lubi moje wypociny
Simwood, a no szalałam bo miałam natchnienie. Teraz już odeszło
_________
Marcus postanowił zaprosić Anę do resturacji. Miał dość tego milczenia, zabijało go to. Uświadomił sobie, że czuje do swojej przyjaciółki coś więcej niż tylko przyjaźń
- Nie patrz na ceny, to ja zapraszam!
- Bardzo się cieszę, że zechciałaś się ze mną spotkać. Myślałem, że po tamtym nie będziesz chciała już ze mną rozmawiać
- Dlaczego miałabym nie chcieć? Sama myślałam, żeby do ciebie się odezwać, ale nie wiedziałam czy ty chcesz. Czyż to nie ironia?
- Ana! Ja niczego nie żałuję, wręcz przeciwnie! Bardzo się cieszę, że tak się stało!
- Marcus, ja również niczego nie żałuję. Po raz pierwszy czuję coś czego nigdy nie czułam. Każdego dnia od tamtej nocy myślałam o tobie
- Ana. Nie daruję sobie jak stracę kolejny dzień bez ciebie. Czy zostaniesz moją dziewczyną?
- Ja, ja nie wiem co powiedzieć.. Tak, tak Marcus!
Para zjadła posiłek, po czym wybrali się na spacer po Windenburgu
Następnego dnia Macus zaprosił Anę na śniadanie.
- Alison bardzo się ucieszy, od dawna chciała nas zeswatać
- A może na razie nic nikomu nie mówmy? W sumie, sami zauważą
Później para wybrała się do parku
Spędzili tam prawie cały dzień, rozmawiając o wielu rzeczach
..
Tymczasem Elliot wreszcie doparł swego - Isobel zaczęła przynosić dobre oceny ze szkoły
- I pani powiedziała, że ja najlepiej napisałam!
- Wszyscy mi zazdrościli!
Mała zaczęła interesować się nauką. Zgłosiła się również jako ochotniczka do napisania pracy nt. pełności szklanki
- Czy jest do połowy pełna czy pusta i tak potrzebuje dolewki!
Isobel zaczęła też czytać książki. Codziennie z matką siadają i poświęcają godzinę na lekturę. Alison w tym czasie podszkala umiejętności pieczenia
W niedzielę rodzina wybrała się do restauracji. Niestety nie doczekali się wizyty sąsiadki
Między Elliotem i Alison znów odżyła dawna namiętność
W środę Isobel skończyła wcześniej zajęcia. Mama postanowiła zabrać ją na pizzę. Był to dla niej również ostatni dzień przed dietą
- Chciałybyśmy dwie pice pepperonii. Jak będzie nie dobra to pan ją zje
- Dołożymy wszelkich starań aby spełniła oczekiwania. Nasza pizza jest najlepsza
- Oczywiście, bo nigdzie indziej w mieście jej nie sprzedają
- zaraz podam zamówienie
- No widzisz, a tak bałaś się zamówić
- Musisz być bardziej otwarta i milsza dla simów. Dlaczego nie zaprosisz jakiejś koleżanki z klasy?
- Bo to szystko to grzybiary śmierdzące. Nie będę się z tymi szczurzycami zadawała! Dobra ta pica
- Faktycznie dobra, szkoda że nie otworzyli tego przed moją dietą
- I słuchaj tak się chwaliła, że ona takie wspaniałe oceny miała i na pewno zaliczy, a okazało się że nie zaliczyła. Szyscy się śmiali z niej, a potem powiedziała że i tak jest najlepsza. I teraz nikt jej nie lubi
..
Następnego dnia Elliot spotkał na treningu dawnego znajomego
- Hej Elliot, kopę lat!
- Daniel! Co się nie odzywałeś? Co słychać?
- A porządku, w pracy okej, a jak tam u was?
- A no też super. Może wpadniesz do nas w weekend? Poznasz moją córkę. Może wpadnie też Marcus z Aną
- Dziękuję za zaproszenie. Przyjdę na pewno
Sky Fits Heaven
Re: Rodzina Sheperd
Jak fajnie, że rodzina jest znowu razem
Jak fajnie, że Marcus w końcu ruszył z Aną
Jak fajnie, że Isobel dobrze się uczy
Mam nadzieję, że wszystko wróci do normalności. Czekam na ślub i urodziny małej A może jakieś kolejne dziecko?
Alison i przechodzenie na dietę Myślałem, że tylko ja tak mam, gdy obiecuję sobie, że już ostatni raz jem pizzę
Jak fajnie, że Marcus w końcu ruszył z Aną
Jak fajnie, że Isobel dobrze się uczy
Mam nadzieję, że wszystko wróci do normalności. Czekam na ślub i urodziny małej A może jakieś kolejne dziecko?
