Miłowo
Re: Miłowo
Nazbierało mi się trochę do nadrobienia
Dobrze, że Amar i Eustachy w końcu dostrzegli intrygi Danuty! Bardzo długo udało jej się grać na dwa fronty...
Naprawdę dziwię się, iż po tylu ucieczkach z domu, nadal nikt się nie zainteresował pobudkami Lecha
Mam nadzieję, że mimo sporu w rodzinie, Wincenty i Cyprian będą przyjaciółmi
Trochę mnie szokuje postawa Jowity - naprawdę nie żal jej Gertrudy siedzącej samej z dziećmi jej kochanka? O Leonie już nawet nie wspomnę, po nim nie spodziewam się niczego dobrego
Dobrze, że Biedakowie czują się szczęśliwi z gromadką dzieci, sądzę jednak, że Bartłomiej powinien znaleźć pracę, albo przynajmniej dochodowe hobby.
Halinka świetnie spisała się w roli mamy, dobrze że zapewniła dom tym dzieciakom
Widać też, że Dobromir jest jedynym dzieckiem Wioli, które dokonało właściwych życiowych wyborów
Dobrze, że Amar i Eustachy w końcu dostrzegli intrygi Danuty! Bardzo długo udało jej się grać na dwa fronty...
Naprawdę dziwię się, iż po tylu ucieczkach z domu, nadal nikt się nie zainteresował pobudkami Lecha
Mam nadzieję, że mimo sporu w rodzinie, Wincenty i Cyprian będą przyjaciółmi
Trochę mnie szokuje postawa Jowity - naprawdę nie żal jej Gertrudy siedzącej samej z dziećmi jej kochanka? O Leonie już nawet nie wspomnę, po nim nie spodziewam się niczego dobrego
Dobrze, że Biedakowie czują się szczęśliwi z gromadką dzieci, sądzę jednak, że Bartłomiej powinien znaleźć pracę, albo przynajmniej dochodowe hobby.
Halinka świetnie spisała się w roli mamy, dobrze że zapewniła dom tym dzieciakom
Widać też, że Dobromir jest jedynym dzieckiem Wioli, które dokonało właściwych życiowych wyborów
Re: Miłowo
[2]Lion pisze: Trochę mnie szokuje postawa Jowity - naprawdę nie żal jej Gertrudy siedzącej samej z dziećmi jej kochanka? O Leonie już nawet nie wspomnę, po nim nie spodziewam się niczego dobrego
Ale Biedaki mają dużo tych dzieci xD
Re: Miłowo
U Biedaków cyrk na kółkach. Proponuję, żeby zrobili sobie jeszcze jedno dziecko.
Nie jestem pewna, czy "zajmowali się" to dobre okreslenie.
Bardzo jestem ciekawa, jak zakończy się podwójny romans Norberta. Przy odrobinie szczęścia jego kochanki zejdą z tego Świata, zanim dojdzie do konfrontacji.
Nie jestem pewna, czy "zajmowali się" to dobre okreslenie.
Bardzo jestem ciekawa, jak zakończy się podwójny romans Norberta. Przy odrobinie szczęścia jego kochanki zejdą z tego Świata, zanim dojdzie do konfrontacji.
Re: Miłowo
Jowita zapewne nie jest świadoma, że Gertruda ma tak ciężko A Leon to wiadomo xDDLion pisze: Trochę mnie szokuje postawa Jowity - naprawdę nie żal jej Gertrudy siedzącej samej z dziećmi jej kochanka? O Leonie już nawet nie wspomnę, po nim nie spodziewam się niczego dobrego
To jeszcze nic xDDDPacyfka pisze: Ale Biedaki mają dużo tych dzieci xD
Galcia pisze:U Biedaków cyrk na kółkach. Proponuję, żeby zrobili sobie jeszcze jedno dziecko.
Faktycznie
#56
Justynka Odgromnik jest tak lubiana przez wszystkich, że nawet znajomi wpadający w odwiedziny nie mogą się jej oprzeć
Wiola nie potrafiła już dłużej znieść Marty w swoim domu...
- Jak długo zamierzasz to ciągnąć?
- Przestań, jesteś śmieszna. Nie pozbędziesz się mnie, więc zamknij się już proszę...
Zbigniew nie był zadowolony z wiecznych kłótni...
- Tato, dlaczego mama się nami prawie w ogóle nie zajmuje?
- Jak to? Przecież gdy jestem w pracy, ona zostaje z wami, tak?
- No... nie, ona wychodzi gdzieś i zostawia nas z babcią.
- Na twoim miejscu Zbyszek, zastanowiłabym się nad postępowaniem twojej żony.
Zbigniew jednak nie przejął się tym zbytnio - uznał, że Marta też ma swoje życie i nie będzie się wtrącał. W końcu ufał jej...
Niedługo później Justynka miała urodziny.
Zbyszek starał się spędzać więcej czasu z dziećmi.
Wkrótce urodziny mieli Judyta i Jacenty.
A Lech Langerak ZNOWU uciekł z domu...
Na szczęście zawsze może liczyć na Adriannę.
Igor czasem przywozi z pracy znajomych, ale nie można ich nazwać przyjaciółmi. On prawie nie ma przyjaciół. Jedynie Dianę...
Na dodatek skunks go obsikał xD
+ Duch Klary sprzątający prysznic
I paląca się palma
Beniamin i Matylda zaczęli swoje pierwsze kłótnie. Kobieta bardzo pragnęła mieć potomka, ale jak na razie nie wychodziło im. To wywoływało kłótnie między małżonkami.
- Cały czas gadasz o tym dziecku! Uspokój się, bo zaczynasz mnie denerwować.
- O co ci chodzi? Ben, ja tylko chcę choć raz w życiu być szczęśliwa!
Klaudia, Agnieszka i Piotr na starość zajmowali się swoimi hobby (w przypadku Klaudii to zwykłe leniuchowanie i romansowanie z Norbertem ), a przedsiębiorstwo Piotra miało być przekazane jego córce.
Sandra doczekała się w końcu swoich urodzin.
W sklepie spotkała jak zwykle zrozpaczonego Lucjana Langeraka :/
Kotka Gryzelda miała u rodziny Uczeń jak w raju. Najczęściej bawiła się z nią Ula.
Leszek i Janina mimo lat pielęgnują miłość
Jednak starość ich wreszcie dopadła.
Roman Bertino obudził się w nocy - czyżby jakiś koszmar?
Diana szybko zżyła się ze swoim kotem Rufusem, tak jak wiele lat temu ze swoim psem Misio.
Re: Miłowo
Justynka jest przesłodka! Oby później nie wyrosła z niej druga Marta. Ogólnie dzieci w tej rodzinie są wyjątkowo ładne.
Najsłodsze. Zdjęcie. Ever. <3
I bardzo dobrze! Należało mu się. <_<Na dodatek skunks go obsikał xD
Najsłodsze. Zdjęcie. Ever. <3
Re: Miłowo
Kocie łapki śliczne nawet w simsach
Zgadzam się z Neonką, antykoncepcja jest tu potrzebna. Zwłaszcza Leonowi, narobił dzieciarni i teraz narzeka. Pewnie nie chodził na wychowanie do życia w rodzinie w szkole. <_<
Zgadzam się z Neonką, antykoncepcja jest tu potrzebna. Zwłaszcza Leonowi, narobił dzieciarni i teraz narzeka. Pewnie nie chodził na wychowanie do życia w rodzinie w szkole. <_<
Ostatnio zmieniony 24 paź 2015, 23:35 przez Sachiko, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Miłowo
Właśnie zobaczyłam ze ostatnio komentowałam miesiąc temu Więc najwyższa pora nadrobić zaległości
[spoiler]Tekla i Dobromir wydają się być dobrą parą
Co tam śniadanie, najważniejsze że tyłków sobie nie usmażyli xD
Pani krowa i pan golas Tacy tam zwyczajni znajomi ze studiów
http://i.imgur.com/LGEOQaa.png Ta ruda kolesiówa z gitarą wygląda jakby chciała komuś nią przywalić I nie za ciepło jej w tym ubraniu? xD
Pingwinek <3
http://i.imgur.com/w3AFfQd.png Czy to lama bije się z krową? Też bym zrobiła taką minę jak Tekla jakby jakieś dziwnie przebrane simy urządzały bijatyki w moim domu
Kolejny pożar? No tak, dawno nie było xD
Chytry ten złodziej, sporo im nakradł Pewnie dywan najcenniejszy że od niego zaczął
A gdzie była policja?
Oj tam że ich okradli, mają miłość
Oj ta Danuta, taka cicha woda
Lech ma głupie życie, od urodzenia, jeszcze to imię jak piwo
Rip Joanna (chociaż nie pamiętam kim była )
Ręka Oliwi na tyłku Tadeusza
Aww kotek <3 *kociara mode on*
Takie wielkie te kawałki ciasta, jak oni je mieszczą w brzuchach
Rodzina Bertino prezentuje się zacnie
Włamywacz, ciekawe czy to ten sam który był u Tekli i Dobromira Good Job policja tym razem
Igor płacze nad świetlikami, może przypominają mu zmarłą małżonkę?
Ach te Danuty [/spoiler]
[spoiler]Nonono… to mają Ćwirowie problem, ech.
Calista ma taki buntowniczy strój, czyżby charakter również?
Odrabianie pracy domowej w toalecie
Pożar tu, pożar tam… Hm, czy wspominałam że za rzadko są pożary u twoich simów? xD
A po pożarze znów włamywacz… Chyba stało się to rutyną w Miłowie że zawsze po pożarze kogoś okradają Buuu policjant słaboooo *kciuki w dół*
Myślałam że rozwiniesz wątek teleskopu w który trafił piorun
Mariusz i Teodozja… tego się można było spodziewać.
Pożar? E tam. Byłooo
Ciekawe czy Martyna skonstruuje sługusa
Biedny Renato :smutnażaba.jpg:
Rip Alberto&Benito (tym razem wiem kto to)
Leon i Gertruda, niegrzeczni
Ona się myje, a on podziwia jej kształty nonono
Obibok najlepsza praca <3 Gdzie można dostać taką irl?
Czy Monika jest w ciąży? (Ha, wiedziałam! )
Rip Antonina
Rip Dorota
Co ten Hubert, nie opłakiwał mamy [/spoiler]
[spoiler]Zawsze mnie zastanawiało kim jest ta tajemnicza Zuzia od (sekretnej) kuchni
Oho jakie ciacha upiekli na konkurs, aż ślinka cieknie
Zauważam brak pana od robali i jego płatków, no coż
Gratulacje Teresa Chętnie bym skosztowała tego ciasta
Jedzą nawzajem swoje wypieki, jak uroczo
Edyta dziwnie wygląda mając skórę i włosy tego samego koloru… Jakby była łysa z dziwną teksturą głowy o_O
Brawo Eliza!
Czemu Teresa przytulając wnuczkę myśli o smoczku? (j
Już wiem pewnie zastanawia się czy będzie miała jeszcze kolejne wnuczęta xD
Dombromir i Tekla, powodzenia na nowej drodze życia
http://i.imgur.com/qrPq7WS.png Kocham ten taniec <3 Stąd też mój nick tak btw
Fajnie że u Ludwika i Zofii wszyscy się dobrze dogadują[/spoiler]
[spoiler]Oj Marta, coś ty narobiła
Wiola to waleczna kobieta
Na razie się nie wydało, ale zobaczymy jak podrośnie…
Matylda, moja imienniczka <3 Jest ładna, szkoda że dorosła w głupich ciuchach xD
http://i.imgur.com/jmknbDd.png Te dwie staruszki to chyba bliźniaczki, prawda?
Hepi berzdej, Piotr!
Brawo Ula
Hepi berzej Czesław
Biedny Roman, dobrze że mu przeszło i mógł wrócić do odpicowywania fur
http://i.imgur.com/jR4WsuW.png Boże ta mina xDDDD
Hepi Berzdej Elwira! Teraz powinna mieć spokojne życie na emeryturze, ale Edward przeżywa drugą młodość i podejmuje głupie decyzje :/
Mariusz i Teodozja mimo różnic w priorytetach życiowych wydają się być całkiem zgraną parą. Fajnie że poszli na kompromis Jestem ciekawa jak sobie poradzą gdy pojawi się dziecko (jeśli się pojawi). W końcu to obowiązki, a Teodozja raczej za nimi nie przepada xD
http://i.imgur.com/L64I0cd.png A Teodozji nie zimno, że bez rajstop chodzi? Pewnie ją miłość rozgrzewa? Zresztą na ślubie też nie była jakoś zimowo ubrana xD
Trzy Jeziora są fajne, sama bym tam pojechała [/spoiler]
[spoiler]WMM – BFF
Rip Martyna Smuteczek, ale dobrze że się szybko zjednoczyły
Rip Adelina, Hepi Berzdej Wiktor!
Leon nie chce dziecka, bo pieluchy śmierdzą , a sam też kiedyś robił w pieluchy
Rip Ernesto
Myśli Orlanda
U Biedaków ta sama kuchnia od iluś pokoleń… Widać że Biedacy
I z tej okazji majstrują kolejne xD
Simowe dwójkowe bobaski są aww
Bonus z Mrocznym [/spoiler]
[spoiler]Myślę że Zbyszek nawet jakby wiedział i tak by się opiekował dzieckiem, które przecież nie jest niczemu winne… Za to z Martą by poważnie porozmawiał
Mam nadzieję że w końcu los się uśmiechnie do Browara Lecha xD
Dobrze że chociaż raz w życiu są zgodni sot9
W życiu bym nie przyjęła oświadczyn faceta którego prawie nie znam, dlaczego moja imienniczka to robi
Bazar na którym sprzedają lemoniadę, solniczki i pieprzniczki… Kupowałabym
Hepi berzdej Ula!
Rodzina Romana jest urocza
Hepi berzdej Karina!
Diana pokazuje, że nawet będąc lekko krągłą można być sexy
Znowu bijatyka xD Liczyłam że Calista wygra :/
Hepi berzdej Diana! Z tymi perfumami nawet będąc staruszką możesz mieć każdego xD
Bonus xDDDDDD[/spoiler]
[spoiler]Oby Teofil i Calista byli szczęśliwi, bo Edward z Danutą to szkoda gadać
Nie dziwię się że rodzina nie lubi Danuty… tylko Edward nie widzi jej prawdziwych intencji.
A kto powiedział że noc poślubna musi być w nocy? xD
Mariusz i Teodozja się kłócą, o nie :/ Mistrzowie drugiego planu zawsze spoko xD
Uhuhu, nieoczekiwane efekty powiadasz
Mariusz taki rozentuzjazmowany, a Teodozja tego nie podziela
Teodozja w gruncie rzeczy nie jest zła, po prostu niedojrzała trochę xD Dobrze że ma takiego partnera jak Mariusz który ma do niej cierpliwość
Z życia i nieżycia xDDDD
Twoja partnerka rodzi, co robisz? Odp. Leona: Olewam to, śpię dalej. xD
Małe igraszki zawsze spoko, gorzej że z tego są czasem duże kłopoty
Leonowi to tak zwisa że bardziej już nie może… W końcu Gertruda się wkurzy xD[/spoiler]
[spoiler]U Biedaków sielanka <3 Wszyscy zajmują się bobasem, żadnych zdrad ani kłótni… Nawet pożar jest malutki xD
U Haliny, oraz Tekli i Dobromira też sielsko jak widzę
Mały rudzielec <3 Gra potrafi zaskakiwać
Marian, a to łobuz jeden xD
Te mięśnie to pewnie od psucia zlewu dostał xD
Zbigniew tak już pokochał Justynkę że nawet jak się dowie to nie przestanie, tak sądzę.
Danucie bardzo odpowiada taki układ jak jest, ciekawe jak długo utrzyma to w tajemnicy.
Adrian(na) Ktoś wydaje się spoko simką
Bonus fajny jak zwykle xDDDDD[/spoiler]
[spoiler]Śnieg leży, a Matylda w tej sukience… brrr :/
Golasy na studiach xDDDD
Złodziej ukradł telewizor, no co ,może też chciał obejrzeć Top Model albo Kuchenne rewolucje xD
Głupia krowa z tej krowy, ładnie to tak flirtować z kimś zajętym na oczach jego sympatii
Skoro to pan krowa to powinien być bykiem xD
„Dlaczego twój wiązek się wali?” „Przez tą głupią krowę!” przykładowa rozmowa dwóch przyjaciółek nabiera tutaj nowego (dosłownego) znaczenia xD
Podłoga się pali, pewnie łatwopalna jakaś
Ten złodziej chyba kolekcjonuje telewizory O i salony też
Boże jaka babcia z tego policjanta xD
Mało że ich włamywacz okradł w domu, to jeszcze na miasto wychodzą i też kradną… Wszędzie kradzieje
A idź se krowa, a sio! :/
Ok, nie będę każdego zdjęcia komentować bo zwariuję [/spoiler]
[spoiler]Sytuacja u Ćwirów powoduje że w mózgu włącza mi się „Trudneee sprawyyy” xD
Danuta Brzytwa fajnie pociesza przyjaciółkę
Fajnie że Teodozja pokochała swojego synka
Oj ta przy dziecku, jeszcze nie rozumie xD
Lubię kosmitów, rodzina Kaliente rlz
Ale ninja z tego Leona xD Mam nadzieję że nie zrani Jowity po raz kolejny (a prawdopodobnie tak będzie) Współczuję Gertrudzie :/
http://i.imgur.com/42JE0LA.png
Ta rozpacz, szok i niedowierzanie na twarzy Amara gdy odkrywa zdradę
No i się Danuta dograła
A Matylda, Tadeusz i i Ch drugie połówki to jakieś zawody robią, czy co? xD
Kosmici nie mają pryszczy?
Leon to dzieciorób, łajdak i leń śmierdzący Niestety sporo takich w prawdziwym życiu :/[/spoiler]
[spoiler]Biedakowie powinni się wstrzymać trochę z tym pomnażaniem szczęścia, a pomyśleć za co to wszystko utrzymają
Lubię jak starsze rodzeństwo opiekuje się młodszym to urocze
Rodzinna zabawa Aż mam ochotę też popluskać się w basenie xD
Hepi berzdej, Pati!
Borys Wariat – super nazwisko
Maciej jest nolifem
Uroczo jak rodzinka się odwiedza
http://i.imgur.com/aVw5QXs.png Niech ktoś sprzątnie ten brudny talerz z podłogi :/
Widzę że Norbert gustuje w starszych paniach
Współczuje Marianowi, nie wiem jak to jest być córką nauczyciela ale na pewno nie jest to zbyt super
Hepi berzdej Grzesiek&Zosia!
„CO TY NAJLEPSZEGO ROBISZ! DZIECKO W DRZWI WSADZASZ?!!” „Sorry, to ty włożyłeś drzwi w dziecko, trzeba było ich nie otwierać ”[/spoiler]
[spoiler]Justynka jest urocza A ten nieodparty urok to po mamusi czy tatusiu?
Zbigniew jest strasznie naiwny, co to znaczy że „ma swoje życie” :/ Żona się gdzieś szlaja całym dniami, a jemu to nic nie podpada że coś nie halo xD
Happy birthday, Justynka! Twój przybrany tata jest z pewnością dumny.
http://i.imgur.com/9ou52SS.png A to zdjęcie z perspektywy stalkera
Judyta&Jacenty – sto lat!
U Langeraków już się nudno robi, niech Lech w końcu pójdzie na studia z Adrianną czy coś xD
Dobrze tak Igorowi, było nie głaskać skunksa xD
Beniamin ma nos jak Pinokio ;P Czyżby nie mogli z Matyldą mieć dzieci?
Hepi berzdej, Sandra!
Diana & Rufus [/spoiler]
[spoiler]Tekla i Dobromir wydają się być dobrą parą
Co tam śniadanie, najważniejsze że tyłków sobie nie usmażyli xD
No popatrz jaki romantykTekla dostała list miłosny, który wysłał… Dobromir
Pani krowa i pan golas Tacy tam zwyczajni znajomi ze studiów
http://i.imgur.com/LGEOQaa.png Ta ruda kolesiówa z gitarą wygląda jakby chciała komuś nią przywalić I nie za ciepło jej w tym ubraniu? xD
Pingwinek <3
http://i.imgur.com/w3AFfQd.png Czy to lama bije się z krową? Też bym zrobiła taką minę jak Tekla jakby jakieś dziwnie przebrane simy urządzały bijatyki w moim domu
Kolejny pożar? No tak, dawno nie było xD
Chytry ten złodziej, sporo im nakradł Pewnie dywan najcenniejszy że od niego zaczął
A gdzie była policja?
Oj tam że ich okradli, mają miłość
Oj ta Danuta, taka cicha woda
Lech ma głupie życie, od urodzenia, jeszcze to imię jak piwo
Rip Joanna (chociaż nie pamiętam kim była )
Ręka Oliwi na tyłku Tadeusza
?? nie wiem kto to helpSandra, córka Agnieszki i Piotra
Aww kotek <3 *kociara mode on*
Takie wielkie te kawałki ciasta, jak oni je mieszczą w brzuchach
Rodzina Bertino prezentuje się zacnie
Włamywacz, ciekawe czy to ten sam który był u Tekli i Dobromira Good Job policja tym razem
Igor płacze nad świetlikami, może przypominają mu zmarłą małżonkę?
Ach te Danuty [/spoiler]
[spoiler]Nonono… to mają Ćwirowie problem, ech.
Calista ma taki buntowniczy strój, czyżby charakter również?
Odrabianie pracy domowej w toalecie
Pożar tu, pożar tam… Hm, czy wspominałam że za rzadko są pożary u twoich simów? xD
A po pożarze znów włamywacz… Chyba stało się to rutyną w Miłowie że zawsze po pożarze kogoś okradają Buuu policjant słaboooo *kciuki w dół*
Myślałam że rozwiniesz wątek teleskopu w który trafił piorun
A ubezpieczenie zapłacone?I jeszcze jeden pożar na koniec
Mariusz i Teodozja… tego się można było spodziewać.
Pożar? E tam. Byłooo
Ciekawe czy Martyna skonstruuje sługusa
Biedny Renato :smutnażaba.jpg:
Rip Alberto&Benito (tym razem wiem kto to)
Leon i Gertruda, niegrzeczni
Ona się myje, a on podziwia jej kształty nonono
Obibok najlepsza praca <3 Gdzie można dostać taką irl?
Czy Monika jest w ciąży? (Ha, wiedziałam! )
Rip Antonina
Rip Dorota
Co ten Hubert, nie opłakiwał mamy [/spoiler]
[spoiler]Zawsze mnie zastanawiało kim jest ta tajemnicza Zuzia od (sekretnej) kuchni
Oho jakie ciacha upiekli na konkurs, aż ślinka cieknie
Zauważam brak pana od robali i jego płatków, no coż
Gratulacje Teresa Chętnie bym skosztowała tego ciasta
Jedzą nawzajem swoje wypieki, jak uroczo
Edyta dziwnie wygląda mając skórę i włosy tego samego koloru… Jakby była łysa z dziwną teksturą głowy o_O
Brawo Eliza!
Czemu Teresa przytulając wnuczkę myśli o smoczku? (j
Już wiem pewnie zastanawia się czy będzie miała jeszcze kolejne wnuczęta xD
Dombromir i Tekla, powodzenia na nowej drodze życia
http://i.imgur.com/qrPq7WS.png Kocham ten taniec <3 Stąd też mój nick tak btw
Fajnie że u Ludwika i Zofii wszyscy się dobrze dogadują[/spoiler]
[spoiler]Oj Marta, coś ty narobiła
Wiola to waleczna kobieta
Na razie się nie wydało, ale zobaczymy jak podrośnie…
Matylda, moja imienniczka <3 Jest ładna, szkoda że dorosła w głupich ciuchach xD
http://i.imgur.com/jmknbDd.png Te dwie staruszki to chyba bliźniaczki, prawda?
Hepi berzdej, Piotr!
Brawo Ula
Hepi berzej Czesław
Biedny Roman, dobrze że mu przeszło i mógł wrócić do odpicowywania fur
http://i.imgur.com/jR4WsuW.png Boże ta mina xDDDD
Hepi Berzdej Elwira! Teraz powinna mieć spokojne życie na emeryturze, ale Edward przeżywa drugą młodość i podejmuje głupie decyzje :/
Mariusz i Teodozja mimo różnic w priorytetach życiowych wydają się być całkiem zgraną parą. Fajnie że poszli na kompromis Jestem ciekawa jak sobie poradzą gdy pojawi się dziecko (jeśli się pojawi). W końcu to obowiązki, a Teodozja raczej za nimi nie przepada xD
Jednak następne dni były pełne przygód i obcowania z naturą... xD
http://i.imgur.com/L64I0cd.png A Teodozji nie zimno, że bez rajstop chodzi? Pewnie ją miłość rozgrzewa? Zresztą na ślubie też nie była jakoś zimowo ubrana xD
Trzy Jeziora są fajne, sama bym tam pojechała [/spoiler]
[spoiler]WMM – BFF
Rip Martyna Smuteczek, ale dobrze że się szybko zjednoczyły
Rip Adelina, Hepi Berzdej Wiktor!
Leon nie chce dziecka, bo pieluchy śmierdzą , a sam też kiedyś robił w pieluchy
Rip Ernesto
Myśli Orlanda
U Biedaków ta sama kuchnia od iluś pokoleń… Widać że Biedacy
Bartek i Monika postanowili uczcić narodziny nowego dziecka
I z tej okazji majstrują kolejne xD
Simowe dwójkowe bobaski są aww
Troche niefortunne sformułowanie, zabrzmiało jakby specjalnie umarła o_OLecz Elżbieta, matka Norberta i Maćka, umarła wprowadzając smutną atmosferę...
Bonus z Mrocznym [/spoiler]
[spoiler]Myślę że Zbyszek nawet jakby wiedział i tak by się opiekował dzieckiem, które przecież nie jest niczemu winne… Za to z Martą by poważnie porozmawiał
Mam nadzieję że w końcu los się uśmiechnie do Browara Lecha xD
Oboje dostali załamania psychicznego :/
Dobrze że chociaż raz w życiu są zgodni sot9
W życiu bym nie przyjęła oświadczyn faceta którego prawie nie znam, dlaczego moja imienniczka to robi
Bazar na którym sprzedają lemoniadę, solniczki i pieprzniczki… Kupowałabym
Hepi berzdej Ula!
Rodzina Romana jest urocza
Hepi berzdej Karina!
Diana pokazuje, że nawet będąc lekko krągłą można być sexy
Znowu bijatyka xD Liczyłam że Calista wygra :/
Hepi berzdej Diana! Z tymi perfumami nawet będąc staruszką możesz mieć każdego xD
Bonus xDDDDDD[/spoiler]
[spoiler]Oby Teofil i Calista byli szczęśliwi, bo Edward z Danutą to szkoda gadać
Nie dziwię się że rodzina nie lubi Danuty… tylko Edward nie widzi jej prawdziwych intencji.
A kto powiedział że noc poślubna musi być w nocy? xD
Mariusz i Teodozja się kłócą, o nie :/ Mistrzowie drugiego planu zawsze spoko xD
Uhuhu, nieoczekiwane efekty powiadasz
Mariusz taki rozentuzjazmowany, a Teodozja tego nie podziela
Teodozja w gruncie rzeczy nie jest zła, po prostu niedojrzała trochę xD Dobrze że ma takiego partnera jak Mariusz który ma do niej cierpliwość
Z życia i nieżycia xDDDD
Twoja partnerka rodzi, co robisz? Odp. Leona: Olewam to, śpię dalej. xD
Małe igraszki zawsze spoko, gorzej że z tego są czasem duże kłopoty
Leonowi to tak zwisa że bardziej już nie może… W końcu Gertruda się wkurzy xD[/spoiler]
[spoiler]U Biedaków sielanka <3 Wszyscy zajmują się bobasem, żadnych zdrad ani kłótni… Nawet pożar jest malutki xD
U Haliny, oraz Tekli i Dobromira też sielsko jak widzę
Mały rudzielec <3 Gra potrafi zaskakiwać
Marian, a to łobuz jeden xD
Te mięśnie to pewnie od psucia zlewu dostał xD
Zbigniew tak już pokochał Justynkę że nawet jak się dowie to nie przestanie, tak sądzę.
Danucie bardzo odpowiada taki układ jak jest, ciekawe jak długo utrzyma to w tajemnicy.
Adrian(na) Ktoś wydaje się spoko simką
Bonus fajny jak zwykle xDDDDD[/spoiler]
[spoiler]Śnieg leży, a Matylda w tej sukience… brrr :/
Golasy na studiach xDDDD
Złodziej ukradł telewizor, no co ,może też chciał obejrzeć Top Model albo Kuchenne rewolucje xD
Głupia krowa z tej krowy, ładnie to tak flirtować z kimś zajętym na oczach jego sympatii
Skoro to pan krowa to powinien być bykiem xD
„Dlaczego twój wiązek się wali?” „Przez tą głupią krowę!” przykładowa rozmowa dwóch przyjaciółek nabiera tutaj nowego (dosłownego) znaczenia xD
Podłoga się pali, pewnie łatwopalna jakaś
Ten złodziej chyba kolekcjonuje telewizory O i salony też
Boże jaka babcia z tego policjanta xD
Mało że ich włamywacz okradł w domu, to jeszcze na miasto wychodzą i też kradną… Wszędzie kradzieje
A idź se krowa, a sio! :/
Ok, nie będę każdego zdjęcia komentować bo zwariuję [/spoiler]
[spoiler]Sytuacja u Ćwirów powoduje że w mózgu włącza mi się „Trudneee sprawyyy” xD
Danuta Brzytwa fajnie pociesza przyjaciółkę
Fajnie że Teodozja pokochała swojego synka
Oj ta przy dziecku, jeszcze nie rozumie xD
Lubię kosmitów, rodzina Kaliente rlz
Ale ninja z tego Leona xD Mam nadzieję że nie zrani Jowity po raz kolejny (a prawdopodobnie tak będzie) Współczuję Gertrudzie :/
http://i.imgur.com/42JE0LA.png
Ta rozpacz, szok i niedowierzanie na twarzy Amara gdy odkrywa zdradę
No i się Danuta dograła
A Matylda, Tadeusz i i Ch drugie połówki to jakieś zawody robią, czy co? xD
Kosmici nie mają pryszczy?
Leon to dzieciorób, łajdak i leń śmierdzący Niestety sporo takich w prawdziwym życiu :/[/spoiler]
[spoiler]Biedakowie powinni się wstrzymać trochę z tym pomnażaniem szczęścia, a pomyśleć za co to wszystko utrzymają
Lubię jak starsze rodzeństwo opiekuje się młodszym to urocze
Rodzinna zabawa Aż mam ochotę też popluskać się w basenie xD
Hepi berzdej, Pati!
Borys Wariat – super nazwisko
Maciej jest nolifem
Uroczo jak rodzinka się odwiedza
http://i.imgur.com/aVw5QXs.png Niech ktoś sprzątnie ten brudny talerz z podłogi :/
Widzę że Norbert gustuje w starszych paniach
Współczuje Marianowi, nie wiem jak to jest być córką nauczyciela ale na pewno nie jest to zbyt super
Hepi berzdej Grzesiek&Zosia!
„CO TY NAJLEPSZEGO ROBISZ! DZIECKO W DRZWI WSADZASZ?!!” „Sorry, to ty włożyłeś drzwi w dziecko, trzeba było ich nie otwierać ”[/spoiler]
[spoiler]Justynka jest urocza A ten nieodparty urok to po mamusi czy tatusiu?
Zbigniew jest strasznie naiwny, co to znaczy że „ma swoje życie” :/ Żona się gdzieś szlaja całym dniami, a jemu to nic nie podpada że coś nie halo xD
Happy birthday, Justynka! Twój przybrany tata jest z pewnością dumny.
http://i.imgur.com/9ou52SS.png A to zdjęcie z perspektywy stalkera
Judyta&Jacenty – sto lat!
U Langeraków już się nudno robi, niech Lech w końcu pójdzie na studia z Adrianną czy coś xD
Dobrze tak Igorowi, było nie głaskać skunksa xD
Beniamin ma nos jak Pinokio ;P Czyżby nie mogli z Matyldą mieć dzieci?
Hepi berzdej, Sandra!
Diana & Rufus [/spoiler]
Re: Miłowo
Wydaje mi się, że nawet jeśli Zbyszek w końcu pozna prawdę, to i tak za bardzo już pokochał Justynę, żeby przestać o niej myśleć, jak o córce.
Niech Lech już dorośnie, nie mogę patrzeć na jego kolejne ucieczki
Matylda chyba za bardzo skupia się na posiadaniu potomka, niech się wyluzuje, to może w końcu się uda
Dobrze, że Gryzelda i Rufus mają dobrą opiekę u twoich simów
Niech Lech już dorośnie, nie mogę patrzeć na jego kolejne ucieczki
Matylda chyba za bardzo skupia się na posiadaniu potomka, niech się wyluzuje, to może w końcu się uda
Dobrze, że Gryzelda i Rufus mają dobrą opiekę u twoich simów
Re: Miłowo
Też tak uważam, to chyba zasługa genów Marty Aczkolwiek Jacenty gdy dorósł wygląda już gorzej, ma twarz po ojcu :/Galcia pisze:Ogólnie dzieci w tej rodzinie są wyjątkowo ładne.
Haha, z pewnością On w ogóle dużo wagarował xDSachiko pisze:Pewnie nie chodził na wychowanie do życia w rodzinie w szkole. <_<
Smustle, pobiłaś chyba rekord najdłuższego komentarza do relacji
Jest mi baaaardzo miło, bo uwielbiam długie komentarze!! <3 <3 Wielkie dzięki
Agnieszka i Klaudia - bliźniaczki, córki Alicji, wnuczki Lucyny Hak (Bajarz).Smustle pisze:?? nie wiem kto to helpSandra, córka Agnieszki i Piotra
Nawet myślałam o tym jak nią grałam ale ostatecznie się nie zdecydowałam bo założyłam wcześniej nie używać postaci nadnaturalnych :/ (oprócz kosmitów)Smustle pisze:Ciekawe czy Martyna skonstruuje sługusa
Tak, Agnieszka i Klaudia, wyjaśniłam wyżej kim sąSmustle pisze:http://i.imgur.com/jmknbDd.png Te dwie staruszki to chyba bliźniaczki, prawda?
Hah, faktycznie trochę tak XDSmustle pisze:Troche niefortunne sformułowanie, zabrzmiało jakby specjalnie umarła o_OLecz Elżbieta, matka Norberta i Maćka, umarła wprowadzając smutną atmosferę...
Ciesz się, że tylko to, szykuję dla niej znacznie gorsze rzeczySmustle pisze:W życiu bym nie przyjęła oświadczyn faceta którego prawie nie znam, dlaczego moja imienniczka to robi
Smustle pisze:U Langeraków już się nudno robi, niech Lech w końcu pójdzie na studia z Adrianną czy coś xD
Wiem, ja też już nie mogłam się doczekać jego urodzin xDLion pisze: Niech Lech już dorośnie, nie mogę patrzeć na jego kolejne ucieczki
#57
Zarówno Edward jak i Teofil starali się dobrze opiekować swoimi dziećmi. Wszystko w domu kręciło się wokół małego Wincentego i Cypriana...
Obowiązek gotowania spadł na Elwirę
Calista lubi zajmować się różnymi grami, ale przez nadmiar obowiązków ma na to mniej czasu.
Na dodatek miała pracę w gastronomii. Lubiła być niezależna i rozwijać swoją karierę niż tylko siedzieć w domu i zajmować się dzieckiem, lecz przez to ledwo co się wyrabiała - praca, dziecko, dom.
Teofil za to podjął wymarzoną pracę w nauce. Przede wszystkim grubo na tym zarabiał.
Czasem zdarzało się, że oboje razem wyjeżdżali do pracy i Wincentym musiał zająć się dziadek lub Elwira.
Z Danuty było więcej problemów niż pożytku. Kobieta zamiast zajmować się dzieckiem, chodziła na zakupy wydając mnóstwo pieniędzy na ubrania, wybierała się na basen, do klubu, a gdy już była w domu, wylegiwała się na kanapie lub godzinami stała przed lustrem poprawiając wygląd. Wszyscy, oprócz jej męża, mieli jej dość.
Wkrótce mali członkowie rodziny mieli swoje urodziny.
Cyprian i Wincenty od najmlodszych lat bardzo się lubili i wychowywali razem, pomimo, że ten pierwszy był teoretycznie wujkiem Wincentego
Za to Teofil nie potrafił pogodzić się z faktem, że Cyprian jest jego młodszym bratem. To było dla niego za wiele. Dlatego unikał kontaktu z tym dzieckiem i traktował go zawsze ozięble...
Swojego synka za to kochał z całego serca i starał się poświęcać mu jak najwięcej czasu.
Calista również kochała swoje dziecko, ale nie czuła się zbyt pewnie jako matka. Nigdy zbytnio nie pragnęła mieć dzieci, a teraz całymi dniami jedynie chodziła do pracy i zajmowała się Wincentym. Nie miała przez to zupełnie czasu dla siebie.
Mariusz Marzyciel również starał się być jak najlepszym ojcem, ale przez jego pracę opiekował się Dominikiem rzadziej, niż Teodozja.
Teosia całymi dniami opiekowała się dzieckiem i miała powoli tego dosyć. Nagle spadło na nią mnóstwo obowiązków...
Na szczęście małżonkowie znaleźli chwilę dla siebie
Biedny Dominik
Arkadia Kaliente na starość lubiła siedzieć w kuchni i gotować, wypróbowując nowe przepisy.
Hektor cieszył się, że udało mu się stworzyć wspaniałą rodzinę.
Gertruda nie miała już siły na Leona. Nie dość, że jej nic nie pomagał, to na dodatek ciągle gdzieś znikał, nie mówiąc dokąd.
Arturo i Ada byli bardzo zgodnym rodzeństwem.
Kobieta w końcu nie wytrzymała i wygarnęła wszystko mężowi.
- Gdzie ty się szlajasz?! Jesteś kompletnym idiotą, twoje własne dzieci prawie cię nie znają, ponieważ nie umiesz poświęcić im nawet chwili! Na dodatek znikasz gdzieś na całe dnie, czy możesz mi to wytłumaczyć?!
- Ciągle się mnie czepiasz! Daj mi spokój, kobieto...
Gertruda w końcu zrozumiała, że jej życie z Leonem to klęska...
- Żałuję, że za ciebie wyszłam.
- Więc może trzeba było tego nie robić?
Niedługo później kobieta zaczęła rodzić.
Na świat przyszła dziewczynka - Daria.
Zmęczona Gertruda poszła się położyć, a Leon w tym czasie zaryzykował i zaprosił do siebie kochankę...
Nie spodziewał się, że jego żona wcale nie śpi...
Gertruda była w szoku po tym, co zobaczyła.
- Ty świnio!!
(sorry za wannę XDDD)
Po czymś takim nie było mowy o ich dalszym małżeństwie. Gertruda w końcu podjęła ważną decyzję - Leon ma zniknąć z jej życia.
Zdecydowała się na rozwód.
- To KONIEC! Wynoś się stąd i nie chcę cię znać!
- Ale przecież... ja ci to wszystko wyjaśnię...
- Nawet nie próbuj. Zejdź mi z oczu...
Na koniec Gertruda pobiła się z Jowitą xD
A Leon wyprowadził się, zostawiając dom Gertrudzie i dzieciom, lecz za to zabrał cały majątek, który odziedziczył po przodkach. Nigdy nie pracował i był to jego jedyny dobytek, ale na tyle duży, by starczył mu do końca życia. Jednak w ten sposób zostawił Gertrudę prawie bez środków do życia, kobieta na swojej pracy nie zarabiała zbyt wiele, na dodatek cały czas była na urlopie macierzyńskim...
Arturo miał swoje urodziny, ale przez rozwód rodziców dorósł z problemami.
Gertruda od tej pory musiała sama sobie poradzić, jednak to wiele nie zmieniało bo właściwie to od zawsze wychowywała dzieci samotnie...
Leon zamieszkał w domu, który kiedyś należał do Jarosława Ósemki.
Zaprosił do siebie Jowitę, ale i Gertruda przyszła zobaczyć jego nowe miejsce zamieszkania... zapewne żeby mu dopiec.
Przywitali go także inni sąsiedzi, w tym Teodozja Marzyciel...
Leon miał chyba pecha, bo już pierwszej nocy zakradł się do niego złodziej...
Policjant niestety przegrał tę walkę.
PS. Na niektórych zdjęciach dziecko może mieć inny kolor skóry, ponieważ za pierwszym razem urodziło się jasne ale miałam błąd i musiałam wyjść bez zapisu i potem grałam drugi raz.
+ Bonus
[spoiler]
- Weźcie to ode mnie!!
[/spoiler]
Re: Miłowo
Teofil powinien mieć pretensje tylko i wyłącznie do swojego ojca, to on sprowadził Danutę do domu Ćwirów. Nie podoba mi się jego oziębłość wobec młodszego brata!
Przez chwilę myślałem, że w związku Teodozji i Mariusza nastanie sielanka, ale coś czuję, że simka jest niczym bomba zegarowa - w każdej chwili może wybuchnąć i zostawić swoją rodzinę. Z drugiej strony na pewno bardzo ją kocha, więc kto wie, jak to wszystko może się potoczyć...
Gertruda na pewno sobie poradzi bez Leona, jednak ten na pewno nie będzie umiał o siebie zadbać - może być ciekawie
Przez chwilę myślałem, że w związku Teodozji i Mariusza nastanie sielanka, ale coś czuję, że simka jest niczym bomba zegarowa - w każdej chwili może wybuchnąć i zostawić swoją rodzinę. Z drugiej strony na pewno bardzo ją kocha, więc kto wie, jak to wszystko może się potoczyć...
Gertruda na pewno sobie poradzi bez Leona, jednak ten na pewno nie będzie umiał o siebie zadbać - może być ciekawie
Re: Miłowo
Niby rozumiem, czemu Teofil czuje niechęć do swojego brata, ale to nadal tylko dziecko :c Powinien go zaakceptować, przecież w niczym mu nie zawinił.
Leon umrzyj ;-;
Bardzo lubię rodzinkę Arkadii i Hektora, cieszę się, że kosmita mimo swojej inności znalazł kochającą żonę :3
Ciekawa jestem, jak długo Teodozja wytrzyma bycie kurą domową, wydaje mi się, że jej cierpliwość już się kończy.
Leon umrzyj ;-;
Bardzo lubię rodzinkę Arkadii i Hektora, cieszę się, że kosmita mimo swojej inności znalazł kochającą żonę :3
Ciekawa jestem, jak długo Teodozja wytrzyma bycie kurą domową, wydaje mi się, że jej cierpliwość już się kończy.
Re: Miłowo
Hahaha, Danuta kogoś mi przypomina: małżeństwo z Ćwirem wbrew jego rodzinie, przepuszczanie rodowego majątku, brak zainteresowania dzieckiem... Coś w tym jest, Ćwirowie aż się proszą, żeby ich uwodzić i okradać.
Zaraz, zaraz, to Teofil i Calista mają brązowowłose dziecko? A Danuta i Edward czarnowłose? Czy nie powinno być na odwrót? Chyba że mały Wincenty odziedziczył kolor włosów po dziadkach czy coś.
Biedne dziecko.
Uuu, Leon się doigrał! Naprawdę jest idiotą, zapraszać kochankę, kiedy żona jest w domu. Jak mu się nagle odmieniło, przed chwilą mówił, że jak Gertrudzie się nie podoba, to nie powinna była za niego wychodzić, a jak chciała się z nim rozwieść, to nagle biedny pokrzywdzony Leonek chce ratować małżeństwo...
Zdradź mi sekret, dlaczego ta wanna stoi w salonie? xD
Zaraz, zaraz, to Teofil i Calista mają brązowowłose dziecko? A Danuta i Edward czarnowłose? Czy nie powinno być na odwrót? Chyba że mały Wincenty odziedziczył kolor włosów po dziadkach czy coś.
Biedne dziecko.
Uuu, Leon się doigrał! Naprawdę jest idiotą, zapraszać kochankę, kiedy żona jest w domu. Jak mu się nagle odmieniło, przed chwilą mówił, że jak Gertrudzie się nie podoba, to nie powinna była za niego wychodzić, a jak chciała się z nim rozwieść, to nagle biedny pokrzywdzony Leonek chce ratować małżeństwo...
Zdradź mi sekret, dlaczego ta wanna stoi w salonie? xD
Re: Miłowo
Lenna, to kiedy zapodasz jakieś drzewko genealogiczne?
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: Miłowo
Danutę to powinno coś trafić, jakiś szlag czy meteoryt albo cuś.
Ciekawe czy Teosia wytrzyma.
Leonie, umrzyj! Dobrze, że go Gertruda wywaliła z domu, ale jak ona sobie poradzi z taką gromadką dzieciaków i bez kasy, kurcze.
Ciekawe czy Teosia wytrzyma.
Leonie, umrzyj! Dobrze, że go Gertruda wywaliła z domu, ale jak ona sobie poradzi z taką gromadką dzieciaków i bez kasy, kurcze.
Re: Miłowo
Znajdzie bogatego simaLeonie, umrzyj! Dobrze, że go Gertruda wywaliła z domu, ale jak ona sobie poradzi z taką gromadką dzieciaków i bez kasy, kurcze.
Niby rozumiem, czemu Teofil czuje niechęć do swojego brata, ale to nadal tylko dziecko :c Powinien go zaakceptować, przecież w niczym mu nie zawinił. [2]
Też mnie ciekawi jak długo Teodozja wytrzyma. W końcu to jej mąż miał parcie na dziecko, a tymczasem prawie w ogóle się nim nie zajmuje.
Re: Miłowo
Bardzo dziękuję za tyle komentarzy
#58
U Biedaków każdy dzień upływał na opiece nad dziećmi. Bartek i Monika, pomimo kłopotów finansowych, starali się stworzyć dobry dom dla swoich potomków. Na szczęście dzieci rosły i z czasem same potrafiły o siebie zadbać.
Średnia z córek, Bożenka, była bardzo grzecznym dzieckiem i nie sprawiała rodzicom większych problemów.
Jednakże rodzina zaczęła się powiększać jeszcze bardziej...
Biedakowie zaczeli się borykać z problemem braku miejsca. Ich dom był zbyt mały, żeby pomieścić tyle dzieci, ale musieli sobie radzić, ponieważ nie stać ich było na nic większego.
Najmłodsza Katarzynka miała swoje urodziny.
Pamiętacie Huberta? Wiele lat temu zarywał do Gertrudy, ale ona nie była nim zainteresowana. Dlatego nigdy nie byli razem, ale utrzymali przyjazne stosunki.
Kobieta poznała także Filipa, jego brata. Wydał jej się całkiem sympatyczny.
Hubert nigdy nie zmienił trybu życia - odpowiadało mu bycie przestępcą, kradzieże, fałszowanie pieniędzy... Tego nauczył się od ojca i tylko takie życie znał.
W wolnym czasie lubił zajmować się majsterkowaniem, prowadził nawet bloga na ten temat.
Artur wychował syna na złoczyńcę i się tym zupełnie nie przejmował.
Zawsze mieli bardzo dobre relacje. Jedynie Filip był odtrącony - ten nie lubił ani brata, ani ojca, który nigdy go nie doceniał, ponieważ nie był taki, jakby tamten chciał. Tęsknił za mamą, która jako jedyna go rozumiała.
To był tragiczny dzień dla Huberta. Jego ojciec musiał wreszcie zejść z tego świata.
Filip nie przeżył jego śmierci tak jak jego brat. Nie było mu żal ojca, który nie traktował go jak powinien...
Bracia nigdy nie doszli do porozumienia, ich tak odmienne charaktery dawały się we znaki.
Filip był bardzo spokojny, i to on zajmował się porządkami w domu. Bez niego dom dawno zarósł by brudem.
Miał pracę jako nauczyciel w podstawówce. Książki i nauka były jego pasją.
Rodzina Melodyjka-Pacynka ma chyba jakiegoś pecha do ogrodników
Szczyt chamstwa - ogrodnicy korzystają z basenu, wanny i śpią w łóżkach
Oprócz małego kłopotu z ogrodnikami , rodzina żyła raczej spokojnie, bez większych problemów.
No chyba że liczy się „nie mogę przejść!”
Patrycja, podobnie jak jej adopcyjne siostry, była bardzo mądrą dziewczynką. Halina pomagała córce w lekcjach.
Pomoc się opłaciła - Pati wkrótce mogła się pochwalić szóstką w szkole!
Sielanka została przerwana, gdy Teresa, matka Ludwika, Henryka, Cezarego i Haliny umarła. To była wielka strata dla wszystkich.
Henryk bardzo kochał Teresę, pomimo że nie była jego biologiczną matką. O ile pamiętacie, Ludwik i Henryk to adoptowane dzieci Teresy, a Cezary i Halina - rodzone. To dzięki niej Heniek pojawił się w tym domu i miał teraz ułożone życie (pomimo, że z nikim się nie związał).
Jako że w domu byli akurat goście, zebrał się prawdziwy tłum
Alojzy nie mógł sie pogodzić ze śmiercią ukochanej żony. Wolał przeżywać to w samotności.
W tej niezbyt miłej atmosferze urodziny miała Edyta.
Mała Leokadia, córka Dobromira i Tekli, również wkroczyła w nową grupę wiekową.
Jej tata znalazł dobrze płatną pracę w dziennikarstwie. Córeczka z radością wita go po powrocie do domu.
Alojzy, mimo że nie jest prawdziwym ojcem Ludwika, często odwiedza go i jego dzieci, które traktuje jak wnuki.
Sam Ludwik w końcu się zestarzał.
+ Bonus
Hahaha, to prawda xD Ćwirowie są na tyle charakterystyczni, że w prawie każdej relacji można znaleźć nawiązanie do wykorzystywania ich finansowoGalcia pisze:Hahaha, Danuta kogoś mi przypomina: małżeństwo z Ćwirem wbrew jego rodzinie, przepuszczanie rodowego majątku, brak zainteresowania dzieckiem... Coś w tym jest, Ćwirowie aż się proszą, żeby ich uwodzić i okradać.
Też się na początku zdziwiłam, dopiero po dłuższym czasie doszłam do tego, jak to się stało. Calista jest Simką NPC, która ma włosy farbowane. Jej naturalnym kolorem jest brąz, i takiego koloru miała brwi. Później jej te brwi zmieniłam, ale ostatecznie wróciłam do pierwotnej wersji.Galcia pisze: Zaraz, zaraz, to Teofil i Calista mają brązowowłose dziecko? A Danuta i Edward czarnowłose? Czy nie powinno być na odwrót? Chyba że mały Wincenty odziedziczył kolor włosów po dziadkach czy coś.
Otóż małe dzieci trzeba kąpać, bo samo przewijanie nie wystarcza, a że w ich domu jest tylko prysznic i nie ma w łazience miejsca na wannę, to postawiłam ją na chwilę w salonie tylko żeby dziecko wykąpać, a potem o niej zapomniałam i tak stałaGalcia pisze: Zdradź mi sekret, dlaczego ta wanna stoi w salonie? xD
Piszę już chyba 3 raz w tym temacie, że link do drzewa jest na 1 stronie w 1 poście, mam tylko taką wersję zrobioną na familyecho.com i innej mieć nie będę :/ Zrobienie drzewa w programie graficznym przerasta moje możliwości XDLevkoni pisze:Lenna, to kiedy zapodasz jakieś drzewko genealogiczne?
#58
U Biedaków każdy dzień upływał na opiece nad dziećmi. Bartek i Monika, pomimo kłopotów finansowych, starali się stworzyć dobry dom dla swoich potomków. Na szczęście dzieci rosły i z czasem same potrafiły o siebie zadbać.
Średnia z córek, Bożenka, była bardzo grzecznym dzieckiem i nie sprawiała rodzicom większych problemów.
Jednakże rodzina zaczęła się powiększać jeszcze bardziej...
Biedakowie zaczeli się borykać z problemem braku miejsca. Ich dom był zbyt mały, żeby pomieścić tyle dzieci, ale musieli sobie radzić, ponieważ nie stać ich było na nic większego.
Najmłodsza Katarzynka miała swoje urodziny.
Pamiętacie Huberta? Wiele lat temu zarywał do Gertrudy, ale ona nie była nim zainteresowana. Dlatego nigdy nie byli razem, ale utrzymali przyjazne stosunki.
Kobieta poznała także Filipa, jego brata. Wydał jej się całkiem sympatyczny.
Hubert nigdy nie zmienił trybu życia - odpowiadało mu bycie przestępcą, kradzieże, fałszowanie pieniędzy... Tego nauczył się od ojca i tylko takie życie znał.
W wolnym czasie lubił zajmować się majsterkowaniem, prowadził nawet bloga na ten temat.
Artur wychował syna na złoczyńcę i się tym zupełnie nie przejmował.
Zawsze mieli bardzo dobre relacje. Jedynie Filip był odtrącony - ten nie lubił ani brata, ani ojca, który nigdy go nie doceniał, ponieważ nie był taki, jakby tamten chciał. Tęsknił za mamą, która jako jedyna go rozumiała.
To był tragiczny dzień dla Huberta. Jego ojciec musiał wreszcie zejść z tego świata.
Filip nie przeżył jego śmierci tak jak jego brat. Nie było mu żal ojca, który nie traktował go jak powinien...
Bracia nigdy nie doszli do porozumienia, ich tak odmienne charaktery dawały się we znaki.
Filip był bardzo spokojny, i to on zajmował się porządkami w domu. Bez niego dom dawno zarósł by brudem.
Miał pracę jako nauczyciel w podstawówce. Książki i nauka były jego pasją.
Rodzina Melodyjka-Pacynka ma chyba jakiegoś pecha do ogrodników
Szczyt chamstwa - ogrodnicy korzystają z basenu, wanny i śpią w łóżkach
Oprócz małego kłopotu z ogrodnikami , rodzina żyła raczej spokojnie, bez większych problemów.
No chyba że liczy się „nie mogę przejść!”
Patrycja, podobnie jak jej adopcyjne siostry, była bardzo mądrą dziewczynką. Halina pomagała córce w lekcjach.
Pomoc się opłaciła - Pati wkrótce mogła się pochwalić szóstką w szkole!
Sielanka została przerwana, gdy Teresa, matka Ludwika, Henryka, Cezarego i Haliny umarła. To była wielka strata dla wszystkich.
Henryk bardzo kochał Teresę, pomimo że nie była jego biologiczną matką. O ile pamiętacie, Ludwik i Henryk to adoptowane dzieci Teresy, a Cezary i Halina - rodzone. To dzięki niej Heniek pojawił się w tym domu i miał teraz ułożone życie (pomimo, że z nikim się nie związał).
Jako że w domu byli akurat goście, zebrał się prawdziwy tłum
Alojzy nie mógł sie pogodzić ze śmiercią ukochanej żony. Wolał przeżywać to w samotności.
W tej niezbyt miłej atmosferze urodziny miała Edyta.
Mała Leokadia, córka Dobromira i Tekli, również wkroczyła w nową grupę wiekową.
Jej tata znalazł dobrze płatną pracę w dziennikarstwie. Córeczka z radością wita go po powrocie do domu.
Alojzy, mimo że nie jest prawdziwym ojcem Ludwika, często odwiedza go i jego dzieci, które traktuje jak wnuki.
Sam Ludwik w końcu się zestarzał.
+ Bonus
Re: Miłowo
O niee, u Biedaków kolejne dziecko!
Inwazja ogrodników! Może to kosmici, którzy chcieli upodobnić się do ziemian, ale pierwszym simem, jakiego spotkali, był ogrodnik i zreplikowali jego strój, sądząc, że wszyscy tutaj się tak noszą.
Można powiedzieć, że Teresa zmarła na własnej stypie.
Uff, cóż za emocjonująca relacja! Chcę więcej.
No tak, po co sobie strzępić nerwy na stare lata, i tak już po ptakach.Artur wychował syna na złoczyńcę i się tym zupełnie nie przejmował.
Inwazja ogrodników! Może to kosmici, którzy chcieli upodobnić się do ziemian, ale pierwszym simem, jakiego spotkali, był ogrodnik i zreplikowali jego strój, sądząc, że wszyscy tutaj się tak noszą.
Można powiedzieć, że Teresa zmarła na własnej stypie.
Uff, cóż za emocjonująca relacja! Chcę więcej.
Re: Miłowo
Kto wie, może fakt, że Gertruda jest teraz sama, sprawi, że spojrzy na Huberta nieco inaczej, a ten zmieni się u jej boku na dobre
Inwazja ogrodników !
Teresa wzorowo wychowała czwórkę dzieci, a mało którym simom z Miłowa się to udaje (zwykle w każdej rodzinie trafia się jakiś ewenement ), także udało jej się dokonać niemałej sprawy za życia
Inwazja ogrodników !
Teresa wzorowo wychowała czwórkę dzieci, a mało którym simom z Miłowa się to udaje (zwykle w każdej rodzinie trafia się jakiś ewenement ), także udało jej się dokonać niemałej sprawy za życia
Re: Miłowo
Biedaki się mnożą jak króliki xD
Niewychowani ci ogrodnicy
Po przygodach z Leonem, to chyba nie będzie ryzykować Lepiej żeby spróbowała z bratem HubertaKto wie, może fakt, że Gertruda jest teraz sama, sprawi, że spojrzy na Huberta nieco inaczej, a ten zmieni się u jej boku na dobre
Niewychowani ci ogrodnicy
Re: Miłowo
Dziękuję za komentarze
#59
Zbigniew Odgromnik wręcz uwielbiał spędzać czas ze swoimi dziećmi, pomimo że przez jego pracę nie miał zbytnio czasu.
Pewnego razu Justynka musiała mu się pożalić...
- Tatusiu, dlaczego babcia mnie nie lubi?
- Jak to?
- No, babcia mnie unika i nie chce ze mną rozmawiać...
Zbyszek stwierdził, że będzie miał do pogadania z Wiolą.
Judyta poznała w szkole Edytę, córkę Haliny.
Justynka była bardzo mądrą dziewczynką i przynosiła same dobre oceny.
Rodzeństwo potrafiło same o siebie zadbać...
...podczas gdy Marta oczywiście nie miała dla nich czasu <_<
Wieczorem, gdy dzieci poszły spać, a Zbigniew został dłużej w pracy, Marta zaprosiła do siebie kochanka - Amara.
Wiola miała serdecznie dosyć tego wszystkiego. Pomyślała sobie - teraz albo nigdy! Zrobiła im zdjęcia z ukrycia...
Posłuchała także ich rozmowę.
- Możesz przyjść do mnie jutro o 14:00. Mój mąż będzie wtedy jeszcze w pracy.
Tak wygląda zadowolona z siebie Wiola
Gdy Amar się wyniósł, ale za to wrócił Zbigniew, Wiola bez wahania pokazała mu zdjęcia - niezbity dowód zdrady jego żony.
- Musisz wreszcie w to uwierzyć. Przykro mi... Ona zdradzała cię przez tyle lat... właściwie to od zawsze.
Zbyszek jednak okazał się tak zaślepiony, że nawet widząc dowód przed sobą, nie mógł w to uwierzyć.
- To nieprawda! Moja Marta nigdy nie zrobiłaby czegoś takiego! Do tego... z Amarem? Wiesz co, te zdjęcia są... sfałszowane!
- Co ty w ogóle mówisz, synu?! Dlaczego miałabym coś takiego zrobić, jak możesz mnie o to podejrzewać?! Nie wierzysz w to, co ci mówię od dawna, nawet mając prawdę przed oczami... Uciekasz przed tym...
- Ty po prostu nie lubisz Marty!
- Mam ku temu powody!
- Doprawdy?! A jakie masz powody, żeby nie lubić Justynki?! Żaliła mi się, że jej unikasz!
- Ponieważ ona nie jest moją wnuczką.
- Wiesz co, skoro tak, to musisz zobaczyć to na własne oczy. Umówili się jutro na 14:00, zerwij się wcześniej z pracy i złapiesz ich na gorącym uczynku.
- Niech ci będzie, ale tylko dlatego, by ci udowodnić, że to nieprawda.
Następnego dnia rano Zbyszek chwilę pobawił się z dziećmi.
Później wszyscy rozeszli się w swoje strony - Judyta, Jacenty i Justyna do szkoły, a Zbigniew i Jowita do pracy.
Jowitka to urodzona pani biznesmen. Objęła posadę kierownika.
Zbyszek jest za to świetnym prawnikiem.
Przed domem pojawił się mały robaczany problem, więc został wezwany fachowiec. Niestety, nie był to ten znany nam od robaczanych płatków, fanatyk kulinarii
Amar przybył do Marty tak, jak się umówili.
A Zbigniew urwał się wcześniej z pracy.
- Dobrze, że jesteś. Są w środku...
Marta i Amar świetnie się bawili, ale wkrótce miało to być przerwane.
Zbyszek wkroczył do domu, zupełnie nie spodziewając się, że naprawdę ujrzy to, co obiecała mu matka.
Ale to była prawda. Szok. Niedowierzanie. Zastał swoją ukochanę żonę w objęciach... kolegi ze studiów. Naprawdę? Dlaczego on? Jak...? To nie mogła być prawda i Zbigniew miał nadzieję, że to tylko zły sen...
- Kochanie, to nie tak...
- A jak?! Ty... ty... zdradziłaś mnie! Jak mogłaś, Marto?! Przecież my...
- Nic się przecież nie stało, heh, zaraz ci to wszystko wyjaśnię...
Ale dotarło do niej, że już wszystko stracone. Prawda wyszła na jaw i już nie uda jej się z tego wywinąć, więc postanowiła wyznać wszystko...
- No dobra, masz rację. Tak, zdradzam cię. Nie od dziś. Od studiów. Tak, romansowałam z Amarem w tym samym domu, mimo to się z tobą zaręczyłam, bla, bla, bla. Ale zdradzałam cię jeszcze wcześniej, gdy byliśmy nastolatkami. Było parę fajnych gości. Ale z Amarem to przetrwało dłużej. Dużo dłużej. No cóż. A ty, Zbysiu, jesteś IDIOTĄ. Naprawdę. Największym, jakiego spotkałam w życiu. Jak można być tak ślepym? Myślałeś, że ja cię kocham? Hahaha! Chodziło mi tylko o kasę! Nigdy ktoś taki jak ty by mnie nie zainteresował.
Zbyszek nie mógł uwierzyć w te słowa. To naprawdę była jego Marta? Wydała mu się teraz obcą osobą...
- Ach, i jeszcze jedno. Justyna nie jest twoją córką.
Serce Zbigniewa na chwilę prawie stanęło. Co...?
- Tak, to córka Amara. No co, zdarzyła się mała wpadka. Myślałeś, że masz idealne życie, co? Idealna żona i dzieci? Haha! Czas przejrzeć na oczy, życie nie jest takie piękne.
W tej chwili to Amar był w szoku.
- Co?!
Ale kłótnia musiała zostać przerwana przez powrót dzieci ze szkoły.
- Mamusiu, tatusiu, czy coś się stało?
Pierwsze co, Zbyszek musiał wygonić Amara. Na pogadanki z Martą będzie miał czas później.
- Wynoś się stąd i nie wracaj!
Zbigniew wiedział już, że jego małżeństwo to fikcja. Marta okazała się być kimś zupełnie innym. Pozostało mu tylko jedno...
- Rozwodzę się z tobą! Nienawidzę cię za wszystko, co zrobiłaś! Pakuj się, nie chcę cię tu widzieć.
- Nie możesz tego zrobić...
- Już to zrobiłem.
Mimo, że mała Justynka niewiele z tego rozumiała, kłótnia rodziców była dla niej szokiem.
Zbyszka najbardziej dotknęła prawda o tym, że nie jest ona jego córką. Kochał ją z całego serca i nie potrafił tak po prostu przestać. Najgorsze jednak było to, że musiała ona wyprowadzić się wraz z Martą. Zbigniew tak bardzo chciałby, żeby Justynka została z nim, ale wiedział, że powinna poznać swojego prawdziwego ojca.
Z ciężkim żalem podjął decyzję o wyprowadzce Justynki. Nie był jej ojcem, więc nie mógł jej wychowywać... To wydawało się jedynym wyjściem.
Nadeszła pora przekazać prawdę dzieciom.
Żadne z nich nie przyjęło tego dobrze.
Najgorsze jednak okazało się przekazanie tego Justynce...
- Justynka... To bardzo ważne... Ja i mamusia rozwodzimy się.
- Och... Ale ty zostaniesz ze mną, prawdą? Ty nie wyjeżdżasz?
- To nie tak... Musisz wiedzieć, że... nie jestem twoim prawdziwym tatą.
- Jak to? Przecież jesteś, od zawsze nim byłeś.
- Nie. Twoim tatą jest ktoś inny. Ale ja zawsze będę cię kochał.
- Miałaś rację. A ja ci nie wierzyłem... Przepraszam, mamo. Rozwodzę się z Martą.
- Nareszcie przejrzałeś na oczy.
- Córeczko... Wyprowadzamy się stąd.
- O! Gdzie zamieszkamy? Ja chcę jakiś duży dom z basenem, i huśtawką, żeby bawić się z tatusiem!
- Nie, kochanie. Tatuś z nami nie idzie.
- Jak to?
- Wyprowadzamy się tylko ty i ja.
- Co?! Nie, ja nigdzie nie idę bez tatusia!
- Ale on nie jest twoim ojcem!
- Co z tego?! Dla mnie zawsze nim będzie! Nie oddzielisz mnie od niego!!!
Dziewczynka wybuchła płaczem.
Sytuację uratował Zbigniew.
- Och, Justynka... Bardzo cię kocham, ale musisz iść z mamą. Poznasz swojego prawdziwego tatę. Ale będę cię odwiedzał, obiecuję.
I tak Marta wraz z córką opuściły ten dom.
Galcia pisze: Inwazja ogrodników! Może to kosmici, którzy chcieli upodobnić się do ziemian, ale pierwszym simem, jakiego spotkali, był ogrodnik i zreplikowali jego strój, sądząc, że wszyscy tutaj się tak noszą.
#59
Zbigniew Odgromnik wręcz uwielbiał spędzać czas ze swoimi dziećmi, pomimo że przez jego pracę nie miał zbytnio czasu.
Pewnego razu Justynka musiała mu się pożalić...
- Tatusiu, dlaczego babcia mnie nie lubi?
- Jak to?
- No, babcia mnie unika i nie chce ze mną rozmawiać...
Zbyszek stwierdził, że będzie miał do pogadania z Wiolą.
Judyta poznała w szkole Edytę, córkę Haliny.
Justynka była bardzo mądrą dziewczynką i przynosiła same dobre oceny.
Rodzeństwo potrafiło same o siebie zadbać...
...podczas gdy Marta oczywiście nie miała dla nich czasu <_<
Wieczorem, gdy dzieci poszły spać, a Zbigniew został dłużej w pracy, Marta zaprosiła do siebie kochanka - Amara.
Wiola miała serdecznie dosyć tego wszystkiego. Pomyślała sobie - teraz albo nigdy! Zrobiła im zdjęcia z ukrycia...
Posłuchała także ich rozmowę.
- Możesz przyjść do mnie jutro o 14:00. Mój mąż będzie wtedy jeszcze w pracy.
Tak wygląda zadowolona z siebie Wiola
Gdy Amar się wyniósł, ale za to wrócił Zbigniew, Wiola bez wahania pokazała mu zdjęcia - niezbity dowód zdrady jego żony.
- Musisz wreszcie w to uwierzyć. Przykro mi... Ona zdradzała cię przez tyle lat... właściwie to od zawsze.
Zbyszek jednak okazał się tak zaślepiony, że nawet widząc dowód przed sobą, nie mógł w to uwierzyć.
- To nieprawda! Moja Marta nigdy nie zrobiłaby czegoś takiego! Do tego... z Amarem? Wiesz co, te zdjęcia są... sfałszowane!
- Co ty w ogóle mówisz, synu?! Dlaczego miałabym coś takiego zrobić, jak możesz mnie o to podejrzewać?! Nie wierzysz w to, co ci mówię od dawna, nawet mając prawdę przed oczami... Uciekasz przed tym...
- Ty po prostu nie lubisz Marty!
- Mam ku temu powody!
- Doprawdy?! A jakie masz powody, żeby nie lubić Justynki?! Żaliła mi się, że jej unikasz!
- Ponieważ ona nie jest moją wnuczką.
- Wiesz co, skoro tak, to musisz zobaczyć to na własne oczy. Umówili się jutro na 14:00, zerwij się wcześniej z pracy i złapiesz ich na gorącym uczynku.
- Niech ci będzie, ale tylko dlatego, by ci udowodnić, że to nieprawda.
Następnego dnia rano Zbyszek chwilę pobawił się z dziećmi.
Później wszyscy rozeszli się w swoje strony - Judyta, Jacenty i Justyna do szkoły, a Zbigniew i Jowita do pracy.
Jowitka to urodzona pani biznesmen. Objęła posadę kierownika.
Zbyszek jest za to świetnym prawnikiem.
Przed domem pojawił się mały robaczany problem, więc został wezwany fachowiec. Niestety, nie był to ten znany nam od robaczanych płatków, fanatyk kulinarii
Amar przybył do Marty tak, jak się umówili.
A Zbigniew urwał się wcześniej z pracy.
- Dobrze, że jesteś. Są w środku...
Marta i Amar świetnie się bawili, ale wkrótce miało to być przerwane.
Zbyszek wkroczył do domu, zupełnie nie spodziewając się, że naprawdę ujrzy to, co obiecała mu matka.
Ale to była prawda. Szok. Niedowierzanie. Zastał swoją ukochanę żonę w objęciach... kolegi ze studiów. Naprawdę? Dlaczego on? Jak...? To nie mogła być prawda i Zbigniew miał nadzieję, że to tylko zły sen...
- Kochanie, to nie tak...
- A jak?! Ty... ty... zdradziłaś mnie! Jak mogłaś, Marto?! Przecież my...
- Nic się przecież nie stało, heh, zaraz ci to wszystko wyjaśnię...
Ale dotarło do niej, że już wszystko stracone. Prawda wyszła na jaw i już nie uda jej się z tego wywinąć, więc postanowiła wyznać wszystko...
- No dobra, masz rację. Tak, zdradzam cię. Nie od dziś. Od studiów. Tak, romansowałam z Amarem w tym samym domu, mimo to się z tobą zaręczyłam, bla, bla, bla. Ale zdradzałam cię jeszcze wcześniej, gdy byliśmy nastolatkami. Było parę fajnych gości. Ale z Amarem to przetrwało dłużej. Dużo dłużej. No cóż. A ty, Zbysiu, jesteś IDIOTĄ. Naprawdę. Największym, jakiego spotkałam w życiu. Jak można być tak ślepym? Myślałeś, że ja cię kocham? Hahaha! Chodziło mi tylko o kasę! Nigdy ktoś taki jak ty by mnie nie zainteresował.
Zbyszek nie mógł uwierzyć w te słowa. To naprawdę była jego Marta? Wydała mu się teraz obcą osobą...
- Ach, i jeszcze jedno. Justyna nie jest twoją córką.
Serce Zbigniewa na chwilę prawie stanęło. Co...?
- Tak, to córka Amara. No co, zdarzyła się mała wpadka. Myślałeś, że masz idealne życie, co? Idealna żona i dzieci? Haha! Czas przejrzeć na oczy, życie nie jest takie piękne.
W tej chwili to Amar był w szoku.
- Co?!
Ale kłótnia musiała zostać przerwana przez powrót dzieci ze szkoły.
- Mamusiu, tatusiu, czy coś się stało?
Pierwsze co, Zbyszek musiał wygonić Amara. Na pogadanki z Martą będzie miał czas później.
- Wynoś się stąd i nie wracaj!
Zbigniew wiedział już, że jego małżeństwo to fikcja. Marta okazała się być kimś zupełnie innym. Pozostało mu tylko jedno...
- Rozwodzę się z tobą! Nienawidzę cię za wszystko, co zrobiłaś! Pakuj się, nie chcę cię tu widzieć.
- Nie możesz tego zrobić...
- Już to zrobiłem.
Mimo, że mała Justynka niewiele z tego rozumiała, kłótnia rodziców była dla niej szokiem.
Zbyszka najbardziej dotknęła prawda o tym, że nie jest ona jego córką. Kochał ją z całego serca i nie potrafił tak po prostu przestać. Najgorsze jednak było to, że musiała ona wyprowadzić się wraz z Martą. Zbigniew tak bardzo chciałby, żeby Justynka została z nim, ale wiedział, że powinna poznać swojego prawdziwego ojca.
Z ciężkim żalem podjął decyzję o wyprowadzce Justynki. Nie był jej ojcem, więc nie mógł jej wychowywać... To wydawało się jedynym wyjściem.
Nadeszła pora przekazać prawdę dzieciom.
Żadne z nich nie przyjęło tego dobrze.
Najgorsze jednak okazało się przekazanie tego Justynce...
- Justynka... To bardzo ważne... Ja i mamusia rozwodzimy się.
- Och... Ale ty zostaniesz ze mną, prawdą? Ty nie wyjeżdżasz?
- To nie tak... Musisz wiedzieć, że... nie jestem twoim prawdziwym tatą.
- Jak to? Przecież jesteś, od zawsze nim byłeś.
- Nie. Twoim tatą jest ktoś inny. Ale ja zawsze będę cię kochał.
- Miałaś rację. A ja ci nie wierzyłem... Przepraszam, mamo. Rozwodzę się z Martą.
- Nareszcie przejrzałeś na oczy.
- Córeczko... Wyprowadzamy się stąd.
- O! Gdzie zamieszkamy? Ja chcę jakiś duży dom z basenem, i huśtawką, żeby bawić się z tatusiem!
- Nie, kochanie. Tatuś z nami nie idzie.
- Jak to?
- Wyprowadzamy się tylko ty i ja.
- Co?! Nie, ja nigdzie nie idę bez tatusia!
- Ale on nie jest twoim ojcem!
- Co z tego?! Dla mnie zawsze nim będzie! Nie oddzielisz mnie od niego!!!
Dziewczynka wybuchła płaczem.
Sytuację uratował Zbigniew.
- Och, Justynka... Bardzo cię kocham, ale musisz iść z mamą. Poznasz swojego prawdziwego tatę. Ale będę cię odwiedzał, obiecuję.
I tak Marta wraz z córką opuściły ten dom.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości