Rodzina Delacroix-Hampton

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Jeżykowie

Postautor: Lenna » 20 cze 2016, 16:10

Gunia pisze:A wiesz, miałam niezwykłe spotkanie z kosmitami! To bardzo mili simowie. Chcieli, żebym wyjaśniła im najnowsze metody leczenia gazów i chichotów!
Padłam XDDDDDDDDDDDD

Fajnie, że Szczepan i Natasza doczekali się dziecka ^^
Lilianę trochę poniosło z tymi swoimi planami co do Tamary :haha: W ogóle szok, że są razem :curious:
Gabi widać bardzo polubiła dzieci :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Gunia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 234
Rejestracja: 15 gru 2013, 13:59

Re: Jeżykowie

Postautor: Gunia » 20 cze 2016, 20:48

Rai pisze:Co do Bonusowej fotki, chyba Aleks specjalnie wziął za żonę Simkę przypominającą Bellę... Kompleks Edypa troszkę?
Pomyślałam, że fajnie będzie mieć w grze Bellę, wersję 2.0 :D podobno dobieramy żony i mężów na podobieństwo matki lub ojca... Powiedzmy, że to ten przypadek ;)
Simwood pisze:Super, że pojawia się tylw znanych, simowych nazwisk.
Jestem zagorzałą fanką dwójki, szkoda, że tak mało fajnych, dobrze odwzorowanych rodzin znajduje się w Galerii :(
Shattered pisze:Do pełności brakuje jedynie małych dzieci, no ale cóż

Gabrysia była strasznie ładnym dzieckiem, jako nastolatka przypomina mi żyrafę :P No i nie podoba mi się jej styl ubierania... A propo, to na ostatnim podczas posiłku chodziła się przebierać? :D

Strasznie ciemno masz we wnętrzach :)

Może i Kaję spotka drugie szczęście, jak Szczepana. Niechaj leci na podbój klubów, bo siedząc w domu nikogo raczej nie pozna ..
Co Ci się nie podoba w jej stylu ubierania? Mi się wydaje całkiem... Przeciętny, no :P
Nie zauważyłam tego na ostatnim zdjęciu, byłam pewna, że to fotki z jednego posiłku, mój błąd :D
W domu Kai i Gabrysi jest dość jasno, u Szczepana może się tak wydawać ;) Parcel publicznych nie edytuję więc jest jak jest.
Kaja chyba jest takim typem, że praca i wychowanie córki to dla niej akuratna ilość obowiązków. Nie spotkała faceta, który by ją zauroczył (albo moja gra go nie wygenerowała...), a poza tym ma uraz po nieudanych związkach. Skupiam się teraz na Gabrysi, stąd Kaja niewiele wychodzi. Mam tylko jeden dodatek do gry, więc za wiele możliwości nie mam :D
Lion pisze:Lilianna i Tamara przeżyją taką fajną przygodę, aż im zazdroszczę tej objazdówki!
Liliana to chyba dość niespokojny duch... Czy im się życie ułoży- zobaczycie już niedługo :D
Lenna pisze:Gabi widać bardzo polubiła dzieci :P
Zobaczymy co będzie jak Edyta podrośnie xD

RELACJA VII
Dlaczego warto być dobrym sąsiadem, a nie warto sprzedawać mopów obrotowych. A, no i o pewnym zbyt odważnym koleżce.



Pewnego poranka Kaja zaskoczyła Gabrysię.
- Wiesz, pomyślałam sobie... Od jakiegoś czasu podoba mi się pewien mężczyzna. Chciałabym, żebyś go poznała i dała znać, co myślisz.
- Serio, mamo? Poznałaś kogoś?! Super! Z chęcią go poznam.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Okazało się, że tym simem był kolega z pracy Kai, Dominik Ząb. Niestety, był od Kai sporo młodszy (jakieś 10 lat), ale zauroczenie nie wybiera ;) Niestety, kolacja chyba nie przebiegła tak dobrze, jakby Kaja tego chciała.
- No, i właśnie tak zakończyła się ostatnia operacja, w której asystował mi Dominik!
- A co właściwie robiłeś podczas tej operacji?
- Wycierałem podłogi.
- Uhm...

Obrazek

Następnego ranka Gabrysia podzieliła się z matką swoimi wątpliwościami.
- Wiesz mamo, nie do końca pasuje mi ten Dominik. Coś z nim jest nie tak...
- Chodzi ci o to, że jest młodszy, czy o jego stanowisko?
- W sumie... O żadne z tych. Coś z nim jest po prostu nie tak, nie patrzy na ciebie, tak jak tata na Nataszę...
- A ja myślę, że sama wiem, co powinnam zrobić. Umówię się z nim dzisiaj.
- To w takim razie ja umówię się z dziewczynami. Nie będę wam przeszkadzać.

Obrazek
Obrazek

Jak Kaja powiedziała, tak zrobiła. Ponieważ oboje mieli wolne tego dnia, zaprosiła Dominika na popołudniową herbatę. Atmosfera między nimi była... całkiem gorąca ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

- No, to teraz, jak już będziemy razem, to chyba dostanę ten awans, co nie, pani ordynator?
W Kai się zagotowało, ale zachowała zimną krew. Co za szczyl! Powinna się domyślić, że takiemu jak on to o wiele więcej nie chodziło.
- Cóż, kochany, jakby ci to powiedzieć... Kobiety czasem potrzebują jakiegoś faceta, który będzie prawił jej komplementy i potrzyma za rękę... Ale to nic więcej, nie ma co tu mówić o żadnym związku!
- Ale poznałaś mnie ze swoją córką! Jak jej było? Grażyna?
- Gabrysia. Chciała poznać osobiście faceta, który poślizgnął się na wodach płodowych i przeleciał na nich przez pół szpitala. Musiała napisać wypracowanie w wersji komediowej.
- Ale... Ale to co z tym awansem?
- Nie licz na to, prostaku.

I tak Dominik Ząb, oddany woźny Szpitala w Wierzbowej Zatoczce wyleciał następnego dnia rano na zbity pysk z powodu "niedopełniania swoich obowiązków". Oczywiście wpadka z wodami płodowymi nie była jedyną ;)
Obrazek

***

Po jakimś czasie dom na końcu ulicy został sprzedany. Kaja jako przewodnicząca rady sąsiedzkiej (wybrana już czwarty raz z rzędu!) została oddelegowana, aby przywitać się z nowymi sąsiadami. Gabrysia poszła z nią z czystej ciekawości (albo nie chciało jej się robić pracy domowej :devil: ).
-Witam państwa! Nazywam się Kaja Jeżyk i jestem państwa najbliższą sąsiadką!
- Dzień dobry! Nazywam się Laura Delacroix, a to mój syn, Daniel. Przeprowadziliśmy się tutaj z południowego Champs les Sims!
- Łaaaaał! Champs les Sims?! Jesteście francuzami?! Ale czad! To pierwsza mniejszość narodowa na naszym osiedlu!
- A to właśnie moja córka Gabrysia.
- Bardzo miło mi panie poznać. Proszę wybaczyć, że nie zaprosimy was do środka, ale planujemy wyburzyć dom i postawić nowy. Zaraz przyjdzie mój mąż, Bernard. Mamy jeszcze córkę, ale doleci do nas dopiero po przebudowie.

Obrazek

- Opowiadaj jak jest we Francji! Serio wcinacie ślimaki?
- Niee, to tylko taki stereotyp. To znaczy, moi rodzice je uwielbiają, ale ja wolę zwykłe hamburgery.
- A jakie macie tam zabytki?
- Och, piękną winiarnię i zamek Landgraabów. Podobno tam straszy i jest bardzo zabezpieczony, ale to bzdura dla turystów. Bezdomni urządzili tam sobie niezłe życie i ciężko ich stamtąd wypędzić. Ale my mieszkamy... Mieszkaliśmy po drugiej stronie rzeki. Bardzo urokliwe miejsce.
- Ale tam musi być pięknie!

Obrazek

- A czym się interesujesz?
- Uhm, ja?... Głównie maluję i gram na pianinie, a ty?
- Łał, pani artystyczna! Ja uwielbiam piec i gotować. Żadne babeczki, tortellini czy łososie mi niestraszne!
- Mam nadzieję, że w takim razie kiedyś zaprosisz mnie na coś pysznego?
- No jasne! To jesteśmy umówieni!

Obrazek

- Mamo, ale ta rodzina jest czadowa! Koniecznie musisz się zaprzyjaźnić z panią Laurą, jej syn podobno cudownie gotuje i piecze, a wiesz, jak ja uwielbiam słodkości!
- Dobra dobra, nie tak szybko. Zaraz sama ci coś upiekę jak chcesz się z nimi spotykać dla ciasteczek..
.
Obrazek

***

Niestety, spotkanie z Danielem miało jeszcze długo nie nadejść. Daniel z rodzicami wrócili do Francji, aby dopełnić wszystkich formalności ze sprzedażą dotychczasowego domu oraz przeniesieniem dzieci do nowych szkół. Gabrysia postanowiła więc być odpowiedzialną młodą kobietą i, aby zabić nudę, znaleźć sobie pracę. Jedyne dostępne stanowisko było zlokalizowane w niewielkim sklepie z artykułami AGD, a Gabrysia miała tam pracować po szkole, od 18 do 22. Kaja początkowo nie chciała wyrazić na to zgody, bo przecież pieniędzy im nie brakowało (Szczepan z pensji komendanckiej wysyłał całkiem sporo alimentów, a i pensja ordynatora nie jest mała), ale po długiej dyskusji z ojcem Gabrysi wspólnie doszli do wniosku, żeby pozwolić dziecku pracować. Gabi była zachwycona i podekscytowana wizją dorosłego życia, toteż ochoczo wcisnęła się w pracowniczy mundurek i pognała na podbój klientów.
Obrazek

Okazało się, że taka praca może wymęczyć. O ile pierwszy dzień był w porządku, to każdy kolejny przyprawiał Gabrysię o ból głowy (od tłumaczenia namolnym klientom, że jest to jedyny dostępny, ale i najlepszy model zaparzacza do herbaty), pleców (od schylania się po najnowsze modele mopów obrotowych), miała zakwasy w miejscach, w których nie wiedziała nawet o istnieniu mięśni (od rozpakowywania nowego towaru i rozlokowania go na półki). Skutkiem tego było to, że po powrocie ledwo dowlekała się do łóżka, a rano była często niewyspana i usypiała przy śniadaniu.
Obrazek

Miesiąc po tym, jak Gabi zaczęła pracę, przy śniadaniu w domu Jeżyków-Marzycieli rozegrała się następująca scena:
- Gabi, dziecko, co ty robisz?
- Co?... Jak to co, lekcje odrabiam. Wczoraj późno wróciłam i nie odrobiłam ostatniego zadania.
- Twoja nauczycielka do mnie dzwoniła. Podobno usnęłaś na lekcji fizyki?
- Mamo, a kto by nie usnął...

Obrazek

Kaja wyszła do łazienki, żeby wyszykować się do pracy. Gabrysia schowała książkę do plecaka i już miała wychodzić, kiedy jej powieki zaczęły robić się cięższe, i cięższe...
Kaja wróciła do kuchni i zastała córkę drzemiącą na krześle.
- Gabrysiu! Co to ma być? Źle się czujesz kochanie?
- Mamo, jeszcze pięć minut...
- Wstawaj kochanie. Jeśli chcesz spać, proszę bardzo, wracaj do łóżka. Zadzwonię do szkoły i cię usprawiedliwię, ale wieczorem porozmawiamy sobie o tym twoim pracowaniu.
- Uhuuum...

Obrazek
Obrazek

Gabi po drzemce do 11:00 poczuła się lepiej. Po szkole przyszła do niej Elwira Pancakes, żeby podać jej lekcje z tego dnia.
- Ale masz fajną mamę! Że usnęłaś na krześle, i ona cię zwolniła?! Jakby moja mama zobaczyła Tamarę drzemiącą na krześle od razu by pomyślała, że bierze jakieś dopalacze. W ogóle wiesz, że Tamara nadal nie powiedziała mamie, że jest lesbijką? Tata podobno wie i przyjął to w miarę dobrze, ale wiesz jaka jest nasza mama...
- No tak, wydaje się dość... Sztywna.
- Żebyś wiedziała! Ja to nie mam z nią problemu, bo mam same szóstki i póki co, faceci to dla mnie zło konieczne. Widziałaś, jak te gnojki się zachowują? A poza tym, to w naszej szkole nie ma prawdziwych mężczyzn. Henryk Ćwir?! Albo ten Miłosz? Mnie nie interesują takie ciapy. Taki maczo, jak hmm... Don Lothario za młodu, to by było coś!
- Ale ty chrzanisz, Elwira...

Obrazek

- A tak w ogóle chciałam cię zaprosić na naszą osiemnastkę! Co prawda jesteśmy rok starsze od ciebie, ale mama chyba cię puści? Przyjdziesz z kimś?
- Chętnie przyjdę, ale raczej sama. Chyba robicie dość kameralne przyjęcie? Wasi rodzice nieźle się wykosztowali na odkupienie domu...

Istotnie, Bartek Pancakes z żoną odkupili dom Elizy i Boba (on po osiągnięciu wieku dorosłego wyprowadził się do Moniki, a Natalia do Przemka.
- Wiesz, na pewno będzie Lilka Przyjemniak. Więc jakbyś chciała, to weź kogoś ze sobą!
Obrazek

Wieczorem Kaja usiadła z córką do kolacji i (po konsultacji telefonicznej ze Szczepanem) postanowiła z nią porozmawiać.
- Wiesz córuś, ja doceniam to że chcesz być samodzielna i pracujesz... Ale nie możesz pracować aż tyle! Zaniedbujesz szkołę, jesteś zmęczona, więc rozmawialiśmy z tatą, i...
- Wiem, mamo. Mi się też już nie chce tam pracować. Rozmawiałam dziś z kierownikiem i zwolniłam się. Ale nie martw się, nic nie poszło na marne. W ramach ostatniej pensji dostałam świetnego mopa, specjalnie do łazienki!

Obrazek
Obrazek


***

Po kolejnym miesiącu dom państwa Delacroix został ukończony, a Daniel z rodzicami i siostrą wrócili do Wierzbowej Zatoczki. Gabrysia nie mogła przepuścić takiej okazji i postanowiła umówić się z Danielem w lokalnym muzeum.
- No, i jak wam się tu podoba?
- No wiesz, to nowe miejsce. Jeszcze teraz, jak byliśmy we Francji pozałatwiać ostatnie sprawy, to już w ogóle łza się w oku kręci...
- Ech, jak to fajnie tak, zmienić miejsce zamieszkania... Ja nigdy nie byłam w sumie dalej, niż w Newcrest. Ale to wiesz, godzina kolejką i jesteś. Nawet w Oazie Zdroju nie byłam...

Obrazek

- Wiesz, wcale nie jest łatwo zostawić rodzinny dom. Tam się wychowałem i stamtąd pochodzę. Zostali mi tam dziadkowie... Ale tata stracił pracę w sklepie turystycznym, w którym pracował od kiedy pamiętam, a mama dostała tu lepszą ofertę. Więc sprzedaliśmy, co mieliśmy, dziadkowie dołożyli pewną sumkę i tak tu wylądowaliśmy.
- Ja to bym tak kiedyś chciała... Malować obrazy nad francuską rzeką... Żyć z malarstwa... Być wolnym duchem... A nie, jak moja mama. Teraz to i tak ma fajną posadę, nie musi być ciągle w szpitalu, ale jak byłam mała, to przez 3/4 czasu siedziała tam. Tata zresztą nie był lepszy, chociaż starał się być z nami ile się da.
- To czemu twoi rodzice nie są razem? I tata ma nową żonę? Trochę tego nie rozumiem.
- Wiesz, ja sama nie wiem i nie wnikałam w to nigdy. Po prostu tak zawsze było, że ja byłam z mamą, a u taty w weekendy. Teraz, jak urodziła się Edyta, to częściej tam jestem, ale jak Natasza, żona mojego taty, była w ciąży, to unikałam jeżdżenia tam jak ognia. Ciągle źle się czuła, a ja byłam pewna, że będę im przeszkadzać.

Obrazek

- I tak masz chyba dobry kontakt z tatą?
- Noo, mój tata jest super!
- A a propos twojego marzenia o życiu z malarstwa... Ja marzę, żeby otworzyć własną cukiernię i w niej sprzedawać. Babeczki, torty, ciasteczka... Albo o własnej restauracji!
- No, nieźle... A ja ciągle nie jadłam nic twojego autorstwa!
- Spokojnie, dopiero wróciłem! Może pójdziemy na inną ławkę? Tu robi się jakoś chłodno od wody...

Obrazek

- To co, jaki będzie nasz następny cel? Może siłownia? W sumie nigdy tam nie byłam, raczej nie potrzebuję tam chodzić, ale może chciałbyś zobaczyć?
- Nie potrzebujesz, ale jakbyś poboksowała się z workiem, to by ci się spodobało!
- Te rękawice są większe od mojej głowy! Hahaha!

Obrazek
Obrazek

- A może następnym razem wybierzemy się do jakiegoś parku? Mówiłaś, że macie tu piękne tereny zielone.
- Wiesz, cała Zatoczka jest zielona. Jak chcesz odmiany, możemy kiedyś wybrać się do Oazy Zdrój!
- Bardzo chętnie!
- Ej, Daniel, a właściwie w której ty będziesz klasie?
- Wiesz, formalnie jestem rok wyżej od ciebie, za pół roku kończę 18 lat, także... Pewnie przeniosą mnie do ostatniej klasy po wakacjach.

W Champs Les Sims obowiązuje inny stopień edukacji i simowie kończą szkołę w wieku 17 lat, stąd pytanie Gabi ;)
Obrazek

***

Na spotkanie z okazji rozpoczęcia wakacji prawie cała klasa Gabrysi wybrała się do parku w Wierzbowej Zatoczce. Pojawiła się Hania Moss (która formalnie mieszka w Newcrest, ale uczęszcza do szkoły w Zatoczce), Jakub Złotko (wnuk Summer Holiday), Wiktoria i Szymon Thompson (Wiktoria to przyjaciółka Gabrysi z lat dziecięcych). Zabrakło tylko Eleny Lothario (która była w pracy) i sióstr Pancakes. Siostry Przyjemniak skończyły już 18 lat i miały swoje imprezy, więc młodzież bawiła się sama.
Obrazek

- Ej, Daniel, a masz łaskotki?
- Ała, przestań! Przestań kobieto! Czy to tak traktujecie nowoprzyjezdnych?! Hahaha.... Hihihi....
- Tak, to takie nasze lokalne powitanie!

Obrazek

- O rany, dobra... Już... Hahaha.... Starczy... Ufff!
Obrazek

Daniel postanowił wkupić się w łaski nowych znajomych, przygotowując pyszne hot dogi z tofu. Hania jest wegetarianką, stąd takie wyszukane posiłki ;)

- Mmm, co tak pachnie?
- To hot dogi z tofu, przyrządzone przez najlepszego kucharza, jakiego znajdziecie w Wierzbowej Zatoczce!
Obrazek
- Nie bądź taki pewny siebie, kochanieńki, zaraz ocenimy twoje zdolności!

Na szczęście hot dogi wszystkim smakowały ;)
Obrazek

- Hej, Daniel... Fajnie, że do nas przyjechałeś. Miło mieć jakiegoś kolegę...
- ...Który tak dobrze gotuje? Nie ma za co!
- Hah... No tak...

Obrazek

- Chodź, zrobimy sobie zdjęcie!
- Z taką miną na simbooka raczej to nie pójdzie...

Obrazek

Kiedy się ściemniło, Daniel i Gabrysia wybrali się nad okoliczną wodę.
- Wiesz, dzięki, że mnie tutaj zaprosiłaś. Miło było poznać twoich przyjaciół, są naprawdę w porządku!
- Tak naprawdę to nie było tu mojej najlepszej przyjaciółki. Jej ojciec się wściekł, że przez większość czasu biega po butikach, więc kazał jej zatrudnić się w jednym z nich, żeby nie myślała, że może bezkarnie wydawać ciężko zarobione przez nich pieniądze. Chyba nie przewidział, że ze zniżką pracowniczą będzie kupowała jeszcze więcej ciuchów...
- Heh, musi być naprawdę interesująca. Ja muszę już wracać, idziesz ze mną? Chętnie cię odprowadzę!
- Dzięki, będzie mi miło.

Obrazek

Pozdrawiam :hej:

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Jeżykowie

Postautor: Galcia » 20 cze 2016, 21:20

Ej, ten tekst o wycieraniu podłóg był zabawny. :D W sumie nie poznaliśmy Dominika bliżej, ale nie wydaje się zły. A różnica wieku... Phi! Co to jest 10 lat. :P
Ach, czyli jednak jest frajerem. :( Dobrze, że jego niecne zamiary tak szybko wyszły na jaw.
Daniel i Gabrysia mieliby bardzo ładne dzieci... :curious: Mogę złożyć zamówienie na dwójkę? :D
Rety, co za wyrozumiały szef, pozwolił jej się zwolnić bez okresu wypowiedzenia i jeszcze mopa dorzucił na pożegnanie. :D Pewnie mop był wart więcej, niż przez ten miesiąc zarobiła.
Love is in the air... Niech Gabi uważa z tym przedstawianiem Daniela koleżankom, bo jeszcze jakaś go jej pobierze. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Simwood
Posty: 734
Rejestracja: 06 sty 2016, 14:32

Re: Jeżykowie

Postautor: Simwood » 20 cze 2016, 21:35

- A co właściwie robiłeś podczas tej operacji?
- Wycierałem podłogi
Zdycham :haha:
Coś mi nie pasuje ten Dominik. No i miałem rację :D Co za szczur
Czekaj, czekaj. Delacroixowie to prawdziw simowie z Champs les Sims bo nie pamiętam :mysli: W każdym razie wydają się sympatyczni. Gabi taka zadowolona z pracy (teraz work, work do końca życia) :wat:
Gabryśka, piona! Też zawsze zasypiam na fizyce :P
Elwira, chrzanisz :doge:
Sweet love <3 Francuziki takie romantyczne :dotatusia:
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Jeżykowie

Postautor: Lion » 20 cze 2016, 22:04

Już się bałem, że Kaja da się omamić Dominikowi, ale na szczęście jest mądrą simką i potraktowała go, jak sobie na to zasłużył ;) Z drugiej strony szkoda, że po raz kolejny nie poszczęściło jej się w miłości.

Dobrze, że Gabi sama wpadła na to, że praca jest zbyt absorbująca, ale i tak sam fakt, że w ogóle jej poszukała, bardzo dobrze o niej świadczy :yes:
No proszę, jak miło nastolatka spędza czas z Danielem :dotatusia: Coś musi z tego być!

Rai
Renciści
Renciści
Posty: 734
Rejestracja: 31 paź 2013, 15:25

Re: Jeżykowie

Postautor: Rai » 21 cze 2016, 8:49

Ooo, Kaja poznała jakiegoś mężczyznę! Ciekawe... Ach, to pan Ząb. ^^
- A co właściwie robiłeś podczas tej operacji?
- Wycierałem podłogi.
ERR... XD
- No, to teraz, jak już będziemy razem, to chyba dostanę ten awans, co nie, pani ordynator?
COOOO :( Co za łajdak...!
Czyżby Gabrysia poznała nowego DOBREGO znajomego... :>
Haha, nie wiedziałam, że Sim może usnąć na krześle! :D Biedna Gabi...
Dostać mopa zamiast pensji, ekstra. soft9
- A a propos twojego marzenia o życiu z malarstwa... Ja marzę, żeby otworzyć własną cukiernię i w niej sprzedawać. Babeczki, torty, ciasteczka...
Moja Lilianna może mu parę porad dać. :D
Widać, że dość dobrze się z Gabi dogadują...
Ciekawe, czy będzie z tego coś więcej? :)

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Jeżykowie

Postautor: Lenna » 21 cze 2016, 14:10

Ten Dominik jakoś od początku wydał mi się coś nie teges...
Tekst o wycieraniu podłogi mnie zmiażdżył XDDDDDDDDDDD
No i wyszło szydło z worka, 10 lat młodszemu facetowi na pewno nie mogło chodzić o miłość :) XD
Hahahahaha i jeszcze pracę stracił, dobrze mu tak XD
Szok, Gabi z takim entuzjazmem idzie do pracy XD Popracuje trochę, to się przekona.
Ha, miałam rację XD
Gunia pisze:- Twoja nauczycielka do mnie dzwoniła. Podobno usnęłaś na lekcji fizyki?
- Mamo, a kto by nie usnął...
Wstyd, jak można usnąć na fizyce :(

Dostała mopa od szefa XDDDDDDDDDDDDDDDDDD
No to ja czekam na romans Gabrysi i Daniela :doge:
Obrazek

Awatar użytkownika
Gunia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 234
Rejestracja: 15 gru 2013, 13:59

Re: Jeżykowie

Postautor: Gunia » 24 cze 2016, 19:44

Galcia pisze:Daniel i Gabrysia mieliby bardzo ładne dzieci... :curious: Mogę złożyć zamówienie na dwójkę? :D
Zamówienie obecnie nie może być zrealizowane, ale będę miała je w pamięci :)
Simwood pisze:Czekaj, czekaj. Delacroixowie to prawdziw simowie z Champs les Sims bo nie pamiętam :mysli: W każdym razie wydają się sympatyczni.
Nie, to nie są simowie z Champs les Sims, jednak jeszcze niejedna rodzina z poprzednich generacji zawita do mojej gry ;)
Lion pisze:Już się bałem, że Kaja da się omamić Dominikowi, ale na szczęście jest mądrą simką i potraktowała go, jak sobie na to zasłużył ;) Z drugiej strony szkoda, że po raz kolejny nie poszczęściło jej się w miłości.
Niestety, Kai chyba nie jest przeznaczone bycie w związku :P
Rai pisze:Widać, że dość dobrze się z Gabi dogadują...
Ciekawe, czy będzie z tego coś więcej? :)
Dziś się o tym przekonasz!
Lenna pisze:Wstyd, jak można usnąć na fizyce :(
W szkole w Wierzbowej Zatoczce musi uczyć bardzo nudny nauczyciel :)

Bardzo dziękuję Wam za wszystkie komentarze, miło mi, że czytacie moje relacje :) I ja staram się na bieżąco u Was komentować, raz wcześniej, raz później, ale się staram ;) W dzisiejszej relacji niezbyt dużo się dzieje, ale relacja jest długa, także przygotujcie sobie coś do picia (dzisiaj to chyba duuużo zimnej wody albo zimny napój, bo ja ledwo żyję w ten upał soft2 ) i zaczynamy!

Relacja VIII
O młodzieńczej miłości, pysznych ciastkach i wakacjach w Newcrest


Mimo, że koniec roku już za pasem, Gabi musiała donieść jedną pracę zaliczeniową z biologii. Trudno jej się było jednak skupić- jej znajomość z Danielem nabrała tempa, a od kiedy pisali ze sobą esemesy praktycznie cały czas, Gabrysia miała nadzieję, że rozwinie się to po jej myśli :) Kaja pomagała córce w napisaniu eseju.
Obrazek

- No, to teraz napisz o rozwoju płodu tydzień po tygodniu.
- Jeżu, tydzień po tygodniu?! Mamo, to potrwa wieki!!
- To pisz: bla, bla bla... -
to usłyszała Gabi, bo właśnie dostała smsa od Daniela, który zaprosił ją nad rzekę.
Obrazek

- Gabryśka! Skup się!
- O jeeeeeeenyyyyyy...

Obrazek

Na szczęście Gabi udało się szybko uporać z esejem i postanowiła jak najszybciej dotrzeć na spotkanie. Szła na nie ze skaczącym sercem- czy wreszcie usłyszy od Daniela TE słynne słowa?
"Jak to jest się całować? Bo przecież jeszcze nigdy się nie całowałam! A jak dam jakąś plamę? Francuzi na pewno dobrze całują... Ojeżu!"
Daniel już na nią czekał. Gabrysia z wielką kulą w gardle podeszła i przywitała się z przyjacielem.
- Hej! Już myślałem, że nie przyjdziesz!
- Przepraszam za spóźnienie, ale musiałam zanieść tą nieszczęsną pracę z biologii do szkoły. Mam nadzieję, że dobrze mi poszła!

Obrazek

- To fajnie, ale wiesz, zaprosiłem cię, bo...
- Taaaaaaak?...

Obrazek

- Chciałem ci powiedzieć... To znaczy zapytać, czy... Ech, nigdy tego nie robiłem, więc... Yyyyyy, jakby to... O matko! Zostanieszmojądziewczyną?
- Możesz powtórzyć?
- Yyyy... Ja...
- Tylko żartowałam! Jasne, że tak!
- i nie zastanawiając się dłużej nad umiejętnościami całowania postanowiła spontanicznie przeżyć swój pierwszy pocałunek :wub:
Obrazek
Obrazek

- Łał, nie wiedziałem, że całowanie jest takie fajne!
- Jak to, nie całowałeś się wcześniej z żadną francuzką?
- No coś ty! Chyba byłem najbardziej nieśmiałym facetem w Champs les Sims, bo nigdy z żadną nie udało mi się umówić. Ale teraz wiem, że to było chyba przeznaczenie!
- Taaa, jasne, pewnie mówisz to każdej napotkanej simce! Haha!
- Wcale nie! Ale żebyś wiedziała, że myślę o tobie poważnie, może dasz się zaprosić do mnie do domu? Poznasz moją siostrę, a przy okazji pokażę ci mój pokój :cwaniak:

Obrazek

Gabrysia oczywiście przystała na zaproszenie i już pół godziny później (te simowe tramwaje! Wiecznie się spóźniają!) byli u Daniela w domu. Oczywiście najpierw przeszli do jego pokoju, a uczynny Daniel przyniósł simce szklankę wody.
- Całkiem miło masz tu urządzone!
- Dzięki, sam wybierałem plakaty.

Obrazek

- Moim zdaniem brakuje ci tu jakiegoś fantastycznego obrazu! Może mogłabym coś dla ciebie namalować?
- Byłym zaszczycony, mając obraz takiej wspaniałej malarki na ścianie.

Obrazek

- Czy ty próbujesz mnie uwieść?
- Być może.

Obrazek

Nagle usłyszeli trzask frontowych drzwi i Gabrysia zerwała się na równe nogi.
- Hej, nie denerwuj się! To pewnie moja mama i moja siostra. Wróciły z lekcji tańca.
- Ach, no tak. Przepraszam, wszystko jest dla mnie jeszcze nowe...
- Nie przejmuj się, dla mnie też. Ale moja mama jest naprawdę fajna. Tata zresztą też. Tylko moja siostra, cóż... Przechodzi okres buntu i zachowuje się czasem jak wredny dzieciak.
- Moja sistra niedawno skończyła 7 lat*, ale póki co zachowuje się całkiem... Spoko.
- Zobaczysz, jak będzie miała 10! To co, jesteś gotowa na słynne ciastka a la mama Delacroix, a przy okazji poznać potwora z Loch Ness?
- Haha, ciastka zawsze spoko!

Obrazek

Gabrysia dotąd uważała, że ma całkiem niezły kontakt z dziećmi. Daniel przedstawił ją oficjalnie mamie jako swoją dziewczynę i poszedł umyć ręce, więc simka nie czekała długo i dosiadła się do małej Amelii, która oglądała jakieś kreskówki.
- Cześć! Mam na imię Gabrysia! Widzę, że oglądasz Super Sim Hot Doga? Uwielbiałam go, jak byłam dzieckiem!
- Nie produkuj się, i tak nie zaakceptuję cię jako swojej przyszłej bratowej.
- Haha, ale jesteś zabawna! Naprawdę, fajna z ciebie dziewczynka. Zaprzyjaźniłabyś się z moją siostrą.
- Ja przyjaźnię się tylko z dziewczynami z wyższych sfer. Jakieś dziewczyny z Wierzbowej Zatoczki to nie jest mój target.
- Rany, skąd ty znasz takie słowa?
- W przeciwieństwie do ciebie jestem elokwentną młodą simką i dlatego nie pasujesz do rodziny, a poza tym...
- Amelia, dość takiego zachowania. Albo przeprosisz Gabrysię, albo nici z ciastek - wtrąciła się pani Laura.
- Phi, to ja mogę nie jeść. Nie lubię jej! -
i Amelia trzasneła drzwiami do swojego pokoju.
Obrazek

Reszta spotkania przebiegła nadzwyczaj miło. Gabrysia zasmakowała słynnych ciastek ("Są przepyszne! Czy mogę poprosić porcję na wynos?"), poznała pana Delacroix i ogólnie świetnie się bawiła. Wieczorem Daniel odprowadził ją do domu (co z tego, że to parę kroków :D ).
Gabrysia już z ganku słyszała, jak jej mama z kimś rozmawia.
- Jasne, nie ma problemu. Przekażę jej i poproszę, żeby oddzwoniła. To cześć!
Obrazek

Panie od razu zasiadły do kolacji.
- Mamo, nie uwierzysz! Daniel poprosił mnie, żebym została jego dziewczyną! Byłam u niego na podwieczorku, poznałam jego rodziców i było bardzo miło! Dostałam nawet ciasteczka na wynos, koniecznie musisz spróbować!
- Cieszę się, kochanie! Bardzo bym chciała oficjalnie poznać Daniela. Myślisz, że zgodzi się na rewanż w postaci sernika?
- Jasne! Zaproszę go na jutro!
- Świetnie. Mam dla ciebie wieści od taty, podobno nie odbierałaś telefonu cały dzień?
- Och, wiesz, byłam... Trochę zajęta, rozumiesz?

Obrazek

- Jaaaasne. Gabi, razem z tatą ustaliliśmy, że część wakacji spędzisz u niego i Nataszy. Wiesz, miesiąc, nie więcej. Zaczynając od przyszłego piątku, bo ja jadę na szkolenie z nowych metod leczenia chorób przewlekłych.
- Ale mamo! Jestem chyba na tyle dorosła, że mogę zostać sama?
- Wykluczone, Gabrysiu. Jesteś moją jedyną córeczką, ufam ci, jednak wolałabym, żebyś spędziła trochę czasu z tatą. Poza tym Edytka chciałaby lepiej poznać swoją siostrę.
- Ale mamo, to jest w Newcrest, a Daniel jest tu!
- Przecież możecie do siebie dojeżdżać, a i u taty będzie mile widziany.
- No, dobra...

Obrazek

Zgodnie z umową Daniel przyszedł do Gabrysi na wieczorek zapoznawczy. Kaja podała łososia w ziołach na przystawkę.
- Pani Kaju! Fantastyczny łosoś! Ile przypraw! Fenomenalny!
- Och, dziękuję ci, to bardzo miłe z twojej strony. Mogę podać ci przepis.
- Bardzo chętnie!

Obrazek

- Daniel, co myślisz o planach wakacyjnych Gabrysi? Ona nie jest zachwycona...
- Wie pani, ja rozumiem, że trzeba spędzać jak najwięcej czasu z rodziną. U nas rodzina jest świętością, więc całkowicie rozumiem Państwa pomysł. No i bilety ulgowe nie są takie drogie, więc z pewnością będziemy się często widywać.
- Mam nadzieję, że tata Gabrysi cię nie wystraszy. Jest komendantem w Newcrest, więc może być nieco... Hmm, powiedzmy, że Gabrysia to jego oczko w głowie.
- Haha, wiem, o czym pani mówi. Zrobię wszystko, żeby zaskarbić sobie jego zaufanie!

Obrazek

Na deser simowie przenieśli się do części wypoczynkowej.
- Oh, mon Dieu, ten sernik jest magnifique! Nawet moja mama takiego nie robi!
- Widzę, że smakuje ci moja kuchnia. Słyszałam, że sam lubisz piec? Wasze ciastka były wyśmienite!
- Uwielbiam! Babeczki, ciasteczka, ciasta, torty... W przyszłości planuję otworzyć własną cukiernię.
- O, to z czegoś wyżyjecie! Chociaż popieram pasje i plany Gabrysi, to nie są one niestety dochodowe...
- Jak to mówi moja mama- nie pieniądze są ważne, a miłość!
- Ale z miłości nie wykarmicie siebie i tej dziesiątki dzieci...
- Dziesiątki?!

Obrazek

***
Na imprezie u bliźniaczek Pancakes zdarzyło się coś niespodziewanego- Tamara, która wkroczyła w dorosłość oświadczyła się Lilianie, przyznając się tym samym swojej matce do swej orientacji. Monika nie była zachwycona takim obrotem spraw i po prostu wyszła z domu, przelewając czarę goryczy w relacji z córką. Tym sposobem Tamara i Liliana postanowiły zamieszkać razem w niewielkim domku w Newcrest (zdjęcia brak, ale może niedługo coś pstryknę ;P)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

***
U Marzycieli życie płynęło spokojnie. Szczepan dbał, aby i w wakacje Edytka się kształciła.
- Kochanie, ale nie tak pisze się literkę "b".
- Tato, piszę pamiętnik, możesz nie patrzeć mi przez ramię? To prywatne sprawy!
- Ach, rozumiem!

Obrazek

Ich miłość z Nataszą nie słabła wraz z upływającymi latami, wręcz przeciwnie. Chociaż miał pewne wyrzuty sumienia dotyczące Kai i ich związku, oraz tego, że Gabrysia ma niepełną rodzinę, starał się wynagrodzić to przede wszystkim córce. Z Kają pozostawał w przyjaźni i oboje wiedzieli, że to po prostu nie było to.
Obrazek

W piątkowe popołudnie, zgodnie z umową Gabrysia stawiła się w niewielkim domku w Newcrest. Powitała ją Natasza, która w piątki miała wolne.
- Miło cię widzieć, kochanie!
- Cześć! Fajnie, że trochę u was zostanę!

Obrazek

- Chodź, zrobimy sobie selfie, wyślemy tacie, to może szybciej wróci!
- Haha, dobra!

Obrazek

Ledwo Gabrysia zostawiła swoje rzeczy w swoim pokoiku, dopadła ją Edytka ^^
- Gabi, co się robi z ciućmokami, które nie chcą się z tobą bawić?
- No jak to? Trzeba próbować się zaprzyjaźnić!
- Ech, to nie materiał dla mnie... One tylko o Justinie Simberze, jakichś filmikach na simtube, a ja bym się chciała pobawić...
- A Aleks?
- On to w ogóle tylko z tym tabletem łazi i gra, gra, gra...
- No, to musimy poszukać ci nowych koleżanek!

Obrazek

- A wiesz, że dwójka dzieciaków z mojej klasy na wycieczce do Oazy Zdrój weszła do jakiejś jaskini i nie mogli ich znaleźć? Okazało się, że znaleźli tam jakieś krzaki pokrzywy, podpalili je, nawąchali się i posnęli gdzieś na drugim końcu...
- Jeżu, co się dzieje z tymi dziećmi...

Obrazek

Natasza zaprosiła dziewczyny na coś słodkiego.
- A tak w ogóle to tata mówił że masz jakiegoś chłopaka i mam cię nie wypytywać!
- Haha, nieźle ci idzie. Tak, ma na imię Daniel i jest bardzo miłym simem. Ma tylko wredną młodszą siostrę...
- Jak się nazywa?! Zaraz zrobię z nią porządek!
- Pewnie jej nie znasz, będzie chodziła do szkoły w Zatoczce. Amelia Delacroix.
- Jak ją spotkam, to ją ustawię!
- Tiaaaa, jasne ;)

Obrazek

Szczepan faktycznie dość szybko wrócił z pracy. Kiedy Gabrysia postanowiła trochę pomalować, przyszedł do niej na poważną rozmowę.
Obrazek
- Wiesz, córcia, słyszałem że masz chłopaka...
- No, tak wyszło. Chcesz go poznać, tak rozumiem?
Obrazek
- Yyyy, już tak jakby... Poznałem... Trochę go prześwietliłem!
- Co zrobiłeś? Tato!
- No co, jako ojciec muszę dbać o to, żeby moja córka spotykała się z dobrym simem! I ma szczęście! W aktach ma mnóstwo pracy społecznej na rzecz bezdomnych simów, pierwsze miejsce w konkursie pieczenia na szczeblu krajowym, jego rodzina też nie ma nic na sumieniu...
- Tato, ja sama wiem, z kim się spotykam! Proszę, nie rób tego więcej...
- Ale chciałem dobrze...

Obrazek

Gabrysia na szczęście nie chowała urazy do taty, chociaż musiała podzielić się z Danielem rewelacjami. Przepisała z nim cały wieczór, a nocą...
Obrazek

Cóż, powiem Wam szczerze, że w żadnym przypadku bara-bara nie leciały takie pierze jak u Nataszy i Szczepana :D
Obrazek


*w ogóle nie bierzcie pod uwagę tego, że Edytka urodziła się jak Gabi miała 16 lat, a teraz ma 17, a Edytka 7. Dziecko "dorosło" po zaledwie kilku sim dniach, także to nie moja wina- uznajmy, że zagięłam simprzestrzeń :P

Pozdrawiam :hej:

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Jeżykowie

Postautor: Galcia » 24 cze 2016, 21:15

O tak, upał jest koszmarny. <pociąga łyk wody>
Co za tempo, dopiero co się cmoknęli po raz pierwszy, a on już chce jej pokój pokazywać! :D Nie krytykuję, absolutnie nie krytykuję. Trzeba kuć żelazo, póki gorące! :dotatusia:
Amelia to wredny, rozpieszczony dzieciak. <_< Ktoś powinien jej porządnie przetrzepać skórę. W ogóle co to za dziecko, które nie chce ciastek? Podejrzane. :P
Żenujący tekst o dzieciach na zapoznawczym wieczorku zaliczony. :haha: Czemu matki zawsze muszą to robić?
Żal mi Edytki, inne dzieci w jej wieku są okropne. :(
Szczepan - troskliwy tatuś! :D Przypomina mi się film "Poznaj mojego tatę". ;)
Cóż, powiem Wam szczerze, że w żadnym przypadku bara-bara nie leciały takie pierze jak u Nataszy i Szczepana :D
Cooo? :haha: Nawet nie wiedziałam, że tak się da!
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Jeżykowie

Postautor: Lion » 24 cze 2016, 21:43

No tak, mama lekarka nie pozwoli, żeby córka oddała napisany po łebkach esej z biologii :P
Jak dla mnie fajnie, że Gabrysia i Daniel nie zwlekali ze związkiem - nie ma co przeciągać :D
Amelia rozłożyła mnie na łopatki! Co za teksty :haha: Choć fakt faktem, ktoś powinien się zabrać za jej wychowanie...
Kaja rzucała tekstami, jakby jej córka co najmniej się zaręczyła xD! A tata gliniarz też nie lepszy soft9
Kibicuję Liliannie i Tamarze :yes:

Awatar użytkownika
Simwood
Posty: 734
Rejestracja: 06 sty 2016, 14:32

Re: Jeżykowie

Postautor: Simwood » 24 cze 2016, 21:52

Też przeżywam męki gdy piszę coś na biologię.
Ojeżu <3 Bardzo fajne powiedzonko, pasuje do nazwiska :yes:
Zauważyłem, że ostatnio we wszystkich simowych relacjach kwitnie miłość :wub: No i dobrze. Przynajmniej skończył się okres masowych morderstw :P
Amelka jest okropna :angry: Takie pomieszanie Lillianny i Dorotki z mojej relacji.
Mam wrażenie, że Daniel się trochę ... podlizuje Kai :D Takie trochę zbyt duże podekscytowanie jedzeniem. Ale trudno, Francuziki mają swoje dziwactwa.
Taka nowoczesna macocha. Powitała gościa i już trzaskają selfie (po simowemu angie czy jakoś tak ;/ )
Szczepan :haha:
A co do tego lecącego pierza - nie zdziwię się jeśli Szczepan przez przypadek przegryzł poduszkę. Tak zwany efekt męża Lenny ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Jeżykowie

Postautor: Lenna » 25 cze 2016, 13:42

Kazanie pisać esej zakochanej nastolatce - zły pomysł XD
Ojej, Daniel i Gabi wreszcie razem <3 Uroczo razem wyglądają :doge:
Ta Amelia mnie rozwala XDDDDDD No cóż, znajomość jej i Gabi będzie... trudna :curious:
Widzę że wieczorek z sernikiem również udany :D
Tamara i Liliana, kibicuję im :doge:
Fajnie, że Gabrysia spędzi trochę czasu z tatą. A Edyta jak widać bardzo ją lubi :P
Oby tylko Szczepan i Natasza nie mieli z tego dzieci soft9
Obrazek

Rai
Renciści
Renciści
Posty: 734
Rejestracja: 31 paź 2013, 15:25

Re: Jeżykowie

Postautor: Rai » 27 cze 2016, 21:12

Biedna Gabi, uczyć się musi, a tu przecież chłopak czeka! :D
Ooo, jaka słodka scena, jak ją prosi o zostanie dziewczyną! :wub:
a przy okazji pokażę ci mój pokój
O nie, Gabi, nie iiiidź! Wszyscy chłopcy, którzy tak mówią, chcą tylko jednego!!
O, przy okazji dowiedzieliśmy się, że siostrzyczka Gabi zmieniła już grupę wiekową. Brakuje tych małych dzieci...
O, ta Amelia to niezły dzieciak.
Jakie miłe spotkanko. ^^ Dziesiątka dzieci, haha. XD Musiała przy jej chłopaku o tym przypomnieć. Ja bym umarła. :D
Woow, ile fotek w domu Szczepana!
Edytka ma problemy ze znajomymi, hehe. Dobrze, że ma siostrę, która jest gotowa pomóc!
Haha, no tak, tatuś komendant sprawdził chłopaka. Gabi nigdy nie bedzie miała łatwo z takim troskliwym tatusiem. :D
HAHA, co za pierze. :D

Awatar użytkownika
Gunia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 234
Rejestracja: 15 gru 2013, 13:59

Re: Jeżykowie

Postautor: Gunia » 02 lip 2016, 15:20

Galcia pisze:Żenujący tekst o dzieciach na zapoznawczym wieczorku zaliczony. :haha: Czemu matki zawsze muszą to robić?
Kaja to kochana mamusia- zawsze pomoże :D
Galcia pisze:Szczepan - troskliwy tatuś! :D Przypomina mi się film "Poznaj mojego tatę". ;)
To ten z Robertem De Niro i tekstami o fajfusach? Uwielbiam go :D
Galcia pisze:Cooo? :haha: Nawet nie wiedziałam, że tak się da!
Pierze lecą, poduchy skaczą, nigdy tak nie miałam, tylko przy tej parze :P
Lion pisze:Kibicuję Liliannie i Tamarze :yes:
To moja pierwsza homoseksualna para w grze :P i ja im kibicuję ;)
Simwood pisze:Ojeżu <3 Bardzo fajne powiedzonko, pasuje do nazwiska :yes:
Nawet tego nie skumałam, chciałam uniknąć odnośników do religii, ale mój mózg świetnie to wymyślił :D
Simwood pisze:Mam wrażenie, że Daniel się trochę ... podlizuje Kai :D Takie trochę zbyt duże podekscytowanie jedzeniem. Ale trudno, Francuziki mają swoje dziwactwa.
Daniel po prostu KOCHA jedzenie, nowe przepisy, szczególnie słodkości. No i próbuje też lokalnych potraw, stąd takie podekscytowanie- na pewno nie ma złych intencji, ani tym bardziej się nie podlizuje :P może troszeczkę, ale w dobry sposób :)
Lenna pisze:Ta Amelia mnie rozwala XDDDDDD No cóż, znajomość jej i Gabi będzie... trudna :curious:
Nawet nie wiesz jak bardzo ^^
Rai pisze:O nie, Gabi, nie iiiidź! Wszyscy chłopcy, którzy tak mówią, chcą tylko jednego!!
O, przy okazji dowiedzieliśmy się, że siostrzyczka Gabi zmieniła już grupę wiekową. Brakuje tych małych dzieci...
Jak wspomniałam wyżej, Daniel nie ma złych intencji- naprawdę chciał jej pokazać pokój i przedstawić rodzinie, taki z niego trochę tradycjonalista. Trochę brakuje maluchów, ale szczerze mówiąc bardzo tego nie odczuwam :)

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze! Ponieważ od wczoraj już mam wyższe wykształcenie, mogę wreszcie porobić wszystko inne- czyli napisać relację. Dzisiejsza będzie nieco smutna... Ale to zobaczycie sami.

RELACJA IX
O tym, jak miłość rośnie wokół nas, a jak czasem życie wywraca się do góry nogami.


Miłość Daniela i Gabrysi kwitła. Chłopak wywiązywał się ze swoich obowiązków- co wieczór pisali na Simbooku, wysyłał jej miłe smsy na dzień dobry i dobranoc, a także dojeżdżał do niej do Newcrest pociągiem. Jedno z takich spotkań przypadło na Newcrestowski park- młodzi zachowywali się, jakby nie widzieli się rok, a nie kilka dni.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

- Czy ty wiesz co on zrobił? Rozumiesz? Prze-świet-lił cię!
- Wiesz Gabi, to chyba nic złego? Chyba chciał dobrze...

Obrazek
Obrazek

- Jasne że chciał dobrze, ale to nie znaczy, że ma tak robić!
- No, już, nie denerwuj się. W końcu dziś go poznam.
- Jak się z tym czujesz? Jest stresik?
- Troszeczkę...

Obrazek

Tym samym młodzi zakończyli spotkanie w parku i przenieśli się do domu Marzycieli ;)
Obrazek

Gabrysia obawiała się, że atmosfera będzie niezręczna. Były to imieniny jej taty, więc miała pojawić się cała rodzina (oprócz Kai, która była na szkoleniu). Pierwsze chwile zapierały dech w piersiach. Mężczyźni zmierzyli się wzrokiem...
Obrazek

...Ale po chwili Daniel przywitał się ze Szczepanem.
- Dzień dobry! Macie państwo piękny dom!
- Dziękuję. Miło mi cię poznać, Szczepan Marzyciel.
- Daniel Delacroix. Dziękuję za zaproszenie. Wszystkiego najlepszego w dniu imienin!
- Bardzo dziękuję. Cóż, zapraszam do ogrodu, moja żona już wszystko przygotowała.

(jak widzicie w tle, Natalia i Przemek niewiele robią sobie z tej podniosłej chwili :P )
Obrazek

Impreza przebiegła bardzo miło. Edytka była zachwycona Danielem i jego zabawnymi opowieściami, Nataszy schlebiały komplementy odnośnie jedzenia (ona też jest pasjonatką gotowania ^^ ), zaś Szczepan przekonał się, że francuz ma naprawdę dobre intencje w stosunku do jego córki.
- Danielu, bardzo cieszymy się, że mogliśmy cię wszyscy poznać! Ta historia o komendancie ślizgającym się na skórce od banana jest prześmieszna! Jaką wy tam macie policję! Haha!
- A opowiadałem tę o włamywaczu w zamku Landgraabów? Nie? To słuchajcie!

Obrazek

Kiedy goście już poszli, Edytka poszła spać, a Natasza i Szczepan zajęli się sprzątaniem, nadeszła kolej na pożegnanie Daniela.
- Dzięki, że przyszedłeś. Mój tata bardzo cię polubił!
- Cieszy mnie to, ale ja najbardziej lubię ciebie!
:wub:
Obrazek
Obrazek

***
Reszta wakacji przebiegła sielankowo. Dziewczyny jadły wspólne śniadania, w ciągu dnia rozwijały swoje malarskie pasje, Gabrysia pomogła siostrzyczce znaleźć nową koleżankę, a sama często spotykała się z Danielem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tego dnia Kaja wróciła z pracy naładowana pozytywną energią. Miała ochotę coś zmienić w swoim życiu, więc pomyślała o remoncie. Niestety, jej myśli przerwał telefon...
- Tak, słucham? Co.... Co się stało?....
Kaja odłożyła telefon i usiadła na łóżku. Łzy napłynęły jej do oczu, ale była w szoku. To, co się stało, na zawsze miało odmienić jej życie...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kiedy ochłonęła, zadzwoniła do Szczepana, jednak nie odbierał telefonu. Niewiele myśląc, zadzwoniła do córki.
- Mamo, co się stało? Czemu masz taki dziwny głos? Nie, taty nie ma, jest w pracy... Co? Co się... O jeżu...
Obrazek

***
Na pogrzebie Natalii Marzyciel w Wierzbowej Zatoczce zebrała się cała najbliższa rodzina. Wszyscy byli zaszokowani jej nagłą śmiercią. Niełatwo było powstrzymać łzy i uczucia. Natalia została pochowana za domem- uwielbiała to miejsce, więc Przemek zadecydował o miejscu pochówku żony.
Obrazek

- Przemku, tak mi przykro, nie wiem co powiedzieć... Wiesz, że była dla mnie jak siostra...
- Mi też trudno w to uwierzyć, przed chwilą jeszcze tu z nami była...
- Aleks, mamusia na pewno zawsze z tobą będzie. Musisz być teraz bardzo dzielny.
- Kiedy ja nie chcę być dzielny. Chcę do mamusi!

Obrazek

Rodzina wyprawiła konsolację w domu. Dopiero niedawno kupili dom od poprzednich właścicieli, stąd starodawny wystrój.
- Ale jak to właściwie się stało? Zawał w tak młodym wieku?
- Natalia miała ostatnio dużo stresów i dużo się denerwowała. Dom kosztował nas krocie, a jej praca w redakcji wisiała na włosku. Zapracowywała się jak szalona... Tego dnia została w domu. Wyszła do ogrodu, żeby trochę popracować... Ja byłem na górze, ale jak usłyszałem krzyk Aleksa, od razu zbiegłem na dół... Nie spodziewałem się tego... Chyba nikt... Się nie spodziewał...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Natasza postanowiła zająć się sprzątaniem, a reszta rodziny zebrała się w saloniku.
Obrazek

- A pamiętacie, jak Aleks przyszedł na świat? Biedna panikowała, że sobie nie poradzi, a świetnie jej szło!
- A jak ostatnio u nas była, zachwycała się moim sernikiem! Miałyśmy w przyszłym miesiącu pójść na drinka...
- Tak, była naprawdę wspaniałą simką... Co teraz z wami?
- Cóż, prawdopodobnie przebudujemy dom... Natalia marzyła o remoncie, o przestronnym, jasnym i świeżym miejscu... Sami widzicie, ten salonik jest piękny, ale taki stary! Natalia nienawidziła starych rzeczy...
- Gdybyście czegoś potrzebowali, możecie zawsze na nas liczyć!
- Dziękuję... W imieniu moim i Aleksa. Będzie mu teraz ciężko po stracie matki, póki co wziąłem wolne w laboratorium, ale nie wiem, ile tak pociągnę...
- Nasz dom zawsze stoi dla was otworem.
- I nasz też, oczywiście -
dodała Kaja.
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Relacja krótka, ale muszę trochę pograć żeby napisać dla Was więcej.
Pozdrawiam :hej:

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Jeżykowie

Postautor: Lenna » 03 lip 2016, 12:47

Fajne te imieniny, dobrze że Daniel się spodobał rodzinie :P
Jak napisałaś, że relacja będzie smutna, to przyszło mi do głowy, że Daniel albo Gabrysia umrą. Na szczęście to tylko Natalia soft9 Nie no, szkoda mi jej i w ogóle, ale jakoś mnie zbytnio nie interesowała, wiem, jestem straszna XDDD
Gunia pisze:- Mamo, co się stało? Czemu masz taki dziwny głos? Nie, taty nie ma, jest w pracy... Co? Co się... O jeżu...
Te powiedzonko w tym tekście zabrzmiało conajmniej śmiesznie :haha:

Za to ten pogrzeb i te rozmowy o Natalii wyszły ci genialnie i bardzo wzruszająco :( Teraz to mi naprawdę szkoda, że ta Simka umarła, w końcu zostawiła po sobie syna...
Obrazek

Rai
Renciści
Renciści
Posty: 734
Rejestracja: 31 paź 2013, 15:25

Re: Jeżykowie

Postautor: Rai » 05 lip 2016, 9:05

Jaka miłość. ^^ Daniel jaki kochany, romantyczny chłopak. O, ma poznać komendanta. Będzie się działo. :D
Faktycznie Natalia i Przemek zachowują się niestosownie do chwili. XD
Daniel jak bryluje towarzysko. XD Fajnie, że dogadał się z rodziną Gabrysi.
Ooooch, Natalia umarła. :( Biedny Przemek i Aleks... Dobrze, że mogą liczyć na całą rodzinę.

Uwielbiam Twoje ujęcia, są takie realistyczne. Bardzo wzruszająca relacja...

Czekam na dalsze losy całej rodziny!

Awatar użytkownika
Gunia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 234
Rejestracja: 15 gru 2013, 13:59

Re: Jeżykowie

Postautor: Gunia » 05 lip 2016, 17:39

Już myślałam, że moja relacja została zbanowana albo stała się niewidzialna, a tu proszę, jakieś komentarze :D Pewnie większość użytkowników jest na wakacjach i wypoczywa, zapomniałam, że już lipiec :P
Lenna pisze:Za to ten pogrzeb i te rozmowy o Natalii wyszły ci genialnie i bardzo wzruszająco :( Teraz to mi naprawdę szkoda, że ta Simka umarła, w końcu zostawiła po sobie syna...
Ciągle mam wyrzuty sumienia że została przeze mnie uśmiercona :(
Rai pisze:Uwielbiam Twoje ujęcia, są takie realistyczne. Bardzo wzruszająca relacja...
Takie słowa od Ciebie to miód na moje serduszko <3

RELACJA X
O urodzinach i o tym, jak życie zatacza krąg.


Lata mijały. Przemek zgodnie z wolą zmarłej żony przebudował dom i wyremontował go w świeżym, nowoczesnym stylu. Aleksander stał się nastolatkiem zakochanym w grach komputerowych. Mimo upływającego czasu nie zdołał jeszcze pogodzić się ze stratą matki. Przemysław nadal pracował w laboratorium, starając się wynaleźć magiczne panaceum na śmierć.
Obrazek

Znajomi Gabrysi zaczęli osiągać dorosłość i podejmować własne decyzje. Na przykład Elena- z dnia na dzień rzuciła swojego dotychczasowego chłopaka, kiedy poznała Romeo Monteki. Przystojny sim pochodzący z włoskiej Werony natychmiast zawrócił jej w głowie. W dodatku rodzice wyprawili jej fantastyczną imprezę urodzinową w klubie, na której prawie nie odklejała się od ukochanego.
Obrazek
Obrazek

Kaja poświęciła swoją uwagę remontowi części dziennej i swojej sypialni. W głębi duszy nie mogła się pogodzić ze stratą przyjaciółki, mając wyrzuty sumienia, że nie zauważyła objawów przedzawałowych. Ostatni rok spędziła prawie w całości w domu Marzycieli, gdzie opiekowała się małym Aleksem i wspierała Przemka. Ponieważ Gabrysia była na tyle dorosła, że mogła zostawać sama, nie martwiła się tak bardzo o córkę, która w zaistniałej sytuacji wykazywała ogromne zrozumienie.
Obrazek

Jednak i Gabrysia miała swoje zmartwienia. Już od roku Daniel mieszkał w Oazie Zdrój, ponieważ dostał się do Prestiżowej Szkoły Gastronomiczno-Cukierniczej imienia Belli Ćwir (PSGCiBĆ). Wynajmował pokój w niewielkim domu, a razem z nim mieszkała dwójka współlokatorów. Gabrysia wszystkie chwile, których nie poświęcała na naukę, grę na pianinie czy malowanie spędzała z Danielem w jego niewielkim pokoju. Młodzi nie zdecydowali się co prawda na żaden wielki krok w swoim związku, ponieważ Daniel wyznawał tradycyjne wartości (czyli żadnego bara-bara przed osiemnastką), jednak wciąż zapewniał Gabrysię o swojej wielkiej miłości. Niestety, aby się utrzymać musiał podjąć pracę na zmywaku. Jemu również było ciężko.
Jednak największym obecnie zmartwieniem Gabrysi było to, jakie studia ma wybrać. Czy ma studiować grę na pianinie na Akademii Muzycznej imienia Konstancji Kapulet (AMiKK)? A może na Akademii Sztuk Pięknych imienia Stelli Terrano (ASPiST)? Z niecierpliwością czekała na wyniki. Na egzaminie z pianina komisja wyciągała coraz to nowsze opakowania chusteczek higienicznych (aby otrzeć łzy, oczywiście), a podczas egzaminu na ASP namalowała pierwsze w swoim życiu arcydzieło, jak orzekł rektor.
Tego dnia Gabi sięgnęła do skrzynki na listy.
Obrazek

I tego dnia znalazła dwie koperty, w których znajdowała się jej przyszłość.
Obrazek

Ponieważ Kaja była w pracy, Gabrysia postanowiła pojechać do Daniela, żeby podzielić się wieściami.
Obrazek

- Nie uwierzysz, co się stało! Dostałam listy!
- I co? I co?
- No właśnie... dostałam się na oba kierunki. I co mam teraz zrobić?
Obrazek

Simowie usiedli na kanapie w saloniku, a Daniel starał się doradzić swojej dziewczynie.
- Wiesz, Gabi, zawsze mówiłaś, że chcesz żyć z malarstwa...
- Ale kiedy gram, czuję ogromną więź z muzyką! Coraz bardziej myślę o Akademii Muzycznej!
- Ale Akademia Muzyczna jest w Wierzbowej Zatoczce! A Akademia Sztuk Pięknych tutaj, w Oazie Zdrój! Bylibyśmy bliżej siebie!
- Przecież to tylko godzina drogi. Zresztą, wyobrażasz sobie, żebyśmy zamieszkali razem w Twoim małym pokoiku? Przecież tam się nie zmieści nawet podwójne łóżko, a nie będzie nas stać na wynajęcie domku...
- Ech, coś byśmy wymyślili!
Obrazek

W saloniku zjawiła się współlokatorka Daniela. To Alicja Pluszaczek, studentka czwartego roku medycyny i nowa stażystka w szpitalu pod kierunkiem Kai. Póki co robi zastrzyki i wymienia baseny, ale chce być jej następczynią.
- Cześć Ala! Wiesz, co się stało?!
- Już słyszałam was zza drzwi! Moje gratulacje! Rozumiem, że będziesz grała?
Obrazek

- No właśnie nie wiem. Daniel chce, żebym poszła na malarstwo.
- Ja nic nie chcę, tylko proponuję! Nic ci nie narzucam!
- Gaba, przecież kochasz pianino! A poza tym, malować możesz zawsze w domu. Pianina tak nie wypracujesz.
- Słyszysz, malować mogę w domu! Zupełnie o tym nie pomyślałam!
- Eech...
Obrazek
Obrazek

- A ja uważam, że pięknie malujesz i powinnaś to rozwijać - odezwał się Rafał Słowik, czyli drugi współlokator Daniela. Studiował kulturystykę na Akademii Zdrowego Sportu imienia Dona Lothario (który swoją drogą niedawno opuścił simowy padół), a dorywczo pracował jako sprzątacz na siłowni. Gabi zawsze była speszona w jego towarzystwie i nie umiała wytłumaczyć dlaczego. Dziś miała dobry powód- jego strój, a raczej jego brak.
Obrazek

- Sorki za brak ubrania, ale wszystko wrzuciłem do prania. Gabrysiu, ten obraz u Daniela jest piękny! Powinnaś iść w stronę malarstwa!
- Oj Rafał, nie mąć dziewczynie w głowie. Widzisz, że jest speszona twoimi mięśniami.
- Yyy, ja... Wcale nie...
- Haha! Nie martw się, Gabi, jak go pierwszy raz zobaczyłam bez koszulki miałam podobną minę!
- Rafał! Ubrałbyś się! Nie gorsz mojej kobiety, za trzy dni dopiero skończy osiemnastkę!
- Dobra, dobra, idę do siebie.
Obrazek

***
Nastał dzień, w którym Gabrysia miała wkroczyć w dorosłość. Kaja postanowiła ufundować córce niezapomniane przyjęcie i wyprawić jej urodziny w Niebieskim Aksamicie- jedynym klubie Wierzbowej Zatoczki. Na imprezie pojawili się wszyscy najbliżsi- Szczepan z Nataszą i Edytką, Przemek i Aleksander, Daniel ze swoimi współlokatorami, Elena Lothario i kilku innych znajomych. Gabrysia starała się porozmawiać z każdym choć chwilę. Życzenia się nie kończyły, a drinki były pyszne ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

- Gabrysiu, tak się cieszę, że podoba ci się przyjęcie!
- Dzięki mamuś, to najlepszy prezent, jaki mogłam dostać!
- Prezent? Przecież to nie jest prezent, córeczko. Prezent dostaniesz za jakiś czas, ale gwarantuję, że będziesz nim zachwycona!
- Maaaaamo, teraz będę myślała, co to jest! Powiedz mi!
- Nie mogę! Niespodzianka!
Obrazek
Obrazek

Jak widać, na imprezę wpadły daaaaaaawno nieżyjąca Katrina Kaliente i Eliza Pancakes.
Obrazek

Tort, który widzicie, własnoręcznie przyrządził Daniel. Gabrysia pomyślała życzenie...
"Oby wszyscy moi najbliżsi byli ze mną jak najdłużej!"
Obrazek

...I zdmuchnęła świeczki! Oby się spełniło!
Obrazek

Zaraz po torcie Daniel porwał ją w ustronny kącik B)
- Wszystkiego najlepszego, kochanie! Torcik smakował!
- Jeszcze jak! O, zostało ci trochę tu, na ustach. Pozwól, że ci pomogę :cwaniak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

- Proszę, to dla ciebie!
- Jaka piękna! Dziękuję :wub:
Obrazek

Impreza zakończyła się sporym sukcesem, a goście jeszcze dłuuuugo ją wspominali ;)

***
Termin złożenia papierów zbliżał się nieubłaganie. Gabrysia wciąż wahała się pomiędzy szkołami, a nikt jasno nie potrafił jej pomóc w wyborze. Ponieważ w sezonie letnim Daniel musiał brać dodatkowe godziny w pracy, często spędzała czas w swoim nastoletnim jeszcze pokoju i zastanawiała się nad sensem życia. soft9
Obrazek

Po obiedzie zadzwoniła Kaja.
- Będziemy mieli gości? A, wujek Przemek przyjdzie. Z Aleksem? Nie może? A, rozumiem. Okej, posprzątam.
Obrazek

Gabrysia postanowiła zostawić dorosłych samych i wybrała się na spotkanie z Eleną, a Kaja i Przemek zjedli pyszną kolację.
- Cieszę się, że do nas przyszedłeś. Dawno cię tu nie było!
- Wiesz, właściwie chciałem z tobą o czymś porozmawiać...
- Coś nie tak z Aleksem?
Obrazek

- Właściwie, to chodzi o nas... Przez te wszystkie lata zawsze byłaś obecna w moim życiu. Najpierw jako dziewczyna mojego brata, już wtedy nie mogłem się z tym pogodzić. Kiedy poznałem Natalię, to jakby ktoś tchnął we mnie nowe życie! Nigdy nie poznałem kogoś takiego. Jakoś szybko to poszło- zaręczyny, ślub...
- Przemek, co ty...
- Daj mi dokończyć. Natalia była moją wspaniałą żoną i matką mojego dziecka, a ja biernie patrzyłem jak cierpisz przez Szczepana, potem jesteś sama z Gabrysią, a gdy Gabrysia zajęła się swoim życiem patrzyłem, jak oddajesz się pracy. Po śmierci Natalii zajmowałaś się mną i Aleksem, jakby nikt inny dla ciebie nie istniał. Nawet Gabrysia poszła w odstawkę...
- Nigdy nie odstawiłam mojej córki!
- Nie w tym rzecz, nie rozumiesz? Kaju, kocham cię. I mimo ogromnej miłości do Natalii, myślę, że zawsze cię kochałem...
Obrazek

- Czy... Czy my wiemy, co robimy?
- Nie wiem...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
:gwizd:

No, i to koniec dzisiejszej relacji. Jeśli możecie, odpowiedzcie proszę w ankiecie. Chciałabym, żebyście mieli wpływ na przyszłą relację i moją rozgrywkę ;)

Pozdrawiam :hej:

Awatar użytkownika
Simwood
Posty: 734
Rejestracja: 06 sty 2016, 14:32

Re: Jeżykowie

Postautor: Simwood » 05 lip 2016, 18:29

Mam spore zaległości, więc już nadrabiam.
Podoba mi się, że młodzi tak się kochają. Pasują do siebie :) Myślałem, że Szczepan będzie nieco bardziej nieuprzejmy w stosunku do Daniela, ale miło mnie zaskoczył.
Natalia :O Szkoda mi jej :( Mam nadzieję, że rodzina się jakoś dźwignie po stracie. Najbardziej szkoda mi Aleksa ;(
Myślałem, że jakoś się pozbiera, ale skoro przez te kilka lat dalej sobie nie poradził, to zaczynam się o niego martwić.
Komisja ocierała łzy ponieważ Gabrysia grała tak źle czy dobrze? :P Nie no, żartuję, na pewno jej świetnie poszło :D
Moim zdaniem Gabi powinna iść do Akademii Muzycznej, ale decyzja należy do niej (albo raczej do Ciebie, Guniu :D).
Rafał, ludzi gorszysz :facepalm:
Gaba miała na pewno niezapomniane urodziny (ale ten czas szybko leci :().
Nie ma to jak dać córce prezent kilka dni po urodzinach :P Strzelam, że będzie to dom albo coś w tym stylu ;/
Kaja i Przemek? :O To się zdziwiłem. Trochę według mnie nie w porządku wobec Natalii, ale trudno. Mam tylko nadzieję, że inni zaakceptują ten związek
Obrazek

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Jeżykowie

Postautor: Galcia » 05 lip 2016, 20:28

Gratuluję wyższego wykształcenia! :bunny: Podobno powinno się z tego powodu cieszyć, więc, tego, najlepszego na nowej drodze życia. :P
Ooo tak, ja to nazywam walką kogutów. :D Mężczyźni tak się wtedy nadymają, atmosfera gęstnieje, a potem padają niezręczne pytania. :P
Dobrze, że napisałaś, że ci w tle to Natalia i Przemek, bo pomyślałam, że to dwóch facetów. :D
O nie, Natalia! ;( Biedny Aleks, jest jeszcze taki mały... Na miejscu Przemka sprzedałabym ten wielki dom (a żonę pochowała na cmentarzu, a nie w ogródku :curious: ) i kupiła coś mniejszego. Nie wiem, czy z jednej pensji uda mu się utrzymać siebie, syna i jeszcze przeprowadzić kosztowny remont. ;/

Edit: Nie ogarnęłam, że jest jeszcze jeden odcinek. :P

Rozumiem, że Rafał ma bosko wyrzeźbione ciało i chce się nim chwalić, ale mógłby się ubrać, gdy wychodzi do gości. :curious:
Kaja pewnie kupiła córce mieszkanie. ;)
Kurczę, Gabrysia jest taka dobra, ja zawsze życzę sobie pieniędzy. ;/ Ciężkie życie egoisty.
Uooo, Kaja i Przemek? 8D Jestem za! Chociaż było to dość niespodziewane.

Jeśli chodzi o studia Gabrysi, uważam, że powinna iść na Akademię Muzyczną. Zawsze to pewniejszy zawód niż bycie malarzem, a jak słusznie zauważyli znajomi Daniela, malować można w wolnym czasie i uczynić z tego dodatkowe źródło dochodu. ;) A ja znowu o pieniądzach, gdzie się podziała moja niewinność. xD
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Jeżykowie

Postautor: Lion » 05 lip 2016, 22:48

Gratuluję skończenia studiów :)! I trochę zazdroszczę, sam chciałbym już mieć swoje z głowy :D
Na miejscu Gabrysi w ogóle bym nie wspominał Danielowi, co odwalił Szczepan :P Ale widzę, że chłopak świetnie się u Marzycieli odnalazł, zrobiło się tak rodzinnie ;)
Ta nagła śmierć :( W sumie dla mnie Natalia też nie była jakąś szczególną postacią, ale bliscy tak ją pożegnali, że nie sposób przejść obok tego wydarzenia obojętnie.

Elana jest bardzo ładna, ale liczę, że Romeo ją zostawi dla Julii! Wiem, że pewnie nie, skoro tak został wprowadzony do historii, ale może akurat... :P
Ala też bardzo mi się podoba, ale może to dlatego, że lubię postacie o wyrazistym wyglądzie ;)
U Rafała największą uwagę zwróciłem na te naciągnięte skarpety, już lepiej by jakieś laczki założył :D!
Kaja i Przemek, no proszę. Gdy byli młodzi, wróżyłem im wspólny związek, ale teraz mnie zaskoczyli. Niemniej jeśli to da im szczęście, to czemu nie!
Nie będę oryginalny, też obstawiam, że Gabrysia dostanie mieszkanie, a z opóźnieniem, bo jeszcze nie wiadomo, gdzie pojedzie studiować ;) Myślę, że sama wolałaby muzykę, dlatego zagłosowałem na Akademię Muzyczną.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości