The Sims 4 - Pogaduszki
Pogaduszki o najnowszej odsłonie Simowego symulatora
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Poznaję Karola, Honoratę, Mary, Banshee i tyle
Silnik gry jest jaki jest i wiele niestety już nie zmienią w nim, mogą to być zatem tylko drobne poprawki w stylu dodanie basenów czy zrobienie piwnic. Swoją drogą i tak jestem zły na EA, bo grając w czwórkę z otwartą dzielnicą, w której żeby przejść do innej parceli muszę przeczekać ekran ładowania, czuję się mimo wszystko jakoś tak klaustrofobicznie. Strasznie zamknięty, a niemożność edycji świata bardzo pogłębia to uczucie, bo kompletnie nic nie mogę zmienić (roślinność, ozdoby, kształtowanie terenu). A Willow Creek naprawdę w rzeczywistości nie istnieje, bo każda dzielnica to osobny plik .world, więc... Pamiętam, jak jeszcze przed premierą czwórki, po zobaczeniu zdjęć z różowymi drzewami, wszyscy mówili, że w edycji miasta sobie je usuną.
Mimo wszystko mam stale nadzieję, że powoli naprawią to co zepsuli i dadzą nam to co ograniczyli.
I mija już kilka miesięcy, a my nadal małych dzieci nie mamy! <3 Jak słodko.
Ktoś gdzieś pisał, że czemu dzieciom nie można zmienić ubranek... Nie powinno Was to dziwić. Dzieci są traktowane jak obiekt, z tym że mają oczywiście potrzeby, imię i nazwisko oraz powiązania z rodziną, ale to nadal obiekt. Choćby dodali małe dzieci, to i tak będzie mi się dziwnie grało z faktem, że poprzednia grupa wiekowa to obiekty... To tak, jakby emerytów zrobili na tej zasadzie, bo przecież oni są bezużyteczni, śmierdzą i są pomarszczeni i jak często w realnym życiu im samym trzeba zmieniać pieluchy jk
Silnik gry jest jaki jest i wiele niestety już nie zmienią w nim, mogą to być zatem tylko drobne poprawki w stylu dodanie basenów czy zrobienie piwnic. Swoją drogą i tak jestem zły na EA, bo grając w czwórkę z otwartą dzielnicą, w której żeby przejść do innej parceli muszę przeczekać ekran ładowania, czuję się mimo wszystko jakoś tak klaustrofobicznie. Strasznie zamknięty, a niemożność edycji świata bardzo pogłębia to uczucie, bo kompletnie nic nie mogę zmienić (roślinność, ozdoby, kształtowanie terenu). A Willow Creek naprawdę w rzeczywistości nie istnieje, bo każda dzielnica to osobny plik .world, więc... Pamiętam, jak jeszcze przed premierą czwórki, po zobaczeniu zdjęć z różowymi drzewami, wszyscy mówili, że w edycji miasta sobie je usuną.
Mimo wszystko mam stale nadzieję, że powoli naprawią to co zepsuli i dadzą nam to co ograniczyli.
I mija już kilka miesięcy, a my nadal małych dzieci nie mamy! <3 Jak słodko.
Ktoś gdzieś pisał, że czemu dzieciom nie można zmienić ubranek... Nie powinno Was to dziwić. Dzieci są traktowane jak obiekt, z tym że mają oczywiście potrzeby, imię i nazwisko oraz powiązania z rodziną, ale to nadal obiekt. Choćby dodali małe dzieci, to i tak będzie mi się dziwnie grało z faktem, że poprzednia grupa wiekowa to obiekty... To tak, jakby emerytów zrobili na tej zasadzie, bo przecież oni są bezużyteczni, śmierdzą i są pomarszczeni i jak często w realnym życiu im samym trzeba zmieniać pieluchy jk
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Okej. Skoro każdy poznaje moją grubą twarz, to teraz jestem Wasz. Przyznam, że głowa mi pęka od pisania nowinek i nie mam siły na żaden nowy artykuł po kosmitach, a mam tego sporo jeszcze w notatkach. Rzucę nowinkę o nowych funkcjach (opcjach), jakie pojawią się w dodatku. Potem jak pisałem wyżej, jestem Wasz Macie jakieś pytania, na które mógłbym odpowiedzieć? To dla mnie łatwiejsza forma niż pisanie nocą artykułów.
W takim razie w wolnej chwili zapraszam do tematu z pytaniami. //Guuki
W takim razie w wolnej chwili zapraszam do tematu z pytaniami. //Guuki
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Znów się wkur...
Zrobiłam przyjęcie urodzinowe.. Tort upiekłam przed rozpoczęciem przyjęcia..
I co? Na początku debilne zadania.. Upiecz tort gdy już go upiekłam.. Pij drinki, tylko jak gram jednym simem to za Chiny Ludowe nie nakażę gościom ich pić, mimo tego że mam barmana...
Jedzenie tortu.. To fajnie rozwiązane, bo kładziemy tort na środek stołu i jednym simem: Zawołaj na posiłek.. Fajnie, wszyscy siadają..
Tu pojawia się problem, bo za Chiny nie zrobisz, że wszyscy będą przy tym pili drinki......... Zawsze jakiś lelak gdzieś się zapodzieje albo nie będzie chciał usiąść..
Potem rozmowa... Coś od czego po prostu mało nie zdechłam ze złości... Siedzą przy stole, a potem sto razy zmieniają miejsca przy stole... To tu usiądzie, pogada... to przejdzie na inne miejscie To jest chyba najbardziej wkur.... tyle czasu na tym się traci jak oni sto razy się przesiadają..
Albo stoi gdzieś sim, każę simowi z nim pogadać.. Pogada a potem dupska zwożą do siedzenia..... I siadają, a potem znów zmiana miejsc... LUDZIE...
Ludzie, czy to jest normalne..?
Innych simów odstawiłam na bok, aby sobie poflirtowali.. I co? Za chwilę jakaś menda przylazła i pierdzieli głupoty.. I nie sposób jej wyprosić ani nic.. I taki trójkącik...
To samo na parceli publicznej, stoisz i gadasz z kimś i zaraz pół miasta się dochodzi...
Albo tańczysz z jednym simem... Oczywiście debilnie, stojąc obok niego.. nie naprzeciwko... I oczywiście wszyscy simowie do rozmowy się włączają.. i nie można ich wyprosić z tej rozmowy.........
Zrobiłam przyjęcie urodzinowe.. Tort upiekłam przed rozpoczęciem przyjęcia..
I co? Na początku debilne zadania.. Upiecz tort gdy już go upiekłam.. Pij drinki, tylko jak gram jednym simem to za Chiny Ludowe nie nakażę gościom ich pić, mimo tego że mam barmana...
Jedzenie tortu.. To fajnie rozwiązane, bo kładziemy tort na środek stołu i jednym simem: Zawołaj na posiłek.. Fajnie, wszyscy siadają..
Tu pojawia się problem, bo za Chiny nie zrobisz, że wszyscy będą przy tym pili drinki......... Zawsze jakiś lelak gdzieś się zapodzieje albo nie będzie chciał usiąść..
Potem rozmowa... Coś od czego po prostu mało nie zdechłam ze złości... Siedzą przy stole, a potem sto razy zmieniają miejsca przy stole... To tu usiądzie, pogada... to przejdzie na inne miejscie To jest chyba najbardziej wkur.... tyle czasu na tym się traci jak oni sto razy się przesiadają..
Albo stoi gdzieś sim, każę simowi z nim pogadać.. Pogada a potem dupska zwożą do siedzenia..... I siadają, a potem znów zmiana miejsc... LUDZIE...
Ludzie, czy to jest normalne..?
Innych simów odstawiłam na bok, aby sobie poflirtowali.. I co? Za chwilę jakaś menda przylazła i pierdzieli głupoty.. I nie sposób jej wyprosić ani nic.. I taki trójkącik...
To samo na parceli publicznej, stoisz i gadasz z kimś i zaraz pół miasta się dochodzi...
Albo tańczysz z jednym simem... Oczywiście debilnie, stojąc obok niego.. nie naprzeciwko... I oczywiście wszyscy simowie do rozmowy się włączają.. i nie można ich wyprosić z tej rozmowy.........
Sky Fits Heaven
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Fakt, simowie przy stole przesiadają się milion razy i to jest wkurzające. Niektóre zadania na przyjęciach też, np. wszyscy dawno zjedli tort, a jako ostatnie zadanie imprezy pojawia się zjedzenie tortu... szlag trafia człowieka, bo trzeba go znowu upiec. Ale co do reszty zarzutów to tak się nie bardzo zgadzam. To że simowie przyłączają się do rozmowy jest spoko, po jakimś czasie i tka się odczepiają, albo można kazać mu odejść czy coś takiego. Co do picia drinków, to jak przygotujesz kilka to simowie sami powinni je brać (przynajmniej u mnie). Nie wszyscy oczywiście, ale przecież nie każdy musi pić
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
No fakt, nie każdy może pić.
Irytujące jest również to, że simowie są jacyś głupi... Rozmawiają ze sobą stojąc tyłem do siebie albo bokiem, odwracając przy tym jedynie głowę...
Irytujące jest również to, że simowie są jacyś głupi... Rozmawiają ze sobą stojąc tyłem do siebie albo bokiem, odwracając przy tym jedynie głowę...
Sky Fits Heaven
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Rzeczywiście to jest denerwujące z tymi rozmowami.
Moi simowie mają tendencje do rozmawiania w toalecie, gdy jeden z niej korzysta
Nadal nie rozumiem, dlaczego nie da się bezpośrednio zaparzyć kawy dla gościa.
Trzeba kombinować i czekać aż łaskawie sobie weźmie z ekspresu ._.
Chociaż czasem gra mnie zaskakuje pozytywnie.
Pamiętam, gdy do simki przyszła koleżanka, rozmawiały ze sobą na stojąco.
Nagle przychodzi mąż i całuje żonę
Po czym włączył się do rozmowy.
Moi simowie mają tendencje do rozmawiania w toalecie, gdy jeden z niej korzysta
Nadal nie rozumiem, dlaczego nie da się bezpośrednio zaparzyć kawy dla gościa.
Trzeba kombinować i czekać aż łaskawie sobie weźmie z ekspresu ._.
Chociaż czasem gra mnie zaskakuje pozytywnie.
Pamiętam, gdy do simki przyszła koleżanka, rozmawiały ze sobą na stojąco.
Nagle przychodzi mąż i całuje żonę
Po czym włączył się do rozmowy.
- Niebezpieczny
- Posty: 492
- Rejestracja: 05 gru 2014, 23:03
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
No nie wierzę...
Nie sądzę żeby byli mocną konkurencją, co prawda Cities przebiło SimCity ale symulatory życia to inna bajka.
"EA took over Osu then"
~BestAMVsOfAllTime
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Wow, to byłoby coś. Pierwszy konkurent dla The Sims odkąd powstała ta gra. Może porządny łomot dla EA by się przydał, to w końcu zaczęliby robić gry takie jak kiedyś, nieuproszczone.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Oooo to by było fajne rozwiązanie.Na pewno by sie postarali żeby "pobić" TS
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Ale musieliby się na serio baaardzo postarać. The Sims to nie tylko gra, ale też kultowa marka, której elementy są zakorzenione w głowach milionów graczy. Simoleony, Sul Sul, Ćwirowie, Zadecka... Paradox musiałoby to wszystko pobić bardzo dobrym gameplayem.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
BARDZO SIĘ CIESZĘ! Trzymam za gościa kciuki
Niech ktoś da EA porządny łomot za przyciętą trójkę i to coś o nazwie 'The Sims 4'. Oczywiście, dwójki i jedynki nic z mojego (i pewnie nie tylko mojego) serca nie wybije, ale jeśli nowa symulacja życia przebije czwórkę, to EA może nawet zbankrutować.
Sami sobie to zgotowali, ja tam żałować nie będę. I tak prawdziwi twórcy The Sims odeszli już dawno, z Willem Wrightem na czele
Niech ktoś da EA porządny łomot za przyciętą trójkę i to coś o nazwie 'The Sims 4'. Oczywiście, dwójki i jedynki nic z mojego (i pewnie nie tylko mojego) serca nie wybije, ale jeśli nowa symulacja życia przebije czwórkę, to EA może nawet zbankrutować.
Sami sobie to zgotowali, ja tam żałować nie będę. I tak prawdziwi twórcy The Sims odeszli już dawno, z Willem Wrightem na czele
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Myślę, że EA ma się czego bać. Pokazali co potrafią po Cities Skylines. Konkurencja ma łatwiej, wie co zrobić, czego nie może zabraknąć. Powstanie coś bardzo podobnego do The Sims, tylko simsy to już nie będą. Tak jak wspomnieliście, The Sims to marka. Konkurencja dla EA to bardzo dobra wiadomość dla osób, które za nic nie zostawią swojej ukochanej gry, oraz dla tych, którzy liczą na coś lepszego niż słowa: ''goniły nas terminy'', ''silnik gry nam na to nie pozwala''. Pierwsza grupa powinna dostać trochę lepsze rozszerzenia do gry, druga coś całkiem nowego co spełni ich wymagania.
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Całym sercem trzymam za nich kciuki.
W pewnym sensie EA w zasadzie łatwo przebić... Wystarczy wydać to, za co oni każą płacić sobie grube tysiące (wszystkie dodatki, akcesoria) w podstawie - wyobraźcie sobie, że płacicie 200 zł za grę, do której nie musicie osobno dokupować zwierząt, pogody, wakacji, biznesu... Sama zmiana polityki znacząco wpłynie na sukces takiej konkurencyjnej serii. Zysk byłby znacznie mniejszy z zaledwie dwoma lub trzema dodatkami (albo nawet tylko jednym dużym!), ale wielu dotychczasowych fanów na pewno przekonałoby się do takiej nowej serii, która traktowałaby gracza i jego portfel z większym szacunkiem. Bo to polityka EA rujnuje tą serię...
W pewnym sensie EA w zasadzie łatwo przebić... Wystarczy wydać to, za co oni każą płacić sobie grube tysiące (wszystkie dodatki, akcesoria) w podstawie - wyobraźcie sobie, że płacicie 200 zł za grę, do której nie musicie osobno dokupować zwierząt, pogody, wakacji, biznesu... Sama zmiana polityki znacząco wpłynie na sukces takiej konkurencyjnej serii. Zysk byłby znacznie mniejszy z zaledwie dwoma lub trzema dodatkami (albo nawet tylko jednym dużym!), ale wielu dotychczasowych fanów na pewno przekonałoby się do takiej nowej serii, która traktowałaby gracza i jego portfel z większym szacunkiem. Bo to polityka EA rujnuje tą serię...
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Zgadzam się! Za czasów Dwójki nigdy bym tego nie zrobił, ale po porażce Trójki i Czwórki jestem w stanie kupić wszystko. Będę ich wspierać sercem i duszą, żeby skopali tyłek EA. Z resztą, simsów już od dawna nie tworzą prawdziwi twórcy...salberg pisze:Całym sercem trzymam za nich kciuki.
W pewnym sensie EA w zasadzie łatwo przebić... Wystarczy wydać to, za co oni każą płacić sobie grube tysiące (wszystkie dodatki, akcesoria) w podstawie - wyobraźcie sobie, że płacicie 200 zł za grę, do której nie musicie osobno dokupować zwierząt, pogody, wakacji, biznesu... Sama zmiana polityki znacząco wpłynie na sukces takiej konkurencyjnej serii. Zysk byłby znacznie mniejszy z zaledwie dwoma lub trzema dodatkami (albo nawet tylko jednym dużym!), ale wielu dotychczasowych fanów na pewno przekonałoby się do takiej nowej serii, która traktowałaby gracza i jego portfel z większym szacunkiem. Bo to polityka EA rujnuje tą serię...
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Nawet, jeśli nie wyjdzie im ten symulator życia, to może EA przejży na oczy i zobaczy że ma jakąś konkurencję, i zacznie się bardziej starać.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 31 maja 2014, 15:09
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Wow, bardzo dobra wiadomość! Właśnie ostatnio czytałem naprawdę sporo recenzji nt. Cities: Skylines i wszystkie były pozytywne. Konkurencja jest dobra dla rynku :p. Tylko że wszyscy recenzenci zwracali uwagę na fakt, że ten symulator miasta to po prostu udana wersja SC 2013. W sensie, że zrealizowali te plany, które miało EA tylko bez tych debilnych wpadek plus dodali niektóre rzeczy od siebie, ale tak naprawdę ta gra nie wyróżnia się za bardzo. Tak jak wspomniano wcześniej z symulatorem życia nie będzie mogło tak być, bo to raczej nie przejdzie... Mam nadzieję, że nie zamierzają zrobić The Sims 4 tylko w niewybrakownej, usprawnionej wersji, a pójdą w nieco innym kierunku, który sprawi że ta gra będzie jednak czymś innym. Najważniejsze jest to, że to studio nie stara się wykręcać wymówkami (mimo że ponoć składa się na nie zaledwie kilkanaście osób) i nie wkręca graczom, że się nie znają (jak było z SC2013). Na jedną wielką podstawę, która zawiera to, co było u EA w dodatkach bym nie liczył... No może poza pogodą, bo myślę że to akurat łatwe i tym można się od razu odróżnić od TS i wkupić w łaski fanów. Ale tak czy siak można założyć, że nie wyskoczą z dziesiątkami rozszerzeń, bo są nieznanym studiem i gracze by na to raczej nie polecieli. Inna sprawa, że po Cities: Skyline można zakładać, że gra będzie naprawdę przyjazna dla modderów
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Innymi dodatkami, które mogą się pojawić w podstawie to Kariera, Własny Biznes, Osiedlowe Życie, Nocne Życie, Czas Wolny i Pokolenia. Jakby resztę dali do dodatków byłoby wspaniale. Dodatek o przyszłości, nadnaturalnościach
Podróże i Zwierzaki <3
Podróże i Zwierzaki <3
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
Paradox Interactive już zdementowali te plotki na swoim Twitterze Powiedzieli, że nie zamierzają tworzyć żadnej konkurencyjnej symulacji życia.
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: The Sims 4 - Pogaduszki
A weźcie, powoli się przekonywałam do tej serii..
Ale nie... Nie mogę.
Tak wygląda wznoszenie toastu..... Miesiąc można ich ustawiać, aby stali przodem do siebie... A jak jeden stoi prawie tyłem, to wygląda to idiotycznie
[spoiler] [/spoiler]
Urządziłam ślub.....
Fajnie, się zaczyna... Usiadła menda na krzesło, po chwili wstała, trochę postała, znów usiadła, wstała i jej interakcja oglądania ślubu się usunęła
Druga ślimaczka mimo miejsca w ogóle nie usiadła tylko stała..
Siedzą sobie potem goście, aż nagle jeden wstaje z jedzeniem, aby tak ot tak sobie pójść z barmanką pogadać... Tutaj kolejna irytująca rzecz... W barach barmani zawsze łażą sobie Bóg wie gdzie..... I zamawianie drinka to katorga...
Nie mogę, to ich łażenie z kąta na kąt, aby pogadać albo zmienianie krzeseł jest takie ....
Małe dzieci.. Czekam na nie odkąd wiemy, że ich nie będzie.. I co.. Czy oni w ogóle je dodadzą..
Ale nie... Nie mogę.
Tak wygląda wznoszenie toastu..... Miesiąc można ich ustawiać, aby stali przodem do siebie... A jak jeden stoi prawie tyłem, to wygląda to idiotycznie
[spoiler] [/spoiler]
Urządziłam ślub.....
Fajnie, się zaczyna... Usiadła menda na krzesło, po chwili wstała, trochę postała, znów usiadła, wstała i jej interakcja oglądania ślubu się usunęła
Druga ślimaczka mimo miejsca w ogóle nie usiadła tylko stała..
Siedzą sobie potem goście, aż nagle jeden wstaje z jedzeniem, aby tak ot tak sobie pójść z barmanką pogadać... Tutaj kolejna irytująca rzecz... W barach barmani zawsze łażą sobie Bóg wie gdzie..... I zamawianie drinka to katorga...
Nie mogę, to ich łażenie z kąta na kąt, aby pogadać albo zmienianie krzeseł jest takie ....
Małe dzieci.. Czekam na nie odkąd wiemy, że ich nie będzie.. I co.. Czy oni w ogóle je dodadzą..
Sky Fits Heaven
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości