Z jednej strony celują w dzieci, które nie znają poprzednich simsów, nie mają porównania i i tak będą się nimi zachwycać. Grafika także jest taka trochę bardziej dla dzieci. A z drugiej strony zawsze wtrącają coś o bara-bara i tworzą friends with benefits... . Nie wiem, kto im obmyślał tę część, ale mam wrażenie, że to były dwie różne osoby, które nie mogły dojść do porozumienia.Alasky pisze:(...) Widze ze EA celuje w inna grupę wiekowa juz po całej bandzie
A tak btw, to TS4 nie ma tego, czego brakuje mi w TS2 - otwartego świata i CAStu. Równie dobrze mogę sobie odpalić dwójkę, wyjdzie na to samo (zwłaszcza że czwórka jest nią mocno inspirowana).
Zresztą z CAStem było tak samo jak z tym otwartym światem. Najpierw były plotki, w które nikt nie chciał uwierzyć, że zabraknie tego, co było tym WOW w trójce. Potem EA to potwierdziło i wszyscy zaczęli narzekać, ale w końcu pogodziliśmy się z tym. Z otwartym światem będzie tak samo, tylko że to już jest przegięcie. To nie jest seria, która idzie naprzód, tylko seria, która się cofa! Ja nie wymagam cudów, ale tego, żeby coś, co było w poprzedniej części zostało poprawione, zoptymalizowane, a nie usunięte, bo "gra nie będzie płynnie chodzić". Pewnie w The Sims 5 usuną 3D (powracając do korzeni jedynki), bo "słabsze komputery", no i wtedy to będziemy sobie grać bez żadnych ścin.