Jeszcze ze starego komputera:

Nie wnikajmy, co tu zaszło.

Imprezą taneczna na której Arthur postanowił oświadczyć się swojej dziewczynie - Eddie

Super te zdjęcia macie.
Shattered - uwielbiam tę rodzinę rudzielców

Mamunia bawi się z córeczką.


Moja ty, moja!

Na koniec Cecylia w nowych ciuchach (kurteczka z aktualizacji), bo wybierze się w końcu na podryw Może jakiego motocyklistę poderwie Nie no, żart, facet dla niej już zaplanowany, nawet go do miasta wprowadziłam.

Na trochę przeniosłam się do Ćwirów. Jak pewnie pamiętacie, moja Indra zmieniła Bellę w wampira... teraz Bella zmieniła w wampira Mortimera, przecież bez niego nie będzie mogła żyć...


Przyjacielski sparing z Indrą...

Lenna - lubię te Twoją wampirkę. Uuu, podrywa Dona Lotario? Żeby nie żałowała...
Shattered - najładniejsze ostatnie, chociaż maluchy też słodkie.

Bella podczas sparingu z Indrą... niestety, do mistrzyni Belli daleko i przegrała.

Nie ma to jak praca z córką przy szkolnym projekcie.

Moment przemiany Mortimera w wampira. Niestety, dalej już fotek nie porobiłam. Zajęłam się stylizacją i zapomniałam o zdjęciach.

Simowa Varsavianka wyprowadziła się od Indry i Ani i wyszła za mąż za Dana Landgraaba mojego autorstwa. Przerwałam grę nią gdy była w ciąży. Urodziła dwóch synów, bliźniaki, Marka i Michaela. W wersji gry Varsavianki, która też ją chajtnęła z moim Danem, chyba urodziła dwie córki, nie wiem, nie pamiętam
Tutaj bracia w nowym domu. Z przodu Mark, z tyłu Michael. Zawsze we wszystkim Mark jest pierwszy.

A tak wyglądają z bliska. Jak to mam w zwyczaju, przy stylizacji nie tykałam ich rysów twarzy ani koloru włosów i oczu, tylko zmieniałam fryzury i ubrania.
Z lewej Mark, z prawej Michael.

Zabawa w swoim pokoju.
Mark:

i Michael:

Kapitan Indra pisze:Lenna - lubię te Twoją wampirkę. Uuu, podrywa Dona Lotario? Żeby nie żałowała...

Prędzej on będzie żałował Oprócz Dona Samanta poderwała i przespała się z około 6 Simami, ale nie mam wszystkiego zdjęć.
Shattered, wnętrza takie piękne, woah

W tym momencie kończę rozgrywkę Samantą. Pojawi się jeszcze w fotostory, planowane za milion lat xD

Sprzątacz jakimś cudem wlazł za szafę i nie mógł wyjść. Postanowiłam go tam tak zostawić, no sorry, jego wina.


Jakiś dziadek umarł jej pod domem.


Flirty z Kosiarzem




I wypad do klubu

Niedziela z rodziną Cognac

Samotne życie Pauli