Re: ***Rodzinka Porzeczka***
: 06 lut 2016, 13:55
Dziękuję
Dzieciątko będzie za jakiś czas, na razie będzie spokojnie, później trochę namieszałam pod wpływem emocji, ale to już sami zobaczycie
Dzisiaj trochę dłuższa relacja:
+16
[spoiler]"I jak tam? Gotowy?"
"Czekaj, zaraz sprawdzę...gotowy!"
[/spoiler]
Pogaduszki w skromnym ogródku za domem, pałaszowanie zapiekanki i trochę czułości w postaci wierszy miłosnych .
Czas tak szybko zleciał Julce i Pawłowi na robieniu niczego, że zanim się obejrzeli nastał wieczór - trzeba teraz po sobie posprzątać.
Poranek u Porzeczków - Paweł znowu coś gotuje, zaś Julia zmywa naczynia...
...i spodziewa się dziecka
Ukochany mężuś zabrał swoją ukochaną na basen, by oboje się odprężyli i trochę odpoczęli.
Przytulanki <3
Jak się już jest na basenie to trzeba się troszkę powygłupiać w wodzie.
Paweł niestety musiał już iść do pracy. Julia postanowiła jeszcze zostać i upichcić sobie coś do zjedzenia dla niej i jej maleństwa.
Niespodziewanie jakiś staruszek zaczął się topić i tak zakończył swoje simowe życie.
Oczywiście przybył nasz Pan i Władca.
Julia jakby nigdy nic przyglądała się ceremonii i zajadała się jedzeniem.
Dziewczyna po całej akcji miała pretensje do Pana Śmierci, że takie rzeczy nie służą jej dziecku xD
Jednak później oboje się dogadali i Julcia dostała błogosławieństwo od Śmierci
Dzieciątko będzie za jakiś czas, na razie będzie spokojnie, później trochę namieszałam pod wpływem emocji, ale to już sami zobaczycie
Dzisiaj trochę dłuższa relacja:
+16
[spoiler]"I jak tam? Gotowy?"
"Czekaj, zaraz sprawdzę...gotowy!"
[/spoiler]
Pogaduszki w skromnym ogródku za domem, pałaszowanie zapiekanki i trochę czułości w postaci wierszy miłosnych .
Czas tak szybko zleciał Julce i Pawłowi na robieniu niczego, że zanim się obejrzeli nastał wieczór - trzeba teraz po sobie posprzątać.
Poranek u Porzeczków - Paweł znowu coś gotuje, zaś Julia zmywa naczynia...
...i spodziewa się dziecka
Ukochany mężuś zabrał swoją ukochaną na basen, by oboje się odprężyli i trochę odpoczęli.
Przytulanki <3
Jak się już jest na basenie to trzeba się troszkę powygłupiać w wodzie.
Paweł niestety musiał już iść do pracy. Julia postanowiła jeszcze zostać i upichcić sobie coś do zjedzenia dla niej i jej maleństwa.
Niespodziewanie jakiś staruszek zaczął się topić i tak zakończył swoje simowe życie.
Oczywiście przybył nasz Pan i Władca.
Julia jakby nigdy nic przyglądała się ceremonii i zajadała się jedzeniem.
Dziewczyna po całej akcji miała pretensje do Pana Śmierci, że takie rzeczy nie służą jej dziecku xD
Jednak później oboje się dogadali i Julcia dostała błogosławieństwo od Śmierci