Zwariowana rodzina Poziomka
: 12 lis 2017, 13:24
Gram w simsy nie od dziś i nie od wczoraj, a w sumie nigdy nie miałam założonego wątku żadnej z moich rodzin... Także czas to zmienić! Proszę o wyrozumiałość i o rady - to mój pierwszy raz tutaj!
A więc przedstawiam wam Paulinę Poziomkę - simkę stworzoną niby na moje podobieństwo
Paulina jest niepoprawną, wiecznie uśmiechniętą, optymistką. Kocha zwierzęta - szczególnie psy. Swój wolny czas lubi również spędzać przy dobrej książce Jest troszkę dziecinna, przez co nie do końca radzi sobie z życiem.
Wprowadziła się do Windenburga wraz ze swoją ukochaną suczką Nubi. Paulina nie wyobraża sobie życia bez niej i spędza z nią bardzo dużo czasu. Nubi również jest jej bardzo oddana i chciałaby spędzać z nią każdą chwilę. Jest to również sunia bardzo inteligentna, która uwielbia się bawić. Jak na bordera przystało jest też bardzo aktywna.
Nasza simka w Windenburgu spełniła również swoje marzenie o posiadaniu małego słodkiego szopa. Jest jeszcze malutki i bardzo słodki, a Paulina żyje nadzieją, że jak dorośnie to nie zdemoluje jej całego domu. Na imię dała mu Ricco. W hodowli szopów powiedzieli jej, że cechy którymi charakteryzowali się jego rodzice to terytorialność, nieufność do obcych, spryt oraz zamiłowanie do zabawek. Tylko czy mówili prawdę?
Pierwsze co Paulina musiała zrobić po wprowadzeniu się do jej własnego mieszkania było.... Nie, nie obejrzenie domu. Nie, nie powieszenie obrazów. Przytulenie zwierzaków! Radość trzeba z kimś dzielić
Zaraz potem stwierdziła, że wypadałoby coś zjeść....
- Ale.... Ale... Jak przyrządzić jakikolwiek posiłek? Przecież ja nigdy nie gotowałam! A do najbliższego fast fooda jest tak ogromnie daleko... No nic, spróbujmy, to przecież nie powinno być trudne...
- Ajć, już przy samym krojeniu prawie odkroiłam sobie palce!
- Teraz tylko wymieszać....
- Naprawdę nie wiem co robię
- Ciekawe czy to w ogóle będzie zjadliwe?
Po posiłku, którego dobrym bym nie nazwała przyszedł czas na szaleńcze zabawy z Nubi.
A Ricco jest taki słooooooodki...
W odwiedziny przyszli sąsiedzi.... Na początku rozmowa przebiegała strasznie drętwo, ale przecież nie wypada ich wyprosić.
Powoli było coraz lepiej, a tematów do rozmowy coraz więcej...
Ricco faktycznie boi się obcych, podczas wizyty sąsiadów cały czas przesiedział schowany w swoim domku...
Kiedy goście już wyszli Paulina stwierdziła, że trzeba jakoś poprawić humor naszemu małemu szopikowi....
- Chodź mały, mamusia Cię przytuli i się z tobą pobawi .... Już się nie bój mój mały
Następnego dnia rano nadszedł czas na pierwszy dzień w nowej pracy.
- Jestem tak bardzo zestresowana.... Nie wiem czy dam radę.... Ale postaram się przynajmniej dobrze wyglądać....
W pracy nie było tak źle Poznaliśmy kilka bardzo sympatycznych osób i dowiedzieliśmy się na czym ma polegać nasza praca.
Po pracy zaś... zadzwoniła nasza nowa sąsiadka z zaproszeniem na ploteczki do siebie! Oczywiście skorzystaliśmy.
PS. Wy też żeby ukryć ten kryształek, myśli itp używacie kodu 'headlineeffects" ? I gracie z wyłączonym cały czas czy tak włączacie i wyłączacie co chwila? Bo kurczę nie wiem i nie ogarniam tego jak zwykle
A więc przedstawiam wam Paulinę Poziomkę - simkę stworzoną niby na moje podobieństwo
Paulina jest niepoprawną, wiecznie uśmiechniętą, optymistką. Kocha zwierzęta - szczególnie psy. Swój wolny czas lubi również spędzać przy dobrej książce Jest troszkę dziecinna, przez co nie do końca radzi sobie z życiem.
Wprowadziła się do Windenburga wraz ze swoją ukochaną suczką Nubi. Paulina nie wyobraża sobie życia bez niej i spędza z nią bardzo dużo czasu. Nubi również jest jej bardzo oddana i chciałaby spędzać z nią każdą chwilę. Jest to również sunia bardzo inteligentna, która uwielbia się bawić. Jak na bordera przystało jest też bardzo aktywna.
Nasza simka w Windenburgu spełniła również swoje marzenie o posiadaniu małego słodkiego szopa. Jest jeszcze malutki i bardzo słodki, a Paulina żyje nadzieją, że jak dorośnie to nie zdemoluje jej całego domu. Na imię dała mu Ricco. W hodowli szopów powiedzieli jej, że cechy którymi charakteryzowali się jego rodzice to terytorialność, nieufność do obcych, spryt oraz zamiłowanie do zabawek. Tylko czy mówili prawdę?
Pierwsze co Paulina musiała zrobić po wprowadzeniu się do jej własnego mieszkania było.... Nie, nie obejrzenie domu. Nie, nie powieszenie obrazów. Przytulenie zwierzaków! Radość trzeba z kimś dzielić
Zaraz potem stwierdziła, że wypadałoby coś zjeść....
- Ale.... Ale... Jak przyrządzić jakikolwiek posiłek? Przecież ja nigdy nie gotowałam! A do najbliższego fast fooda jest tak ogromnie daleko... No nic, spróbujmy, to przecież nie powinno być trudne...
- Ajć, już przy samym krojeniu prawie odkroiłam sobie palce!
- Teraz tylko wymieszać....
- Naprawdę nie wiem co robię
- Ciekawe czy to w ogóle będzie zjadliwe?
Po posiłku, którego dobrym bym nie nazwała przyszedł czas na szaleńcze zabawy z Nubi.
A Ricco jest taki słooooooodki...
W odwiedziny przyszli sąsiedzi.... Na początku rozmowa przebiegała strasznie drętwo, ale przecież nie wypada ich wyprosić.
Powoli było coraz lepiej, a tematów do rozmowy coraz więcej...
Ricco faktycznie boi się obcych, podczas wizyty sąsiadów cały czas przesiedział schowany w swoim domku...
Kiedy goście już wyszli Paulina stwierdziła, że trzeba jakoś poprawić humor naszemu małemu szopikowi....
- Chodź mały, mamusia Cię przytuli i się z tobą pobawi .... Już się nie bój mój mały
Następnego dnia rano nadszedł czas na pierwszy dzień w nowej pracy.
- Jestem tak bardzo zestresowana.... Nie wiem czy dam radę.... Ale postaram się przynajmniej dobrze wyglądać....
W pracy nie było tak źle Poznaliśmy kilka bardzo sympatycznych osób i dowiedzieliśmy się na czym ma polegać nasza praca.
Po pracy zaś... zadzwoniła nasza nowa sąsiadka z zaproszeniem na ploteczki do siebie! Oczywiście skorzystaliśmy.
PS. Wy też żeby ukryć ten kryształek, myśli itp używacie kodu 'headlineeffects" ? I gracie z wyłączonym cały czas czy tak włączacie i wyłączacie co chwila? Bo kurczę nie wiem i nie ogarniam tego jak zwykle