Jones & Middleton

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Jones & Middleton

Postautor: diamond5 » 21 wrz 2015, 9:14

PIĘKNIE ta jesień wygląda :sweet:

Bardzo ładne mają zdjęcia. Słodko, jak Franio ma powieszone zdjęcie swoich rodziców, a wokół niego swoje dzieła :)

Mmm, jak romantycznie ;)

ŻE, CO?! O kurczę, co tu się dzieje? Ufff, to tylko sen! Ale, coś jest na rzeczy :unsure:
Bart pisze: Obrazek
Laury oczy!!! Hahahahhaha :D

No i Laura miała nosa, co teraz będzie? Duncan ma na boku dziecko? Czekam z niecierpliwością na kolejną relację!

Awatar użytkownika
Neonka
Posty: 112
Rejestracja: 15 sie 2015, 17:07

Re: Jones & Middleton

Postautor: Neonka » 21 wrz 2015, 23:26

przeczytałam WSZYSTKO za jednym zamachem :D
widoczki i zdjęcia śliczne, a cała historia bardzo ciekawa, ale podziwiam, że tyle czasu chce ci się grać tymi samymi simami.

Awatar użytkownika
Darkling
Posty: 177
Rejestracja: 15 gru 2013, 11:08

Re: Jones & Middleton

Postautor: Darkling » 23 wrz 2015, 17:05

Nawet nie wiedziałem, że istnieje mod, który zmienia cały wystrój otoczenia. Jesień wygląda bardzo ładnie. <3

Ciekawy pomysł z tym snem. Ja również mam nadzieję, że ta nastolatka to córka Duncana. :D Ale z drugiej strony nie chciałbym, żeby przez to rozpadła się jego szczęśliwa rodzina...

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Jones & Middleton

Postautor: Bart » 24 paź 2015, 14:30

Z tego co widzę to nie tylko ja nie mam ostatnio czasu na grę, ale dopadło to też innych użytkowników.. :P Niestety u mnie oprócz braku czasu pojawił się też inny problem i na razie będę musiał zawiesić relacje na czas bliżej nieokreślony.. ;(

Kilka dni temu włączyłem grę, pograłem chwilę (wątek, który zacząłem w poprzedniej relacji bardzo się rozwinął :D), ale niestety podczas wyłączania gry ekran się zmroził i musiałem zresetować komputer, a podczas ponownego ładowania systemu czekała na mnie niespodzianka w postaci niebieskiego ekranu.. :facepalm:

Podejrzewam, że padł procesor lub ram, ale nawet tego nie sprawdzam, bo i tak na razie mam czasu oraz pieniędzy (kosmiczna cena za studniówkę naciągnęła mój budżet.. soft2) by się tym zajmować.. ;/

Z losami Jonesów i Middletonów pewnie wrócę dopiero w 2016. Mam nadzieje, że wtedy ktoś będzie jeszcze o nich pamiętał. Redakcje proszę o nie przenoszenie tematu do Archiwum, ponieważ chce go kiedyś kontynuować ^^
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Jones & Middleton

Postautor: Galcia » 24 paź 2015, 15:16

;(

Ja będę pamiętać! Będę odliczać dni do 2016. <3

PS. Pamiętam swoją studniówkę: kiepskie żarcie, muzyka jak na weselu i cały wieczór przetańczyłam z koleżanką, bo potencjalny partner dał mi kosza. :haha: Najdroższa (i najmniej opłacalna) impreza mojego życia. Mam nadzieję, że swoją będziesz wspominał lepiej. ^^

PPS. ;(
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Jones & Middleton

Postautor: diamond5 » 26 paź 2015, 10:00

Ooo, szkoda...

Ale dobrze, że będzie kontynuacja...czekam :)

Awatar użytkownika
Column15
Posty: 173
Rejestracja: 22 maja 2014, 19:40

Re: Jones & Middleton

Postautor: Column15 » 28 paź 2015, 18:40

Będę pamiętać :) Ja również nie mam czasu na grę, a jak już mam czas, nie mam na nią ochoty. :P
Powodzenia z komputerem. :P
Obrazek
av by teaplease.

Awatar użytkownika
Shattered
Fotograf
Fotograf
Posty: 3155
Rejestracja: 15 gru 2013, 9:06

Re: Jones & Middleton

Postautor: Shattered » 02 gru 2015, 17:12

No to wielka szkoda :(
Też to przeżywałam.
Czekam na dalsze losy Laury i Duncana.. Może ich potenjalny wnuk będzie mógł uczyć się chodzić :P
Sky Fits Heaven

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Jones & Middleton

Postautor: Bart » 15 wrz 2016, 11:01

Na wstępie chciałbym bardzo podziękować redakcji za to, że temat ani na sekundę nie znalazł się w archiwum mimo, że prawie rok nie było żadnej relacji ^^
Od kilku dni mam nowy komputer i nadszedł czas na to aby wrzucić coś nowego tutaj w szczególności, że przerwa nastąpiła w dosyć niefortunnym momencie, normalnie jak jakiejś zakończenie sezonu, czy coś podobnego :D
Ogólnie to mam nadzieje, że ktoś jeszcze pamięta o moich simach :P
Proszę przygotować sobie chwilę czasu na czytanie relacji, ponieważ zawiera ponad 100 zdjęć ;)
Kilka pierwszych to jeszcze wygrzebane z przed roku, reszta już z nowego sprzętu

--------------------------------------------------------------------------------------------------
#69 Numer relacji też "okrągły", ale to tylko mały szczegół XDDDD

Przerażony swoim odkryciem Duncan potrzebował dużo czasu na to, aby wszystko sobie przemyśleć. Na szczęście w domu nie brakowało jego ulubionej kawy także po kilku jej kubkach zdecydował się o wszystkim opowiedzieć Laurze.

Obrazek

Obrazek

- Słuchaj kochanie, pamiętasz jak wczoraj śmialiśmy się z tego, że gdzieś tam po SimCity może chodzić moje dziecko..?
- Tak, jeszcze nie jest ze mną tak źle żeby nie pamiętać tego co było kilkanaście godzin temu..

Obrazek

- I rozumiesz, że miałem dzisiaj sen, w którym cofnąłem się o jakiejś 17 lat i Monika Adamiec była ze mną w ciąży..
- Duncan.. brałeś jakiejś leki przed snem? Bo zaczynam się o Ciebie bać..

Obrazek

- Jeszcze nie skończyłem.., bo sytuacja wygląda tak, że faktycznie mogę mieć 17 letnią córkę..
- Taa, a jej matką pewnie jest Monika Adamiec!
- Skąd wiedziałaś?

Obrazek

- Przeczucie, ale dobra musisz to sprawdzić, bo tak to się niczego nie dowiemy.
- Myślałem, że wybuchniesz jak Ci o tym powiem..
- Sama nie wiem co nawyprawiałam zanim straciłam pamięć, więc nie mogę Cię obwiniać o coś, co miało miejsce zanim się poznaliśmy.

Obrazek

Duncan popędził szukać informacji na temat córki Moniki Adamiec, zaś Laura rozmyślała w salonie jakie jeszcze rewelacje może przynieść im życie..

Obrazek

Wszystkiego nieświadomi Frank i Scarlett odrabiali w tym czasie prace domową, a po jakimś czasie dołączyła do nich Laura, która po protu musiała trochę ochłonąć. Ten dzień przyniósł chyba za dużo nowin..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Musiało minąć kilka dni, aby Duncan mógł dowiedzieć się nieco więcej o swojej potencjalnej córce. Monika Adamiec, a obecnie Monique Valentine (simka zmieniła nazwisko, ponieważ chciała wyprzeć się swoich korzeni, cóż jej strata ;)) nazwała swoją córkę Daphne i nie bez powodu jej imię zaczyna się na tę samą literę co imię Duncana, ponieważ ma ona 17 lat i faktycznie jest duże prawdopodobieństwo, że to córka Jonesa.
- Więc dowiedziałeś się już czegoś więcej?
- Tak, ma na imię Daphne i ma 17 lat...

Obrazek

- Pamiętaj, że najpierw powinieneś się umówić z jej matką, a potem z nią samą, ona wciąż jest niepełnoletnia.

Obrazek

- Tak, wiem. Myślisz, że powinienem już dziś zadzwonić?

Obrazek

- No, a na co chcesz czekać dzwoń i się umawiaj!
- Dobra, to jak dzieci pójdą do szkoły.

Obrazek

- Pamiętaj, że nic gwałtownie, ani nic na siłę, w takiej sytuacji najważniejszy jest czas..
- Rozumiem.

Obrazek

Duncan zadzwonił do Moniki Adamiec Moinique Valentine, żeby się umówić na spotkanie. Simowie spotkali się następnego dnia w jednej z zatoczkowych kawiarni.
Tak wiem, jesień w dziwny sposób się ulotniła

Obrazek

- Więc w jakim celu się chciałeś spotkać? Chyba nie masz zamiaru wspominać naszej krótkiej, ale za to bardzo intensywnej relacji.
- No właśnie o tą intensywność mi chodzi.. Czy Twoja córką to też.. moja?

Obrazek

- Jak śmiesz mnie o to pytać po tylu latach?! Nie interesowałeś się w ogóle nami i nagle po 17 latach odzyskujesz pamięć? Tak, Daphne jest Twoją córką!
- Ale dlaczego nic mi o tym nie powiedziałaś?

Obrazek

- A, co miałam zrobić? Kiedy się dowiedziałam o ciąży spotykałeś się już tym blond wieszakiem, po za tym byłeś wtedy młodym szczylem i nie w głowie Ci było wtedy dziecko! Nie potrzebowałam Cię, sama sobie dałam rade!

Obrazek

- Nie musisz krzyczeń na całą kawiarnie, siedzę obok Ciebie..

Obrazek

- Ale wracając do tematu Daphne.. Czy jest szansa żebym ją poznał?
- Sama nigdy nie wyraziłabym na to zgody, ale ona sama chcę Cię bardzo poznać od kilku ładnych lat, więc zgadzam się.

Obrazek

- Pogadam z Daphne i dam Ci znać gdzie i kiedy się spotkacie, zgoda?
- Oczywiście! Także jesteśmy umówieni!

Obrazek

Podekscytowany Duncan postanowił jeszcze coś zjeść w kawiarni, już wtedy rozmyślał o tym jak może wyglądać jego pierwsze spotkanie z córką.

Obrazek

Minęło kilka dni i nadszedł długo wyczekiwany dzień zarówno przez Duncana, jak i przez Daphne. Ojciec z córką spotkali się w parku niedaleko domu Jonesów. Sam początek spotkania był ciężki zarówno dla niej, jak i dla niego. Później było coraz lepiej.

Obrazek

Obrazek

- Czyli to Ty byłeś tym ciężarowcem, którego wyrzucili z reprezentacji za bójkę?
- Tak, ale to są bardzo stare czasy..

Obrazek

Duncan i Daphne szybko znaleźli wspólny język. Jak się okazało nie dość, że dziewczyna jest bardzo podobna z wyglądu do swojego ojca to ich charaktery i zainteresowania również były bardzo sobie bliskie..

Obrazek

Mijały tygodnie i miesiące, a Duncan i Daphne powoli nadrabiali stracone 17 lat. Jednego z sobotnich popołudni Jonesowie zaprosili dziewczynę do siebie na grilla. Daphne bardzo polubiła Laurę i Scarlett, oczywiście ze wzajemnością.

Obrazek

- Jak byłaś mała to też miałaś taki domek dla lalek?
- Miałam, tylko że mój był ciut mniejszy..

Obrazek

- Fantastyczna dziewczyna!
- Od razu gdy ją pierwszy raz zobaczyłem to wiedziałem, że to moja córka.
- Ale test moim zdaniem powinieneś tak czy siak zrobić..

Obrazek

- Nie będę robił żadnych testów, przecież sam potrafię stwierdzić czy Daphne jest moją córką, czy nie!
- Spokojnie, spokojnie! Pamiętaj, że akceptuje każda Twoją decyzję w tej sprawie..

Obrazek

- Zgodziłabym się nawet na to żeby z nami zamieszkała jakbyś tego chciał..
- To by było wspaniałe!

Obrazek

Tymczasem w Oasis Springs
Daphne wróciła do domu, gdzie jej matka szykowała się właśnie na nocne wyjście. Przez całe życie Monika Adamiec zostawiała wieczorami córkę samą i buszowała po miejscowych klubach.
- Jonesowie są wspaniali, ale czekaj.. Chyba nie zostawiasz mnie znowu samej?
- Przecież dobrze wiesz, że od czasu do czasu każdy się musi trochę zabawić.

Obrazek

- I pewnie znowu wrócisz nachlana nad ranem! Nienawidzę Cię za to! Tak właśnie wygląda moje cale życie - zawsze sama!
- Spokojnie córeczko, przecież nigdy Ci to nie przeszkadzało..

Obrazek

- A, pytałaś mnie o to?! Nie! Wolałaś obdzwaniać koleżaneczki i zastanawiać gdzie to się ochlejesz!
- Ale Daphne..

Obrazek

- W innych rodzinach dzieci nie muszą oglądać dzień w dzień jak ich matka się zatacza po domu! Dlaczego Ty mi to robisz?!

Obrazek

- Więc o to Ci chodzi! Myślisz, że jak napatrzyłaś się na Jonesów to teraz jakiejś morały będziesz mi prawić?!
- Tak, właśnie o to mi chodzi! Oni są rodziną, a nie dziwnym przypadkiem jak my!

Obrazek

- Dokładnie! Dobrze to nazwałaś "dziwnym przypadkiem" - matka i jej dziecko, którego nigdy nie chciała! Jak Ci się nie podoba to się wyprowadź, jesteś już prawie dorosła!
- Jak możesz..

Obrazek

- A, co do przeprowadzki do Jonesów to bardzo chętnie! I właśnie się tam wybieram!
- A, idź! Droga wolna!

Obrazek

Monika chciała jeszcze zatrzymać Daphne, ale dziewczyna nie chciała mieć już nic wspólnego z matką. Zresztą kto by chciał mieszkać pod jednym dachem z takim potworem.

Obrazek

Daphne popędziła do Jonesów, na szczęście tam znalazła zrozumienie i wreszcie mogła komuś się zwierzyć ze swoich problemów.

Obrazek

Obrazek

- Czyli Frank to syn waszych przyjaciół, który mieszka z Wami, ponieważ jego rodzice musieli wyjechać?
- Dokładnie tak.
- Ale to wszystko pokomplikowane..
- Taki nasz urok.

Obrazek

Scarlett odstąpiła na tę noc swojego łóżko dla Daphne, dziewczyna czuła się szczęśliwa u Jonesów, mogła u nich chociaż na chwilę wyłączyć się z codziennych problemów.

Obrazek

Nad ranem pod domem Jonesów pojawiła się Monika Adamiec, simka nawet nie żałowała, że wczorajszego wieczora zraniła córkę. Tak naprawdę od zawsze jej nie chciała i miała już plan jak już na zawsze od niej "uciec".

Obrazek

Kilka godzin później Duncan dostał telefon od niej i popędził na spotkanie z simką.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- Więc sprawa wygląda następująco, czy chcesz aby Daphne z Tobą zamieszkała?
- Oczywiście! Może nawet od zaraz!

Obrazek

- Dostałam szansę na wyjazd do Windenburgu i sam rozumiesz, że to ogromna szansa dla mnie, a Daphne przecież nie powinna tak z dnia na dzień zmieniać swojego otoczenia..
- Jasne, rozumiem. Szczęście Daphne jest najważniejsze.

Obrazek

Duncan już nawet nie słuchał dalszych opowiadań Moniki tylko zastanawiał się, gdzie zmieści jeszcze jeden pokój.

Obrazek

- Także za trzy dni zabierasz Daphne do siebie.
- Okej, jesteśmy umówieni.

Obrazek

I tak oto trzy dni później Daphne Valentine zamieszkała na stałe z Jonesami. Duncanowi (a raczej mi :D) udało się znaleźć na piętrze miejsce na jeszcze jeden pokój, więc na trzeba było burzyć układu pomieszczeń.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Już pierwszej nocy Daphne się przydała, ponieważ Scarlett odkryła, że pod jej łóżkiem ukrył się jakiś potwór. Starsza siostra uporała się ze stworem i uspokoiła nieco młodszą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- On w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, co mam zrobić?
- Wiesz, chłopaki w Twoim wieku jeszcze nie rozglądają się za dziewczynami, więc musisz jeszcze jakiś czas poczekać na jego reakcje..

Obrazek

Obrazek

Następnego dnia żeńska część rodziny zajadała wspólnie śniadanie, Scarlett opowiedziała o tym jak w nocy Daphne uratowała ją przed potworem z pod jej łóżka.

Obrazek

Kilka godzin później Daphne odebrała telefon i to nie była miła wiadomość..

Obrazek

Obrazek

Monika Adamiec troszkę za bardzo zabalowała i utopiła się w jednym z Windenburgskich basenów. Śmierć matki wstrząsnęła Daphne, dziewczyna przed długi czas nie mogła się z tym pogodzić, że jej już nie ma. Może gdyby wiedziała dlaczego naprawdę zamieszkała z Jonesami byłoby jej łatwiej..

Obrazek

Mijały kolejne tygodnie oraz miesiące i Daphne powoli dochodziła do siebie. Bardzo jej w tym pomagała weekendowa pomoc Duncanowi w prowadzeniu piekarnio-cukierni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- Bardzo dobrze Ci idzie prowadzenie sklepu, nie wiedziałem, że masz do tego aż taki talent.
- Cieszę się, gdy słyszę takie miłe słowa od Ciebie.

Obrazek

Obrazek

Daphne pomagały też bardzo Laura ze Scarlett. Dziewczyny jeszcze bardziej się zbliżyły do siebie.

Obrazek

Gdy wydawało się, że problemy w rodzinie Jonesów dobiegły końca pojawił się kolejny.
- Wujku dlaczego rodzice tak długo nie wracają, to już prawie dwa lata..
- Frank to nie jest takie proste jakie się wydaję..

Obrazek

Gdy dzieci poszły spać Duncan postanowił porozmawiać żoną o Middletonach.

Obrazek

- Słucham, więc co jest takie pilne?
- Frank mnie już po raz kolejny pytał o Caroline i Marka, może powinniśmy mu powiedzieć prawdę?

Obrazek

- Chcesz powiedzieć 12 letniemu chłopakowi, że jego matka ma raka? Przecież on jest jeszcze za mały żeby to zrozumieć..
- Ale jak pójdzie coś nie tak to co mu powiemy?
- Nawet nie bierz takiej opcji pod uwagę..

Obrazek

Gdy popołudniu następnego dnia dzieci odrabiały lekcje nic nie zapowiadało tego co za chwilę nastąpi.

Obrazek

- Powie mi ktoś wreszcie co się dzieje z moimi rodzicami? Moja mama ma raka? Co to oznacza?
Laura nie wiedziała co powiedzieć, gdy wczoraj rozmawiali najwyraźniej ktoś musiał ich podsłuchiwać.

Obrazek

- Czy moja mama umrze, na to się podobno umiera.. Powie mi ktoś w końcu prawdę?
- Właśnie mamo, żądamy wyjaśnień!
Laurę zamurowało i dalej nie wiedziała co powiedzieć..

Obrazek

Dorośli przez długi czas przekonywali Franka, że jego matce nic złego się nie stanie. Jedynie Scarlett była nie ufna, ale wolała siedzieć cicho.

Obrazek

- Spokojnie, w weekend odwiedzimy Twoich rodziców w Granitowych Kaskadach.
- Ale z mamą wszystko będzie dobrze?
- Tak, z Caroline wszystko będzie okej.

Obrazek

Obrazek

Następnie dni były nadzwyczaj spokojne dla Jonesów, więc Duncan i Laura wreszcie znaleźli czas tylko dla siebie samych, zaś Daphne rozpoczęła internetową znajomość z pewnym młodym simem.
Duncan wypił ektoplazmę, dlatego przez jakiś czas był duchem

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nadeszła sobota i cała rodzinka z wyjątkiem Daphne udała się do Granitowych Kaskad. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi, że wreszcie się spotkali!

Obrazek

Obrazek

Frank mógł spędzić czas z rodzicami. Caroline miała się już coraz lepiej, więc nie musiała nic udawać przed synem.

Obrazek

Zaś Jonesowie zachwycali się klimatem Kaskad.
- Mamo, często odwiedzaliście to miejsce jak byliście młodzi?
- Tak, nawet za często. Mamy z tatą dużo wspomnień stąd..
- Opowiesz mi?

Obrazek

Laura nie chciała opowiadać córce historii jak to wybaczyła Duncanowi zdradę kilkanaście lat temu, więc szybko zmieniła temat.
- Ale dużo tych owadów tu jest!
- Mamo, czemu zmieniasz temat?

Obrazek

- Mamo?!
- No, co? Nie lubię jak coś wokół mnie lata..

Obrazek

Scarlett odpuściła i rodzina spędziła miłe popołudnie. Tymczasem my się przeniesiemy do Daphne..

Obrazek

Obrazek

- Słuchaj, to może najpierw się spotkamy gdzieś w jakimś parku, a potem pójdziemy coś zjeść..

Obrazek

Daphne wybrała się do Newcrest na randkę ze swoją internetową sympatiom..

Obrazek

Benjamin Okagbare jest kilka lat starszy od Daphne, lecz różnica wieku nie miała znaczenia dla tej dwójki.

Obrazek

- Więc rzuciłeś studia, bo wolałeś zostać DJ'em?
- Tak, to zajęcie jest dużo bardziej opłacalne.

Obrazek

- Też nie chcę iść na studia, tylko nie wiem jak powiem o tym mojemu ojcu.
- Najlepiej wal śmiało, jakoś się z tym będzie musiał pogodzić.

Obrazek

Daphne była zapatrzona w Benjamina, zaś uwagę jego oczu niekoniecznie skupiała twarz dziewczyny..

Obrazek

Para wybrała się do baru w Oasis Springs. Spędzili tam miło czas i po posiłku udali się do domu Daphne..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- Bardzo mi się podobasz i mam ochotę coś zrobić..

Obrazek

Obrazek

Jeżeli ktoś pomyślał o czymś innym po przeczytaniu "coś zrobić" to spokojnie.. "to" też miało miejsce :P

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- Zostaniesz moją dziewczyną?
- Już aktualizuje status na Simbooku!

Obrazek

Benjamin zmył się nad ranem, ponieważ z samego rana do domu miała wrócić reszta rodziny. O poranku Daphne odkryła coś niedobrego.

Obrazek

- Co?! 19 nieodebranych.. jak ja się wytłumaczę..

Obrazek

Na szczęście Duncan nie pytał córki dlaczego nie odbierała telefonów. Niczego nieświadomy opowiadał Daphne o tym, że musi kiedyś pojechać do Granitowych Kaskad, ciekawe co by zrobił jakby się dowiedział co wyprawiała w nocy jego starsza córka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam, Bart! ^^
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Jones & Middleton

Postautor: Galcia » 15 wrz 2016, 14:31

Aaaaaa relacja wróciła! :aww: Ja pamiętam i nawet ostatnio się zastanawiałam, kiedy coś wrzucisz, skoro już się ujawniłeś z powrotem na forum. ;)
Próbuję sobie wyobrazić tę rozmowę - jak po kilku kubkach kawy Duncan, cały nakręcony i z trzęsącymi się rękami, zaczyna opowiadać o jakichś proroczych snach. :haha: I ten stoicki spokój Laury... "Masz dziecko z inną? Spoko, z jakim sosem zjesz pulpeciki na kolację?" :rotfl:
Sądziłam, że Monique będzie za wszelką cenę utrudniać Duncanowi spotkanie z córką (nadal mam nadzieję, że to pomyłka i tak naprawdę ojcem Daphne jest ktoś inny :( ).
Och, i już przeprowadzka. soft9 Oni to mają tempo. Monique chyba faktycznie nie była zbyt dobrą matką, skoro córka tak chętnie od niej uciekła do ojca, którego mimo wszystko prawie nie zna. soft1 My wiemy, że Jonesowie to porządna rodzina, ale równie dobrze mogli tylko stwarzać takie pozory podczas spotkań z Daphne, a tak naprawdę być jakąś patologią.
I już po niej. Śmierć Moniki przypomina mi scenę z pewnego serialu, gdzie podobna jej imprezowiczka mówi, że na tym przyjęciu można umrzeć z nudów, po czym wypada przez okno i ginie. :curious:
Frank dopiero po dwóch latach zorientował się, że rodzice go nie kochają. xD Rak to tylko wymówka. soft9 A na poważnie, moim zdaniem lepiej by było, gdyby powiedzieli synowi prawdę, zamiast go porzucać.
- Więc rzuciłeś studia, bo wolałeś zostać DJ'em?
- Tak, to zajęcie jest dużo bardziej opłacalne.
Już lubię tego Benjamina. Rozsądny, przystojny i ma fajne nazwisko. :P
Oto współczesne związki w pigułce: poznali się w Internecie, poszli do łóżka i zmienili sobie status związku na Simbooku. :D
Uff, to był długi komentarz. :P Cieszę się, że wróciłeś i czekam na ciąg dalszy. ^^
Obrazek

Awatar użytkownika
Simwood
Posty: 734
Rejestracja: 06 sty 2016, 14:32

Re: Jones & Middleton

Postautor: Simwood » 15 wrz 2016, 15:43

Witam! :hej:
Czytałem na bieżąco przygody Duncana gdy jeszcze nie byłem zarejestrowany i bardzo mi miło tutaj wrócić :D
Laura zareagowała zadziwiająco spokojnie. 90% simek w relacjach na forum pewnie by wybuchło i zaczęło grozić rozwodem :P
Duncan ma coś z pana Wichury z mojej relacji - też przypomina sobie o córce gdy jest już prawie pełnoletnia :haha:
Nie wiem czemu, ale na tym zdjęciu dla mnie to wygląda jakby do Daphne przysiadł się nieznajomy bezdomny. Może to przez te owady, które latają nad Duncanem? :rotfl:
Jak dobrze, że wszystko tak spokojnie przeszło. Już się obawiałem, że Monika zacznie się rzucać, albo Laurze coś odbije i tyle będzie z ojcowskich chęci.
Dokładnie! Dobrze to nazwałaś "dziwnym przypadkiem" - matka i jej dziecko, którego nigdy nie chciała!

I już Moniki nie lubię. UBIĆ JĄ!!! :angry:
Monika Adamiec troszkę za bardzo zabalowała i utopiła się w jednym z Windenburgskich basenów.
No bez przesady, nie tak od razu :rotfl: Ale dobrze jej tak :P Tylko Daphne szkoda :(
Przez chwilę miałem wrażenie, że ta simka z którą rozmawiała Daphne w piekarnio-cukierni to była jej matka :wacko: Strasznie podobna :P
Bara-bara z duchem w jacuzzi. Interesujące :doge:
Daphne była zapatrzona w Benjamina, zaś uwagę jego oczu niekoniecznie skupiała twarz dziewczyny...
Typowe <_< A potem jeszcze do łóżka poleźli. Nie zdziwi mnie jeśli niedługo rzuci jej dla innej kobiety, z większymi atrybutami :facepalm:
Obrazek

Awatar użytkownika
Gunia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 234
Rejestracja: 15 gru 2013, 13:59

Re: Jones & Middleton

Postautor: Gunia » 16 wrz 2016, 8:30

Jak fajnie że wróciłeś! :)
Bardzo dobrze, że Monique za bardzo zabalowała, a Daphne mieszka z Duncanem. Sprawdza się jako starsza siostra, co prawda ma coś z mamusi (balowanie na pierwszej randce :D) ale myślę, że to dobra dziewczyna.
Mam nadzieję, że Caroline w pełni wyzdrowieje i że relacje będą się pojawiać częściej! Pozdrawiam :hej:

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Jones & Middleton

Postautor: Lion » 16 wrz 2016, 9:20

Jej, jak fajnie, że wróciłeś! Przez jakiś czas czekałem na kolejne relacje, aż stwierdziłem, że pewnie nie będziesz już kontynuować tej historii, a tu taka niespodzianka! ;)
Fajnie, że Laura jest taka wyluzowana i tak swobodnie przyjęła informację o starszej córce Duncana :D
Monika mnie zaskoczyła, brałem ją za naiwne dziewczę, które zaszło w ciążę i poświęciło się wychowaniu córki, a tu proszę, opryskliwa baba, która w ogóle nie sprawdza się w roli matki i codziennie imprezuje :P Całe szczęście, że Daphne dogadała się z rodziną ojca i ostatecznie z nimi zamieszkała.
Monika szybko odeszła z simowego świata, ale płakać za nią nie będę soft9 Zdecydowanie bardziej szkoda mi Franka, rozumiem, że jego mama ma raka, ale to nie powód, żeby całkowicie olać własne dziecko. Jeśli było z nią bardzo źle, to chociaż ojciec mógł się z nim czasem zobaczyć. Dobrze jednak, że bohaterowie odwiedzili Middletonów w Kaskadach ;)
Benjamin bardzo fanie Ci wyszedł, oby udało mu się z Daphne! Trochę szybko poszli do łóżka, ale skoro zmienili przy tym profile na Simbooku, to wszystko w porządku :haha:

Podsumowując, świetny odcinek! I nie zabrakło czegoś, co bardzo kojarzy mi się z twoją relacją, czyli świetnych zdjęć widoczków przeplatających się przez historię - mega :yes:

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Jones & Middleton

Postautor: Lenna » 22 wrz 2016, 18:43

Nareszcie relacja <3 Jakoś tak ostatnio przypomniałam sobie o tym, a tu proszę, powrót :D
Dobrze, że Duncan postanowił nawiązać kontakt z córką. W sumie mogliby zrobić jeszcze dla pewności testy genetyczne, ale chyba i tak wszystko wskazuje na to, że to jego córka.
Monika jest okropna, co z niej za matka soft1 Dobrze, ze Daphne zdecydowała się od niej wynieść.
Jakoś nie szkoda mi Moniki. Karma ją dopadła soft9
Biedny Frank :( Całe szczęście, że ma Duncana i Laurę. Dziwię się jednak trochę jego prawdziwym rodzicom, bo choroba to nie usprawiedliwienie, żeby całkiem odtrącić dziecko, tymbardziej powinni wrócić i spędzać z nim jak najwięcej wspólnego czasu.
Benjamin wygląda na całkiem sympatycznego gościa :doge: Cieszę się, że się spiknął z Daphne xD
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Jones & Middleton

Postautor: Bart » 16 paź 2016, 1:44

Dziękuje wszystkim za komentarze! soft9 Zaktualizowałem nieco pierwszą stronę tematu i dodałem streszczenie poprzednich 69 relacji, które z czasem będę poszerzał, więc zapraszam jakby ktoś chciał odświeżyć pamięć lub nie chcę mu się czytać 14 stron tematu :P
Galcia pisze:I już po niej. Śmierć Moniki przypomina mi scenę z pewnego serialu, gdzie podobna jej imprezowiczka mówi, że na tym przyjęciu można umrzeć z nudów, po czym wypada przez okno i ginie. :curious:
Sex w wielkim mieście, odcinek "Mokra Plama" <3
Galcia pisze:Frank dopiero po dwóch latach zorientował się, że rodzice go nie kochają. xD
Prorocze słowa, ale w końcu zainteresują się synem tylko, że w najmniej odpowiednim momencie soft9
Simwood pisze:Witam! :hej:
Czytałem na bieżąco przygody Duncana gdy jeszcze nie byłem zarejestrowany i bardzo mi miło tutaj wrócić :D
Również witam i cieszę się razem z tobą :P
Simwood pisze:Nie wiem czemu, ale na tym zdjęciu dla mnie to wygląda jakby do Daphne przysiadł się nieznajomy bezdomny. Może to przez te owady, które latają nad Duncanem? :rotfl:
E tam, to tylko pszczółki :D

A, więc przejdźmy do relacji! soft9 Ponownie zaproponuje Wam dosyć długą jak na mnie lekturę i ogólnie przepraszam za to, że poruszę w tej relacji strasznie dużo wątków, ale ostatnimi czasy mam za dużo pomysłów, a jeszcze więcej w planach i chciałbym wraz w premierą nowego dodatku wejść w nowy "etap" relacji :P Ogólnie to dziś będzie dużo nowości, ale to co najlepsze powinno przyjść tak mniej/więcej za 2-3 relacje soft9
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
#70

Ten tydzień był w miarę spokojny dla Jonesów. Duncan i Laura powoli zbliżali się do szczytu swoich karier, zaś dzieciaki nie sprawiały żadnych problemów w szkole. W weekend miały odbyć się urodziny Franka i Scarlett, lecz Daphne miała inne plany.

Obrazek

- Widziałam na Simbooku, że w piątek chcesz się wyrwać na imprezę do Windenburgu. Ciekawe co na to rodzice.. - Scarlett była trochę złośliwa siostrą..
- Spróbuj coś im powiedzieć, a nie ręczę za siebie - odparła starsza siostra. Daphne bardzo zależało na spotkaniu z Benjaminem.

Obrazek

Po jakimś czasie do dzieci dołączyli Duncan i Laura. Małżeństwo dyskutowało na temat sobotniego przyjęcia.

Obrazek

- Myślę, że lepiej będzie jak upieczemy dwa torty. Pamiętaj, że dzieci zaprosiły Smithów, a oni lubią dużo zjeść.
- To Daphne pomoże Ci w kuchni, a ja, Scarlett i Frank zajmiemy się wysprzątaniem tarasu.

Obrazek

Daphne nie dość, że nie mogła poradzić sobie z zadaniem z simtematyki to do tego jeszcze dostała dodatkowe obowiązki, a przecież sobota miała wyglądać zupełnie inaczej.

Obrazek

- No to wszystko ugadane. Pamiętaj, że to impreza dla dzieci i ciasta muszą byś bezalkoholowe.
- Rozumiem, będę pamiętał.

Obrazek

Daphne nie miała zamiaru zrezygnować ze spotkania z Benjaminem, a więc odpuściła sobie szkołę w piątek i udała się do Windenburgu. Młodzi nie mogli się sobą nacieszyć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- Co Ty na to żebym została na noc?
- Byłoby świetnie! Wyszlibyśmy gdzieś wieczorem na miasto.
- Idę dzwonić do domu.

Obrazek

- Halo. Dobrze, że odebrałeś Tato! Nauczycielka od simologi zadała pracę dla chętnych i ja z dziewczynami postanowiłam się zgłosić i tak pasowałoby mi dzisiaj zostać u jednej z nich na noc, bo chciałybyśmy mieć już do z głowy. Więc zgadzasz się, nie? To świetnie! Wrócę jutro, pa!

Obrazek

Benjamin postanowił zabrać Daphne do jednego z klubów położonych w nowoczesnej części Windenburgu. Po przybyciu para szybko popędziła na parkiet.

Obrazek

Obrazek

Niestety Daphne za bardzo posmakowały tamtejsze drinki..
- Dajesz jeszcze raz to samo! Tak naprawdę powinnam teraz być gdzieś indziej, ale ciii!

Obrazek

Benjaminowi najwyraźniej nie spodobało się zachowanie jego dziewczyny
- Co?! "Scarlett Jones lubi Twój status"... już po mnie..

Obrazek

Następnie para wybrała się w ruiny, ale niestety nie zastali tam nikogo i udali się do domu Benjamina.
Może i "Spotkajmy się" nie wnosi zbyt dużo nowego do gry, ale Winderburg jest niesamowity! Największa zaleta tego dodatku!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Obrazek

Nazajutrz w Wierzbowej Zatoczce Duncan chyba nie wiedział co mówił..
- Jestem taki dumny z Daphne! Zamiast balować gdzieś w piątkowy wieczór to ona przygotowuję referat na dodatkowe zaliczenie z simologi! Ja w jej w wieku miałem tylko imprezy w głowie..
- No widzisz. Tylko szkoda, że to nie Ty ją wychowałeś. Swoja drogą czasem mam wrażenie, że w Tobie dalej siedzi to wielkie dziecko..

Obrazek

Duncan był wyraźnie niezadowolony z tego jak podsumowała go żona. No cóż, humor musiał się mu poprawić, bo za kilka godzin do ich domu mieli przybyć pierwsi goście.

Obrazek

Wczesnym popołudniem do domu wróciła Daphne. Laura postanowiła porozmawiać w cztery oczy z pasierbicą.
- Daphne przecież dobrze wiem, że żadna nastolatka nie odrabia prac domowych w piątek wieczór. Powiedz jak ma na imię i czy mam się obawiać?
- Nazywa się Benjamin i jest DJ'em z Windenburgu. Za jakiś czas Wam go przedstawie.. Mam nadzieje, że nie powiesz nic tacie?
- Wszystko zostaje między nami, tylko proszę uważaj na siebie!

Obrazek

Obrazek

Godzinę później w domu już wszystko było gotowe na przybycie pierwszych gości. Scarlett i Frank byli bardzo podekscytowani całym wydarzeniem.

Obrazek

Jako pierwszy świeczki zdmuchnął Frank, a zaraz po nim Scarlett. Oczywiście ich kreacje po zmianie grupy wiekowej były.. "urocze", ale to szybko się zmieniło.
Travis Scott chyba podczas przenoszenia plików gry ze starego komputera stracił swoja koszulkę..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzieciaki zaliczyły szybką wizytę u stylisty i zaczęły zajmować się swoimi gośćmi. Frank ma zarówno coś z Caroline, jak i Marka, ale Scarlett to cała Laura.. :aww:

Obrazek

Obrazek

Nieodłącznym punktem imprez u Jonesów są zawsze grupowe tańce - nie mogło ich zabraknąć i tym razem!

Obrazek

W trakcie przyjęcia Laura zamieniła kilka "ważnych" zdań ze Scarlett.
- Wyrosłaś na piękną dziewczynę i teraz zaczną się oglądać za Tobą kawalerzy, więc pamiętaj, że już dawno zabukowałyśmy z ciotką Caroline miejscową kaplicę na Twój ślub z Frankiem
- Mamo.. mam nadzieje, że sobie żartujesz..

Obrazek

Obrazek

Swoją drogą Franka i Scarlett łączyła bardzo bliska relacja, ale bardziej na linii brat-siostra, niż chłopak-dziewczyna.
- I wtedy okazało się, że tym bezdomnym jest Malcolm!
- To się doigrała Adrianna..

Obrazek

Obrazek

- A, nie wiesz kiedy następny odcinek?
- Na razie trwa przerwa między sezonami, musimy czekać.

Obrazek

Obrazek

Następnego dnia Scarlett odwiedziła po szkole Elsa Bjergsen.
- Więc mówisz, że podoba Ci się Frank..
- Tak, ale mam nadzieje, że nie rozgadasz tego wszystkim w szkole..

Obrazek

- Jasne! Jak chcesz to mogę i nawet nakierować Franka żeby Cię gdzieś zaprosił.
- Serio zrobiłabyś to?

Obrazek

- No, a czemu nie? Frank jest dla mnie jak brat, a Ty jesteś moją najlepszą przyjaciółka.
- I myślisz, że się zgodzi?

Obrazek

- Może być problem, bo Shopie Stork się obok niego kręci, ale to się da załatwić.
- Co?! Ten wieszak? Nie uważasz, że to się któregoś dnia samo z siebie rozsypie?

Obrazek

- Chłopaki mają czasem dziwny gust. Ale jak się rozsypie to już będzie droga wolna dla Ciebie.
- Nie mów mi nawet o niej, bo mnie zbiera..

Obrazek

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W tym samym czasie Daphne była w Newcrest na odwiedzinach u swojej "przyjaciółki" Kristen Stewart.

Obrazek

- Już chciałam jej wygarnąć, ale zobaczyłam, że babka od Simlish nas obserwuje.
- Miałaś szczęście, ja bym się nie powstrzymała!

Obrazek

- Idziemy się gdzieś przejść?
- A, z przyjemnością!

Obrazek

Przyjaciółki postanowiły pospacerować nieco po okolicy.

Obrazek

Daphne pokazywała Kristen zdjęcia Benjamina.
- O jaki on słodziutki, normalnie ciasteczko!

Obrazek

- Czy to jest to o czym myślę?
- Tak, to jest to o czym myślisz! :doge:

Obrazek

Gdy zbliżały się do końca ulicy coś przykuło uwagę Daphne.
- Ej, Kristen spójrz na lewo!
- No, widok sima w stroju płetwonurka to niecodzienna sprawa.
- Faktycznie dziwnie to wygląda, ale nie oto mi chodziło.

Obrazek

- Chodzi mi o ten dom! Strasznie mi się podoba! Idziemy zobaczyć kto tam mieszka?
- No fajny jest, ale nie wiem czy powinnyśmy tam iść..
- Jak nie to nie, sama pójdę! Stój tutaj i czekaj na mnie!

Obrazek

Daphne jak postanowiła, tak zrobiła. Zadzwoniła dzwonkiem, a gdy właścicielka domu z niego wyszła to z wrażenia Jonesówna weszła w drzwi.

Obrazek

Obrazek

- Witam, co Cię tu sprowadza?
- Chciałam zobaczyć kto mieszka w takim świetnym domu, ale..
- To nie stójmy w wejściu tylko chodźmy gdzieś usiąść!

Obrazek

- Tak jak mówię - chciałam zobaczyć kto mieszka w tym domu, ale Pani wygląda tak samo jak moja macocha! To jest niemożliwe! Może jesteście siostrami?!
- Serio mieszka tu simka podoba do mnie? Ja faktycznie mam siostrę, ale zaginęła wiele lat temu..

Obrazek

- Jak ma na imię? Ile ma lat? Powiedz mi o niej jak najwięcej!
- Ma na imię Laura i tak około 45 lat, nie wiem dokładnie ile.. Coś chcesz jeszcze wiedzieć?
Kristen jest chyba nieufna względem nowej znajomej..

Obrazek

- Nazywam się Miranda Pertingale, przyjdź tu jutro z nią proszę! To musi być moja siostra!
- Jasne, zjawimy się jak najszybciej!

Obrazek

Po usłyszeniu nazwiska kobiety Daphne była pewna tego, że to siostra swojej macochy. Gdy tylko wróciła do domu opowiedziała o wszystkich Laurze.

Obrazek

- Co Ty gadasz? Faktycznie nie pamiętam jakiejś połowy swojego życia, ale to niemożliwe żeby po tylu latach nagle gdzieś w Simcity znalazła się moja siostra.. - Laurę ewidentnie zaciekawiły rewelacje pasierbicy, ale starała się nie pokazywać tego po sobie.

Obrazek

- Ale ja Ci mówię, ona wygląda tak samo jak Ty i ma takie samo nazwisko! Zresztą sama jutro zobaczysz, bo obiecałam jej, że razem przyjdziemy! - dodała podekscytowana Daphne.
- Brzmi to rewelacyjne, ale wątpię, że to prawda..

Obrazek

Daphne dalej opowiadała Laurze dzisiejsze rewelacje, a w tym czasie Scarlett i Frank odrabiali lekcje.
- Czy w tej rodzinie może być kiedykolwiek spokojnie? - zapytał rozbawiony Frank.
- Nie, to jest po prostu niemożliwe tutaj.. Sama się czasem boje o to co życie przyniesie.. - Scarlett odparła śmiejąc się.

Obrazek

Obrazek

Jakiś czas później Laura opowiedziała o wszystkim swojemu mężowi. Duncana również zaciekawiła cała sytuacja.

Obrazek

- Tylko pamiętaj żebyś była ostrożna w relacjach z nią. To może też być po prostu zwykła oszustka - Duncan studził entuzjazm żony.
- Oj już nie przesadzaj! Przypominam, że sam przygarnąłeś pod nasz dach Daphne nawet nie sprawdzając czy to Twoja córka.

Obrazek

W tym samym czasie Scarlett opowiadała Frankowi o Elsie Bjergsen.

Obrazek

- Serio obiecałaś, że umówisz ją ze mną? Ona mi się w ogóle nie podoba..
- Na pewno jest lepsza do Shopie Stork..
Shopie to córka Mandy Mox, byłej dziewczyny Duncana

Obrazek

- Ta jeszcze bardziej mnie przeraża, nie masz innych koleżanek?
- Spokojnie, wszystko da się załatwić.

Obrazek

- I pomożesz mi się odpędzić od tych dwóch wariatek? Nie wiem jak Ci się za to odwdzięczę!
- Coś się wymyśli.

Obrazek

- Tak w ogóle to gdzie nie pójdę to jakaś simka się mnie pyta, czy ten przystojniak Frank mieszka ze mną.
- Jeśli możesz to mów im, że już jestem zajęty..
- A, jest ktoś? Chodźmy do Ciebie to mi wszystko opowiesz! - dodała stanowczo Scarlett, kiedyś już wspominałem, że to ona rządzi w ich duecie.

Obrazek

Tak więc młodzi przenieśli się do pokoju Franka. Scarlett bezskutecznie usiłowała wyciągnąć od Franka która simka się mu podoba, lecz ten cały czas był bardzo tajemniczy.

Obrazek

Obrazek

- Frank, bo zaraz zacznę Cię podejrzewać, że podkochujesz się we mnie. Dobrze przecież wiesz, że mimo wszystko nigdy nie będziemy mogli być parą!
- A, tak czysto teoretycznie podaj chociaż jeden powód na nie.
- Choćby to, że mieszkamy pod jednym dachem? - Scarlett odparła nieco zdziwiona zadanym przez Franka pytaniem.

Obrazek

- A, może mimo wszystko powinniśmy chociaż spróbować? - Frank złapał Scarlett za rękę.
- Ale.. - Scarlett chciała coś powiedzieć, ale Frank skutecznie jej przerwał.
- Podkreślam "tylko spróbować". Dobrze wiem, że czujesz to samo co ja.. - Frank dodał przekonywająco.

Obrazek

Scarlett chciała jak najszybciej uciec z pokoju chłopaka, ale ten skutecznie ją zatrzymał nieśmiało całując ją w usta..

Obrazek

Obrazek

- Frank, my nie powinniśmy.. - Scarlett była bardziej przestraszona aniżeli szczęśliwa, chociaż w głębi duszy czuła, że Frank stał się dla niej kimś więcej niż tylko "przyszywanym bratem".
- Dlaczego? Dopóki nikt się o tym nie dowie nie będziemy musieli się z tego nikomu tłumaczyć. To nasze życie, dlaczego mamy z czegoś rezygnować w obawie o to co inni powiedzą?

Obrazek

- No dobra możemy spróbować. Ale jak ktoś się o tym dowie to Ty się pierwszy tłumaczysz!
- Ok, ok. A teraz chodź tu do mnie! - Frank tym razem już dużo pewniej pocałował Scarlett.

Obrazek

Obrazek

Swoją drogą ta noc w domu Jonesów była pełna miłości..
To Duncan i Laura, nie Frank i Scarlett..

Obrazek

Zresztą poranek też.. soft9

Obrazek

Późnym popołudniem dnia następnego Daphne zgodnie z umową przyprowadziła Laurę pod dom Mirandy. Pech chciał, że kobieta akurat na chwilę opuściła swój dom..

Obrazek

Na szczęście nie oddaliła się daleko od niego i Laura momentalnie dojrzała ją na ulicy. Wiecie jak działa amnezja wsteczna? Pani Jones od lat czekała na ten moment kiedy wszystko do niej wróci i nastąpił on dokładnie wtedy, gdy po raz pierwszy od ponad 20 lat zobaczyła swoją siostrę..

Obrazek

Laura przypomniała sobie całe dzieciństwo, okres dojrzewania, wszystkie miłe momenty, jak i te smutne, a co najważniejsze wszystko to co miało miejsce bezpośrednio przed tym gdy straciła pamięć. Simka chyba nigdy nie przypuszczała, że byłaby zdolna porzucić przed ołtarzem swojego ówczesnego narzeczonego, ale tak wyglądała jej przeszłość. Po tych wszystkich wydarzeniach całe społeczeństwo odrzuciło jej rodzinę, a sama Laura postanowiła opuścić rodzinne Appaloosa Plains i niestety (a, może stety?) została okradziona i pobita. Oprawcy myśleli, że umarła i wyrzucili jej ciało na jedną z plaż, lecz ona przeżyła i była zdolna zacząć wszystko zupełnie od nowa.

Obrazek

Laura czym prędzej podbiegła do swojej siostry. Dziewczyny zdołały tylko wydusić z siebie swoje imiona i momentalnie wpadły sobie w ramiona..

Obrazek

Obrazek

Siostry potrzebowały dłuższej chwili na to aby się uspokoić, ale po odpowiednim czasie przystąpiły do rozmowy.
- Ale żeś numerów nawywijała! Ja to nic, ciekawe jak rodzice na Ciebie zareagują!
- Mama? Tata? Mieszkają tutaj? Zabierz mnie do nich!
- Spokojnie, kupili dom w Windenburgu. Co chwile jeżdżą tam pociągi, za chwilę złapiemy jakiś.

Obrazek

- Teraz mi lepiej opowiedz jak Ci się życie ułożyło. Daphne nazwała Cię macochą, więc wnioskuję, że musiało być ciekawie.
- Mam męża Duncana i córkę Scarlett. Daphne to córka Duncana, ale od jakiegoś czasu mieszka u nas ponieważ jej matka odeszła. A, i jeszcze opiekujemy się synem naszych najlepszych przyjaciół Frankiem. Więc tak jakby mam trójkę dzieci, a nie jedno. A, Ty?

Obrazek

- No na pewno nie tak ciekawie jak u Ciebie.. Nie mam ani męża, ani dzieci. Jedyne co mam to kredyt na dom i debet na koncie. Ale dziś to mało ważne. Czym się zajmujesz? Próbowałaś nas odnaleźć?
- Pracowałam w wielu zawodach, aktualnie bawię się w panią detektyw. Pamiętam, że zawsze chciałaś podróżować. Udało Ci się coś zobaczyć?

Obrazek

- Niedawno wróciłam z kilkuletniej tułaczki po całym SimCity. Trochę świata udało mi się zobaczyć.
- Byłaś w każdym miejscu w SimCity i nie znalazłaś sobie nigdzie męża?

Obrazek

- Gdyby to było jeszcze takie łatwe. Ale proszę, nie męcz mnie tym. Wystarczy, że muszę za każdym razem słuchać tego samego od naszej matki. Zawsze byłyście bardzo podobne do siebie i to się w ogólnie nie zmieniło!

Obrazek

Dziewczyny miały szczęście i nie musiały długo czekać na pociąg do Windenburgu. Ba, nawet udało im się załapać na simdolino, także do górskiego miasteczka dojechały bardzo szybko. Laura, jak i jej rodzice Trisha oraz Victor nie mogli powstrzymać swojej radości ze spotkania!

Obrazek

Obrazek

Zanim Laura weszła do domu swoich rodziców Miranda postanowiła jeszcze o czymś powiedzieć siostrze.
- Wnętrza w domu naszych rodziców są dosyć urocze, więc ostrzegam Cię, bo samej mi trudno było się powstrzymać przed roześmianiem się..
- Pamiętam, że mama od zawsze miała szalone pomysły i to się w ogóle nie zmieniło.

Obrazek

Rodzinka Pertingale'ów znowu była w komplecie i cała czwórka rozmawiała ze sobą do późnych godzin nocnych. W pewnym momencie Victor pod pretekstem zmęczenia opuścił żeńską część rodziny (a tak naprawdę miał już dość rozmowy o miłosnych podbojach jego córek - chyba żaden facet by tego nie wytrzymał :P).
- Więc Lauro czy ten Twój Duncan nie ma może jakiś braci? Przydałby się ktoś na męża dla Mirandy - Od pewnego czasu Trisha miała dwa marzenia - odnaleźć Laurę i wydać za mąż Mirandę. Pierwsze się spełniło, więc czas spełniać to drugie.
- Niestety wygląda na to, że Duncan to jedynak. Ale w naszej rodzinie to nic nigdy nie wiadomo, także nie powiem Ci w stu procentach - Laura odpowiedziała na pytanie swojej matki i w tym samym czasie spojrzała na Mirandę, która patrzyła na nią z miną "zabierz mnie stąd proszę".

Obrazek

- Zresztą nie powinnaś naciskać tak na Mirandę, gdy faktycznie nada się ktoś dla niej atrakcyjny to sama będzie wiedziała co ma zrobić - Laura próbowała przekonać Trishę, że ma co naciskać na jej młodszą siostrę.
- Tak, ale Ty Lauro masz 52 lata i 15 letnią córkę. Twoja siostra jest tylko 5 lat od Ciebie młodsza, jej zegar biologiczny tyka! Nie chcę mieć tylko jednej wnuczki! Swoją drogą to widać, że nie miał kto na Ciebie naciskać, skoro zdecydowałaś się na dziecko dopiero, gdy miałaś 37 lat. To nie było odpowiedzialne!

Obrazek

- Spokojnie możesz traktować Daphne i Franka jak swoje wnuki. A, co do mojego wieku gdy urodziłam Scarlett. Miranda jest teraz 10 lat starsza niż ja wtedy, nie uważasz, że ciąża w jej wieku to by była już totalna nieodpowiedzialność? - nieco rozmieszona Laura spojrzała pytająco na swoją matkę.
- Dziś mamy inne czasy i inną medycynę. Tęskno mi do czasów kiedy ja byłam młoda. Kobiety nie były wyzwolone i wszystkim żyło się łatwiej. To wszystko wina tych komputerów..
Konflikt pokoleń sprawił, że Laura i Miranda wolały szybko się ulotnić z Windenburgu coby to uniknąć dalszej dyskusji.

Obrazek

Laura po powrocie do domu zwołała zebranie rodzinne na którym opowiadała o wszystkim co ją dziś spotkało. Dla Jonesów takie sprawy to żadna nowość, także nikt po za Panią Domu nie wydawał się zaskoczony całym wydarzeniem.

Obrazek

Gdy Laura wciąż się ekscytowała dzisiejszym dniem Frank rzucił do Scarlett krótkie pytanie:
- Dziś u mnie czy u Ciebie?
- U mnie - odparła Scarlett.
I tak po wszystkim młodzi cieszyli się sobą w pokoju Jonesówny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To tyle na dziś! soft9 Ogólnie to pierwotnie planowałem jeszcze coś dorzucić do tej relacji, ale teraz uznałem, że byłoby to już za dużo.. Tak, więc ma nadzieje, że to co znajduje się powyżej Wam się spodobało :P
Pozdrawiam, Bart ^^
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007

Awatar użytkownika
Gunia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 234
Rejestracja: 15 gru 2013, 13:59

Re: Jones & Middleton

Postautor: Gunia » 16 paź 2016, 12:16

Okej, łoł. To była niezła relacja :D
Zacznijmy od Daphne- niezła z niej balangowiczka. No i czy ułoży jej się z Benjaminem (który wydaje mi się lekkoduchem)? Zobaczymy.
Scarlett i Frank... Wiedziałam, że do tego dojdzie. Pasują jak ulał <3
Wątek Laury mnie zauroczył. Takie miłe spotkanie po latach... I że wszystko sobie przypomniała... :)

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Jones & Middleton

Postautor: Galcia » 16 paź 2016, 13:21

Hahaha, widzę, że trafiłam na większego maniaka SATC niż ja sama. :D
Domyślam się, że Daphne nie chciała nic mówić ojcu o swoim nowym chłopaku, ale nie musiała od razu tak kłamać. <_< Wychodzi z niej mamuśka. Gdyby powiedziała np. Laurze, że chłopak, który jej się podoba, zaprosił ja na randkę i jest to dla niej bardzo ważne, Laura na pewno przekonałaby Duncana, by puścił córkę na to spotkanie. Solidarność jajników i te sprawy. ;)
- Jestem taki dumny z Daphne! Zamiast balować gdzieś w piątkowy wieczór to ona przygotowuję referat na dodatkowe zaliczenie z simologi! Ja w jej w wieku miałem tylko imprezy w głowie..
:haha:
Mówiłam, że simka simkę zrozumie. ^^ Tylko Duncan taki niedomyślny... :D
O rety, te stroje po zmianie grupy wiekowej... soft9 Urzekła mnie zwłaszcza czerwona emo-grzywka, wystająca spod kapelutka Franka. :D
- Wyrosłaś na piękną dziewczynę i teraz zaczną się oglądać za Tobą kawalerzy, więc pamiętaj, że już dawno zabukowałyśmy z ciotką Caroline miejscową kaplicę na Twój ślub z Frankiem
Hahaha, co to za babciny tekst o kawalerach? :D Naprawdę, moja babcia zawsze tak mówiła, z tym że nie wyglądałam tak ładnie jak Scarlett. soft9
Dziękuję za wzmiankę o Mysikrólikach, czyżby to była delikatna aluzja "weź się dziewczyno do roboty i dodaj wreszcie kolejny odcinek"? :D Spokojnie, jak skończę pisać ten komentarz, zabieram się za zdjęcia.
Kristen Stewart wygląda jak facet. soft9 Gdzie się podziała jej szyja?!
Siostra Laury? :O Wow, tego się nie spodziewałam. Fajnie będzie wreszcie poznać historię pani Jones.
Heee, wiedziałam, że Frank podkochuje się w Scarlett. :wub: Ich matki będą wniebowzięte.
Eh, ci rodzice... dwadzieścia lat córki nie widzieli, a pierwszy wspólny wieczór spędzają na zamęczaniu ich gadką o ślubie i dzieciach. :facepalm:
- Dziś mamy inne czasy i inną medycynę. Tęskno mi do czasów kiedy ja byłam młoda. Kobiety nie były wyzwolone i wszystkim żyło się łatwiej. To wszystko wina tych komputerów...
Dobrze, że dziewczyny stamtąd uciekły, bo zaraz by się zaczęło "bo za komuny...". :D
Jak zwykle super odcinek, ani trochę się nie dłużył. ^^ Czekam na ciąg dalszy, a tymczasem lecę zaspokoić ciekawość Scarlett i Franka, co działo się dalej u Adrianny. ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Jones & Middleton

Postautor: Lion » 16 paź 2016, 14:57

Mam nadzieję, że Daphne pamięta, iż ojciec nawet bez ingerencji Scarlett może sprawdzić jej Simbooka :D
Generalnie trochę rozumiem kłamstwo nastolatki, w końcu nie chciała z premedytacją kogoś oszukać, tylko spędzić czas z kimś jej bliskim, bez tłumaczenia się z tego rodzicom. Niech jednak uważa na windenburskie drinki - polubiłem jej postać i szkoda by mi było, gdyby skończyła jak własna matka...
Ech, Duncan widzę naiwny, ale już Laura czuwa na straży :D Fajnie, że na luzie podeszła do całej tej sprawy.
Gra faktycznie nieźle wystylizowała nastoletnich Scarlett i Franka soft9 Choć ogólnie rzecz biorąc, naprawdę dobrze wyglądają po zmianie grupy wiekowej ;)
Kristen chyba naprawę jest facetem? :O Dlatego słowo "przyjaciółka" dałeś w cudzysłów? Tak czy siak, fajnie, że Daphne ma jakąś bliską osobę poza rodziną i Benjaminem ;)
Siostra Laury? No tego się nie spodziewałem! Jeszcze bardziej mnie zaskoczyło, że żona Duncana ma już 52 lata! W każdym razie dobrze, że rodzina simki się odnalazła - im ich więcej, tym weselej!
Fajnie też, że Scarlett i Frank jednak coś do siebie czują :cwaniak: Myślę, że nie muszą tak się z tym kryć, ich matki będą zachwycone :D

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Jones & Middleton

Postautor: Lenna » 29 lis 2016, 13:27

Daphne jaka kombinatorka XD Tak, tak, zadanie z simologii, a tu tak naprawdę zabawa z Benjaminem :doge:
Ale może niech przystopuje trochę bo te drinki są niepokojące soft9
Piękne kreacje Scarlett i Franka XD Ale jak dla mnie wygrywa Travis Scott bez koszulki w tle soft9
Bart pisze:- Jasne! Jak chcesz to mogę i nawet nakierować Franka żeby Cię gdzieś zaprosił.
- Serio zrobiłabyś to?
No to chyba Laura i Caroline nie będą zadowolone XD
Daphne przyjaźni się z Kristen Stewart, która jest blondynką i do tego wygląda jak facet soft9 Nieźle.
Bart pisze:- Ej, Kristen spójrz na lewo!
- No, widok sima w stroju płetwonurka to niecodzienna sprawa.
- Faktycznie dziwnie to wygląda, ale nie oto mi chodziło.
XDDDDDDDDD
Widzą jakiś dom obcych ludzi i takie, chodźmy, zobaczmy kto tam mieszka soft9
Ale zaginionej siostry Laury to się nie spodziewałam :O
Mina Franka podczas rozmowy ze Scarlett przy stole wyraża wszystko XD
Wow, a więc jednak będą razem soft9 Trochę śmiesznie, że chcą trzymać to w tajemnicy, w końcu rodzice byliby wniebowzięci, gdyby się dowiedzeli :P
Bart pisze:Swoją drogą ta noc w domu Jonesów była pełna miłości..
To Duncan i Laura, nie Frank i Scarlett..
Dobrze że to napisałeś, bo już myślałam... XD
Super spotkanie po latach i powrót do przeszłości. Laura nareszcie odnalazła rodzinę ^^
Bart pisze:- Dziś mamy inne czasy i inną medycynę. Tęskno mi do czasów kiedy ja byłam młoda. Kobiety nie były wyzwolone i wszystkim żyło się łatwiej. To wszystko wina tych komputerów..
XDDDDD
Obrazek

Awatar użytkownika
Bart
Posty: 548
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:36

Re: Jones & Middleton

Postautor: Bart » 04 gru 2016, 16:13

49 dni odstępu pomiędzy kolejnymi relacjami, najlepsze w tym jest to, że zdjęcia porobione jeszcze we wrześniu.. :doge: Ogólne to przepraszam też, że nie komentuje na bieżąco innych relacji mimo, że staram się je czytać od razu, ale obiecuje poprawę ^^
Gunia pisze:Zacznijmy od Daphne- niezła z niej balangowiczka. No i czy ułoży jej się z Benjaminem (który wydaje mi się lekkoduchem)? Zobaczymy.
Zobaczymy, zobaczymy soft9
Galcia pisze:Hahaha, widzę, że trafiłam na większego maniaka SATC niż ja sama. :D
Najlepiej jak oglądam SATC z kimś i już po tytule odcinku jestem w stanie ze szczegółami opowiedzieć co w nim będzie :haha:
Galcia pisze:Hahaha, co to za babciny tekst o kawalerach? :D Naprawdę, moja babcia zawsze tak mówiła, z tym że nie wyglądałam tak ładnie jak Scarlett. soft9
Laura jest tradycjonalistką, także można się spodziewać jeszcze więcej słów w podobnym z stylu z jej ust.
Galcia pisze:Kristen Stewart wygląda jak facet. soft9 Gdzie się podziała jej szyja?!
Bawiłem się opcjami, które doszły w aktualizacji o LGBT i tak oto powstała Kristen. Teraz sobie zdałem sprawę, że jest aktorka, która się tak samo nazywa. Także tworzyłem Kristen bez żadnych podtekstów.
Lion pisze:Mam nadzieję, że Daphne pamięta, iż ojciec nawet bez ingerencji Scarlett może sprawdzić jej Simbooka :D
Daphne to ten typ, który blokuje rodziców na Simbooku.
Lenna pisze:Wow, a więc jednak będą razem soft9 Trochę śmiesznie, że chcą trzymać to w tajemnicy, w końcu rodzice byliby wniebowzięci, gdyby się dowiedzeli :P
Inna sytuacja by była gdyby Frank i Scarlett nie mieszkali w jednym domu. W obecnej sytuacji jest to taki trochę kazirodczy związek.. soft1 soft1

Ciekawe czy uda mi się jeszcze w tym roku dobić do aktualnej sytuacji w grze.. XDDDDDD Dzisiaj trochę krócej niż ostatnimi czasy, ponieważ nie chce mieszać zdjęć z dwóch różnych monitorów w jednej relacji ^^
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
#71

Nadszedł wreszcie ten dzień kiedy Duncanowi przyszło poznać swoich teściów, a Scarlett dziadków. Tak więc właściwa rodzina Jonesów udała się do Windenburgu, aby odwiedzić Trishę oraz Victora.

Obrazek

Obrazek

Rodzinne spotkanie szybko przerodziło się w wspominki oraz różnorakie opowieści rodzinne.
- Tak więc to ja jako pierwszy sim dotarłem rakietą na Sixam. - powiedział z dumą Duncan
- Nawet nie wiecie jak się wtedy o niego bałam, drugi raz nie pozwoliłabym mu tego zrobić. - dodała Laura
- Nie wiedziałam, że mam tak zdolnego zięcia. Jak dziś pamiętam Twoje słowa "To mały krok dla sima, ale wielki krok dla simdzkości". - odparła wyraźnie zaskoczona Trisha

Obrazek

- Trisha, a pamiętasz jak kiedyś poruszyliśmy całe Appaloosa Plains bo zgubiliśmy gdzieś Laurę?
Scarlett wyraźnie z zaciekawieniem spojrzała na dziadka, zaś Laura zaczęła dawać swojej matce wyraźne znaki, aby nie odpowiadała na pytanie Victora.

Obrazek

- Oczywiście, że tak! Wszyscy jej szukali, a ona w najlepsze bawiła się końskim łajnem w stadninie naszych sąsiadów - odpadła z śmiechem Trisha
Wszyscy wybuchli śmiechem, tylko Laurze nie było do śmiechu. Co jak co, ale na rodzinie zawsze można polegać :haha:

Obrazek

Żeby uniknąć wysłuchiwania kolejnej wstydliwej opowieści Laura zabrała swoją matkę na rozmowę do innego pokoju.
- Słuchaj mamo, opowiedz mi jak to w końcu jest z tą moją siostrą.
- A, szkoda mówić córeczko. Już czasem mi nerwów i sił do niej brakuje - odparła Trisha, w jej słowach było czuć zaniepokojenie losem Mirandy

Obrazek

- Chodzi Ci o to, że nie ma męża, ani dzieci? - dla Laury cała sytuacja wydała się trochę zabawna
- A żeby tylko.. - odparła zamyślona Trisha
- To znaczy? Już nic z tego nie rozumiem..

Obrazek

- Twoja siostra ostatnie 10 lat spędziła na tułaczce po całym SimCity. Liczyliśmy z Victorem, że kogoś sobie znalazła.., ale niestety wróciła sama.
- Wiesz mamo, zamążpójście i urodzenie gromadki dzieci nie jest obowiązkiem każdej kobiety, niektóre wybierają trochę inną drogę..
- No wiem, wiem.. - odparła pod nosem ewidentnie posmutniała Trisha

Obrazek

- Czekaj słońce, a może Ty albo Duncan macie jakiegoś znajomego w jej wieku, który chętnie się z nią ożeni. Zapłacę każde pieniądze! - powiedziała olśniona swoim pomysłem seniorka rodziny
- Mamo Ty chyba nie mówisz tego na serio? - odparła zażenowana całą sytuacja Laura

Obrazek

- Chociaż czekaj, może znalazłby się ktoś taki! Mamy z Duncanem takiego znajomego.. - całą wypowiedź swojej córki przerwała podekscytowana Trisha
- Dawaj mi na niego namiary! Trzeba kuć żelazo póki gorące! Tak, jest jeszcze nadzieja!

Obrazek

- Kurka wodna, trzeba jakiś kościół załatwić, lokal, sukienkę uszyje jej taka moja znajoma z Riverview, słuchaj świetna babeczka, a szyje tak piękne kreacje, że ręce same składają się do oklasków. Zresztą Tobie i Scarlett też zamówię u niej sukienki.. - wyliczeń Trishy nie było końca
- Co ja narobiłam.. - pomyślała przerażona Laura

Obrazek

W tym samym czasie Scarlett opuściła dom swoich dziadków i udała się w głąb miasta w celu znalezienia środka transportu, który zabierze ją do domu najlepszej koleżanki - Elsy Bjergsen.

Obrazek

W między czasie dziewczyna poinformowała jeszcze swojego ojca o tym, że spotkała w mieście swoją koleżankę i chcę się z nią pouczyć na jutrzejszy sprawdzian z simatematyki i zostanie u niej na noc. Duncan oczywiście się zgodził. Dodam, że była sobota soft1

Obrazek

Obrazek

Po dodarciu do celu Scarlett i Elsa udały się na plażę, gdzie podekscytowana Jonesówna przekonywała swoja koleżankę do wieczornego wypadu na Windenburskie kluby.
- No i słuchaj, zrobimy sobie mocniejszy makijaż i wtedy uznają nas za starsze, i spokojnie wpuszczą do klubu..
- Nie jestem przekonana, że to dobry pomysł.. - oparła przerażona pomysłem swojej koleżanki Elsa

Obrazek

- E tam, boisz się? Mamy 15 lat i już jesteśmy prawie dorosłe! Musimy się kiedyś zacząć bawić! - Scarlett odparła bardzo przekonująco, ma dziewczyna zadatki na dobrego polityka
- No niech Ci będzie, tylko jak coś to bierzesz wszystko na siebie!
- Jasne, luzik!

Obrazek

Dziewczyny przybiły piątkę i popędziły przygotowywać się na wieczorne wyjście.

Obrazek

Nastolatki udały się do jednego z klubów w zabytkowej części miasta. Scarlett ubrała się trochę wyzywająco, dużo piła i nie opuszczała parkietu. Niestety z każda minutą duża ilość alkoholu coraz bardziej dawała o sobie znać..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Imprezę Scarlett zakończyła w radiowozie, który ją odwiózł do jej domu. Duncan nie był zadowolony postawą córki (zresztą chyba każdy rodzic nie skakałby z radości, gdyby policja przywiozła jego dziecko do domu). Niestety Jonesówna była tak pijana, że nie było sensu prawić jej wtedy morałów.

Obrazek

Nazajutrz Scarlett obudziła się z ogromnym kacem i przypomniała sobie co wczoraj narozrabiała. Przerażona myślała nad tym jak się z tego wszystko wytłumaczyć.

Obrazek

Obrazek

Po chwili dosiadł się do niej Frank.
- O, kiedy wróciłaś? Nie nocowałaś u Elsy? W nocy słyszałem, że jakiś radiowóz krążył po naszej okolicy, pewnie znowu gdzieś w okolicy było jakiejś włamanie.
- Co ty nie powiesz..

Obrazek

Wczesnym popołudniem młodsza część rodziny oglądała powtórkę wczorajszego odcinka Celebrity Splash, ich uwagę w szczególności przykuł skok ulubienicy publiczność - aktorki, która gra Belle Ćwir w Gniazdku Mysikrólików.

Obrazek

Obrazek

W tym samym czasie Duncan i Laura wybrali się na spacer po okolicy. Państwo Jones musieli gdzieś w spokoju porozmawiać o swojej córce.
- Coraz bardziej boje się o Scarlett, wczoraj to po prostu przeszła już samą siebie. Jest pyskata, opuściła się w nauce.. - wyliczał dalej Duncan
- I gdzie popełniliśmy błąd, przecież nic jej nigdy nie brakowało..

Obrazek

- A, może wychodzi z niej ciocia? Sama mówiłaś, że Miranda była trudnym dzieckiem w czasie dojrzewania..
- Coś w tym jest. Muszę z nią porozmawiać, trzeba ją postawić do pionu..

Obrazek

Później Państwo Jones postanowili nacieszyć się chwilą samotności.

Obrazek

W międzyczasie Daphne wybrała do domu swojej najlepszej przyjaciółki Kristen, lecz jej nie zastała i zajął się nią jej brat - Randolph.
- A tak wyglądała Kristen po wczorajszej imprezie.
- Musisz mi przesłać to zdjęcie, będę miała co jej wrzucić na Simbooka w jej urodziny - odparła rozśmieszona Daphne

Obrazek

- Później wyciął mu wątrobę i..
- Dobra nie kończ, bo zwymiotuję..

Obrazek

Ku radości Daphne Kristen szybko wróciła do domu i zabrała Jonesówną do siebie.
- Twój brat jest trochę.. dziwny..
- Wiem, ale on zupełnie inaczej zachowuje się w domu, a zupełnie inaczej poza nim.

Obrazek

- Tak w ogóle to gdzie Ty tyle byłaś? - spytała zaciekawiona Daphne
- Słuchaj jak Ci opowiem o simie którego wczoraj poznałam. Gdybyś nie zniknęła gdzieś z Benjaminem to byś była na bieżąco.
- Dobra, zamieniam się w słuch.

Obrazek

Niedzielnego wieczoru na pewno do udanych nie zaliczy Duncan - porwali go kosmici! Na szczęście żadnego kosmicznego dziecka z tego nie będzie. Uff...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W tym samym czasie Frank w odwecie za sobotni wybryk Scarlett umawiał się z na spotkanie z jej największym wrogiem - Shopie Stork.

Obrazek

Następnego dnia Duncan wciąż nie mógł dojść do siebie, więc wziął dzień wolny w pracy, a w cukiernio-piekarni zastąpiła go Daphne, która po skończeniu szkoły nie wybrała się na studia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Swoją drogą dziewczyna miała smykałkę do prowadzenia interesów. Zresztą samej Daphne podobało się zarządzanie cukiernią.

Obrazek

Obrazek

Zgodnie ze swoim planem po szkole Frank spotkał się z Shopie w miejscowym parku. Podczas spotkania Middleton w ogóle nie podejmował z dziewczyną rozmowy, ponieważ w głowie siedziała mu tylko Scarlett.
- Frank? Czy Ty mnie w ogóle słuchasz?! - Shopie była bardzo poirytowana zachowaniem chłopaka

Obrazek

Późnym popołudniem Duncan zaprosił swoją starszą córkę na rozmowę.
- Więc o czym Tato chciałeś ze mną porozmawiać?
- Bo w weekend staniesz się już dorosła i..

Obrazek

- I pomyślałem, że w prezencie dostaniesz moją cukiernie! Ja i tak już rzadko się tam pojawiam, a widzę, że Tobie bardzo podoba się zarządzanie całym biznesem.
- Serio? To byłby najlepszy prezent jaki mogłabym sobie wymarzyć!

Obrazek

- Tak w ogóle to miałam się Ciebie o to pytać, ale skoro lokal ma być mój to jak najszybciej chce się tam przeprowadzić. Na piętrze jest tyle miejsca, że spokojnie mogę tam mieć własne mieszkanie.
- Niestety słońce, prawo nie pozwala na mieszkanie w Promenadzie Magnolii, więc raczej musisz zrezygnować ze swoich planów.

Obrazek

- Spokojnie, już nad tym myślałam! Będziemy zameldowani z Benjaminem w jego domu w Windenburgu, a zamieszkamy nad cukiernią. Będąc na miejscu będę mogła mieć cały czas biznes pod kontrolą.
- Faktycznie, czemu ja nigdy nie taki pomysł nie wpadłem!

Obrazek

Scarlett ma lojalne koleżanki i szybko dowiedziała się o tym z kim kilka godzin wcześniej spotkał się Frank. Nie trudno się domyślić jak dziewczyna zareagowała na tę wieść.
- Słyszałam z kim byłeś dziś w parku?! Czy Ty jesteś normalny?!
Frank bał się wydusić z siebie jakiekolwiek słowo. Scarlett i tak była spokojna, w innym przypadku ściany mogły by nie wytrzymać wrzasków dziewczyny.

Obrazek

Jednak młodzi są tak w sobie zakochani, że Jonesówna nie mogła się długo gniewać na swojego lubego i skończyło się, jak się skończyło.. soft9

Obrazek

Obrazek

Zakochani zachowywali się trochę głośno i chyba zapomnieli, że bezpośrednio pod pokojem Scarlett znajduje się kuchnia, w której to niczego nieświadomi Laura i Duncan popijali wieczorną herbatę.
- Nie sądzisz, że Scarlett i Frank są już za duzi na jakiejś gonitwy po pokoju? soft1

Obrazek

Obrazek

Kilka dni później odbyły się urodziny Daphne. Dziewczyna nie organizowała żadnego przyjęcia, także jedynymi gośćmi byli domownicy oraz jej chłopak Benjamin.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Duncan wreszcie poznał chłopaka swojej córki. Simowie przypadli sobie do gustu.

Obrazek

Tyle na dziś :P
Pozdrawiam, Bart ;)
Obrazek
Jones & Middleton
Zapraszam!

Na Centrum Simów od 21.07.2007


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości