[+18] Lisie Piekło - Bez ograniczeń
Re: Lisie Piekło - Idealna niania?
Całkiem zabawna i bardzo pomysłowa relacja. To glosowanie w ankiecie tez jest świetne, w następnej, jeśli taka się pojawi, zagłosuje na pewno XD
Czekam na ciąg dalszy, jestem ciekawa czym nas tym razem zaskoczysz. xd
Czekam na ciąg dalszy, jestem ciekawa czym nas tym razem zaskoczysz. xd
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Lisie Piekło - Idealna niania?
Haha, jak zwykle super relacja, i jak zwykle popłakałam się ze śmiechu. Ta Baśka, ten jej tłusty zad, mała główka i flejtuchostwo i głupie cwaniactwo... głupie, bo nie wie, na co się narwała, gdzie tak naprawdę trafiła. Już czuję, że Paulina ją jakoś załatwi, wspomagana przez Idę a Zuzia oczywiście nie jest głupia i od razu poczuła pismo nosem. Za to panowie... zupełnie w ich stylu - dziecka jeszcze nie ma, a oni już opiekunkę zatrudniają i ogólnie panikują
No cóż, czekam na ciąg dalszy. Mam nadzieję, że Zuzia szybko przyłapie Basię na czymś niewłaściwym i się jej pozbędzie.
Powinien też wkroczyć duch Sławka na przykład. Albo duch cioci Halinki... starcie takich dwóch charakterków jak Halina i Basia mogłoby okazać się ciekawe...
Taak, i pewnie pobierała nauki u samej profesor Katarzyny W. Jak zamordować dziecko i udawać, że wypadło z kocyka na przykład...W ogóle to jestem absolwentką Wyższej Szkoły Opieki Nad Dziećmi w Sosnowcu i kocham bobasy.
No cóż, czekam na ciąg dalszy. Mam nadzieję, że Zuzia szybko przyłapie Basię na czymś niewłaściwym i się jej pozbędzie.
Powinien też wkroczyć duch Sławka na przykład. Albo duch cioci Halinki... starcie takich dwóch charakterków jak Halina i Basia mogłoby okazać się ciekawe...
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Lisie Piekło - Idealna niania?
Zawsze jak Twoją relację czytam to tak jak reszta, mam ubaw ;p Szczególnie z dialogów no i Barbara jaka dumna na tej fotce swojej na blogu
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Lisie Piekło - Weselmy się
Relacja dziewiętnasta:
Pani Basia zniknęła. Kamień z serca, prawdziwa ulga dla Zuzanny, Pauliny oraz Idy. Nawet przełknęły to, iż była niania zabrała ze sobą kilka rodzinnych sreber i zawartość zamrażarki. Ważne, że już im nie przeszkadzała. Po kilku dniach Remigiusz postanowił poważnie porozmawiać z Mikołajem.
- Mikołaju, będziesz mieć dziecko z prawie moją córką. Czuję, że tylko bym wam przeszkadzał. Wiele już przeżyłem. Chciałbym, aby wasze życie należało tylko do waszej dwójki. Chcę odejść od ciebie, bo nie widzę udanej przyszłości z tobą. Nie zrozum mnie źle, ale chcę dla Zuzi jak najlepiej.
- Spoko, rozumiem. Jeżeli tak zależy ci na szczęściu Zuzi, to nie omieszkam o nią zadbać. Dam sobie radę z tylko jedną partnerką. Dzięki za wspólne figle. A czy masz jakąś ostatnią prośbę w związku z zakończeniem naszego trójkąta?
- Tak, tylko jedną. Chcę, abyście wzięli ślub.
- To da się załatwić!
Wieść o ślubie Zuzanny Lis-Wafelek i Mikołaja Szewki rozeszła się po kraju. Wszakże ich losy były na ustach wielu osób, gdyż ich występ w Ciocia Indra Talk Show sprawił, że zyskali ogromną popularność.
Zuzia od razu zgodziła się na ślub. To było jej skryte pragnienie, które nie miało racji bytu w przeszłym trójkącie - nie wyobrażała sobie potrójnego ślubu (choć byłoby to całkowicie legalne).
Ślub Zuzanny i Mikołaja był całkowicie świecki (zresztą tak samo jak w przypadku Sławka i Remigiusza). Nikt nie chciał się bawić w kościoły, poza tym wszyscy z rodziny Lisiego Piekła są niewierzący (aczkolwiek Ida Sierpowicz należała swego czasu do sekty satanistycznej).
To była piękna i kameralna ceremonia.
To dla młodej pary odważny krok. Swoją drogą jest to pierwszy heteroseksualny ślub w rodzinie od wielu lat.
Wesele również było skromne. Zaproszono tylko kilku gości (m.in. Ilonę Indrowicz, która zaprzyjaźniła się z naszą szaloną rodzinką).
Kiedy większość gości hojnie czerpała z darmowych drinków, Zuzia i Mikołaj postanowili spędzić czas na osobności.
- Czas na spełnienie naszych małżeńskich obowiązków. - powiedziała figlarnie Zuzanna.
Mikołajowi spodobała się ta decyzja.
Oficjalna teściowa Mikołaja postanowiła sprawdzić, dlaczego młoda para nie dołączyła do reszty gości.
Cóż, widok kopulującej córki z nowym mężem jest niemałym szokiem dla matki.
Tylko dlaczego Paulina przyglądała się dzieciakom tak uważnie...?
Ciąża Zuzi przebiegała prawidłowo. Minęło już kilka miesięcy.
Rodzina jest podekscytowana nadchodzącym przybyciem nowego członka. Kim będzie? Czyje cechy odziedziczy? A może okaże się zupełnym odmieńcem?
A tymczasem Paulina (już dawno po czterdziestce) postanowiła zadbać o swoja figurę. Faktem jest, że trochę się jej przytyło przez te lata...
Pani Basia zniknęła. Kamień z serca, prawdziwa ulga dla Zuzanny, Pauliny oraz Idy. Nawet przełknęły to, iż była niania zabrała ze sobą kilka rodzinnych sreber i zawartość zamrażarki. Ważne, że już im nie przeszkadzała. Po kilku dniach Remigiusz postanowił poważnie porozmawiać z Mikołajem.
- Mikołaju, będziesz mieć dziecko z prawie moją córką. Czuję, że tylko bym wam przeszkadzał. Wiele już przeżyłem. Chciałbym, aby wasze życie należało tylko do waszej dwójki. Chcę odejść od ciebie, bo nie widzę udanej przyszłości z tobą. Nie zrozum mnie źle, ale chcę dla Zuzi jak najlepiej.
- Spoko, rozumiem. Jeżeli tak zależy ci na szczęściu Zuzi, to nie omieszkam o nią zadbać. Dam sobie radę z tylko jedną partnerką. Dzięki za wspólne figle. A czy masz jakąś ostatnią prośbę w związku z zakończeniem naszego trójkąta?
- Tak, tylko jedną. Chcę, abyście wzięli ślub.
- To da się załatwić!
Wieść o ślubie Zuzanny Lis-Wafelek i Mikołaja Szewki rozeszła się po kraju. Wszakże ich losy były na ustach wielu osób, gdyż ich występ w Ciocia Indra Talk Show sprawił, że zyskali ogromną popularność.
Zuzia od razu zgodziła się na ślub. To było jej skryte pragnienie, które nie miało racji bytu w przeszłym trójkącie - nie wyobrażała sobie potrójnego ślubu (choć byłoby to całkowicie legalne).
Ślub Zuzanny i Mikołaja był całkowicie świecki (zresztą tak samo jak w przypadku Sławka i Remigiusza). Nikt nie chciał się bawić w kościoły, poza tym wszyscy z rodziny Lisiego Piekła są niewierzący (aczkolwiek Ida Sierpowicz należała swego czasu do sekty satanistycznej).
To była piękna i kameralna ceremonia.
To dla młodej pary odważny krok. Swoją drogą jest to pierwszy heteroseksualny ślub w rodzinie od wielu lat.
Wesele również było skromne. Zaproszono tylko kilku gości (m.in. Ilonę Indrowicz, która zaprzyjaźniła się z naszą szaloną rodzinką).
Kiedy większość gości hojnie czerpała z darmowych drinków, Zuzia i Mikołaj postanowili spędzić czas na osobności.
- Czas na spełnienie naszych małżeńskich obowiązków. - powiedziała figlarnie Zuzanna.
Mikołajowi spodobała się ta decyzja.
Oficjalna teściowa Mikołaja postanowiła sprawdzić, dlaczego młoda para nie dołączyła do reszty gości.
Cóż, widok kopulującej córki z nowym mężem jest niemałym szokiem dla matki.
Tylko dlaczego Paulina przyglądała się dzieciakom tak uważnie...?
Ciąża Zuzi przebiegała prawidłowo. Minęło już kilka miesięcy.
Rodzina jest podekscytowana nadchodzącym przybyciem nowego członka. Kim będzie? Czyje cechy odziedziczy? A może okaże się zupełnym odmieńcem?
A tymczasem Paulina (już dawno po czterdziestce) postanowiła zadbać o swoja figurę. Faktem jest, że trochę się jej przytyło przez te lata...
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Lisie Piekło - Weselmy się
No proszę, Remigiusz okazał się szlachetny Szkoda tylko, że Barbara tak krótko zaistniała w rodzinie, bo jeszcze by mogło być ciekawie.
Ładny ślub. Widzę, że i mnie zaprosili, bardzo dziękuję, bawiłam się świetnie, sądząc po minach na fotkach
Zuzanna w tej ciąży dorobiła się biustu słusznego rozmiaru Będzie z czego karmić malucha.
Paulina jaka wstrętna podglądaczka A jaka spasiona Ale... na pierwszym zdjęciu z Pauliną i łóżkiem z serduszkami mogłeś wyłączyć kryształek, przecież teraz już w TS4 można
No, ciekawe, co Zuzia urodzi, ciekawe... kolejną pannę o uroczym charakterze? Czy tym razem mniejszą wersję Sławka?
Ładny ślub. Widzę, że i mnie zaprosili, bardzo dziękuję, bawiłam się świetnie, sądząc po minach na fotkach
Zuzanna w tej ciąży dorobiła się biustu słusznego rozmiaru Będzie z czego karmić malucha.
Paulina jaka wstrętna podglądaczka A jaka spasiona Ale... na pierwszym zdjęciu z Pauliną i łóżkiem z serduszkami mogłeś wyłączyć kryształek, przecież teraz już w TS4 można
No, ciekawe, co Zuzia urodzi, ciekawe... kolejną pannę o uroczym charakterze? Czy tym razem mniejszą wersję Sławka?
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Lisie Piekło - Weselmy się
Nie mogę przeboleć tego, że niania po prostu zniknęła... Szczerze mówiąc spodziewałem się jakiegoś epickiego spisku przeciwko niej, no ale cóż =>
Paulina szaleje, co za interes patrzeć jak dzieci się kochają
Pozdrawiam i czekam na narodziny maleństwa
Paulina szaleje, co za interes patrzeć jak dzieci się kochają
Pozdrawiam i czekam na narodziny maleństwa
Re: Lisie Piekło - Weselmy się
Mi też szkoda trochę, że niania zniknęła, no ale przynajmniej mają spokój xD
Piękny ślub, oby byli udanym małżeństwem... XD
Piękny ślub, oby byli udanym małżeństwem... XD
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
Prawda jest taka, że miałem rozwiązać ten wątek ciekawiej i bardziej dramatycznie. Lecz Barbara tak mnie zaczęła irytować, że wywaliłem ją bez ogródek. I nastała długo oczekiwana ulga.Atax pisze:Nie mogę przeboleć tego, że niania po prostu zniknęła... Szczerze mówiąc spodziewałem się jakiegoś epickiego spisku przeciwko niej, no ale cóż =>
Relacja dwudziesta:
Po ślubie Zuzanna stanowczo pragnęła zachować nazwisko po matce i usunąć nazwisko po Remigiuszu (wszakże nie był jej prawdziwym ojcem). Mikołaj nie miał wyjścia, przyjął nazwisko żony. Państwo Zuzanna Lis i Mikołaj Szewka-Lis zdecydowali się usamodzielnić, więc kupili sobie dom.
Przeprowadzka była niezbędna. Bo gdzie pomieścić przyszłe potomstwo? W kartonie za domem teściowej?
Pierwszy posiłek w nowym domu. Zuzanna je za dwóch (a może i trzech, czterech, pięciu?).
Los nareszcie się do kogoś uśmiechnął.
Pierwszym gościem był Remigiusz Wafelek. Chciał koniecznie dowiedzieć się co słychać u młodej pary i jak przebiega ciąża.
Od samej zainteresowanej jednak niczego się nie dowiedział. Zuzia spędzała większość czasu na drzemaniu.
Telefon zaniepokojonej matki. Zuzanna uspokajała Paulinę, że wszystko u niej w porządku.
- Powiedz jej, że nie musi tak szybko przyjeżdżać, Zuziu.
Lecz oto Paulina zjawiła się niespodziewanie po kilku kwadransach.
- Przychodzę do mojej córki, a ona śpi! Zuzanna w ciąży sprawia, że i ja jestem w ciąży! Urodzę mnóstwo nerwów!
- No, malutki, malutka, malutkie, malutcy (czy co tam jest), kiedy doczekam się premiery?
Cóż, premiera nadeszła od razu.
Urodziły się bliźniaczki! Dostały na imię Lucyna i Dagmara.
Berbecie od razu zyskały sympatię rodziców.
Jednak zabawa znowu się powtórzyła, gdyż Mikołaj znowu celnie strzelił. Czy świeżo upieczeni rodzice dadzą radę z nową dostawą niemowlaków?
- Damy sobie radę.
- Możesz tak sobie mówić. To nie ty będziesz znowu przeciskał arbuz przez dziurkę od klucza!
Dziewczyny dorastały. Lucyna i Dagmara pomimo identycznych rysów twarzy starały się poróżnić. Pomógł im w tym także odmienny charakter.
Dagmara była raczej zamknięta w sobie i pochłonięta różnymi zajęciami. Zuzanna dostrzegała jej odosobnienie, więc starała się poświęcać jej mnóstwo czasu.
Tymczasem Lucyna buszowała w Internecie i gawędziła z koleżankami.
Ojej, kolejny poród.
Znowu bliźniaki! Nikt się tego nie spodziewał! Tym razem to dwójka chłopców - Tadeusz i Jakub.
Zaraz, czy na twarzach Lucyny i Dagmary nie maluje się smutek i złość?
Biedne dziewczynki, czują się zazdrosne o nowe rodzeństwo.
- Mówiłam ci, że będą bliźniaki. Rodzice będą je bardzo kochać... bardziej od nas.
- AŻ W KOŃCU WYRZUCĄ NAS DO ŚMIECI! Albo kupią nam śliskie kocyki...
Zuzanna pod dwóch bliźniaczych ciążach musiała zmagać się z nadmiarem kilogramów.
Tymczasem życie domowe przebiegało w miarę zwyczajnie.
- Tak to jest jak się nie uważa na strzelnicy!
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
Jedna relacja i cztery bobasy - czyżbyś pobił rekord?
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
Jedna relacja wystarczyła by nagle pojawiły sie w rodzinie az 4 dzieciaki. xD
Brakuje mi jakiegoś ciekawego zwrotu akcji, ale tak rodzinna sielanka tez mi sie podoba.
Brakuje mi jakiegoś ciekawego zwrotu akcji, ale tak rodzinna sielanka tez mi sie podoba.
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
Mało im dzieci? W TS4 zdecydowanie za często rodzą się bliźniaki, u mnie jest podobnie
We built this city, we built this city on rock an' roll!
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
Haha, Paulina i jej teksty "Urodzę mnóstwo nerwów"
Łomatkozłojcym, od razu czwórka... ale w córeczkach Zuzanny już widzę charakterek po babci W Dagmarze szczególnie.
Oby tylko dziewczynki nie zawiązały jakiegoś spisku przeciwko młodszym braciom...
Dobrze, że się Zuzia wzięła za siebie - spasła się niemożebnie...
Łomatkozłojcym, od razu czwórka... ale w córeczkach Zuzanny już widzę charakterek po babci W Dagmarze szczególnie.
Oby tylko dziewczynki nie zawiązały jakiegoś spisku przeciwko młodszym braciom...
Dobrze, że się Zuzia wzięła za siebie - spasła się niemożebnie...
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
No jak to sobie nie poradzą? Nadciągnie babcia Paulina z ciocią Idą i zaczną wychowywanie... Lucyny i Dagmary już przerabiać na swoje kopyto nie muszą, one już się wdały w babcię, przynajmniej Dagmara.
To nie ty będziesz znowu przeciskał arbuz przez dziurkę od klucza!
Kocham te tekstyAŻ W KOŃCU WYRZUCĄ NAS DO ŚMIECI! Albo kupią nam śliskie kocyki...
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
Ok, skomentuje wszystkie trzy na raz, więc przygotować się na falę emocji:
a) Relacja osiemnasta: Hahahahahahahahahahhahaahhahahaha... chwila zaraz się uspokoję, chwileczkę... hahahahahhaahahahah... już zaraz wdech, wydech... hahahahahahahahh xD! Widzę że uciąłeś połowę tego co ci dałem, ale zostawiłeś to najlepsze (czyt. psujące się kible xD) . Ale ona nie tego miała podrywać xD. Zuzia od samego początku wiedziała że Barbara to ściema, a Ida to potwierdziła xD. Do tego ten blog XD.
b) Relacja dziewiętnasta: szkoda że jej się tak po prostu pozbyłeś, dałem ci taki fajny sposób na pozbycie się jej, no ale dobra xD. Prędzej czy później ten trójkąt musiał dobiec końca, trochę szkoda Remka i Mikołaja ale i tak wszystko przebija następna relacja ale to później xD. A ślub i wesele był bardzo "skromne" . Troszkę mnie zdziwiło że noc poślubna z żoną mu się tak spodobała i nagle zapomniał o Remku, ale ja tam nie wnikam xD. Ale cały romans zniszczyła Paulina, mam nadzieję że nie stała tam aż skończyli xD?
c) Relacja dwudziesta: Baby boom! Dzięki genialnemu błędowi gry Zuzia musiała urodzić bliźniaczki xD. Ale żeby jeszcze raz w ciąże zachodzić xD? I szkoda że Zuzia nie zachowała nazwiska Remigiusza bo byłoby ciekawie - Zuzanna Lis-Wafelek-Szewka xD. Aż się boje pomyśleć co Lucyna i Dagmara zrobią ze swoimi braćmi .
To tyle .
a) Relacja osiemnasta: Hahahahahahahahahahhahaahhahahaha... chwila zaraz się uspokoję, chwileczkę... hahahahahhaahahahah... już zaraz wdech, wydech... hahahahahahahahh xD! Widzę że uciąłeś połowę tego co ci dałem, ale zostawiłeś to najlepsze (czyt. psujące się kible xD) . Ale ona nie tego miała podrywać xD. Zuzia od samego początku wiedziała że Barbara to ściema, a Ida to potwierdziła xD. Do tego ten blog XD.
b) Relacja dziewiętnasta: szkoda że jej się tak po prostu pozbyłeś, dałem ci taki fajny sposób na pozbycie się jej, no ale dobra xD. Prędzej czy później ten trójkąt musiał dobiec końca, trochę szkoda Remka i Mikołaja ale i tak wszystko przebija następna relacja ale to później xD. A ślub i wesele był bardzo "skromne" . Troszkę mnie zdziwiło że noc poślubna z żoną mu się tak spodobała i nagle zapomniał o Remku, ale ja tam nie wnikam xD. Ale cały romans zniszczyła Paulina, mam nadzieję że nie stała tam aż skończyli xD?
c) Relacja dwudziesta: Baby boom! Dzięki genialnemu błędowi gry Zuzia musiała urodzić bliźniaczki xD. Ale żeby jeszcze raz w ciąże zachodzić xD? I szkoda że Zuzia nie zachowała nazwiska Remigiusza bo byłoby ciekawie - Zuzanna Lis-Wafelek-Szewka xD. Aż się boje pomyśleć co Lucyna i Dagmara zrobią ze swoimi braćmi .
I zaniepokoił mnie ten tekst. Tylko nie mów, że znowu zaciążyła albo gorzej - coś zrobiła Mikołajowi i teraz te dzieci sama będzie wychowywać !- Tak to jest jak się nie uważa na strzelnicy!
To tyle .
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
Hahaha, te relacje są fenomenalne, dawno się tak nie uśmiałam.
Re: Lisie Piekło - Cud narodzin
Ha! No to już wiem, dlaczego "Młoda Lisica" dwa razy bliźniaki brała, bo to był błąd gry, który naprawia dopiero ostatnia aktualizacja
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Re: Lisie Piekło - Zjazd rodzinny
Relacja dwudziesta pierwsza:
Paulina, Ida oraz Remigiusz postanowili odetchnąć na łonie natury. Skorzystali z ofert biura podróży, które pojawiło się w mieście nie wiadomo skąd.
Drzewa... wszędzie drzewa...
Miłe wieczory przy ognisku.
- Szczerze mówiąc, to ten wyjazd jest beznadziejny...
- Też tak sądzę. Gdzie w ogóle ta niedźwiedzica? Tam są same kropki...
Paulina dokłada do ognia.
- Nienawidzę lasu...
Od tego momentu naszym wczasowiczom działy się same nieprzyjemności.
Zwariowana leśna staruszka zagroziła Paulinie strzelbą i kijkiem, aby zrobiła jej obiad.
Wszyscy uciekli do domu. Nie będę tego mile wspominać.
- Och, odkąd Zuzia się przeprowadziła w tym domu jest tak pusto...
- Pewnie chciałabyś, aby rodzina cię odwiedziła.
- Tak! Dałabym wszystko, aby zobaczyć swoją rodzinę!
Telefon dzwoni.
- Halo? Co? Jutro?
- Ale dlaczego? Musicie? Bratowa? Och, no dobrze.
- IDA, UBIJAJ KOTLETY! NASI KREWNI PRZYJEŻDŻAJĄ!
Nerwowe oczekiwania na gości... Pauliny życzenie się spełniło, choć nie o tę część rodziny jej chodziło. Zaznaczę, że przyjeżdżają do niej rodzice oraz brat z żoną, której Paulina jeszcze nie zna. Przypomnę również, że Ida jest kuzynką Pauliny - ich matki są siostrami.
Przyjechali!
- Paulinko, kochanie, jakie masz urocze mieszkanko!
- Och, dziękuję. Cieszę się, że jesteście. Zapraszam was do stołu.
- To pochwal się, Kamilu, kim jest moja nowa bratowa?
- To moja słodka herbatka Dorota Herbata. Od niedawna Herbata-Lis. Poznałem ją na forum Centrum Ludzi.
- To była miłość od pierwszego posta. Miło mi cię poznać, Paulino. Jak na swój wiek wyglądasz całkiem dobrze.
- Hyhy, dzięki...
- Och, uwielbiam Dorotkę! Ona jest taka miła i przeurocza. Poczciwa synowa!
- Nie znacie Remigiusza. On był przybranym ojcem mojej córki, Zuzanny. Był w związku z tym prawdziwym, którego zamordowałam.
- Haha, moja krew! Urszulo, nasza córka zamordowała swojego pierwszego faceta!
- Grzegorzu, nie wiem z czego się tu cieszyć... Nie jestem tym faktem zadowolona. Paulinko, dlaczego nie możesz być w normalnym związku jak twój brat?
- Mamo, ile razy mam ci powtarzać, że nie jestem taka jak Kamil... Zresztą on jest ode mnie o wiele młodszy! Całe życie przed nim!
Obiad nabiera ciekawego obrotu.
- A czy wspomniałam już, że moja Zuzia ma już czwórkę dzieci ze swoim mężem? Takim prawdziwym mężem! Ślub cywilny! Mam już czwóreczkę wnucząt: Dagmarę, Lucynę, Tadeusza i Jakuba!
- Hej, jestem już pradziadkiem? Paulino, jestem pod wrażeniem!
- Ślub cywilny? Och, dlaczego nie w kościele? Przecież to taka śliczna tradycja... A wnucząt na pewno doczekam się również od Kamilka. Kamilek pewnie będzie miał piękne dzieci.
- Jeszcze nie planowaliśmy dzieci, mamusiu Urszulo. Na takie decyzje jest jeszcze... za wcześnie.
- Remigiuszu, pragnę cię oświecić, że Paulina od zawsze rywalizowała z Kamilem o względy matki. Cóż, nigdy jej się nie udawało...
- Heh, widzę. Ciągle miała pod górkę - jak nie ze swoją matką, to z ciotką Haliną.
- Paulino, widziałam w wiadomościach, że wybuchł wam dom. I że spowodowała to moja niesforna siostra. Och, biedna Halina, szkoda, że umarła. Nic podobnego by się nie stało, gdybyś się od nas nie wyprowadziła. Ale cóż, zawsze byłaś nieposłuszna... Za to Kamilek dobrze sobie radzi jako prezes klubu sportowego. Dorotko, opowiedz o waszych planach.
- Uuu, widzę, że na bogato! No dawaj, Dorotko! Co tam planujecie, hę?!
- Najpierw udamy się w rejs naszym jachtem po Mazurach. A potem przeprowadzimy się z Łodzi gdzieś niedaleko stąd, bo to bardzo ładna okolica.
Czy wy też czujecie, że duma Pauliny została przez matkę brutalnie naruszona?
- Ach... Paulinko, dlaczego ciągle mnie rozczarowujesz?
- Dosyć... Nie zniosę tego dłużej...
Drzewo genealogiczne:
Paulina, Ida oraz Remigiusz postanowili odetchnąć na łonie natury. Skorzystali z ofert biura podróży, które pojawiło się w mieście nie wiadomo skąd.
Drzewa... wszędzie drzewa...
Miłe wieczory przy ognisku.
- Szczerze mówiąc, to ten wyjazd jest beznadziejny...
- Też tak sądzę. Gdzie w ogóle ta niedźwiedzica? Tam są same kropki...
Paulina dokłada do ognia.
- Nienawidzę lasu...
Od tego momentu naszym wczasowiczom działy się same nieprzyjemności.
Zwariowana leśna staruszka zagroziła Paulinie strzelbą i kijkiem, aby zrobiła jej obiad.
Wszyscy uciekli do domu. Nie będę tego mile wspominać.
- Och, odkąd Zuzia się przeprowadziła w tym domu jest tak pusto...
- Pewnie chciałabyś, aby rodzina cię odwiedziła.
- Tak! Dałabym wszystko, aby zobaczyć swoją rodzinę!
Telefon dzwoni.
- Halo? Co? Jutro?
- Ale dlaczego? Musicie? Bratowa? Och, no dobrze.
- IDA, UBIJAJ KOTLETY! NASI KREWNI PRZYJEŻDŻAJĄ!
Nerwowe oczekiwania na gości... Pauliny życzenie się spełniło, choć nie o tę część rodziny jej chodziło. Zaznaczę, że przyjeżdżają do niej rodzice oraz brat z żoną, której Paulina jeszcze nie zna. Przypomnę również, że Ida jest kuzynką Pauliny - ich matki są siostrami.
Przyjechali!
- Paulinko, kochanie, jakie masz urocze mieszkanko!
- Och, dziękuję. Cieszę się, że jesteście. Zapraszam was do stołu.
- To pochwal się, Kamilu, kim jest moja nowa bratowa?
- To moja słodka herbatka Dorota Herbata. Od niedawna Herbata-Lis. Poznałem ją na forum Centrum Ludzi.
- To była miłość od pierwszego posta. Miło mi cię poznać, Paulino. Jak na swój wiek wyglądasz całkiem dobrze.
- Hyhy, dzięki...
- Och, uwielbiam Dorotkę! Ona jest taka miła i przeurocza. Poczciwa synowa!
- Nie znacie Remigiusza. On był przybranym ojcem mojej córki, Zuzanny. Był w związku z tym prawdziwym, którego zamordowałam.
- Haha, moja krew! Urszulo, nasza córka zamordowała swojego pierwszego faceta!
- Grzegorzu, nie wiem z czego się tu cieszyć... Nie jestem tym faktem zadowolona. Paulinko, dlaczego nie możesz być w normalnym związku jak twój brat?
- Mamo, ile razy mam ci powtarzać, że nie jestem taka jak Kamil... Zresztą on jest ode mnie o wiele młodszy! Całe życie przed nim!
Obiad nabiera ciekawego obrotu.
- A czy wspomniałam już, że moja Zuzia ma już czwórkę dzieci ze swoim mężem? Takim prawdziwym mężem! Ślub cywilny! Mam już czwóreczkę wnucząt: Dagmarę, Lucynę, Tadeusza i Jakuba!
- Hej, jestem już pradziadkiem? Paulino, jestem pod wrażeniem!
- Ślub cywilny? Och, dlaczego nie w kościele? Przecież to taka śliczna tradycja... A wnucząt na pewno doczekam się również od Kamilka. Kamilek pewnie będzie miał piękne dzieci.
- Jeszcze nie planowaliśmy dzieci, mamusiu Urszulo. Na takie decyzje jest jeszcze... za wcześnie.
- Remigiuszu, pragnę cię oświecić, że Paulina od zawsze rywalizowała z Kamilem o względy matki. Cóż, nigdy jej się nie udawało...
- Heh, widzę. Ciągle miała pod górkę - jak nie ze swoją matką, to z ciotką Haliną.
- Paulino, widziałam w wiadomościach, że wybuchł wam dom. I że spowodowała to moja niesforna siostra. Och, biedna Halina, szkoda, że umarła. Nic podobnego by się nie stało, gdybyś się od nas nie wyprowadziła. Ale cóż, zawsze byłaś nieposłuszna... Za to Kamilek dobrze sobie radzi jako prezes klubu sportowego. Dorotko, opowiedz o waszych planach.
- Uuu, widzę, że na bogato! No dawaj, Dorotko! Co tam planujecie, hę?!
- Najpierw udamy się w rejs naszym jachtem po Mazurach. A potem przeprowadzimy się z Łodzi gdzieś niedaleko stąd, bo to bardzo ładna okolica.
Czy wy też czujecie, że duma Pauliny została przez matkę brutalnie naruszona?
- Ach... Paulinko, dlaczego ciągle mnie rozczarowujesz?
- Dosyć... Nie zniosę tego dłużej...
Drzewo genealogiczne:
- Kapitan Indra
- Główni Administratorzy
- Scenarzysta
- Konserwator
- Posty: 3280
- Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17
Re: Lisie Piekło - Zjazd rodzinny
Haha, fajny wypad na wczasy... wiedziałam, że im się szybko znudzi
Niezła rodzinka! Tatuś widzę, że trochę dumny z Pauliny, ale mamusia zapatrzona tylko w synka.
Haha, Dorotka Herbata - teraz jeszcze Tea w relacjach
No tak, zapomniałam, że diaboliczna Halinka była ciotką Pauliny! Fajnie się rozłożyły charakterki - matka Pauliny to raczej zwykła starsza pani, a jej siostra była przestępczynią...
Widze, ze Paulina już ledwo wytrzymuje. Oj, pewnie urządzi mamuni porządną, malowniczą awanturę w jej stylu albo ryknie:" WON!".
Drzewko ładne i przejrzyste, widzę, że synkowie Zuzi też już podrośli i też kolorkiem włosów poszli w tatusia.
Niezła rodzinka! Tatuś widzę, że trochę dumny z Pauliny, ale mamusia zapatrzona tylko w synka.
Haha, Dorotka Herbata - teraz jeszcze Tea w relacjach
No tak, zapomniałam, że diaboliczna Halinka była ciotką Pauliny! Fajnie się rozłożyły charakterki - matka Pauliny to raczej zwykła starsza pani, a jej siostra była przestępczynią...
Widze, ze Paulina już ledwo wytrzymuje. Oj, pewnie urządzi mamuni porządną, malowniczą awanturę w jej stylu albo ryknie:" WON!".
Drzewko ładne i przejrzyste, widzę, że synkowie Zuzi też już podrośli i też kolorkiem włosów poszli w tatusia.
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022
Re: Lisie Piekło - Zjazd rodzinny
Świetna relacja i super zrobione relacje pomiędzy członkami rodziny Bardzo przyjemnie się oglądało i czytało. Najlepsze momenty to duma tatuśka Pauliny z tego, że zamordowała faceta i zdjęcie przy tekście mamci "Oh uwielbiam Dorotkę..." ;p Tak z ciekawości zapytam, czy rodzice Pauliny faktycznie są jej rodzicami czy tak na prawdę w grze nie masz ich połączonych pokrewieństwem? Bo po genetyce widzę, że np. Halina była bardzo podobna do Idy, a Kamil jest bardzo podobny do ojca
We built this city, we built this city on rock an' roll!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości