Świat Według Beaty
Czyli Beatka Bzdet podbija Willow Creek
Re: Świat Według Beaty
Czytam sobie o Beatce, czytam, bo to świetna relacja jest
Więc dam komcia, a co mi tam
Bećka jest... oryginalna A wszystko co o oryginalne jest lepsze (wiadomo)
Ta jej miłość do jedzenia <3 Czuję, że byłaby najlepszą klientką Babette z mojej dwójkowej relacji
Pani detektyw widać zna się na swoim fachu jak nikt
W sumie nieważne kto będzie opiekunką. I tak będzie "przypau"
A kandydaci pasują nawet, dziecko takich rodziców raczej nie może być normalne, więc zwykły człowiek pewnie nie miałby z nim lekko
Tylko czemu dresikowi nie dali szansy? Oceniają po pozorach, co za ludzie
Więc dam komcia, a co mi tam
Bećka jest... oryginalna A wszystko co o oryginalne jest lepsze (wiadomo)
Ta jej miłość do jedzenia <3 Czuję, że byłaby najlepszą klientką Babette z mojej dwójkowej relacji
Pani detektyw widać zna się na swoim fachu jak nikt
W sumie nieważne kto będzie opiekunką. I tak będzie "przypau"
A kandydaci pasują nawet, dziecko takich rodziców raczej nie może być normalne, więc zwykły człowiek pewnie nie miałby z nim lekko
Tylko czemu dresikowi nie dali szansy? Oceniają po pozorach, co za ludzie
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
W sumie dresik miał dostać swoją szansę, ale uznałem, że musiałbym złamać regulamin by dać "wywiad" z nim, bo byłby przepełniony przekleństwem na k, więc zrezygnowałem z tego pomysłu. XD
Dziękuję za liczne komentarze i zapraszam na kolejną relację.
Relacja XXI - Cygańskie Fanaberie
Po bezowocnych poszukiwaniach opiekunki do dziecka, Beatka i Błażej postanowili poczekać, aż los sam im podsunie idealną nianię, które nie będzie fanką śmierci, dresem, czy też wielbiącym róż plastikiem. Jednak w ich życiu następnego dnia pojawiła się kolejna niesamowita osobowość - cyganka Paloma! Otóż Bećka wracając ze sklepu, gdzie poszła kupić mleko dla Benia i okazyjnie boczek, salceson i bułki słodkie na śniadanie (które jednak zjadła po drodze), spotkała na schodach ową cyganeczkę.
- Pani! Pani! Daj pani pięć złoty, zbieram na chlebek dla szóstki moich dzieci, a nie mam pieniędzy!
- Yyyy... ten no... Ja nie mam pieniędzy, widzi pani, że ze mnie sama skóra i kości bo ten no... biorę w sklepie na krechę!
Paloma jednak nie ustąpiła i próbowała dalej naciągać biedną, bezbronną i jak się okazało głodującą Bećkę!
- Pani! To pani kupi może perfumy oryginalne za dychę? Różne zapachy, pani ma tu waniliowe, mój mąż to codziennie ich używa, pani mężowi prezent zrobi!
Beatka się zdenerwowała.
- Pani! Czy ja na kretynkę wyglądam? Przecież każdy wie, że to perfumy z biedry, a tylko je wlewacie to oryginalnych buteleczek! A teraz pani stąd idzie, bo muszę nakarmić siebie... a potem dziecko! Nie słyszy pani? DO WI-DZE-NIA!
- Hazia more kapierie daź kajdas niet pójdjos nie udajos siem kajbi ja zmieniajos dzielnicos bat nikos nie nabajrjes siet tutajus (Nie, to nie jest cygański, wpisałem przypadkowe słowa, które zapadły mi w pamięć słysząc rozmowę cyganów z mojego miasta gdzieś na ulicy, parku, whatever)
Błażejek tymczasem zajmował się swoich ukochanym synkiem.
- Jak urośniesz, to będziesz taki mądry i przystojny jak twój tatuś. Bo wiesz Beniaminku, twój tatuś to pies na baby.
- Pulpeciku, słuchaj jakie jajca przed chwilą się wydarzyły. Zaczepiła mnie jakaś cyganiora i chciała wyżebrać kasę, a potem wcisnąć podrobione perfumy. Ale najlepsza pompa była, jak schodziła ze schodów od tarasu! Gadała jakieś cygańskie gmioty, nie znam cygańskiego, ale chyba chciała rzucić na mnie klątwę i od razu na trzy pokolenia wstecz i trzy pokolenia wprzód! Ah, normalnie zgłodniałam, nakarm małego, a ja zjem sobie ze trzy bułki z boczkiem.
Po południu rozpoczął się piękny koncert na całą dzielnicę - płacz Benia. Beata matka roku próbowała sobie poradzić z synkiem.
- No już, nie płacz, nie płacz! Mamusia tu jest, na daj dziubka mamie! Zaśpiewam ci kołysankę co? Były sobie świnie trzy i na mięso sobie szły! Pierwszą zjadła twoja mama, drugą zeżarł sobie tata, trzecią zabrał burger king. I tak nasze świnki trzy, żarełkiem zostały raz, dwa, trzy!
Niestety, Benio płakał jeszcze mocniej! W sumie jakby mi mama śpiewała takie kołysanki, to chyba też bym ze strachu płakał jeszcze bardziej.
Bećkę olśniło!
- Już wiem! Ty płaczesz bo masz dość już tej kaszki i mleka z moich piersi, wolałbyś salceson, lub bułkę z boczkiem! Na twoim miejscu też bym syneczku płakała.
Benio jednak płakał dalej.
- No już, powiedziałbyś mamusi czemu płaczesz, a nie milczysz. Ja nie wiem, ja taka nie byłam w twoim wieku, że nic nie mówiłam. Chyba, że to ta klątwa cyganki zaczęła działać!
Tak Bećka, tak, ty w jego wieku to już mówiłaś, chodziłaś i wgl. byłaś geniuszem...
Błażej i Beata uznali, że wszystkiemu winna jest cyganka, która rzuciła klątwę i przez to ich synek płacze. Wystraszony Błażej postanowił poszukać jakiś rad w internecie na forum dla ojców.
