Zdjęcia z The Sims 3
Zdjęcia z The Sims 3
Po mojej ponad trzyletniej przerwie od trójki, znowu w grze
Ulubione miejsce starszej grupy wiekowej, chwila nieuwagi i wszyscy się tam pchają
Dziecko w drodze = panika w domu
Ulubione miejsce starszej grupy wiekowej, chwila nieuwagi i wszyscy się tam pchają
Dziecko w drodze = panika w domu
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Zdjęcia z The Sims 3
Jak fajnie, że temat znowu ruszył
Rai - wszystko mi się bardzo podobało, ale pokoik dziecięcy najlepszy
Jackob - miło widzieć, że zamiast zaczynać nową grę wracasz do dawnej rodzinki
Ciężko powiedzieć, żeby Malen była wniebowzięta z powodu kolejnej ciąży. Po narodzinach Anniki wróciła do ukochanej pracy zaledwie na jeden dzień, a siedzenie w domu z rosnącym brzuchem i raczkującym po kątach brzdącem nie należało do przyjemnych. Jej samopoczucia nie poprawił fakt, że Askella znowu nie było w domu podczas akcji porodowej. Simka musiała trafić do szpitala o własnych siłach Narodziła się kolejna ruda ślicznotka, Svenna Askelldóttir
Rai - wszystko mi się bardzo podobało, ale pokoik dziecięcy najlepszy
Jackob - miło widzieć, że zamiast zaczynać nową grę wracasz do dawnej rodzinki
Ciężko powiedzieć, żeby Malen była wniebowzięta z powodu kolejnej ciąży. Po narodzinach Anniki wróciła do ukochanej pracy zaledwie na jeden dzień, a siedzenie w domu z rosnącym brzuchem i raczkującym po kątach brzdącem nie należało do przyjemnych. Jej samopoczucia nie poprawił fakt, że Askella znowu nie było w domu podczas akcji porodowej. Simka musiała trafić do szpitala o własnych siłach Narodziła się kolejna ruda ślicznotka, Svenna Askelldóttir
Zdjęcia z The Sims 3
PoProstuAnia, kolejna dziewczynka. Te rudzielce są takie słodkie. Ciekawe, czy pojawią się kolejne maluchy? Malen rzeczywiście nie wygląda na zadowoloną z życia, haha! Co Ty masz za mody, że Twoje niemowlaki są takie śliczne, w ślicznych ubrankach i z włoskami?
Zdjęcia z The Sims 3
PoProstuAnia, specjalnie dla tej rodzinki wróciłem. Nie znoszę zaczynać gry od początku, to dla mnie okropnie nudne. Trafiła o własnych siłach jadąc do szpitala na rowerze? haha
Rai, zdjęcia ze ślubu i pozostałe to wszystkie z jednej i tej samej (podejrzewam, że bardzo rozwiniętej) rodziny?
---
Rai, zdjęcia ze ślubu i pozostałe to wszystkie z jednej i tej samej (podejrzewam, że bardzo rozwiniętej) rodziny?
---
Zdjęcia z The Sims 3
Jackob, jest mi mega przykro, że nie rozpoznałeś córki i wnuków swojej Cindy Na zdjęciach byli między innymi jej córka Astoria, wnuk Richard, jej wnuczka Lilu i nowy wnuk Lucifer. Była też Elena, praprawnuczka Lily i James'a Potterów, prawnuczka Ginevry Castor. To właśnie córka Eleny, Helena, wzięła ślub z najstarszym wnukiem Cindy, Richardem. Pojawił się też już jako emeryt Mars Castor, ostatni żyjący potomek Remusa i Aryi (Sookie mi gdzieś przepadła, nie mogę jej znaleźć ).
U Ciebie na zdjęciach dojrzałam między innymi Alanę i Seamusa Potterów Młodszego pokolenia chyba nie rozpoznaję za dobrze...
Nigdy nie porzuciłabym moich Potterów. I masz rację, to jest "jakaś wielopokoleniowa rodzina"
Dziś prawnuczka Bethany i Twojego Jeremiasza Ashela - Afrodyta - i jej rodzina. A także rodzina zmarłego już prawnuka Jeremiasza (ze związku z kosmitką) - Uriela - Tobiana od Indry i ich synek Samael.
U Ciebie na zdjęciach dojrzałam między innymi Alanę i Seamusa Potterów Młodszego pokolenia chyba nie rozpoznaję za dobrze...
Nigdy nie porzuciłabym moich Potterów. I masz rację, to jest "jakaś wielopokoleniowa rodzina"
Dziś prawnuczka Bethany i Twojego Jeremiasza Ashela - Afrodyta - i jej rodzina. A także rodzina zmarłego już prawnuka Jeremiasza (ze związku z kosmitką) - Uriela - Tobiana od Indry i ich synek Samael.
Zdjęcia z The Sims 3
Rai, jestem w szoku Przeszło mi przez myśl, że to mogą być kolejne pokolenia Potterów, ale stwierdziłem, że to już tyle lat i masz już pewnie inną rodzinę a tu proszę Z Twojego tłumaczenia coś mi świta, ale już niewiele Najlepiej pamiętam początki rodziny, które publikowałaś jeszcze jako Wspomnienienia. Wtedy byłem na bieżąco ze wszystkim haha Ostatnie co to pamiętam jak wybudowałaś nowy dom dla wszystkich w Applanosa Plains. Masz gdzieś jeszcze drzewo rodzinne w familyecho?
Muszę Cię trochę rozczarować, ale na tych zdjęciach nie ma już poprzedniej rodziny, którą pamiętasz. Jest to rodzina sióstr Caliente, której relacje są w archiwum na forum i chyba jako pojedyncze Wspomnienia Z poprzednią nie mam pojęcia co się stało. Nie wiem czy przepadła na dobre, czy może gdzieś ją zapisałem na płycie, kompletnie zapomniałem. Świetnie byłoby teraz do nich powrócić.
---
Urodziny Timothee - syna Ronnie i Eliotta, jak na chwilę obecną jest jedynym wnukiem Diny Caliente
Z prawej Don Lotario, z lewej Nina, w tle ich najmłodszy syn Jessie. Mieli jeszcze starszych bliźniaków Emmetta i Eleanor - syn zmarł, a córka wyjechała w "świat" - czeka w skrzyni rodzin
Muszę Cię trochę rozczarować, ale na tych zdjęciach nie ma już poprzedniej rodziny, którą pamiętasz. Jest to rodzina sióstr Caliente, której relacje są w archiwum na forum i chyba jako pojedyncze Wspomnienia Z poprzednią nie mam pojęcia co się stało. Nie wiem czy przepadła na dobre, czy może gdzieś ją zapisałem na płycie, kompletnie zapomniałem. Świetnie byłoby teraz do nich powrócić.
---
Urodziny Timothee - syna Ronnie i Eliotta, jak na chwilę obecną jest jedynym wnukiem Diny Caliente
Z prawej Don Lotario, z lewej Nina, w tle ich najmłodszy syn Jessie. Mieli jeszcze starszych bliźniaków Emmetta i Eleanor - syn zmarł, a córka wyjechała w "świat" - czeka w skrzyni rodzin
Zdjęcia z The Sims 3
Jackob, no co Ty, przysięgłabym, że to Seamus i Alana... Może nie pamiętam ich aż tak dobrze, jakbym chciała. Tak skojarzyłam fryzury i ubrania trochę. Szkoda, że nie masz już poprzedniej rodziny. Ale czasem taki świeży start to też fajna sprawa. Ja lubię się trzymać moich staruszków.
Wow, ale mały Timek miał tort. Twoje zdjęcia są takie śliczne, rodzinne. Te kolory do tego. Ale te skoki na trampolinie to przesada... Jessie to przystojniaka.
Wyślę Ci link do family echo, jak chcesz. Ono w niektórych miejscach jest nieaktualne, staram się je od jakiegoś czasu poaktualizować, ale opornie mi idzie. A Twoja rodzinka ma drzewko albo family echo?
A to rodzina Nali i Syriusza Princów. Nala jest córką Twojego Haydena Stonera. I jest prawnuczką Harry'ego Pottera xD Na zdjęciach jest jeszcze jej syn Micah. Po wejściu w rodzinę Nali nagle urósł brzuch i okazało się, że jest w ciąży... Zapomniałam w ogóle, że starali się o dziecko. I urodził się Aaron.
Moja najzabawniejsza parka ostatnio - wróżek Micah i wilkołaczka Maya
Ale jeżdżą na rolkach. Jedno lata, drugie biega na czterech "łapach"...
Wow, ale mały Timek miał tort. Twoje zdjęcia są takie śliczne, rodzinne. Te kolory do tego. Ale te skoki na trampolinie to przesada... Jessie to przystojniaka.
Wyślę Ci link do family echo, jak chcesz. Ono w niektórych miejscach jest nieaktualne, staram się je od jakiegoś czasu poaktualizować, ale opornie mi idzie. A Twoja rodzinka ma drzewko albo family echo?
A to rodzina Nali i Syriusza Princów. Nala jest córką Twojego Haydena Stonera. I jest prawnuczką Harry'ego Pottera xD Na zdjęciach jest jeszcze jej syn Micah. Po wejściu w rodzinę Nali nagle urósł brzuch i okazało się, że jest w ciąży... Zapomniałam w ogóle, że starali się o dziecko. I urodził się Aaron.
Moja najzabawniejsza parka ostatnio - wróżek Micah i wilkołaczka Maya
Ale jeżdżą na rolkach. Jedno lata, drugie biega na czterech "łapach"...
Zdjęcia z The Sims 3
Rai, ta rodzina to nie świeży start. Ma już pewnie ponad cztery lata, tylko nie skupiałem się wcześniej na rozwijaniu pokoleń (robię to teraz ) Drzewa genealogicznego jeszcze nie mam :/
Para wróżek i wilkołak jest jak piękna i bestia
---
Para wróżek i wilkołak jest jak piękna i bestia
---
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Zdjęcia z The Sims 3
Rai uwielbiam, jak ktoś się chwali rodzinkami z dużą ilością postaci nadnaturalnych, głównie dlatego, że sama za nic nie potrafię nimi grać, no chyba, że w osobnym specjalnie stworzonym do tego save'ie nie wiem, jakoś psują mi imersję jeśli chodzi o wygląd bobasów to po wpisaniu na internecie można dla nich znaleźć sporo ciuszków i fryzur, jednak użycie ich na nich wymaga już nraas master controllera
Jackob śliczny ślub weselicha w zaciszu własnego domu mają swój urok, ale zaczęłam się zastanawiać... Czy Twoi Simowie w ogóle opuszczają parcelę domową?
U mnie dzisiaj wieje nudami. Życie z małym dzieckiem i noworodkiem jest trudne.
Jackob śliczny ślub weselicha w zaciszu własnego domu mają swój urok, ale zaczęłam się zastanawiać... Czy Twoi Simowie w ogóle opuszczają parcelę domową?
U mnie dzisiaj wieje nudami. Życie z małym dzieckiem i noworodkiem jest trudne.
Zdjęcia z The Sims 3
PoProstuAnia, masz rację, rzadko kiedy opuszczają parcelę domową Głównie jest to spowodowane tym, że obiekty po zmianie parceli ładują się kilka sekund i strasznie mnie to denerwuje.
Z taką dwójką jest co robić jak jedno nie płacze, to drugie musi mieć zmienioną pieluchę. Najgorszy etap
---
Jak bajka na dobranoc to tylko w łóżku dziadków
Z taką dwójką jest co robić jak jedno nie płacze, to drugie musi mieć zmienioną pieluchę. Najgorszy etap
---
Jak bajka na dobranoc to tylko w łóżku dziadków
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Zdjęcia z The Sims 3
Jackob bajka bajką, ale to zdjęcie przy łóżku dziadków uwielbiam to, jak wiele takich smaczków jest w domu Twoich Simów też zawsze musisz mieć w rodzinie jednego naczelnego fotografa jak ja?
Askell ściął włosy (kto miał do czynienia z małym dzieckiem zrozumie). Malen uciekła odpocząć do pracy jak tylko skończył się jej urlop macierzyński.
Z dwojgiem jest dużo gorzej.
Askell ściął włosy (kto miał do czynienia z małym dzieckiem zrozumie). Malen uciekła odpocząć do pracy jak tylko skończył się jej urlop macierzyński.
Zdjęcia z The Sims 3
Przez wykupioną nagrodę życia (bodajże eliksir życia) Dina nie starzała się, musiałem sam zdecydować kiedy nadejdzie jej czas.
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Zdjęcia z The Sims 3
Jackob - ciężko uwierzyć, że Dina nie żyje, wiekowa Simka. Ile mogła mieć lat, mam na myśli realnych, odkąd ją stworzyłeś?
Annika nareszcie podrosła, dając rodzicom długo wyczekiwaną ulgę w obowiązkach. Zgadnijcie jednak, kto zaraz potem znowu zaszedł w ciążę
Annika nareszcie podrosła, dając rodzicom długo wyczekiwaną ulgę w obowiązkach. Zgadnijcie jednak, kto zaraz potem znowu zaszedł w ciążę
Zdjęcia z The Sims 3
PoProstuAnia, siostrami zacząłem grać w marcu 2013, także sporo lat temu
No ładnie trzecie dziecko i z tego co widzę zaczynają pojawiać się problemy..
---
Dina często odwiedza rodzinę zza światów, gotuje im posiłki, przesiaduje na fotelu haha Dzień śnieżynek i Jesse, który zajmuje się dziećmi częściej niż ich rodzice.
No ładnie trzecie dziecko i z tego co widzę zaczynają pojawiać się problemy..
---
Dina często odwiedza rodzinę zza światów, gotuje im posiłki, przesiaduje na fotelu haha Dzień śnieżynek i Jesse, który zajmuje się dziećmi częściej niż ich rodzice.
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Zdjęcia z The Sims 3
Aby oszczędzić dziewczynkom widoku kłócących się rodziców, Malen wspaniałomyślnie spędza dużo czasu poza domem. Na jednym z takich wyjść spotyka swojego klienta, który od dawna jej się podoba i posyła mu maślane spojrzenie. Jak oczywiście wiadomo, w przyszłości zdradzi z nim męża. Annika wyrosła na wspaniałą dziewczynkę, często zajmuje się małą Svenną.
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Zdjęcia z The Sims 3
Znowu wróciłam do mojego głównego zapisu - rodzinka jest dość wiekowa, zaczęłam nią grać latem 2014 roku, co rusz do nich wracam, napotykam jakiś problem, który mnie wyprowadza z równowagi, potem wracam po paru miesiącach, żeby go naprawić i tak w kółko zapis jest dość uszkodzony, zaliczył przenosiny na nowy komputer dwa razy. Sama rodzina przeprowadzała się do nowych okolic 5 razy, tylko po to, żeby finalnie znowu wylądować w Isla Paradiso
Zdjęcia z The Sims 3
PoProstuAnia, o jeju, drugie zdjęcie jest takie słodkie <3 Twoje fotki tak zachęcają do gry .. Ale u mnie jest podobnie, gram fajnie aż tu nagle jakieś problemy się pojawiają, rzucam grę w kąt a potem znów jakoś się wciągam. Fajnie urządzony pokój dziecięcy
Jackob, zawsze podobały mi się te rodzinne zdjęcia na ścianach w domach Twoich simów
Sunset Valley do dziś jest moim ulubionym światem
Jackob, zawsze podobały mi się te rodzinne zdjęcia na ścianach w domach Twoich simów
Sunset Valley do dziś jest moim ulubionym światem
Sky Fits Heaven
Zdjęcia z The Sims 3
Pory roku wyglądają naprawdę świetnie w trójce *-*
Postanowiłam się podzielić trochę rozgrywką z rodziną Rui, w którą gram sobie z koleżanką.
Zaczęło się niewinnie. Stworzyłam simkę z rodzicami, znalazłam jej męża, zaczęła tworzyć się gromadka dzieciaczków. Kiedy najstarsze bliźniaki dorosły, wyprowadziłam ich aby pokierować ich życiem. Markiz chciał być wynalazcą, zaś Cassian wędkarzem. Realizując ich marzenia w ultra dziwnym domu górze, ich duet rozproszyło pojawienie się dziewczynki z dalekiej przyszłości - potomkini Markiza. Mężczyźni nie chcieli bawić się jej wychowaniem, więc odesłali ją do domu rodzinnego. Kolejnym współlokatorem została Arlene, kobieta-robot, która szybko stała się żoną swojego twórcy, Markiza.
Już wtedy zaczynało się robić trochę dziwnie, na przykład miasto zaludniało się panami w kucykach. I pewnego dnia odpaliłam tą grę będąc z koleżanką. Zawsze tworzymy szalone rzeczy, a gra próbuje nas przebić tworząc jeszcze dziwniejsze.
No i tym słowem wstępu najlepsze i najbardziej wymowne momenty z rodziny Rui, które udało nam się zachować.
Krąg życia obrazowany przez kostuchę i niemowlę postawione na robotach drogowych wykonywanych przez samego Markiza (aktualnie miał tymczasową fryzurkę, bo usunęła mi się jakaś zawartość zmodyfikowana).
Pewnego dnia w sąsiedztwie zamieszkała rodzina Ogr. Pan Szrek oraz jego syn Noddy wraz z klaczą Taksówką, pieskiem (nie pamiętam jego imienia) i kotem Behemotem.
Oprócz Taksówki Ogr w mieście działa również Bagno Taxi.
W czarnym świetle każdy wygląda korzystnie. (Na zdjęciu młodsza siostra Markiza i Cassiana, Kaylin oraz jej mąż Nnoitra.)
Słit szesnastka córki January Griffins. Wymieniliśmy ją za ducha January, która umarła w naszym domu, ale dzięki okazji Arlene, mogliśmy ją ożywić. Niestety funkcjonuje jako duch, ale przynajmniej wróciła do swojego męża i syna. (A córka otrzymała naprawdę dobrą opiekę i została wydana za Noddiego.)
Marzyło nam się dziecko Markiza z Arlene, ale w naturalny sposób nie dało się tego zrobić, więc za pomocą modu Markiz zaszedł w ciążę (tutaj już po zmianie stylówy na brokuła klauna z niemiecką brodą). Niestety nie pamiętam totalnie czemu wybrałyśmy go a nie Arlene.
Kiedy Markiz i Arlene cieszyli się młodym Delfinem, sąsiedzi cieszyli się źrebaczkami. (Które mają puste drzewo genealogiczne, co się okazało, kiedy chciałam sprawdzić kto jest ojcem.)
Szczerze to ten post jest mega eksperymentalny. Nie skupiałam się specjalnie na estetyce zdjęć, (wciskamy C jak szalone, kiedy tylko gra szaleje) gdyż nie myślałam wcześniej o publikacji rozgrywki tutaj. Nie wiem czy lubicie taki styl gry, bo jeśli nie to nie ma problemu, nie będę więcej tego tu wrzucać XD Ale jeśli tak, to chętnie opowiem więcej o tej szalonej rodzince i postaram się o ładniejsze fotki c:
Postanowiłam się podzielić trochę rozgrywką z rodziną Rui, w którą gram sobie z koleżanką.
Zaczęło się niewinnie. Stworzyłam simkę z rodzicami, znalazłam jej męża, zaczęła tworzyć się gromadka dzieciaczków. Kiedy najstarsze bliźniaki dorosły, wyprowadziłam ich aby pokierować ich życiem. Markiz chciał być wynalazcą, zaś Cassian wędkarzem. Realizując ich marzenia w ultra dziwnym domu górze, ich duet rozproszyło pojawienie się dziewczynki z dalekiej przyszłości - potomkini Markiza. Mężczyźni nie chcieli bawić się jej wychowaniem, więc odesłali ją do domu rodzinnego. Kolejnym współlokatorem została Arlene, kobieta-robot, która szybko stała się żoną swojego twórcy, Markiza.
Już wtedy zaczynało się robić trochę dziwnie, na przykład miasto zaludniało się panami w kucykach. I pewnego dnia odpaliłam tą grę będąc z koleżanką. Zawsze tworzymy szalone rzeczy, a gra próbuje nas przebić tworząc jeszcze dziwniejsze.
No i tym słowem wstępu najlepsze i najbardziej wymowne momenty z rodziny Rui, które udało nam się zachować.
Krąg życia obrazowany przez kostuchę i niemowlę postawione na robotach drogowych wykonywanych przez samego Markiza (aktualnie miał tymczasową fryzurkę, bo usunęła mi się jakaś zawartość zmodyfikowana).
Pewnego dnia w sąsiedztwie zamieszkała rodzina Ogr. Pan Szrek oraz jego syn Noddy wraz z klaczą Taksówką, pieskiem (nie pamiętam jego imienia) i kotem Behemotem.
Oprócz Taksówki Ogr w mieście działa również Bagno Taxi.
W czarnym świetle każdy wygląda korzystnie. (Na zdjęciu młodsza siostra Markiza i Cassiana, Kaylin oraz jej mąż Nnoitra.)
Słit szesnastka córki January Griffins. Wymieniliśmy ją za ducha January, która umarła w naszym domu, ale dzięki okazji Arlene, mogliśmy ją ożywić. Niestety funkcjonuje jako duch, ale przynajmniej wróciła do swojego męża i syna. (A córka otrzymała naprawdę dobrą opiekę i została wydana za Noddiego.)
Marzyło nam się dziecko Markiza z Arlene, ale w naturalny sposób nie dało się tego zrobić, więc za pomocą modu Markiz zaszedł w ciążę (tutaj już po zmianie stylówy na brokuła klauna z niemiecką brodą). Niestety nie pamiętam totalnie czemu wybrałyśmy go a nie Arlene.
Kiedy Markiz i Arlene cieszyli się młodym Delfinem, sąsiedzi cieszyli się źrebaczkami. (Które mają puste drzewo genealogiczne, co się okazało, kiedy chciałam sprawdzić kto jest ojcem.)
Szczerze to ten post jest mega eksperymentalny. Nie skupiałam się specjalnie na estetyce zdjęć, (wciskamy C jak szalone, kiedy tylko gra szaleje) gdyż nie myślałam wcześniej o publikacji rozgrywki tutaj. Nie wiem czy lubicie taki styl gry, bo jeśli nie to nie ma problemu, nie będę więcej tego tu wrzucać XD Ale jeśli tak, to chętnie opowiem więcej o tej szalonej rodzince i postaram się o ładniejsze fotki c:
Zdjęcia z The Sims 3
Ururu, biedny niemowlaczek Ależ oczywiście wrzucaj wszystko co zrobisz
Sky Fits Heaven
Zdjęcia z The Sims 3
^ Jakie śliczne drinki z tymi gwiazdkami! O:
Cassian Rui doczekał się swojego syna. Kiedy chłopiec trochę podrósł, sim wyruszył do domu swojej żony, aby poznać młodego Archiego. Niestety kobita miała chyba jakąś traumę związaną z brakiem córki. Chłopiec był ubrany w sukienkę, na głowie miał kokardkę, a pokój... cóż, ostatnio remontowany był pewnie jeszcze przed narodzinami dwójki starszych synów owej kobity (totalnie zapomniałam jej imienia).
W każdym razie, Cassian poczuł się niesamowicie męski z samego tytułu posiadania potomka. Ale nawet pomimo zrobienia sobie mięśni w szpitalu, spał na piętrowym łóżku ze swoim bratankiem, Delfinem.
Kiedy Delfin wyrósł na nastolatka, wujek postanowił zafundować mu podobną operację. Niestety się nie udała. Kiedy Cassian opalał się, czekając na bratanka, nie poznał go w dość tłuściutkim faunie, który opuścił szpital.
Zmian w życiu Cassiana nie było końca. Wkrótce postanowił zostać wiedźminem. (Na zdjęciu w wannie z hydromasażem na "podwórzu", które tak naprawdę jest drugim piętrem piwnicy, bo nie mają miejsca na prawdziwe podwórko.)
Nie pamiętam czemu, ale Wszechwiedzący postanowił usunąć Arlene z tego świata. Niestety nie udało jej się kopnąć w kalendarz pomimo wejścia do basenu (raz jak weszliśmy nią do wanny to krótko po tym doszło do zwarcia a potem padła i trzeba było wyjść bez zapisu). Markiz zdobył skądś kolejnego robota, którego zedytowałam w CAS (ta piękna czysto-czarna pani), a potem spróbowaliśmy to samo z Arlene (która okazała się posiadać jaśniejszą karnację). Niestety wciąż Arlene nie była w stanie wyprodukować potomstwa, więc wywaliliśmy z domu ją oraz narodzonego przez Markiza Księcia (również na zdjęciu).
[Ciekawostka, zaraz po wprowadzeniu tej dwójki do Presley'ów, pojawiło się powiadomienie, że Arlene jednak rodzi. EHHH. Dzień później, powiadomienie, że Presley'owie się wyprowadzili. Nie dziwię się. Aha, wyprowadził się także Sonny, jeden z żółtych koników, którego adoptowali od sąsiada.)
Pewnego dnia Markiz odkrył portal do przyszłości i postanowił siać zamęt tam. Niszcząc przypadkowe małżeństwa i swoich potomków.
Na zdjęciu: Markiz zażywający kąpieli po ciężkim dniu w domu swoich potomków. (Tak, to afro to tylko peruka i ściąga ją do mycia.)
(Ciekawostka: w kapsułach do spania ze Skoku w przyszłość można robić bara bara nawet jeśli inni simowie są w pomieszczeniu i działa to tak, jakby para i inni byli w osobnych pomieszczeniach: >>FOCIA<<)
Cassian Rui doczekał się swojego syna. Kiedy chłopiec trochę podrósł, sim wyruszył do domu swojej żony, aby poznać młodego Archiego. Niestety kobita miała chyba jakąś traumę związaną z brakiem córki. Chłopiec był ubrany w sukienkę, na głowie miał kokardkę, a pokój... cóż, ostatnio remontowany był pewnie jeszcze przed narodzinami dwójki starszych synów owej kobity (totalnie zapomniałam jej imienia).
W każdym razie, Cassian poczuł się niesamowicie męski z samego tytułu posiadania potomka. Ale nawet pomimo zrobienia sobie mięśni w szpitalu, spał na piętrowym łóżku ze swoim bratankiem, Delfinem.
Kiedy Delfin wyrósł na nastolatka, wujek postanowił zafundować mu podobną operację. Niestety się nie udała. Kiedy Cassian opalał się, czekając na bratanka, nie poznał go w dość tłuściutkim faunie, który opuścił szpital.
Zmian w życiu Cassiana nie było końca. Wkrótce postanowił zostać wiedźminem. (Na zdjęciu w wannie z hydromasażem na "podwórzu", które tak naprawdę jest drugim piętrem piwnicy, bo nie mają miejsca na prawdziwe podwórko.)
Nie pamiętam czemu, ale Wszechwiedzący postanowił usunąć Arlene z tego świata. Niestety nie udało jej się kopnąć w kalendarz pomimo wejścia do basenu (raz jak weszliśmy nią do wanny to krótko po tym doszło do zwarcia a potem padła i trzeba było wyjść bez zapisu). Markiz zdobył skądś kolejnego robota, którego zedytowałam w CAS (ta piękna czysto-czarna pani), a potem spróbowaliśmy to samo z Arlene (która okazała się posiadać jaśniejszą karnację). Niestety wciąż Arlene nie była w stanie wyprodukować potomstwa, więc wywaliliśmy z domu ją oraz narodzonego przez Markiza Księcia (również na zdjęciu).
[Ciekawostka, zaraz po wprowadzeniu tej dwójki do Presley'ów, pojawiło się powiadomienie, że Arlene jednak rodzi. EHHH. Dzień później, powiadomienie, że Presley'owie się wyprowadzili. Nie dziwię się. Aha, wyprowadził się także Sonny, jeden z żółtych koników, którego adoptowali od sąsiada.)
Pewnego dnia Markiz odkrył portal do przyszłości i postanowił siać zamęt tam. Niszcząc przypadkowe małżeństwa i swoich potomków.
Na zdjęciu: Markiz zażywający kąpieli po ciężkim dniu w domu swoich potomków. (Tak, to afro to tylko peruka i ściąga ją do mycia.)
(Ciekawostka: w kapsułach do spania ze Skoku w przyszłość można robić bara bara nawet jeśli inni simowie są w pomieszczeniu i działa to tak, jakby para i inni byli w osobnych pomieszczeniach: >>FOCIA<<)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość