"Historie z życia wzięte" bardzo ciekawe i wciągające. Z uśmiechem wspominam głównych bohaterów oraz ich domy, które zrobiły na mnie tak duże wrażenie, że próbowałem odwzorować je w grze TS2. Pamiętam też niektóre misje. Fajnie się grało.
"Historie ze świata zwierząt" mnie nie porwały. Mimo tych wszystkich obiektów do tresury psa i psich zawodów (czego nie było w "TS2 Zwierzaki") nie rozegrałem nawet pięciu misji pierwszego scenariusza, a drugiego nie odblokowałem. Nudne.
"Historie z bezludnej wyspy" zdecydowanie najlepsza część, mimo że tylko jeden scenariusz do rozegrania (ale z możliwością wyboru, lub stworzenia, bohatera). Bardzo miło wspominam, bo było to coś innego niż standardowa TS2, z mnóstwem nowych obiektów i z mnóstwem nowych opcji. Uwielbiałem wspinać się na drzewa, rąbać drewno na opał, ale najwięcej frajdy dawała mi możliwość przygarnięcia hieny, jaguara czy orangutana
.
Jeszcze pamiętam jak się denerwowałem, gdy ludzie myśleli, że to dodatki do TS2, haha!
Ode mnie parę zdjęć z "Historii z bezludnej wyspy":