"Drodzy ojcowie, na mojego synka rzucono klątwę, co mam robić? Kołysanie go, karmienie i śpiewanie kołysanek nie działa. Myślicie, że tą klątwę da się jakoś cofnąć?"
Niespodziewanie przed domem pojawiła się ponownie Paloma. Tym razem zaczepiła jednak Błażejka.
- Panie! Panie! Może pan kupi perfumy dla żonki? Piękne, oryginalne! A może z ręki powróżyć? Daj dwie dyszki a cyganka prawdę powie!
- Niech mi pani powie lepiej jak ściągnąć cygańską klątwę, bo jakaś cyganka rzuciła klątwę na mojego synka i teraz biedny płacze od kilku godzin. Ja się boję, że mi łeb pęknie.
- Pan ta dychę, a panu powiem! Wystarczy ubrać śmieszne stroje i tańczyć koło kołyski w rytm makareny!
- Naiwniacy, za darmochę zarobiłam dwie dychy. Powiedziałam tylko, że chyba wszyscy już wiedzą, że jestem naciągaczką, a ta gruba pomyślała, że ja klątwę rzucam! Może zacznę rzucać klątwy, a potem za kasę dawać rady jak je ściągać? Przynajmniej pracować nie będę musiała z moim mężem...
Błażejek i Beata wzięli sobie rady cyganki to serca i nie myśląc, że to tylko podpucha i brednie, przebrali się w cudaczne stroje i zaczęli tańczyć w rytm makareny! Jak oni teraz wyprawiają takie rzeczy, to ja się boję co będzie dalej.
Błażejek zauważył pewną rzecz.
- Kruszynko ja nie chcę nic mówić, ale coś tu strasznie śmierdzi od kilku godzin. Czy Benio przypadkiem nie narobił w pieluchę?
Po przebraniu pieluszki, Benio od razu usnął. Ah, biedny i nieświadomy nie wie, że jego rodzice są kompeltnymi idiotami, wierzący w cygańskie klątwy i rady. Śpij sobie, Beniaminku, śpij, przed tobą wiele lat znoszenia metod wychowawczych twoich rodziców.
Dziękuję za liczne komentarze i zapraszam na kolejną relację.
Relacja XXI - Cygańskie Fanaberie
Po bezowocnych poszukiwaniach opiekunki do dziecka, Beatka i Błażej postanowili poczekać, aż los sam im podsunie idealną nianię, które nie będzie fanką śmierci, dresem, czy też wielbiącym róż plastikiem. Jednak w ich życiu następnego dnia pojawiła się kolejna niesamowita osobowość - cyganka Paloma! Otóż Bećka wracając ze sklepu, gdzie poszła kupić mleko dla Benia i okazyjnie boczek, salceson i bułki słodkie na śniadanie (które jednak zjadła po drodze), spotkała na schodach ową cyganeczkę.
- Pani! Pani! Daj pani pięć złoty, zbieram na chlebek dla szóstki moich dzieci, a nie mam pieniędzy!
- Yyyy... ten no... Ja nie mam pieniędzy, widzi pani, że ze mnie sama skóra i kości bo ten no... biorę w sklepie na krechę!
Paloma jednak nie ustąpiła i próbowała dalej naciągać biedną, bezbronną i jak się okazało głodującą Bećkę!
- Pani! To pani kupi może perfumy oryginalne za dychę? Różne zapachy, pani ma tu waniliowe, mój mąż to codziennie ich używa, pani mężowi prezent zrobi!
Beatka się zdenerwowała.
- Pani! Czy ja na kretynkę wyglądam? Przecież każdy wie, że to perfumy z biedry, a tylko je wlewacie to oryginalnych buteleczek! A teraz pani stąd idzie, bo muszę nakarmić siebie... a potem dziecko! Nie słyszy pani? DO WI-DZE-NIA!
- Hazia more kapierie daź kajdas niet pójdjos nie udajos siem kajbi ja zmieniajos dzielnicos bat nikos nie nabajrjes siet tutajus (Nie, to nie jest cygański, wpisałem przypadkowe słowa, które zapadły mi w pamięć słysząc rozmowę cyganów z mojego miasta gdzieś na ulicy, parku, whatever)
Błażejek tymczasem zajmował się swoich ukochanym synkiem.
- Jak urośniesz, to będziesz taki mądry i przystojny jak twój tatuś. Bo wiesz Beniaminku, twój tatuś to pies na baby.
- Pulpeciku, słuchaj jakie jajca przed chwilą się wydarzyły. Zaczepiła mnie jakaś cyganiora i chciała wyżebrać kasę, a potem wcisnąć podrobione perfumy. Ale najlepsza pompa była, jak schodziła ze schodów od tarasu! Gadała jakieś cygańskie gmioty, nie znam cygańskiego, ale chyba chciała rzucić na mnie klątwę i od razu na trzy pokolenia wstecz i trzy pokolenia wprzód! Ah, normalnie zgłodniałam, nakarm małego, a ja zjem sobie ze trzy bułki z boczkiem.
Po południu rozpoczął się piękny koncert na całą dzielnicę - płacz Benia. Beata matka roku próbowała sobie poradzić z synkiem.
- No już, nie płacz, nie płacz! Mamusia tu jest, na daj dziubka mamie! Zaśpiewam ci kołysankę co? Były sobie świnie trzy i na mięso sobie szły! Pierwszą zjadła twoja mama, drugą zeżarł sobie tata, trzecią zabrał burger king. I tak nasze świnki trzy, żarełkiem zostały raz, dwa, trzy!
Niestety, Benio płakał jeszcze mocniej! W sumie jakby mi mama śpiewała takie kołysanki, to chyba też bym ze strachu płakał jeszcze bardziej.
Bećkę olśniło!
- Już wiem! Ty płaczesz bo masz dość już tej kaszki i mleka z moich piersi, wolałbyś salceson, lub bułkę z boczkiem! Na twoim miejscu też bym syneczku płakała.
Benio jednak płakał dalej.
- No już, powiedziałbyś mamusi czemu płaczesz, a nie milczysz. Ja nie wiem, ja taka nie byłam w twoim wieku, że nic nie mówiłam. Chyba, że to ta klątwa cyganki zaczęła działać!
Tak Bećka, tak, ty w jego wieku to już mówiłaś, chodziłaś i wgl. byłaś geniuszem...
Błażej i Beata uznali, że wszystkiemu winna jest cyganka, która rzuciła klątwę i przez to ich synek płacze. Wystraszony Błażej postanowił poszukać jakiś rad w internecie na forum dla ojców.
"Drodzy ojcowie, na mojego synka rzucono klątwę, co mam robić? Kołysanie go, karmienie i śpiewanie kołysanek nie działa. Myślicie, że tą klątwę da się jakoś cofnąć?"
Niespodziewanie przed domem pojawiła się ponownie Paloma. Tym razem zaczepiła jednak Błażejka.
- Panie! Panie! Może pan kupi perfumy dla żonki? Piękne, oryginalne! A może z ręki powróżyć? Daj dwie dyszki a cyganka prawdę powie!
- Niech mi pani powie lepiej jak ściągnąć cygańską klątwę, bo jakaś cyganka rzuciła klątwę na mojego synka i teraz biedny płacze od kilku godzin. Ja się boję, że mi łeb pęknie.
- Pan ta dychę, a panu powiem! Wystarczy ubrać śmieszne stroje i tańczyć koło kołyski w rytm makareny!
- Naiwniacy, za darmochę zarobiłam dwie dychy. Powiedziałam tylko, że chyba wszyscy już wiedzą, że jestem naciągaczką, a ta gruba pomyślała, że ja klątwę rzucam! Może zacznę rzucać klątwy, a potem za kasę dawać rady jak je ściągać? Przynajmniej pracować nie będę musiała z moim mężem...
Błażejek i Beata wzięli sobie rady cyganki to serca i nie myśląc, że to tylko podpucha i brednie, przebrali się w cudaczne stroje i zaczęli tańczyć w rytm makareny! Jak oni teraz wyprawiają takie rzeczy, to ja się boję co będzie dalej.
Błażejek zauważył pewną rzecz.
- Kruszynko ja nie chcę nic mówić, ale coś tu strasznie śmierdzi od kilku godzin. Czy Benio przypadkiem nie narobił w pieluchę?
Po przebraniu pieluszki, Benio od razu usnął. Ah, biedny i nieświadomy nie wie, że jego rodzice są kompeltnymi idiotami, wierzący w cygańskie klątwy i rady. Śpij sobie, Beniaminku, śpij, przed tobą wiele lat znoszenia metod wychowawczych twoich rodziców.
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Hah, świetna relacja, uśmiałam się Ta Cyganicha niezła naciągara. Doskonale odwzorowałeś jej zachowanie - w poprzednim zawodzie miałam z Cyganami do czynienia, to znam się na nich że ho ho. Swoją drogą - Paloma - właśnie miałam wątpliwą przyjemnośc poznać Cygankę o takim imieniu, tylko że to dziecko było w wieku szkolnym, miała z dziewięć - dziesięć lat, a już cwaniara.
Już się bałam, że Beata upadnie na głowę i zatrudni tę Palomę jako opiekunkę. Po niej wszystkiego można się spodziewać.
Wzorowi rodzice z tej Beaty i Błażeja. Dziecko kupkę zrobiło, a oni, że zaraz klątwa. A Beata z byle powodu najeść się musiała.
Przebrania do tańców po prostu boskie
Fajną Bećka zaśpiewała małemu kołysankę - też bym się zlękła
Jeśli Benio, mając taką myślącą żołądkiem matkę, w przyszłości nie zostanie dzieckiem z nadwagą, będę szczerze zdziwiona.
Swoją drogą - gdyby Beata była prawdziwą osobą, spodobałaby się mojej babci nieboszczce - babcia kochała jeść, uważała, że jedzenie to rozwiązanie wszelkich problemów i na odwrót: jeśli ktoś ma jakieś problemy w życiu, to pewnie dlatego, że nie je dostatecznie dużo. Żarła na potęgę, gadała o żarciu i śniła o nim. I umarła jako góra tłuszczu z cukrzycą, miażdżycą i chorym sercem. Czego Beatce nie życzę
Już się bałam, że Beata upadnie na głowę i zatrudni tę Palomę jako opiekunkę. Po niej wszystkiego można się spodziewać.
Wzorowi rodzice z tej Beaty i Błażeja. Dziecko kupkę zrobiło, a oni, że zaraz klątwa. A Beata z byle powodu najeść się musiała.
Przebrania do tańców po prostu boskie
Fajną Bećka zaśpiewała małemu kołysankę - też bym się zlękła
Jeśli Benio, mając taką myślącą żołądkiem matkę, w przyszłości nie zostanie dzieckiem z nadwagą, będę szczerze zdziwiona.
Swoją drogą - gdyby Beata była prawdziwą osobą, spodobałaby się mojej babci nieboszczce - babcia kochała jeść, uważała, że jedzenie to rozwiązanie wszelkich problemów i na odwrót: jeśli ktoś ma jakieś problemy w życiu, to pewnie dlatego, że nie je dostatecznie dużo. Żarła na potęgę, gadała o żarciu i śniła o nim. I umarła jako góra tłuszczu z cukrzycą, miażdżycą i chorym sercem. Czego Beatce nie życzę
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Świat Według Beaty
Po prostu rodzice idealni! Biedne dziecko, aż się boję pomyśleć, co z niego wyrośnie.
Do Wierzbowej Zatoczki zjeżdża się sama patologia - najpierw mordercy, teraz oszuści... Co jeszcze?
PS. Też początkowo myślałam, że Paloma zostanie zatrudniona w charakterze opiekunki. xD
Ale to dobrze, że Błażej ma wysoką samoocenę.Bo wiesz Beniaminku, twój tatuś to pies na baby.
Do Wierzbowej Zatoczki zjeżdża się sama patologia - najpierw mordercy, teraz oszuści... Co jeszcze?
PS. Też początkowo myślałam, że Paloma zostanie zatrudniona w charakterze opiekunki. xD
Re: Świat Według Beaty
Twoje fotostory jest super. Zawsze są śmieszne. Niech Paloma będzie tą opiekunką.
Re: Świat Według Beaty
W sumie racja, stereotypowy dres bez charakterystycznego słownictwa, nie wyszedł by wiarygodnie xDW sumie dresik miał dostać swoją szansę, ale uznałem, że musiałbym złamać regulamin by dać "wywiad" z nim, bo byłby przepełniony przekleństwem na k, więc zrezygnowałem z tego pomysłu. XD
Kolejne świetna relacja. Widzę że w przeciwieństwie do większości, nie przeszło mi przez myśl, że cyganka zostanie nianią Benia Od razu jakoś skojarzyłam z rzuceniem tzw. uroku "Inteligencja" Beatki i Błażejka jest powalająca xD
Choć zdecydowanie najbardziej w tej relacji mnie rozwaliła kołysanka i
xDDDD- Już wiem! Ty płaczesz bo masz dość już tej kaszki i mleka z moich piersi, wolałbyś salceson, lub bułkę z boczkiem! Na twoim miejscu też bym syneczku płakała.
Ciekawe czy w końcu uda im się znaleźć jakąś opiekunkę zanim Benio zmieni grupę wiekową
Re: Świat Według Beaty
Ja wciąż podtrzymuje kandydaturę Barbary Mordenki jako opiekunki dla syna Beatki xD. Sama zainteresowana podesłała mi fotki prosząc by je przekazać:
Taki będzie mieć zaciesz kiedy otrzyma tę pracę! A zaciesz wynika z tego że będzie mogła wyjadać lodówkę i psuć sprzęty codziennego użytku . A jeśli to cię nie przekonuje jest jeszcze jedno zdjęcie - zdjęcie jej "kolekcji":
No czyż ona nie jest fotogeniczna? Każdy by ją brał do zajmowania się dzieckiem !
Dobra koniec żartów .
Ja też myślałem że Paloma zostanie opiekunką Benjamina, a to tylko cyganka, która rzuca pseudo-klątwy i na tym zarabia.
Wciąż czekam aż Bzdetowie znajdą opiekunkę (Basia jest wolna ;D). I czekam na kolejną relacje oczywiście .
Taki będzie mieć zaciesz kiedy otrzyma tę pracę! A zaciesz wynika z tego że będzie mogła wyjadać lodówkę i psuć sprzęty codziennego użytku . A jeśli to cię nie przekonuje jest jeszcze jedno zdjęcie - zdjęcie jej "kolekcji":
No czyż ona nie jest fotogeniczna? Każdy by ją brał do zajmowania się dzieckiem !
Dobra koniec żartów .
Ja też myślałem że Paloma zostanie opiekunką Benjamina, a to tylko cyganka, która rzuca pseudo-klątwy i na tym zarabia.
Genialne xD.Były sobie świnie trzy i na mięso sobie szły! Pierwszą zjadła twoja mama, drugą zeżarł sobie tata, trzecią zabrał burger king.
I ten przebłysk w oczach Beatki xD- Już wiem! Ty płaczesz bo masz dość już tej kaszki i mleka z moich piersi, wolałbyś salceson, lub bułkę z boczkiem! Na twoim miejscu też bym syneczku płakała.
Wciąż czekam aż Bzdetowie znajdą opiekunkę (Basia jest wolna ;D). I czekam na kolejną relacje oczywiście .
Re: Świat Według Beaty
Widzę że się pojawiła ankieta
Ja głosuję za pojawieniem się Apolonii i Wiesława, bo w końcu dawno ich nie było i było by fajnie, gdyby się co jakiś czas pojawili. Oczywiście nowe postacie też są mile widziane
Ja głosuję za pojawieniem się Apolonii i Wiesława, bo w końcu dawno ich nie było i było by fajnie, gdyby się co jakiś czas pojawili. Oczywiście nowe postacie też są mile widziane
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
A może gdyby matka Beatki wróciła, próbowałaby się zająć wnusiem? Już to widzę, jak się obie panie żrą nad kołyską Benia
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Świat Według Beaty
Tak, niech wracają! Zgadzam się z Indrą, Apolka na pewno chciałaby wychować Benia po swojemu - na przykładnego katolika. A Wiesław i Błażejek mają, że tak powiem, nierozwiązane sprawy. Powinni poznać się lepiej.
Re: Świat Według Beaty
Jak ta matka Beatki wróci to chyba długo nie pożyje, skoro już jej pasek dobija prawie do końca!
We built this city, we built this city on rock an' roll!
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
Z góry przepraszam za nieobecność! Miałem dużo na głowie i nie miałem czasu na grę w czwórkę. Dopiero dzisiaj by zabić czas w oczekiwaniu na wyniki matur postanowiłem porobić parę zdjęć.
Pierw wyniki ankiety. Pytanie brzmiało: Czy do relacji powinna wrócić matka Beaty z Wiesławem?
Odpowiedzi były następujące:
Tak, zdecydowanie 71% [ 5 ]
Liczę, że pojawi się sama Apolonia, bez Wiesława 0% [ 0 ]
Liczę, że pojawi się sam Wiesław, bez Apolonii 0% [ 0 ]
Zdecydowanie nie, znudzili się już 0% [ 0 ]
Nie, powinny pojawić się całkiem nowe postacie 29% [ 2 ]
Tak jak chcecie - to relacji wkrótce powróci Apolonia i Wiesław. Jednak pojawią się też całkiem nowe postacie, byście się nie zanudzili samymi starociami. A teraz zapraszam na kolejną relację.
Relacja XXII - Wujek Z Ameryki
Beata wstała wcześnie rano i przygotowała dla swojej rodzinki śniadanie. Ona serio powinna pomyśleć nad własnym programem kulinarnym - "Gotuj z Beatką".
Śniadanie małżeństwo zjadło sobie przed domem, gdyż była ciepła pogoda bo nie ma tutaj pór roku ani pogody. Jednak zapomnieli o jednym małym szczególe...
- Ej, pulpeciku, a co zrobiłeś z Beniem?
- No ten, tego, chyba śpi sobie w domu...
- TY ZOSTAWIŁEŚ NASZE DZIECKO SAME?! Błażej jesteś nieodpowiedzialny!
- Beata, ty mnie nie denerwuj, sama ostatnio zostawiłaś go w wózku w supermarkecie bo poleciałaś po karkówkę, bo była przecena!
- To akurat była wyższość konieczna i całkiem inna sytuacja!
Błażej to wzorowy ojciec i chce jak najlepiej dla synka:
- Co syneczku? No co? Pewnie sobie marzysz, żeby być kiedyś tak przystojny i silny jak twój tatuś co? Ja ci mówię, ty masz moje geny, babki będą za tobą szeregiem się ustawiać!
Biedna Bećka, Błażej zostawił ją samą ze sprzątaniem po śniadaniu. :/
- Ja mu dam zostawianie sprzątania mi! Nie dość, że to ja musiałam zrobić tą kolację, nie dość, że zjadłam cztery porcje, to jeszcze sprzątać mam! Na jedzenie mamusi, niedoczekanie jego!
Beatka postanowiła zastosować pewien chwyt, podczas gdy Błażej zmieniał Beniowi pieluszkę:
- Zrobię sobie chyba zaraz ciasteczka z kawałkami czekolady, ale nikomu nie dam, skoro to ja muszę sprzątać.. No cóż, więcej dla mnie, a mój mężulek niech sobie kupsko naszego syna co najwyżej wącha!
Niestety, Błażej ją olał. : /
W kuchni Beata znalazła zepsute jedzenie i postanowiła je posprzątać. No jak zwykle, wszystko na jej głowie. :/
- Tyle jedzenia, takie pyszności... I wszystko zmarnowane! Aż płakać mi się chce...
Chwilę później do Bećki zadzwonił telefon:
- Tak słucham?
- Hallo? Czy ja rozmawiam z Beatą? Z tej strony uncle Bożydar from Ameryka!
- Wujek? A co to się stało, że wujcio do mnie dzwoni? Urodziny mam, czy jaki schabik?
- Słuchaj moja droga niece, mam dla ciebie good news! Jeszcze today wpadnę z wizytą, mam very important sprawę!
Uuu, ciekawe co to za sprawa.
Tak jak zapowiedział tak i zrobił. Wujek Bożydar Latarnik, brat Apolonii, kilka godzin później przyleciał do miasta i pojawił się przed domem - poznajcie tego emerytowanego milionera.
Beata i Błażej zaprosili go do środka i po przywitaniu od razu przeszli do rozmowy.
- No więc z jakiej okazji wujek nas odwiedził? Może wujek chce nam spadek zapisać... tzn. chce nam coś ważnego powiedzieć?
- Moja kruszynka wiele o panu opowiadała, ponoć jest pan milionerem i reżyserem... Może wziąłby mnie pan do jakiegoś filmu, mam zdolności aktorskie!
- Błażej, weź ty się na tłuściutki boczek nie wygłupiaj, bo wstyd tylko!
Wujek Bożydar postanowił od razu powiedzieć swojej siostrzenicy i jej mężowi jaką ma sprawę:
- No więc, my son, Adrian, ma difficult sytuację! Rozstał się ze swoim friend and ma broken serce i on need spokojnego miejsca do przemyślenia swojego życia! Pomyślałem, że he can pomieszkać trochę with wami. Przyleci tu jutro, Beata ty go know, ty Błażeju meet go jutro. I promise, że będę wam przelewał money na jego utrzymanie. To co zgadzacie się, by with wami pomieszkał kilka days?
Błażej i Beata omówili całą sytuację w swojej sypialni.
- Wiesz co Beata, ja uważam, że ten twój kuzyn Adrianek powinien pomieszkać z nami, dalej nie znaleźliśmy niani dla Benia, bo nie chciałaś tej cycatej, pięknej Dżesiki...
- Ja ci dam cycatej i pięknej! Już ci mówiłam, nie chcę takiej wytapetowanej siksy w moim domu!
- No ale wracając do sprawy twojego wujka, Adrian mógłby nam pomóc w opiece nad Beniem, a my moglibyśmy wreszcie sobie w spokoju spędzać czasem czas razem, bo ostatnio nie mamy na to czasu.
- Wiesz co pulpeciku, niech ten Adrianek z nami pomieszka, ale ja za dobrze znam swoją rodzinę i wiem, że z tego będą jeszcze kłopoty. Jak sernik z rodzynkami kocham...
Tak, Beatko, węsz podstępy w twojej rodzinie, węsz. Juto czeka cię kolejny dzień pełen niespodzianek!
Pierw wyniki ankiety. Pytanie brzmiało: Czy do relacji powinna wrócić matka Beaty z Wiesławem?
Odpowiedzi były następujące:
Tak, zdecydowanie 71% [ 5 ]
Liczę, że pojawi się sama Apolonia, bez Wiesława 0% [ 0 ]
Liczę, że pojawi się sam Wiesław, bez Apolonii 0% [ 0 ]
Zdecydowanie nie, znudzili się już 0% [ 0 ]
Nie, powinny pojawić się całkiem nowe postacie 29% [ 2 ]
Tak jak chcecie - to relacji wkrótce powróci Apolonia i Wiesław. Jednak pojawią się też całkiem nowe postacie, byście się nie zanudzili samymi starociami. A teraz zapraszam na kolejną relację.
Relacja XXII - Wujek Z Ameryki
Beata wstała wcześnie rano i przygotowała dla swojej rodzinki śniadanie. Ona serio powinna pomyśleć nad własnym programem kulinarnym - "Gotuj z Beatką".
Śniadanie małżeństwo zjadło sobie przed domem, gdyż była ciepła pogoda bo nie ma tutaj pór roku ani pogody. Jednak zapomnieli o jednym małym szczególe...
- Ej, pulpeciku, a co zrobiłeś z Beniem?
- No ten, tego, chyba śpi sobie w domu...
- TY ZOSTAWIŁEŚ NASZE DZIECKO SAME?! Błażej jesteś nieodpowiedzialny!
- Beata, ty mnie nie denerwuj, sama ostatnio zostawiłaś go w wózku w supermarkecie bo poleciałaś po karkówkę, bo była przecena!
- To akurat była wyższość konieczna i całkiem inna sytuacja!
Błażej to wzorowy ojciec i chce jak najlepiej dla synka:
- Co syneczku? No co? Pewnie sobie marzysz, żeby być kiedyś tak przystojny i silny jak twój tatuś co? Ja ci mówię, ty masz moje geny, babki będą za tobą szeregiem się ustawiać!
Biedna Bećka, Błażej zostawił ją samą ze sprzątaniem po śniadaniu. :/
- Ja mu dam zostawianie sprzątania mi! Nie dość, że to ja musiałam zrobić tą kolację, nie dość, że zjadłam cztery porcje, to jeszcze sprzątać mam! Na jedzenie mamusi, niedoczekanie jego!
Beatka postanowiła zastosować pewien chwyt, podczas gdy Błażej zmieniał Beniowi pieluszkę:
- Zrobię sobie chyba zaraz ciasteczka z kawałkami czekolady, ale nikomu nie dam, skoro to ja muszę sprzątać.. No cóż, więcej dla mnie, a mój mężulek niech sobie kupsko naszego syna co najwyżej wącha!
Niestety, Błażej ją olał. : /
W kuchni Beata znalazła zepsute jedzenie i postanowiła je posprzątać. No jak zwykle, wszystko na jej głowie. :/
- Tyle jedzenia, takie pyszności... I wszystko zmarnowane! Aż płakać mi się chce...
Chwilę później do Bećki zadzwonił telefon:
- Tak słucham?
- Hallo? Czy ja rozmawiam z Beatą? Z tej strony uncle Bożydar from Ameryka!
- Wujek? A co to się stało, że wujcio do mnie dzwoni? Urodziny mam, czy jaki schabik?
- Słuchaj moja droga niece, mam dla ciebie good news! Jeszcze today wpadnę z wizytą, mam very important sprawę!
Uuu, ciekawe co to za sprawa.
Tak jak zapowiedział tak i zrobił. Wujek Bożydar Latarnik, brat Apolonii, kilka godzin później przyleciał do miasta i pojawił się przed domem - poznajcie tego emerytowanego milionera.
Beata i Błażej zaprosili go do środka i po przywitaniu od razu przeszli do rozmowy.
- No więc z jakiej okazji wujek nas odwiedził? Może wujek chce nam spadek zapisać... tzn. chce nam coś ważnego powiedzieć?
- Moja kruszynka wiele o panu opowiadała, ponoć jest pan milionerem i reżyserem... Może wziąłby mnie pan do jakiegoś filmu, mam zdolności aktorskie!
- Błażej, weź ty się na tłuściutki boczek nie wygłupiaj, bo wstyd tylko!
Wujek Bożydar postanowił od razu powiedzieć swojej siostrzenicy i jej mężowi jaką ma sprawę:
- No więc, my son, Adrian, ma difficult sytuację! Rozstał się ze swoim friend and ma broken serce i on need spokojnego miejsca do przemyślenia swojego życia! Pomyślałem, że he can pomieszkać trochę with wami. Przyleci tu jutro, Beata ty go know, ty Błażeju meet go jutro. I promise, że będę wam przelewał money na jego utrzymanie. To co zgadzacie się, by with wami pomieszkał kilka days?
Błażej i Beata omówili całą sytuację w swojej sypialni.
- Wiesz co Beata, ja uważam, że ten twój kuzyn Adrianek powinien pomieszkać z nami, dalej nie znaleźliśmy niani dla Benia, bo nie chciałaś tej cycatej, pięknej Dżesiki...
- Ja ci dam cycatej i pięknej! Już ci mówiłam, nie chcę takiej wytapetowanej siksy w moim domu!
- No ale wracając do sprawy twojego wujka, Adrian mógłby nam pomóc w opiece nad Beniem, a my moglibyśmy wreszcie sobie w spokoju spędzać czasem czas razem, bo ostatnio nie mamy na to czasu.
- Wiesz co pulpeciku, niech ten Adrianek z nami pomieszka, ale ja za dobrze znam swoją rodzinę i wiem, że z tego będą jeszcze kłopoty. Jak sernik z rodzynkami kocham...
Tak, Beatko, węsz podstępy w twojej rodzinie, węsz. Juto czeka cię kolejny dzień pełen niespodzianek!
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Haha, fajny wujaszek Podobny do Lenina
Kasim - skąd ty bierzesz pomysły?
Już sobie wyobrażam tego kuzynka Adrianka. Kolejny pewnie niezły ananasek z rodzinki Beatki
Kasim - skąd ty bierzesz pomysły?
Genialne, popłakałam się ze śmiechuZrobię sobie chyba zaraz ciasteczka z kawałkami czekolady, ale nikomu nie dam, skoro to ja muszę sprzątać.. No cóż, więcej dla mnie, a mój mężulek niech sobie kupsko naszego syna co najwyżej wącha!
Już sobie wyobrażam tego kuzynka Adrianka. Kolejny pewnie niezły ananasek z rodzinki Beatki
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Świat Według Beaty
Co za rodzina, albo dewoci, albo milionerzy, no i oczywiście Beatka.
Wujaszek Lenin! Przez komentarz Indry już nigdy nie spojrzę na niego normalnie. Próbuję sobie wyobrazić, jak wymawia się imię "Bożydar" z amerykańskim akcentem a la Dżoana Krupa...
Wujaszek Lenin! Przez komentarz Indry już nigdy nie spojrzę na niego normalnie. Próbuję sobie wyobrazić, jak wymawia się imię "Bożydar" z amerykańskim akcentem a la Dżoana Krupa...
Re: Świat Według Beaty
Wujek Lenin xD Weź mu zmień imię na Włodzimierz xD xD
Taka pobożna rodzinka, a tu homo kuzyn, no jak to tak Zapewne będzie tak jak przewiduje Beatka.
Kiedy Benio urośnie?
Taka pobożna rodzinka, a tu homo kuzyn, no jak to tak Zapewne będzie tak jak przewiduje Beatka.
Kiedy Benio urośnie?
Re: Świat Według Beaty
Bożydar
Już się boję, jaki będzie ten Adrian XDD I czy będzie chciał robić za opiekunkę dla Benia
Już się boję, jaki będzie ten Adrian XDD I czy będzie chciał robić za opiekunkę dla Benia
Re: Świat Według Beaty
Hahahah, super jak zwykle
Jak zobaczyłam tego wujka, to też mi się z Leninem skojarzył Lenin wiecznie żywy, jak się to mówi xD
Przez Beatkę mam ochotę na karkówkę! Chyba polecę do marketu zobaczyć czy jest przecena
Nowy lokator? Wyczuwam kłopoty
Jak zobaczyłam tego wujka, to też mi się z Leninem skojarzył Lenin wiecznie żywy, jak się to mówi xD
Przez Beatkę mam ochotę na karkówkę! Chyba polecę do marketu zobaczyć czy jest przecena
Nowy lokator? Wyczuwam kłopoty
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
Beniamin jeszcze trochę zostanie dzieckiem. W sumie tylko dlatego, że obecnie w grze jest dziewczyną ( ) i muszę na poprzednim zapisie z gry zrobić Beci dziecko, by urodził się chłopiec. xD
A propo, ktoś spytał, skąd biorę pomysły. Szczerze mówiąc, to one sobie same przychodzą mi do głowy, a najwięcej pomysłów przychodzi gdy sobie gram i robię zdjęcia do kolejnych relacji. Nachodzi mnie jakaś myśl i realizuję.
Relacja XXIII - Św. Beata Pomocna
Tak jak zapowiadał wujek Bożydar, następnego dnia w skromnych progach Beaty i Błażeja pojawił się brat stryjeczny Bećki - Adrianek!
- O geez! Ale home! I must porobić photos na simbooka! My friends nie uwierzą mi, że I must mieszkać w takim ugly domu!
Wszyscy zasiedli sobie spokojnie w salonie i rozpoczęli dyskusję na temat zamieszkania Adrianka u Beatki i Błażejka. Swoją drogą, taki mały dom na tyle osób? Toć to będzie zero prywatności!
- Ej, Beatko, ja się boję, ten twój kuzyn to dziwadło...
- Daj spokój, boczusiu! To taka amerykańska moda, ty też mógłbyś sobie rąbnąć jakieś zielone lub czerwone kudły! Bo wiesz, facet jest jak młode ziemniaczki - bez koperku nie wyglądają!
- No to Adrianek, może powiesz mi czemu nagle nie chcesz mieszkać z wujkiem w Ameryce, ino wracasz do Polski po 18 latach? Co, czyżby nikt z tobą tam nie wytrzymywał?
- Beata miała na myśli, że z twoją wyjątkowością nie wytrzymywał! <szept> Beata, weź ty się opanuj, kruszynko, bo się nie zgodzi zostań nianią Benia!!
- Eh, to very sad story! My love zdradziło mnie z coach od siłowni i broken moje serce! Everything mi go przypomina w America, so postanowiłem tutaj przyjechać i pomyśleć co mogę robić next! Aż mnie serce boli jak about that mówię! A tak wgl. Beata, when ty ostatni raz byłaś u fryzjera? Twoje hair są okropne, wgl. nie jesteś fashion!
- Tak, tak, więc rozumiecie why Adrianek wanna zostać u was. Mógłby wam help w niektórych rzeczach, przy okazji nauczy się doing rzeczy, bo u nas w America mamy pomoc domową, so Adrianek nie musiał doing wielu rzeczy i jest nieporadny! Będę wam very wdzięczny za to co robicie for us...
Beata i Błażej postanowili przemyśleć sprawę z Adriankiem. Z jednej strony chcieliby mu pomóc, ale z drugiej, mają mały dom, ledwo się mieszczą we trójkę (dosłownie). Chociaż najbardziej Bećka martwiła się o jedzenie, że przyjdzie im karmić o jedną osobę więcej. No cóż, ciężka sprawa, tak samo ciężka jak pełna pielucha na pupie Benia.
Niestety, rodzicie małego brzdąca byli zajęci robieniem pajacyków w sypialni, więc nie słyszeli płaczu swojego dziecka. (pajacyków, gdyż tak intymną scenę w telewizorze mojej kuzynce wytłumaczyli jej rodzice - "państwo robią pajacyki" XD)
Płaczący Benio obudził Adrianka, który postanowił przypomnieć wyrodnym rodzicom o ich synku. Wparował do ich pokoju, ale co zastał, to już sami dobrze wiecie.
- Ups, bad time!
No cóż, nie mając wyjścia i chcąc się wyspać, Adrianek musiał sam przewinąć i nakarmić Benia. Ale luzik, udało mu się to w trymiga. Idealnie nadawał by się na opiekunkę c'nie?
Beata po baraszkowaniu z Błażejkiem i problemem z uśnięciem postanowiła wstać i posprzątać w ogródku po kolacji, gdzie zostały talerze. Tak, kolejny raz sprzątanie spadło na biedną Bećkę. Ale to mało istotne, gdyż ważniejsza była osoba siedząca na ławce na gangu!
Bećka postanowiła porozmawiać z Zenią i dowiedzieć się co panią detektyw sprowadziło o tej porze pod jej i jej męża dom.
- No to co, opowiesz mi co cię sprowadza? Moja teściowa uciekła z więzienia i znów planuje jakieś morderstwo? Zaparzyłabym naszą ulubioną kawę byś wszystko mi opowiedziała, ale nie mam kawy, bo wydałam kasę w sklepie na baleronik i nie starczyło.
- No to długa historia jest i potrzebuję pomocy. Postaram opowiedzieć ci wszystko w skrócie, Beatko!
- No więc, wywalili mnie z pracy! Szef powiedział, że wszystko partole i jestem do niczego! A teraz mam problem, bo mieszkanie w którym mieszkałam było służbowe i muszę je zwolnić.
- No co ty gadasz?! Pierniczysz?! Propo pierniczenie, to pierników bym sobie zjadła!
- Wiesz Beata, ja mam taki pomysł i w sumie to nobel powinni mi za niego dać. Mogłabym się u ciebie zatrzymać na noc? Bo wiesz, wczoraj spałam na dworcu i trochę zmarzłam. Wiedziałaś, że tam nie ogrzewają?
- No ja nie wiem, czy Błażejkowi ten pomysł się podoba... Ale wiesz, w sumie to ja noszę spodnie w tym małżeństwie, więc się zgadzam. Ale od mojej lodówki to wara!
Pomagaj Zeni, Beatko, pomagaj. Jutro czeka cię kolejny dzień pełen wrażeń!
A propo, ktoś spytał, skąd biorę pomysły. Szczerze mówiąc, to one sobie same przychodzą mi do głowy, a najwięcej pomysłów przychodzi gdy sobie gram i robię zdjęcia do kolejnych relacji. Nachodzi mnie jakaś myśl i realizuję.
Relacja XXIII - Św. Beata Pomocna
Tak jak zapowiadał wujek Bożydar, następnego dnia w skromnych progach Beaty i Błażeja pojawił się brat stryjeczny Bećki - Adrianek!
- O geez! Ale home! I must porobić photos na simbooka! My friends nie uwierzą mi, że I must mieszkać w takim ugly domu!
Wszyscy zasiedli sobie spokojnie w salonie i rozpoczęli dyskusję na temat zamieszkania Adrianka u Beatki i Błażejka. Swoją drogą, taki mały dom na tyle osób? Toć to będzie zero prywatności!
- Ej, Beatko, ja się boję, ten twój kuzyn to dziwadło...
- Daj spokój, boczusiu! To taka amerykańska moda, ty też mógłbyś sobie rąbnąć jakieś zielone lub czerwone kudły! Bo wiesz, facet jest jak młode ziemniaczki - bez koperku nie wyglądają!
- No to Adrianek, może powiesz mi czemu nagle nie chcesz mieszkać z wujkiem w Ameryce, ino wracasz do Polski po 18 latach? Co, czyżby nikt z tobą tam nie wytrzymywał?
- Beata miała na myśli, że z twoją wyjątkowością nie wytrzymywał! <szept> Beata, weź ty się opanuj, kruszynko, bo się nie zgodzi zostań nianią Benia!!
- Eh, to very sad story! My love zdradziło mnie z coach od siłowni i broken moje serce! Everything mi go przypomina w America, so postanowiłem tutaj przyjechać i pomyśleć co mogę robić next! Aż mnie serce boli jak about that mówię! A tak wgl. Beata, when ty ostatni raz byłaś u fryzjera? Twoje hair są okropne, wgl. nie jesteś fashion!
- Tak, tak, więc rozumiecie why Adrianek wanna zostać u was. Mógłby wam help w niektórych rzeczach, przy okazji nauczy się doing rzeczy, bo u nas w America mamy pomoc domową, so Adrianek nie musiał doing wielu rzeczy i jest nieporadny! Będę wam very wdzięczny za to co robicie for us...
Beata i Błażej postanowili przemyśleć sprawę z Adriankiem. Z jednej strony chcieliby mu pomóc, ale z drugiej, mają mały dom, ledwo się mieszczą we trójkę (dosłownie). Chociaż najbardziej Bećka martwiła się o jedzenie, że przyjdzie im karmić o jedną osobę więcej. No cóż, ciężka sprawa, tak samo ciężka jak pełna pielucha na pupie Benia.
Niestety, rodzicie małego brzdąca byli zajęci robieniem pajacyków w sypialni, więc nie słyszeli płaczu swojego dziecka. (pajacyków, gdyż tak intymną scenę w telewizorze mojej kuzynce wytłumaczyli jej rodzice - "państwo robią pajacyki" XD)
Płaczący Benio obudził Adrianka, który postanowił przypomnieć wyrodnym rodzicom o ich synku. Wparował do ich pokoju, ale co zastał, to już sami dobrze wiecie.
- Ups, bad time!
No cóż, nie mając wyjścia i chcąc się wyspać, Adrianek musiał sam przewinąć i nakarmić Benia. Ale luzik, udało mu się to w trymiga. Idealnie nadawał by się na opiekunkę c'nie?
Beata po baraszkowaniu z Błażejkiem i problemem z uśnięciem postanowiła wstać i posprzątać w ogródku po kolacji, gdzie zostały talerze. Tak, kolejny raz sprzątanie spadło na biedną Bećkę. Ale to mało istotne, gdyż ważniejsza była osoba siedząca na ławce na gangu!
Bećka postanowiła porozmawiać z Zenią i dowiedzieć się co panią detektyw sprowadziło o tej porze pod jej i jej męża dom.
- No to co, opowiesz mi co cię sprowadza? Moja teściowa uciekła z więzienia i znów planuje jakieś morderstwo? Zaparzyłabym naszą ulubioną kawę byś wszystko mi opowiedziała, ale nie mam kawy, bo wydałam kasę w sklepie na baleronik i nie starczyło.
- No to długa historia jest i potrzebuję pomocy. Postaram opowiedzieć ci wszystko w skrócie, Beatko!
- No więc, wywalili mnie z pracy! Szef powiedział, że wszystko partole i jestem do niczego! A teraz mam problem, bo mieszkanie w którym mieszkałam było służbowe i muszę je zwolnić.
- No co ty gadasz?! Pierniczysz?! Propo pierniczenie, to pierników bym sobie zjadła!
- Wiesz Beata, ja mam taki pomysł i w sumie to nobel powinni mi za niego dać. Mogłabym się u ciebie zatrzymać na noc? Bo wiesz, wczoraj spałam na dworcu i trochę zmarzłam. Wiedziałaś, że tam nie ogrzewają?
- No ja nie wiem, czy Błażejkowi ten pomysł się podoba... Ale wiesz, w sumie to ja noszę spodnie w tym małżeństwie, więc się zgadzam. Ale od mojej lodówki to wara!
Pomagaj Zeni, Beatko, pomagaj. Jutro czeka cię kolejny dzień pełen wrażeń!
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Haha, nie zawiodłam się na Adrianku. Piękne różowe włoski ma. Ale zajął się Beniem profesjonalnie... szkoda tylko, że rodzice tego nie widzieli.
Zenia jeszcze do tego? No, to się zrobi fajnie.
Zenia jeszcze do tego? No, to się zrobi fajnie.
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Świat Według Beaty
Adrian i te jego "rzuowe" włosy
Jak fajnie że się pojawiła Zenia i jeszcze fajnie że z nimi tymczasowo zamieszka. Chyba będą musieli rozbudować sobie domek
No i Leokadia uciekła z więzienia
Jak fajnie że się pojawiła Zenia i jeszcze fajnie że z nimi tymczasowo zamieszka. Chyba będą musieli rozbudować sobie domek
No i Leokadia uciekła z więzienia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości