Ktoś tam wyżej zdziwił się, że Apolonia zgodziła się na ślub Adrianka i Edwarda za domem. Otóż ślub odbył się za domem bo nie chciało mi się go robić w innym miejscu - miał być to cichy ślub. xD Ślub został wzięty za domem Beatki i Błażeja bez ich zgody.
Do niedawna można było głosować w ankiecie, w której było następujące pytanie:
Czy Beata i Błażej powinni mieć drugie dziecko?
W ankiecie zagłosowały
4 osoby, co jest bardzo małą liczbą w porównaniu z wcześniejszymi ankietami, ale mimo to dziękuję wszystkim, którzy zagłosowali. Wyniki ankiety przedstawiają się następująco:
Tak, zdecydowanie! 25% [ 1 ]
Tak, ale tylko córeczkę, do kompletu! 75% [ 3 ]
Nie, wystarczy, że Benio musi żyć w tak pokręconej rodzinie... 0% [ 0 ]
Dla dobra Willow Creek - NIE! 0% [ 0 ]
Według ankiety, Błażej i Beatka powinni mieć jeszcze córkę.
A teraz zapraszam na kolejną, już trzydziestą relację!
Relacja XXX - Perfekcyjna Niania
Nadszedł kolejny
patologiczny piękny dzień w domu Beatki i Błażejka. Beatka od rana siedziała tego dnia w kuchni by zrobić śniadanko dla siebie i dla rodziny, gdyż miała cudny sen, w którym miała lodówkę pełną wędlinki, ciast i innych pyszności, przez co wstała jeszcze bardziej głodna niż zawsze.
- W brzuchu burczy już od rana, Beata głodna to i rozgniewana, teraz naleśniki odpierdziela, oświadczając - dziś niedziela!
Mówiłem kiedyś, że Bećka chce zostać gwiazdą - kolejny dowód na to! xD
![Obrazek](http://i.imgur.com/f52azWE.png)
Tymczasem w sypialni na piętrze, Apolonia i Wiesław toczyli ważną dyskusję.
- Wiesiek, jak mogłeś nie obudzić mnie na mszę poranną! Teraz będę musiała się spowiadać, bo to grzech w niedzielę do kościoła nie iść! Co sobie moje koleżanki z koła różańcowego powiedzą? Eh, skaranie Boskie z tobą... WIDZISZ?! Zaczęłam przez ciebie wzywać imię pana Boga na daremnie...
- Oj, Apolcia, kochanie moje, przecież i tak polecisz jeszcze na trzy kolejne msze dzisiaj, mogłabyś raz sobie odpuścić tą o 7 rano...
![Obrazek](http://i.imgur.com/juJuUMt.png)
Rodzinka w komplecie (oczywiście nie licząc Wiesława i Apolonii, którzy są tutaj
wiecznymi gośćmi).
- Jedz, jedz, Benio. Musisz jeść jak najwięcej, bo z ciebie to sama skóra i kości, jak z tego twojego tatusia. A nie możesz chodzić głodny, bo to zemdleć można, anemii się nabawić! Jedz, mama ci zaraz dołoży jeszcze ze cztery porcje... Musisz mieć trochę ciałka, bo żadna cię nie zechce.
![Obrazek](http://i.imgur.com/SQQWmdN.jpg)
Jednak Beniowi nie było w głowie jedzenie. Miał do swoich rodziców bardzo ważne pytanie...
- Mamoo, tatooo, bo ja mam pytanie. Wczoraj jak byłem w nocy siku to słyszałem z waszej sypialni dziwne odgłosy... Najbardziej było słychać jak mama stęka, czy ją coś bolało?
![Obrazek](http://i.imgur.com/fdnPUfC.png)
No to teraz tłumaczcie się z nocnych igraszek!
- Yyyy, no bo ten....
- Wiesz Benio, ja z twoim tatusiem....
- Wczoraj w nocy...
-... Piekliśmy chleb!
- Beatka... czemu akurat chleb?
- Cicho, pulpeciku, improwizuję... No bo widzisz... mama i tato.... czasem w nocy.... wypiekają chleb... i to bardzo męczące i dlatego stękają... ze zmęczenia! Oh, późno już... Czas zjeść drugie śniadanie!
![Obrazek](http://i.imgur.com/4o4PRjX.png)
Bećka i Błażej zdecydowali, że nie mogą zostawiać Beniaminka samego w domu i przyda się opiekunka do dziecka, która odciąży ich od niektórych obowiązków. Po ciężkich poszukiwaniach i wielu rozmowach z potencjalnymi kandydatami, zgłosiła się na to stanowisko Klementyna Złośliwiec. Jako, że jej CV prezentowało się najlepiej, Beata i Błażej zaprosili ją na rozmowę kwalifikacyjną.
![Obrazek](http://i.imgur.com/pj0yurq.jpg)
Rozmowa odbyła się w salonie - gdzie w sumie odbywa się większość ważnych rozmów.
- No to pani Klementyno, może opowie nam pani coś o sobie? Czy lubi pani gotować, czy dobrze pani gotuje, czy wgl. pani gotuje...
Co tam doświadczenie z pracą z dziećmi! Jedzenie ważniejsze.
- Pochodzę z Sunset Valley gdzie wychowałam się z dwunastką rodzeństwa, ale jestem najstarsza więc musiałam się zająć tymi bacho... dzieciakami! Jestem bardzo stanowcza, ale spokojna - nigdy się nie denerwuje, ale bywam bardzo szczera. Jestem zdania, że z bachora... znaczy z dziećmi trzeba twardo i stanowczo! W taki sposób byłam nianią 30 dzieci, lecz rodzicom się nie podobało, że krytykuję ich sposoby wychowania i wyrzucali mnie... Własnych dzieci nie mam, jestem starą panną - z wyboru.
- 30 dzieci? Ojeju, ja się boję, że pani jest jakimś pedofilem...
- Błażej co ty wygadujesz, jest idealna, wygląda na mądrą, to będzie odpowiadać Beniowi na te wszystkie pytania o nocne sapanie, czy co to viagra, bo usłyszał jak dziadek Wiesław kupuje to w aptece jak był z nim na zakupach... PRZYJMUJEMY PANIĄ! A teraz muszę coś zjeść, ta rozmowa była wyczerpująca...
![Obrazek](http://i.imgur.com/iKuynlD.jpg)
Benio od najmłodszych lat jest nołlajfem. : /
- A co ty tak siedzisz przed tym pudłem i siedzisz! Na dwór byś poszedł, albo do kościoła! U spowiedzi byłeś? Paciorek rano odmówiłeś?
- Babciu, nie widzi babcia, że jestem zajęty... Właśnie oglądam nowego Harrego Pottera...
- CO?! HARRY POTTER?! PRZECIEŻ TO DZIEŁO SZATANA! KSIĄDZ NA KAZANIU MÓWIŁ OSTATNIO!!! NATYCHMIAST TO WYŁĄCZAJ!!!!
![Obrazek](http://i.imgur.com/OdkODeK.png)
Apolonia nie dała rady z wnukiem, ale nowa niania, pani Klementyna poradziła sobie z Beniem w dwie sekundy.
- Słuchaj, albo to wyłączysz i porobisz coś rozwijającego umysł, albo tak ci spiorę tyłek, że nie siądziesz na nim do osiemnastych urodzin! Liczę do trzech...
![Obrazek](http://i.imgur.com/ssg4RHp.png)
Benio od razu wyłączył komputer. Ostro wystraszył się nieznajomej kobiety, która zaczęła mu grozić laniem.
- Aaaa! RATUNKU! WARIATKA W MOIM DOMU!!!
![Obrazek](http://i.imgur.com/G8mlYmb.jpg)
Beata postanowiła wytłumaczyć synkowi kim jest pani Klementyna.
- Widzisz, my z tatą mamy też swoje zajęcia i czasem potrzebny jest ktoś kto pomoże w twoim wychowaniu... A nie chcę by to była babcia, bo wylądujesz w kościele jako ministrant, a dziadek Wiesław by cię zdemoralizował... Pani Klementyna będzie twoją nianią i musisz jej słuchać.
- Ale mamo, ona mi groziła laniem... To wariatka!
- Laniem? Daj spokój, mówiła tak by cię wystraszyć, ja też ci czasem grożę, że będziesz musiał zjeść brukselkę i zawsze ci pozwalam ją zostawić, a w zamian zjeść mięsko. Nie martw się, na pewno się zaprzyjaźnicie!
![Obrazek](http://i.imgur.com/PNw1pbE.png)
Niestety, pani Klementyna okazała się nie tylko być surowa i stanowcza wobec dzieci - okazała się być także taka dla dorosłych. Na pierwszy ogień oberwało się Błażejkowi.
- Czy państwo mózgu nie mają?! PRZECIEŻ W TYM MIESZKANIU JEST BRUDNO! JAK MOŻNA TU WYCHOWYWAĆ DZIECKO, TEN DOM TO SIEDLISKO BAKTERII! NATYCHMIAST MI TO SPRZĄTAĆ BO TYŁKI SPIORĘ, ŻE DO ŚMIERCI BĘDĄ WAS BOLEĆ!
- Ale... ale.... ale...
![Obrazek](http://i.imgur.com/RRAUQkc.jpg)
(W myślach) -
O kurde, palec grzebalec... tutaj nie ma żartów...
![Obrazek](http://i.imgur.com/DDzvPem.png)
No i niestety, rodzina nie miała wyjścia i musiała gruntownie wysprzątać cały dom. Apolonia i Bećka zajęły się łazienką...
- Ja nie rozumiem mamo, wyszłam za mąż, urodziłam dziecko, wygrałam na loterii, a muszę sprzątać we własnym domu... Czy ja wyglądam na jakąś pracowitą mrówkę? A właśnie, wypucujesz mamo jeszcze kibel, mi się nie chce, głodna jestem...
![Obrazek](http://i.imgur.com/TgFS61c.jpg)
Sprzątanie także nie ominęło Wiesława.
- Mówię tej babie, że to nie jest brud, tylko taki kolor kuchenki, to ta dalej swoje i każe sprzątać... A co to ja skrzat domowy? Co za babsztyl, skąd ten mój syn ją wytrzepał, spod supermarketu?
- Ty weź tato nie gadaj, bo ona się czai, ja się boję, że tu wpadnie i nie będzie tak wesoło... Mówiła, że jak nie będziemy pracować, a gadać to zamiast obiadu dostaniemy suchy chleb i wodę...
![Obrazek](http://i.imgur.com/eceBb8q.png)
Benio także nie miał łatwo. Nowa opiekunka pozwoliła mu nie sprzątać, ale kazała czytać lekturę - nie szkolną, ale wybraną przez nią. Trafiło na
"Quo Vadis"...
- No ja nie rozumiem nic z tych słów, to chyba nie jest po polsku... Ja się zemszczę na tej babie, jeszcze jej pokażę, że nie zadziera się z Beniaminem Błażejem Kiwakiem!
Charakterek po mamusi, nie ma co.
![Obrazek](http://i.imgur.com/y96nYfo.png)
Po wysprzątaniu domu, pani Klementyna postanowiła sprawdzić czy wszystko jest wysprzątane na błysk. W tym celu postanowiła zastosować test białej rękawiczki.
![Obrazek](http://i.imgur.com/sBGxSzZ.png)
Niestety, wynik nie był zadowalający. : / Oberwało się biednej Beacie, gdyż pani Klementyna uważała, że Beatka, jako pani domu, powinna dbać o porządek.
- CO TO MA BYĆ?! BRUD?! CZY PANI MA JAKIŚ HONOR?! PANI JEST PANIĄ DOMU, POWINNO TU BŁYSZCZEĆ! HAŃBI PANI WSZYSTKIE INNE GOSPODYNIE DOMOWE! JA SIĘ WEZMĘ ZA PANIĄ I PANI RODZINĘ, ZOBACZY PANI, BĘDZIECIE CHODZIĆ JAK W ZEGARKU! ZACZNĘ OD PORZĄDNEGO LANIA! TEN DOM TO JAKAŚ PATOLOGIA!
- Ale... ale...ale... Ja już to sprzątam, przepraszam, tylko niech mnie pani nie bije!
Bój się Beatko, bój, ale niestety, nie tak łatwo przyjdzie ci się uwolnić od pani Klementyny! :/
![Obrazek](http://i.imgur.com/4Mz3pfL.jpg)