Świat Według Beaty
Czyli Beatka Bzdet podbija Willow Creek
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Haha, nieźle się ubawiłam, dzieci Beatki na wagarach, powrót Adriana i ten grubas, którego matka jest chyba tak samo powalona na punkcie jedzenia jak Beatka, chociaż z figury na to nie wygląda
No, była niańka Benia... już się boję, co bedzie, jak poleci do Beatki z pyskiem, że jej dzieci na wagarach...
Nie usuwaj Mariolki z relacji, może ją wyprowadź, ale niech co jakiś czas nawiedza rodzinkę, będzie ciekawie, jak bedzie kontrolować rozwój swojego-nieswojego dziecka
No, była niańka Benia... już się boję, co bedzie, jak poleci do Beatki z pyskiem, że jej dzieci na wagarach...
Nie usuwaj Mariolki z relacji, może ją wyprowadź, ale niech co jakiś czas nawiedza rodzinkę, będzie ciekawie, jak bedzie kontrolować rozwój swojego-nieswojego dziecka
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
- adasdelrey
- Posty: 118
- Rejestracja: 14 paź 2015, 12:20
Re: Świat Według Beaty
Zacząłem czytać tą relację jakoś po świętach (nawet pół nocy zarwałem by nadrobić wszystko! ) i teraz przyszedł czas by to skomentować, a raczej rzucić jednym wielkim komplementem XD To jest po prostu świetne! Nie było chyba żadnej części tej relacji, żebym nie sikał pod siebie Teksty wszystkich bohaterów to aż wręcz życie <3 A Berenika najbardziej rozwala system, jakaś taka diabelska wersja Apolonii Poza tym Mariolka powinna zostać do końca! Taka barbie zawsze spoko w takiej relacji Pozdrawiam i czekam na dalsze części
Re: Świat Według Beaty
Berenika wyrasta na mistrzynię zła, no po prostu ją uwielbiam ! Współczuję tylko Beniowi, pewnie do końca życia będzie robić za jej sługusa.
Adrian i jego polisz-inglisz Skoro Apolonia odeszła, to może od czasu do czasu odwiedzi rodzinę swojej kuzynki Niemniej zdecydowanie wolę Mariolkę i w pełni zgadzam się z Indrą - jeśli nie dołączy do obsady na stałe, byłoby fajnie, jakbyś zapewnił jej chociaż epizodyczne "występy"
Adrian i jego polisz-inglisz Skoro Apolonia odeszła, to może od czasu do czasu odwiedzi rodzinę swojej kuzynki Niemniej zdecydowanie wolę Mariolkę i w pełni zgadzam się z Indrą - jeśli nie dołączy do obsady na stałe, byłoby fajnie, jakbyś zapewnił jej chociaż epizodyczne "występy"
Re: Świat Według Beaty
Oczywiście u Bzdetów nic nie może być normalne - zawsze ktoś się wtrąci (Adrianek, Klementyna)
Re: Świat Według Beaty
Beatka byłaby idealnym kucharzem XDDD
Berenika jest boska
Hahaha fajna akcja na placu zabaw XD
Adrianek <3 Brakowało mi go
Oho, pani Klementyna wkracza...
Berenika jest boska
Hahaha fajna akcja na placu zabaw XD
Adrianek <3 Brakowało mi go
Oho, pani Klementyna wkracza...
Re: Świat Według Beaty
Dziwne, takiej indolencji spodziewałabym się raczej po Błażeju, ale na pewno nie po Beatce. Przecież jedzenie jest całym jej życiem, jak mogła pomylić śmietanę z mlekiem?- Błażejek, pulpeciku, jeśli pomyliłam cukier z solą to coś się stanie? A jak zamiast mleka dałam śmietanę? Bo wiesz, to białe i to białe, to chyba żadna różnica nie?
Benio zaliczył niezłą wpadkę podczas swojego pierwszego podrywu. Ach, ten dżender...
Stęskniłam się za Adriankiem. <3 Za to za Klementyną już niekoniecznie.Słyszałem that aunt Apolonia umarła! W końcu... tzn. that horible!
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
Relacja 62 - Wagary cz.2
Akcja niczym z filmu akcji! Benio, który doskonale pamięta panią Klementynę za czasów jej tyranii w domu, którą obaliła jego mama, od razu kazał siostrze wiać! Niestety, pani Klementyna nie dała za wygraną i ruszyła w dziki pościg za wagarowiczami!
- STAĆ! JA WAS ZARAZ DORWĘ WY MAŁE SZCZYLE!
- Berenika, ja już nie mogę, zmęczyłem się...
- Beniek ty weź nie rób jaj, przebiegłeś dopiero 20 metrów! Co z ciebie za facet?!
Niestety, Beniek wymiękł i pani Klementyna dorwała go w swoje szpony!
- Mam cię ty mały bambaryło!
- Niech mnie pani zostawi! Bo zaraz zadzwonię na policję.... Dobra, ja nawet telefonu nie mam, zapomniałem... Jaki przypał, że też na tyle ludzi musieliśmy trafić na panią!
- Chyba I could im pomóc... Ah, nie my sprawa, niech się learn radzić w hazardous sytuacjach.
- No to teraz się policzymy! Natychmiast dzwonię do twojej matki, jak ona cię wychowuje, żeby na wagary chodzić! Ja wiedziałam, że ty i twoja rodzina to patologia, ja was to opieki społecznej podam i skończy się dzień dziecka!
- Czy pani nie ma życia, że łapie pani obce dzieci i im grozi domem dziecka? Niech pani sobie hobby znajdzie, nie wiem, szydełkowanie czy inne zbieranie grzybów!
Berenice na szczęście udało się uciec, no ale żeby zostawić tak własnego brata na pastwę nienormalnej opiekunki?
- Boże, ten jełop dał się złapać tej wariatce! Ja wiedziałam, że to czarna owca w rodzinie...
Berenika postanowiła zainterweniować i pomóc bratu, jak na rodzeństwo przystało.
- Ty durna stara babo, zostaw mojego brata, tylko ja mogę go szarpać, wyzywać i poniewierać NIKT INNY! Jeśli pani go w tej chwili nie zostawi to jak samą siebie kocham spalę pani dom i pani koty! TAK, DOBRZE SŁYSZYSZ BŹDZIĄGWO - SPALĘ CI DOM I KOTY!
- Jej! TO MOJA SIOSTRA, MOJA SIOSTRA! Pokaż jej Bera kto tu rządzi!
- Ty niewychowana gówniaro, nie dość, że wagarujesz to jeszcze grozisz starej kobiecie?! SKANDAL! Ja w tej chwili idę zgłosić do to prokuratury! Jeszcze grozisz moim kotom TO JUŻ GRUBA PRZESADA!
Pani Klementyna natychmiast odeszła, a dzieciaki znowu mogły poczuć się wolne i bezpieczne.
- Bera, dziękuję, jesteś najlepszą siostrą na świecie!
- Nie przyzwyczajaj się pajacu, będziesz za to odrabiać moją pracę domową przez miesiąc...
Adrian postanowił dowiedzieć się więcej o ostatnich wydarzeniach w rodzinie i przekonać, czy Apolonia nie ma w planach zmartwychwstać by dalej zwalczać grzeszną naturę rodziny.
- ... No i mama wtedy urodziła Berenikę, a kilka dni później babcia umarła w drodze na spowiedź! Na pogrzebie pojawiła się ciocia Mariola, która zaszła w ciąże ze swoim narzeczonym, który jest gejem i związał się z dziadkiem Wieśkiem...
- Geez! Nie mogę believe, że uncle Wiesław jest gay like me! Aunt Apolonia to pewnie w grobie się przewraca z tego all! A tak ogólnie, to where is Berenika?
No cóż, Berenikę to trochę poniósł melanż...
- YEAH! I takie wagary to ciocia Berenisia rozumie!
Okazało się, że Adrianek nie zabrał dzieciaków do zwykłem knajpy... On je zabrał do knajpy ze striptizem.
- Wujku, ja nie chce być niemiły, ale mi i Berenice chyba nie wolno być w takim miejscu, mama i tato nie będą zadowoleni...
- Oh, daj spokój! Twoja mother nic się nie dowie, czego eyes nie widzą, tego soul nie żal!
- Wujek ma rację, nie bądź taki pisor, Benio!
Berenika bawiła się o wiele lepiej niż Benio w miejscu, w które zabrał ich wujek Adrian.
- BARMAN! DRINKA PROSZĘ!
- A czy ty dziecinko aby na pewno masz osiemnaście lat?
- SKANDAL! To przechodzi ludzkie pojęcie! Kto to widział dziecko w takim miejscu!
- Dokładnie, Jolu, ja się pytam, gdzie są rodzice?!
- Ja bym to od razu do prokuratury zgłosiła, Halinko, i do mediów, niech ludzie wiedzą do jakich rzeczy to dochodzi w tych czasach!
- Sorry, to dziecko jest with me! Berenika, honey, chyba cię trochę ponosi!
- O! Cześć wujku! Ja wcale nie zamawiam niczego dla dorosłych... żadnego drinka, skąd... Ja zamawiam sok pomarańczowy, w końcu jestem niewinnym dzieckiem!
- Patrz Jolu! Nic dziwnego, że to dziecko jakieś niewychowane, skoro wychowuje ją gej! Kto to widział, takim odmieńcom dzieci dawać pod opiekę!
- Nie o taki kraj moi przodkowie walczyli! Halina, tak nie może być! To dziecko nie ma skąd przykładu brać!
- Piją panie drinka? To piją i zatykają dziub, a nie obgadują! Jak nie skończycie to zaraz podejdę i strzelę wam gonga to zobaczymy, kto będzie się śmiał!
Dzieci w klubie ze striptizem, zamawianie drinka przez nieletnią, kłótnia z starszymi kobietami - tego było za wiele! Ochrona postanowiła natychmiast wywalić Benia, Berenikę i Adrianka z klubu! <_<
- Przynajmniej pozwolili take jedzenie which zamówiłem! Swoją way, Berenika, co ci strzeliło aby argument z tymi kobietami?
- A co miałam zrobić, skoro te pudernice wyzywały na mnie, na ciebie, na rodziców?! Muszę bronić honoru rodziny nie?
Adrianek odprowadził Benia i Berenikę pod dom, po czym postanowił wrócić do domu by przygotować obiad swojemu mężowi.
- Dobra, Beniek, jakby matka pytała, to byliśmy w szkole, a potem poszliśmy do Marcelinki bawić się na jej ogródku jasne?!
- Ale kłamanie to grzech, babcia mi tak mówiła...
- Beniek, czy ty choć raz możesz użyć mózgu i mieć swoje zdanie? Z tobą gorzej niż z dzieckiem...
Beatka niestety była już zdenerwowana na swoje pociechy. :/
- Teraz to przegięliście pałę! Ja rozumiem wszystko, WSZYSTKO, ale żeby robić takie coś?! ILE WY MACIE LAT BY TAKIE RZECZY WYPRAWIAĆ CO?! Jak mogliście spóźnić się na obiad, wiecie jak się martwiłam, że głodni jesteście?! Ja wam gotuje, żebyście wrócili i ciepłe zjedli a wy co, spóźniacie się i nic nie mówicie! Macie szlaban! A teraz do środka, zimne będziecie wżerać!
Karaj swoje dzieci, Beatko, karaj, bo jutro na świat przyjdzie nowy członek rodziny.
Akcja niczym z filmu akcji! Benio, który doskonale pamięta panią Klementynę za czasów jej tyranii w domu, którą obaliła jego mama, od razu kazał siostrze wiać! Niestety, pani Klementyna nie dała za wygraną i ruszyła w dziki pościg za wagarowiczami!
- STAĆ! JA WAS ZARAZ DORWĘ WY MAŁE SZCZYLE!
- Berenika, ja już nie mogę, zmęczyłem się...
- Beniek ty weź nie rób jaj, przebiegłeś dopiero 20 metrów! Co z ciebie za facet?!
Niestety, Beniek wymiękł i pani Klementyna dorwała go w swoje szpony!
- Mam cię ty mały bambaryło!
- Niech mnie pani zostawi! Bo zaraz zadzwonię na policję.... Dobra, ja nawet telefonu nie mam, zapomniałem... Jaki przypał, że też na tyle ludzi musieliśmy trafić na panią!
- Chyba I could im pomóc... Ah, nie my sprawa, niech się learn radzić w hazardous sytuacjach.
- No to teraz się policzymy! Natychmiast dzwonię do twojej matki, jak ona cię wychowuje, żeby na wagary chodzić! Ja wiedziałam, że ty i twoja rodzina to patologia, ja was to opieki społecznej podam i skończy się dzień dziecka!
- Czy pani nie ma życia, że łapie pani obce dzieci i im grozi domem dziecka? Niech pani sobie hobby znajdzie, nie wiem, szydełkowanie czy inne zbieranie grzybów!
Berenice na szczęście udało się uciec, no ale żeby zostawić tak własnego brata na pastwę nienormalnej opiekunki?
- Boże, ten jełop dał się złapać tej wariatce! Ja wiedziałam, że to czarna owca w rodzinie...
Berenika postanowiła zainterweniować i pomóc bratu, jak na rodzeństwo przystało.
- Ty durna stara babo, zostaw mojego brata, tylko ja mogę go szarpać, wyzywać i poniewierać NIKT INNY! Jeśli pani go w tej chwili nie zostawi to jak samą siebie kocham spalę pani dom i pani koty! TAK, DOBRZE SŁYSZYSZ BŹDZIĄGWO - SPALĘ CI DOM I KOTY!
- Jej! TO MOJA SIOSTRA, MOJA SIOSTRA! Pokaż jej Bera kto tu rządzi!
- Ty niewychowana gówniaro, nie dość, że wagarujesz to jeszcze grozisz starej kobiecie?! SKANDAL! Ja w tej chwili idę zgłosić do to prokuratury! Jeszcze grozisz moim kotom TO JUŻ GRUBA PRZESADA!
Pani Klementyna natychmiast odeszła, a dzieciaki znowu mogły poczuć się wolne i bezpieczne.
- Bera, dziękuję, jesteś najlepszą siostrą na świecie!
- Nie przyzwyczajaj się pajacu, będziesz za to odrabiać moją pracę domową przez miesiąc...
Adrian postanowił dowiedzieć się więcej o ostatnich wydarzeniach w rodzinie i przekonać, czy Apolonia nie ma w planach zmartwychwstać by dalej zwalczać grzeszną naturę rodziny.
- ... No i mama wtedy urodziła Berenikę, a kilka dni później babcia umarła w drodze na spowiedź! Na pogrzebie pojawiła się ciocia Mariola, która zaszła w ciąże ze swoim narzeczonym, który jest gejem i związał się z dziadkiem Wieśkiem...
- Geez! Nie mogę believe, że uncle Wiesław jest gay like me! Aunt Apolonia to pewnie w grobie się przewraca z tego all! A tak ogólnie, to where is Berenika?
No cóż, Berenikę to trochę poniósł melanż...
- YEAH! I takie wagary to ciocia Berenisia rozumie!
Okazało się, że Adrianek nie zabrał dzieciaków do zwykłem knajpy... On je zabrał do knajpy ze striptizem.
- Wujku, ja nie chce być niemiły, ale mi i Berenice chyba nie wolno być w takim miejscu, mama i tato nie będą zadowoleni...
- Oh, daj spokój! Twoja mother nic się nie dowie, czego eyes nie widzą, tego soul nie żal!
- Wujek ma rację, nie bądź taki pisor, Benio!
Berenika bawiła się o wiele lepiej niż Benio w miejscu, w które zabrał ich wujek Adrian.
- BARMAN! DRINKA PROSZĘ!
- A czy ty dziecinko aby na pewno masz osiemnaście lat?
- SKANDAL! To przechodzi ludzkie pojęcie! Kto to widział dziecko w takim miejscu!
- Dokładnie, Jolu, ja się pytam, gdzie są rodzice?!
- Ja bym to od razu do prokuratury zgłosiła, Halinko, i do mediów, niech ludzie wiedzą do jakich rzeczy to dochodzi w tych czasach!
- Sorry, to dziecko jest with me! Berenika, honey, chyba cię trochę ponosi!
- O! Cześć wujku! Ja wcale nie zamawiam niczego dla dorosłych... żadnego drinka, skąd... Ja zamawiam sok pomarańczowy, w końcu jestem niewinnym dzieckiem!
- Patrz Jolu! Nic dziwnego, że to dziecko jakieś niewychowane, skoro wychowuje ją gej! Kto to widział, takim odmieńcom dzieci dawać pod opiekę!
- Nie o taki kraj moi przodkowie walczyli! Halina, tak nie może być! To dziecko nie ma skąd przykładu brać!
- Piją panie drinka? To piją i zatykają dziub, a nie obgadują! Jak nie skończycie to zaraz podejdę i strzelę wam gonga to zobaczymy, kto będzie się śmiał!
Dzieci w klubie ze striptizem, zamawianie drinka przez nieletnią, kłótnia z starszymi kobietami - tego było za wiele! Ochrona postanowiła natychmiast wywalić Benia, Berenikę i Adrianka z klubu! <_<
- Przynajmniej pozwolili take jedzenie which zamówiłem! Swoją way, Berenika, co ci strzeliło aby argument z tymi kobietami?
- A co miałam zrobić, skoro te pudernice wyzywały na mnie, na ciebie, na rodziców?! Muszę bronić honoru rodziny nie?
Adrianek odprowadził Benia i Berenikę pod dom, po czym postanowił wrócić do domu by przygotować obiad swojemu mężowi.
- Dobra, Beniek, jakby matka pytała, to byliśmy w szkole, a potem poszliśmy do Marcelinki bawić się na jej ogródku jasne?!
- Ale kłamanie to grzech, babcia mi tak mówiła...
- Beniek, czy ty choć raz możesz użyć mózgu i mieć swoje zdanie? Z tobą gorzej niż z dzieckiem...
Beatka niestety była już zdenerwowana na swoje pociechy. :/
- Teraz to przegięliście pałę! Ja rozumiem wszystko, WSZYSTKO, ale żeby robić takie coś?! ILE WY MACIE LAT BY TAKIE RZECZY WYPRAWIAĆ CO?! Jak mogliście spóźnić się na obiad, wiecie jak się martwiłam, że głodni jesteście?! Ja wam gotuje, żebyście wrócili i ciepłe zjedli a wy co, spóźniacie się i nic nie mówicie! Macie szlaban! A teraz do środka, zimne będziecie wżerać!
Karaj swoje dzieci, Beatko, karaj, bo jutro na świat przyjdzie nowy członek rodziny.
Re: Świat Według Beaty
Może Benio nie ma jaj, ale za to Berenika ma ich za dwoje. Nawet nie chcę myśleć, co ona będzie wyczyniać jako nastolatka.
Ja zawsze wiedziałam, że mieszkańcy Wierzbowej Zatoczki są społecznie zacofani, w simsach od tylu lat geje mogą wychowywać dzieci, a ci tutaj jeszcze się do tego nie przyzwyczaili.
Ja zawsze wiedziałam, że mieszkańcy Wierzbowej Zatoczki są społecznie zacofani, w simsach od tylu lat geje mogą wychowywać dzieci, a ci tutaj jeszcze się do tego nie przyzwyczaili.
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Berenika obrończyni brata Ale oczywiście coś za coś.
W ogóle Berenika tą swoją zadziornością przypomina Beatkę.
Benio wygląda jak Harry Potter
No, w piękne miejsce ich zabrał wujcio Adrianek. Ale czego się po nim spodziewać innego?
Berenika na parkiecie i wołająca o drinka
W ogóle Berenika tą swoją zadziornością przypomina Beatkę.
Benio wygląda jak Harry Potter
No, w piękne miejsce ich zabrał wujcio Adrianek. Ale czego się po nim spodziewać innego?
Berenika na parkiecie i wołająca o drinka
No tak. Beatka się zdenerwowała, ale tylko dlatego, że obiadu ciepłego nie zjedli. Tego się mogłam spodziewać Pewnie jakby się prawdy dowiedziała, toby się tym tak nie przejęła jak faktem, że nie zdążyli na ciepły obiad.Beatka niestety była już zdenerwowana na swoje pociechy. :/
- Teraz to przegięliście pałę! Ja rozumiem wszystko, WSZYSTKO, ale żeby robić takie coś?! ILE WY MACIE LAT BY TAKIE RZECZY WYPRAWIAĆ CO?! Jak mogliście spóźnić się na obiad, wiecie jak się martwiłam, że głodni jesteście?! Ja wam gotuje, żebyście wrócili i ciepłe zjedli a wy co, spóźniacie się i nic nie mówicie! Macie szlaban! A teraz do środka, zimne będziecie wżerać!
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Świat Według Beaty
Cała relacja jest super, kocham wręcz tę rodzinkę, a niektóre teksty po prostu zwalają z nóg i sprawiają, że nie raz i nie dwa oplułam monitor ze szczerego śmiechu
Apolonia moher, Beata żarłok, Mariolka plastik o pustym łbie, Adrian i Wiesław geje, podrabiany Hiszpan Enrique, zahukany przez żonę szkielet Błażej, Berenika diablica i Benio, który nie chciał siostry po prostu wymiatają Już mnie ciekawi, jakie będzie to dziecko Mariolki
Apolonia moher, Beata żarłok, Mariolka plastik o pustym łbie, Adrian i Wiesław geje, podrabiany Hiszpan Enrique, zahukany przez żonę szkielet Błażej, Berenika diablica i Benio, który nie chciał siostry po prostu wymiatają Już mnie ciekawi, jakie będzie to dziecko Mariolki
Re: Świat Według Beaty
Może Benio nie ma jaj, ale za to Berenika ma ich za dwoje. [2] Oj tak, młoda nie da sobie w kaszę dmuchać, ta to na pewno się w życiu ustawi
Podejrzewam, że gdyby w barze ze striptizem dawali ciepłe posiłki, Beata byłaby wręcz zadowolona, że w ramach wagarów dzieciaki właśnie tam trafiły z wujkiem Adrianem
Podejrzewam, że gdyby w barze ze striptizem dawali ciepłe posiłki, Beata byłaby wręcz zadowolona, że w ramach wagarów dzieciaki właśnie tam trafiły z wujkiem Adrianem
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
Niestety, nie mam w planach pokazania dziecka Mariolki. Wiesław i Enrique zaraz po porodzie Marioli wyjadą razem z dzieckiem. Nie mam pomysłów na te dwie postacie...
Relacja 62 - Porodowe Komplikacje
Beatka specjalistka od ciąż.
- Wiesz, śliczny masz ten brzuszek, ale wydaje mi się, że jakiś mały... Może ty za mało jesz co? W ciąży to powinno się jeść więcej, ja na przykład zamiast dziesięciu kanapek jadłam trzydzieści...
Tymczasem Berenika postanowiła kolejny raz pokazać bratu, kto rządzi w tym rodzeństwie. xD
- Wiesz, dostaliśmy szlaban za wczoraj, ale nie mam zamiaru się tym przejmować, bo zrobisz wszystko za mnie... Inaczej powiem mamie, że wyciągnąłeś mnie na wagary
- Ale... ale... ale przecież to ty...
- Ale wiadome, ze uwierzą mi, grzecznej córeczce, a nie tobie
Scena łóżkowa, +18, tylko dla widzów dorosłych!
- Wiesiu, wiesz, że przez tą łysotę jesteś jeszcze bardziej męski?
- Enrique! Bo się zarumienię, dzikusie!
Beata postanowiła pobawić się w barmankę. Próba pierwsza: Robi to źle.
Próba druga: Robi to jeszcze gorzej.
Następnego dnia, Bećka i Wiesiek postanowili odwiedzić grób Apolonii. Daleko nie mieli, w końcu zakopano ją zaraz przed domem.
- Wiesz, czasem sobie uświadamiam jak jest tu cicho bez Apolci...
- Co, przecież trzy dni temu tu była i narobiła awantury!
- A no tak, ale wiesz, brakuje mi jej...
- Dlatego kilka dni po śmierci znalazłeś sobie faceta?
- Beata, próbuje powiedzieć coś żałobnego jak to nad grobem wypada!
- Oj daj spokój, przecież ona i tak zdążyła się w grobie przekręcić z tysiąc razy, nie słyszy nas nawet. Idę jeść, zgłodniałam.
Mariolka miała życiową rozkimnę i koniecznie postanowiła poradzić się brata w tej sprawie.
- Błażej, ty weź mi powiedz bo dziwna sprawa, miałam rodzić wczoraj, a nie urodziłam... Czy dziecko się nie przeterminuje w takim razie?
- Wiesz, na pewno nie przeterminuje się tak, jak twój mózg, siostra...
Benio i Berenika tymczasem musieli odbębnić swoją karę. Oczywiście Benio zrobił wszystko, a Berenika jedynie się zlitowała nad szantażowanym bratem i pomogła mu wynosząc śmieci.
- Ah, zmęczyłam się tym wynoszeniem śmieci... Dobrze, że Beniek to łajza i daje się z łatwością szantażować!
Mariolka VS Komputer.
- Beniek, weź pomóż ciotce bo mam problem. Ekran mi zgasł i jest czarny, co ja mam zrobić, zepsułam chyba, a nawet nie ruszałam! Zadzwoniła moja psiapsióła, Dżesika, to taka krejzolka, ostatnio jak jechałyśmy autem to jechała za nami parada, bo świeciły się niebieskie światła... Ale wracając! No i wracam i masakra, ekran czarny.
- Niech ciocia ruszy myszką, włączył się wygaszacz ekranu...
- FATYCZNIE! Ty to Benio jednak mądra głowa jesteś!
Tego samego dnia, Mariolka, zaczęła w końcu rodzić!
- Ałć, brzuch coś boli... EJ DZIECKO SIĘ CHYBA ZESIKAŁO W BRZUCHU BO MORKO MI...
- Mariolka, na budyń czekoladowy, dziecko się nie zsikało, tylko ty rodzisz, wody ci odeszły!!!
- CO?! WODY?! BOŻE, BEATA ZRÓB COŚ, JA NIE CHCĘ WYSCHNĄĆ!
- Enrisiu, słyszysz mój misiaczku-pysiaczku?! Mariola rodzi, będziemy zaraz mieli dziecko!
- JEZUS MARIA! ONA RODZI, ONA RODZI, WIESIEK, CO JA MAM ROBIĆ, MATKO, BĘDZIEMY OJCAMI, CHYBA ZARAZ ZEMDLEJE!
Beata postanowiła zapanować nad sytuacją.
- ENRIQUE NA JAJECZNICĘ Z BOCZKIEM USPOKÓJ SIĘ! Co z ciebie za facet, nawet nie umiesz się zachować jak kobieta rodzi!
- Eh, masz rację, Beatko, po prostu nigdy nie zostawałem ojcem!
- Spoko, spoko, mój Błażejek to przy każdym porodzie panikował jak moja matka, gdy myślała, że Maryja jej się objawiła...
- Coś ty?! Błażejek, a on mi się taki męski wydawał...
- No powaga, sama musiałam nawet sobie jedzenie szykować, by nie rodzić z pustym brzuchem...
- Nie no co wy, nie przejmujcie się mną... Ja tylko rodzę, nic wielkiego...
- Zapomnieli o mnie i co teraz? Przecież ja nie umiem rodzić, jak to dziecko wyjdzie i kiedy? Może mi powie, że wychodzi...
Tymczasem w salonie...
- ... No i ja mu na to "masz dużego"
- No coś ty?! Enrique, nie wiedziałam, że ty tak od razu do konkretów przechodzisz...
- Enriś, bo będę zazdrosny!
- No ale słuchajcie, ten szczupak którego złowił serio był duży, większy od mojego...
- Aż narobiłeś mi ochoty na rybę!
Mariolka niestety była zdana tylko na siebie w tej ciężkiej chwili.
- Dobra, Mariolcia, spokój... Zrób to jak w tej grze, simsy, oni tam dotykali się za brzuch i dziecko pojawiało się w kołysce, to nie jest trudne... BOŻE, DZIECIAKU, WEŹ TAK NIE KOP CO!!!
- Ja cioci pomogę! Ale oczywiście tak za darmo nie wypada... Da ciocia dwie dychy i powiem cioci co i jak z tym porodem...
Berenika wytłumaczyła cioci jak rodzi się dziecko i w ten sposób chwilę później na świat przyszedł mały Brajanek.
- Wiesz maluszku, ja do tej pory myślałam, że bociek cię przyniesie, a ty wychodzisz takimi tunelami...
- W sumie to trochę bladziutki jesteś... chyba zapiszę cię na solarium, przy okazji zabrałabym cię do sklepu po jakąś perukę bo łysina jest niemodna... I jakieś ciuchy, bo wyglądasz jak wieśniak, body wyszły z mody 20 lat temu...
Chwilę później reszta rodziny przypomniała sobie o Mariolce, ale gdy weszli do pokoju, Brajanek był już na świecie. Wiesław i Enrique od razu ucieszyli się na widok wnuko-syna!
- Wiesiu, patrz, ma nosek po tobie!
- Enrique, przestań, przecież to wykapany ty! Po mnie ma co najwyżej fryzurkę.
Mariolka po porodzie mogła znowu wyjechać do Simwood (pozdrowienia dla forumowego Simwood ) i kontynuować swoją karierę w show biznesie! Czy czeka ją tam powodzenie?
Wiesław, Enrique wraz z małym Brajankiem, którego Mariolka im oddała tak jak byli umówieni, postanowili wynająć mieszkanie i zamieszkać razem, jak na rodzinę przystało.
Tymczasem Beatka mogła odetchnąć z ulgą, że znowu ma dom tylko dla siebie i swojej rodziny. Ciesz się, Beatko, ciesz, ale spokoju w twoim życiu nie będzie jeszcze długo...
Relacja 62 - Porodowe Komplikacje
Beatka specjalistka od ciąż.
- Wiesz, śliczny masz ten brzuszek, ale wydaje mi się, że jakiś mały... Może ty za mało jesz co? W ciąży to powinno się jeść więcej, ja na przykład zamiast dziesięciu kanapek jadłam trzydzieści...
Tymczasem Berenika postanowiła kolejny raz pokazać bratu, kto rządzi w tym rodzeństwie. xD
- Wiesz, dostaliśmy szlaban za wczoraj, ale nie mam zamiaru się tym przejmować, bo zrobisz wszystko za mnie... Inaczej powiem mamie, że wyciągnąłeś mnie na wagary
- Ale... ale... ale przecież to ty...
- Ale wiadome, ze uwierzą mi, grzecznej córeczce, a nie tobie
Scena łóżkowa, +18, tylko dla widzów dorosłych!
- Wiesiu, wiesz, że przez tą łysotę jesteś jeszcze bardziej męski?
- Enrique! Bo się zarumienię, dzikusie!
Beata postanowiła pobawić się w barmankę. Próba pierwsza: Robi to źle.
Próba druga: Robi to jeszcze gorzej.
Następnego dnia, Bećka i Wiesiek postanowili odwiedzić grób Apolonii. Daleko nie mieli, w końcu zakopano ją zaraz przed domem.
- Wiesz, czasem sobie uświadamiam jak jest tu cicho bez Apolci...
- Co, przecież trzy dni temu tu była i narobiła awantury!
- A no tak, ale wiesz, brakuje mi jej...
- Dlatego kilka dni po śmierci znalazłeś sobie faceta?
- Beata, próbuje powiedzieć coś żałobnego jak to nad grobem wypada!
- Oj daj spokój, przecież ona i tak zdążyła się w grobie przekręcić z tysiąc razy, nie słyszy nas nawet. Idę jeść, zgłodniałam.
Mariolka miała życiową rozkimnę i koniecznie postanowiła poradzić się brata w tej sprawie.
- Błażej, ty weź mi powiedz bo dziwna sprawa, miałam rodzić wczoraj, a nie urodziłam... Czy dziecko się nie przeterminuje w takim razie?
- Wiesz, na pewno nie przeterminuje się tak, jak twój mózg, siostra...
Benio i Berenika tymczasem musieli odbębnić swoją karę. Oczywiście Benio zrobił wszystko, a Berenika jedynie się zlitowała nad szantażowanym bratem i pomogła mu wynosząc śmieci.
- Ah, zmęczyłam się tym wynoszeniem śmieci... Dobrze, że Beniek to łajza i daje się z łatwością szantażować!
Mariolka VS Komputer.
- Beniek, weź pomóż ciotce bo mam problem. Ekran mi zgasł i jest czarny, co ja mam zrobić, zepsułam chyba, a nawet nie ruszałam! Zadzwoniła moja psiapsióła, Dżesika, to taka krejzolka, ostatnio jak jechałyśmy autem to jechała za nami parada, bo świeciły się niebieskie światła... Ale wracając! No i wracam i masakra, ekran czarny.
- Niech ciocia ruszy myszką, włączył się wygaszacz ekranu...
- FATYCZNIE! Ty to Benio jednak mądra głowa jesteś!
Tego samego dnia, Mariolka, zaczęła w końcu rodzić!
- Ałć, brzuch coś boli... EJ DZIECKO SIĘ CHYBA ZESIKAŁO W BRZUCHU BO MORKO MI...
- Mariolka, na budyń czekoladowy, dziecko się nie zsikało, tylko ty rodzisz, wody ci odeszły!!!
- CO?! WODY?! BOŻE, BEATA ZRÓB COŚ, JA NIE CHCĘ WYSCHNĄĆ!
- Enrisiu, słyszysz mój misiaczku-pysiaczku?! Mariola rodzi, będziemy zaraz mieli dziecko!
- JEZUS MARIA! ONA RODZI, ONA RODZI, WIESIEK, CO JA MAM ROBIĆ, MATKO, BĘDZIEMY OJCAMI, CHYBA ZARAZ ZEMDLEJE!
Beata postanowiła zapanować nad sytuacją.
- ENRIQUE NA JAJECZNICĘ Z BOCZKIEM USPOKÓJ SIĘ! Co z ciebie za facet, nawet nie umiesz się zachować jak kobieta rodzi!
- Eh, masz rację, Beatko, po prostu nigdy nie zostawałem ojcem!
- Spoko, spoko, mój Błażejek to przy każdym porodzie panikował jak moja matka, gdy myślała, że Maryja jej się objawiła...
- Coś ty?! Błażejek, a on mi się taki męski wydawał...
- No powaga, sama musiałam nawet sobie jedzenie szykować, by nie rodzić z pustym brzuchem...
- Nie no co wy, nie przejmujcie się mną... Ja tylko rodzę, nic wielkiego...
- Zapomnieli o mnie i co teraz? Przecież ja nie umiem rodzić, jak to dziecko wyjdzie i kiedy? Może mi powie, że wychodzi...
Tymczasem w salonie...
- ... No i ja mu na to "masz dużego"
- No coś ty?! Enrique, nie wiedziałam, że ty tak od razu do konkretów przechodzisz...
- Enriś, bo będę zazdrosny!
- No ale słuchajcie, ten szczupak którego złowił serio był duży, większy od mojego...
- Aż narobiłeś mi ochoty na rybę!
Mariolka niestety była zdana tylko na siebie w tej ciężkiej chwili.
- Dobra, Mariolcia, spokój... Zrób to jak w tej grze, simsy, oni tam dotykali się za brzuch i dziecko pojawiało się w kołysce, to nie jest trudne... BOŻE, DZIECIAKU, WEŹ TAK NIE KOP CO!!!
- Ja cioci pomogę! Ale oczywiście tak za darmo nie wypada... Da ciocia dwie dychy i powiem cioci co i jak z tym porodem...
Berenika wytłumaczyła cioci jak rodzi się dziecko i w ten sposób chwilę później na świat przyszedł mały Brajanek.
- Wiesz maluszku, ja do tej pory myślałam, że bociek cię przyniesie, a ty wychodzisz takimi tunelami...
- W sumie to trochę bladziutki jesteś... chyba zapiszę cię na solarium, przy okazji zabrałabym cię do sklepu po jakąś perukę bo łysina jest niemodna... I jakieś ciuchy, bo wyglądasz jak wieśniak, body wyszły z mody 20 lat temu...
Chwilę później reszta rodziny przypomniała sobie o Mariolce, ale gdy weszli do pokoju, Brajanek był już na świecie. Wiesław i Enrique od razu ucieszyli się na widok wnuko-syna!
- Wiesiu, patrz, ma nosek po tobie!
- Enrique, przestań, przecież to wykapany ty! Po mnie ma co najwyżej fryzurkę.
Mariolka po porodzie mogła znowu wyjechać do Simwood (pozdrowienia dla forumowego Simwood ) i kontynuować swoją karierę w show biznesie! Czy czeka ją tam powodzenie?
Wiesław, Enrique wraz z małym Brajankiem, którego Mariolka im oddała tak jak byli umówieni, postanowili wynająć mieszkanie i zamieszkać razem, jak na rodzinę przystało.
Tymczasem Beatka mogła odetchnąć z ulgą, że znowu ma dom tylko dla siebie i swojej rodziny. Ciesz się, Beatko, ciesz, ale spokoju w twoim życiu nie będzie jeszcze długo...
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Haha, Beata specjalistka od ciąż
Berenika szantażystka...
Scena łóżkowa jest super
Beata i jej barmańskie próby - no po prostu prychnęłam w monitor
No patrzcie, jakie rozmowy przeprowadza się nad grobem Apolonii.
Przeterminowane dziecko... no po prostu Mariolka jest genialna.
No rzeczywiście, bardzo się Berenika napracowała, wynosząc te śmieci. Biedny Benio, nie dość, że niewinny, to jeszcze siostra go wciąga w swoje gierki. Ciekawa jestem tylko, kiedy rodzina się połapie, że Berenika takim aniołkiem wcale nie jest, a wręcz przeciwnie.
Mariolka i komputer...
Najbardziej mnie ubawiły teksty przy porodzie - dziecko się zesikało i może powie, że wychodzi
Berenika specjalistka od porodów. Skąd takie dziecko ma taką wiedzę?
Brajanek. Biedne dziecko... będzie chowało się z dwoma czubkami. A matkę ma jeszcze bardziej czubniętą.
Gdybyś teraz miał rysować drzewo genealogiczne tej rodziny, toby niezły galimatias wyszedł.
Szoda tylko, że Mariolka oraz panowie z dzieckiem się wyprowadzą. Ale może kiedyś, jak Brajan podrośnie, pojawi się w relacji?
Berenika szantażystka...
Scena łóżkowa jest super
Beata i jej barmańskie próby - no po prostu prychnęłam w monitor
No patrzcie, jakie rozmowy przeprowadza się nad grobem Apolonii.
Przeterminowane dziecko... no po prostu Mariolka jest genialna.
No rzeczywiście, bardzo się Berenika napracowała, wynosząc te śmieci. Biedny Benio, nie dość, że niewinny, to jeszcze siostra go wciąga w swoje gierki. Ciekawa jestem tylko, kiedy rodzina się połapie, że Berenika takim aniołkiem wcale nie jest, a wręcz przeciwnie.
Mariolka i komputer...
Najbardziej mnie ubawiły teksty przy porodzie - dziecko się zesikało i może powie, że wychodzi
Berenika specjalistka od porodów. Skąd takie dziecko ma taką wiedzę?
No ta jak zwykle- W sumie to trochę bladziutki jesteś... chyba zapiszę cię na solarium, przy okazji zabrałabym cię do sklepu po jakąś perukę bo łysina jest niemodna... I jakieś ciuchy, bo wyglądasz jak wieśniak, body wyszły z mody 20 lat temu...
Kolejny super tekst Wiesław ma refleks.- Wiesiu, patrz, ma nosek po tobie!
- Enrique, przestań, przecież to wykapany ty! Po mnie ma co najwyżej fryzurkę.
Brajanek. Biedne dziecko... będzie chowało się z dwoma czubkami. A matkę ma jeszcze bardziej czubniętą.
Gdybyś teraz miał rysować drzewo genealogiczne tej rodziny, toby niezły galimatias wyszedł.
Szoda tylko, że Mariolka oraz panowie z dzieckiem się wyprowadzą. Ale może kiedyś, jak Brajan podrośnie, pojawi się w relacji?
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Świat Według Beaty
Kolejna świetna relacja, jednak szkoda, że Mariolka, Enrique, Wiesław i Brajanek się wyprowadzają
and he's blueeee
Re: Świat Według Beaty
Berenika jest boska XD Biedny Benio, co on z nią ma
Uśmiałam się z zabawy Beatki w barmankę XD
Ta rozmowa nad grobem XDDDDDDD
Mariolka i przeterminowanie się dziecka
Haha, ten poród
Skąd ta Berenika ma taką wiedzę na takie tematy?
Szkoda, że już odchodzą Bardzo bym chciała zobaczyć jeszcze Wieśka i Enrique z ich dzieckiem...
Uśmiałam się z zabawy Beatki w barmankę XD
Ta rozmowa nad grobem XDDDDDDD
Mariolka i przeterminowanie się dziecka
Haha, ten poród
Skąd ta Berenika ma taką wiedzę na takie tematy?
Szkoda, że już odchodzą Bardzo bym chciała zobaczyć jeszcze Wieśka i Enrique z ich dzieckiem...
Re: Świat Według Beaty
Dziecko w brzuchu Mariolki może się nie przeterminuje, ale może zmienić się w plastik.
Te dwuznaczne rozmowy, te pełne erotyzmu sceny sypialniane...
Brajanek! Imię 10/10. Jestem jak najbardziej za tym, żeby powrócił kiedyś do relacji razem ze swoimi ojcami.
Te dwuznaczne rozmowy, te pełne erotyzmu sceny sypialniane...
Brajanek! Imię 10/10. Jestem jak najbardziej za tym, żeby powrócił kiedyś do relacji razem ze swoimi ojcami.
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Świat Według Beaty
Chyba nie dorówna głupocie matki... no, ewentualnie może stać się drugim różowowłosym Adriankiem, który też inteligencją nie grzeszy... sama nie wiem, co gorszeDziecko w brzuchu Mariolki może się nie przeterminuje, ale może zmienić się w plastik.
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Świat Według Beaty
W nowych relacjach na pewno nie pojawi się Wiesław i Enrique. Dziecka Mariolki też nie mam zamiaru wprowadzać do relacji, po prostu brak mi na nich pomysłu.
Relacja 63 - Babski Wieczór
- Beata! To będzie idealny babski wieczór! Jak za starych, dobrych czasów! Normalnie z podniecenia aż się doczekać nie mogę! O widzisz, chyba nawet okresu dostałam... a nie, to tylko nadzienie z pączka.
- Grażyna, weź ty się opanuj co?! Jak się tak podniecasz tym wyjściem do klubu to weź zjedz coś, tylko nie z mojej lodówki, bo zanim dojdziemy to padniesz mi plackiem na ziemię... O właśnie, po drodze możemy skoczyć to plackarni!
Beatka i jej wierna psiapsióła Grażynka (po raz pierwszy w relacji!) postanowiły wybrać się do klubu na babski wieczór, by odpocząć od męczącej codzienności.
Błażejek oczywiście nie był do końca pewny, czy wypad żony i Grażynki to dobry pomysł.
- Ja się zgodziłem byście poszły pobalować, ale ja się boję, że będą tam napaleni faceci i was będą podrywać, szczególnie moją kruszynkę, przecież to lep na facetów... Powinienem iść z wami i was pilnować, na wszelki wypadek.
- Oj Błażejek, weź się, to babski wypad z okazji moich urodzin! Zresztą ktoś musi zostać z Beniem i Bereniką, bo ostatnia opiekunka zwolniła się po dwóch dniach twierdząc, że Berenika wrzuciła jej żabę do stanika. Też nie miała co wymyślić... Dobra, Grażka, idziemy, bo się głodna robię...
Parę widoczków
Po długiej drodze i wizycie w plackarni, Bećka i Grażka dotarły do klubu.
- Dobra Gracha, rozkręcamy tą imprezę!
- Pokażmy im Betty co to znaczy zawojować parkietem!
Oczywiście by się bardziej wkręcić w atmosferę imprezy, dziewczyny uznały, że muszą napić się drinka... Tzn. Grażynka tak uznała, bo Beatka uznała, że droga od plackarni była zbyt długa i musi coś jeszcze zjeść, bo gdzież to tak tańczyć z pustym brzuchem!
- Beata, przecież ta plackarnia była 20m stąd, jakim spsobem zgłodniałaś?
- Normalnie, nawet nie wiesz ile kroków człowiek robi przez 20 metrów... Zresztą sama zjadłaś przed wyjściem dziesięć pączków, a potem dwanaście placków w plackarni, więc się mnie nie czepiaj!
Najedzona Beatka postanowiła pokazać kto rządzi na tej imprezie!
Do Beatki natychmiast dołączyła Grażynka i... Mariolka! Tylko pytanie, skąd na tysiąc pierników wzięła się tu Mariolka, która miała robić karierę modelki w Simwood? :o
Aseerejeee, ahaaa, aheee!
- Ale siara... Ze stresu, że wszyscy się gapią pierdłam...
- Mariolka, na lane kluski, co ty tutaj robisz?! Przecież po urodzeniu Brajanka wyjechałaś do Simwood robić karierę modelki!
- No ale nie miałam na bilet na samolot i jedyne co mogłam to pójść do Sim Model... Ale powiedzieli mi, że jestem za gruba i obecnie startuje w plebiscycie "Matka Roku Według CKM"... A rak ogólnie Beata, to ta twoja różowa sukienka wyszła z mody jakieś kilka dekad temu, zresztą dalej nie zmieniłaś fryzury, masz tą samą od komunii...
Tymczasem Grażynka w najlepsze zagadywała księdza Edwarda! W sumie to exksiędza, w końcu rzucił służbę panu dla homoseksualnego związku z Adriankiem.
- No i wie pan, dlatego uważam, że homoseksualizm jest trochę nie fajny, bo jest mniej facetów dla mnie przez to, a i tak już żaden mnie nie chce...
Impreza nie spełniała oczekiwań Mariolci. :/
- Ta impreza to jakaś totalna wiocha, chyba muszę ją rozkręcić!
Grażynka to kocur.
- Cześć kociaczku, gdybyś był kebabem, brałabym cię na ostro!
Mariolkę też ktoś próbował poderwać, ale to jednak nie był jej typ faceta. :/
- Ej, blodni, bolało jak spadłaś z nieba?
- A weź facet, jesteś rudy, mów do ręki!
Mariolka tak jak zaplanowała tak zrobiła - rozkręciła imprezę! Tzn. próbowała.
- ROZKRĘCAMY IMPREZĘ W STYLU SIMWOOD! MARIOLKA SIĘ BAWI!
Bećka pierw chciała udać, że nie zna Mariolki.
- Ja nie znam tej lambadziary!
Jednak postanowiła zareagować na zachowanie szwagierki.
- MARIOLKA, CZY TY ŚNIADANIA NIE JADŁAŚ, NATYCHMIAST SIĘ UBIERAJ, TO NIE KLUB ZE STRIPTIZEM, WSTYD ROBISZ TYLKO! NO JUŻ, BO JAK SIĘ ZARAZ NIE UBIERZESZ TO CI TE WSZYSTKIE BLOND WŁOSY POWYRYWAM!
- Oj Beatka, wyluzuj, teraz wszystkie gwiazdy tak robią by mieć sławę! Na cyckach i goliźnie robi się najlepszą karierę!
Grażynka znalazła tego dnia czarnego konia. Kto by przypuszczał, że z niej taki dziukusek!
- Ała przytrzasnąłeś mi palce drzwiami, pajacu!
- Ała! Nie mieszczę się tutaj... Ała! Walnąłeś mnie drzwiami w plecy!
Beata idąc do szatni po swoją kurtkę od razu usłyszała dziwne odgłosy z jednej z szaf.
- To już się woła o schabowe do nieba! Kto to widział uprawiać seks w takim miejscu, jeszcze w szafie!
- No hej Beatka...eee... to nie tak jak myślisz, my tylko sprawdzaliśmy czy ten no, z kurtek nic nie zginęło, prawda?
- Tak, dokładnie tak jak mówi Basia!
- Ale ja mam Grażyna na imię...
- Wiesz co Grażka, ja nie spodziewałam się po tobie takich rzeczy, aż z wrażenia zgłodniałam...
- Oj, daj spokój Betty, czasem trzeba zaszaleć inaczej, niż wyjadając orzeszki ze snickersów tak jak my to najczęściej robimy.
No cóż, impreza w końcu dobiegła końca i dziewczyny postanowiły wrócić do domu. Niestety, w pewnym momencie zgubiły się i same nie wiedziały już, gdzie są.
- Kurde, to są jakieś jajka na bekonie, wpisują w google maps adres i nic! A wyraźnie napisałam "McDonald Simowa". Co za złom z tego tableta...
Grażyna nie wytrzeźwiała. :/
- Beata, patrz, umiem piruet!
Zdecydowanie nie wytrzeźwiała, bo właśnie zaliczyła zgona...
- Beata, patrz co ta twoja koleżaneczka robi, chyba oszalała! Przecież wiadomo, że nie usłyszy w taki sposób odgłosów z piekła... Tępaczka!
- Mariolka, ty się lepiej skup, bo jestem spóźniona dwie godziny do domu, a Błażejek mnie zabije!
Z pomocą dziewczyną przyszedł typowy Sebek.
- No elo foczki, Seba jestem kufa, może mogę w czymś pomóc?
- No w sumie szukamy naszego mieszkania... Tzn. Beatki mieszkania, ale ona nie wie, że też tam będę mieszkać bo nie mam gdzie. Wiesz może gdzie to jest?
Tymczasem Beatka i Grażynka oglądąły sobie na telefonie zdjęcia z imprezy.
- Haha! Beata, patrz jak tu Mariolka wyszła, normalnie przypał na maxa! A tu za nią ta baba, haha, jaka żenada!
- Grażyna, ta baba za Mariolką to ja...
- To jak, wie pan gdzie ten dom jest? Zależy mi na czasie, bo za godzinę mam wizytę na solarium...
- Tak, tak kufa... A mówił już ktoś pani, że ma pani fajne balony, kufa?
- BEATA! WRESZCIE, JUŻ MIAŁEM WYCHODZIĆ I WAS SZUKAĆ!
- Bećka, ale beka, stałyśmy cały czas przed twoim domem! Ah, to był melanż życia jak nic, a teraz suwaj zadek Błażej, muszę się porządnie umyć, skorzystam z waszej wanny, dzięki...
- A skąd miałam wiedzieć, że stoję przed swoim domem, głodna nie myślę... Idę coś zjeść!
Idź zjeść coś, Beatko, idź, ale jutro czeka Cię kolejny dzień pełen przygód.
Relacja 63 - Babski Wieczór
- Beata! To będzie idealny babski wieczór! Jak za starych, dobrych czasów! Normalnie z podniecenia aż się doczekać nie mogę! O widzisz, chyba nawet okresu dostałam... a nie, to tylko nadzienie z pączka.
- Grażyna, weź ty się opanuj co?! Jak się tak podniecasz tym wyjściem do klubu to weź zjedz coś, tylko nie z mojej lodówki, bo zanim dojdziemy to padniesz mi plackiem na ziemię... O właśnie, po drodze możemy skoczyć to plackarni!
Beatka i jej wierna psiapsióła Grażynka (po raz pierwszy w relacji!) postanowiły wybrać się do klubu na babski wieczór, by odpocząć od męczącej codzienności.
Błażejek oczywiście nie był do końca pewny, czy wypad żony i Grażynki to dobry pomysł.
- Ja się zgodziłem byście poszły pobalować, ale ja się boję, że będą tam napaleni faceci i was będą podrywać, szczególnie moją kruszynkę, przecież to lep na facetów... Powinienem iść z wami i was pilnować, na wszelki wypadek.
- Oj Błażejek, weź się, to babski wypad z okazji moich urodzin! Zresztą ktoś musi zostać z Beniem i Bereniką, bo ostatnia opiekunka zwolniła się po dwóch dniach twierdząc, że Berenika wrzuciła jej żabę do stanika. Też nie miała co wymyślić... Dobra, Grażka, idziemy, bo się głodna robię...
Parę widoczków
Po długiej drodze i wizycie w plackarni, Bećka i Grażka dotarły do klubu.
- Dobra Gracha, rozkręcamy tą imprezę!
- Pokażmy im Betty co to znaczy zawojować parkietem!
Oczywiście by się bardziej wkręcić w atmosferę imprezy, dziewczyny uznały, że muszą napić się drinka... Tzn. Grażynka tak uznała, bo Beatka uznała, że droga od plackarni była zbyt długa i musi coś jeszcze zjeść, bo gdzież to tak tańczyć z pustym brzuchem!
- Beata, przecież ta plackarnia była 20m stąd, jakim spsobem zgłodniałaś?
- Normalnie, nawet nie wiesz ile kroków człowiek robi przez 20 metrów... Zresztą sama zjadłaś przed wyjściem dziesięć pączków, a potem dwanaście placków w plackarni, więc się mnie nie czepiaj!
Najedzona Beatka postanowiła pokazać kto rządzi na tej imprezie!
Do Beatki natychmiast dołączyła Grażynka i... Mariolka! Tylko pytanie, skąd na tysiąc pierników wzięła się tu Mariolka, która miała robić karierę modelki w Simwood? :o
Aseerejeee, ahaaa, aheee!
- Ale siara... Ze stresu, że wszyscy się gapią pierdłam...
- Mariolka, na lane kluski, co ty tutaj robisz?! Przecież po urodzeniu Brajanka wyjechałaś do Simwood robić karierę modelki!
- No ale nie miałam na bilet na samolot i jedyne co mogłam to pójść do Sim Model... Ale powiedzieli mi, że jestem za gruba i obecnie startuje w plebiscycie "Matka Roku Według CKM"... A rak ogólnie Beata, to ta twoja różowa sukienka wyszła z mody jakieś kilka dekad temu, zresztą dalej nie zmieniłaś fryzury, masz tą samą od komunii...
Tymczasem Grażynka w najlepsze zagadywała księdza Edwarda! W sumie to exksiędza, w końcu rzucił służbę panu dla homoseksualnego związku z Adriankiem.
- No i wie pan, dlatego uważam, że homoseksualizm jest trochę nie fajny, bo jest mniej facetów dla mnie przez to, a i tak już żaden mnie nie chce...
Impreza nie spełniała oczekiwań Mariolci. :/
- Ta impreza to jakaś totalna wiocha, chyba muszę ją rozkręcić!
Grażynka to kocur.
- Cześć kociaczku, gdybyś był kebabem, brałabym cię na ostro!
Mariolkę też ktoś próbował poderwać, ale to jednak nie był jej typ faceta. :/
- Ej, blodni, bolało jak spadłaś z nieba?
- A weź facet, jesteś rudy, mów do ręki!
Mariolka tak jak zaplanowała tak zrobiła - rozkręciła imprezę! Tzn. próbowała.
- ROZKRĘCAMY IMPREZĘ W STYLU SIMWOOD! MARIOLKA SIĘ BAWI!
Bećka pierw chciała udać, że nie zna Mariolki.
- Ja nie znam tej lambadziary!
Jednak postanowiła zareagować na zachowanie szwagierki.
- MARIOLKA, CZY TY ŚNIADANIA NIE JADŁAŚ, NATYCHMIAST SIĘ UBIERAJ, TO NIE KLUB ZE STRIPTIZEM, WSTYD ROBISZ TYLKO! NO JUŻ, BO JAK SIĘ ZARAZ NIE UBIERZESZ TO CI TE WSZYSTKIE BLOND WŁOSY POWYRYWAM!
- Oj Beatka, wyluzuj, teraz wszystkie gwiazdy tak robią by mieć sławę! Na cyckach i goliźnie robi się najlepszą karierę!
Grażynka znalazła tego dnia czarnego konia. Kto by przypuszczał, że z niej taki dziukusek!
- Ała przytrzasnąłeś mi palce drzwiami, pajacu!
- Ała! Nie mieszczę się tutaj... Ała! Walnąłeś mnie drzwiami w plecy!
Beata idąc do szatni po swoją kurtkę od razu usłyszała dziwne odgłosy z jednej z szaf.
- To już się woła o schabowe do nieba! Kto to widział uprawiać seks w takim miejscu, jeszcze w szafie!
- No hej Beatka...eee... to nie tak jak myślisz, my tylko sprawdzaliśmy czy ten no, z kurtek nic nie zginęło, prawda?
- Tak, dokładnie tak jak mówi Basia!
- Ale ja mam Grażyna na imię...
- Wiesz co Grażka, ja nie spodziewałam się po tobie takich rzeczy, aż z wrażenia zgłodniałam...
- Oj, daj spokój Betty, czasem trzeba zaszaleć inaczej, niż wyjadając orzeszki ze snickersów tak jak my to najczęściej robimy.
No cóż, impreza w końcu dobiegła końca i dziewczyny postanowiły wrócić do domu. Niestety, w pewnym momencie zgubiły się i same nie wiedziały już, gdzie są.
- Kurde, to są jakieś jajka na bekonie, wpisują w google maps adres i nic! A wyraźnie napisałam "McDonald Simowa". Co za złom z tego tableta...
Grażyna nie wytrzeźwiała. :/
- Beata, patrz, umiem piruet!
Zdecydowanie nie wytrzeźwiała, bo właśnie zaliczyła zgona...
- Beata, patrz co ta twoja koleżaneczka robi, chyba oszalała! Przecież wiadomo, że nie usłyszy w taki sposób odgłosów z piekła... Tępaczka!
- Mariolka, ty się lepiej skup, bo jestem spóźniona dwie godziny do domu, a Błażejek mnie zabije!
Z pomocą dziewczyną przyszedł typowy Sebek.
- No elo foczki, Seba jestem kufa, może mogę w czymś pomóc?
- No w sumie szukamy naszego mieszkania... Tzn. Beatki mieszkania, ale ona nie wie, że też tam będę mieszkać bo nie mam gdzie. Wiesz może gdzie to jest?
Tymczasem Beatka i Grażynka oglądąły sobie na telefonie zdjęcia z imprezy.
- Haha! Beata, patrz jak tu Mariolka wyszła, normalnie przypał na maxa! A tu za nią ta baba, haha, jaka żenada!
- Grażyna, ta baba za Mariolką to ja...
- To jak, wie pan gdzie ten dom jest? Zależy mi na czasie, bo za godzinę mam wizytę na solarium...
- Tak, tak kufa... A mówił już ktoś pani, że ma pani fajne balony, kufa?
- BEATA! WRESZCIE, JUŻ MIAŁEM WYCHODZIĆ I WAS SZUKAĆ!
- Bećka, ale beka, stałyśmy cały czas przed twoim domem! Ah, to był melanż życia jak nic, a teraz suwaj zadek Błażej, muszę się porządnie umyć, skorzystam z waszej wanny, dzięki...
- A skąd miałam wiedzieć, że stoję przed swoim domem, głodna nie myślę... Idę coś zjeść!
Idź zjeść coś, Beatko, idź, ale jutro czeka Cię kolejny dzień pełen przygód.
- adasdelrey
- Posty: 118
- Rejestracja: 14 paź 2015, 12:20
Re: Świat Według Beaty
Czasami się zastanawiam czy Beata czasem z natury nie jest blondynką XD
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości