Świat Według Beaty

[severuska]

Grażynka skradła me serce haha! ;D Uwielbiam ją, jej wybryki, teksty i miętę do facetów!
Becia całkiem dobrze tańczy, te jej ruchy ułaaa :3
Ach ta Mariolka myśli, że wyjdzie na pląsy naga to stanie się sławna...
Akcje pod domem Beatki najlepsze i zgon Grażyny!

[Simwood]

Dlaczego psiapsiółka Bećki jest taka chuda?
Dlaczego Beatka jeszcze nie kazała jej przytyć?

[Lion]

Akcja porodowa Mariolki była genialna Jakoś mnie nie zdziwiło, że Berenika nawet w tych sprawach miała większą wiedzę od ciotki Mam tylko nadzieję, że Brajanek z ojcem i dziadkiem czasem pojawią się na jakiejś imprezie rodzinnej lub czymś w tym rodzaju

Beatka i Grażyna imprezują - niezapomniany widok Bardzo się cieszę, że Mariolka z nami zostanie

[Kapitan Indra]

Jaka fajna relacja
Rozwaliła mnie koleżanka Grażynka. Fajne Beatka ma przyjaciółki - na swoją miarę
Dopiero w tej różowej sukience widać, jaki Beata ma wielki zad!
No i Mariolka - ta to dopiero ma sposoby na rozkręcenie imprezki - wstydu nie ma, gropa jedna A w tym makijażu wyglądała koszmarnie
No i z Beatki taka jełopa - stoi przed własnym domem i go nie poznaje
Niezły ten dresiarz

[Lenna]

Grażyna jest świetna XD Widać, że też lubi sobie pojeść
Jaki Beatka ma wielki tyłek I jeszcze jak wywija na parkiecie, haha xD
Mariolka w tym makijażu wygląda naprawdę jak Barbie XD
Matko Boska, co ta Mariolka wyprawia Jej tok myślenia mnie przeraża
No, no, ta Grażyna też lubi się zabawić
Ten dres jest świetny, liczę że jeszcze go kiedyś zobaczymy w relacji

[Galcia]

Błażejek czasem zachowuje się jak baba, więc w sumie mógłby z nimi iść na ten babski wieczór. Może jego też by ktoś poderwał. W końcu już jedno gejowskie branie miał.
Co robił Edek w klubie bez Adrianka? Czyżby kryzys w związku?
Mariolka... Och, ile szczęścia miało jej dziecko, że nie ona będzie je wychowywać.
Z Grażynki prawdziwie wyzwolona kobieta! Niezłe ciacho udało jej się wyrwać.
Typowy emo Sebek z eyelinerem. Myślę, że to idealny kandydat na chłopaka Mariolki.

[Kasim Hazim]

Dziękuję za komentarze. Mariolka wróciła tylko dlatego, że wszyscy tego chcieliście, a Grażynka była randomowym pomysłem i na pewno jeszcze się pojawi w relacjach.

Relacja 64 - Typowy Seba
Błażejek, Beatka i Mariolka postanowili szczerze porozmawiać o powrocie kobiety do miasta, w końcu miała robić karierę modelki w Simwood. (Wracam do punktu wyjścia i ponownie pozdrawiam forumowego Simwooda )
- Mariola, weź ty nam powiedz jak to się stało, że wróciłaś... Normalnie, ze zdziwienia głodna się zrobiłam.
- Właśnie siostra, bo ja się boję, że ty coś narobiłaś znowu, dziecko z gejem czy coś...

- No bo wiecie, jak urodziłam Brajanka i pojechałam na lotnisko to sobie przypomniałam, że nie mam biletu i nie stać mnie na niego, więc z lotniska poszłam do mojej psiapsióły z dzieciństwa Dżesiki nie? No i poszłam z nią na solarium a potem na imprezę gdzie spotkałam Beatkę i Grażynę, no i nie mam gdzie mieszkać dlatego zamieszkam z wami, ale do czynszu się dołożę jak znajdę pracę bo nie mam kasy bo wydałam wszystko na szoping bo były mega promocje w H&M... A teraz idę bo jestem umówiona na pazurki w tym drogim lokalu na rynku. Ciał kochani!

Tymczasem typowy Sebek podlewał przed domem kwiatki Beatki.

Bećka niestety nie doceniła tego. : /
- Czy pan najadł się kleiku? TO MÓJ OGRÓDEK, A NIE PUBLICZNA UBIKACJA!

- Oj, weź wyluzuj, przecież tylko opróżniam wora, nie bądź kufa taka spięta, bo to niezdrowe kufa no.

- A WEŹ MI SIĘ STĄD WYNOŚ I BUJAJ FRYTA! BO JAK CI ZARAZ PRZYFASOLĘ GONGA TO ZOBACZYSZ KLOPSIKI PRZED OCZAMI!

Kilka godzin później Benio i Berenika skończyli szkołę.
- Berenika, jak ty mogłaś dostać jedynkę z wypracowania!
- Weź, każdemu się może zdarzyć co się czepiasz!
- No ale to twoja trzecia jedynka, co powiesz mamie?
- Nic nie powiem, ty tez nie jasne? Jak wygadasz to powiem jej, że trzymasz zdjęcia nagich pań pod łóżkiem.

Sebek tymczasem nie wyniósł się z dzielni, tak jak chciała Beatka. Widząc Benia i Beatkę postanowił ich zaczepić.
- Pssst, Pssst, ej maluchy, chcecie zarobić?

Bećka i Błażejek chyba nie są dobrymi rodzicami, skoro nie nauczyli dzieci, że nie rozmawia się z obcymi. XD
- Słuchajcie, bo jest taki biznes, ale nie możecie nikomu mówić... Można nieźle zarobić...

- Bera, nie powinniśmy rozmawiać z obcymi, rodzice będą źli...
- Oj zamknij dziub, Benek... Jaki zarobek pan proponuje? Bo poniżej 10zł za godzinę nie robię. A i oczywiście chcę wolne weekendy i w święta.

Niestety, Beata zauważyła, że jej dzieci zostały zaczepione przez Sebka, którego już dzisiaj przecież ochrzaniała za sikanie w jej krzaczki. (Jakkolwiek to brzmi XD)
- Czy ja wyraziłam się po chińsku?! MÓWIŁAM WYRAŹNIE, ŻE MASZ STĄD SPADAĆ TY ZAKISZONY OGÓRZE! I ODCZEP SIĘ OD MOICH DZIECI, CHYBA, ŻE CHCESZ MIEĆ ZE MNĄ DO CZYNIENIA, ALE OSTRZEGAM, W SZKOLE WYGRAŁAM TURNIEJ SUMO I TO W KATEGORII MĘSKIEJ!
- Ale...ale....ale...

- Benio, Berenika idziemy! I żebym więcej nie widziała jak rozmawiacie z obcymi! A teraz jazda do domu, obiad stygnie, nie wolno nie jeść obiadu po szkole.

Beata jednak nie jest wcale lepsza od biednego, zruganego Sebka. XD
- Boże, już myślałam, że nie wytrzymam z tym pęcherzem... Dobrze, że sąsiedzi nie wiedzieli... Boże, od tego sikania zgłodniałam.

Błażejek, jako głowa rodziny, musiał wytłumaczyć dzieciom dlaczego nie można rozmawiać z obcymi, a tym bardziej robić z nimi interesów.
- Wiecie, z obcymi to różnie, nie wolno rozmawiać jak kogoś nie znacie bo to różnie, mogą wam dać jakieś tabletki gwałtu, a potem zabić, wyjąć narządy i na czarny rynek... Albo sprzedadzą was cyganom, lub co gorsza wciągną w jakieś narkotyki! Nie można rozmawiać z takimi, jeszcze jak mają dresy, to najlepiej wiać!

- Mówiłam to tatusiu Beniowi, ale on jeszcze chciał się z nim w interesy uwikłać... Ja jestem przecież grzeczną dziewczynką, bałam się tego pana...


- W takim razie Benio dostajesz szlaban, przykro mi, ale nie mam innego wyjścia. Tydzień, za rozmawianie z obcym dresem, i drugi za wciąganie w to swojej siostrzyczki. Może to cię nauczy, jesteś starszy, powinieneś dawać przykład... Chodź Berenisia, pójdziemy do sklepu, kupię ci jakieś lody na pocieszenie...
- I znowu, co złego to Benio, a Berenika aniołek... A mówiłem, że chce brata, albo piłkę...
Narzekaj, Benio, narzekaj, ale jeszcze nie raz twoja rodzina będzie mieć do czynienia z osiedlowym Sebkiem.

[Kapitan Indra]

Haha, nieźle Beata ochrzaniała tego Sebę, uwielbiam jej teksty.
Jaka ta Mariolka szczera, no pasożyt po prostu...
Beata opierniczyła Sebę za oblewanie jej krzaczków w ogródku, a jak przyszło co do czego, sama nie lepsza
Fajnie ubrana pani przechodzi sobie w tle na tym zdjęciu
Biedny Benio, jeszcze oberwał niesłusznie szlaban... ależ z tej Bereniki wredota.

[Simwood]

Czuję się taki ważny przez tą relację, w której mogę przeczytać swój nick. Jaka duma!
A czy możliwe, że Sebek to kumpel dresa, który całował się z Adriankiem dawno, dawno temu?

Ty zakiszony ogórze / Bujaj frytę

BOŻE! Te teksty. Brak mi słów...

PS: Chciałem być pierwszy, ale widzę że Indra zawsze będzie szybsza. Nawet o te kilka sekund.

[Lion]

Dobrze, że Beata i Błażej nie są zbyt asertywni, w innym wypadku pewnie by wywalili Mariolkę ze swojego domu
Typowy Sebek to taka barwna osobowość ! A zupełnie serio, dobrze, że Beatka zabroniła zaczepiać mu swoje dzieciaki, raczej nic pożytecznego by z tej znajomości nie wyniosły. Z drugiej strony wychowują się w domu wariatów, więc czy cokolwiek jest w stanie zrobić na nich wrażenie?
Na miejscu Benia uknułbym niecną intrygę, która zdemaskowałaby prawdzie oblicze Bereniki! Obawiam się jednak, że ciężko byłoby mu ją przechytrzyć

[Galcia]

Seba lejący pod krzaczkiem wygląda epicko z tą miną, jest taki męski... Czy on ma na nogach lakierki?!
Benio szybko dojrzewa, w jego wieku trzymałam pod łóżkiem prawdziwe Świerszczyki, a nie te dla dorosłych.
Z utęsknieniem czekam na dzień, kiedy Berenice się wreszcie oberwie za zwalanie całej winy na brata. Oby dostała wtedy niezły wycisk.
Liczyłam na jakiś wątek miłosny między Sebixem i Mariolką, ale skoro piszesz, że Seba ma się jeszcze pojawić, nie tracę nadziei.

[Lenna]

Znając Mariolkę, do żadnej pracy to ona nie pójdzie XD Będzie wykorzystywać Beatkę i Błażeja
Seba jest genialny XD Cieszę się, że ejszcze go zobaczymy
Beatka jaka groźna Szkoda tylko, że później sama podlewała kwiatki
Hahaha, ciekawe czy rodzice Bereniki kiedykolwiek się skapną, że ona nie jest aniołkiem

[Kasim Hazim]

Dziękuję za komentarze.

Relacja 65 - Do Krzaczków Jeden Krok
Był piękny, słoneczny dzień, czyli typowy dla tej gry bez dodatku z porami roku. Mariolka wracała sobie spokojnie od kosmetyczki rozmyślając o bardzo ważnej sprawie:
- Skoro surową kiełbasę da się usmażyć, to czy usmażoną da się usurowić? To trochę jak z tostami... Z chleba da się zrobić tosta, ale z tosta chleba zrobić się nie da? Może napiszę o tym pracę naukową i dostanę nobla naukowego tak jak Chopin?

Mariolkę zauważył siedzący na ławce obok Sebek, który postanowił, że to idealna okazja na wyrwanie sobie jakiejś foczki.
- Ej lala! But ci się rozwala!

Mariolka od razu usiadła obok Sebka i zaczęła sprawdzać stan swojego obuwia. Chyba podryw typowego Sebka na serio zadziałał.
- Wie pan, ja nie widzę by mi się te obcasy rozwalały, chyba pan oślepł, polecam wizytę u okulisty...
- Wiesz piękna, to twój blask chyba mnie oślepił! Czy bolało jak spadłaś z nieba?

- Oj no przestań, bo się zarumienię! Ale w sumie to trochę bolało jak spadłam z nieba, bo skakałam kiedyś ze spadochronu jak robili mi sesję zdjęciową do jednego z magazynów i spadochron mi się nie otworzył bo nie znalazłam guziczka... Okazało się, że trzeba było pociągnąć za sznurek, ale ja to czasem jestem jak blondynka haha!

Typowy Sebek jednak dalej próbował poderwać Mariolkę. No bo sami powiedzcie, czy oni nie są dla siebie stworzeni?! Typowy Sebek, Typowa Mariolka - no para idealna!
- Wiesz, chyba ci robaczek siedzi na ramieniu...
- Mam nadzieję, że umyłeś ręce, bo dopiero co byłam na pielęgnacji ciała.

- To ja ci mogę zrobić pielęgnację ust do kompletu...
No cóż, Mariolka chyba nie jest zbytnio niedostępną kobietą.

Spotkanie Sebka i Mariolki miało swój finał w... krzakach! Tak, Sebek postanowił być romantykiem i zaciągnął swoją lubą w krzaki. Szkoda tylko, że Sebek zapomniał, że niedawno podlewał te krzaczki...

- Sebek, ja nie wiedziałam, że z ciebie taki dzikusem... A właśnie, załóż zabezpieczenie...
- Ale przecież już po wszystkim...
- To zabezpieczenia nie zakłada się po? To już chyba wiem jak zaszłam w ciążę...

Tymczasem niczego nieświadoma Beatka gotowała obiad dla rodziny.
- Mam nadzieję, że nikt się nie skapnie, że nie miałam przecieru pomidorowego i dodałam paprykarza... Kolor ten sam w końcu.

Mariolka zdążyła wrócić do domu na obiad.
- Wiesz Mariolka, mam wrażenie, że ten dres co zaczepiał Benia i Berenikę dalej łazi po osiedlu... Chyba zadzwonię na policję, przecież on chciał je w jakieś narkotyki wciągnąć...
- Co? Jaki dres, ja nie znam żadnego dresa i wcale nie zabawialam się z nim w krzakach, boże, to już późna godzina, muszę iść, jestem umówiona z Dżesiką na poloteczki, to papa!

Berenika wynosząc śmieci zauważyła na ławce niedaleko domu Sebka. Postanowiła porozmawiać z nim o jego wczorajszej propozycji.
- Ja pana przepraszam za moją mamę, nie wiedziałam, że zobaczy mnie i Beńka z paniem... Ale ja dalej chcę zarobić i z chęcią wejdę z panem w biznes! Chodziło o narkotyki tak? Hera, koka, hasz, LSD?
- Co... ale ja chciałem żebyś po prostu poszła mi wysłać totolotka, była duża wygrana wczoraj, czy ja wyglądam na jakiegoś ćpuna czy dilera?

Beata wieczorem zaczęła szykować tort urodzinowy dla Benia, który wkrótce ma urodziny i stanie się nastolatkiem. Jak ten czas mija. Rób torcik, Beatko, rób, w końcu twój synek niedługo wejdzie w wiek buntu i nastoletnich problemów.

[Simwood]

Czego chcecie od Sebka? Przecież to romantyk w stroju dresa.
PS: Raz jedyny jestem pierwszy. Hurra!

[Galcia]

Dobrze, że Mariolka przynajmniej czasami potrafi przyznać, że jest głupia.
Haha i ten zielony dymek unoszący się nad krzaczkiem! To musiało być niezapomniane przeżycie.
Może jak Benio zmieni grupę wiekową, wreszcie przestanie pozwalać Berenice na pomiatanie sobą. Trzymam za niego kciuki.

[Kapitan Indra]

Matko, jaki z tej Mariolki pustak, dać się poderwać takiemu drechowi...
Figielki w zasikanych przez Sebka krzaczkach... nie ma co, pełen komfort, i te aromaty...

- To zabezpieczenia nie zakłada się po? To już chyba wiem jak zaszłam w ciążę...

No to nieźle...

- Ja pana przepraszam za moją mamę, nie wiedziałam, że zobaczy mnie i Beńka z paniem... Ale ja dalej chcę zarobić i z chęcią wejdę z panem w biznes! Chodziło o narkotyki tak? Hera, koka, hasz, LSD?
- Co... ale ja chciałem żebyś po prostu poszła mi wysłać totolotka, była duża wygrana wczoraj, czy ja wyglądam na jakiegoś ćpuna czy dilera?

Berenika jaka harpia na kasę, każdą okazję wykorzysta... ale z drugiej strony co do tego totolotka... wybacz, Kasim, że się czepnę szczegółów, ale Berenika nie mogłaby pójść wysłać Sebie totka, bo jest niepełnoletnia, nieważne, że to nie ona gra, tylko robi za pośrednika - dziecko z kuponem totka nie mogłoby być obsłużone
Jestem ciekawa, jak też Benio będzie wyglądał po urodzinach i na jakie pokusy narazi się oraz w kim się zakocha...

[Dodo]

No jak zwykle super relacje - spodobała mnie się kumpela Beatki i akcje Mariolki na imprezie. Berenisia też niezła, ciekawa jestem, kiedy rodzina się skapuje, jaki to z niej diabeł wcielony
Seba poderwał Mariolkę - oj, żeby z tego nie było drugiego Brajanka... Beatka mogłaby tego nie znieść po prostu.
Beatka - kucharz stulecia, paprykarz a przecier pomoidorowy

Jestem ciekawa, jak też Benio będzie wyglądał po urodzinach i na jakie pokusy narazi się oraz w kim się zakocha...

Też jestem tego ciekawa.

[Lenna]

Seba i Mariolka Muszę przyznać, że w niesamowicie dziwny sposób nawet pasują do siebie
Ale żeby tak od razu w krzaki?

- Ja pana przepraszam za moją mamę, nie wiedziałam, że zobaczy mnie i Beńka z paniem... Ale ja dalej chcę zarobić i z chęcią wejdę z panem w biznes! Chodziło o narkotyki tak? Hera, koka, hasz, LSD?
- Co... ale ja chciałem żebyś po prostu poszła mi wysłać totolotka, była duża wygrana wczoraj, czy ja wyglądam na jakiegoś ćpuna czy dilera?

XDDDDDDDDDDDDDDDD

Nie mogę się doczekać urodzin Benia!

[Kasim Hazim]

Dziękuję za komentarze. Czas na kolejną relację.

Relacja 66 - Urodziny Benia

Benio i Błażejek odrabiali w kuchni lekcje, gdzie siedziała Mariolka. Jak na ciotkę przystało, postanowiła pomóc bratankom.
- Ciociu, wie może ciocia co to jest suma?
- Berenisiu, suma to damska wersja sumo, kobiety zapaśniczki w Chinach...
- Ale to zadanie z matematyki...

Po odrobieniu lekcji, Berenika postanowiła włamać się do pokoju brata by znaleźć kolejne powody do szantażowania brata.
- Oooo, pamiętnik Benia, ciekawe co tu ciekawego pisze...

Niestety, Benio ją przyłapał na gorącym uczynku. :/
- Berenika, wynoś mi się z mojego pokoju i odłóż mój pamiętnik, bo zaraz rodziców zawołam i skończy się bajabongo!

- Oj daj spokój, dobrze wiem, że ich nie zawołasz bo powiem wszystkim z twojej klasy, że zakochałeś się w swojej polonistce... No chyba, że odrobisz moją matmę i umyjesz gary za mnie, to może się zastanowię...

W nocy pojawił się niespodziewany gość - Apolonia.
- Mama?! A co mama tu robi, Bóg już miał cię dość? Swoją drogą, co to za kolor, ostatnim razem byłaś fioletowa...
- No piękne mi to powitanie! Matka z nieba się tarabani, by córkę zobaczyć i co słyszy? Phi!

- No to co mamusię sprowadza na ziemię co? Bo chyba mama nie przybyła tu głosić słowo Boże, Maryjne czy innej świętej Tereski.
- No więc przybyłam by złożyć życzenia Beniowi, w końcu urodziny ma, ale sobie przypomniałam, że raczej nie pokaże mu się jako duch... I prezentu też nie dam bo wszystko leci mi z dłoni, ale w sumie wykorzystam okazję i z chęcią porozmawiam o tym, że nie przestrzegałaś postu w tym roku!

Sebek to prawdziwy romantyk. Złożył nocną wizytę Marioli.
- Mariolcia, skarbie ty mój, mam różyczkę dla ciebie, podkreśla twoją urodę...
- Oh kochany! Nie wiedziałam, że z ciebie taki romantyk! Gdzie ty kupiłeś różę o tej godzinie?
- Nigdzie, zerwałem ją z ogrodu sąsiadów.

Usta usta Soczysty pocałunek.

Finał spotkania był taki jak ostatnio - zwiedzanie krzaczków.
- Wiesz co Sebek, kolor tych spodni w ogóle nie pasuje do twoich włosów...
- Mariolcia, ja przecież kufa łysy jestem.

Niestety, na nocnej schadzce przyłapał ich Błażejek. :/ #Przypau
- Mariola! Co ty robisz o tak późnej godzinie z tym degeneratem?!
- Wypraszam sobie, wolę sformułowanie "zwyrodnialec" brzmi kufa bardziej męsko
- Oj Błażejek, to nie tak jak myślisz, ja i Sebek po prostu... ratowaliśmy chorego gołębia, który schował się w krzaczkach! I nie patrz tym swoim srogim wzrokiem, bo mnie stresujesz, aż mi sztuczna opalenizna znikła!

Bećka w domu kończyła właśnie ozdabiać tort urodzinowy dla Benia.
- Mamoo, tylko kawałek, tak na spróbowanie!
- Berenika, mówię przecież, że nie dam wam dziś żadnego torta, przecież jesteśmy umówieni, że urodziny Beniowi zrobimy po lekcjach. A teraz migiem jeść śniadanie, bo nie wolno iść głodnym do szkoły.

Dzieciom odmawia, a sama bezczelnie zlizuje lukier z tortu.

- Beata, kruszynko, sama mówiłaś, że tort jest na potem, zabieram go, bo zaraz go zeżresz i tyle będzie z urodzin naszego syna!

Urodziny Benia odbyły się po szkole, tak jak zostało to zaplanowane, tylko w gronie rodziny.

- Mamoo, dlaczego na torcie jest odciśnięty wielki palec?
- No bo ten... Nie pyskuj!

- O mamunciu, jaka faza!

Ostatnie chwile Benia jako dziecka! Ah jak on szybko dorósł.
- Pamiętaj synku by pomyśleć życzenie!
- Własnie! Ja bym na twoim miejscu sobie życzyła zapas schabiku na rok... albo dwa lata!

I tak oto Benio stał się nastolatkiem, z ryjca nawet przystojnym, ale chyba bardziej podobnym do mamy.
- No synku, takie z ciebie ciasteczko, jakbyś wylał na siebie tonę old spice'a!
Zachwycaj się synem, Beatko, zachwycaj, ale ty też nie będziesz wiecznie młoda.


----------------------------------------------------------------------
W gratisie dwa zdjęcia Benia z CAS:

[Simwood]

Nie no, tekst o sumach jest FANTASTYCZNY
Benio teraz da wycisk siostrze. Proponuję wynająć dresiarza