Alison i przechodzenie na dietę Myślałem, że tylko ja tak mam, gdy obiecuję sobie, że już ostatni raz jem pizzę
Re: Rodzina Sheperd
A jednak Marcus czuje do Any coś więcej. Ufff, ona odwzajemnia to uczucie, świetnie! Jakie mają ładne dania...
Marcus zaprosił Anę na śniadanie i uraczył ją po prostu kanapkami, haha. Mógł chociaż sałatkę zrobić albo coś bardziej wymagającego i ładnego!
Śliczne zdjęcia w parku... Taa... Rozmawiali o wielu rzeczach... w krzakach... I oboje rudo-czerwonowłosi. Będą fajne rude dzieciaczki.
Ciekawe jak potoczy się spotkanie z Danielem.
Marcus zaprosił Anę na śniadanie i uraczył ją po prostu kanapkami, haha. Mógł chociaż sałatkę zrobić albo coś bardziej wymagającego i ładnego!
Śliczne zdjęcia w parku... Taa... Rozmawiali o wielu rzeczach... w krzakach... I oboje rudo-czerwonowłosi. Będą fajne rude dzieciaczki.
A więc jednak dieta...Jak będzie nie dobra to pan ją zje
XDD No cóż... W ogóle ta pizza jaka kanciasta... Masakra...- (...) Nasza pizza jest najlepsza
- Oczywiście, bo nigdzie indziej w mieście jej nie sprzedają
Ciekawe jak potoczy się spotkanie z Danielem.
Re: Rodzina Sheperd
Łał, ale fajnie! Marcus i Ana wreszcie razem
Jak dobrze, że Alison i Elliot odkryli na nowo płomień miłości
Ale Isobel mnie okropnie denerwuje- przypomina mi takie paskudne dziewczynki z mojego dzieciństwa, które wyzwiskami i udawaną pewnością siebie próbowały ukrywać swoje kompleksy mam nadzieję, że mała trochę dojrzeje i się zmieni...
Jak dobrze, że Alison i Elliot odkryli na nowo płomień miłości
Ale Isobel mnie okropnie denerwuje- przypomina mi takie paskudne dziewczynki z mojego dzieciństwa, które wyzwiskami i udawaną pewnością siebie próbowały ukrywać swoje kompleksy mam nadzieję, że mała trochę dojrzeje i się zmieni...
Re: Rodzina Sheperd
No nareszcie Marcus i Ana są razem!
I Isobel zaczęła się uczyć, i Alison z Elliotem się pogodzili, coś tu za różowo. Zabijesz Elliota w tym czy w następnym odcinku?
Eh, oceny może Isobel ma lepsze, ale paskudny charakter pozostał.
Nie jestem pewna, czy taki wspólny weekend z Danielem to dobry pomysł.
Właśnie widzę, jak sobie "rozmawiali".Spędzili tam prawie cały dzień, rozmawiając o wielu rzeczach
I Isobel zaczęła się uczyć, i Alison z Elliotem się pogodzili, coś tu za różowo. Zabijesz Elliota w tym czy w następnym odcinku?
Eh, oceny może Isobel ma lepsze, ale paskudny charakter pozostał.
Nie jestem pewna, czy taki wspólny weekend z Danielem to dobry pomysł.
Re: Rodzina Sheperd
Marcus i Ana nareszcie są parą <3 Doczekałam się
Isobel wreszcie wzięła się do nauki, może coś z niej będzie.
Jakoś tak sielankowo się zrobiło, aż miło <3 Gdyby tylko nie ta choroba Elliota...
Tak. W krzakach XDDDDDDDDDDDDShattered pisze:Spędzili tam prawie cały dzień, rozmawiając o wielu rzeczach
Isobel wreszcie wzięła się do nauki, może coś z niej będzie.
Shattered pisze:- Chciałybyśmy dwie pice pepperonii. Jak będzie nie dobra to pan ją zje
- Dołożymy wszelkich starań aby spełniła oczekiwania. Nasza pizza jest najlepsza
- Oczywiście, bo nigdzie indziej w mieście jej nie sprzedają
- zaraz podam zamówienie
Jakoś tak sielankowo się zrobiło, aż miło <3 Gdyby tylko nie ta choroba Elliota...
Re: Rodzina Sheperd
Dziękuję za tak liczne odwiedziny
____________________
Część 18
_____________________
Marcus postanowił umówić się z siostrą. Zaprosił więc ją na kawę i ciastko
- Dzięki, że mnie wyrwałeś. Ostatnio ciągle tylko praca i praca. W biurze mamy taki nawał zamówień, a księgowe się nie wyrabiają
- Koleżanka z pracy mówiła, że mają dobrą szarlotkę.. Co prawda przeszłam na dietę, ale myślę że jeden, mały kawałek nie zaszkodzi. Co ty o tym sądzisz?
- A daj spokój, raz się żyje, a taka gruba jeszcze nie jesteś
- Daj spokój, widziałeś mnie w kiecce, wyglądam jak krowa w ciąży
- Alison, nie widziałaś chyba krów
- Chciałem o czymś z tobą porozmawiać. Wiem jak zawsze kibicowałaś mnie i Anie, właściwie to ty nas poznałaś. Okazało się, że zostaliśmy parą
- Żartujesz? Matko, totalnie się nie spodziewałam. Tyle czasu minęło, myślałam że nic z tego nie będzie. Bardzo się cieszę!
- Ja również, żałuję że tyle czasu straciliśmy. Ale na szczęście wreszcie los nas połączył. Jak widać Stwórca nad nami czówa
- Wiesz, myślę nawet że Ana może być tą jedyną. Widzę swoją przyszłość razem z nią. Wiem, wiem że to może za wcześnie, ale takie rzeczy się chyba czuje. Jak to było z tobą i Elliotem?
- Hm, jak sobie teraz przypomnę to mam motylki w brzuchu. Byłam wtedy z Aleksandrem, ale jak poznałam Elliota, masz rację to się czuje od razu
- Zdradzę ci, że zamierzam zaprosić ją na weekend do Granitowych Kaskad i oświadczyć się
- Marcus! To fantastycznie! Jestem pewna, że Ana odwzajemnia to uczucie tak samo jak ty
- Ty, zauważyłaś że te leszcze z naprzeciwka wciąż się gapią na nas?
- Tak, ale nie zwracam uwagi
- Kryste, taka pyszna ta szarlotka, że chyba kupię kilo i sama zeżrę
- Dziękujemy bardzo, szarlotka była niesamowita, polecimy wszystkich znajomym i z pewnością jeszcze nie raz tu przyjdziemy
..
Później tego samego dnia Marcus spotkał się z Sebastianem, chcąc namówić go do wspólnego otworzenia restauracji
- No nie wiem stary, słuchaj teraz coraz nowe miejsca się otwierają. Mamy już trzy. Myślisz, że to nie za dużo jak na taką małą mieścinę jak nasza?
- Dlatego właśnie to czas dla nas. Musimy szybko działać, bo potem faktycznie nie będzie dla nas miejsca, bo rynek się nasyci
- Oj, no nie wiem. Powiem szczerze, że ja w to nie wchodzę. Za bardzo się boję
- Ok, ok. Rozumiem.
Alison jak i również Sebastian nie chcieli zostać wspólnikami Marcusa, więc sim postanowił samotnie złożyć wniosek o kredyt. Z niecierpliwością oczekiwał decyzji banku
Następnego dnia Alison zaprosiła brata wraz z dziewczyną na ciasto i racuszki. Para również odnowiła kącik jadalny, kupili nowe meble i pomalowali ściany
- Ja nie wiem Marcus czy to dobry pomysł, może lepiej otworzyć coś czego nie mamy? Np. sklep z bielizną do bara bara
- Elliot!
- No co?! Tego nie mamy, a czwarta restauracja.. No wcale się nie dziwię Sebastianowi, sam przyznasz że trochę się boisz
- Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
- Wolę być swoim szefem niż ktoś miałby rządzić mną
- Przyjdziecie może w niedzielę na grilla? Elliot upiecze warzywa, ja zrobię babeczki?
- Pewnie!
- Ale muszę wam powiedzieć, że mamy teraz taką młodą simkę, nastolatka. Biedna ma anoreksję.. Dajemy jej tabletki, kroplówkę ale jej stan wciaż jest kiepski.. Jak sobie przypomnę jej smutną twarz to normalnie płakać mi się chce
- Ana, nie możesz tak angażować się emocjonalnie
- Oj, wiem. Ale wiecie, czasem to trudne
..
Ana bardzo przejęła się pacjentką, simka martwiła się również Elliotem. Sim wciąż nie wyznał prawdy żonie, a Ana nie chciała tego zrobić. Postanowiła więc czekać, aż zrobi to Elliot.
Marcus nie mógł patrzeć na przygnębienie dziewczyny, zaprosił ją więc do nowo otwartej restauracji
- Całkiem tu przyjemnie, sporo simów
- Ale ceny nie niższe niż tam gdzie byliśmy z Alison i Elliotem
Marcus wybrał łososia, natomiast Ana danie polecone przez szefa kuchni
- Mam wspaniały pomysł. Co ty na to, abyśmy wybrali się do Granitowych Kaskad w piątek wieczorem? W sobotę wrócimy i jeszcze zdążymy pójść na grilla do Alison i Elliota
- No nie wiem Marcus
- Będzie miło
- Dobrze, z chęcią. Będę musiała tylko wyjść wcześniej z pracy
- Ty, no zobacz jak ładnie podają. Ciekawe jaki jest koszt takiego dania
- Pewnie połowę tego za ile sprzedają
- Dziękuję ci kochanie, że mnie tu zabrałeś. Chcę, abyś wiedział że mimo tego co mówią inni, zawsze będę cię wspierać w sprawie restauracji i zawsze możesz na mnie liczyć
- Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy
..
Para przyjechała do Kaskad piątkowego wieczoru..
Postanowili więc rozpalić ognisko gdyż zrobiło się nieco chłodno.. Marcus po raz pierwszy od bardzo dawna postanowił zagrać na skrzypcach
- Macus, to było przepiękne. Dlaczego nie grasz więcej?
- A nie wiem, przypomina mi to o mamie, jakoś tak nie wiem
- Chodź do mnie
- Kocham cię
- Ja ciebie też
- Och, Marcus... Aaaa
Następnego dnia przyszedł czas na zdjęcia
Marcus trochę połowił, przewodnik mówił że tutejsze ryby są przepyszne z grilla.. Jednak nic nie udało mu się złapać
Ana trochę pozwiedzała
- Jestem taka szczęśliwa, Marcus. Co ty mi zrobiłeś?
- Ana, kocham cię.. Kocham na ciebie patrzeć, kocham gdy patrzysz na mnie, kocham cię dotykać, kocham gdy ty dotykasz mnie, uwielbiam twój uśmiech
- Czy zostaniesz moją żoną?
- O niczym innym nie marzę!
.
Szczęśliwi jak nigdy wrócili do domu tego samego wieczora. Następnego dnia Marcus postanowił zmienić fryzurę
Część 18
_____________________
Marcus postanowił umówić się z siostrą. Zaprosił więc ją na kawę i ciastko
- Dzięki, że mnie wyrwałeś. Ostatnio ciągle tylko praca i praca. W biurze mamy taki nawał zamówień, a księgowe się nie wyrabiają
- Koleżanka z pracy mówiła, że mają dobrą szarlotkę.. Co prawda przeszłam na dietę, ale myślę że jeden, mały kawałek nie zaszkodzi. Co ty o tym sądzisz?
- A daj spokój, raz się żyje, a taka gruba jeszcze nie jesteś
- Daj spokój, widziałeś mnie w kiecce, wyglądam jak krowa w ciąży
- Alison, nie widziałaś chyba krów
- Chciałem o czymś z tobą porozmawiać. Wiem jak zawsze kibicowałaś mnie i Anie, właściwie to ty nas poznałaś. Okazało się, że zostaliśmy parą
- Żartujesz? Matko, totalnie się nie spodziewałam. Tyle czasu minęło, myślałam że nic z tego nie będzie. Bardzo się cieszę!
- Ja również, żałuję że tyle czasu straciliśmy. Ale na szczęście wreszcie los nas połączył. Jak widać Stwórca nad nami czówa
- Wiesz, myślę nawet że Ana może być tą jedyną. Widzę swoją przyszłość razem z nią. Wiem, wiem że to może za wcześnie, ale takie rzeczy się chyba czuje. Jak to było z tobą i Elliotem?
- Hm, jak sobie teraz przypomnę to mam motylki w brzuchu. Byłam wtedy z Aleksandrem, ale jak poznałam Elliota, masz rację to się czuje od razu
- Zdradzę ci, że zamierzam zaprosić ją na weekend do Granitowych Kaskad i oświadczyć się
- Marcus! To fantastycznie! Jestem pewna, że Ana odwzajemnia to uczucie tak samo jak ty
- Ty, zauważyłaś że te leszcze z naprzeciwka wciąż się gapią na nas?
- Tak, ale nie zwracam uwagi
- Kryste, taka pyszna ta szarlotka, że chyba kupię kilo i sama zeżrę
- Dziękujemy bardzo, szarlotka była niesamowita, polecimy wszystkich znajomym i z pewnością jeszcze nie raz tu przyjdziemy
..
Później tego samego dnia Marcus spotkał się z Sebastianem, chcąc namówić go do wspólnego otworzenia restauracji
- No nie wiem stary, słuchaj teraz coraz nowe miejsca się otwierają. Mamy już trzy. Myślisz, że to nie za dużo jak na taką małą mieścinę jak nasza?
- Dlatego właśnie to czas dla nas. Musimy szybko działać, bo potem faktycznie nie będzie dla nas miejsca, bo rynek się nasyci
- Oj, no nie wiem. Powiem szczerze, że ja w to nie wchodzę. Za bardzo się boję
- Ok, ok. Rozumiem.
Alison jak i również Sebastian nie chcieli zostać wspólnikami Marcusa, więc sim postanowił samotnie złożyć wniosek o kredyt. Z niecierpliwością oczekiwał decyzji banku
Następnego dnia Alison zaprosiła brata wraz z dziewczyną na ciasto i racuszki. Para również odnowiła kącik jadalny, kupili nowe meble i pomalowali ściany
- Ja nie wiem Marcus czy to dobry pomysł, może lepiej otworzyć coś czego nie mamy? Np. sklep z bielizną do bara bara
- Elliot!
- No co?! Tego nie mamy, a czwarta restauracja.. No wcale się nie dziwię Sebastianowi, sam przyznasz że trochę się boisz
- Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
- Wolę być swoim szefem niż ktoś miałby rządzić mną
- Przyjdziecie może w niedzielę na grilla? Elliot upiecze warzywa, ja zrobię babeczki?
- Pewnie!
- Ale muszę wam powiedzieć, że mamy teraz taką młodą simkę, nastolatka. Biedna ma anoreksję.. Dajemy jej tabletki, kroplówkę ale jej stan wciaż jest kiepski.. Jak sobie przypomnę jej smutną twarz to normalnie płakać mi się chce
- Ana, nie możesz tak angażować się emocjonalnie
- Oj, wiem. Ale wiecie, czasem to trudne
..
Ana bardzo przejęła się pacjentką, simka martwiła się również Elliotem. Sim wciąż nie wyznał prawdy żonie, a Ana nie chciała tego zrobić. Postanowiła więc czekać, aż zrobi to Elliot.
Marcus nie mógł patrzeć na przygnębienie dziewczyny, zaprosił ją więc do nowo otwartej restauracji
- Całkiem tu przyjemnie, sporo simów
- Ale ceny nie niższe niż tam gdzie byliśmy z Alison i Elliotem
Marcus wybrał łososia, natomiast Ana danie polecone przez szefa kuchni
- Mam wspaniały pomysł. Co ty na to, abyśmy wybrali się do Granitowych Kaskad w piątek wieczorem? W sobotę wrócimy i jeszcze zdążymy pójść na grilla do Alison i Elliota
- No nie wiem Marcus
- Będzie miło
- Dobrze, z chęcią. Będę musiała tylko wyjść wcześniej z pracy
- Ty, no zobacz jak ładnie podają. Ciekawe jaki jest koszt takiego dania
- Pewnie połowę tego za ile sprzedają
- Dziękuję ci kochanie, że mnie tu zabrałeś. Chcę, abyś wiedział że mimo tego co mówią inni, zawsze będę cię wspierać w sprawie restauracji i zawsze możesz na mnie liczyć
- Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy
..
Para przyjechała do Kaskad piątkowego wieczoru..
Postanowili więc rozpalić ognisko gdyż zrobiło się nieco chłodno.. Marcus po raz pierwszy od bardzo dawna postanowił zagrać na skrzypcach
- Macus, to było przepiękne. Dlaczego nie grasz więcej?
- A nie wiem, przypomina mi to o mamie, jakoś tak nie wiem
- Chodź do mnie
- Kocham cię
- Ja ciebie też
- Och, Marcus... Aaaa
Następnego dnia przyszedł czas na zdjęcia
Marcus trochę połowił, przewodnik mówił że tutejsze ryby są przepyszne z grilla.. Jednak nic nie udało mu się złapać
Ana trochę pozwiedzała
- Jestem taka szczęśliwa, Marcus. Co ty mi zrobiłeś?
- Ana, kocham cię.. Kocham na ciebie patrzeć, kocham gdy patrzysz na mnie, kocham cię dotykać, kocham gdy ty dotykasz mnie, uwielbiam twój uśmiech
- Czy zostaniesz moją żoną?
- O niczym innym nie marzę!
.
Szczęśliwi jak nigdy wrócili do domu tego samego wieczora. Następnego dnia Marcus postanowił zmienić fryzurę
Sky Fits Heaven
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości