Dokładnie rok temu założyłem ten temat i szczerze nie spodziewałem się, że rok później będzie to jedna z najczęściej odwiedzanych relacji na forum.. Bardzo dziękuje Wam wszystkich za odwiedzanie oraz komentowanie i mam nadzieje, że ta relacje jeszcze trochę pociągnie
Lenna pisze:Minęło 6 lat? Sprytnie, pominąłeś etap małego dziecka
Uwieźcie mi, że zrobiłem to kompletnie nieświadomie i dopiero po waszych komentarzach to zauważyłem..
Column15 pisze:Frank pisze:
- Jakie śluby? Przecież dziewczyny są blee..
omgomg czy to sugestia że Frank jest gejem?!?!?!oneone
Nie, w żadnym przypadku. Ja jak byłem mały też uważałem koleżanki z klasy za wrogów..
diamond5 pisze:Miło się czytało relację, która zawierała moją pomoc
Pozwolę sobie jeszcze raz za nią podziękować
Lion pisze:
A skoro już o dzieciakach mowa...
…ich nastawienie mieniło się o 360 stopni...
Czyli się nie zmieniło
?
Dzięki, gdyby nie Ty pewnie minął by rok zanim bym to zauważył
Darkling pisze:O, kolejna przeprowadzka. xD
I mam nadzieje, że ostatnia w simowym życiu Duncana i Laury
Galcia pisze:Jeśli chodzi o retuszowanie zdjęć-obrazków, jestem w tym beznadziejna, więc wolę już zostawiać je takimi, jakie są.
Obróbka zwykłych zdjęć jest dużo prostsza.
Żadnej filozofii w tym nie ma. Wyostrzasz, zmniejszasz i zapisujesz
Galcia pisze:cukiernio-piekarnia Duncana zrobiła furorę i Pan Jones dorobił się na niej tony pieniędzy
Nie dziwi mnie to, jeśli u Ciebie w grze babeczki też kosztują po 600 simolenów.
U mnie chyba ten błąd nie występuje, wypieki idą po "normalnych" cenach..
Galcia pisze:
Laura rozwiązała zagadkę zaginięcia Majki Ćwir
Chętnie bym się dowiedziała, jaka była prawda o jej zaginięciu.
Chyba zrobię specjalną relację na ten temat.. Ale to dopiero za jakiś czas
Galcia pisze:
Szkoda, że Laura nie ma już długich włosów.
Ta nowa fryzura jakoś zupełnie mi do niej nie pasuje (na marginesie: dlaczego tak wiele kobiet po urodzeniu dziecka zaczyna nosić krótkie fryzury?
). Za to Duncan z brodą wygląda super.
Laura w długich włosach wyglądała strasznie młodo, a nie chciałbym, żeby za jakiś czas, gdy Scarlett dorośnie jej matka wyglądała jak jej siostra..
A, co do brody Duncana - musiałem się na nią zdecydować, bo bez niej dziwnie wyglądał w każdej innej fryzurze..
Galcia pisze:
Caroline i Mark tak po prostu zostawili swoje dziecko?
Ja wiem, że u zaufanych przyjaciół i w ogóle, ale mimo wszystko jestem w lekkim szoku.
Spokojnie, już za jakiś czas Frank ich odwiedzi
A, teraz przejdźmy do relacji!
--------------------------------------------------------------------------------------------------
#68
Duncan i Laura zdecydowali się na powrót do Wierzbowej Zatoczki i tyle się nad nim zastanawiali, że w międzyczasie do simowego świata zawitała jesień i to jesień w pełni! Pierwsze dni w nowym domu były dziwne - zresztą jak zawsze, chociaż Jonesowie powinni się do tego już przyzwyczaić
Jestem zachwycony modem na jesień! I tak, wiem - za oknem nadal jest zielono..
Scarlett i Frank są już na tyle duzi, że po powrocie ze szkoły przez jakiś czas mogą przebywać sami w domu. Dzieciakom zresztą bardzo się podoba ta opcja.
- Widziałeś, że ta dziwna roślina w ogrodzie z głową krowy ma jakiś tort?! Może chodźmy go jej zabrać!
- A, może poczekajmy na Twoich rodziców.., pamiętaj, że ostrzegali nas by do niej bez nich nie podchodzić..
- Zawsze musisz wszystko zepsuć.. Chodźmy na plac zabaw!
Jak widać to Scarlett rządzi w tym duecie..
Dzieciaki nie mają innych kolegów w swoim wieku w tej dzielnicy, dlatego chcąc nie chcąc są na siebie skazani..
- Ktoś chce złupić statek z lamo-żelkami! Płyniemy z odsieczą! Wyciągnąć armaty!
Gdy dzieci ratowały ich ulubione słodycze Laura zdążyła wrócić z pracy. Pani Jones zajęła się wygłodniałym krowo-kwiatem.
Jonesowie w swojej sypialni zawiesili kilka zdjęć, myślę, że z czasem ta ściana się zacznie zapełniać.
Zaś Frank ma u siebie swoich rodziców.., i jego dzieła. Jak myślicie, będzie z niego artysta?
Nadeszło późne popołudnie i cała rodzinka zasiadła do obiadu.
- Dzieci odrobiłyście już lekcje?
- Co ta ciotka ode mnie chce, przecież mam piątki..
- Nie reaguj Scarlett, nie reaguj. Może da sobie spokój..
Laura i tak wszyła na swoje, i po obiedzie dzieci grzecznie zaczęły odrabiać pracę domową.
- Frank co zaznaczyłeś z w piątym?
- Poczekaj, dopiero robię czwarte..
A, tutaj niesamowita inteligencja simów. Kazałem Laurze zebrać brudne naczynia do zmywarki. Ta je zebrała, ale zamiast do zmywarki, dała je do zlewu..
Mimo tego, ze mamy jesień Duncan może hodować swoje roślinki, ponieważ używa specjalnego nawozu.
Wy też nie możecie zaszczepić drzewek? Chcę się pozbyć bananowca..
Po odrobieniu lekcji dzieci jeszcze chwile bawiły się w swoich pokojach, a później grzecznie zasnęły. Ciekawe kiedy ta sielanka się skończy i Duncan z Laurą zaczną dostawać w kość od swoich podopiecznych..
Gdy dzieci zasnęły Duncan i Laura znaleźli wreszcie chwilę by wypróbować ich nową wannę z hydromasażem.
- Zastanawiałeś się kiedyś co się dzieje teraz z Twoimi byłymi? Dobrze wiem, że było ich przede mną kilka..
- Nie wiem tylko co się stało z jedną z nich i szczerze jakoś nie ciągnie mnie by dowiedzieć się czegoś o niej..
- A, co by się stało jakbyś teraz się dowiedział, ze masz z nią dziecko?
- Laura przestać zadawać takie pytania! Mam jedno dziecko, córkę, która właśnie teraz śpi w swoim pokoju!
- No już przestań, żartowałam tylko. Chociaż mogłoby to być całkiem ciekawe.
- Wiem, wiem.. a skoro jesteśmy przy tym, że dzieci zasnęły..
- Myślisz o tym co ja?
- Jeżeli to to samo to jak najbardziej..
Opisy do dwóch następnych zdjęć sobie podarujmy..
Po małym co-nie-co Jonesowie położyli się spać. Jesienne noce wyglądają niesamowicie..
Nastał poranek. Duncana zdziwiło to, że gdy się obudził nie było przy nim Laury.., a po chwili zdał sobie sprawę, że nie jest w swoim domu! To miejsce wydawało mu się znajome, a sam czuł się jakby był młodszy o jakiejś 17 lat!
Gdy przeszedł do innego pokoju zdał sobie sprawę, że jest w swoim starym domu! Czy to mu się śni? Czy Duncan w jakiś sposób cofnął się w czasie? Idąc usłyszał jakiś dźwięk w kuchni, mocno się zdziwił gdy zobaczył w niej ciężarną kobietę..
- O kochanie już wstałeś! Właśnie szykuje dla nas śniadańko!
- Przepraszam, ale mogłabyś mi powiedzieć kim jesteś?
- Duncan, czy ty zwariowałeś? Jestem Twoją dziewczyną, za trzy miesiące będziemy mieli dziecko..
- Chciałem sobie tylko zażartować z Ciebie..
Co tu się dzieje jasnej chole...
- Udany żart, nie ma co! Teraz chodź tu do mnie!
Duncan był bardzo głodny, więc chcąc nie chcąc musiał skosztować dzieła swojej "dziewczyny". Podczas posiłku przypomniał sobie kim jest ta kobieta! To
Monika Adamiec - simka, z którą kiedyś miał romans i o której rozmawiał wczoraj z Laurą..
Po śniadaniu wyszedł z domu. Idąc zauważył zaniedbany ogródek i zdał sobie sprawę, że to wszystko nie może się dziać naprawdę, bo on nigdy nie zaniedbał by tak swoich roślinek..
Spacerując po dzielnicy w oddali dostrzegł dwie bardzo znajome twarze.., ale z nimi było coś nie tak..
- Jak mogłaś mnie zdradzić z tym kolesiem?!
- Przecież dobrze wiesz, że potrzebujemy pieniędzy! To nie była zdrada, tylko inwestycja!
Następne zdjęcie po prostu musiałem wrzucić - mina Caroline..
Duncan postanowił podejść do "przyjaciół"..
- Słuchaj Mark nie wiem co się dzieje, jakaś ciężarna laska mówi, że będę miał z nią dziecko!
- Kim ty jesteś człowieku i dlaczego znasz moje imię?
- Mark chodźmy stąd bo ten imbecyl zarazi cię jeszcze głupotą..
- O kochanie tu jesteś! Stęskniłam się, nie uciekaj mi tak!
- Ja też kruszynko, ale musiałem się przejść.
To się nie dzieje naprawdę..
Duncan postanowił sprawdzić dziurę w drzewie. Nie dodarł na Leśną Polanę, coś jest nie tak!
Jones wybrał się do parku, a tam czekał na niego kolejny szok..
- Słuchaj stara dziś ubieramy się na czarno! Czarne wyszczupla, a ostatnio przytyłam, aż 0,00001 kg!
- Dla Ciebie wszystko kochana!
Duncan wrócił do domu i postanowił zapytać Monikę o dzisiejszą imprezę.
- Podobno dziś jest jakaś impreza w Niebieskim Aksamicie?
- No tak, ale od kiedy zaszłam w ciąże już się tam nie pokazujemy..
- No to dziś odejdziemy od tej zasady!
- Idę się szykować!
I tak oto nastał wieczór i prawie całe miasto zawitało do miejscowego klubu. Laura i Mandy tak jak się umawiały ubrały czarne kreacje, dziwnie wyglądają jako przyjaciółki..
- O hej!
Duncan pomyślał, że Laura macha do niego.. Niestety chodziło o inną osobę..
- Co ty robisz?! Zdradzasz mnie z tym burakiem?!
- Co ty ode mnie chcesz człowieku?
- Idź się zajmij swoją ciężarówką, podobno zamiast dziecka ma urodzić tira..
- Naprawdę Cię nie poznaje..
- A, my się w ogóle znamy?
W tym czasie Moniaka Adamiec próbowała grać na fortepianie, próbowała..
Duncan postanowił ukoić swoje smutki w alkoholu, nie wiedział już co ma zrobić by się stąd wydostać. Dostrzegł też, że przynajmniej jedna rzecz wróciła do normy - najbardziej zgodne małżeństwo świata znowu się dogadywało..
Po jakiś czasie do Duncana podeszła jego "miłość". Dlaczego ona jest cała brudna?
- Co ty robisz?! Przecież dobrze wiesz, że nie możesz pic!
Nagle Duncan i Monika przenieśli się na zewnątrz, był już ranek..
- Kochanie chcę Ci coś powiedzieć!
- Hę?
- Zostaniesz moim mężem?
- NIE, NIE, NIE!
Na szczęście wszystko okazało się tylko złym snem! Duncan gdy się obudził momentalnie zerwał się na równe nogi i jakiś czas musiał minąć zanim doszedł do siebie. Gdy został sam w domu usiadł na kanapie i zaczął się zastanawiać, czy jego sen nie był przypadkiem jakimś znakiem dla niego. Postanowił więc sprawdzić co się dziś dzieje z Moniką Adamiec!
Okazało się, że simka jest dziś Panią Biznesu i uwaga.. MA NASTOLETNIĄ CÓRKĘ! Duncan wybrał się do Oazy Zdrój..
W oknie zauważył, że jego była i jej córka właśnie rozmawiają podczas śniadania. Postanowił je podsłuchać.
- Mamo jestem już prawie pełnoletnia! Powiesz mi wreszcie kim był mój ojciec?
- No, a więc..
- Więc?
- Nie powiem Ci tego, ponieważ on nie wie że ty w ogóle istniejesz..
- Co?! To on żyje?! Jak mogłaś mnie przez tyle lat okłamywać?!
- Przecież ja od zawsze chciałam go odnaleźć, dlaczego mi to zrobiłaś?!
- No cóż..
- I nawet nie myśl sobie, że pozwolę Ci go znaleźć! Zostawił mnie i nie chce o nim słyszeć!
- I tak to zrobię!
Przestraszony Duncan uciekł z pod domu swojej byłej i postanowił wszystko sobie przemyśleć..
Pozdrawiam,
Bart