Simowe poczynania Liona

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Lenna » 29 lis 2016, 16:18

Lion pisze:- To was dobrali! Z zieloną skórą Lizy musicie rzucać się razem w oczy.
- Jak to zieloną? – spytał zdziwiony, po czym spojrzał z niepewnym uśmiechem na Lizę.
Przypomniało mi się to:
Galcia pisze:Jakbym ja miała niebieskie dziecko (bo Sami chyba będzie widziała prawdziwy kolor, prawda?), z pewnością prędzej czy później bym się przed kimś niechcący wygadała. :D "O, jaka ładna koszula, będzie ładnie komponować się z jego niebieską skórą" albo "w wychowaniu dziecka najgorsze są te momenty, kiedy mój mały kosmita próbuje czytać w moich myślach". :P
XDDD
Lion pisze:Boston tymczasem wracał do domu. Jak zwykle na pewnym odcinku drogi przystanął, aby rozejrzeć się dokładnie, czy nikt go nie obserwuje…
Coś mi się wydaje, że to nie jest choroba skóry.

Randka w ciemno wyszła ci świetnie! Wszystkie kandydatki są bardzo fajne i ciężko wybrać najlepszą, ale Emma wydała mi się najciekawsza, chociaż po przemyśleniu sądzę, że byłaby zbyt nawiedzona dla Emila soft9 Niestety ominęła mnie ankieta, ale czekam na następną relację.
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Lion » 11 gru 2016, 14:11

Dziękuję za komentarze i głosy oddane w ankiecie! :)
W spoilerze można podejrzeć wyniki głosowania ;)
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
Simwood pisze:wszystkie kandydatki zrobiły dobre wrażenie (liczyłem, że chcoiaż jedna będzie babochłopem :()
Wiem, że sam rzuciłem pomysłem z babochłopem, ale szczerze mówiąc, ulżyło mi, że nikt takiej kandydatki nie stworzył :D
Galcia pisze:Dopiero na tym zdjęciu zauważyłam, jaką Emil ma malutką głowę. :D
No cóż, wiele mieścić nie musi… :D
Galcia pisze:W głosowaniu łatwiej by mi było wskazać kandydatkę, która najmniej mi się podoba, bo wybór najlepszej na tak wczesnym etapie jest trudny.
Zdaję sobie z tego sprawę. Gdyby kandydatki były mojego autorstwa lub były przypadkowymi simkami z Galerii, na pewno tak właśnie zorganizowałbym głosowanie. To są jednak Wasze simki, poświęciliście czas, aby je stworzyć, dobrać cechy, napisać im historię, dlatego nie chciałem, aby ktokolwiek głosował przeciwko którejś z nich ;)
Gunia pisze:mam nadzieję, że albo jego przyszła żona okaże się fajną, rozbudowaną postacią, a jak nie, to stworzysz coś sam i z uczestniczką stworzy tylko krótki związek ;)
Nie wiem, jak bardzo rozbudowana będzie postać żony Emila, ale na pewno zwyciężczyni show okaże się miłością jego życia :D
MalaMi95 pisze:Dlaczego podkreśliłeś słowo „powinna”? Czy zwycięska kandydatka nie koniecznie zostanie potem żoną lub dziewczyną Emila? ;)
Zostanie na pewno ;) Słowo "powinna" podkreśliłem tylko dlatego, aby z rozpędu ktoś nie przeczytał "nie powinna" :D

Zapraszam na relację ;)

- Myślę, że nie stworzyłbym szczęśliwego związku z Emmą.
- No wiesz! Chyba zdurniałeś! Żeby odrzucać kogoś takiego jak ja!?
Obrazek

- Wybacz, ale nie bardzo widzę nasze wspólne wywoływanie demonów. Ktoś tak intrygujący jak ty zasługuje na partnera podzielającego tę samą pasję. Życzę ci powodzenia!
Obrazek

- Pff… Obiecywałam sobie, że jeśli odpadnę jako pierwsza, rzucę na ciebie klątwę! Miej się na baczności!
Obrazek
[spoiler]Autorką Emmy jest MalaMi95 – jeszcze raz bardzo za nią dziękuję :) Mimo najmniejszej ilości głosów, w komentarzach była wymieniana najczęściej jako najciekawsza z kandydatek, także może odejść z podniesioną głową! Z całą pewnością poprzedni odcinek byłby bez niej dużo nudniejszy ;)[/spoiler]

***
- Może korzystając z okazji, że szef randkuje, zamkniemy dziś trochę wcześniej?
- I co jeszcze? Prawdziwa szefowa stoi na straży, w życiu nam na to nie pozwoli.
- Czy ja wiem. Cały dzień jest jakaś markotna, a zwykle to wulkan energii. Jej chyba też nie bardzo się chce. Zapytaj.
- Nic z tego! Zależy mi na tej pracy, nie chce jej stracić! Sam spytaj, skoro jesteś taki mądry.
- No już dobrze, siedźmy normalnie… Urwiemy się innym razem!
Obrazek

Obrazek

Kilka godzin później…
- Kochanie, jak dobrze cię widzieć!
Obrazek

- Co słychać, skarbie?
Obrazek

- Właściwie, nie najlepiej…
- Co się stało?
- Miałam ostatnio badania kontrolne. Napisałam wam, że wszystko w porządku, ale trochę ściemniałam…
- Jak bardzo?
- Bardzo… Wada serca się pogłębia i zaczyna być naprawdę niebezpieczna. Lekarka powiedziała mi, że młody lekarz z Doliny Niezbędnej pracował w ostatnich latach nad innowacyjnym zabiegiem mogącym zahamować jej rozwój, ale jest on koszmarnie drogi i zwyczajnie mnie na niego nie stać.
- A fundacja? Przecież zbieracie fundusze dla simów będących w takiej sytuacji!
- Tak, ale jako jej dyrektor nie mogę pobrać funduszy na własny zabieg. Mogłabym przepisać swoje udziały na któregoś ze wspólników, ale wówczas też nie będę mogła otrzymać pieniędzy. Jeśli to by się rozniosło, zrobiłoby nam okropną antyreklamę. Simowie zaczęliby mówić, że od początku działaliśmy pod przykrywką i chodziło nam tylko o zbieranie kasy dla siebie. Nasi podopieczni mogliby wtedy stracić wsparcie finansowe firm, z którymi współpracujemy. To zbyt duże ryzyko…
- Powiedz, o jakiej kwocie mówimy?
- Zbyt dużej, abyście mogli mi pomóc. Jeżeli moje wyniki jakimś cudem nie wskoczą do następnej wizyty w górę, będę musiała zostać w szpitalu. Lekarz prosił, abym pozałatwiała wszystkie swoje sprawy.
- Dina, powiedz, jaka to kwota?!
Obrazek

***
- I co teraz zrobimy? Jeżeli weźmiemy wszystkie nasze oszczędności i sprzedamy dom razem z meblami, ciągle będzie nam brakować – Dina po kilku namowach zdradziła cenę nowatorskiego zabiegu. – Do tego nie ma gwarancji, że operacja się powiedzie.
- Sprzedamy wszystko i poprosimy Fionę o pożyczkę. Nasze drugie dziecko nie może umrzeć przed nami! To nie fair, rodzice nie powinni urządzać pochówku własnym dzieciom...
Obrazek

Tymczasem…
- Wracamy do Randki w Ciemno! W programie zostały trzy kandydatki, Alicja, Yumi i Agnieszka. Emil, zdradzisz nam, co dziewczyny musiały przygotować w ramach etapu drugiego, Zrób coś dla mnie?
- Pomyślałem, że jeśli mamy mieć szansę na stały związek, musimy dogadywać się także w sypialni. Chyba jest więc już oczywiste, co było ich zdaniem! Miały przygotować projekt właśnie tego pomieszczenia z myślą o naszej dwójce.
- Obejrzyjmy więc ich prace!
Obrazek

Projekt Agnieszki
Obrazek
Obrazek

Projekt Yumi
Obrazek
Obrazek

Projekt Alicji
Obrazek
Obrazek

- Emil, jak wiesz, na tym etapie nie masz szansy na rozmowę z dziewczynami. Musisz zadowolić się dotychczas zdobytymi informacjami i projektami sypialni, które właśnie zobaczyłeś. Zatem, która z dziewczyn nie przejdzie do ścisłego finału?
- Te wybory są cięższe, niż sądziłem… Ale dobrze, nie będę przeciągać. Odrzucam…
Obrazek

*Dodam, że pokoje były przygotowywane w oparciu o aktualną sypialnię Emila, co narzucało ich kształt, a także kolor i rozmieszczenie okien i drzwi. Tworzyłem je z myślą, jak rzeczywiście widziałbym sypialnie dla poszczególnych kandydatek, a ta, która będzie przepisana do zwyciężczyni, faktycznie znajdzie się w domu Lothario.

***
Nazajutrz.
- Hej, mała, co jest?
- Nic, Boston…
- Yhm, na pewno. Gadaj! Co jest?
Obrazek

- Za chwilę mam lekcje. Złapię cię później.
- Nie spławisz mnie tak łatwo, widzę, że coś jest nie tak! – dziewczyna chciała więcej nie odpowiadać, lecz w tym momencie czerwonoskóry złapał ją za rękę. – Dokądś cię zabiorę.
Wtem Boston wyprowadził Lizę ze szkoły i biegł z nią przed siebie nie puszczając jej ręki. Dziewczyna skupiona na tym, aby w coś przez niego nie uderzyć, nie odezwała się ani słowem, dopóki nie przystanęli.
- Czy ty zwariowałeś?! Myślisz, że znasz odpowiedź na wszystko? Nie wolno ci mnie wyciągać ze szkoły i siłą dokądś prowadzić!
Obrazek

- Haha, jasne, że nie znam odpowiedzi na wszystko. Ale ktoś zna…
- O czym ty mówisz? Chcesz mnie jeszcze bardziej zdenerwować?
- W dużym skrócie. W 1/4 jestem magiem. Ten pomost prowadzi do mojego ukrytego przed zwykłymi simami domu. Mieszkam tam z babcią, która w przeciwieństwie do mnie faktyczne ma zdolności magiczne. Myślisz, że ściemniam, ale sama jesteś pół-kosmitką, więc pewnie czujesz, że coś jest na rzeczy. Tak, wiem, że jesteś pół-kosmitką, wiedziałem jeszcze zanim twój ojciec się wysypał. Babcia mi powiedziała. Czy aż tak mi na tobie zależy, żeby widząc cię trochę smutną o wszystkim ci powiedzieć? Cóż, chciałem dawno komuś powiedzieć i od jakiegoś czasu wiedziałem, że padnie na ciebie. Też jesteś inna, zrozumiesz więc prędzej niż zwykły śmiertelnik. Tak więc oboje teraz znamy swoje sekrety, możesz więc wykorzystać moją babcię, aby ci pomogła. Ona i tak pewnie już wie, o co chodzi, więc nie masz nic do stracenia. To jak?
Obrazek

- Boston…?
- Oj nie marudź, idziemy!
Obrazek

Po kilku minutach…
- Dzień dobry Boston, witaj Liza. Ładnie to tak opuszczać lekcje? – dobiegał głos z innego pokoju.
Obrazek

- Skąd wie, że jestem z tobą. Jest niewidzialna? – wyszeptała Liza.
- Ależ słoneczko, gdybyś żyła tyle lat co ja, niczemu byś się nie dziwiła.
Obrazek

- Masz dobre serce, moje dziecko, matka fałszywa, a ojciec przygłupi, ale ty jesteś dobrą dziewczyną.
- Halo!? Nie pozwolę obrażać rodziców!
- Babcia nie jest zbyt taktowna, czasem lepiej przemilczeć jej komentarze.
Obrazek

- Kochanie, ja tylko stwierdzam fakty. Twoja ciocia jest chora. Potrzebuje operacji. Dowiedziałaś się niedawno, bo bart twojej babki prosił ją dziś rano o pożyczkę. Nie martw się, skarbie, na wszystko znajdzie się rada.
- Rany, pani naprawdę jest magiem! Pomoże jej pani?!
- Kochana, nie jestem lekarzem. Ale posłuchaj. Pewnie czasem widzisz, jak simowie wrzucają momenty do fontann, bo podobno to spełnia życzenia?
- No, tak…
Obrazek

- Nie wzięło się to znikąd. Niech rodzice twojej ciotki zwiedzą windenburskie ruiny. Tam zajdą studnię gotową spełnić ich jedno życzenie. Nie uwierzą, ale się przekonają. Właśnie zaparzyłam herbatę, ale wiem, że nie zostaniesz. Grzeczność nie pozwoliłaby ci odmówić, ale ty chcesz szybko im o tym powiedzieć. Jesteś mądra, dlatego szybko pojęłaś z kim masz do czynienia i nie potrzebujesz więcej czasu, aby przetrawić te wiadomości. Nie będę cię więc zatrzymywać, leć! I wpadnij jeszcze kiedyś!

I Liza pobiegła…
- Rany, babciu, nigdy mi nie mówiłaś o tej fontannie.
- O wielu rzeczach ci nie mówię, wnusiu… Na przykład, że ta dziewczyny nie odwzajemnia twoich uczuć – dodała w duchu po chwili.
Obrazek

***
Wieczorem tego samego dnia Roza i Hektor postanowili odwiedzić prastare ruiny Windenburga. Liza była na tyle sprytna, aby pominąć kwestię magów, magicznej studni i swoich dzisiejszych wagarów. Przyszła do Bergerów pod pretekstem spotkania z Artkiem, sprytnie wplatając w rozmowę zmartwienie stanem cioci Diny, opowiadając przy okazji o zmyślonej legendzie, w której miała się pojawić kwestia rzeczonej studni. Przekonała wujostwo, że mimo iż nie można wierzyć w legendy, nie zaszkodzi ruin odwiedzić, zwłaszcza, że staruszkom da to szansę na odrobinę należnego im oddechu, a zaszkodzić przecież i tak nie zaszkodzi.
Roza i Hektor pozwolili sobie wówczas na odrobinę odprężenia, choć i tak nieustannie myśleli o córce.
Obrazek

Znaleźli również studnię i traktując to z dużym przymrużeniem oka, postanowili wypowiedzieć przed nią życzenie.
- Chcielibyśmy, aby nasze dziecko było zdrowe…
Obrazek

- Wasze życzenie jest dla mnie rozkazem – odezwał się niespodziewanie przedmiot, po czym stało się… coś dziwnego.
Obrazek

- Yyy, ale… co… jak…?
- Oto zdrowe dziecko. Wasze.
Obrazek

- Ale, panie studnia, to nie tak! My już mamy dziecko! I chcemy, aby to było zdrowe!
- NIE PRZYJMUJĘ REKLAMACJI! BRAĆ DZIECIAKA I WYNOCHA!!!
Obrazek

Obrazek

C.D.N.

Wiem, że w przypadku tego odcinka ciężko w pierwszej kolejności myśleć o Randce w Ciemno Emila, ale i tak chcę Was prosić o ponowne oddanie głosu na kandydatkę, która według Was powinna zostać jego żoną ;) W grę wchodzą już tylko trzy simki – dwie o największej ilości głosów przejdą do ścisłego finału. Od razu dodam, że jeszcze się waham, jak dokonam wyboru w etapie ostatnim – albo po raz kolejny dodam ankietę, albo zdam się na los. W finale mimo iż Emil nadal nie zobaczy potencjalnych partnerek, po raz pierwszy będzie mógł wykonywać z nimi bezpośrednie interakcje. Zastanawiam się więc nad rozwiązaniem, w którym z obydwoma finalistkami każę mu odbyć dwie interakcje przyjazne oraz jedną romantyczną, po czym zostawić ich samych sobie na dwie simowe godziny i sprawdzić, z którą będzie miał potem większe paski kontaktów. Tymczasem jednak trzeba owe finalistki wybrać – czas głosowania to siedem dni od dziś, tj. od dnia dodania relacji :)

Awatar użytkownika
Simwood
Posty: 734
Rejestracja: 06 sty 2016, 14:32

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Simwood » 11 gru 2016, 14:43

Obiecywałam sobie, że jeśli odpadnę jako pierwsza, rzucę na ciebie klątwę! Miej się na baczności!
:haha: Mam nadzieję, że Emma będzie się pojawiać jak najczęściej. Dobrze bym ją widział w duecie z Barbarą Santaną Obrazek xD
No nieeeeee. Liczyłem, że Dina nie będzie już miała problemów ze sobą :( No i jaka to w końcu kwota? :curious: Ja tam nie widzę nic przeciwko temu, żeby Dina z pieniędzy fundacji zapłaciła za siebie. Kto byłby tak bezduszny by ją potem oskarżać? soft1
Matka fałszywa, a ojciec przygłupi, ale ty jesteś dobrą dziewczyną
Babcia miażdży system :rotfl:
O Plumbobie, siły magiczne! :sweet: Tego chyba w żadnej innej relacji nie było :D Strasznie jestem ciekawy tej studni spełniającej życzenia 8D Chciałbym mieć taką babcię, jej teksty mnie rozwalają xDDDDDDDDDD
No nie, ta studnia :( Liczyłem, że spełni ich życzenie, ale w inny sposób
NIE PRZYJMUJĘ REKLAMACJI! BRAĆ DZIECIAKA I WYNOCHA!!!
Znowu śmiechłem :haha: Ciekawe co z tego wyniknie :curious:
Liczę, że następna relacja pojawi się jeszcze przed Świętami. Nie mogę się doczekać :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Gunia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 234
Rejestracja: 15 gru 2013, 13:59

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Gunia » 12 gru 2016, 19:00

Biedna Dina :( I to jeszcze tyle kasy? Masakra. Mam nadzieję, że coś się z tym da zrobić.
Jak to? Pół-magiem? I dlatego jest czerwony? :P
Babcia jest super! Niech pojawia się jak najczęściej! :D
O, jest szansa dla Diny! Oby się udało <czymakciuki>
O nieeee. Serio. SERIO? CO to za dzieciak?! :o teraz to już się w ogóle pogubiłam. Mało im bachorków? :D
Oddałam głos, niech wygra najlepsza :D

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Galcia » 12 gru 2016, 20:49

No cóż, wiele mieścić nie musi… :D
Padłam! :haha:
Biedna Dina. ;( Już myślałam, że udało jej się ostatecznie pokonać chorobę. Uważam, że skoro ona poświęciła życie niesieniu pomocy innym simom, jej znajomi powinni zorganizować osobną zbiórkę dla niej. Może i wzięcie dla siebie pieniędzy z fundacji byłoby małym szwindlem, ale jak to wygląda, kiedy osoba zbierająca fundusze dla innych sama umiera przez brak środków na leczenie?
Po drugim etapie "Randki w ciemno" mam niezłą zagwozdkę, na kogo głosować. :P Agnieszka wydawała się najfajniejszą kandydatką, ale jej projekt sypialni jest okropny. :D Z kolei Yumi urządziła pokój wyłącznie pod siebie i swoje zainteresowania - wątpię, żeby Emil odczuwał potrzebę posiadania stołu do analizy laboratoryjnej w sypialni. :curious: Projekt Alicji najbardziej mi się podoba, ale sama simka jest moim zdaniem dla Emila za mało temperamentna... Ciężki wybór. :P
Boston jest niemożliwy, wyciąga Lizę ni z tego, ni z owego ze szkoły na jakieś odludzie i zaczyna nawijać o magach i niewidzialnych domach. :haha:
- Masz dobre serce, moje dziecko, matka fałszywa, a ojciec przygłupi, ale ty jesteś dobrą dziewczyną.
O rety. :haha: Genialny tekst!
- Oto zdrowe dziecko. Wasze.
- Ale, panie studnia, to nie tak! My już mamy dziecko! I chcemy, aby to było zdrowe!
- NIE PRZYJMUJĘ REKLAMACJI! BRAĆ DZIECIAKA I WYNOCHA!!!
:rotfl: :rotfl: :rotfl: Nie wytrzymam, to jest zbyt śmieszne! :haha: I jeszcze mina tego dziecka! :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Lenna » 15 gru 2016, 8:44

O nie, biedna Dina :( Zdrowie jest najważniejsze, mogłaby wziąć już tę kasę xD
A mnie się najbardziej podoba projekt Agnieszki, chociaż sama jakoś nieszczególnie do mnie przemawia.
Co ten Boston XD Ciągnie ją na most i "hej!!! jestem magiem! musisz poznać moją babcię!" soft9
Lion pisze:- Masz dobre serce, moje dziecko, matka fałszywa, a ojciec przygłupi, ale ty jesteś dobrą dziewczyną.
XDDDDDDDDDDDDD
Ta babcia jest genialna! Te jej teksty :haha:
Lion pisze:- Oto zdrowe dziecko. Wasze.
- Ale, panie studnia, to nie tak! My już mamy dziecko! I chcemy, aby to było zdrowe!
- NIE PRZYJMUJĘ REKLAMACJI! BRAĆ DZIECIAKA I WYNOCHA!!!
O NIE XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD :rotfl: :rotfl: PŁACZĘ
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Bart » 15 gru 2016, 20:10

Postawa rodziców Diny jest niesamowita! Chcą sprzedać wszystko i jeszcze do tego się zapożyczyć aby ratować życie córki! :yes:
Moim zdaniem najlepszą sypialnie wykonała Alicja i na nią też oddam swój głos soft9 soft9 soft9
Szkoda, że Liza nie odwzajemnia uczuć Bostona.. Ta dwójka powinna być razem :cwaniak:
Lion pisze:- Ale, panie studnia, to nie tak! My już mamy dziecko! I chcemy, aby to było zdrowe!
- NIE PRZYJMUJĘ REKLAMACJI! BRAĆ DZIECIAKA I WYNOCHA!!!
Spadłem z krzesła i do teraz się śmieję :haha: :haha: :haha:
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
MalaMi95
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 221
Rejestracja: 20 paź 2015, 20:19

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: MalaMi95 » 16 gru 2016, 15:54

Widzę, że moja kandydatka odpadła. No cóż, mówi się trudno i płynie się dalej ;)
…Ale z tej okazji postanowiłam, że komentarz do dzisiejszego odcinka napisze… właśnie Emma!
Skoro odpadła, to pozwólmy jej chociaż wyrazić swoje zdanie ;)
No to zaczynamy! :D

[spoiler]
„Pff… Obiecywałam sobie, że jeśli odpadnę jako pierwsza, rzucę na ciebie klątwę!”
Obrazek

Obrazek
„I co teraz zrobimy? Jeżeli weźmiemy wszystkie nasze oszczędności i sprzedamy dom razem z meblami, ciągle będzie nam brakować – Dina po kilku namowach zdradziła cenę nowatorskiego zabiegu. – Do tego nie ma gwarancji, że operacja się powiedzie.
- Sprzedamy wszystko i poprosimy Fionę o pożyczkę. Nasze drugie dziecko nie może umrzeć przed nami! To nie fair, rodzice nie powinni urządzać pochówku własnym dzieciom...”
Obrazek
„Tymczasem…
- Wracamy do Randki w Ciemno! W programie zostały trzy kandydatki, Alicja, Yumi i Agnieszka.”
Obrazek
„- W dużym skrócie. W 1/4 jestem magiem. Ten pomost prowadzi do mojego ukrytego przed zwykłymi simami domu. Mieszkam tam z babcią, która w przeciwieństwie do mnie faktyczne ma zdolności magiczne. Myślisz, że ściemniam, ale sama jesteś pół-kosmitką, więc pewnie czujesz, że coś jest na rzeczy. Tak, wiem, że jesteś pół-kosmitką, wiedziałem jeszcze zanim twój ojciec się wysypał. Babcia mi powiedziała. Czy aż tak mi na tobie zależy, żeby widząc cię trochę smutną o wszystkim ci powiedzieć? Cóż, chciałem dawno komuś powiedzieć i od jakiegoś czasu wiedziałem, że padnie na ciebie. Też jesteś inna, zrozumiesz więc prędzej niż zwykły śmiertelnik. Tak więc oboje teraz znamy swoje sekrety, możesz więc wykorzystać moją babcię, aby ci pomogła. Ona i tak pewnie już wie, o co chodzi, więc nie masz nic do stracenia. To jak?”
Obrazek
„- Yyy, ale… co… jak…?
- Oto zdrowe dziecko. Wasze.”
Obrazek

Obrazek
Obrazek

. . .


Mam nadzieję, że nie jesteś zły za taki mój dzisiejszy komentarz ;)

Ode mnie tylko taka jedna rzecz:
„Wtem Boston wyprowadził Lizę ze szkoły i biegł z nią przed siebie nie puszczając jej ręki. Dziewczyna skupiona na tym, aby w coś przez niego nie uderzyć, nie odezwała się ani słowem, dopóki nie przystanęli.”
Jak oni biegli, że miała w coś uderzyć? Zamknęła oczy, czy co? xD


Z niecierpliwością czekam na finał :)


Bonus:

Obrazek

Obrazek[/spoiler]
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Lion » 25 gru 2016, 17:25

Dzięki za komentarze i głosy w ankiecie! :)
Wyniki głosowania, podobnie jak poprzednim razem, można sprawdzić w spoilerze.
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
Simwood pisze:No i jaka to w końcu kwota? :curious:
Wystarczająca, aby utrudnić sobie grę Bergerami :jatowidze:
Gunia pisze:Jak to? Pół-magiem? I dlatego jest czerwony? :P
Właściwie ćwierć-magiem - jego magiczni przodkowie wchodzili w związki ze zwykłymi simami :P A czerwony jest, ponieważ chciałem, aby wyglądał inaczej niż zwykli simowie. Wytłumaczmy sobie to tak, iż jego babka, która jest pełną czarownicą, wywodzi się z rodu szamanów, którzy mieli czerwoną skórę od pokoleń i już ;)
Gunia pisze:CO to za dzieciak?! :o teraz to już się w ogóle pogubiłam. Mało im bachorków? :D
To jest nowy dzieciak, "wypluty" przez studnię :D Działa ona tak, że formalnie Roza i Hektor są teraz jego rodzicami. A rodzina im większa, tym lepiej, a jeśli uznam, że mam już za dużo simów, może będzie jakaś zbiorowa tragedia :curious:

MalaMi95, uwielbiam twój komentarz! :D Podziwiam, że chciało Ci się wykonać te wszystkie grafiki, efekt jest świetny! Szczególnie podoba mi się ostatnia ;)
MalaMi95 pisze:Jak oni biegli, że miała w coś uderzyć? Zamknęła oczy, czy co? xD
Boston leciał przodem i ciągnął za sobą Lizę, która nie była równie szybka jak on. Musiała więc uważać na mijających simów itp., gdyż Boston gnał przed siebie, nie zwracając uwagi, czy tempo nie jest dla niej zbyt szybkie ;)


Chciałem stworzyć odcinek świąteczny, ale zabrakło mi czasu i weny. Zapraszam za to na finał emilowej Randki w Ciemno! :)

- Odrzucam Agnieszkę.
Obrazek

- Nie będę płakać. To tylko i wyłącznie twoja strata.
Obrazek
[spoiler]Autorem Agnieszki jest Simwood. Ponownie bardzo za nią dziękuję! Zważywszy, iż po pierwszym etapie miała najwięcej głosów, jestem trochę zdziwiony, że tym razem zdobyła ich najmniej, ale dla jej fanów mam dobrą nowinę – Simwood wprowadził ją ostatnio do swojej relacji – Dziejów rodziny Urban :)[/spoiler]

Następnego wieczoru…
- Stało się! Głupie pytania, dziwne zadania, dwuznaczne teksty i oto mamy finał Randki w Ciemno!
Obrazek

- Emil, do ostatniego etapu programu, Kolacji we dwoje, postanowiłeś zaprosić Alicję i Yumi. Powiedz, masz już swoją faworytkę?
- Absolutnie nie! Wybór będzie ciężki, ale liczę, że możliwość dłuższej rozmowy pomoże.
Obrazek

- Udaj się więc proszę do sali restauracyjnej, usiądź wygodnie i poczekaj na pierwszą finalistkę.
- Robi się!
Obrazek

Obrazek

- Nasze dziewczyny już czekają. Każda z nich chce zwyciężyć! Czyżby urok Emila tak na nie zadziałał? A może po prostu lubią wygrywać? Tego nie wiemy, wiemy jednak, że obie są teraz bardzo zestresowane.
Obrazek

- Drogą wcześniej odbytego losowania na pierwszy ogień idzie Yumi.

- Ślicznie wyglądasz!
- Naprawdę? Widzisz coś przez tę kotarę?
Obrazek

- Właściwie to nie, ale wiesz, zwykle zaczynam randki tym zdaniem.
Obrazek

- Ach tak. Wiedz więc, że wyglądasz naprawdę przystojnie!
- Haha, dzięki! Więc jesteś naukowcem?
- Tak. Choć formalnie dopiero mam zacząć pracę. Przeprowadziłam się tu niedawno z Korei Południowej i właściwie nikogo jeszcze nie znam. Ale kocham naukę! Zresztą, chyba mam to w genach, tata był geologiem a mama botanikiem.
- Uwierz, że wiem, o czym mówisz! Też zawsze chciałem robić to, co moi rodzice.
- Naprawdę? Też prowadzili bistro?
- Nie. Żyli ze spadku.
- Haha, zabawny jesteś.
Obrazek

- Tak? Dzięki! Pozwól, że zacznę z grubej rury i spytam, jak postrzegasz fakt, że mam dziecko?
- Twoja córka jest już nastolatką, także nie sądzę, aby któreś z was oczekiwało, abym zastąpiła jej matkę. Mam nadzieję, że uda nam się zaprzyjaźnić, ale nie chciałabym zgrywać jej rodzica, to byłoby trochę nie fair. Także patrząc na to w ten sposób, nie przeszkadza mi, że jesteś już ojcem.
- Słusznie, poza tym Liza ma kontakt ze swoją mamą, tym bardziej więc nie trzeba, aby ktoś jej ją zastępował. A ty, chciałabyś kiedyś mieć własne dzieci? Bo wiesz, simowie Lothario są bardzo płodni!
Obrazek

- Za każdym razem zaskakuje mnie twoja bezpośredniość, wiesz? W sumie jest całkiem urocza… W każdym razie, kiedyś chciałabym mieć dzieci, ale na razie chcę się skupić na pracy. Choć przyznam, że zawsze marzyłam o byciu częściej wielkie rodziny. Wiesz, cały ten splendor, śmiech, wspólne spotkania. Rodzice bardzo mnie kochali, ale jako jedynaczka nie doświadczyłam dotąd tego wszystkiego. A ty, Emil, chciałbyś mieć więcej dzieci?
- Zdecydowanie! Nie twierdzę, że już, zaraz, ale na pewno. Ich produkcja jest taka przyjemna… Aczkolwiek perspektywa wspólnego spędzania czasu z moją lubą tylko we dwoje jest barrdzo kusząca.
- A jak chciałbyś spędzać ten wolny czas?
- Oglądając telewizję oczywiście! A poważanie, miło byłoby mieć z kim porozmawiać, pożartować, dzielić zainteresowania. Pokazywać sobie nieznane dotąd grunty i wspólnie odkrywać je na nowo.
Obrazek

- Pięknie powiedziane. Może wznieśmy za to toast?
- Za to i za nasze spotkanie! Twoje zdrowie!
Obrazek

Kolej Alicji…
Obrazek

- Cześć, Emil! Rany, ale to dziwne… Cały program nie mamy bezpośredniego kontaktu i nawet teraz, gdy siedzimy naprzeciwko siebie, nie możemy się zobaczyć…
Obrazek

- Coś w tym jest. Ale trzeba przyznać, że to miejsce jest bardzo klimatyczne. Na pewno ślicznie wyglądasz. Strasznie żałuję, że nawet w finale wszystko musi być owiane tajemnicą.
- Zdradzisz mi, dlaczego akurat ja i Yumi się w nim znalazłyśmy?
- Odpowiedź jest prosta. Od razu czułem, że w waszym przypadku mam do czynienia z uroczymi postaciami, pełnymi pasji, z którymi można miło spędzić czas.
Obrazek

- A wiesz już, czym będziesz się kierować, dokonując ostatecznego wyboru?
Obrazek

- Chemia zdecyduje.
Obrazek

- Mało precyzyjna, ale bardzo podoba mi się ta odpowiedź. Nic nie zadzieje się przeciwko matce naturze.
- Kochasz przyrodę, prawda?
- O tak! Uważam, że ekologia jest bardzo ważna i należy dbać o środowisko. Nowy market można wybudować gdziekolwiek, najpierw lepiej się zastanowić, czy w ogóle jest potrzebny. Nowy las już tak prędko się gdzieś nie pojawi.
- Wybrałabyś naturę zamiast drugiego sima?
- Nie da się odpowiedzieć na takie pytanie! Miłość do natury nie wyklucza miłości do simów! Chciałabym prędko poznać twoją córkę, mamę i przyjaciół! Uwielbiam poznawać nowych simów i często się z nimi widywać. Nie żyję tylko akcjami ekologicznymi.
- Widać, że jesteś bardzo otwarta.
- Podobnie jak ty, nieprawdaż?
- Może w trochę inny sposób, ale chyba tak.
- Moglibyśmy więc stworzyć udany duet. A w przyszłości nawet trio lub kwartet…
- Jeżeli właśnie to przewidziała matka natura.
- Prawda!
Obrazek

***

- Witaj ponownie! Po twojej minie zgaduję, że spotkania z dziewczynami były udane?
- Jak najbardziej! Uwierz, cały czas nie jestem pewien, co powinienem zrobić.
Obrazek

- Mam więc dobrą wiadomość, masz jeszcze chwilę, aby się zastanowić. Zanim zadam ci to ostateczne pytanie, którą z finalistek wybierasz i chcesz zabrać ze sobą na ufundowane przez nas wakacje, chcę ci przedstawić dziewczyny, które odrzuciłeś na wcześniejszych etapach. Co ty na to?
- Bardzo chętnie je wreszcie zobaczę!
Obrazek

- Przedstawiam ci więc Emmę i Agnieszkę!
Obrazek

Obrazek
*Przepraszam, Simwood, że zmieniłem Agnieszce strój oficjalny – zrobiłem to, żeby nie była ubrana tak samo jak Yumi.

- Dziewczyny, wyglądacie oszałamiająco, aż muszę usiąść z wrażenia. Nie ukrywam jednak, że pragnę zobaczyć już swoją wybrankę! Nie było dużo czasu na przemyślenia, ale chyba nie potrzebuję go więcej, serce już wie… Wybieram…
Obrazek

C.D.N.

Bardzo proszę o oddanie głosu w ankiecie! Która z finalistek powinna stać się partnerką Emila? ;)
Ankieta wygaśnie w piątek 30.12.2016r.
Ostatnio zmieniony 25 gru 2016, 21:40 przez Lion, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Simwood
Posty: 734
Rejestracja: 06 sty 2016, 14:32

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Simwood » 25 gru 2016, 18:30

No nieeeeee. Aga odpadła :( No trudno. I tak zamierzałem jej znaleźć jakiegoś chłopa w przyszłości :D
To tylko i wyłącznie Emila strata (nie wiesz co tracisz xD)
- Też zawsze chciałem robić to, co moi rodzice.
- Naprawdę? Też prowadzili bistro?
- Nie. Żyli ze spadku
No i to rozumiem XDDDDD
A ty, chciałabyś kiedyś mieć własne dzieci? Bo wiesz, simowie Lothario są bardzo płodni! (...) Ich produkcja jest taka przyjemna
Sikam ze śmiechu :rotfl: Cóż za samiec alfa :P Już widzę te piszczące Dżesiki przed ekranem :D
- Czym będziesz się kierować, dokonując ostatecznego wyboru?
- Chemia zdecyduje.
Wrzucę was do kwasu i ta, która przeżyje będzie moją żoną. A potem ślub i dużo zasad xD
Moglibyśmy więc stworzyć udany duet. A w przyszłości nawet trio lub kwartet…
Oho. Trójkącik się tworzy :gwizd:
Ciekawe kogo nasz ogier wybierze :mysli:

Skoro Agnieszka sobie nie poradziła to zamiast niej mogłem stworzyć babochłopa soft9
A komentarz MałejMi genialny. Proszę, zrób taki kiedyś u mnie <3
Obrazek

Awatar użytkownika
Stara-Raszpla
Posty: 960
Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Stara-Raszpla » 25 gru 2016, 19:47

Randka w ciemno :) rewelacja ;) az by sie chcialo przezyc cos podobnego :) Teksty swietne : )
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Galcia » 28 gru 2016, 0:52

Szkoda, chciałam, żeby Agnieszka wygrała. :(
Zdjęcie w kąpielówkach w zeberkę jest rozbrajające; gdybym była w finale i posadziliby mnie na kanapie pod pasiastym kroczem Emila, uciekłabym gdzie pieprz rośnie. xD
- Też zawsze chciałem robić to, co moi rodzice.
- Naprawdę? Też prowadzili bistro?
- Nie. Żyli ze spadku.
:rotfl: To także mój plan na życie. :P
Rozmowa Yumi i Emila była bardzo naturalna, za to Alicja zachowywała się moim zdaniem zbyt nachalnie. :P Wypytywanie o kryteria wyboru, chęć poznania wszystkich krewnych i znajomych już, teraz, zaraz, gromadka dzieci... ja bym się czuła osaczona. soft9
Haha, naprawdę z Simwoodem ubraliśmy nasze kandydatki w tę sama kieckę? :D Telepatia. ;)

Mam teraz spory problem, na kogo zagłosować. Nie chcę głosować na swoją kandydatkę, ale Alicja tak bardzo nie pasuje mi do Emila... :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Lenna » 28 gru 2016, 12:56

Aga i tak ma faceta na boku u Simwooda :doge:
To zdjęcie jest genialne :haha: Padłam!
Lion pisze:- Też zawsze chciałem robić to, co moi rodzice.
- Naprawdę? Też prowadzili bistro?
- Nie. Żyli ze spadku.
:rotfl:
Simwood pisze:
- Czym będziesz się kierować, dokonując ostatecznego wyboru?
- Chemia zdecyduje
Wrzucę was do kwasu i ta, która przeżyje będzie moją żoną. A potem ślub i dużo zasad xD
:haha: XDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Kibicuję mojej kandydatce, chociaż myślę, że Yumi też jest świetna i może nawet bardziej by do niego pasowała ;) Zobaczymy.
Obrazek

Awatar użytkownika
MalaMi95
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 221
Rejestracja: 20 paź 2015, 20:19

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: MalaMi95 » 29 gru 2016, 19:29

Cieszę się, że komentarz się podobał :)

Po relacji Simwooda szkoda mi Agnieszki. Mogła tu wieść spokojne życie u boku Emila. W relacji o Urbanach chyba nie będzie miała tak różowo x)

Oł, myślałam, że na tym etapie Emil będzie już mógł zobaczyć kandydatki. Szkoda.
„- Nasze dziewczyny już czekają. Każda z nich chce zwyciężyć! Czyżby urok Emila tak na nie zadziałał?”
A może chcą zobaczyć Emila w gatkach na żywo? xD
„- Uwierz, że wiem, o czym mówisz! Też zawsze chciałem robić to, co moi rodzice.
- Naprawdę? Też prowadzili bistro?
- Nie. Żyli ze spadku.”
xD Też bym chciała.
„A ty, chciałabyś kiedyś mieć własne dzieci? Bo wiesz, simowie Lothario są bardzo płodni!”
„- Zdecydowanie! Nie twierdzę, że już, zaraz, ale na pewno. Ich produkcja jest taka przyjemna… Aczkolwiek perspektywa wspólnego spędzania czasu z moją lubą tylko we dwoje jest barrdzo kusząca.”
Dlaczego mam wrażenie, że kolejne dziecko Emila to będzie wpadka, a nie przemyślana decyzja? x)
„- Odpowiedź jest prosta. Od razu czułem, że w waszym przypadku mam do czynienia z uroczymi postaciami, pełnymi pasji, z którymi można miło spędzić czas.”
Czy Emil chce powiedzieć, że Emma nie była urocza i nie miała pasji? Oj Emil, długo zostaniesz w tej piwnicy związany x)
„- Wybrałabyś naturę zamiast drugiego sima?”
Coś na zasadzie „Spale las jak się ze mną nie ożenisz?” x)
„Moglibyśmy więc stworzyć udany duet. A w przyszłości nawet trio lub kwartet…”
Trio, kwartet… albo trójkącik x)
„- Przedstawiam ci więc Emmę i Agnieszkę!”
Kompletnie zapomniałam, jakie stroje dałam Emmie. Fajnie, że ma krótką kieckę, wyróżnia się wśród tych długich ;) (Jej ostatnie chwile w jakiejś relacji xD)


Jak dla mnie Yumi wygrywa. :) Jej relacja z Emilem bardzo mi się podoba, a to tylko parę zdań, chciałabym zobaczyć ją w dalszych odcinkach ;)
(Poza tym Yumi na randce ma naszyjnik Snow white. Głosuje na zaginioną siostrę Swan x))
Obrazek

Awatar użytkownika
Gunia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 234
Rejestracja: 15 gru 2013, 13:59

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Gunia » 30 gru 2016, 10:09

MałaMi95 pisze:Po relacji Simwooda szkoda mi Agnieszki. Mogła tu wieść spokojne życie u boku Emila. W relacji o Urbanach chyba nie będzie miała tak różowo x)
Oj zgadzam się, zgadzam, ale mi od początku nie pasowała na żonę Emila :P
Lion pisze:- Ślicznie wyglądasz!
- Naprawdę? Widzisz coś przez tę kotarę?
:haha:
Lion pisze:- Uwierz, że wiem, o czym mówisz! Też zawsze chciałem robić to, co moi rodzice.
- Naprawdę? Też prowadzili bistro?
- Nie. Żyli ze spadku.
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Jak to jest że w simsach każdy jest bogaty, a w realu nawet małego "Kaching" nie można wpisać :(
Lion pisze:- Nie da się odpowiedzieć na takie pytanie! Miłość do natury nie wyklucza miłości do simów! Chciałabym prędko poznać twoją córkę, mamę i przyjaciół! Uwielbiam poznawać nowych simów i często się z nimi widywać. Nie żyję tylko akcjami ekologicznymi.
- Widać, że jesteś bardzo otwarta.
- Podobnie jak ty, nieprawdaż?
- Może w trochę inny sposób, ale chyba tak.
- Moglibyśmy więc stworzyć udany duet. A w przyszłości nawet trio lub kwartet…
- Jeżeli właśnie to przewidziała matka natura.
I właśnie dlatego otwarcie kibicuję Alicji! Yumi jest taka troszkę zachowawcza, a ta od razu chce wszystkich poznać :D
Ciekawa jestem, kogo w ostatecznym rozrachunku wybierze Emil. Tzn jak potoczy się ankieta, bo na razie jest nie po mojej myśli. Ale zobaczymy :D

Rai
Renciści
Renciści
Posty: 734
Rejestracja: 31 paź 2013, 15:25

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Rai » 02 sty 2017, 11:30

Haha, Fiona, która zbzikowała i gada sama do siebie. :D Zresztą boskie ujęcie.
O kurczę, Ian, Debra i Milan zaginęli???
Aha, i Liza musiała też opuścić ziemię... Biedny Emil. :(
Biedny Ares, faktycznie, musi mieszkać z parą emerytów i ciotką-wariatką. :D
Trochę nie podoba mi się nachalność Diny. Rozumiem ból Emila, po można by powiedzieć, stracie córki, a jej upierdliwość jest dla mnie niesmaczna. Kazałabym spadać jej na drzewo. :/
Ooo, Nikki z Lizą! <3
Dina ma szczęście, że Liza zdążyła wrócić, bo jakby Emil dalej był w rozpaczy, to pewnie posłałby ją tam, gdzie ja - na drzewo. xD
O rany, jak ten Emil wygląda, co to za fryzura... X_x

Ares to przystojniaczek tak w ogóle. :3 Fajnie, że pomoże Lizie się zaklimatyzować.
Kółko dramatyczne i Ares? Wow. :D Ale odwalił z tymi tatuażami - okropny jest! :D
Liza jest sliczniutka. Ale co to za czerwony gość...
O jezu, Emil... Jesteś taki oczywisty. No jeszcze daj temu ziomki próbkę krwi córki. xD
Jakoś nie wierzę w tą genetyczną chorobę Bostona... AHA! Wiedziałam.

Och Randka w ciemno, co to będzie co to będzie. :D
Ciekawe kandydatki :) Intrygujace pytanie o przyprawy... Ale fajne odpowiedzi. Kurczę, przyznam szczerze, że najbardziej spodobała mi się Agnieszka ze swoimi odpowiedziami. Naprawdę stworzyłaby super partnerkę dla Emila. Ale Alicja i jej ogród... w sumie też!
Galcia pisze:"w wychowaniu dziecka najgorsze są te momenty, kiedy mój mały kosmita próbuje czytać w moich myślach"
:swelol:

Oj, biedna Dina. Tak podejrzewałam, że te badania to nie wyszły najlepiej... Biedni jej rodzice też. :(

No ta sypialnia Agnieszki to... soft9 Trochę zaszalała dziewczyna. XD Ale Yumi według mnie za kolorow + serio, laboratorium w sypialni?! Ale Alicji projekt za to według mnie jest bardzo uroczy. ^^ Może zmieniłabym ściany tylko na jakieś beżowe, bo jest zbyt niebiesko w całym pomieszczeniu, ale ogólnie naprawdę przytulnie.

Myślałam, że Boston będzie jakimś pół-demonem, pół-dżinem... Ale magiem?
- Masz dobre serce, moje dziecko, matka fałszywa, a ojciec przygłupi, ale ty jesteś dobrą dziewczyną.
Szczerość soft9 Ale co znaczy, że matka jest fałszywa??
Właśnie zaparzyłam herbatę, ale wiem, że nie zostaniesz. Grzeczność nie pozwoliłaby ci odmówić, ale ty chcesz szybko im o tym powiedzieć. Jesteś mądra, dlatego szybko pojęłaś z kim masz do czynienia i nie potrzebujesz więcej czasu, aby przetrawić te wiadomości. Nie będę cię więc zatrzymywać, leć! I wpadnij jeszcze kiedyś!
Ona jest jak Wyrocznia z Matrixa... XDDD
- O wielu rzeczach ci nie mówię, wnusiu… Na przykład, że ta dziewczyny nie odwzajemnia twoich uczuć – dodała w duchu po chwili.
Oj, szkoda troszkę Bostona... :( Ale fajnie, że jej pomaga.
HAHAHAHA JAKA STUDNIA XDDD No tak, jest zdrowe dziecko? JEST. Życzenie spełnione. XD HAHAHA, a mina tego dzieciaka... XDDD BEZCENNE!

MalaMi95, mega superaśny komentarz. :D Bardzo mnie ubawił. Ten w wersji rysunkowej z Twoją kandydatką. No i mama miała racje... Trzeba było sobie zapisać na kartce kod na kasę. :D

HAHAAHA JAKA FOTA EMILA XDDDD Nie ma to jak randka w restauracji przez kotarę. :doge:
- Uwierz, że wiem, o czym mówisz! Też zawsze chciałem robić to, co moi rodzice.
- Naprawdę? Też prowadzili bistro?
- Nie. Żyli ze spadku.
Leżę i kwiczę soft9
Bardzo podoboają mi się rozmowy z obiema kandydatkami. Były super interesujące. Obie panie są naprawdę bystre. :D

Nie głosowałam w ankiecie, bo... Jako admin cały czas widziałam wyniki. XDD Byłoby nie fair, gdybym w takim przypadku głosowała. :) Wiedziałam też wcześniej, kto wygrywał, haha. XD JESTEM MAGIEM NICZYM BABCIA BOSTOŃSKA!!! Tylko teraz rzuciłam okiem i nie zapamiętałam... XD Także też będę mieć zaskoczenie.

Czekam na dalszy ciąg, ogłoszenie zwyciężczyni i dalsze losy! :hej:

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Lion » 26 sty 2017, 22:59

Dziękuję za komentarze i - już po raz ostatni - za głosy oddane w ankiecie, której wynik standardowo można sprawdzić w spoilerze ;)
Przy okazji dziękuję też, że dzięki Wam zostałem nagrodzony rangą Scenarzysty! Jest mi naprawdę bardzo miło z powodu tego wyróżnienia :)
[spoiler]Obrazek[/spoiler]
Simwood pisze:Wrzucę was do kwasu i ta, która przeżyje będzie moją żoną. A potem ślub i dużo zasad xD
Padłem przy tym komentarzu :haha:
Simwood pisze:Oho. Trójkącik się tworzy :gwizd:
:haha: Nawet nie pomyślałem, że tak można to odczytać :D
Galcia pisze:Zdjęcie w kąpielówkach w zeberkę jest rozbrajające; gdybym była w finale i posadziliby mnie na kanapie pod pasiastym kroczem Emila, uciekłabym gdzie pieprz rośnie. xD
Oj bez przesady, to tylko zdjęcie w pasiastych kąpielówkach na tle plaży, nie w pasiastych stringach na tle ciemnoczerwonej sypialni :D Pochodzi zresztą z tej samej sesji co parawan z pierwszego etapu ;)
Galcia pisze:Haha, naprawdę z Simwoodem ubraliśmy nasze kandydatki w tę sama kieckę? :D
W dodatku w tym samym kolorze :P
MalaMi95 pisze:Dlaczego mam wrażenie, że kolejne dziecko Emila to będzie wpadka, a nie przemyślana decyzja? x)
:gwizd:
MalaMi95 pisze:Czy Emil chce powiedzieć, że Emma nie była urocza i nie miała pasji?
Ależ on wcale tak nie powiedział :D!
MalaMi95 pisze:Coś na zasadzie „Spale las jak się ze mną nie ożenisz?” x)
Chodziło bardziej o to, czy akacje ekologiczne nie będą ważniejsze od rodziny, którą potencjalnie mogli razem stworzyć ;)
Rai pisze:Trochę nie podoba mi się nachalność Diny. Rozumiem ból Emila, po można by powiedzieć, stracie córki, a jej upierdliwość jest dla mnie niesmaczna. Kazałabym spadać jej na drzewo. :/
Wiem, co masz na myśli, aczkolwiek Dina i Emil znają się jak łyse konie i ona po prostu wiedziała, że jeśli Lothario dostanie porządnego kopniaka, trochę się ogarnie ;) Nawet jeśli wiązało się to z nieproszonym wjazdem w jego życie :D
Rai pisze:Dina ma szczęście, że Liza zdążyła wrócić, bo jakby Emil dalej był w rozpaczy, to pewnie posłałby ją tam, gdzie ja - na drzewo. xD
Ano to też niewykluczone :P
Rai pisze:O rany, jak ten Emil wygląda, co to za fryzura... X_x
Tak, to był błąd xD! Na szczęście w porę go zrozumiałem i tylko w jednej relacji tak paradował.
Rai pisze:Myślałam, że Boston będzie jakimś pół-demonem, pół-dżinem... Ale magiem?
Ej, pomysł z pół-dżinem faktycznie jest super! Najpierw wymyśliłem sobie, że chcę maga, potem zastanawiałem się, jak go wyróżnić na tle innych simów, zaś potem przyszła aktualizacja dająca czerwony kolor skóry i stwierdziłem, że ją wykorzystam, nie zastanawiając się nawet, że pozwoliłaby ona na stworzenie pozorów innej postaci nadnaturalnej :P Może więc uzajmy, iż siły magiczne w rodzinie Bostona wzięły się z posiadania dżinów wśród przodków? ;)
Rai pisze:Ale co znaczy, że matka jest fałszywa??
Nigdy nie poznaliśmy Nikki bliżej, ale babcia na pewno wie, co mówi :D
Rai pisze:Nie głosowałam w ankiecie, bo... Jako admin cały czas widziałam wyniki. XDD
A to wglądu w wyniki głosowania w ankietach nie mają wszyscy użytkownicy :mysli:?


Zanim ruszymy z kolejną relacją, chciałbym raz jeszcze podziękować autorom wszystkich czterech simek! Dzięki temu, że wy je stworzyliście, miałem dużo więcej frajdy przy tworzeniu wątku programu :D!
Co prawda po komentarzach i tak wszystko jest już jasne, ale oficjalnie ogłaszam, iż autorką Alicji jest Lenna, zaś Yumi - Galcia ;)
Mam dla Was jeszcze małą ciekawostkę odnośnie finału :)
[spoiler]Poprzednim razem wspominałem, że rozważam dokonanie wyboru na podstawie tego, z którą kandydatką Emil będzie mieć większe "paski" po wspólnej rozmowie. Okazało się, że relacje romantyczne w obu przypadkach były dość niskie i w miarę wyrównane, zaś w przyjaznych wyraźnie wygrała Yumi. Stwierdziłem jednak, że mimo wszystko chcę stworzyć ankietę, a Yumi dać pewne fory, tj. wysłać ją pierwszą na rozmowę, dzięki czemu (w moim wymyśle) Emil miał być nią bardziej przejęty i może nieco bardziej się starać, a więc cała rozmowa miała bardziej się "kleić" ;)
Dla ciekawskich screen pokazujący relacje Emila z finalistkami po wspólnych kolacjach:
Obrazek[/spoiler]


A teraz zapraszam na nową relację! Obiecywałem sobie, że nie ruszę żadnej gry komputerowej przed końcem sesji, ale musiałem choć na chwilę oderwać się od nauki - w efekcie z włączenia gry "na chwilę" wyszła relacja, w której naprawdę sporo się dzieje :P

- Wybieram Yumi.
Obrazek

- Yumi, zapraszamy do nas!
Obrazek

- O rety, jesteś jeszcze piękniejsza, niż to sobie wyobrażałem…
- Tobie też niczego nie brakuje.
Obrazek

- Jak widać, między naszymi gołąbeczkami zaiskrzyło od pierwszego wejrzenia! Trzymamy kciuki za Yumi i Emila. I pamiętaj, ty też możesz znaleźć swoją drugą połówkę i wziąć udział w programie! Koniecznie zajrzyj na naszą stronę internetową i wypełnij formularz zgłoszeniowy. Dziękujemy za oglądanie i życzymy dobrej nocy! Cięcie!
Obrazek

- Szkoda, że nie wygrałam… Ale i tak życzę im szczęścia.
Obrazek

***
W ramach nagrody, Yumi mogła wybrać miejsce, do którego pojedzie z Emilem na weekend. Szefowie produkcji byli bardzo radzi, gdyż zechciała wyruszyć z nim do Granitowych Kaskad ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spokój wyjazdu został jednak zakłócony…
- Tak, przy telefonie. Ale… Ale jak to? Jak to nie żyje?!
Obrazek

Z simowego świata niespodziewanie odeszła Fiona. I to akurat teraz, gdy po powrocie Lizy stopniowo zaczęła wracać do normalności…
Obrazek

***
W obliczu śmierci bliskiej osoby, a także w związku z wcześniejszym zamieszaniem związanym z udziałem w programie, Emil całkowicie zaniedbał swoje bistro. Wszystko byłoby w porządku, gdyby na posterunku była Dina, ta jednak miała całą masę badań do wykonania przed swoim zabiegiem. Restauracja została przeto powierzona dwójce pracowników, którzy mieli teraz nie tylko gotować i kelnerować, ale też zarządzać lokalem.
Tego wieczora, kilka godzin po pożegnaniu Fiony, do drzwi Emila zapukała Eva.
- Dobry wieczór, szefie. Czy… Czy mogę na chwilę?
Obrazek

Emil zaprosił swoją pracownicę do kuchni.
- Coś się stało?
- Tak, tak jakby… Powiem wprost, nawaliliśmy. Nie było ciebie, ani Diny i… Tak jakby… Trochę sobie pofolgowaliśmy. Olaliśmy porządki, rezerwacje i… Rany, po prostu zawaliliśmy po całości! Może można by to jeszcze odbudować, ale… Była kontrola z sanepidu, bistro ma zostać zamknięte.
Obrazek

- CO?! Jak mogliście aż tak nawalić?! Co wykazała ta kontrola, że od razu nas zamykają? I dlaczego do jasnej ciasnej zgodziliście się nas zastąpić?! Lepiej byłoby zamknąć na czas naszej nieobecności…
Obrazek

- Przepraszam! Chcieliśmy zarabiać… I tak jakoś wyszło. Prawda jest taka, że nie mam nic na swoją obronę. Chciałam tylko, abyś dowiedział się dziś ode mnie, zamiast jutro od urzędasa z sanepidu. Emil, naprawdę mi przykro…
Obrazek

Emil chciał uratować lokal, bezskutecznie. W duchu musiał jednak przyznać, że nie walczył o niego do ostatniej kropli krwi. W gruncie rzeczy była to dla niego forma zarobku jak każda inna. Nie kochał gastronomii. Postanowił przeto wrócić do zajęcia, które już niegdyś wykonywał, tj. zaczął tworzyć wyroby stolarskie na zamówienie. Do tego dorabiał na zbieractwie, sprzedawał złowione ryby i zebrane płody rolne. Na razie to mu musiało wystarczyć, sim marzył jednak, aby ponownie ruszyć z własnym biznesem.
Teraz Emil spędzał w domu więcej czasu niż zwykle. Tego poranka, gdy wrócił z porannego joggingu, zastał pod drzwiami Rozę.
- Przepraszam, Emil, że zwracam ci głowę, ale chciałabym podjąć delikatny temat. Jak wiesz, sprzedaliśmy dom, aby opłacić Dinie zabieg. Z twoją mamą było coraz lepiej, postanowiła zachować swoją część nieruchomości i mieszkać teraz sama, ale stało się, jak się stało... W każdym razie, ludzie, którzy kupili naszą część, chcieliby też wykupić część, która należała do twojej mamy. Czy podać im namiary na ciebie?
- Ciociu, nie żartuj! Sprzedajcie i urządźcie się z tej kasy w San Myshuno, ja nie chcę mieć z nią nic wspólnego.
- Emil, nie żartuj… I tak mamy wobec was dług.
Obrazek

- Ależ ciociu, to ty nie żartuj! Dina to rodzina, nikt nie pożyczył wam żadnych pieniędzy, ale je podarował i nie chce słyszeć słowa sprzeciwu w tej sprawie! Wiem, że przeprowadzacie się do San Myshuno ze względu na mieszkania z niskim czynszem, ale wiem też, jak te mieszkania wyglądają. Uwierz, nie mógłbym spać po nocach, wiedząc, że na moim koncie leży kasa, a wy nie możecie wyremontować swojego lokum. Nie ma takiej opcji!
- Nie, skarbie, naprawdę nie możemy. Przecież wiem, że nie zostało wam wiele pieniędzy. Wcale nie jesteś w najlepszej sytuacji finansowej…
- Ale mam dom i starcza mi na utrzymanie siebie i Lizy! A wy też musicie myśleć o swoim dziecku, w końcu w waszym życiu niespodziewanie pojawiła się Lola. O Artku już nie mówiąc. Ciociu, powiem inaczej. To ostatnim prezent dla was od mamy. Po prostu nie możesz odmówić przyjęcia.
Obrazek

I tymi słowami przekonał Rozę. Remont był dla Bergerów zbawienny, gdyż pozwolił im zająć ich myśli. W końcu nastał jednak dzień, w którym Dina ruszyła do Doliny Niezbędnej na zaplanowany wcześniej zabieg.
Obrazek

- Wszystko mamy więc dogadane, wpłata również się zgadza. Czy ma pani jeszcze jakieś pytania?
- Nie, panie doktorze, wszystko jasne.
- Zatem pielęgniarka zaprowadzi panią do pokoju, a my widzimy się jutro. Proszę być dobrej myśli.
Obrazek

Nazajutrz…
- To co, dzieciaki, co powiecie, aby zamówić dziś pizzę?
Obrazek

- Ty chyba sobie kpisz! Chcesz się zachowywać, jakby był to normalny dzień? Serio? Może tak porozmawiajmy o tym, co się dzieje?
Obrazek

- Nie, Ares, nie chcę zachowywać się, jakby był to normalny dzień. Ale muszę, rozumiesz, muszę! Bo jeśli dopuszczę do siebie myśli o najgorszym, to się rozkleję i już się nie pozbieram. Dlatego tak, spędzimy ten dzień jak gdyby nigdy nic.
- Babciu, przepraszam...
Obrazek

***
- Dina!
- Sami? O rety, to ty!
Obrazek

- Ale wyrosłaś! Kiedy widziałam cię ostatnio, byłaś taką smarkulą…
- Trochę lat minęło. Wiesz, jestem trochę pogubiona. Co teraz?
- Pomożesz mi urządzić to pomieszczenie, ma tu być sypialnia.
Obrazek

- Widzisz, jak szybko nam poszło we dwie.
- Tak, rzeczywiście sprawnie się uwinęłyśmy. Powiedz, mam tu mieszkać sama?
Obrazek

- Jak to ty?
Obrazek

- A nie? Więc dla kogo to robimy?
Obrazek

- Och, dziewczynki, dziękuję, że urządziłyście nam ten pokoik. Mieliśmy już z wujkiem Donem dosyć pojedynczych łóżek! Jest naprawdę ślicznie.
- A więc to dla ciebie, ciociu! Wiecie, nie chcę wyjść na egoistkę, ale w takim razie gdzie ja mam pójść?
Obrazek

- Ty już zmykaj, skarbie!
- Jak to?
- No leć, nawet nie wiesz, jak wszyscy się martwią.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

- Gdzie ja jestem? Tata?
Obrazek

- Spokojnie, córeczko, leż. Jesteś po operacji, musisz dojść do siebie.
- Czyli… Nie umarłam?
- Nie, kochanie. Lekarz mówi, że operacja poszła podręcznikowo. Dina, będzie już zdrowa, wiesz? Naprawdę będziesz już zdrowia. Córeczko… – w tym momencie Hektor zupełnie się rozkleił.
Obrazek

***
- Emil, gdzie ty mnie prowadzisz?
- Właściwie, sam nie wiem.
- Jak to? Powiedziałeś, że koniecznie muszę z tobą iść.
Obrazek

- Bo to prawda! Okej, tu chyba będzie dobrze?
- Dobrze?
- Yumi… O rany, jak to powiedzieć? Jesteś cudowna! Przyniosłaś do mega życia światło, które było mi potrzebne. Uzupełniasz je i dopełniasz każdy jego aspekt.
- Emil?
Obrazek

- Znamy się od niedawna, ale życie jest takie kruche. Wszystko może zmienić się z dnia na dzień. A ja bez względu na to, jak mają moje kolejne dni wyglądać i bez względu na to, ile jeszcze mam ich mieć, chce abyś już zawsze była mą towarzyszką, miłością, przyjaźnią… Yumi Hwang, wyjdź za mnie, proszę i dopełnił me życie.
- Co robić, co robić?! – myślała w panice Yumi. – Przecież zawsze wszystko analizowałam, jak ma to teraz przeanalizować, ratunku, nie ma czasu na analizę, co robić?!?!
- Yumi?
Obrazek

- Rozum chce to przeanalizować, ale… Chyba nie mogę wszystkiego zostawiać rozumowi. Dopóki cię nie poznałam, nawet nie sądziłam, że czegoś mi brakuje. Do programu poszłam tylko po to, żeby poznać nowe osoby, nie wierzyłam, że można znaleźć tam miłość. A teraz? Nie wyobrażam sobie, jak mogłabym żyć bez ciebie. Emil, bądź mi już zawsze towarzyszem, miłością, przyjaźnią…
Obrazek

Wkrótce po zaręczynach odbył się ślub.
Obrazek

Obrazek

Od śmierci Fiony nie minęło wiele czasu, dlatego młodzi nie wyobrażali sobie urządzenia hucznego przyjęcia ślubnego. Podczas ceremonii cieszyli się sobą, uznając, że nie potrzeba im nikogo więcej. Później zaś zaprosili najbliższych na obiad do restauracji, aby przynajmniej w ten sposób podzielić się z nimi radością.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po powrocie Emil wykonał banalny gest, który miał jednak dla niego szczególne znaczenie. Miał dom, córkę, teraz odnalazł swoją miłość. Na znak wdzięczności za swoje życie, posadził za swą posiadłością jabłoń, jako znak szacunku wobec życia i natury.
Obrazek

Ale oczywiście nie to było zwieńczeniem tego wieczoru…
Obrazek
Przy okazji widać, że w pokoju Yumi z programu zaszły jeszcze drobne zmiany ;)

Tymczasem pewien zacny jegomość siedział samotnie w swoim bogatym salonie, rozkoszując się dobrami zdobytymi na przestrzeni wieków.
Obrazek

Ktoś ośmielił się jednak zakłócić jego wypoczynek.
- Panie, musimy wreszcie porozmawiać. Tym razem nie ustąpię.
- Grrr, jesteś taki nachalny!
Obrazek

- Panie, tym razem to nie żarty! Przejrzałem dokładnie księgi, jeżeli czegoś nie zrobimy, państwo nas eksmituje! Jesteśmy kim jesteśmy, ale żyjąc w tych czasach, musimy dostosować się do aktualnych praw.
- Jest aż tak źle?
Obrazek

- Jest jeszcze gorzej. Od dawna unikasz tematu, ale to już ostatni moment aby coś zrobić. Możemy sprzedać kilka twoich pamiątek…
- Mowy nie ma!!!
- Tak myślałem… Mam jeszcze jeden pomysł. Ale nie będziesz zachwycony.
- Gadaj!
- Forgotten Hollow jest małe i klimatyczne. Śmiertelne simy byłyby skłonne wiele zapłacić, aby spędzić noc w naszym zaczysku.
- Moim zamczysku! Ty tu jesteś tylko sługą. W dodatku chcesz ty wpuścić śmiertelników?! Nie bądź śmieszny…
- Panie, przyjmowalibyśmy po jednej parze w niektóre weekendy. Bralibyśmy standardową opłatę za nocleg, a małym drukiem dopisalibyśmy kolosalne kwoty za jedzenie i zwiedzanie. Tym sposobem prędko się odkujemy. Mogę wszystkim się zająć, a ty na czas wizyt możesz oddać się hibernacji w swojej piwnicy. Nawet nie dostrzeżesz, że ktoś krząta się po posiadłości.
- To naprawdę jedyny sposób?
- Obawiam się, że tak.
Obrazek

***
Pierwszą parą, która postanowiła odwiedzić Forgotten Hollow, było młode małżeństwo niemające wielu pieniędzy, a chcące wyjechać choćby na jedną noc w ramach podróży poślubnej.
Obrazek

- Witamy w naszych skromnych progach. Państwo Lothario jak mniemam. Proszę, zaprowadzę państwa do pokoju, a następnie proponuję zwiedzenie naszego urokliwego miasteczka. Chętnie zaproponuję swoją osobę jako przewodnika.
- Dziękujemy, ale wolimy sami odkryć te rejony. Miasto jest małe więc raczej nie zabłądzimy.
Obrazek

Jak powiedzieli, tak zrobili.
Obrazek

Obrazek

Yumi była zachwycona tutejszą roślinnością. Zaintrygowało ją drzewo owoców plazmowych. Spróbowali z Emilem po jednym i nieomal nie zwymiotowali, lecz piękno tej rośliny sprawiło, iż simka postanowiła pobrać jej sadzonkę i połączyć ją z posadzoną przez jej męża jabłonią.
Obrazek

Zaintrygowała ją również specyficzna forma rosiczki rosnąca w tych rejonach. Przysięgła sobie, że kiedyś sama taką wyhoduje.
Obrazek

Roślinka rosła niedaleko pałacu i po jej dokładnym zbadaniu młodzi postanowili wracać. W końcu podróż poślubna jest nie tylko po to, aby zwiedzać ;)
Obrazek

A gdy już zasnęli…
Obrazek

- Panie, stój!
- Grrr…
Obrazek

- Wiedziałem, że trzeba cię pilnować! Dlaczego już nie oddajesz się hibernacji?! Chcesz plazmy tych ludzi czy ich pieniędzy? Bo w twojej sytuacji powinno bardziej cię interesować to drugie! I jak możesz paradować po domu w swojej mrocznej postaci, gdy mamy gości? A jakby wstali i cię zobaczyli? Jak najszybciej masz przybrać wygląd ludzki i wracać do piwnicy!
Obrazek

- Zadowolony? - powiedział niemalże obrażony i odszedł. - Jaki służbista, myślałby kto - dodał pod nosem.
Obrazek

Nazajutrz wybawiciel gości przygotowywał dla nich posiłek.
Obrazek

Wyszedł się nieco odświeżyć, a gdy zszedł na dół, zobaczył że państwo Lothario jedzą… Nie jego jedzenie!
Obrazek

- Ależ, drodzy państwo, ten suto zastawiony za państwem stół przygotowałem specjalnie dla was! Nie muszą państwo jeść swoich bułek…
- Dziękujemy, ale zjemy i będziemy się zbierać. Nie zamierzamy korzystać z tych absurdalnie drogich luksusów, o których pisał pan w broszurze drobnym drukiem.
Obrazek

- Ale… Drodzy państwo… Nie no, szef mnie zabije!
Obrazek

Dla pary weekend był jednak udany ;)

***
Jakiś czas po powrocie Yumi podzieliła się z Emilem wielkimi wieściami… Te początkowo baaardzo go zaskoczyły…
Obrazek

Ostatecznie sim bardzo się ucieszył.
Obrazek

Obrazek

Yumi bardzo na siebie uważała, wzięła nawet wolne w pracy. Stwierdziła, że do porodu lepiej będzie eksperymentować w domu.
Obrazek

Obrazek

Ogólnie rzec biorąc, wszystko było w jak najlepszym porządku. Jedyny dziwny aspekt to niepohamowany apetyt ciężarnej na owoce plazmowe, które w Forgotten Hallow bardzo jej szkodziły…
Obrazek

Normalne jedzenie tymczasem fatalnie na nią działało.
Obrazek

Dlatego gdy tylko mogła, zbierała z przydomowego drzewka owoce.
Obrazek

Emil był lekko zaniepokojony tą jakże nietypową zachcianką żony, ale przecież najważniejsze było jej dobre samopoczucie i oczywiście fakt, że dziecko rozwijało się prawidłowo.
Obrazek

C.D.N.

Awatar użytkownika
Simwood
Posty: 734
Rejestracja: 06 sty 2016, 14:32

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Simwood » 27 sty 2017, 14:56

I pamiętaj, ty też możesz znaleźć swoją drugą połówkę i wziąć udział w programie! Koniecznie zajrzyj na naszą stronę internetową i wypełnij formularz zgłoszeniowy
Jaka to strona? Też chcę się zgłosić (i obym nie trafił na Emmę) ;)
Szefowie produkcji byli bardzo radzi, gdyż zechciała wyruszyć z nim do Granitowych Kaskad
No a gdzie indziej mogli pojechać? :P
Fiona ;( Nieeeeee, tak ją lubiłem :(((((((((
Emil ma śliczny salon :sweet:
Mina Rozy na tym zdjęciu będzie mnie prześladować do końca życia ;(
Przecież zawsze wszystko analizowałam, jak ma to teraz przeanalizować, ratunku, nie ma czasu na analizę, co robić?!?!
Najlepiej wrzuć go do kwasu, jak on wcześniej chciał :doge:
Wampiry 8D Ale super. Czuję, że będą z nimi świetne wątki. Swoją drogą, chyba tylko ja jeszcze nie kupiłem :P
Czekam na dalszy rozwój akcji :D
Obrazek

Awatar użytkownika
MalaMi95
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 221
Rejestracja: 20 paź 2015, 20:19

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: MalaMi95 » 27 sty 2017, 18:54

„Jaka to strona? Też chcę się zgłosić (i obym nie trafił na Emmę)”
Obrazek

A teraz co do relacji ;)

Takie fory dawać jednej z kandydatek? Nieładnie ;) (Żartuję, też chciałam, żeby Yumi wygrała xD)

Fiona nie żyje?
Jakos tak szybko… A właśnie zaczęło jej się poprawiać. No i umarła wciąż nie wiedząc co z Debrą :( (Po przeczytaniu do końca nawet smutniej, bo nie pozna swojego kolejnego wnuka :()

No to pracownicy się popisali…
Jak oni to zrobili, że aż sanepid im to zamknął? Szczur im uciekł z klatki i założył kolonię? xD

Dobrze, że Emil przekonał Rozę do wzięcia pieniędzy. W końcu są rodziną, a w rodzinie trzeba sobie pomagać :)

Szczerze mówiąc, myślę, że chciałeś nas przestraszyć tym pojawieniem się Sami i Fiony, że Dina umarła, ale mnie nie zmyliłeś. Wiedziałam, że wszystko będzie okej. ;) To by było za dużo, gdybyś zabił jeszcze Dinę, zwłaszcza po tym jak parę zdjęć wcześniej umarła Fiona ;)
„Wkrótce po zaręczynach odbył się ślub.”
Dobrze, że Emma tego nie widzi. Jeszcze pan młody niespodziewanie by zniknął, czy coś ;)

Uuu… wampiry. Muszę, przyznać, że do twojej relacji, gdzie mamy kosmitów i czarowników idealnie mi pasują :)

Nie no świetne. To wampiry chciały zarobić na jedzeniu, a oni sobie kanapki przywieźli xD
Ale trochę nie rozumiem ich pomysłu. Nie łatwiej było zahipnotyzować jakiegoś bogacza, żeby im oddał swoją kasę zamiast się bawić w wynajmowanie domu i sprzedawanie ciastek? :mysli:
„Stwierdziła, że do porodu lepiej będzie eksperymentować w domu.”
Najwyżej pół chałpy pójdzie z dymem xD

Owoce plazmowe? Czyżby naczytała się za dużo o ciąży Belli ze Zmierzchu? xD
Ale swoją drogą jeśli urodzi wampirka, to będzie to ciekawe ;)


Czekam na kolejne :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Simowe poczynania Liona

Postautor: Lenna » 29 sty 2017, 12:57

Szkoda, że Alicja przegrała, no ale gratuluję Yumi :doge: Będą tworzyć z Emilem fajną parkę.
Fiona, nieeeee :/ Jak mogłeś ją zabić?
Co oni tam robili, że im sanepid zamknął? soft9 "Trochę sobie pofolgowaliśmy", no nie powiedziałabym.
Wystraszyłeś mnie tym spotkaniem z Sami i Fioną. Swoją drogą bardzo wzruszające. Na szczęście dobrze się skończyło :D
Lion pisze:- Co robić, co robić?! – myślała w panice Yumi. – Przecież zawsze wszystko analizowałam, jak ma to teraz przeanalizować, ratunku, nie ma czasu na analizę, co robić?!?!
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Wampiry <3 <3 <3 I jeszcze ten pomysł z hotelem :doge:
Yumi urodzi wampirka, taaaaaak <3
Obrazek


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości