Jones & Middleton
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Miło słyszeć takie słowa nt. moich zdjęć i mojej rodzinki. Nawet nie wiecie jak to motywuje do wrzucania kolejnych relacji
-------------------------------------------------
#56
Tragedii w życiu Jonesów ciąg dalszy..
Od ostatnich wydarzeń minęło ok. dwa tygodnie. Między Duncanem, a Laurą nie jest już tak sielankowo jak dawniej, zaś romans Jonesa z Marią Scott trwa w najlepsze.. <_< Tego wieczoru umówili się w miejscowym klubie, nie powiem - odważni są, przecież tyle znajomych w pobliżu..
Na ich szczęście Maria przemyślała kilka spraw i napisała do Duncana smsa, w którym poinformowała go o zmianie miejsca spotkania. Kochankowie udali się do klubu w Willow Creek.
Tam to nie musieli się z niczym kryć i poszli na całość. Nawet obecność Mrocznego Kosiarza ich nie krępowała (tak a propos.. skąd on tam się wziął? )
Wspólny taniec, multum drinków, obściskiwanie się na parkiecie i po kątach sprawiło, że pewna rzecz stała się nieunikniona..
Duncan z Marią w Newcrest zjawili się na krótko przed 4 nad ranem i bez kompletnej krępacji obściskiwali się na chodniku centralnie przed domem chłopaka.
Para wkroczyła do domu Marii i raczej nie muszę opisywać tego co miało tam miejsce..
Po wszystkim Duncan wziął kąpiel, która miała go postawić na nogi. Po tym mocno skacowany udał się do domu.., tam czekała już na niego Laura.
- Gadaj, gdzieś był przez całą noc?! Co to za perfumy od Ciebie czuje?! Gadaj kim ona jest?!
Duncan musiał na szybko wymyślić wymówkę i mu się udało...
C.D.N.
Pozdrawiam, Bart
-------------------------------------------------
#56
Tragedii w życiu Jonesów ciąg dalszy..
Od ostatnich wydarzeń minęło ok. dwa tygodnie. Między Duncanem, a Laurą nie jest już tak sielankowo jak dawniej, zaś romans Jonesa z Marią Scott trwa w najlepsze.. <_< Tego wieczoru umówili się w miejscowym klubie, nie powiem - odważni są, przecież tyle znajomych w pobliżu..
Na ich szczęście Maria przemyślała kilka spraw i napisała do Duncana smsa, w którym poinformowała go o zmianie miejsca spotkania. Kochankowie udali się do klubu w Willow Creek.
Tam to nie musieli się z niczym kryć i poszli na całość. Nawet obecność Mrocznego Kosiarza ich nie krępowała (tak a propos.. skąd on tam się wziął? )
Wspólny taniec, multum drinków, obściskiwanie się na parkiecie i po kątach sprawiło, że pewna rzecz stała się nieunikniona..
Duncan z Marią w Newcrest zjawili się na krótko przed 4 nad ranem i bez kompletnej krępacji obściskiwali się na chodniku centralnie przed domem chłopaka.
Para wkroczyła do domu Marii i raczej nie muszę opisywać tego co miało tam miejsce..
Po wszystkim Duncan wziął kąpiel, która miała go postawić na nogi. Po tym mocno skacowany udał się do domu.., tam czekała już na niego Laura.
- Gadaj, gdzieś był przez całą noc?! Co to za perfumy od Ciebie czuje?! Gadaj kim ona jest?!
Duncan musiał na szybko wymyślić wymówkę i mu się udało...
C.D.N.
Pozdrawiam, Bart
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Dun i Laura się wypalili :C
Kurde po co on popadł w ten romans, przecież dziecko w drodze!
Szkoda, że Mroczny to po kochanke nie wpadł
Czekam na następne relacje
Kurde po co on popadł w ten romans, przecież dziecko w drodze!
Szkoda, że Mroczny to po kochanke nie wpadł
Czekam na następne relacje
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Buu, a takie idealne małżeństwo z nich było Ciekawe jak to wszystko się skończy, bo chyba nie za dobrze
We built this city, we built this city on rock an' roll!
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
No nie wierze! Co ten Duncan. Taką fajną laskę mieć i zacząć ją zdradzać tylko dlatego, że chce mieć dzieci. Bo raczej wątpię, żeby to Maria go tak oczarowała swoją osobą.
Miało być dziecko a jest blond wywłoka, jak mogłeś nam to zrobić!
Miało być dziecko a jest blond wywłoka, jak mogłeś nam to zrobić!
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Świeetnie urządziłeś im łazienkę, jakby faktycznie ktoś w niej mieszkał..
Ale ich kuchnia mi się nie podoba.. Zbyt.. metalowo.
Uwielbiam fryzurę Caroline
http://i1337.photobucket.com/albums/o66 ... 62zotg.jpg
Te domy z tle kojarzą mi się z dzikim zachodem..
Ale jak to? Tak nagle? I skąd on ją wziął? Brzydka
Aj, no tego się nie spodziwałam
Ale ich kuchnia mi się nie podoba.. Zbyt.. metalowo.
Uwielbiam fryzurę Caroline
http://i1337.photobucket.com/albums/o66 ... 62zotg.jpg
Te domy z tle kojarzą mi się z dzikim zachodem..
Ale jak to? Tak nagle? I skąd on ją wziął? Brzydka
Aj, no tego się nie spodziwałam
Sky Fits Heaven
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Nie mam czasu całej przeglądać, ale parę ostatnich odcinków wygląda super. Zacznę częściej wpadać, żeby nadrobić.
Super widoczki na zdjęciach swoja drogą, postacie w Twojej czwórce prezentują się naprawdę charyzmatycznie ;D
Super widoczki na zdjęciach swoja drogą, postacie w Twojej czwórce prezentują się naprawdę charyzmatycznie ;D
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
No, no! To się Duncan doigrał!
Laura nie daj się!!!
Edit: Tak teraz sobie myślę, że skoro Duncan na wieści o dziecku zdobył się na zdradę, to on nie kocha Laury...
Lepiej dla niej, jak rozstaną się jeszcze przed ciążą...
Laura nie daj się!!!
Edit: Tak teraz sobie myślę, że skoro Duncan na wieści o dziecku zdobył się na zdradę, to on nie kocha Laury...
Lepiej dla niej, jak rozstaną się jeszcze przed ciążą...
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Bluekuba - Żadnego dziecka nie ma w drodze, może kiedyś Mroczny wpadnie, ale po kogo innego..
Levkoni - Jestem zwolennikiem happyendów, więc raczej żadnej wielkiej tragedii się nie spodziewaj
PoprostuAnia - Dzieciaczki jeszcze będą, nie bój się. W Twoim komentarzu jest dużo prawdy
Shattered - Dzięki, zawsze się staram, żeby wszystko wyglądało w miarę naturalnie. Metalowa kuchnia? Całe szczęście, że już nie gram w tym domu
MoonWalk - Dzięki za komentarz! Relacji było dużo, ale jeżeli chodzi o historię przedstawioną w relacji to tak naprawdę nie ma dużo do nadrabiania.
Diamond5 - Duncan kocha Laurę i to bardzo, ale czy zdąży na czas to na razie zagadka
-------------------------------------------------
#57
Znowu minęło kilka dni i z każdym było coraz gorzej pomiędzy Duncanem, a Laurą. Pan Jones był coraz bardziej zagubiony i postanowił zaprosić małżonkę na rozmowę..
- Ładną pogodę mamy dzisiaj, nie?
- Hę?
- Muszę Ci o czymś powiedzieć..
- No gadaj!
- Zostawiam Cię dla naszej sąsiadki.. Tylko nie krzycz!
- Coo? Jak mogłeś, a ja dziecko z Tobą chciałam mieć.
- Krzyczeć nie, będę wrzeszczeć. Ty podła kruczoczarna świnio! Nie chciałeś ze mną dziecka to uciekłeś do jakiejś innej lafiryndy? Co? Mylisz, że przez całe życie będziesz uciekał przed odpowiedzialnością!
- Ej, ej nie tak ostro..
- Zresztą i tak byłeś słaby w tych sprawach, więc wiele nie stracę..
Już druga kobieta to mówi Duncanowi, chyba faktycznie jest coś nie tak..
Laura popędziła do domu, a Duncy oczywiście nigdy nie ma poczucia, że powinien sobie dać spokój i polazł za nią..
- Ty kretynie! Jeszcze śmiesz tu za mną przyłazić!
- Ale, to też mój dom.
- Masz, napij się!
Kobieta w histerii jest w stanie zrobić wszystko.. Laura rzuciła się na męża...
..i dała mu takie lanie, jakiego chyba nigdy w życiu jeszcze nie dostał.
Ale Pan Jones mimo wszystko szczęśliwy opuścił swój dom i popędził do kochanki...
A, tam zastał ją kąpiącą się w basenie i raczej nie muszę mówić co się wydarzyło..
W tym samym czasie biedna Laura schowała się przed światem.., ale z racji, że jest silną kobietą szybko się podniosła.
Wykonała jeden bardzo ważny telefon oraz oczywiście poinformowała wszystkich na Centrum Ludzi o rozstaniu z Duncanem.
A, już kilka godzin później razem z najlepszą przyjaciółką podziwiała widoki Granitowych Kaskad. Wakacje, tego zdecydowanie trzeba było Laurze...
C.D.N.
Pozdrawiam, Bart!
Levkoni - Jestem zwolennikiem happyendów, więc raczej żadnej wielkiej tragedii się nie spodziewaj
PoprostuAnia - Dzieciaczki jeszcze będą, nie bój się. W Twoim komentarzu jest dużo prawdy
Shattered - Dzięki, zawsze się staram, żeby wszystko wyglądało w miarę naturalnie. Metalowa kuchnia? Całe szczęście, że już nie gram w tym domu
MoonWalk - Dzięki za komentarz! Relacji było dużo, ale jeżeli chodzi o historię przedstawioną w relacji to tak naprawdę nie ma dużo do nadrabiania.
Diamond5 - Duncan kocha Laurę i to bardzo, ale czy zdąży na czas to na razie zagadka
-------------------------------------------------
#57
Znowu minęło kilka dni i z każdym było coraz gorzej pomiędzy Duncanem, a Laurą. Pan Jones był coraz bardziej zagubiony i postanowił zaprosić małżonkę na rozmowę..
- Ładną pogodę mamy dzisiaj, nie?
- Hę?
- Muszę Ci o czymś powiedzieć..
- No gadaj!
- Zostawiam Cię dla naszej sąsiadki.. Tylko nie krzycz!
- Coo? Jak mogłeś, a ja dziecko z Tobą chciałam mieć.
- Krzyczeć nie, będę wrzeszczeć. Ty podła kruczoczarna świnio! Nie chciałeś ze mną dziecka to uciekłeś do jakiejś innej lafiryndy? Co? Mylisz, że przez całe życie będziesz uciekał przed odpowiedzialnością!
- Ej, ej nie tak ostro..
- Zresztą i tak byłeś słaby w tych sprawach, więc wiele nie stracę..
Już druga kobieta to mówi Duncanowi, chyba faktycznie jest coś nie tak..
Laura popędziła do domu, a Duncy oczywiście nigdy nie ma poczucia, że powinien sobie dać spokój i polazł za nią..
- Ty kretynie! Jeszcze śmiesz tu za mną przyłazić!
- Ale, to też mój dom.
- Masz, napij się!
Kobieta w histerii jest w stanie zrobić wszystko.. Laura rzuciła się na męża...
..i dała mu takie lanie, jakiego chyba nigdy w życiu jeszcze nie dostał.
Ale Pan Jones mimo wszystko szczęśliwy opuścił swój dom i popędził do kochanki...
A, tam zastał ją kąpiącą się w basenie i raczej nie muszę mówić co się wydarzyło..
W tym samym czasie biedna Laura schowała się przed światem.., ale z racji, że jest silną kobietą szybko się podniosła.
Wykonała jeden bardzo ważny telefon oraz oczywiście poinformowała wszystkich na Centrum Ludzi o rozstaniu z Duncanem.
A, już kilka godzin później razem z najlepszą przyjaciółką podziwiała widoki Granitowych Kaskad. Wakacje, tego zdecydowanie trzeba było Laurze...
C.D.N.
Pozdrawiam, Bart!
Ostatnio zmieniony 03 sie 2015, 23:50 przez Bart, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Biedna Laura, ale za to jaka silna! Dobrze, że pokazała Duncanowi kto tu rządzi!
Duncan jest totalnym przegranym! Zostawić Laure dla jakiejś tępej blondyny?!
Po co on w ogóle jej to tak powiedział?! Ehh
Oby im się jeszcze ułożyło, a blondyne niech piorun trzaśnie!
Duncan jest totalnym przegranym! Zostawić Laure dla jakiejś tępej blondyny?!
Po co on w ogóle jej to tak powiedział?! Ehh
Oby im się jeszcze ułożyło, a blondyne niech piorun trzaśnie!
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Wróciłam i nadrabiam zaległości.
Nie dziwię się Duncanowi, że ma dość tematu starania się o dziecko. Kiedy życie pary zaczyna kręcić się wyłącznie wokół prób rozmnażania, znika cały romantyzm. Mam nadzieję, że Jonesowie nie skończą jak bohaterowie filmu "Wszystko gra", gdzie żona tak obrzydziła małżonkowi próby reprodukcji, że ten zaczął szukać wytchnienia w ramionach Scarlett Johansson.
Och, no tak... Doczytałam teraz następną relację...
Duncan ty świnio! Bardzo dobrze, że Laura skopała mu tyłek, co on sobie myślał! Jest mi autentycznie przykro i sama mam ochotę przyłożyć temu zdrajcy. <_<
Biedna Laura, trzymaj się, dziewczyno.
Moi rodzice zawsze myją zęby przed śniadaniem. Ale nie dałam im się przeciągnąć na tę ciemną stronę mocy.tak, wiem, że najpierw się je, a później myje zęby
Nie dziwię się Duncanowi, że ma dość tematu starania się o dziecko. Kiedy życie pary zaczyna kręcić się wyłącznie wokół prób rozmnażania, znika cały romantyzm. Mam nadzieję, że Jonesowie nie skończą jak bohaterowie filmu "Wszystko gra", gdzie żona tak obrzydziła małżonkowi próby reprodukcji, że ten zaczął szukać wytchnienia w ramionach Scarlett Johansson.
Och, no tak... Doczytałam teraz następną relację...
Duncan ty świnio! Bardzo dobrze, że Laura skopała mu tyłek, co on sobie myślał! Jest mi autentycznie przykro i sama mam ochotę przyłożyć temu zdrajcy. <_<
- Zresztą i tak byłeś słaby w tych sprawach, więc wiele nie stracę..
Już druga kobieta to mówi Duncanowi, chyba faktycznie jest coś nie tak..
Biedna Laura, trzymaj się, dziewczyno.
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Dzięki za komentarze, powoli zbliżamy się do finału obecnego wątku
-------------------------------------------------
#58
Laura próbuje korzystać z urlopu w Granitowych Kaskadach, niestety wciąż nie może przestać myśleć o Duncanie..
Zaś ten drań jak gdyby nigdy nic zajmuje się domem oraz powoli wraca do formy (w końcu Laura ostatnio nieźle skopała mu tyłek )
Oczywiście nie zapomina też o częstym odwiedzaniu jego kochanki. Pewnego razu nie zastał jej w domu i postanowił poczekać na nią w ogrodzie.., wtedy zaczęło go zastanawiać jak tak młodą kobietę było stać na taki dom.., w szczególności skoro jej bratem jest Travis Scott, który groszem nie śmierdzi..
Tymczasem w Oasis Springs Mark Middleton złapał nową fuchę jako zarządca majątku Veronique Woods. Chłopak znalazł się o odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu! Gdy wypełniał swoje obowiązki był świadkiem bardzo ciekawej rozmowy pomiędzy jego szefową, a.. MARIĄ SCOTT!
- Duncan zostawił Laurę, a ta gdzieś zniknęła. Myślę, że mamy już ją z głowy, teraz czas na Twój ruch.
- Maria jesteś wspaniała!
- E, tam. Wypełniam tylko moje obowiązki, w końcu muszę się jakoś odwdzięczyć za tą wille.
- Kochana, jak wszystko pójdzie po naszej myśli to Ci jeszcze dopłacę! Ten czarnowłosy kretyn musi być mój! Już tyle razy próbowałam, że teraz po prostu musi się udać!
- Spokojnie, ja się w nim nie zakocham.
- No mam nadzieje, że nie. A, tymczasem może skoczymy na jakiegoś drineczka?
- Chciałabym, ale muszę wracać do tego idioty. Nie chcę, żeby zadawał mi pytania gdzie tyle byłam.
- No tak. No to jeszcze raz bardzo Ci dziękuje kochana!
Panie jeszcze chwilę ze sobą rozmawiały, a Mark dowiedział się też tego o czym raczej wolałby nie wiedzieć..
Po pracy umówił się z Duncanem w parku w Zatoczce.
- Ty idioto! Jak mogłeś zostawić Laurę dla tej wywłoki! Przecież ona Cię nawet nie kocha, Veronique Woods ją wynajęła by Was zniszczyć!
- Co ty wygadujesz?! Nie zostawiłem Laury dla żadnej wywłoki, ona się Maria nazywa. Zresztą moja kochana żona potrzebowała mnie już tylko dla dziecka, niech znajdzie sobie jakiegoś innego frajera..
- No to gratuluje Ci wyobraźni! Po tylu latach związku chyba każdy myśli o dziecku.. Ogarnij się póki nie jest za późno!
- Nie mów mi co mam robić! Sam dobrze wiem!
I przyjaciele rozeszli się w swoje strony..
Duncan, jak to Duncan odpowiedzi na to co ma zrobić postanowił poszukać na Centrum Ludzi..
Słońce powoli zachodziło, a Duncan postanowił się udać w jeszcze jedno miejsce..
C.D.N.
Pozdrawiam, Bart
-------------------------------------------------
#58
Laura próbuje korzystać z urlopu w Granitowych Kaskadach, niestety wciąż nie może przestać myśleć o Duncanie..
Zaś ten drań jak gdyby nigdy nic zajmuje się domem oraz powoli wraca do formy (w końcu Laura ostatnio nieźle skopała mu tyłek )
Oczywiście nie zapomina też o częstym odwiedzaniu jego kochanki. Pewnego razu nie zastał jej w domu i postanowił poczekać na nią w ogrodzie.., wtedy zaczęło go zastanawiać jak tak młodą kobietę było stać na taki dom.., w szczególności skoro jej bratem jest Travis Scott, który groszem nie śmierdzi..
Tymczasem w Oasis Springs Mark Middleton złapał nową fuchę jako zarządca majątku Veronique Woods. Chłopak znalazł się o odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu! Gdy wypełniał swoje obowiązki był świadkiem bardzo ciekawej rozmowy pomiędzy jego szefową, a.. MARIĄ SCOTT!
- Duncan zostawił Laurę, a ta gdzieś zniknęła. Myślę, że mamy już ją z głowy, teraz czas na Twój ruch.
- Maria jesteś wspaniała!
- E, tam. Wypełniam tylko moje obowiązki, w końcu muszę się jakoś odwdzięczyć za tą wille.
- Kochana, jak wszystko pójdzie po naszej myśli to Ci jeszcze dopłacę! Ten czarnowłosy kretyn musi być mój! Już tyle razy próbowałam, że teraz po prostu musi się udać!
- Spokojnie, ja się w nim nie zakocham.
- No mam nadzieje, że nie. A, tymczasem może skoczymy na jakiegoś drineczka?
- Chciałabym, ale muszę wracać do tego idioty. Nie chcę, żeby zadawał mi pytania gdzie tyle byłam.
- No tak. No to jeszcze raz bardzo Ci dziękuje kochana!
Panie jeszcze chwilę ze sobą rozmawiały, a Mark dowiedział się też tego o czym raczej wolałby nie wiedzieć..
Po pracy umówił się z Duncanem w parku w Zatoczce.
- Ty idioto! Jak mogłeś zostawić Laurę dla tej wywłoki! Przecież ona Cię nawet nie kocha, Veronique Woods ją wynajęła by Was zniszczyć!
- Co ty wygadujesz?! Nie zostawiłem Laury dla żadnej wywłoki, ona się Maria nazywa. Zresztą moja kochana żona potrzebowała mnie już tylko dla dziecka, niech znajdzie sobie jakiegoś innego frajera..
- No to gratuluje Ci wyobraźni! Po tylu latach związku chyba każdy myśli o dziecku.. Ogarnij się póki nie jest za późno!
- Nie mów mi co mam robić! Sam dobrze wiem!
I przyjaciele rozeszli się w swoje strony..
Duncan, jak to Duncan odpowiedzi na to co ma zrobić postanowił poszukać na Centrum Ludzi..
Słońce powoli zachodziło, a Duncan postanowił się udać w jeszcze jedno miejsce..
C.D.N.
Pozdrawiam, Bart
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
A już było tak pięknie... xD Mam nadzieję, że Duncan i Laura wrócą do siebie i będą wspólnie wychowywać to dziecko.
Poza tym jak zawsze mogę tu pooglądać mnóstwo pięknych widoków z gry. <3
Poza tym jak zawsze mogę tu pooglądać mnóstwo pięknych widoków z gry. <3
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Duncan widzę zero wyrzutów sumienia. Piszesz, że kocha Laurę, ale jakoś zaczynam w to wątpić. Gdy tylko pojawiły się pierwsze problemy, rozstał się z nią bez mrugnięcia okiem i nawet nie próbuje jej odzyskać. Zachowuje się, jakby nic się nie stało i jakby nawet nie było mu przykro. Mam nadzieję, że na Centrum Ludzi ktoś napisze mu, żeby się ogarnął.
PS. Intryga Veronique: Marzanna approves.
PS. Intryga Veronique: Marzanna approves.
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
A, to Duncan ma tupet…od tak powiedział, że zostawia Laurę <_<
Ale dostał za swoje! Laura ma pazurki
VERONIQUE! No tak, ta menda to uknuła! :/
Ps. podzielam zdanie Galcii…
Ciekawa jestem dalszej części!
Ale dostał za swoje! Laura ma pazurki
VERONIQUE! No tak, ta menda to uknuła! :/
Ps. podzielam zdanie Galcii…
Ciekawa jestem dalszej części!
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Kurde totalna telenowela nam się tu wytwarza
Duncan to naprawdę tępy przypadek..
A intryga Veronique!
Mam nadzieję, że Laura znajdzie sobie lepszego faceta!
Duncan to naprawdę tępy przypadek..
A intryga Veronique!
Mam nadzieję, że Laura znajdzie sobie lepszego faceta!
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Postanowiłem nie trzymać was za długo w niepewności i dzisiaj wrzucam relacje, w której wszystko się wyjaśni. Przygotujcie popcorn i coś do picia przed czytaniem, ponieważ trochę czasu w tym temacie spędzicie
-------------------------------------------------
#59
Po kazaniu otrzymanym od Marka Middletona oraz przeczytaniu kilku rad na Centrum Ludzi Duncan postanowił się udać do osoby, która najbardziej zna Marię, czyli jej brata Travisa Scotta (jak widać przy okazji Duncy odwiedził swoje pierwsze lokum )
- Słuchaj stary, o co chodzi z Twoją siostrą? Podobno pracuje dla Veronique Woods..
- Maria miała dość życia z trzema innymi simami w tej małej klitce. Wtedy z pomocą jej przyszedł ten potwór. Ufundował jej dom w Newcrest, a ta w zamian miała uwieść jakiegoś kolesia i doprowadzić do rozstania z jego żoną... O, kurczę to chyba nie chodziło o Ciebie i Laurę?
- No niestety tak.., ale dzięki tobie przynajmniej wiem, że popełniłem największy błąd w moim życiu.. (ale to jest puste )
- Przynajmniej umiesz przyznać się do błędu, a teraz mam do Ciebie jeszcze prośbę, żebyś chwile popilnował mojej córki.
- Jasne, w ogóle to dzięki za pomoc!
- Nie ma sprawy, trzymaj się!
Duncan podczas pilnowania małej Alexandry zrozumiał, że niemowlaki nie są takie straszne i musi zrobić wszystko by Laura mu wybaczyła. Opuszczając dom Scottów już wiedział w jakie miejsce mogła "uciec" Laura..
Cofnijmy się o kilka godzin do Granitowych Kaskad. Laura i Caroline przez cały dzień korzystały z pięknej pogody w leśnym raju. W pewnym momencie Pani Jones postanowiła coś wyznać przyjaciółce..
- Veronique Woods tak naprawdę była już od dawna obecna w życiu Duncana.. Razem chodzili do liceum i ona się w nim podkochiwała, lecz on w ogóle jej nie zauważał. Gdy kończyli szkołę ta wariatka przysięgła sobie, że zrobi wszystko by mój mąż był jej..
- Czekaj, czekaj! Przecież ty nie znałaś Duncana to skąd to wszystko wiesz?
- Już Ci wytłumaczę, tylko zacznę od początku. Gdy Duncan wprowadził się do Willow Creek i zaczęło mu się dobrze powodzić Veronique wynajęła Mandy Mox, by ta rozkochała go w sobie i później okradła z wszystkiego. Wtedy do akcji miała wkroczyć ona i przygarnąć biednego Duncana do siebie. Lecz niestety z planu wyszło tyle co nic, ponieważ Mandy się zakochała..
- A, więc jej uczucia do Duncy'ego nie były wyssane z palca.. No, ale mów co było dalej!
- Tak, dokładnie. Wtedy w tej całej intrydze pojawiłam się ja..
- Jak to?! Co ty wygadujesz?!
- Jak zapewne wiesz pewnego razu obudziłam się z ogromną amnezją na plaży w Oasis Springs. Do dziś nic nie pamiętam co było wcześniej. Nie miałam pieniędzy na nic i co się dziwić, że przystałam na propozycje Veronique - miałam doprowadzić do rozstania Duncana z Mandy.
- Nigdy bym się nie spodziewała czegoś takiego po tobie.. Nie kończ, bo nie chcę mi się o tym słuchać..
- Serio? Jesteś pewna?
- Dobra, żartowałam! Mów dalej!
- A, więc wydarzyło się tak, że tamta wariatka sama zraziła go do siebie i w sumie to nic nie musiałam robić. Veronique na pewien czas się wycofała, a ja z Duncanem bardzo zbliżyliśmy się do siebie. No, ale niestety nastał ten dzień, który był nieunikniony i Veronique powróciła. Tym razem wciągnęła jeszcze we wszystko swojego brata.
- No tak, tą historię już znam. Czyli to co się wydarzyło teraz też jest jej sprawką?
- Veronique trafił szlak, gdy wyszłam za Duncana, więc spróbowała jeszcze raz i tym razem trafiła w idealnym momencie, bo akurat wtedy, gdy Duncan zaczął się bać czy poradzi sobie z dzieckiem..
- Jak taka jędza mogła w ogóle się urodzić.. Ale teraz przynajmniej wiem, że musisz wybaczyć Duncanowi, ponieważ sama nie byłaś z nim szczera.
Dziewczyny zgłodniały i postanowiły coś zjeść. Zaczęta rozmowa trwała dalej.
- Tak, tylko teraz jest problem jak tu Duncana sprowadzić. Do Newcrest już nie wrócę, nie po tym wszystkim co się tam wydarzyło..
- Dziś już jest za późno, jutro pomyślimy nad tym jak to zrobić..
- Jesteś kochana, nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła.
Później nastała noc i Laura nie mogła zasnąć. Mimo bardzo później pory postanowiła się wybrać na spacer po okolicznym lesie. Gdy wracała do obozu z oddali dostrzegła bardzo znajomy kontur.
Tak to był Duncan! Laura szybko do niego popędziła i żadne z nich nawet nie chciał słuchać wyjaśnień drugiego. Obydwoje wpadli sobie w ramiona i wiadomo co było dalej..
Duncan do Granitowych Kaskad przybył z Markiem Middletonem i po powrocie do chatki przyjaciele zorganizowali ognisko. Po chwili zaczęła się dyskusja nad tym jak się zemścić, wtedy Mark powiedział, że kilka godzin temu ujawnił wszystkie machloje finansowe dziewczyny i za to nie wyjdzie ona z więzienia przez parę ładnych lat.
Gdy ognisko zgasło wszyscy udali się do środka. To była bardzo długa noc zarówno dla Jonesów, jak i Middletonów. Przyjaciele postanowili opuścić Newcrest i razem zamieszkać w Oasis Springs!
[spoiler]Nazajutrz nieświadoma niczego Veronique szukała jakiegoś zajęcia w swojej ogromnej willi..
Lecz, gdy włączyła telewizor przeżyła szok i popędziła do komputera, gdzie zapisała wiadomość zaadresowaną do swojego brata..
Po chwili znalazła się nad przepaścią znajdującą się za jej domem. Veronique nie chciała trafić do więzienia i oddała skok. Kilka dni później podobno znaleziono jej ciało, ale z racji, że dziewczyna była zdolna do wszystkiego nigdy nikt nie będzie pewny co się z nią tak naprawdę stało...
[/spoiler]
Pozdrawiam, Bart
-------------------------------------------------
#59
Po kazaniu otrzymanym od Marka Middletona oraz przeczytaniu kilku rad na Centrum Ludzi Duncan postanowił się udać do osoby, która najbardziej zna Marię, czyli jej brata Travisa Scotta (jak widać przy okazji Duncy odwiedził swoje pierwsze lokum )
- Słuchaj stary, o co chodzi z Twoją siostrą? Podobno pracuje dla Veronique Woods..
- Maria miała dość życia z trzema innymi simami w tej małej klitce. Wtedy z pomocą jej przyszedł ten potwór. Ufundował jej dom w Newcrest, a ta w zamian miała uwieść jakiegoś kolesia i doprowadzić do rozstania z jego żoną... O, kurczę to chyba nie chodziło o Ciebie i Laurę?
- No niestety tak.., ale dzięki tobie przynajmniej wiem, że popełniłem największy błąd w moim życiu.. (ale to jest puste )
- Przynajmniej umiesz przyznać się do błędu, a teraz mam do Ciebie jeszcze prośbę, żebyś chwile popilnował mojej córki.
- Jasne, w ogóle to dzięki za pomoc!
- Nie ma sprawy, trzymaj się!
Duncan podczas pilnowania małej Alexandry zrozumiał, że niemowlaki nie są takie straszne i musi zrobić wszystko by Laura mu wybaczyła. Opuszczając dom Scottów już wiedział w jakie miejsce mogła "uciec" Laura..
Cofnijmy się o kilka godzin do Granitowych Kaskad. Laura i Caroline przez cały dzień korzystały z pięknej pogody w leśnym raju. W pewnym momencie Pani Jones postanowiła coś wyznać przyjaciółce..
- Veronique Woods tak naprawdę była już od dawna obecna w życiu Duncana.. Razem chodzili do liceum i ona się w nim podkochiwała, lecz on w ogóle jej nie zauważał. Gdy kończyli szkołę ta wariatka przysięgła sobie, że zrobi wszystko by mój mąż był jej..
- Czekaj, czekaj! Przecież ty nie znałaś Duncana to skąd to wszystko wiesz?
- Już Ci wytłumaczę, tylko zacznę od początku. Gdy Duncan wprowadził się do Willow Creek i zaczęło mu się dobrze powodzić Veronique wynajęła Mandy Mox, by ta rozkochała go w sobie i później okradła z wszystkiego. Wtedy do akcji miała wkroczyć ona i przygarnąć biednego Duncana do siebie. Lecz niestety z planu wyszło tyle co nic, ponieważ Mandy się zakochała..
- A, więc jej uczucia do Duncy'ego nie były wyssane z palca.. No, ale mów co było dalej!
- Tak, dokładnie. Wtedy w tej całej intrydze pojawiłam się ja..
- Jak to?! Co ty wygadujesz?!
- Jak zapewne wiesz pewnego razu obudziłam się z ogromną amnezją na plaży w Oasis Springs. Do dziś nic nie pamiętam co było wcześniej. Nie miałam pieniędzy na nic i co się dziwić, że przystałam na propozycje Veronique - miałam doprowadzić do rozstania Duncana z Mandy.
- Nigdy bym się nie spodziewała czegoś takiego po tobie.. Nie kończ, bo nie chcę mi się o tym słuchać..
- Serio? Jesteś pewna?
- Dobra, żartowałam! Mów dalej!
- A, więc wydarzyło się tak, że tamta wariatka sama zraziła go do siebie i w sumie to nic nie musiałam robić. Veronique na pewien czas się wycofała, a ja z Duncanem bardzo zbliżyliśmy się do siebie. No, ale niestety nastał ten dzień, który był nieunikniony i Veronique powróciła. Tym razem wciągnęła jeszcze we wszystko swojego brata.
- No tak, tą historię już znam. Czyli to co się wydarzyło teraz też jest jej sprawką?
- Veronique trafił szlak, gdy wyszłam za Duncana, więc spróbowała jeszcze raz i tym razem trafiła w idealnym momencie, bo akurat wtedy, gdy Duncan zaczął się bać czy poradzi sobie z dzieckiem..
- Jak taka jędza mogła w ogóle się urodzić.. Ale teraz przynajmniej wiem, że musisz wybaczyć Duncanowi, ponieważ sama nie byłaś z nim szczera.
Dziewczyny zgłodniały i postanowiły coś zjeść. Zaczęta rozmowa trwała dalej.
- Tak, tylko teraz jest problem jak tu Duncana sprowadzić. Do Newcrest już nie wrócę, nie po tym wszystkim co się tam wydarzyło..
- Dziś już jest za późno, jutro pomyślimy nad tym jak to zrobić..
- Jesteś kochana, nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła.
Później nastała noc i Laura nie mogła zasnąć. Mimo bardzo później pory postanowiła się wybrać na spacer po okolicznym lesie. Gdy wracała do obozu z oddali dostrzegła bardzo znajomy kontur.
Tak to był Duncan! Laura szybko do niego popędziła i żadne z nich nawet nie chciał słuchać wyjaśnień drugiego. Obydwoje wpadli sobie w ramiona i wiadomo co było dalej..
Duncan do Granitowych Kaskad przybył z Markiem Middletonem i po powrocie do chatki przyjaciele zorganizowali ognisko. Po chwili zaczęła się dyskusja nad tym jak się zemścić, wtedy Mark powiedział, że kilka godzin temu ujawnił wszystkie machloje finansowe dziewczyny i za to nie wyjdzie ona z więzienia przez parę ładnych lat.
Gdy ognisko zgasło wszyscy udali się do środka. To była bardzo długa noc zarówno dla Jonesów, jak i Middletonów. Przyjaciele postanowili opuścić Newcrest i razem zamieszkać w Oasis Springs!
[spoiler]Nazajutrz nieświadoma niczego Veronique szukała jakiegoś zajęcia w swojej ogromnej willi..
Lecz, gdy włączyła telewizor przeżyła szok i popędziła do komputera, gdzie zapisała wiadomość zaadresowaną do swojego brata..
Po chwili znalazła się nad przepaścią znajdującą się za jej domem. Veronique nie chciała trafić do więzienia i oddała skok. Kilka dni później podobno znaleziono jej ciało, ale z racji, że dziewczyna była zdolna do wszystkiego nigdy nikt nie będzie pewny co się z nią tak naprawdę stało...
[/spoiler]
Pozdrawiam, Bart
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
O. M. G.
Co za intryga! Czytałam ze szczęką na podłodze.
Laura...? Brak mi słów! Zupełnie jak w filmie akcji, bohater budzi się i nic nie pamięta, a za chwilę pojawia się u niego jakiś tajemniczy gość z podejrzaną misją.
Cieszę się, że wszystko się wyjaśniło i mam nadzieję, że od tej chwili Duncan i Lara będą ze sobą w 100% szczerzy. <_<
Żal mi Veronique. Wiem, że to zła kobieta była, ale może po prostu potrzebowała psychiatry kogoś bliskiego?
Iii kolejna przeprowadzka! Lubię przeprowadzki.
PS. 200. post!
Co za intryga! Czytałam ze szczęką na podłodze.
Laura...? Brak mi słów! Zupełnie jak w filmie akcji, bohater budzi się i nic nie pamięta, a za chwilę pojawia się u niego jakiś tajemniczy gość z podejrzaną misją.
Cieszę się, że wszystko się wyjaśniło i mam nadzieję, że od tej chwili Duncan i Lara będą ze sobą w 100% szczerzy. <_<
Żal mi Veronique. Wiem, że to zła kobieta była, ale może po prostu potrzebowała psychiatry kogoś bliskiego?
Iii kolejna przeprowadzka! Lubię przeprowadzki.
PS. 200. post!
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Ale ekstra, trzymałam za nich kciuki <3 bardzo podoba mi się cała akcja z intrygą i z Veronique
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Ostatnio z racji, że zakupiłem Witaj w Pracy po mocno okazyjnej cenie grałem trochę więcej, bo chciałem przetestować dodatek i tak się wydarzyło, że mam.. 8 relacji w zapasie A, że cały czas ślęczycie o tym dziecku to trochę na nie musielibyście poczekać, dlatego postanowiłem wam zrobić mały spoiler, a zarazem niespodziankę..
Tak, Laura urodziła córeczkę! Jej imię całkiem niedawno pojawiło się w czyimś poście w relacji, dla tego kto zgadnie będę miał niespodziankę (nie wiem jeszcze jaką, ale myślę, że coś przez ten czas wymyśle )
Tak, Laura urodziła córeczkę! Jej imię całkiem niedawno pojawiło się w czyimś poście w relacji, dla tego kto zgadnie będę miał niespodziankę (nie wiem jeszcze jaką, ale myślę, że coś przez ten czas wymyśle )
Re: Duncan Jones & Laura Pertingale-Jones
Adrianna? Powiedz, że wygrałam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości