Relacja jak zwykle zabawna, ale... troszkę w tym momencie przesadziłeś, no nie poznaję kolegi, mógłbyś darować sobie w opisie do drugiego obrazka to, co wymienia Wiesia, jakoś to uogólnić.
No niemożliwe, co z tym Kazimierzem...
A Remigiusz i Mikołaj znowu kręcą ze sobą - stara miłość nie rdzewieje...
Ciotka Indra i oglądanie dzieci Dorotki

ta rodzina zryła mi banię XD
genialna historia, i te teksty XD
jakie szczęście że mam już to 18

No niemożliwe, jakie te Lisy zrobiły się niegrzeczne Aż zasłużyły na administratorski gniew i znacznik +18

Remigiusz i Mikołaj znowu się spiknęli. A Zuzia na to okazuje stoicki spokój, po czym figluje z Kazimierzem Hazimierzem
Ciotka Indra widzę, że cały czas związana jest z rodziną, bliższą i dalszą

- Mój mąż staje się coraz głupszy. Dałam mu książkę na urodziny, a ten pytał, gdzie ma włącznik i przycisk do przewracania stron.

Cała prawda, ludzie teraz głupieją i leniwieją od tych tabletów i internetów.
Jezus Chrystus Poprzednie relacje tez przeczytałam - reklama kościoła, szatańscy klucznicy, mefedron...
Jaki spokój okazali Klemens i Grzegorz na wieść, że Wieśka jednak nie urodziła im dziecka
A tak w ogóle to rzeczywiście, Wiesia i Ida znalazły się, dwie normalne, żeby zaraz oceniać resztę rodziny i się wyprowadzać. Z Jagustynką pod pachą...

Aż dziwne, że Remigiusz i Mikołaj przyjęli wiadomość o braku dziecka ze stoickim spokojem Haha, pewnie ich Jezus Chrystus rozproszył xDDDDD
Remigiusz i Mikołaj znowu razem, ciągle ciągnie ich coś do siebie...
Kazimierz Hazimierz xDDDD Zuzia i Mikołaj to jest dopiero pokręcone małżeństwo, oboje się zdradzają

Hm, nie wiedziałam, że Zuzia wie, że Mikołaj zdradza ją z Remigiuszem. Wiedziała i nic z tym nie zrobiła? W ogóle świetny wzór dla dzieci, mówić im otwarcie, że skoro tatuś ma kochanka, to mamusia też sobie jakiegoś znajdzie. Na pewno będą miały w przyszłości zdrowe związki.
Dorotka jest świetną matką, "idźcie już sobie!".
Majtki Kazimierza.

Jeśli chodzi o wulgarność, po części muszę zgodzić się z Administracją (bądźmy szczerzy, tej relacji już od dawna należał się znacznik +18 ), ale z drugiej strony nie bądźmy hipokrytami: w co drugiej historii na forum pojawiają się okrutne morderstwa i inne patologie i jakoś nikt się tego nie czepia, a coś tak naturalnego i zdrowego jak prokreacja wywołuje oburzenie. Poza tym słowa wypowiadane przez Wiesię na początku odcinka to najzwyklejsze terminy biologiczne, takie same jak "tchawica" albo "mięsień sercowy". Szczerze mówiąc najbardziej zszokowało mnie zdjęcie przedstawiające pośladki Kazimierza Hazimierza.

Sodomy i gomory ciąg dalszy.
W sumie zastanawiam się, czy przypadkiem nie została przekroczona granica dobrego smaku