Galcia, a nie istnieje przypadkiem mod na dłuższą ciąże (do trójki na pewno taki powstał, więc do czwórki pewnie też). Era ładnych widoczków chyba dobiega końca, bo od dzisiejszej relacji zaczynam wrzucać zdjęcia robione na niskich ustawieniach graficznych..
--------------------------------------------------------------------------------------------------
#65
Jonesowie i Middletonowie dostali fioła na punkcie ich dzieci..
- Kto jest najpiękniejszą simką na świecie? Kto?
- Gugu aga gugu
w wolnym tłumaczeniu "Zacznij do mnie mówić jak normalny sim"
- Tatuś Cię nigdy nie opuści, zawsze będziesz mógł na mnie liczyć!
Niestety nastała noc i ktoś musiał wstać do płaczącego dziecka..
Młode matki w wolnych chwilach od dzieci rozwijały charyzmę oraz sztukę medytacji.
tak naprawdę całkiem stare, bo dziewczyny mają już blisko do 40-stki
- Scarlett rośnie jak na drożdżach, za niedługo nie zmieści się w kojcu!
-
To nie moja wina, że upasłaś swoją córkę jak tłustą świnie Dziewczynki zazwyczaj szybciej rosną niż chłopcy..
- Ale pamiętaj o naszej umowie. Musisz wychować Scarlett na dobrą żonę w przyszłości.
- Ten nasz cały plan wprawia mnie w flirciarski nastrój. Aż, mam od tego grzeszne myśli..
- Sześcianie prawdy, powiedz mi proszę czy będę miał jeszcze dzieci?
- Nie, Twój syn będzie jedynakiem..
- Jest!
- Ale nic nie mów o tym mojej żonie..
- W ogóle to nie myślisz, że jak zaczniemy pod jednym dachem swatać dwóch nastolatków to nie zostaniemy posądzone o kazirodztwo?
- Nie przesadzaj. Przecież nie będziemy ich do niczego zmuszać
taa...
- Tylko tak uprzedzam. W ogóle to całe swatanie mi się nie widzi..
- Już się zgodziłaś i przygotuj się, że w przyszłości Twoja córka będzie nosić szlachetne nazwisko Middleton!
- No żryj malutki, nie możemy pozwolić żeby Twoja przyszła żona była większa od Ciebie..
- Gugu agugugu gu..
O czym ty do mnie gadasz..
Laura zaczęła coraz bardziej sceptycznie podchodzić do planu zeswatania jej córki z synem Caroline.
- Scarlett Middleton, przecież to brzmi idiotycznie.
Niestety na głębokim rozważaniu Laury ucierpiały naczynia..
- Kurde, już piąty talerz w tym tygodniu, a mamy dopiero poniedziałek..
Laura dała spokój swoim przemyśleniom. Przynajmniej dzięki temu udało się jej upiec całkiem jadalne ciasto..
Niedługo po tym mała Scarlett zaczęła wołać o jedzenie, ale mamusia chyba źle odczytała prośby córki..
- Nie bój się malutka, mamusia nigdy nie pozwoli Cię wydać za kogoś, kogo nie będziesz kochała!
- Gugu guaguagu!
Daj mi wreszcie jeść!
- No już nie płakulaj, obiecuje Ci, że sama wybierzesz sobie męża!
Zapewne zastanawiacie się co przez cały dzień robili tatusiowie? No cóż, chłopcy się trochę przejęli ojcostwem i postanowili popracować nieco nad formą. Chyba zapomnieli, że simowe prawo zabrania posiadania małych dzieci i nie będą musieli biegać wszędzie za swoimi bobasami..
Jak już wspomniałem dziewczyny zbliżały się do czterdziestki. U chłopaków było podobnie i kilka dni później zostało zorganizowane przyjęcie urodzinowe Duncana! Standardowo na przyjęciu zjawiły się taki szychy jak Pancakesowie, Scottowie, Ćwirowie..
Elizie chyba było smutno z powodu tego, że jej przyjaciel wreszcie stanie się prawdziwym dorosłym..
W czwórce nareszcie zniknął błąd zeza przy zmianie grupy wiekowej!
Ogólnie to zabawa się bardzo udała, stół z przekąskami z akcesoriów
"Wytworne Przyjęcie" to świetna sprawa, przynajmniej teraz nie muszę robić masy jedzenia na przyjęcia. Jedyną osobą, która przez całe przyjęcie miała niezadowoloną minę była Laura (a to tylko dlatego, że na przyjęciu pojawiła się była kochanka Duncana i on zaczął z nią romansować w obecności swojej żony..
)
Zawsze na przyjęciach włączam moim simom wolną wolę i co się nie popatrzyłem na Caroline ona cały czas coś jadła, a jak nie jadła to trzymała drinka..
Przepraszam, za brak dachu nad patio..
Duża ilość alkoholu przywróciła Duncanowi niespełnione marzenia o karierze muzyka. W tym samym czasie Mark usiłował uciszyć drącego japę małego Franka, zaś Laura próbowała przekonać Belle do ćwiczeń wewnętrznej harmonii. Całe przyjęcie zakończyło się wspólną dyskusją nad basenem najbardziej wytrwałych gości
Na drugi dzień życie moich simów ponownie wróciło do normy.
Laura dalej
usiłuje pozbyć się tego fioletu awansować, zaś Duncan podjął pierwsze próby kontaktu z kosmitami..
oby go tylko nie porwali..
A, w domu tez nic nowego. Laura cały czas medytuje, a dzieci dają codzienne koncerty życzeń
Niestety ta sielanka nie trwała długo, ponieważ Laura zachorowała!
- Kochana coś niewyraźnie dziś wyglądasz. Powinnaś wziąć
Siminoscorbin
- Tak uważasz? Pójdę jutro do apteki.
- Po co? Przecież wystarczy, że zamówisz lek przez internet i momentalnie znajdzie się w Twojej kieszeni!
- No tak, co ja bym bez Ciebie zrobiła!
Na szczęście zamówione lekarstwo pomogło i Laura wróciła do pełni sił!
A, teraz kolejna zagadka! Mam nadzieje, że sprawdzi się powiedzenie
"Do trzech razy sztuka" i tym razem w końcu ktoś coś wygra..
A, więc -
Co będzie się znajdowało w tym budynku?
Pozdrawiam,
Bart