Shattered pisze:No po prostu wygladaja jak kukly..
Shattered - bo to są plastikowe lalki bobaski
Mnie też się nie podobają, jak najszybciej zawsze się staram, by dziecko miało urodziny.
Fajne ostatnie zdjęcie
Jeszcze kilka staroci:
Praca nad kolejną książką.
Indrze po pracy padło się w kuchni. To trochę tak, jak ja dzisiaj. Wariactwo w pracy, potem dużo załatwiania, a na końcu w domu sprzątanie po wymianie paneli podłogowych w pokoju ojca... Prawie że padłam tak samo jak mój czwórkowy odpowiednik
Figielki w domowym obserwatorium. Te serduszka
Uchachana Indra przy pisaniu kolejnej książki.
Szesnaście figurek
My Sims, niewielu brakuje już. U dołu widać chrapiącą słodko Indrę. Z niewyłączonym kryształkiem, błąd w sztuce
Jakieś takie z lotu ptaka, w rogu widać kawałek domu z widokiem przez dach, w centrum, w bramie parku biegnie Ania.
Start rakiety z dwiema zakochanymi babami na pokładzie
Dom z zewnątrz jeszcze przed przeróbkami, bo potem w miejscu tego patio po prawej stronie znajdzie się pokój Krystal i Varsavianki.