Lenna - fajna mina na tym ze wstrętem do jedzenia
Bodajże ranek następnego dnia. Przy śniadaniu. Tu niby Mortimer zakochany, ale z jakąś dziwną miną patrzy na małżonkę...
Bella również ma dziwną minę.
Zbliżenie na tę minę.
Przed komputerem ją złapało.
Żołądek Belli: - Brrr! Burk, burk, ślurrrp... burrrp...Bulb! Bulg! Prrrr...
Bella: Aauuć! Kiedy wreszcie toto się skończy i się przemienię?!
Bella: - Aleksandrze, bez względu na wszystko, bez względu na to, co się stanie, pamiętaj, że mamusia cię kocha.
Aleksander: - Ja też cię kocham, mamusiu.
Żołądek Belli: - Prrr? Bulg... bulb... burrrk!
Aleksander: - Mamusiu, nic ci nie jest?
Bella: - Nic, nic, synku... to niedługo przejdzie... auu!
I wreszcie moment przemiany.