Ostatnio stworzyłam sobie zasadę, że gdy komentuje relacje, która ma więcej niż kilka postów, to zamiast komentować ostatni odcinek lub wybrane momenty, czytam sobie i na bieżąco komentuje poszczególne rozdziały.
Tak też zrobiłam przy okazji czytania tej relacji.
Mam nadzieję, że nie przerazi cię moja litania x)
Miłej lektury
[spoiler]
Relacja I
Luiza i Grzegorz to naprawdę ładni simowie
Widzę, że Kaja odziedziczyła same dobre cechy wyglądu po rodzicach. Zazdroszczę, u mnie to czasem takie mutanty wychodzą, że strach się bać xD
Widzę, że pojawiają się znane nam z dwójki rodziny, już mi się podoba
Relacja II
„Kaja zaczęła swoją metamorfozę od ćwiczeń. Co wieczór ćwiczyła brzuszki, żeby poprawić swój wygląd.”
Kaja to chyba powinna więcej jeść, a nie ćwiczyć. xD Wygląda jak przecinek. (Czyli jak większość nastolatków w sims 4
)
Rozumiem, że Przemek to syn Kasandry i Dariusza?
Jak dla mnie Marcelem Lothario jest bardzo podobny do Enryczka z Mysikrólików
„Żadne z nich nie wiedziało, że Kaja skrywała pewne uczucia do Przemka...”
O, tego się nie spodziewałam.
Tak w sumie, to jak to się stało, że Natalia nie wiedziała o uczuciu Kaji do Przemka?
Wydawałoby się, że jako najlepsza przyjaciółka będzie znać takie sekrety…
„Ich szczęściu przeszkodziła rodzinna tragedia w domu Ćwirów. Nestorka rodu, Bella, odeszła z tego świata. Aleksander znalazł ją przed domem, prawdopodobnie przemęczyła się po joggingu.”
Scena z Bellą leżącą przed domem, przypomniała mi o scenie z pewnego tureckiego serialu, gdzie matka jednej bohaterki wyszła przed dom, dostała zawału i zmarła (taka tam historyjka x))
„Po paru godzinach i wielu drinkach za dużo Kaja i Szczepan przypomnieli sobie nastoletnie czasy...”
Hmm… czyli Natalia i Przemek siedzieli sobie w salonie, a Kaja i Szczepan poszli w tango?
Trochę niezręczna sytuacja xD
No chyba, że wszyscy się upili i reszta towarzystwa w tym czasie spała
Relacja III
No tak, ten wyskok musiał zakończyć się ciążą.
No i Szczepan okazał się być chamem
Zaczynam się zastanawiać, czy w którejś z relacji jakiś ojciec cieszył się z dziecka xD
Relacja IV
Dobrze, że Szczepan jednak przekonał się do dziecka. Może nie stworzą z Kają związku, ale przynajmniej dziecko nie cierpi z powodu braku ojca
„W piątkowe popołudnie Kaja bawiła się sama w ogrodzie”
Może jestem jakaś skrzywiona, ale gdy przeczytałam to zdanie pomyślałam, że zaraz będzie coś w stylu „Wyszła na ulicę i potrąciło ją auto”
Relacja V
„...dopóki do ich drzwi nie zapukała jakaś pani, którą tata przedstawił jako swoją przyjaciółkę, Nataszę.”
A już myślałam, że będzie wredna macocha i próby przekonania ojca, że „Ta pani jest zła!”
Choć w sumie ucieszyło mnie, że z Nataszy porządna kobitka
(Swoją drogą Natasza to też ładna simka
)
„Po imprezie Szczepan i Natasza odbyli niewielką sesję zdjęciową.”
Ja nie chcę nic mówić, ale Natasza ma taki sam naszyjnik jak kobitki z mojej relacji. Czyżby jakaś zaginiona siostra Swan? xD
Relacja VI
„Na szczęście kosmici szybko zwrócili Kaję.
- Mamo, tak strasznie się martwiłam! Co się stało?
- A wiesz, miałam niezwykłe spotkanie z kosmitami! To bardzo mili simowie. Chcieli, żebym wyjaśniła im najnowsze metody leczenia gazów i chichotów!
- Dobrze, że nic ci się nie stało!”
Ja na miejscu Gabrysi raczej powiedziałabym coś w stylu „Co ty gadasz?” xD
„O rany, ale ty jesteś malutka! No, chodź no tu... Ostrożnie...”
Zdjęcia Edytki i Gabrysi są naprawdę słodkie
„Hahaha! Spróbuj urodzić jedno, zobaczymy, czy tak ci się to spodoba...”
Chyba już wiem, czemu Kaja nie dała Gabrysi rodzeństwa xD
Relacja VII
„Następnego ranka Gabrysia podzieliła się z matką swoimi wątpliwościami.
- Wiesz mamo, nie do końca pasuje mi ten Dominik. Coś z nim jest nie tak...”
I już wiadomo, że nic z tego związku nie będzie… (No chyba, że przypadkowa ciąża x))
„No, to teraz, jak już będziemy razem, to chyba dostanę ten awans, co nie, pani ordynator?”
Oho, już się zaczyna
Współczuję Kai. Jest dobrą i sympatyczną simką, a ciągle trafia na złych facetów
„Dzień dobry! Nazywam się Laura Delacroix, a to mój syn, Daniel. Przeprowadziliśmy się tutaj z południowego Champs les Sims!”
No proszę, nowi sąsiedzi mają syna w wieku Kai. Czyżby nastoletnia miłość?
„- Opowiadaj jak jest we Francji! Serio wcinacie ślimaki?
- Niee, to tylko taki stereotyp. To znaczy, moi rodzice je uwielbiają, ale ja wolę zwykłe hamburgery.”
To taki stereotyp, chociaż faktycznie zjadamy ślimaki xD
„Dobra dobra, nie tak szybko. Zaraz sama ci coś upiekę jak chcesz się z nimi spotykać dla ciasteczek...”
Spotykanie się dla ciastek, coś dla mnie xD
Miło, że Gabrysia postanowiła zacząć pracę, chociaż zaniedbywanie przez to szkoły nie było najmądrzejszym pomysłem.
„W ramach ostatniej pensji dostałam świetnego mopa, specjalnie do łazienki!”
W sensie, że zamiast wypłaty dostała mopa? X)
„Ja marzę, żeby otworzyć własną cukiernię i w niej sprzedawać. Babeczki, torty, ciasteczka... Albo o własnej restauracji!”
Dogadali by się z moją Tianą
„Spokojnie, dopiero wróciłem! Może pójdziemy na inną ławkę? Tu robi się jakoś chłodno od wody...”
Nie wiem czemu, ale zabrzmiało mi to jak jeden z tych „świetnych” tekstów na podryw.
„A może, przejdziemy na… inną ławkę bejbe?” xD
Relacja VIII
„- No, to teraz napisz o rozwoju płodu tydzień po tygodniu.
- Jeżu, tydzień po tygodniu?! Mamo, to potrwa wieki!!”
Ej, mama jej wszystko dyktuje, a ta jeszcze narzeka? Powinna się raczej cieszyć, że nie musi sama tego pisać
„- Chciałem ci powiedzieć... To znaczy zapytać, czy... Ech, nigdy tego nie robiłem, więc... Yyyyyy, jakby to... O matko! Zostanieszmojądziewczyną?
- Możesz powtórzyć?
- Yyyy... Ja...
- Tylko żartowałam! Jasne, że tak! - i nie zastanawiając się dłużej nad umiejętnościami całowania postanowiła spontanicznie przeżyć swój pierwszy pocałunek”
Słodko
(wiedziałam, że będą razem! xD)
„Wcale nie! Ale żebyś wiedziała, że myślę o tobie poważnie, może dasz się zaprosić do mnie do domu? Poznasz moją siostrę, a przy okazji pokażę ci mój pokój”
Żebyś wiedziała, że myślę o tobie poważnie, zaciągnę cię do łóżka, zrobię dziecko, a potem przez kolejne lata będę płacił alimenty! xD
I kolejny tekst na podryw „A może… pokażę ci mój pokój?” xD
„Moja sistra niedawno skończyła 7 lat*, ale póki co zachowuje się całkiem... Spoko.”
Wiem, że to wyjaśniałaś, ale był to dla mnie niezły szok, jak przeczytałam, że Edytka ma siedem lat! xD
Zaczęłam się zastanawiać, czy może w którymś momencie coś źle przeczytałam? x)
„- Ja przyjaźnię się tylko z dziewczynami z wyższych sfer. Jakieś dziewczyny z Wierzbowej Zatoczki to nie jest mój target.
- Rany, skąd ty znasz takie słowa?”
Też się nad tym zastanawiam. Dlaczego Amelia zachowuje się jak rozpieszczona księżniczka? Państwo Delacroix, nie wyglądają na ludzi, którzy uważaliby się za lepszych niż inni…
„Myślisz, że zgodzi się na rewanż w postaci sernika?”
„Pani Kaju! Fantastyczny łosoś!”
Tak, wiem. Sernik był później, ale w pierwszej chwili jakoś mnie to rozbawiło x)
„- Ale z miłości nie wykarmicie siebie i tej dziesiątki dzieci...
- Dziesiątki?!”
Mamy i ich gadki o przyszłych wnukach xD
„- Yyyy, już tak jakby... Poznałem... Trochę go prześwietliłem!
- Co zrobiłeś? Tato!”
No wziąłem latarkę i świeciłem mu po oczach! A co innego? x)
Relacja IX
„Chłopak wywiązywał się ze swoich obowiązków- co wieczór pisali na Simbooku, wysyłał jej miłe smsy na dzień dobry i dobranoc, a także dojeżdżał do niej do Newcrest pociągiem.”
Obowiązki? To już nie można ze sobą pisać dla przyjemności, tylko jest to obowiązek? x)
Fajnie, że Szczepan polubił się z Danielem
„Na pogrzebie Natalii Marzyciel w Wierzbowej Zatoczce zebrała się cała najbliższa rodzina. Wszyscy byli zaszokowani jej nagłą śmiercią. Niełatwo było powstrzymać łzy i uczucia. Natalia została pochowana za domem- uwielbiała to miejsce, więc Przemek zadecydował o miejscu pochówku żony.”
Aż wstyd się przyznać, ale gdy przeczytałam ten fragment musiała minąć chwila, nim przypomniałam sobie „Kto to jest Natalia?”
Relacja X
„Znajomi Gabrysi zaczęli osiągać dorosłość i podejmować własne decyzje. Na przykład Elena- z dnia na dzień rzuciła swojego dotychczasowego chłopaka, kiedy poznała Romeo Monteki. Przystojny sim pochodzący z włoskiej Werony natychmiast zawrócił jej w głowie. W dodatku rodzice wyprawili jej fantastyczną imprezę urodzinową w klubie, na której prawie nie odklejała się od ukochanego.”
Trochę nie zrozumiałam… Na zdjęciu niżej, Elena siedzi na kanapie obok rudowłosego gościa, a zdjęcie niżej całuje się z jakimś szatynem… To który to ten „Romeo”?
„Gabi zawsze była speszona w jego towarzystwie i nie umiała wytłumaczyć dlaczego. Dziś miała dobry powód- jego strój, a raczej jego brak.”
Zapomniał o spodniach i koszuli, ale skarpetki są! xD
„- Czy... Czy my wiemy, co robimy?
- Nie wiem...”
Ja się tam cieszę, że się zeszli
Choć z drugiej strony to i tak jakoś takie smutne… Kaja przez tyle lat nie ułożyła sobie życia. Dopiero teraz ma na to szanse, ale z widmem byłej żony Przemka, która na dodatek była jej najlepszą przyjaciółką…
Życzę im wszystkiego dobrego, ale jakoś tak… dziwnie.
Relacja XI
„Gabrysia odebrała dyplom ukończenia liceum, złożyła papiery na Akademię Muzyczną”
Mam podejrzenie, że skoro Gabrysia wybrała muzykę, to Edytka, która też lubi malowanie pójdzie właśnie w tym kierunku
„- Chyba zdajesz sobie sprawę, że może to być dla niej coś nowego i nie zdążyła się otrząsnąć? Wiesz, drugi tatuś i te sprawy...
- Szczepan, przecież ja ci nie chcę odebrać córki, człowieku! Chciałem oficjalnie pogratulować jej dostania się na studia i nowego mieszkania...
- Już ja wiem co ty chciałeś. Może przyjdź potem.”
Szczepan zachował się okropnie według mnie. Zwłaszcza, że gościem który przyszedł nie był jakiś obcy typ, tylko jego brat. Mógł okazać nieco więcej zrozumienia…
A jednak Amelia nic a nic się nie zmieniła… Miałam nadzieję, że jak podrośnie to będzie nieco mądrzejsza. No cóż, myliłam się.
„Związek Kai i Przemka kwitł. Kaja zmieniła swój styl ubierania, zaczęła się ubierać bardziej elegancko, co nie uszło uwagi jej mężczyźnie”
Podoba mi się nowy styl Kai
„Na szczęście po trudnej rozmowie z synem, która nie przyniosła efektów, na Przemka czekała nagroda”
To już wiem czemu Aleksander ciągle gra, jeszcze zapewne ze słuchawkami na uszach x)
Ale na serio. Syn siedzi obok w pokoju, a oni bara – bara? x) (No i w sumie Przemek nie zasłużył na nagrodę. Rozmowa z synem mu się zbytnio nie udała.
)
„- Trochę się bałem, że powiesz coś innego! Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że też tak o mnie myślisz! Gabi, ale jeśli nie czujesz się gotowa, to...
- Co ty gadasz, głupku. Jasne, że jestem gotowa!”
Już! Wyskakuj z ciuchów! xD
Ale cała scena była według mnie słodka
Te ich przemyślenia, że może złe ubranie, złe włosy. Fajnie napisana
Relacja XII
„Nadszedł wielki dzień dla Edytki- wreszcie wkracza w wiek nastoletni!”
Mimo, że Edytka ma inną mamę jest bardzo podobna do Gabrysi. Gdybym nie wiedziała pomyślałabym, że mama jest ta sama
(Ale muszę przyznać, że jest troszkę ładniejsza od Gabrysi
)
No i Amelii się dostało. Bardzo dobrze. Cieszę się, że rodzice dziewczyny uwierzyli Gabrysi. Pewnie nie każdy rodzic uwierzyłby w coś takiego „No bo jak to? Moja cudowna córeczka?!”
„- No wiesz, w końcu się przecież pobiorą! Są ze sobą już tyle lat!
- Yyyy... Pobiorą? Wiesz coś na ten temat, Daniel?”
I znów mamy i ich teksty xD
„- Amelia, co ty odwalasz?
- A masz! To za tą aferę, którą odwalasz, bo nie potrafisz trzymać gęby na kłódkę! I teraz też lepiej się zamknij, bo cię zniszczę!”
Oficjalnie. Amelia oszalała…
Pa pa Amelio. Miejmy nadzieję, że pobyt w Twinbrook czegoś cię nauczy.
„- Wiem, kochana. Wiem. Ale jak się ma pstro w głowie, to zawsze się coś odwali. Chodź tu do mnie. Przecież nie pozwolę ci płakać! A jak sweter się nie spierze, to kupię ci nowy!
- Wypiorę w Perwollu.”
Zabrzmiało jak reklama xD
Relacja XIII
„- Łał, widzę, że światowa z ciebie babka! To co robisz na codzień?”
Wystarczy mieć chłopaka z Francji i proszę, światowa babka x)
„kiedy sprowadziła się też babcia Gienia, nie mogliśmy wytrzymać. Nie dość, że ciągle tylko słyszałam o ślubie i dzieciach, o tym, żeby pracę sobie znaleźć”
To to była babcia Jacka, a Greta musiała słuchać jej wywodów o dzieciach i ślubie? xD
„A chodziłem na jedenastą. Co pocznę, że lubię spać...”
Mogło być gorzej, mógł chodzić na 19.00 x)
„- Jak to do rodziców? Chyba wprowadziłbyś się do mnie?
- A chciałabyś?
- Wiesz... To chyba jasne!”
…Że nie!
Fajnie, że Gabrysi udało się spotkać ze znajomymi na imprezie
Choć troszę nie miło, że uciekali przed nią jak dostała wysypki xD
„- Porozmawiam z nim o kontaktach damsko-męskich! Może to go trochę odstresuje!
- No nie wiem... Jak uważasz.”
Zamiast brzucha zacznie go jeszcze bolec głowa. Świetny plan x)
„Czemu? To jakaś... Nieładna osobniczka?”
Biedni, niezbyt urodziwi simowie xD
Dobrze, że Sara okazała się być sympatyczna simką
Gdyby była jakimś okropnym babolem, to jeszcze stan Aleksandra by się pogorszył czy coś…
Choć moim zdaniem, źle zrobił zamykając się na kontakty z drugim człowiekiem. Te relacje twarzą w twarz. Wiem, że rozmawianie z nieznajomymi, grając w grę było łatwiejsze, ale mając tylu ludzi którzy się o niego martwią, mógł chociaż spróbować otworzyć się dla nich.
Miał Gabrysię, Edytę. Jeśli nie chciał rozmawiać z tata lub ciocią, mógł z nimi.
„- Nie o to chodzi. Kojarzysz nick UwielbiamKluskiLeniwe?
- Chyba żartujesz!! Witaj moja wirtualna żono!”
A teraz całus! xD
„- Ej, Rafał, ale chyba nie wyobrażasz sobie ślubnego kobierca i stadka dzieci?
- Ha, ha, ha, bardzo śmieszne. Teraz sobie tak gadaj, ale zobaczysz- kiedyś będziemy z Edytą albo parą dobrych przyjaciół, albo starym małżeństwem!
- Haha, dobra, zobaczymy! Trzymam cię za słowo!”
W simsach wszystko jest możliwe xD
Relacja XIV
Dobra, to już wiem, który to Romeo xD
„Przykro mi, że miałeś ciężki dzień. Ale chodź, bo rodzice czekają. Musimy omówić nasz wieczór zaręczynowy!
- Yyyy... Jak sobie życzysz."
Oho, przeczuwam kłopoty…
„- Romeo, wiesz już, co założysz?”
Może garnitur? xD
Albo dla odmiany białą suknię, a Elena założy marynarkę i spodnie x)
„Po pracy bardzo intensywnie zajmuje się sekretarką swojego szefa, Łucją Kluczyk”
Ech, nigdy tego nie zrozumiem. Po co się żenić jeśli się tego nie chce? Chce być z Łucją? Spoko, ale niech nie oszukuje Eleny.
Problem tylko w tym, że prawdopodobnie zależy mu na pieniążkach przyszłej żony i pewnie dlatego nie chce się z nią rozstać
„- Też mam taką nadzieję, tatku!
- Jeśli nie, to skopię mu tyłek. Możesz na mnie liczyć!”
Trzymam za słowo tatusiu
„szkoda że w domu, a nie w ogrodzie”
Ach ci simowie i ich wyczucie
Ja raz miałam inny problem z imprezą. Zorganizowałam ślub na który pan młody nie dotarł xD
„- Byłam w twoim domu, ale gospodyni powiedziała mi, że już tam nie mieszkasz, a twoi dziadkowie są na twoich ZARĘCZYNACH!! Jak mogłeś mi nie powiedzieć? Nie wiązałabym się z tobą!”
To by był dopiero podryw. „Hej ślicznotko, za niedługo biorę ślub! Zostaniesz moją kochanką?” x)
„- To pewnie przez pracę. No, i dla każdego faceta presja małżeństwa z kobietą taką jak ty jest ogromna!
- Może masz rację... Co to za krzyki?”
Biorąc pod uwagę co Romeo robi z Łucja po pracy (lub w trakcie?). Tekst „Co to za krzyki” zabrzmiał trochę dziwnie x)
„- No już, kochanie. Nie denerwuj się. Przecież wiesz, że jestem z nią tylko dla pieniędzy. Wezmę co moje i wyjedziemy daleko! Nie będziemy zależni od tych szuj, Landgraabów.
- Och, Romeo! No, dobrze... Skoro tak mówisz...”
Ta gadka jest już tak oklepana, że można by pomyśleć, iż żadna dziewczyna nie da się już na to nabrać… Niestety tak nie jest
„- Marcel, daj nam spokojnie porozmawiać!
- Nie chcesz po dobroci, to załatwimy to po mojemu.
- Ała, ała! Nie po twarzy, nie po mojej pięknej twarzy!”
Marcel do boju! xD
„- Cześć, nieznajoma!
- O, cześć! Fajnie cię widzieć! Wracasz z treningu?”
W dzisiejszym odcinku. Rafał wyrusza na podryw!
Swoją drogą z Rafała jest naprawdę fajny gość. Oby mu się udało. (Coś czuję, że relacja nie bez powodu nazywa się Rodzina Słowik x)) Między nim a Edytą nie ma, aż takiej różnicy wieku. Tak naprawdę jedyne co stoi im na przeszkodzie to to, że nie jest ona jeszcze pełnoletnia
„Wracając do domu spotkała mężczyznę, którego skądś znała, ale nie mogła sobie przypomnieć skąd...
- Co taka piękna istota robi sama o tej porze?”
I znów myślałam, że stanie się coś złego. Np. porwie ją, zacznie gonić czy coś? Chyba jednak jestem jakaś dziwna. Wszędzie widzę nieszczęścia x)
„- Czy nasz plan idzie po naszej myśli?
- Jak najbardziej, panie komendancie.
- Bardzo proszę, żebyś dbał o Edytę. Myślę, że awans jest ci potrzebny.
- Też tak myślę. Edyta to świetna dziewczyna, proszę się nie martwić.”
Czyżby Szczepan znalazł córce kandydata na męża, czy to tylko jej ochroniarz?
„- Wszystkiego najlepszego, siostrzyczko. Oby spełniły się wszystkie twoje marzenia o księciu na białym koniu!”
Albo o białym księciu z blond włosami x)
„- A ty to kto?
- Porucznik Emil Nowak. Bardzo miło mi cię poznać.”
Miło, że impreza trwa parę godzin, a ty widzisz mnie dopiero teraz
„- I co, taki stary to ja ci się będę podobał?
- Mój kochany, chyba takiego starego cię wolę! Przynajmniej poduszki nie będą latać co wieczór.
- Na to bym nie liczył…”
…Bo strasznie chrapię w nocy xD
„- Nie spodziewałam się, że mnie uniesiesz.
- Muszę trenować przed przeniesieniem cię przez próg”
Błagam, taką chudzinkę miałby nie podnieść? xD
Relacja XV
Oho, Amelia wróciła, szykują się kłopoty. Oby tylko nie próbowała porwać panny młodej, albo w coś ją wrobić.
„Młodzi wreszcie powiedzieli sobie sakramentalne "tak"”
A gdzie kwestia „Jeśli ktoś jest przeciw niech powie teraz lub zamilknie na wieki”? A potem Amelia wpadająca w szale i krzycząca „Sprzeciw”! xD
„- Chlip, chlip! Moja malutka dziewczynka! Pierwsza, którą wydaję za mąż!
- Haha, nie martw się, tatku, Edytka będzie następna!”
Albo Edytka zrobi wam numer, wstąpi do zakonu i nici z męża i dzieci
(Czyta kolejną kwestię)
Albo nie xD
„- To prawdziwa miłość, nie ma na co czekać!”
Ech… dlaczego takie teksty zwykle poprzedzają późniejsze rozwody lub kłopoty w związku?
„- Wiesz, kochanie, po co czekać ze ślubem? Pobierzmy się dzisiaj!
- Dzisiaj? Uchm, Emil, może warto zaprosić chociaż rodziców i Gabrysię?”
Emil powinien mieć wytatuowane na czole, drukowanymi literami słowa „Podejrzany typ”
Jak Edyta może togo nie widzieć? Albo wróć, co tam Edyta. Gdzie jest Szczepan!
„Młodzi pobrali się w parku niedaleko- cicho, spokojnie i w samotności”
W parku i w samotności? Wśród tych wszystkich ludzi z psami, biegających i robiących sobie piknik? xD
„- Mam nadzieję, że nie o aferze z sokiem? Jaką ja wtedy byłam paskudną dziewczyną, haha! To na szczęście już za mną. Spotkałam tylu dobrych ludzi na swojej drodze, którzy pokazali mi, że zawiścią, złością i byciem wrednym daleko nie zajdę.”
Kolejna po tatuaż „Podejrzana” x)
Choć mam nadzieję, że się zmieniła, to ani trochę w to nie wierzę. Za spokojnie by było
„- Eleno, wszystko na dziś zrobiłam. Ja już pój... - głos uwiązł jej w gardle, kiedy zobaczyła Elenę w objęciach swojej dawnej miłości...”
Matko… kolejna co zamiast powiedzieć co czuje to potem na tym cierpi… A nawet nie jest córka Kai! xD
Ale z drugiej strony nie rozumiem czemu, aż takie wrażenie to na niej wywarło? Dawna miłość to dawna miłość. Teraz ma męża którego kocha, po co myśleć o jakiejś miłości, która może była, może nie? Nawet się ze sobą nie spotykali…
Relacja XVI
Edyta chyba właśnie zrozumiała, czemu nie powinno się brać nagłych, potajemnych ślubów z facetem którego się zbyt długo nie zna…
„- Dobrze, dziękujemy za poświęcony czas. Izabelo, to jest mój prywatny numer. Gdyby ktokolwiek cię niepokoił, nie bój się dzwonić.
- Och, dziękuję poruczniku! Eryk, zgadza się?
- Emil. Emil Nowak.
- Z pewnością skorzystam. Dziękuję.”
Ile ta Izabella ma lat? 14? Mogłaby dać sobie spokój ze starszymi żonatymi facetami x)
„Obudził ją nieprzyjemny głos jej własnego męża.
- Wstaniesz wreszcie, do cholery, czy nie?!”
Emil i Edyta niebezpiecznie przypominają mi Johna i Namid z mojej relacji. Kolejny znalazł sobie niewolnicę do domu… (Emil nawet przypomina Johna wyglądem x))
„Emil spędził z Landgraabówną upojny wieczór w parku, pod osłoną nocy”
U.. Jak romantycznie. Obok obsikanego przez psa krzaczka i zapchanego kosza na śmieci. A na dokładkę, pan Miecio przyszedł i pożebrał o parę groszy na coś do picia?
Właściwie, jakoś ni zdziwiło mnie to pobicie. Emil (czy tam Bartek) dokładnie na kogoś takiego wyglądał.
Relacja XVII
Dobrze, że Edyta poszła i powiedziała o wszystkim Gabrysi. Gdyby zaczęła wymyślać jakieś historyjki o przewróceniu się na ulicy byłoby naprawdę źle.
Nie wspominając, że Emilowi by się upiekło.
„Dziesięć tysięcy za odwrócenie twojej uwagi od Rafała.”
Wspaniały tatuś…
„Piskorz, dopilnujcie, żeby długo dogorywał. Ja zajmę się Landgraabówną. Jak będzie po wszystkim, to posprzątajcie. - Szczepan wytarł krew o mundur.”
Czy Szczepan go zabił? O.O
Okej.. to było dziwne. Tak nie powinna zachowywać się policja…
„Tymczasem w rezydencji Lothario...
- Czy to moja wina, że masz takie słabe osiągi? Musisz więcej pracować, bo ja nie zamierzam być z facetem, który nie potrafi ciężko pracować!
- Elena, o czym ty mówisz? Miałem jeden słabszy wynik. JEDEN!
- Dla mnie to wystarczy.”
Czyli Elena nie jest zbyt miłą simką… Może jednak potrafię zrozumieć Romeo xD
„- Piękne masz oczy. Bolało jak spadałaś z nieba?
- Haha, to był najsłabszy podryw na świecie!”
Nie słyszałaś jeszcze „Przesiądźmy się na inna ławkę i pokażę ci mój pokój” xD
Relacja XVIII
Rafał to taki miły facet
Nie każdy by siedział pół nocy na ławce by pilnować swojej ex… czy tam, miłości co była nie była.
Świat w simsach jest wspaniały. Chcesz być policjantem? Proszę bardzo! Wielkim malarzem? Czemu nie! Wystarczy jedna noc malowania, albo biegania i masz wszystko co potrzebne! xD
„Potem zaczytała się w bardzo ciekawej powieści romantycznej.
"Jakbym ja chciała znaleźć kogoś takiego, kto mnie tak pokocha..."”
Właściwie, w powieściach romantycznych zwykle chłop jest okropnym gburem, który jest strasznie niemiły dla głównej bohaterki i zwykle zastanawiasz się czemu ona za nim tak lata? Ci „mili” faceci, to zwykle „ten drugi” który zostaje odrzucony. Dopiero na ostatnich stronach, w końcu po wszystkich przygodach wyznaje jej miłość i są szczęśliwi x) (Tak, też czytam
)
Gabrysia jest w ciąży. Fajnie
(Ale do tej dziesiątki to jeszcze jej brakuje x))
Relacja XIX
Rodzina Gabrysi jest naprawdę fajna
Coś mi się wydaje, że maluszek będzie mieć sporo opiekunek, gdy się urodzi
„- Bierz torbę i dzwoń do mamy.
- Tak, już, chwila. Ojeżuonarodzi, onarodzi, corobić! Torba jest, telefon, rodzi, będęojcem, ojeżu!
- Dzwonisz ty, czy ja mam dzwonić? AUUUUUUU!”
Panika ojca musi być!
„- Widzisz te muskuły? Ja też nie. Musimy je wyrzeźbić!”
xD Jakbym widziała siebie xD
„Rafał poszedł jeszcze do łazienki, a Edyta postanowiła go... Zaskoczyć”
Dodać skarpetki i będzie żeński Rafał 2.0
Relacja XX
Uff… gdyby Rafał postanowił wymknąć się po cichu i udawać, że nic się nie stało, chyba bym go udusiła…
Gabi… nie mogłaś przyjść później? x)
„- No, no i miałem już wychodzić, ale potknąłem się i zamiast w policzek pocałowałem ją w usta. A potem ona mnie. I ja ją. I ona mnie. A potem weszliśmy do mieszkania i znowu ją pocałowałem. A ona mnie. I ja ją. A potem przenieśliśmy się do sypialni...
- Stop, dalej już sobie dopowiem…”
…Runęliście na podłogę od nadmiaru wypitego alkoholu? x)
„- No, to co to za ciekawe rzeczy? Specjalnie przebrałem się w piżamę na maraton kreskówek.
- Hmm, nie do końca to miałam na myśli...”
Co chcesz Rafał? Maraton kreskówek jest fajny
Hmm… czyżby Amelia faktycznie się zmieniła?
Relacja XXI
„Kaspian jak na swój wiek był mega przystojnym simem”
A tam Kaspian, tam cała rodzina jest ładna
(Dlaczego u mnie tak nie zawsze wychodzi? xD)
„- No i? Co tu jest?
- Hm. Nasz nowy dom.
- Słucham? Ale... czemu nie ma drzwi?”
Ponieważ cię tam zamknę i zostaniemy razem na wieki! xD
Wow… Amelia faktycznie się zmieniła! Albo… to jej tajny skomplikowany plan, by wszystkich oszukać, że się zmieniła, a na koniec podpali dom brata z Gabrysią, która będzie wtedy w środku i spłonie. Dopiero po tym zdarzeniu zrozumie swe błędy, ale będzie za późno, ucieknie z miasta i zacznie wieść pustelnicze życie.
Wybacz, ale wszędzie gdzieś mam teorie spiskowe. Ten komentarz nie mógł się bez niej obyć
„- O proszę. Macie piękny zamek Landgraaba. Jako młody mężczyzna nieraz tam urzędowałem.
- Cieszę się, że się panu podobało.
- No, Tybalcie, wreszcie przyprowadziłeś kogoś, z kim można normalnie porozmawiać!”
Czekaj… z Amelią da się normalnie porozmawiać, bo w mieście z którego pochodzi jest zamek Landgraaba? x)
„...niespodziewanego dla Amelii.
- Wyjdziesz za mnie?
- Yyy... Ja... Uhm... Tak!”
Albo Amelia była po prostu zaskoczona, ale w duchu szczęśliwa, albo szykuje się kolejny rozwód w przyszłości
Ojciec Rafała to fajny facet, ale chyba dziewczyna syna podobała mu się troszkę za bardzo… x)
„- Ej, Edka, ale ja jestem gruba. Ciocia będzie miała dziecko, Kaspianku.
- O fuj, ale się musieliście z wujkiem całować!”
Jak dla mnie najlepszym tekstem na pytanie, „skąd się biorą dzieci?” jest po prostu z miłości
Ale skoro woleli powiedzieć mu, że z całowania
„- Muszę ci coś powiedzieć. My... Chyba wpadliśmy.
- My... Co? Ale jak?”
No wiesz Rafał. Szedł sobie drogą taki wielki bocian z dzieckiem, a my na niego wpadliśmy x)
„- To wspaniale! Będziemy mieli dziecko!
- Ty... Ty się cieszysz?
- A ty nie?
- Ja... Nie jestem pewna, czy sobie poradzę.”
(Okej, nim napisałam tą część komentarza przeczytałam najpierw nieco dalej)
Więc… Nie! Nie poradzisz sobie! x)
No tak… bo jak dziecko ma się urodzić to najważniejszy jest ślub! xD
Ja wiem, że rodzice chcieli dobrze, ale gdyby wzięli ślub po urodzeniu dziecka, to też by się nic nie stało…
„Okazało się, że poród odbiera doktor Duch- stuprocentowa skuteczność w odbieraniu porodów”
Szkoda, że nie stuprocentowa przeżywalność matek…
Swoją drogą ja rozumiem, żeby kochać swoją pracę, ale żeby nawet po śmierci nie przejść na emeryturę? xD (Ciekawe czy dalej jej wypłacali pensje i co pani duch z nią robiła?)
Relacja XXII
Bardzo fajnie zrobiłaś ten efekt na zdjęciach, gdy Edytka prawie umarła i przypomina sobie różne ważne zdarzenia ze swojego życia
„Mała Klara została na osobnej sali w małym inkubatorze i pielęgniarka już czwarty raz pytałą go, czy chce zobaczyć dziecko. Nie odezwał się słowem. Teraz najważniejsza była Edyta.”
„- Gdzie jest dziecko? Gdzie jest Klara?!
- Jest na sali. Jak poczujesz się lepiej, będziesz mogła ją zobaczyć.
- Muszę zobaczyć ją TERAZ.”
Jak to dziwnie życie czasem się toczy… Rafał początkowo zignorował dziecko, a potem ma super kontakt z córką. Natomiast Edyta chciała jak najszybciej zobaczyć czy wszystko z nią w porządku, a potem nie może się z nią dogadać…
Klara to naprawdę ładna simka
(I zauważyłam, że panie z tej rodziny uwielbiają chodzić w leginsach
)
„Przez myśl by im nie przyszło teraz wyglądać przez okno. Leciało uwielbiane przez nich od lat "M jak Mysikróliki".”
Mysikróliki lecą już co najmniej 16 lat? xD
Ciekawe, czy wciąż puszczają biedakom powtórki? x)
No tak… nie mogła znaleźć sobie kogoś w swoim wieku tylko starszego od siebie faceta?
Historia zatoczyła koło
(Oby tylko Rafał nie zaczął przekupywać jakiś facetów, żeby umawiali się z Klarą
)
„Było to dla niej paradoksem, bo doskonale wiedziała, że tak samo reagował dziadek Szczepan na jakikolwiek zalążek związku jej rodziców. Powinni być bardziej wyrozumiali.”
Niby tak… ale z drugiej strony, relacja Rafała i Edytki była raczej słodka i niewinna. Rafał nawet nie myślał, żeby zaciągać ją do łóżka czy coś, gdy ma tylko 15 lat…
Nie wspominając już o tym, że Rafał nie był jej nauczycielem.
„Podeszła do komody i wysunęła ją najciszej jak się da. Między stertę papierów wrzuciła zaklejoną kopertę. Wiedziała, że Klara raczej tam nie zajrzy. Nieprędko, więc gdyby coś, zdąży ją wyjąć i podrzeć.
"Mam nadzieję, że kiedyś mnie zrozumiesz..."”
Ciekawe co też Edyta napisała w liście? (I mam nadzieję, że dowiemy się wcześniej niż u mnie co matka Snow white jej napisała xD)
„Wyszła szybko, bez zbędnego gadania. Nie odwracała się. Rafał stał w korytarzu i patrzył na miłość swojego życia zza zamkniętych drzwi. Miał głupie przeczucie, że widzi ją po raz ostatni”
To takie smutne
Czasem ma się jakieś przeczucie, ale potem myślisz sobie „E tam, to tylko głupie myśli” Niestety rzeczywistość potrafi wyglądać zupełnie inaczej.
Relacja XXIII
Uuu… to Kaspian jest miłością Dominiki?
Szczerze, nie spodziewałam się. Myślałam, że będzie to jakiś nieznany nam typek, którego dopiero poznamy bliżej
Czy Kaspian jest wierny Dominice, czy tak skacze po różnych balkonach w ciągu nocy? xD
„Rafał po wyjściu żony szybko usiadł do komputera. Wiedział, że powinien jej powiedzieć, ale wkrótce sama się dowie. Zalogował się, a po krótkiej chwili jego telefon zadzwonił.
- Będę na miejscu za godzinę, szefie.”
Hmm… po tym tekście mam wrażenie, że to Rafał może umrzeć, a nie Edyta…
„Na jednej z głównych ulic otwarto nową uczelnię- simka miała nadzieję, że jej Klara właśnie tam będzie studiować. Mieli świetny program literacki, a Edyta doskonale wiedziała, że córkę właśnie to interesuje najbardziej.”
No, może jak będą mieć przystojnych nauczycieli x)
Okej… Rafał agentem? Czemu nie?
Choć i tak nie wydaje mi się, że wszystko pójdzie zgodnie z planem…
„W końcu, kiedy już wciągnęła się w powtórki "M jak Mysikróliki…"”
…Te same od 16 lat x)
„- A co z Dominiką? Spotykacie się?
- Uhm, czasem. Znasz mnie, nie będę cię czarował. Nie tylko z nią się spotykam.”
To ile balkonów odwiedzasz tygodniowo? x)
„- Och, przestań, dobrze wiem, że twoje oceny z literatury nie są zasługą fantastycznej znajomości tematu, a korki to tylko przykrywka. I ja to akceptuję, ale i ty nie wtrącaj się do moich wyborów.”
Cos w stylu „Nie wtrącaj się albo powiem twoim rodzicom”? Nie ma to jak miłość kuzynów x)
„Klara, ja chciałbym żebyś miała wybór. Nie wiesz, jak to jest być z kimś innym. Zanim cię poznałem spotykałem się z innymi dziewczynami, a ja byłem twoim pierwszym facetem, ale to nie znaczy, że muszę być ostatnim. Bardzo cię kocham, ale nie chcę cię ograniczać. Dajmy sobie trochę czasu. Jeśli jest nam to pisane, po prostu będziemy razem.”
To jest dopiero tekst. „Najpierw spróbuj przespać się z innymi facetami, a jak uznasz, że ja byłem lepszy to wróć”
Dla mnie to wyjście bez sensu. Jeśli ich związek by się rozpadł, to by się rozpadł. Bez sensu kończyć go celowo z takiego powodu.
„Klara nie mogła tego wytrzymać. Nie tak miała wyglądać jej studniówka. Miał być o nią zazdrosny, mieli zaszyć się w jednym z pokojów na drugim piętrze, a potem wrócić jakby nigdy nic. Miała zamieszkać u niego po zakończeniu szkoły. Robiłyby jej śniadanie, czytaliby mnóstwo fantastycznych książek, a kiedy on pisałby swoje powieści, ona zaszywałaby się na fotelu w gabinecie i po prostu na niego patrzyła”
Łał, ten opis sprawił, że naprawdę zrobiło mi się szkoda Klary, choć nie jestem fanką romansów Nauczyciel x Uczennica (Tak, tak, sama taki piszę, ale to inna historia x))
Miało być tak pięknie, a wyszło jak wyszło.
„Penny Pizzazz, gwiazda Simstagrama, Raj Rasoya, jeden z uczestników Simsterchefa, na jednym zdjęciu była nawet Kinga Urban z "Dziejów Urbanów"!”
Ekhem… a czy Kaspian i Kinga ten teges… też? x)
„Ale kiedy to prawda! Zabiegam o nią już od ponad dwóch lat i kiedy wreszcie myślałem, że coś z tego będzie... Puf! I zniknęła.”
Właśnie dlatego jak kobita mówi „Nie” to nie i koniec. Albo potem marnujesz dwa lata życia…
- Ech, popatrz na niego. Skradł dzisiaj całą imprezę! Nawet jakbym chciał poderwać jakąkolwiek laskę tutaj to i tak każda będzie patrzeć na niego.”
- Ja nie!
…Bo siedzę do niego tyłem! xD
I podsumowanie relacji: Kaspian = Don Lothario 2.0
Relacja XXIV
Ja wiem, że jak simowie tak wymachują nożami, to mają dużo punktów gotowania, ale na tym zdjęciu Edytka wygląda jakby myślała: „Ach! To do tego służy nóż!” x)
„Wciąż nie potrafiła się przed nią otworzyć tak, jak przed ciotką Gabrysią.
- Wiem, mamo. I naprawdę to doceniam.”
Podejrzewam, że Kaspian ma podobnie i też się tak nie otwiera przed mamą. No chyba, że lubi z nią gadać o swoich miłosnych podbojach, nie oceniam
„- Ja cały czas widzę w tobie tą roześmianą sześciolatkę. Chyba nigdy nie przestanę. Wszystkiego najlepszego, córcia! Żeby trafił Ci się jakiś porządny chłopak, a nie takie fifru-difru.”
Chyba nie ma nic bardziej krępującego jak moment, gdy twój tato, życzy ci znalezienia sobie chłopaka x)
Dobra, czyli jednak Amelia się zmieniła… Albo! xD (Ja chyba jednak nie uwierzę w to do końca, aż do końca jej dni x))
„Klara zaszyła się w swoim pokoju i stanęła przed lustrem. Przyjrzała się sobie dokładnie, szukając pierwszych zmarszczek czy siwych włosów.
- Klaro Słowik, przygotuj się, podbijesz świat!”
Błagam, 18 lat i siwe włosy? xD
(To ja lepiej nie patrzę w lustro…)
„Niestety, są takie dni jak ten, kiedy całą noc spędzam na simbooku przeglądając kolorowe życie moich znajomych i zastanawiam się, co w moim poszło nie tak.”
Proste, nie zaczęłaś robić zdjęć jak oni. Każdy ma jakieś problemy, sztuka to udawać że wszystko jest tak jak miało być
„Co tydzień widzę u niego inną dziewczynę. Blondynki, brunetki...”
…Brunetki, blondynki - ja wszystkie was dziewczynki całować chcę…
„- Ach, zapachy z kuchni. Tata się chyba postarał, czuję indyka!
- Oby był wegetariański, bo inaczej znowu będę skazana na sałatkę.”
Wegetariański indyk?
„- Daj spokój, mamuś. Kaspian może ci poświadczyć, że naprawdę dobrze jemy.
- Racja, racja! - krzyknął Kaspian już zza stołu.”
…Ja zjadam jej kotleta i ziemniaki, a Klara je sałatkę x)
„- Synu, a jak tam kobiety? Znalazłeś w końcu jakąś porządną?”
Nawet pięć! xD
Wiem, że już a późno, ale mam nadzieję, że twoje święta były udane
[/spoiler]
No i koniec komentarza