Gniazdko Mysikrólików

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Galcia » 01 kwie 2015, 10:37

Obrazek


Witam wszystkich w mojej pierwszej relacji ^^
Judyta Mysikrólik to moja pierwsza simka w czwórce i początkowo robiłam zdjęcia w celach czysto dokumentacyjnych (dlatego w pierwszym odcinku fabuły za dużo nie ma :P), ale wraz z rozwojem sytuacji postanowiłam podzielić się z Wami jej historią. Zaczynamy!

___________________________________________________________________________________________________________________________


Relacja 1

Judyta Mysikrólik właśnie wprowadziła się do nowego domu. Kilka lat temu jej rodzice, którzy okazali się być tajnymi agentami, zginęli podczas wykonywania tajnej misji. Judyta postanowiła pójść w ich ślady i również zostać agentką. Znalazła pracę w jednej z baz w Wierzbowej Zatoczce (bo najlepsze miejsce na tajną rządową bazę jest tam, gdzie najmniej się jej spodziewamy B) ) i rozpoczęła nowe życie.

Obrazek


Cóż za sympatyczna okolica - Judyta nie zdążyła się nawet rozpakować, a już grupka miejscowych przybyła obczaić powitać nową sąsiadkę. Czy nasza bohaterka znajdzie wśród nich przyjaciół na dobre i na złe?

Obrazek


Pierwsze śniadanie w nowej kuchni - bo nikt nie rodzi się mistrzem mieszania sosu sałatkowego.

Obrazek


Podczas eksploracji działki Judyta natknęła się na prehistoryczne skamieliny. Zalezienie ludzkiej czaszki w ogródku najwyraźniej nie robi na niej wrażenia.

Obrazek


Tajny agent musi dbać o formę.

Obrazek


Życie to nie sielanka, czasem trzeba się trochę ubrudzić... żeby coś wyczyścić. Zawsze przyjemniej sprzątać w seksownej bieliźnie :dotatusia:

Obrazek


Gdy Judyta uznała, że gotuje na tyle dobrze, żeby nie otruć gości, zaprosiła przyjaciół na skromną wieczerzę.

Obrazek


Bella Ćwir bardzo dba o linię, dlatego zaraz po posiłku udała się do drugiego pokoju, by wykonać kilka pompek.

Obrazek


To intensywne ćwiczenia, czy oglądanie pojedynku szachowego tak znużyło Bellę? A sprawiała wrażenie kobiety z klasą...

Obrazek


Wolny czas Judyta spędzała na pracy i pielęgnowaniu ogródka.

Obrazek


Obrazek


Dzięki ogromnemu wysiłkowi, jaki wkładała w pracę, szybko pięła się po tajnych szczeblach tajnej drabiny, awansując na coraz bardziej tajną agentkę. Można by rzec, że dosłownie harowała do upadłego (i nie zawsze upadała do miękkiego łóżka).

Obrazek


Któregoś dnia stwierdziła, że nie samą pracą sim żyje. Wezwała swoje Best Friends Forever - Bellę Ćwir i Barbarę Mazur - i postanowiła:
- Dziewczyny, ruszamy w miasto!

Obrazek


Wybrały się do jedynego najmodniejszego klubu w mieście i rzuciły w wir imprezowego szaleństwa.

Obrazek


Judyta próbowała swoich sił w grze na pianinie, lecz nie wzbudziła swoim występem zbyt wielkiego zainteresowania.

Obrazek


Postanowiła więc wziąć udział w konkursie karaoke, lecz śpiewanie również nie jest jej mocną stroną...

Obrazek


Impreza, podczas której nie wyrwie się jakiegoś ciacha, to impreza stracona, tak przynajmniej twierdzi Bella. Zgodnie z tą maksymą Judka olała koleżanki i zaczęła flirtować z pierwszym lepszym simowym samcem.

Obrazek


Flirt przeniósł się w okolice baru (koleś w sombrero i fioletowej, błyszczącej marynarce to mąż Barbary. Przypadek, czy śledzi żonę i pilnuje, by nie zrobiła czegoś głupiego?).

Obrazek


Barman olał robotę i poszedł do domu, więc dzielna Judyta przejęła jego obowiązki i uratowała wieczór. Braki w zdolnościach barmańskich nadrabiała seksapilem. B)

Obrazek


Powroty z imprez bywają trudne. Bella gdzieś się zawieruszyła i nie wróciła z przyjaciółkami do domu. Ptaszki ćwierkają, że obściskiwała się w toalecie ze studentem z wymiany zagranicznej, ale kto by wierzył plotkom... :dotatusia:

Obrazek
Ostatnio zmieniony 29 mar 2020, 0:27 przez Galcia, łącznie zmieniany 5 razy.
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Bart » 01 kwie 2015, 12:51

Bella zaszalała tamtej nocy :D
Judyta wydaje się sympatyczną simką. Czekam na kolejne relacje ;)
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
PoProstuAnia
Posty: 219
Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06

Gniazdko Mysikrólików

Postautor: PoProstuAnia » 01 kwie 2015, 17:10

Judyta bardzo przypadła mi do gustu, a relacja całkiem ciekawa, jak na pierwszą ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Lenna » 01 kwie 2015, 17:34

Judyta jest bardzo ciekawą i fajną Simką ^^
Ahahah Bella i robienie pompek w szpilkach XDDDDDDDDD Naprawdę kobieta z klasą :haha:
Szalona noc :D
Będę śledzić ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Lunon
Project 4D - zwycięzca
Project 4D - zwycięzca
Posty: 525
Rejestracja: 15 gru 2013, 12:10

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Lunon » 04 kwie 2015, 9:29

Co ta Bella, pompki w szpilkach .-.
Dzikie tańce i hulanki <3

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Galcia » 06 kwie 2015, 18:22

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)
Aleks, to nie była jedyna noc, kiedy Bella zaszalała :D Ilekroć ją gdzieś zabiorę, zawsze zostaje, nawet jak wszyscy inni goście już dawno poszli do domu.
PoProstuAnia, większość simów ubiera się normalnie, Barbara i Dominik (czy jak mu tam :P) po prostu są trochę... ekscentryczni xD

___________________________________________________________________________________________________________________________


Relacja 2

Życie Judyty dalej płynęło swym spokojnym, leniwym rytmem. W chwilach wolnych od ciężkiej pracy tajnej agentki dalej zajmowała się ogródkiem...

Obrazek

... spotykała się z przyjaciółmi...

Obrazek

... i urządzała huczne przyjęcia w swojej uroczej chatce w stylu skandynawskim. ^^

Obrazek

W międzyczasie roztyła się jak świnia troszkę jej się przytyło, więc wykupiła karnet na siłowni...

Obrazek

... i przeszła na dietę, składającą się głównie z soku pomarańczowego.

Obrazek

Pewnego słonecznego poranka Bella Ćwir wpadła z codzienną wizytą do Mysikrólikowego gniazdka.
- Judyto, nie możesz dłużej tak wegetować. Ciągle tylko praca i praca. Uważamy z Mortimerem, że chłopa ci trza, ot co!
- Skąd ci przyszedł do głowy taki durny pomysł? Doskonale sobie radzę sama.
- Właśnie widzę...

Obrazek

- Twoje przyjęcia są cudowne, ale ciągle pojawiają się na nich te same twarze. Jak masz sobie kogoś znaleźć, skoro wokół sami geje i żonaci?
- Więc... jaki masz plan, przyjaciółko?

Obrazek

- Chcemy cię zaprosić na przyjęcie z okazji odnowienia naszej przysięgi małżeńskiej. Morti zaprosi mnóstwo swoich przystojnych i wolnych kolegów nie-gejów, prawda Morti?
- Skoro takie jest życzenie mojej pięknej żony... Chociaż nie mogę obiecać, że będą równie przystojni jak ja.

Obrazek

- To jak, wpadniesz?
- W sumie, co mam do stracenia?

Obrazek

Nadszedł dzień powtórnych zaślubin Belli i Mortimera Ćwirów. To takie wzruszające, że po tylu latach spędzonych razem, nadal kochają się tak samo. <3
- ... i ślubuję ci, Mortimerze, że od teraz naprawdę będę ci wierna.
- Och, najdroższa!

Obrazek

Goście przybyli tłumnie i świetnie się bawili.

Obrazek

Żadne porządne wesele nie może się obyć bez faceta przebranego za hot-doga w sombrero (simowie tak mądrze ubrani, wow :doge: ).

Obrazek

- Kochana, zerknij no tylko na to ciasteczko, które tańczy za tobą! Muszę koniecznie poprosić Mortimera, żeby was sobie przedstawił. Popilnuj Aleksandra.

Obrazek

- Hej, laleczko, czy to twój dzieciak plącze mi się pod nogami? Pilnuj go lepiej, bo inaczej oboje zasłużycie na klapsa, jeśli wiesz, co mam na myśli.
- Daruj sobie te słabe teksty, mięśniaku.

Obrazek

- Mrrau, ale z niego seksowny brutal! Bella miała rację, muszę go poznać! Aleksandrze, potrzymaj cioci drinka, ciocia pójdzie przypudrować nosek.

Obrazek

Tymczasem obiekt westchnień Judyty znalazł sobie towarzystwo przy stoliku dla niestosownie ubranych gości.
- ... niedźwiedź już prawie go miał, ale wtedy ja BACH lewym sierpowym prosto w szczękę, a potem BUM prawy prosty. Mówię wam, bestia nie miała ze mną szans...

Obrazek

Gdy Judyta wróciła z toalety, Mortimer - wtajemniczony w całą sprawę - zaaranżował spotkanie z pięknym nieznajomym.
- Marku, czy poznałeś już naszą wspaniałą Judytę? Judyta Mysikrólik, Marek Jemiołuszka. Marek to mój kolega z dawnej pracy, a Judytka pracuje w Wierzbowej Zatoczce jako ta... ncerka.

Obrazek

- Aaa, lalunia z bachorem! Cały czas widzę cię przy barze, masz jakiś problem z alkoholem? Wiesz, lubię łatwe dziewczyny, ale bez przesady...

Obrazek

- Haha, zabawny jesteś. Tak naprawdę to było dziecko Mortimera.
- Masz dziecko z Mortimerem?! Brunetka o tym wie?

Obrazek

- Haha, doprawdy, żartowniś z ciebie! To był syn Mortimera i Brunetki, to znaczy Belli. Ja nie mam dzieci, jestem wolna jak ptak, flirtuję z kim chcę, sypiam z kim chcę, ot wesołe życie singielki.

Obrazek

Mortimer musiał wrócić do krążenia w tłumie i zabawiania gości. Judka nie traciła czasu. :dotatusia:
- Strasznie drętwa ta impreza. Pójdziemy do mnie?

Obrazek

Judyta i Marek wymknęli się z przyjęcia po angielsku.

Obrazek

"Dat ass!"

Obrazek

- Więc... tu mieszkam. Wejdziesz na chwilę?

Obrazek

- Jasne! Ale najpierw... proszę. Specjalnie dla ciebie zwinąłem ją z wesela.
- Jakie to romantyczne!

Obrazek

Judyta przypuściła szturm.
- Koniec gadania, kowboju! Przechodzimy do konkretów.

Obrazek

Po chwili jednak role się odwróciły...

Obrazek

... i na finał tej historii nie trzeba było długo czekać.

Obrazek

Przy śniadaniu atmosfera była nieco krępująca.

Obrazek

Judyta postanowiła przełamać lody wstydliwego milczenia.
- Muszę przyznać, że wczorajszej nocy było ekstra. Nie uważasz, że powinniśmy to kiedyś powtórzyć?

Obrazek

- Jasne. Może teraz?

Obrazek

Czyżby Judyta znalazła mężczyznę swoich marzeń i snów? A może to tylko ślepe zauroczenie? Tak czy inaczej, na razie bawią się rewelacyjnie. ;)

Obrazek
Ostatnio zmieniony 30 paź 2015, 20:38 przez Galcia, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Lenna » 06 kwie 2015, 18:36

Rewelacyjna relacja :D Judyta nieźle szaleje, niech przystopuje bo jeszcze dzieci z tego będą :doge:
Galcia pisze: - Haha, zabawny jesteś. Tak naprawdę to było dziecko Mortimera.
- Masz dziecko z Mortimerem?! Brunetka o tym wie?
:haha:
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Bart » 07 kwie 2015, 12:09

Znowu wesoło u Judyty :D
Nie wolisz postawić telewizora na jakimś stoliku? :wat:
Ciekawe czy będą z tego dzieci.. :dotatusia:
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Galcia » 12 kwie 2015, 15:48

Aleks, trochę się tam pozmieniało od czasu, kiedy robiłam te zdjęcia (gra jest trochę... no dobrze, bardzo do przodu względem relacji. :P Dlatego jeśli miały być z tego jakieś dzieci, to już dawno są... :swelol: ), więc aktualnie salon wygląda tak: KLIK. Gdyby telewizor stał na stoliku, trzy identyczne stoliki w rządku wyglądałyby głupio (a inne nie pasują :P) - tutaj wizualizacja: KLIK. Poza tym to świetnie wygląda, kiedy dzieci biorą zabawki i siadają z nimi na podłodze przed TV (ach, ta wielozadaniowość!) <3 .
Relacja 3

Płomienny romans Judyty i Marka trwał już kilka ładnych tygodni. Pewnego leniwego poranka Judka zaprosiła swego wybranka na poważną postkoitalną rozmowę.
- Marku, wiem, że jesteś dojrzałym, odpowiedzialnym mężczyzną i mogę na tobie polegać, więc nie boję się powiedzieć tego wprost. Będziemy mieli dziecko!
- Łał, to fantastyczne wieści!

Obrazek

- Naprawdę bardzo się cieszę. Skoro jestem taki odpowiedzialny i dojrzały, to chyba powinienem się tutaj wprowadzić, co nie?

Obrazek

Judyta zgodziła się, że dziecko powinno mieszkać z obojgiem rodziców, a że Marek wynajmował tylko obskurną kawalerkę w centrum miasta, pomysł ze wspólnym zamieszkaniem w Mysikrólikowym Gniazdku wydawał się jedynym słusznym. W ten sposób skandynawski domek wzbogacił się o nowego lokatora. Przyszła matka uznała też, że nie można tak wychowywać dziecka bez ślubu, więc wraz z Markiem w niezbyt romantyczny sposób ustalili, że pobiorą się jeszcze przed narodzinami potomka.

Obrazek

Sielanka trwała. Zakochani przytulali się na kanapie, oglądali razem komedie romantyczne i robili te wszystkie rzeczy, które robią pary.

Obrazek

Na początku ciąży Judyta dalej pracowała, a Marek w tym czasie przeważnie ucinał sobie krótkie drzemki.

Obrazek

Czasem też grał na komputerze w tak ambitne produkcje jak tetris.

Obrazek

Potem znów trochę drzemał.

Obrazek

Wieczorami oglądał sport w telewizji, obżerając się czipsami...

Obrazek

... i drzemał w przerwach na reklamy.

Obrazek

W chwilach wolnych od pracy Judyta przygotowywała się do wielkiego dnia. Huczne przyjęcia to jej konik, więc była bardzo podekscytowana wizją zorganizowania własnego weseliska.

Obrazek

Nawet w zaawansowanej ciąży nie zaniedbywała jednak swojego ogródka.

Obrazek

Pewnego słonecznego dnia w odwiedziny przyszła jedna z przyjaciółek Judyty, znana nam już Barbara Mazur.

Obrazek

- Hej księżniczko, my się chyba jeszcze nie znamy. Jestem Marek, pan tego zamku. Chcesz zobaczyć mojego smoka?
- Yyy, nie, dzięki. W zasadzie to przyszłam do Judyty.

Obrazek

- Judki nie ma w domu, poszła wybierać sukienki dla drużbów czy jakoś tak. Może nalać ci drinka, aniele?
- Dziękuję, sama się obsłużę.
- O tak, kręcą mnie samowystarczalne kobiety.

Obrazek

- No dobra, tekst o smoku nie należy do moich najlepszych, ale daj mi drugą szansę. Może "twoje oczy lśnią jak miliony monet"?
- Koleś, daj sobie siana, przypominam, że będziesz miał dziecko z moją przyjaciółką, a ja jestem zamężna.

Obrazek

Co ten Marek kombinuje...?

***


Dwa tygodnie później wszystko było już przygotowane na największe wydarzenie towarzyskie sezonu.
- Ślub tuż-tuż, a brzuch rośnie. Czuję się, jakbym miała w środku co najmniej pięcioraczki! Chcesz zobaczyć, jak kopią?

Obrazek

- Uuu, faktycznie, jakbyś miała tam całą drużynę piłkarską.

Obrazek

- Bello, chciałam ci jeszcze raz podziękować za to, że zgodziłaś się zostać moją druhną. I nie wkładać na ślub niczego czerwonego.
- Nie ma sprawy, od tego są przyjaciółki.

Obrazek

Dziewczyny zachwycają się sukienkami i bobasami, a tymczasem w sypialni...

Obrazek

Czy to Marek i Barbara? Co oni robią na tym łóżku?

Obrazek

Święty Plumbobie! :O

Obrazek

Judyta usłyszała podejrzane dźwięki dochodzące z sypialni i przybiegła na miejsce zbrodni tak szybko, jak pozwoliły jej na to ciążowe nóżki.

Obrazek

Przyłapani na gorącym uczynku Marek i Barbara czym prędzej wyskoczyli z pościeli.
- Marku! Nie wierzę, jak mogłeś mi to zrobić!
- No wiesz Judytko... ja po prostu kocham wszystkie kobiety.

Obrazek

- A ty, wywłoko, byłaś moją przyjaciółką! Wiedziałaś, że będę mieć z Markiem dziecko i bierzemy ślub. Chyba wiedziałaś też, że masz męża?! Muszę sobie klapnąć, bo zaraz urodzę z nerwów.

Obrazek

- Może jakbyś się tak nie roztyła w tej ciąży, Marek nie poleciałby na moje boskie, szczupłe, bezdzietne ciało!

Obrazek

- Lepiej wynoś się z mojego domu nierządnico i módl się, żebym nie powiedziała o niczym twojemu mężowi!

Obrazek

Bo Barabarze przyszła pora na Marka, który zdążył ewakuować się do salonu.
- Nie mogę uwierzyć, jak można tak potraktować ciężarną kobietę! Ja tu rozstępy, cellulit, żylaki hoduję, a ty sobie używasz życia za moimi plecami!
- Proszę cię, Judyta, nie dramatyzuj.

Obrazek

- "Nie dramatyzuj"?! Mam ochotę cię udusić!

Obrazek

- Nie będę mieć dla ciebie litości! Masz się natychmiast wyprowadzić i nigdy nie wracać! I żadnych kontaktów z dzieckiem.

Obrazek

- Ty mała parszywa... lepiej ze mną nie zadzieraj, bo pożałujesz! Marek Jemiołuszka zawsze robi to, na co ma ochotę i nikomu nic do tego! Masz szczęście, bo akurat chcę się wyprowadzić i wyprowadzę się, choćbyś nie wiem jak błagała, żebym został!
- Chciałam wyjść za idiotę...

Obrazek

- Wynoś się! Nie chcę tu więcej widzieć ciebie ani twoich nasterydowanych mięśni!

Obrazek

- Żegnam ozięble.
- Ja również.

Obrazek

Marek odszedł, a jego dresy połyskiwały srebrzyście w świetle zachodzącego słońca.

Obrazek

Tego wieczora Judyta kroiła krewetki na kolację z wyjątkową zaciekłością.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 30 paź 2015, 20:34 przez Galcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Lenna » 12 kwie 2015, 21:09

Jak zwykle się uśmiałam :haha:
No to nieźle się porobiło soft9 Judyta sama z dzieckiem...
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Bart » 13 kwie 2015, 18:48

No wiedziałem, że będzie bachorek :P
Osz ta menda z Marka, dobrze, że Judyta się go pozbyła
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Galcia » 17 kwie 2015, 13:20

Dziękuję za komentarze. ^^ Dziecko musiało się pojawić, uwielbiam rozmnażać simów i patrzeć, jakie genetyczne potworki z tego wyjdą. :devil:

___________________________________________________________________________________________________________________________


Relacja 4

Następnego dnia Judyta zaprosiła Bellę, by przedyskutować z nią wydarzenia poprzedniego popołudnia.
- Ta żmija podstępnie wślizgnęła się do mojego domu i rozbiła moja rodzinę! Więcej się do niej nie odezwiemy.

Obrazek

- Wina Barbary nie podlega dyskusji, ale powiedz mi lepiej, co z Markiem? Wybaczysz mu?

Obrazek

- Nigdy w życiu! Ten podły zdrajca nie przestąpi więcej progu Mysikrólikowego Gniazdka! Wczoraj wyrzuciłam go z domu i lepiej niech się tu patafian nie pokazuje.

Obrazek

- I dobrze zrobiłaś! Jeśli chodzi o dziecko, nic się nie martw. Urodziłam dwójkę i we wszystkim ci pomogę. Dosłownie urodzę je za ciebie!

Obrazek

Bella dotrzymała słowa i każdego poranka wpadała do Judyty na ciążową kontrolę.
- Pokaz no, co my tu mamy... Tak jak myślałam, z każdym dniem jesteś coraz bardziej w ciąży kochana.

Obrazek

- Połóż się na chwilę i odpocznij, a ja ogarnę trochę dom. Obudzę cię, jakbyś zaczęła rodzić.

Obrazek

"Co za syf. Judyta mogłaby wreszcie zatrudnić jakąś służbę."

Obrazek

"Ciekawe czy napisały do mnie jakieś nowe ciasteczka na portalu randkowym..."

Obrazek

Pech sprawił, że gdy tylko Bella poszła do pracy, zostawiając Judytę samą, zaczął się poród!

Obrazek

Judka wyszła z domu w poszukiwaniu pomocy, ale znalazła tylko Barbarę.
- Chyba wyraźnie powiedziałam, że masz się tu nie pokazywać!
- Akurat przechodziłam obok i usłyszałam twoje krzyki. Pomyślałam, że potrzebujesz pomocy. Jestem pielęgniarką i...
- Wielkie dzięki Brutusie, ale już chyba wolałabym, żeby mój poród odbierał Stevie Wonder. A teraz paszoł w buraki, zamierzam rodzić!

Obrazek

- Szklaneczka czegoś mocniejszego dla kurażu...
Ktoś chyba powinien powiedzieć Judycie, że nie należy pić, będąc w ciąży. :wat:

Obrazek

- Jak dobrze, że ktoś tu postawił tę kołyskę.

Obrazek

W ten sposób na świat przyszła mała Marzanna.

Obrazek

Judyta była bardzo troskliwą mamusią. Na cały okres niemowlęctwa pierworodnej wzięła urlop w pracy i każdą wolną chwilę spędzała z córeczką.

Obrazek

W międzyczasie Judyta obchodziła urodziny. Oczywiście nie obyło się bez hucznego przyjęcia (najlepsze imprezy odbywają się w kuchni :yes: ).

Obrazek

Wkrótce dorosła również Marzanna. Okazała się być bardzo zdolną uczennicą...

Obrazek

... a jednocześnie małą łobuziarą. Zaprzyjaźniła się z Aleksandrem Ćwirem, którego Bella często zabierała ze sobą, gdy wpadała w odwiedziny.
- Bawcie się dzieci, bawcie, a jak będziecie duzi, to weźmiecie ślub i zrobicie babci Belli mnóstwo małych Ćwirzątek.

Obrazek

Bella czasem robiła też za opiekunkę.
- No proszę, jakie utalentowane dziecko. Kto by się spodziewał po takim tatusiu...
- Co to tatuś ciociu?
- Yyy... nieważne, dziecko, nieważne, rysuj sobie dalej te automobile.

Obrazek

Marzanna rozwijała wiele talentów. Mama zadbała między innymi o jej edukację muzyczną...

Obrazek

... a wujek Mortimer kupił jej w prezencie zestaw do chałupniczej produkcji fajerwerków. :facepalm:

Obrazek

Judyta większość czasu spędzała w pracy, więc Marzanna zazwyczaj po powrocie ze szkoły włóczyła się samotnie po okolicy i łapała żaby.

Obrazek

W dni wolne matka starała się wynagrodzić swej latorośli to ewidentne zaniedbanie, na przykład czytając jej psychodeliczne bajki o jednorożcach.
- Koń Moon obudził się spocony ze strachu. Tępy ból przeszywał mu głowę, a wszędzie wokół było pełno krwi. Przerażony pomacał się kopytkiem po czole i stwierdził, że w nocy wyrósł mu wielki, ostry róg, przebijając po drodze wszystkie warstwy skóry...

Obrazek

Jednak życie sima to nie tylko praca i wychowywanie dzieci. Przyjęcia odbywające się w Mysikrólikowym Gniazdku stały się sławne, a Judytę poproszono o organizację dorocznego ogniska z okazji Święta Wiosny.
- Bella, ty i koleś w czapce nazbieracie trochę chrustu na rozpałkę. Dominik - leć do sklepu po kiełbaski. My z Marzanną ułożymy drewno.

Obrazek

- To będzie najlepsze świąteczne ognisko EVER.
Dominik jest chyba innego zdania. :D

Obrazek

Wbrew obawom Dominika ognisko okazało się wielkim sukcesem.

Obrazek

Przybyli wszyscy okoliczni mieszkańcy (oprócz Mortimera, który był na sympozjum naukowym w Riverview i Barbary, która nie została zaproszona).

Obrazek

Zgodnie z tradycją organizatorka imprezy odśpiewała świąteczną pieśń.
- Płonie ognisko w lesie... to znaczy w parku...

Obrazek

Pieczenie świątecznych parówek (tak to jest, jak się wyśle chłopa do sklepu, Dominikowi się kiełbaski z parówkami pomyliły <_< ).

Obrazek

Ciekawe co przyniesie wiosna mieszkańcom Mysikrólikowego Gniazdka...? :curious:

Obrazek
Ostatnio zmieniony 30 paź 2015, 20:30 przez Galcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Bart » 17 kwie 2015, 18:50

Fajny pomysł z tym ogniskiem. Muszę coś podobnego u mnie w grze wykombinować :P
Mam nadzieje, ze proroctwo Belli się spełni i w przyszłości Marzanna zostanie żoną Aleksandra ^^
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
PoProstuAnia
Posty: 219
Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: PoProstuAnia » 17 kwie 2015, 23:45

Galcia pisze:Marek odszedł, a jego dresy połyskiwały srebrzyście w świetle zachodzącego słońca.
Rany julek, dawno się tak nie uśmiałam :D
Judyta to dzielna babka, świetnie sobie radzi, a do tego ma jeszcze czas na organizowanie imprez. Syf w mieszkaniu? Kto by się tam przejmował! :D
Szkoda, że TS4 tak zepsuło nakrywanie na zdradzaniu, widać to później w relacjach z gry ;/

http://pictap.pl/di-NY65OT8S.png
Ucięłaś im głowy :c
Obrazek

Awatar użytkownika
Niebezpieczny
Posty: 492
Rejestracja: 05 gru 2014, 23:03

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Niebezpieczny » 18 kwie 2015, 0:21

Naprawdę sympatyczna relacja ^^
Wydaje mi się, że Marek jeszcze namiesza w życiu Marzanny :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Galcia » 18 kwie 2015, 9:36

PoProstuAnia, zgadzam się, reakcje simów to porażka. <_< Judka tam weszła podczas ich bara-bara i NIC, w ogóle jej to nie obeszło. Albo siedzi sobie na kanapie obok siebie dwóch wrogów z czerwonymi paskami kontaktów wypełnionymi prawie do końca i zaczynają ze sobą flirtować i opowiadać dowcipy. :facepalm:
Ucięłaś im głowy :c
Taaak... :D Zauważyłam to dopiero, gdy przeglądałam te zdjęcia. W trybie wysokich ścian wyglądają ok i jest przerwa między ich głowami a sufitem, ale gdy włączę tab, sufit nachodzi im na głowy. ;(
Obrazek

Awatar użytkownika
bluekuba
Posty: 447
Rejestracja: 06 cze 2014, 16:44

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: bluekuba » 18 kwie 2015, 17:04

Ale sympatyczne simki ^^
Twoje teksty czasami mnie totalnie rozwalają :D
Będę zaglądał, powodzenia.
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Lenna » 18 kwie 2015, 17:09

Bella i jej pomaganie kobiecie w ciąży xDDD
Nie ma to jak picie podczas porodu soft9 TS4 coraz bardziej mnie przeraża
Marzanna jest taka urocza ^^ I fajne imię xD
Ognisko <3 Ale fajnie wyszło! ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: diamond5 » 23 kwie 2015, 9:36

Ale twarda sztuka z Judyty ;)
Bella jest taka zabawna :D tylko hmm czyżby ona zdradzała Mortimera?
A z tego Marka niezłe ziółko! <_<

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Galcia » 23 kwie 2015, 11:16

Bardzo wszystkim dziękuję za komentarze. ^^

diamond5 nigdy nie złapałam Belli na gorącym uczynku (poza jednym razem, kiedy zauważyłam, że ma wypełniony pasek romantycznych relacji z Judytą soft9 ale to chyba był bug, bo nigdy żadnych romantycznych interakcji ze sobą nie wykonywały), ale często gdzieś znika i ogólnie ciągnie ją do towarzystwa mężczyzn - kto wie, co dzieje się w jej życiu, kiedy akurat na nią nie patrzę. ;)

Dzisiejsza relacja wyszła trochę długa... :gwizd: Ale ja lubię długie relacje i mam nadzieję, że Wy też (a jeśli wolicie krótsze, napiszcie o tym w komentarzach, każda wskazówka od czytelników jest mile widziana :kocia: ). Zapraszam!

___________________________________________________________________________________________________________________________


Relacja 5

Przyjaciółki odpoczywały po ciężkim tygodniu pracy (wspólnie rozbiły szajkę fałszerzy simoleonów), rozgrywając relaksującą partię szachów. ;)
- Hej, Bella, co powiesz na to, żeby wziąć parę dni urlopu i pojechać z dzieciakami do Granitowych Kaskad?
- Brzmi bombastycznie! Las, dzikie zwierzęta, robactwo i brak bieżącej wody! Tylko ty, ja i dzieciaki - urlop idealny!
- Dobrze, że się zgadzasz, bo już zarezerwowałam dla nas pole namiotowe.

Obrazek

Następnego ranka nasze bohaterki wraz z potomstwem zapakowały się w busa i kilka godzin później były już na miejscu.
- No, dzieciaki, coście takie markotne? Patrzcie jaki ciotka fantastyczny namiot rozstawiła!

Obrazek

Po chwili w odwiedziny do obozowiczów wpadł przystojny pan leśniczy, z którym Judyta oczywiście od razu zaczęła flirtować. :dotatusia:
- Bo wie pan, ja bardzo lubię dziką przyrodę, bo w sumie sama jestem trochę dzika... Tak w ogóle to ma pan bardzo ładny mundur...

Obrazek

- Dziękuję, ale ja w zasadzie przyszedłem tylko po opłatę za pole namiotowe...
- Judka! Miałyśmy być tylko my i dzieci, a ty już jakiegoś gacha bajerujesz! Wstydź się.

Obrazek

Leśniczy sobie poszedł, a przyjaciółki pstryknęły selfie na zgodę.

Obrazek

Póki jeszcze było widno, Judyta poszła nazbierać trochę chrustu i przy okazji rozejrzeć się po okolicy.

Obrazek

Po powrocie zabrała się za rozpalanie ogniska.

Obrazek

Gdy ogień płonął już jasno, Judka zwołała towarzystwo i zaczęła opowiadać mroczną historię o duchu posępnego pustelnika, który nawiedza małych chłopców w ich namiotach (przynajmniej tak wnioskuję po minie Aleksandra xD).
- Daj spokój ciociu, przecież wszyscy wiedzą, że duchy nie istnieją.
- Aleksander chyba nie wie...

Obrazek

Po zakończonej opowieści obozowicze grzali się w milczeniu przy ogniu. Ale zaraz, zaraz...

Obrazek

- Przepraszam, kim pani jest?

Obrazek

- Nazywam się Anna Płastuga. Dwa lata temu przyjechałam tu z mężem, który pierwszej nocy ogłuszył mnie łopatą i zakopał żywcem w ziemi niedaleko tego pola namiotowego. Teraz czekam, aż drań tu wróci, a wtedy tak go nastraszę, że mu kapcie pospadają. I umrze na zawał.
- Twoja historia przypomniała mi pewną piosenkę...

Obrazek

- Todos me dicen el negro, Llorona, negro, pero cariñoso...

Obrazek

Młodsi uczestnicy wyprawy zaczęli zbierać się do snu.
- Kasandro, nie wolałaś zostać w domu i skorzystać trochę z wolności? Urządzić imprezę, poumawiać się z chłopakami?
- Nikt mnie nie lubi, imprezy mnie nie interesują, a mama powiedziała, że jeśli zamierzam siedzieć przez cały ten czas w domu i się uczyć, to mam jechać z wami, przynajmniej zaczerpnę trochę świeżego powietrza.
- Właśnie tak powiedziałam. Albo sex, drugs & rock'n'roll, albo spanie w jednym namiocie z matką i młodszym bratem.

Obrazek

- A ty, Bella, dlaczego się tak ubrałaś, wiedząc, że jedziemy do lasu?
- No co, lubię ładnie wyglądać w każdej sytuacji.

Obrazek

W końcu wszyscy udali się do swoich namiotów i zapadli w głęboki sen po dniu pełnym wrażeń.

Obrazek

Niektórzy źle znieśli spanie na twardej ziemi.

Obrazek

Wizyta w publicznej toalecie również nie należała do najprzyjemniejszych.
- Fuj, ile tu robactwa! Czy ktoś tu w ogóle sprząta?
Judyta chyba nie chciałaby poznać odpowiedzi na to pytanie. :cwaniak:

Obrazek

Nasi podróżnicy postanowili wybrać się na wycieczkę do słynnego Parku Narodowego. Okazało się to jednak nie być najlepszym pomysłem...

Obrazek

- Mówiłam ci, że się zgubiłyśmy! Trzeba było skręcić w lewo za tamtym kamieniem, a nie iść na jakieś azymuty...
- Mam ci przypomnieć, czyj to był pomysł, żeby zejść z wyznaczonej ścieżki?

Obrazek

Przyjaciółki uznały, że w stresie nic nie wymyślą, więc postanowiły zrelaksować się na leśnej polanie.
- Ej, a gdzie są nasze dzieci?
- Nie mam pojęcia. Ale poradzą sobie, to w końcu dzieci tajnych agentek.

Obrazek

Kasandra była chyba innego zdania, gdy biegła samotnie przez gęsty las. soft9

Obrazek

Bella zapadła w popołudniową drzemkę, a Judyta w tym czasie oddaliła się od polany celem nielegalnego pozyskania kilku chronionych gatunków żuka. W pewnym momencie usłyszała, że ktoś się za nią skrada...

Obrazek

- Ej, ty, misiek! Myślisz, że się ciebie boję? Nie lubię, jak ktoś zachodzi mnie od tyłu, więc lepiej stąd spadaj zanim wymierzę ci sprawiedliwość w imię wolności, równości i demokracji!

Obrazek

- GRRRRAUR!
- o-ooo...

Obrazek

- Ej, gdzie... Precz z łapami!
- Grrrau...

Obrazek

- A masz, zapchlony futrzaku!
- Rrrr! Rrr...auuu!

Obrazek

Judyta dzięki rządowemu przeszkoleniu z łatwością pokonała groźnego nedźwiedzia.
- I trzymaj się z dala od mojej rodziny, zrozumiano?!

Obrazek

Judka próbowała znaleźć drogę powrotną na polankę, gdzie zostawiła Bellę, ale zamiast tego trafiła na zarośnięte wejście do jaskini.
- Co mnie tam może spotkać gorszego od niedźwiedzia? Wchodzę!

Obrazek

Jaskinia okazała się być bardzo długa, a na jej końcu znajdowała się tajemnicza polana, na środku której stał skromny domek z ogródkiem pełnym ziół i kwiatów.

Obrazek

Judyta postanowiła trochę poszperać. :cwaniak:

Obrazek

- Przepraszam, a pani to kto? I co pani robi na mojej posesji?

Obrazek

- Jestem Judyta Mysikrólik, Pogromczyni Niedźwiedzi.
- Aha. Ja jestem Sławomira.

Obrazek

Po krótkiej pogawędce okazało się, że Sławomira od kilkudziesięciu lat żyje tu sama, bez żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Zamieszkała tu z rodzicami jako mała dziewczynka, ale wszyscy jej krewni od dawna nie żyją.

Obrazek

Gospodyni oprowadziła gościa po swoich włościach.
- Mam do ciebie jedno pytanie, drogie dziecko. Powiedz mi, czy wojna się już skończyła?

Obrazek

- Ależ tak, już dawno! Teraz żyjemy w wolnym świecie, pełnym śmiesznych obrazków z kotami i szerokopasmowego Internetu. Możesz pójść ze mną, zamieszkasz w moim domu i zaczniesz nowe życie!

Obrazek

- Opuścić moją samotnię... Jakieś internety, z pewnością dzieło szatana... Faszyści... Grrblblb... Nieee, drogie dziecko, zostanę tutaj, a gdy umrę, stanę się częścią tego lasu...

Obrazek

Judyta przestraszyła się, że staruszka może być jakąś psychopatką, więc czym prędzej się pożegnała i wróciła do parku. Niestety po wyjściu z jaskini okazało się, że zapadła już noc.

Obrazek

Nasza bohaterka przez długie godziny błąkała się w ciemności, głodna i zmęczona.
"Nie mam zielonego pojęcia, gdzie jestem."

Obrazek

Dopiero nad ranem udało jej się trafić do obozowiska, gdzie ku swej wielkiej uciesze zobaczyła Marzannę całą i zdrową.

Obrazek

- Moje kochane dziecko! Chodź no tu do mamusi! Jak udało ci się wrócić?

Obrazek

- Kiedy zniknęłyście z ciocią Bellą gdzieś w chaszczach, po prostu zawróciłam i poszłam po naszych śladach do obozu.
- Och, jestem z ciebie taka dumna! A propos, widziałaś gdzież może ciocię Bellę?

Obrazek

Dwie godziny później Bella wybiegła zziajana z lasu.

Obrazek

- Bells! Gdzieś ty była?
- Po tym, jak zostawiłaś mnie samą w środku lasu - swoją drogą wielkie dzięki - obudziłam się otoczona przez borsuki. Przywaliłam przewodnikowi stada w nos ciosem karate i uciekłam, ale po drodze spadłam z urwiska i złamałam obcas. Potem zrobiło się ciemno i zaczął padać deszcz, więc schowałam się w krzakach, które okazały sie być legowiskiem niedźwiedzia, który jednak uciekł jak tylko mnie zobaczył. Spędziłam więc noc w jego barłogu, a nad ranem spotkałam ducha zamordowanej przez męża Ani, która wskazała mi drogę do obozu. Ogólnie rzecz biorąc świetnie się bawiłam. Wiesz może, gdzie są moje dzieci?

Obrazek

- Nie mam pojęcia. Ale poradzą sobie, to w końcu dzieci tajnej agentki!
- Haha, racja!

Obrazek

Młodzi Ćwirowie pojawili się wkrótce, obydwoje bez większych uszczerbków na ciele.
- Widzisz, mówiłam, że sobie poradzą. Jak udało wam się tu trafić?
- Ojej, ciociu, to proste. Włączyliśmy GPS-a w komórce i spędziliśmy noc w schronisku.

Obrazek

- Nie wiem jak wy, ale ja mam dość tego całego wyjazdu. Co powiecie na powrót do domu i tradycyjny weekend w galerii handlowej?

Obrazek

Tak oto skończyła się przygoda Judyty Mysikrólik i Belli Ćwir na łonie natury. Prędko tu nie wrócą. ;)
Ostatnio zmieniony 30 paź 2015, 20:23 przez Galcia, łącznie zmieniany 3 razy.
Obrazek


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości