Gniazdko Mysikrólików

Awatar użytkownika
Pacyfka
Posty: 298
Rejestracja: 20 sty 2014, 18:55

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Pacyfka » 20 cze 2015, 23:31

Malcolm jest okropny. Jak można swoje dzieci nazywać per bachory itd.? Pff
Marzannka to jędza :P Dałaby sobie spokój z dowalaniem własnej siostrze.
Pożar :O
- Ach, gdyby był tu Morti, on by wiedział, co należy zrobić.
- Gdyby tata żył, pewnie sam by ten pożar spowodował.
:doge:
Jak dobrze znowu widzieć Judytkę i Bellę z jej seksi krągłościami :P Kassandra też jest ciekawa.

Awatar użytkownika
bluekuba
Posty: 447
Rejestracja: 06 cze 2014, 16:44

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: bluekuba » 21 cze 2015, 11:56

Ominęły mnie dwie relacje ups XD
Malcolm jest taki okropny! Bardzo dobrze że uciekł! :D
Cieszy mnie obecność Blanki w relacjach, liczę że z Aleksem jej wyjdzie :)
Bella jak się roztyła :D U Ćwirów to wariatkowo normalnie.
Marzanna zaczyna mnie przerażać, biedne dziewczynki XDD
Obrazek

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Galcia » 26 cze 2015, 10:28

PoProstuAnia po prostu któregoś dnia zaglądam, co tam słychać u Ćwirów, a tam Bella, zamiast stać grzecznie przed domem, jak zwykle robią to simowie po przełączeniu na inną rodzinę, zanosi się płaczem nad grobem Mortimera i jest gruba. :D Pierwszą myślą było, że trzeba ją odchudzić, ale potem uznałam, że wykorzystam to w fabule. ;) Teraz przeprowadzam na niej eksperyment, jak bardzo da się utuczyć sima.

___________________________________________________________________________________________________________________________


Relacja 18

Wkrótce Marianna (ta z warkoczami) i Adrianna (ta po prawej) podrosły i tatuś wrócił do domu, choć nadal nie odzywał się do córek i unikał spędzania z nimi czasu jak ognia. Marzanna uznała jednak, że widmo rozwodu zniknęło z horyzontu i była w szampańskim nastroju.
Żegnaj, genie rudych włosów. ;(

Obrazek

Ponieważ nikt z bogatych i wpływowych znajomych Landgraabów nie miał dzieci w podobnym wieku, bliźniaczki wychowywały się w pewnej izolacji. Miejmy nadzieję, że brak towarzystwa rówieśników oraz napięte stosunki z ojcem nie wpłyną negatywnie na ich charaktery. :gwizd:
- A masz, utop się, szmaciaro.
- Ada, przestań! Bo powiem mamie, że znowu psujesz lalki!

Obrazek

Także tego... :curious: Do uroczych Landgraabówien wrócimy innym razem - wszyscy wiemy, kto jest najważniejszy w tej relacji: Marzanna Mysikrólik-Landgraab, oczywiście. :D Ponieważ jej potomstwo było już na tyle duże, żeby bez ryzyka wizyty opieki społecznej zostawić je samo w domu, Marzanna postanowiła zorganizować wielką imprezę z okazji otwarcia nowej siłowni, będącej własnością jej firmy.

Obrazek

Aleksander przyjął zaproszenie tylko dlatego, bo liczył, że spotka tu Blankę. Zawsze dobrze się razem bawili, mimo że Aleksander ogólnie nie przepadał za dużymi imprezami. Zanim jednak dane mu było spotkać przyjaciółkę, przysiadła się do niego atrakcyjna blondynka. :dotatusia:
- Niezła imprezka, co nie?
- Ee, tak, zaiste interesująca.

Obrazek

- Przyszedłeś z kimś? Ja jestem tu z rodziną, ale mam trochę dosyć mojej siostry i jej narzeczonego, zero dobrego smaku, ciągle się obściskują na środku korytarza.
- Domyślam się, że musi to być dla ciebie krępujące.

Obrazek

- Haha, jesteś uroczy! Nie, jestem raczej zazdrosna, bo... sama też bym się z kimś poobściskiwała.
- Och, jej, bardzo mi miło, ale dopiero co się poznaliśmy. Nawet nie wiem, jak pani na imię.
- Dina Kaliente, jestem sąsiadką i przyjaciółką Marzanny.
- Aleksander Świr. To znaczy Ćwir! Eee, strasznie tu gorąco, nie uważasz? Chyba pójdę... przemyć twarz i... skosztować sałatki. Tak, sałatka, podobno jest wyborna, moja matka zjadła już cały półmisek. To do zobaczenia później!
- Znajdę cię, bez obaw.

Obrazek

W tym czasie wspomniana siostra Diny, Nina Kaliente, oraz jej narzeczony, Don Lotario, okupowali bar. Barman w ostatniej chwili poinformował Marzannę, że z powodu nagłej biegunki nie da rady przyjść do pracy, lecz na szczęście na miejscu była Judyta, która przejęła bar i uratowała przyjęcie.
- Hej, kelner! Modżajto dla mojej świni!

Obrazek

- Och, Don, jaki ty jesteś romantyczny!
- Dla mojego prosiaczka - wszystko.

Obrazek

- Chodź do mnie, mój ty żigolaku, daj swojemu prosiaczkowi buziaczka!
- Cieszcie się uczuciem, póki jeszcze trwa! Potem będzie już tylko gorzej, aż w końcu on zostawi cię dla szczuplejszej i zostaniesz sama z alimentami i czwórką dzieci.
- Kizi-mizi mój misiaczku! [cmok, cmok]

Obrazek

- Cześć ciociu, smakuje ci sałatka?
- Jest wyborna, pałaszuję już czwartą porcję. Kto by pomyślał, że warzywa też mogą być smaczne? Znasz tych dwoje?
- Taaak, to moi sąsiedzi. Zaprosiłam ich wyłącznie przez grzeczność i miałam szczerą nadzieję, że odmówią.

Obrazek

- Moja ty rrróżowa panterko! Grrau!
- Mmm, Don, jesteś taki cudowny!

Obrazek

- Co tam córeczko, dobrze się bawisz? Praca barmana to super - hik! - sprawa, chyba zmienię zawód! Hik! Malcolm już wrócił? Ostatnio strasznie często wyjeżdża na te konferencje.
- Tak, wrócił. W najbliższym czasie na szczęście nigdzie się nie wybiera.

Obrazek

- Czy tylko ja mam ochotę ich zamordować? Cały czas słyszę za plecami ich mlaskanie.

Obrazek

- Nie bądź taka - hik! - pruderyjna, córeczko, pewnie z Malcolmem zachowujecie się tak samo.
- Yyh, może kiedyś tak było...
- Co chcesz przez to powiedzieć?

Obrazek

- Och, mamo, moje małżeństwo to porażka! Przez ostatnie cztery lata Malcolm mieszkał w hotelu, a teraz wrócił, ale nawet już ze sobą nie rozmawiamy! [płacz]
- Tak mi - hik! - przykro...
- A mówiłam, trzeba było chajtnąć się z moim Aleksandrem, ale nie, ty wiedziałaś lepiej. Ta sałatka jest doprawdy przepyszna.

Obrazek

Przy bufecie Aleksandrowi udało się wreszcie spotkać Blankę.
- Hejka Aleks! Co ci się stało? Dosłownie promieniejesz.
- Och, no wiesz, przed chwilą podrywała mnie taka jedna super laska. Chyba się z nią umówię.
- Gratulacje! Jesteś pewien, że to nie była po prostu kelnerka? Nie chodzi o to, że nie jesteś na tyle atrakcyjny, żeby podobać się ładnym dziewczynom, bo jesteś, to znaczy według mnie jesteś bardzo przystojny, to znaczy nie, że mi się podobasz, chociaż oczywiście podobasz, ale nie tak, to znaczy sama już nie wiem, co chcę powiedzieć.

Obrazek

Sytuację "uratowało" przybycie Diny.
- Hej, Aleks! Mówiłam, że cię znajdę!

Obrazek

- Och, więc to jest ta piękność? Widzę, że masz słabość do blondynek, Aleksandrze.
- Yyy, ja... To jest Dina, aaa... to jest Blanka, moja dziewczyna, to znaczy dziewczyna jej siostry. Nie! Siostra jej siostry. To znaczy Marzanna. Siostra Marzanny. A to jest Dina... ale to już chyba mówiłem.

Obrazek

Blanka wzięła Aleksandra na stronę, by ulżyć mu w cierpieniu. :D
- Chłopie, nie stresuj się tak! Dina to tylko sim! Bardzo ładny, ale w dalszym ciągu sim, a nie jakiś kosmita. Zostawię was samych, poznajcie się lepiej, umówcie na kawę. Powodzenia!
- Dzięki...

Obrazek

Blanka dołączyła do rodziny przy barze. Panie chyba odrobinę przesadziły dziś z alkoholem... :cwaniak:
- Co tam, siostra, czemu jesteś taka skwaszona? Hik! Właśnie sobie gadamy z ciotką Bellą o tym, jak żałosne jest nasze - hik! - życie uczuciowe, a raczej to, co z niego zostało. A ty? Masz jakiegoś faceta na oku? Podziel się z nami swoją - hik! - historią!
- Chyba nie chcę o tym rozmawiać. Czy ciocia dobrze się czuje?

Obrazek

- Żyyycie jest małą ściemniarąąą...

Obrazek

- Powiedz mi, mamo, jak my możemy być z Blanką normalne, skoro wychowywałaś nas do spółki z ciotką Bells?
- Prossszę mnie tu nie obrassszać, ja wssale nie jestem gruba! Patsz ile sałatki zjadłam, zdrowo się odszyfffiam.
- Chyba zamówimy cioci taksówkę.

Obrazek

Impreza Marzanny z pewnością zostanie na długo w pamięci zaproszonych gości, chociaż niektórzy pewnie woleliby o niej jak najszybciej zapomnieć. :P Zajrzyjmy teraz na chwilę do Ćwirów. Aleksander osobiście zaprojektował i nadzorował budowę nowego domu, który zgodnie z tradycją otrzymał imię po budowniczym: Willa Aleksander. Arcydziełem architektury to to nie jest, ale ważne, że chłopak się starał. ;)

Obrazek

Bella wyszła z założenia, że w nowym domu trzeba zacząć nowe życie i zaczęła uprawiać wiele nowych hobby. Jednym z nich jest modelowanie drzewek bonsai. Jak widać nawet podczas operowania sekatorem nie może się powstrzymać przed podjadaniem. :facepalm:

Obrazek

Zapisała się również na kurs malarstwa. Często można spotkać ją w ogrodzie, gdzie uwiecznia pejzaże Wierzbowej Zatoczki.

Obrazek

W nowym domu każdy ma zapewnioną przestrzeń na rozwijanie swoich pasji. Podczas planowania budowy Aleksander przewidział w ogrodzie odpowiednią ilość miejsca nawet na rakietę kosmiczną Kasandry. :P

Obrazek

Pewnego wieczoru Bella jak zwykle mizdrzyła się przed lustrem w swoim pokoju.
- Nie rozumiem, czego ta Judka ode mnie chce, jestem piękna i zgrabna jak zawsze.
ŁUP!
- Co to za hałas? Aleksandrze, czy to ty?

Obrazek

Zaniepokojona Bells zeszła na dół, by zlokalizować źródło podejrzanych odgłosów i spotkała tam kogoś, kogo zupełnie się nie spodziewała.
- Morti?! Czy to naprawdę ty?!
- Tak, najdroższa, to ja. Przepraszam za hałas, nie do końca opanowałem jeszcze przenikanie przez przedmioty.

Obrazek

- Cały czas miałam nadzieję, że pojawisz się, tak jak Tomasz. Wiedziałam, że nie zostawisz swojej kochającej żony i osieroconych dzieci!
- Przecież wiesz, że nigdy bym was nie opuścił. Przepraszam, że kazałem ci tak długo czekać, ale minęło trochę czasu, zanim nauczyłem się opuszczać ciało. Swoją drogą to bardzo ciekawe uczucie, którego nie potrafię do końca opisać. Oczywiście od razu nasuwa sie określenie "metafizyczny", ale nie jestem przekonany, czy akurat ta dziedzina filozofii jest w stanie najlepiej wyjaśnić to zjawisko. Gdy bowiem zagłębić się bardziej w dzieła Arystotelesa...

Obrazek

- Och, Morti, przestań wreszcie gadać i chodź się całować! <3

Obrazek

A ponieważ jedyną rzeczą, o której Aleksander nie pomyślał, było kupienie matce podwójnego łóżka, Bella i Mortimer znaleźli nowe zastosowanie dla obserwatorium astronomicznego Kasandry. :dotatusia:

Obrazek

Jak dobrze widzieć ich znowu razem! Może teraz nocami Bella zamiast podjadać, zacznie spalać kalorie. :swelol:

Obrazek

W simowym świecie każdy szuka miłości. Niektórzy, zamiast biernie czekać na księcia z bajki (lub ducha zmarłego męża :P ), biorą sprawy we własne ręce.
- Cześć Aleks, tu Dina. Wiesz, właśnie jestem w parku w Wierzbowej Zatoczce i pomyślałam, że może chciałbyś się spotkać?
- Hej! Hej. To znaczy: cześć, Dina. Tak, jasne, chętnie się z tobą spotkam! Będę za piętnaście minut.
- Super, czekam przy fontannie. Pa!

Obrazek

Aleksander przybiegł do parku najszybciej, jak mógł. Niejasno zdawał sobie sprawę, że będzie to jego pierwsza w życiu prawdziwa randka. :aww:
- Hej, Aleks.
- Hej! Jesteś taka ładna, to znaczy ładnie wyglądasz. Ojej.

Obrazek

Mimo wielkich starań Diny rozmowa niezbyt się kleiła. Po kilku minutach niezręcznej ciszy Aleksander postanowił wykonać jakiś ruch. Szybko przeanalizował w głowie to, co zapamiętał z komedii romantycznych, oglądanych namiętnie przez mamę, próbując sobie przypomnieć, jak zachowują się simowie na randkach.
"Ale z niego nieśmiałek! Uroczy chłopiec."

Obrazek

Pierwsza próba zakończyła się spektakularnym sukcesem. :rotfl:
"Uff! To jak chodzenie po polu minowym!"

Obrazek

Dla Diny takie tempo było niewystarczające.
- Pamiętasz, co ci mówiłam na imprezie, gdy się poznaliśmy?
- Yyy, mówiłaś o swojej siostrze, że ona... i jej narzeczony, że oni razem...
- Chodzi mi o tę część o obściskiwaniu.
- No tak! Że chciałabyś się obściskiwać jak oni.
- Nadal mam na to ochotę.

Obrazek

Niewinny chłopcze! Aleksandrowi obściskiwanie skojarzyło się jedynie z przytulaniem. :D
- Tak dobrze?
- Ehym, jest bardzo miło, ale nie do końca to miałam na myśli...

Obrazek

Gdy Dina pokazała Aleksandrowi, o co jej chodzi...

Obrazek

... reszta randki poszła już z górki. soft9

Obrazek

Na koniec spotkania Dina postanowiła udowodnić, że oprócz zniewalającej urody i seksapilu posiada również przymioty intelektualne i zaproponowała rozegranie partii szachów.
- I szach! Widzisz, jaka jestem dobra?
"Haha, jest taka urocza... Nie będę jej mówił, że wieże nie ruszają się na skos."

Obrazek

Gdy Aleksander cały w skowronkach wrócił do domu, Dina złożyła wizytę u swej sąsiadki.
- No i jak ci idzie?
- Doskonale, właśnie wracam z bardzo romantycznej randki. Ćwir już mi się nie wywinie.
- Dobrze to słyszeć.

Obrazek

- Tylko... Nadal nie rozumiem, Marzanno, co ty z tego masz? Podałaś mi go jak na tacy...
- Kochana, to proste! Moja siostra, która podkochuje się w Aleksandrze, ośmieliła się znieważyć mnie w moim własnym domu. Chcę jej dać nauczkę. I czemu nie miałabym przy okazji pomóc przyjaciółce w zdobyciu fortuny?

Obrazek

"Ta kobieta jest bardziej wyrachowana ode mnie! Muszę uważać. Coś czuję, że ta "przyjaźń" na dłuższą metę nie wyjdzie mi na zdrowie."

Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 paź 2015, 10:39 przez Galcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
GamerTR9
Posty: 237
Rejestracja: 15 gru 2013, 14:06

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: GamerTR9 » 26 cze 2015, 10:58

Uwielbiam losy Mysikrólików i reszty towarzystwa! :D Mam nadzieję, że role córek Marzanny tez jakoś rozbudujesz.

I mam jedno małe ale....zamień co jakiś czas im ciuchy czy fryzury, bo niektórzy to tak rutynowo już wyglądają. :)
A może, gdy snom zaufam,
To spełnią się pewnego dnia
I świt nie przerwie moich marzeń
A potem się okaże,
Że dobry mój sen wiecznie trwa.


. . .

Awatar użytkownika
Pacyfka
Posty: 298
Rejestracja: 20 sty 2014, 18:55

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Pacyfka » 26 cze 2015, 13:38

Nowi-starzy (bo kto sióstr Caliente nie zna) bohaterowie jak fajnie ^^ W pierwszej chwili nie wiedziałam że to Dina adoruje Aleksandra :D
Tą relacje zdecydowanie dla mnie wygrywa Don i Nina (która serio wygląda jak niezbyt urodziwa świnka xD). Te teksty Dona mnie zabiły, urocza z nich parka :swelol:
Oczywiście relacje wygrywa tez Bella, której większość żarcia idzie w cycki i kuper :P I jak fajnie że Morti się pojawił (te jego naukowe rozkminy ^^). Myślę że Bella może wrócić do dawnych kształtów jeśli będzie ją regularnie odwiedzał :swelol:
Mam nadzieję że plan Marzanny nie wypali albo się na niej zemści :P Córeczki urocze :D Bardzo udana relacja.

Awatar użytkownika
PoProstuAnia
Posty: 219
Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: PoProstuAnia » 26 cze 2015, 14:45

Hmm... Obawiałam się dużo gorszego podstępu ze strony Marzanny :P Dina wydaje się być w porządku, nawet jeśli zwróciła na Aleksandra uwagę ze względu na pieniądze to chyba go lubi :) pytanie jak w tej sytuacji odnajdzie się Blanka, no ale przecież Olek nie jest jedynym Simem w mieście :D
Cieszę się, że wprowadziłaś nowych bohaterów i to nie byle jakich :D poza Mysikrólikami mamy tutaj same klasyki świata The Sims :D zawsze uwielbiałam patrzeć, jak inni gracze kierują ich życiem. Szczerze mówiąc kiedy zobaczyłam Dona miałam nadzieję na to, że zafundujesz nam kolejny klasyk, czyli jego romans z Bellą, ale chyba się na to nie zapowiada :D

Mam pytanie: czy Adrianna i Marianna są identyczne?
Obrazek

Awatar użytkownika
bluekuba
Posty: 447
Rejestracja: 06 cze 2014, 16:44

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: bluekuba » 26 cze 2015, 15:36

Matko uwielbiam Twoją relację :D
Moja pierwsza myśl po zobaczeniu Aleksa i Diny to było jedno wielkie matko boska XD
Rozbawiła mnie rozmowa Niny i Dona - wielkiego podrywacza.
Wielka szkoda że córki nie mają rudych włosów po mamie :(
Biedna Blanka, słabo że jej wątek tak się rozkręcił.
Czekam na następną relacje :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Bart » 26 cze 2015, 17:29

Jedna relacja i tyle nowości! soft9

No to się kurde porobiło. Biedny Aleks, znowu się pewnie chłopak załamie. Mam nadzieje, że Blanka zdoła wszystko ogarnąć :P

Nie zdziwiłbym się jakby Bella zaszła teraz w ciąże (o ile może :D)

I bardzo dobrze, że małżeństwo Marzanny to porażka! Od początku nie lubiłem Malcolma i ciesze się z takiego rozwoju sytuacji :cwaniak:

A, Judytka jak to Judytka - zawsze z nią wesoło ^^ Zastanawia mnie tylko jedno.. co z Muczusiem? Dawno żadnej akcji z nim nie było :P
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
doo152
Posty: 53
Rejestracja: 07 mar 2014, 16:51

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: doo152 » 27 cze 2015, 0:01

Jejku, uwielbiam Twoje relacje ^^ . Czytam je od jakiegoś czasu, ale jeszcze chyba nie komentowałam.
Czułam, że Marzanna ma z tym coś wspólnego... Szkoda mi Blanki, ale i tak Marzanna nie przestanie być moją ulubioną postacią (obok Belli). A Aleksander to takie ciepłe kluchy, skoro mu zależy na Blance, to czemu się daje uwodzić? -.-
Nina i Don! Kompletnie mnie rozwalili, ale pomyślałam sobie, że Don jest za grzeczny jak na siebie, jakoś tak nienaturalnie, że nie podrywał innych babeczek ;)
Bella i jej tłuszczyk :sweet:
Bardzo mnie ciekawi, co będzie dalej...

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: diamond5 » 28 cze 2015, 10:45

Galcia, haha! Chcesz utuczyć biedną Belle :D

Dzieciaczki już duże :)
Blond pannice po tatusiu :) (może uda się mieć syna z rudymi ;) )

Noo! Niezła kokietka (też nie wiedziałam z początku, że to Dina :P ) przysiadła się do Aleksandra :)
Ale chłopak się taaaaak zestresował :D

Judytka chyba za dużo wypiła :P A Marzanna, ta jest udana (lubię jej teksty) :D
No, ale wygrywa BELLA! Padłam jak to przeczytałam i fotkę zobaczyłam! :D

Aaaaa…to takie buty! Och, Marzanna ukartowała wszystko, a już myślałam, że Aleksander ma szczęście, że taka blondi się mu trafiła…

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Lenna » 01 lip 2015, 11:41

Czemu nie skomentowałam? :wat:
Biedny Aleks, srogo się zawiedzie, gdy dowie się, że to tylko plan Marzanny i Dinie chodzi o pieniądze :( Swoją drogą, Dina wygląda bardzo dwójkowo :P
Aleks musi być z Blanką! :D
Nina i Don XDDDD Też mi się wydaje, że Don jakiś za grzeczny, po cichu licze na jego romans z Bellą :doge:
Ale Bella się rozstyła, o mój Boże XDDDDD
Nowy dom Ćwirów jest całkiem ładny ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Galcia » 01 lip 2015, 15:59

Ach jej ach jej, ilu czytelników! :aww: Bardzo wszystkim dziękuję, czytanie Waszych komentarzy zawsze sprawia mi dużo radości i dodaje niesamowitej energii do dalszego pisania. ^^ <3

GamerTR9 dziękuję za słuszną uwagę, przejrzałam parę relacji wstecz i zdjęcia, które ostatnio robiłam i dopiero teraz zauważyłam, że niektórzy cały czas noszą to samo. :facepalm: Tworzę każdemu simowi po 3-4 stroje, ale oni najwyraźniej mają swoje ulubione kreacje i nie chcą ubierać się w nic innego. :P Wprowadzę małe zmiany w wyglądzie bohaterów, ale na efekt trzeba będzie poczekać, gdyż mam porobione trochę zdjęć "naprzód". ;)

PoProstuAnia bliźniaczki są ewidentnie dwujajowe. :P Adrianna wygląda wypisz-wymaluj jak Marzanna, a Marianna to skóra zdjęta z Malcolma.

Bart Muczuś pojawi się ponownie za kilka relacji. ;) A dzieci z duchem niestety nie da się mieć.

Blacky21 mówisz, masz. ;)

Jeśli chodzi o Dona, postanowiłam nieco zmienić jego charakter. :curious: Czwórkowy Don jakoś zupełnie nie przypomina tego dwójkowego, podobnie zresztą Nina, która zamiast ponętnej kocicy jest różową świnką. :D Nie będzie więc żadnego romansowania na boku. Niedługo po imprezie Marzanny wzięli cichy ślub i będą żyli długo i szczęśliwie. ^^

Teraz małe ogłoszenie parafialne. Wyjeżdżam na pierwsze od bardzo dawna prawdziwe wakacje <3 , więc następna relacja pojawi się dopiero 17 lub 18 lipca. Mam już wszystko rozpisane, więc wrzucę ją, jak tylko znajdę chwilę po powrocie. :)
A teraz pora trochę namieszać w życiu naszych bohaterów! ^^

___________________________________________________________________________________________________________________________


Relacja 19

Uczucie między Aleksandrem i Diną kwitło.

Obrazek

Zakochani spędzali ze sobą każdą wolną chwilę.

Obrazek


Obrazek

Było więc tylko kwestią czasu, kiedy Aleksander zada swej wybrance ważne Pytanie. ;)
- Dino, wiem, że znamy się dopiero kilka tygodni, ale jeszcze nigdy nie czułem się tak szczęśliwy. W związku z tym chciałbym spytać...

Obrazek

- ... czy zechcesz uczynić mnie najszczęśliwszym simem na Ziemi i zostać moją żoną?
- Och, Aleks...

Obrazek

- Jaki piękny pierścionek! Niech mu się przyjrzę... Prawie trzy karaty! Cudowny... Tak, oczywiście, że za ciebie wyjdę!

Obrazek

- Chodź tu do mnie, mój brylantowy chłopcze!

Obrazek

O wielkim wydarzeniu należało jak najprędzej powiadomić rodzinę. Idealna okazja nadarzyła się przy wspólnej kolacji.
- Mamo, Kasandro, muszę wam o czymś powiedzieć. Ja i Dina bierzemy ślub.

Obrazek

- Nie wierzę, mój mały syneczek nareszcie odważył się poprosić jakąś dziewczynę o rękę! Już powoli zaczynałam tracić nadzieję. Marzanka jest młodsza od ciebie, a już ma dzieci, i to dwójkę! Nie mogę być gorsza od Judyty, Dina musi urodzić co najmniej trojaczki!
- Mamo, dopiero co się zaręczyliśmy, nie myślimy jeszcze o dzieciach, a już na pewno nie o trojaczkach.
- O nic się nie martw, będę je wychowywać. Wyrosną na takich samych wspaniałych simów, jak ty i twoja siostra.
- Mamusiu, nie chcę być nieuprzejma, ale może ty już lepiej nie wychowuj więcej dzieci.

Obrazek

- Gdzie ja mam głowę, trzeba przecież wyprawić wam wesele!
- Spokojnie mamo, przecież nie żenię się jutro!
- Zadzwonię do Judki, zatrudnię ją jako waszą wedding plannerkę.

Obrazek

- Halo? Cześć Judka, słuchaj, mój Aleks się żeni! Musisz mi pomóc przy organizacji wesela. Co sądzisz o bukiecie z białych magnolii?
- Bells, co ty bredzisz, jakie wesele? Jest środek nocy!
- No to może pachnąca wiązanka z liści geranium?
- Dobranoc!

Obrazek

Należało powiadomić jeszcze jedną osobę.
- Oprowadziłeś mnie po domu, poczęstowałeś ciastem, wypytałeś szczegółowo o samopoczucie wszystkich członków mojej rodziny, może powiesz mi wreszcie, co to za ważna nowina?

Obrazek

- No więc... żenię się z Diną Kaliente.

Obrazek

- Yyy... Blanko, nic ci nie jest? Czy ty płaczesz?

Obrazek

- Ach, nie, to ze wzruszenia! Och, Aleksandrze, tak się cieszę. Na pewno będziecie bardzo szczęśliwi. Strasznie późno się zrobiło, muszę lecieć do domu, jutro mam ważny egzamin z gry na skrzypcach. Cześć!

Obrazek

Zarówno Dinie, jak i Aleksandrowi bardzo spieszyło się do zawarcia związku małżeńskiego, więc organizacja ceremonii przebiegła w tempie ekspresowym. Dla naszej Judki to żaden problem, w końcu organizowała już prawie dwa wesela. :P W dniu ślubu w całym domu Ćwirów panowała atmosfera pełna podniecenia.
- Nadal nie mogę uwierzyć, że nasz mały Aleks się żeni.
- Ja też. Dziwię się, że jakaś simka w ogóle go chciała.
- No właśnie. A co dopiero taka laska jak Dina. Ale skoro jemu się udało, to dla ciebie też jest nadzieja, córeczko. Mogłabyś wreszcie upolować sobie jakiegoś męża.

Obrazek

- O nie, mamo. Znowu ta sama gadka o mężu i dzieciach. Nie zamierzam dać się zakuć w kajdany patriarchatu.
- Jak możesz tak się znęcać nad starą matką. Muszę mieć więcej wnuków, niż Judyta, a Dina mi na miłośniczkę dzieci nie wygląda.
- Serio mamo, powinnaś się zainteresować ideą Ruchu Dobrowolnego Zakończenia Rasy Simowej. Jeśli będziemy dalej rozmnażać się w takim tempie, niedługo na Ziemi zabraknie dla nas jedzenia.
- Oj córciu, co ci te studia z głową zrobiły...

Obrazek

Tymczasem panna młoda czyniła ostatnie przygotowania pod okiem swej druhny.
- No, no, siostrzyczko, niezłą chatę sobie załatwiłaś. I to na własność! Nie to, co ten wynajęty dom mamy w Oazie Zdroju. Don chyba będzie musiał pójść do pracy, bo mama powiedziała, że ma się dorzucać do czynszu, jeśli chce z nami dalej mieszkać, a w zeszłym miesiącu skończył mu się zasiłek.
- Cierpliwości, Ninuś, niedługo was też tu ściągnę.

Obrazek

- Naprawdę? Ale czad! Będę mieszkać w rezydencji Ćwirów! Muszę kupić z tej okazji nowe kozaczki.
- Tylko nikomu ani słowa, zrozumiano?
- Tak, jasne. Ale Donowi mogę powiedzieć?
- Eh... czasem nie wierzę, że jesteśmy rodzonymi siostrami.

Obrazek

Ceremonia odbyła się w przydomowym ogrodzie.
- Ja, Aleksander Mortimer Ćwir, biorę sobie ciebie, Dinę Kaliente, za żonę i ślubuję miłość, wierność i wspólnotę majątkową aż po kres moich dni.
Jak widać Dina postanowiła nieco ulepszyć tekst przysięgi małżeńskiej. ;)

Obrazek


Obrazek

Gdy nikt nie patrzył, Blanka wymknęła się z radosnego tłumu i zasiadła do fortepianu. Najlepszym wyrazem jej uczuć jest kolor stroju, jaki zdecydowała się włożyć na ślub przyjaciela. :P

Obrazek

Ciekawostka kulturoznawcza: zwyczaj karmienia się nawzajem przez parę młodą tortem to symboliczny przekaz "co moje, to i twoje". Nic dziwnego, że Dinie bardzo się ta tradycja podoba. ;)

Obrazek

Zabawa rozkręciła się na dobre. :)

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

- No nie, moglibyście chociaż usunąć się z przejścia? Zachowujecie się jak zwierzęta.
- Och, Doni, tak cię kocham!
- Ja ciebie też, prosiaczku.

Obrazek

Aleksander był tak zaabsorbowany swą świeżo poślubioną żoną, że dopiero po dłuższej chwili zauważył zniknięcie Blanki.
- Cześć! Co za zamieszanie, nawet nie mieliśmy czasu pogadać. Czy ty płaczesz?
- Och! Nie, no co ty. To alergia. Paskudne pyłki, haha.
- Dlaczego siedzisz tu sama jak palec? Próbowałaś chociaż tortu? Teraz co prawda nie jest na to najlepszy moment, bo twoja mama zaczęła wypominać mojej, że nie powinna brać trzeciego kawałka, bo i bez tego wygląda już jak salceson, a moja mama upiera się, że od tortu z niskotłuszczową bitą śmietaną się nie tyje, ale... Na pewno wszystko w porządku?

Obrazek

- Tak, po prostu śluby są takie wzruszające i w ogóle! Jeszcze nie miałam okazji ci pogratulować. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, Aleks. Dbaj o swoją żonę.
- Dzięki, Blanka.

Obrazek

Gdy tylko Aleksander oddalił się na tyle, by nie mógł jej usłyszeć, Mysikrólikówna wybuchnęła płaczem.

Obrazek

- Blankuś! Co się stało? Czemu wypłakujesz swoje piękne oczęta? To przez ślub?
- Och ciociu, żebyś wiedziała, że przez ślub!
- Nie martw się, kiedyś i ty spotkasz tego jedynego i będę się kłócić z twoją matką na twoim własnym weselu.

Obrazek

- Kiedy ja już znalazłam tego jedynego ciociu! Właśnie ożenił się z inną!
- Cooooo?! Zakochałaś się w Aleksandrze i nic mi nie powiedziałaś?! Dziecko, gdybym wiedziała o tym wcześniej, w życiu bym mu nie pozwoliła ożenić się z tą łowczynią posagów! Już ja sobie z nim porozmawiam...
- Nie, ciociu, proszę, nic mu nie mów!

Obrazek

Bella była jednak nieubłagana. Odnalazła syna w tłumie gości, po czym wzięła go na stronę.
- Aleksandrze Ćwirze, czy wiedziałeś, że Blanka coś do ciebie czuje?!
- Yyh, mamo, czemu mnie o to pytasz...?
- Wiedziałeś czy nie?!

Obrazek

- Może i wiedziałem, może też czułem do niej coś więcej niż zwykłą przyjaźń, ale to było zanim poznałem Dinę. Kocham swoją żonę i zamierzam spędzić z nią resztę życia, a ciebie bardzo proszę o nie wtrącanie się w moje sprawy!

Obrazek

- Durzyłeś się w Blance i nie wspomniałeś o tym nawet słowem?! Przecież wiesz, że moim marzeniem jest, żebyś ożenił się z którąś z córek Judyty! Byłam przekonana, że nie ma już dla ciebie nadziei, dlatego ucieszyłam się, że znalazłeś sobie jakąkolwiek dziewczynę i tylko dlatego pozwoliłam na ten ślub! Przecież Dina nawet cię nie kocha, poleciała na ciebie, bo jesteś bogaty!
- Mamo, przestań, zachowujesz się jak wariatka!
- Jeszcze nie jest za późno, małżeństwo nie zostało skonsumowane, więc w świetle prawa ciągle możesz ją zostawić!

Obrazek

W tym czasie panna młoda relaksowała się przed domem. Musiała na chwilę uciec od weselnego zgiełku. Tutaj jednak również nie było jej dane cieszyć się ciszą i spokojem, gdyż dotarły do niej krzyki Belli z drugiego końca ogrodu.
"Ta tłusta beka chce mnie wysiudać z interesu! Muszę działać."

Obrazek

Dina wyskoczyła zza rogu w samym środku tyrady Belli.
- Jak śmiesz obrażać mnie na moim własnym weselu! Dyskredytować mnie w oczach mojego męża! Zaraz oberwiesz stuletnim francuskim nektarem prosto w ten tłusty dziób!
- Chyba żartujesz...

Obrazek

- "Twoje" wesele, "twój" mąż, może jeszcze "twój" dom i "twoje" pieniądze?! Już ja znam takie jak ty: karierowiczki, które ładną buzią i słodkimi słówkami owijają sobie wokół palca samotnych i naiwnych bogatych mężczyzn. Kreujesz się na światową damę, a w rzeczywistości jesteś psią kupą w pozłacanym papierku!
- Aleks, proszę, chodźmy stąd, nie mogę tego słuchać...

Obrazek

Dina poczuła się zagrożona na swojej dopiero co zdobytej pozycji, więc postanowiła umocnić ją w najprostszy znany sobie sposób. :cwaniak:

Obrazek

Do tego stopnia, że obserwatorium Kasandry znów zatrzęsło się w posadach. ^^ Teraz już nie może być mowy o unieważnieniu małżeństwa.

Obrazek

- To było... niezłe. Naprawdę niezłe.
- Noo... Nie wiedziałem, że małżeństwo to taka przyjemna sprawa.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 paź 2015, 10:30 przez Galcia, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Bart » 01 lip 2015, 16:29

Oł maj gad.. :P
Najbardziej z tego wszystkiego szkoda mi Blanki, aż przykro mi się robi, gdy widzę zdjęcie na których płacze.. ;(
Mam nadzieje, że Muczuś po raz kolejny wkroczy do akcji i życie Diny dobiegnie końca! :P
Aleks nie zaprosił Marzanny na swój ślub? :wat:
Dwa tygodnie bez Mysikrólików to będą dwa tygodnie stracone! Mam nadzieje, że kolejna relacja będzie warta tyle czekania! ^^
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
bluekuba
Posty: 447
Rejestracja: 06 cze 2014, 16:44

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: bluekuba » 01 lip 2015, 17:57

O kurde to się porobiło! :P
Moja ulubiona Blanka tak cierpi, po co ugania się za tym Aleksandrem?
Siostry Kaliente to niezwykle głupie i podstępne baby!
Coś czuje, że Bella zostanie przez nie porwana, jak w The Sims 2.. kto wie? XD
No to musimy troszeczkę poczekać na następną relację.. ale warto jest czekać, oj warto ^^
Obrazek

Awatar użytkownika
Pacyfka
Posty: 298
Rejestracja: 20 sty 2014, 18:55

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Pacyfka » 02 lip 2015, 14:02

Don na zasiłku xD xD
Żal mi Blanki : (
"Coś czuje, że Bella zostanie przez nie porwana, jak w The Sims 2.. kto wie? XD"
O nie, nawet tak nie piszcie, Bells to moja ulubiona simka w tej relacji :D
Fajnie by było jakby Don i jego "Prosiaczek" zagościli na dłużej :P No i jestem zdecydowanie za odejściem od oryginału :P

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: diamond5 » 02 lip 2015, 14:31

Aaaa! Aleksander się ożenił z Diną? :O
Żal mi Blanki :(
Marzanna na pewno teraz jest zadowolona z siebie! <_<

Ps. I ja się nie zgadzam na porwanie Belli, również ją uwielbiam! :)

Awatar użytkownika
doo152
Posty: 53
Rejestracja: 07 mar 2014, 16:51

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: doo152 » 03 lip 2015, 0:44

Dlaczego?

Biedna Blanka, dlaczego jej to zrobiłaś? I to jeszcze na dzień przed egzaminem ze skrzypiec. Tak mi jej żal ;( .

Aleksander i Dina to jest jakiś kosmos, dobrze, że Bella dobrała się Dinie do tyłka, ale mam nadzieję, że to się na niej nie zemści...

Brakowało mi Judki.

Ciekawi mnie, czy Aleksander się wreszcie zachowa jak facet, a nie wiecznie jak chorągiewka i stanie na wysokości zadania, by zdobyć Blankę.

Mam nadzieję, że niedługo coś nowego dodasz, jak tylko będziesz mogła ^^

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: Lion » 05 lip 2015, 10:46

Tyle się dzieje... :)

Nina, Dina i Don - super, że ich wprowadziłaś! Coś czuje, że Bella zgada się z Judytą i Dina pozna Muczusia :P Aleksander powinien być z Blanką i koniec!

Swego czasu tak broniłem Malcolma, a teraz sam go nie znoszę... Ciekawe jaką osobowość będą miały jego córki.

Na miejscy Kasandry zrobiłbym coś z obserwatorium - odkaził i pewnie zablokował wejście ;)

Mina Aleksandra na ostatnim zdjęciu... Zdecydowanie oddała wszystko! :D
Ostatnio zmieniony 18 lip 2015, 21:17 przez Lion, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
MoonWalk
Posty: 107
Rejestracja: 15 gru 2013, 3:31

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: MoonWalk » 08 lip 2015, 20:17

- Mamusiu, nie chcę być nieuprzejma, ale może ty już lepiej nie wychowuj więcej dzieci.
Hahahahahaha xD Nie mogę z tego, maj fav :rotfl:
- Ja, Aleksander Mortimer Ćwir, biorę sobie ciebie, Dinę Kaliente, za żonę i ślubuję miłość, wierność i wspólnotę majątkową aż po kres moich dni.
Jak widać Dina postanowiła nieco ulepszyć tekst przysięgi małżeńskiej. ;)
Że też się Aleks nie pokapował, że dziwnie to brzmi xP

Kolejna sprawa - nie komentowałem przez jakiś czas, wiec muszę nadgonić. Co do dzieci Marzanny - czemu wszyscy tu jada po Malcolmie? Przecież powiedział jej wyraźnie, że dzieci nie chce, a ta podstępem (hihi) je na nim wymusiła to ma za swoje :D Zresztą w ogóle mi jej nie żal bo mówiłem, że jej się noga w końcu powinie ^^ Swoją drogą Ćwirowie też są bardzo bogaci więc nie rozumiem, czemu się tak uparła na tę memłę Malcolma xd

Teraz liczę na jakiś fragment życia Blanki. Jednak mam nadzieję, że zamiast rzucać się w ramiona jakiegoś innego Sima najpierw skupi sie może na karierze? Żeby samej się dorobić, może w branży muzycznej, a nie żerować po wszystkich tak jak inne Mysikróliki. Ona w ogóle odbiega trochę od reszty, tak więc dla zbalansowania historii mogłaby być w końcu kimś przykładnym w tej relacji xD Bo całość gorszy dzieci :P

Awatar użytkownika
PoProstuAnia
Posty: 219
Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06

Re: Gniazdko Mysikrólików

Postautor: PoProstuAnia » 11 lip 2015, 16:42

Ja tam kibicuję Dinie i Aleksandrowi. Nie wiem czemu, jakoś polubiłam tą parę :P tak btw. Dina musi być sporo starsza od męża, nie? :D
Uwielbiam Twoją wersję Belli, u mnie zawsze była dostojną kobietą z klasą i pewnie już zawsze taka pozostanie, ale ta z Twojego uniwersum jest boska :D

Jeszcze jedno - Aleksander w mojej grze właśnie podrósł, a że jego nastoletnią wersję znałam dotąd tylko z Twojej relacji to doznałam niemałego szoku :D w takim razie odpowiedz mi na pytanie, skoro mogłaś zaingerować w jego wygląd, to może jednak sprawisz naszej biednej kochanej Blaneczce jakąś operację nosa, cooo? :P
Obrazek


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości