Pleasantview (Miłowo)
Re: Pleasantview (Miłowo)
Aleksander jako nastolatek wygląda... dziwnie. Zupełnie jak nie on. [2]
Bardzo cieszę się z zaręczyn Cassandry z Darrenem, nie wyobrażam jej sobie z nikim innym
Zdążyłam zapomnieć, że Szczepan w angielskiej wersji ma na imię [CENZURA]
Biedna Brandi, troje dzieci na wychowowaniu i do tego kłopoty finansowe to ciężka sprawa...
Bardzo cieszę się z zaręczyn Cassandry z Darrenem, nie wyobrażam jej sobie z nikim innym
Zdążyłam zapomnieć, że Szczepan w angielskiej wersji ma na imię [CENZURA]
Biedna Brandi, troje dzieci na wychowowaniu i do tego kłopoty finansowe to ciężka sprawa...
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 26 wrz 2015, 11:57
Re: Pleasantview (Miłowo)
Dziękuje za komentarze
[spoiler]
_____________________________________________________________________________________
6#
Bella zgodnie z zapowiedzią zjawiła się u Dona. Lothario był wyraźnie zaskoczony, ale i szczęśliwy.
- To niesamowite, że wróciłaś Bello. Uwierz mi, że bardzo miło cię widzieć. I prawie nic się nie zmieniłaś!
- Mógłbyś mi opowiedzieć co się wtedy wydarzyło? Moje wspomnienia urywają się na wizycie u ciebie.
- To było tego wieczoru, kiedy przyszłaś do mnie po sprzeczce z Mortimerem, pamiętasz kochana? Twój mąż był zazdrosny o nasze kontakty. Oglądaliśmy razem gwiazdy przez teleskop, było miło i chciałem posunąć się krok dalej, ale ty... Cóż, odepchnęłaś mnie. Wybiegłaś z domu, a ja za tobą. A potem pojawił się ten statek kosmiczny, wciągnął cię do środka i odleciał. i od tamtej pory nikt nie widział cię na oczy.
- Kosmici? Don, bądźmy poważni. Zresztą nie pamiętam żadnych kosmitów.
- Chodźmy na górę, do teleskopu, może coś Ci zaświta.
- Coś ci to przypomina?
- Nie, nie bardzo... Masz stąd piękny widok na całe Miłowo, wow!
- Ta całą historia jest jakaś dziwna... Bello pamiętasz to co było między nami, prawda? Wtedy gdy twój mąż był zbyt zajęty pracą, a ty...
- Don, proszę cię... Niedawno wróciłam, nie pamiętam co się działo, a jeśli mam wierzyć twoim słowom to porwali mnie kosmici... Mortimer wyszedł ponownie za mąż, za moją byłą bratową. Muszę sobie wszystko poukładać. Niemniej dziękuje Ci za rozmowę.
Wieczorem Dina zaczęła rodzić! Alexander wpadł w lekką panikę, za to Mortimer zachował spokój, był już świadkiem porodu. I tak na świat przyszła Corrine Goth. Od razu stała się oczkiem w głowie swoich rodziców, a nawet starszego przyrodniego brata.
Dina początkowo bała się macierzyństwa, ale gdy tylko zobaczyła Corrine przestała widzieć świat poza nią. Cieszyła się, że jej córeczka będzie miała dobrą przyszłość dzięki majątkowi Mortimera.
Alexander pilnie uczęszczał do szkoły i zdobywał same dobre oceny. Co więcej między nim, a Lucy Burb, przyjaciółką z dzieciństwa zaczęło coś iskrzyć i młodzi ciągle wymykali się na randki do parku.
Don umówił się na randkę z Niną. Był dość kiepskim kucharzem, więc udali się do restauracji. Don jednak wyjątkowo nie mógł skupić się na randce i dość szybko ją zakończył. Wciąż myślał o Belli i o tym, że nie powiedział jej całej prawdy o kosmitach. Czy powinien?
Bonus:
[spoiler]Don-pedofil śni o jakimś rudym chłopczyku... Nawet nie ma go w znajomych xD
[/spoiler]
[spoiler]
Lion pisze:Cassandra i Darren, o tak! Niby to takie oczywiste połączenie, ale jednak nie wyobrażam sobie Gothówny z kimś innym
Ja tak samoLenna pisze:Bardzo cieszę się z zaręczyn Cassandry z Darrenem, nie wyobrażam jej sobie z nikim innym
Galcia pisze:Szczepan Marzyciel w angielskiej wersji językowej naprawdę ma na imię [CENZURA]?
Dirk, zrobiłam literówkę w poprzedniej relacji.Lenna pisze:Zdążyłam zapomnieć, że Szczepan w angielskiej wersji ma na imię [CENZURA]
Zgadza sięGalcia pisze:Czy Darren maluje portret Wiedźmina?
Jego pragnieniem życiowym jest zostać szefem wywiadu, a ja pragnienia simów staram się wypełniaćGalcia pisze:Może zamiast pracować jako tajny agent, powinien zacząć tworzyć grafiki koncepcyjne do gier czy coś, bo nieźle mu to wychodzi.
Haha... w sumieGalcia pisze:Lion a co powiesz na pairing Kasandra-Paskal Dziwak? Ci to dopiero do siebie pasują.
Galcia pisze:Aleksander jako nastolatek wygląda... dziwnie. Zupełnie jak nie on.
Moim zdaniem Aleksander to jeden z najbrzydszych simów w Miłowie [/spoiler]Lenna pisze:Aleksander jako nastolatek wygląda... dziwnie. Zupełnie jak nie on. [2]
_____________________________________________________________________________________
6#
Bella zgodnie z zapowiedzią zjawiła się u Dona. Lothario był wyraźnie zaskoczony, ale i szczęśliwy.
- To niesamowite, że wróciłaś Bello. Uwierz mi, że bardzo miło cię widzieć. I prawie nic się nie zmieniłaś!
- Mógłbyś mi opowiedzieć co się wtedy wydarzyło? Moje wspomnienia urywają się na wizycie u ciebie.
- To było tego wieczoru, kiedy przyszłaś do mnie po sprzeczce z Mortimerem, pamiętasz kochana? Twój mąż był zazdrosny o nasze kontakty. Oglądaliśmy razem gwiazdy przez teleskop, było miło i chciałem posunąć się krok dalej, ale ty... Cóż, odepchnęłaś mnie. Wybiegłaś z domu, a ja za tobą. A potem pojawił się ten statek kosmiczny, wciągnął cię do środka i odleciał. i od tamtej pory nikt nie widział cię na oczy.
- Kosmici? Don, bądźmy poważni. Zresztą nie pamiętam żadnych kosmitów.
- Chodźmy na górę, do teleskopu, może coś Ci zaświta.
- Coś ci to przypomina?
- Nie, nie bardzo... Masz stąd piękny widok na całe Miłowo, wow!
- Ta całą historia jest jakaś dziwna... Bello pamiętasz to co było między nami, prawda? Wtedy gdy twój mąż był zbyt zajęty pracą, a ty...
- Don, proszę cię... Niedawno wróciłam, nie pamiętam co się działo, a jeśli mam wierzyć twoim słowom to porwali mnie kosmici... Mortimer wyszedł ponownie za mąż, za moją byłą bratową. Muszę sobie wszystko poukładać. Niemniej dziękuje Ci za rozmowę.
Wieczorem Dina zaczęła rodzić! Alexander wpadł w lekką panikę, za to Mortimer zachował spokój, był już świadkiem porodu. I tak na świat przyszła Corrine Goth. Od razu stała się oczkiem w głowie swoich rodziców, a nawet starszego przyrodniego brata.
Dina początkowo bała się macierzyństwa, ale gdy tylko zobaczyła Corrine przestała widzieć świat poza nią. Cieszyła się, że jej córeczka będzie miała dobrą przyszłość dzięki majątkowi Mortimera.
Alexander pilnie uczęszczał do szkoły i zdobywał same dobre oceny. Co więcej między nim, a Lucy Burb, przyjaciółką z dzieciństwa zaczęło coś iskrzyć i młodzi ciągle wymykali się na randki do parku.
Don umówił się na randkę z Niną. Był dość kiepskim kucharzem, więc udali się do restauracji. Don jednak wyjątkowo nie mógł skupić się na randce i dość szybko ją zakończył. Wciąż myślał o Belli i o tym, że nie powiedział jej całej prawdy o kosmitach. Czy powinien?
Bonus:
[spoiler]Don-pedofil śni o jakimś rudym chłopczyku... Nawet nie ma go w znajomych xD
[/spoiler]
Re: Pleasantview (Miłowo)
Don subtelny jak zwykle, dziewczyna dopiero co zaczęła odzyskiwać pamięć, a ten już ją chce zaciągnąć do łóżka.
Scena porodu wygląda tak, jakby to Aleksander miał zostać ojcem.
Kurczę, a już myślałam, że Lotario był szczery z Bellą. Co gorszego od porwania przez kosmitów mogło się tam wydarzyć, że nie chce jej o tym powiedzieć?
Don pedofil.
Scena porodu wygląda tak, jakby to Aleksander miał zostać ojcem.
Kurczę, a już myślałam, że Lotario był szczery z Bellą. Co gorszego od porwania przez kosmitów mogło się tam wydarzyć, że nie chce jej o tym powiedzieć?
Don pedofil.
Re: Pleasantview (Miłowo)
Fajnie, że Alex ma dziewczynę <3
Ciekawy jestem, co Don ukrył
Rozwalił mnie sen Dona
Ciekawy jestem, co Don ukrył
Rozwalił mnie sen Dona
and he's blueeee
- El Bastardo
- Posty: 61
- Rejestracja: 15 gru 2013, 12:23
Re: Pleasantview (Miłowo)
#5
Darren maluje Geralta <3
Cassandra z Darrenem to chyba najlepszy układ, jeśli trzymamy się eaxisowych Simów. A tak swoją drogą to Cassie nosiła u mnie to samo ubranie przez krótki czas
Moim zdaniem Brandi należałoby się jakieś... odszkodowanie. To by był ciekawy wątek w amerykańskim stylu, pozwałaby producenta basenów i zgarnęła parę milionów §
#6
Rozmowa Belli z Donem - a, czekałam na to.
Więc on nadal twierdzi, że to byli kosmici? Hm... Może Bella powinna popracować nad jakimś zaklęciem albo miksturą pomagającą w odzyskaniu pamięci. Zaraz, jak to się nazywało... O! Mikstura przemiany duszy! Tylko gdzie tu znaleźć krwiopijców?
O, Morti ma drugą córkę - fajnie
Alex i Lucy? Z chęcią zobaczę, co z tego wyjdzie.
Ha! Wiedziałam, że Don coś ukrywa!
Ale jaki tam zaraz pedofil. Może po prostu śni mu się jego przyszły syn
Nie wiedziałam, że Dina jest mężczyznąBędąc starszym bardziej rozumiał dlaczego jego ojciec ponownie wyszedł za mąż.
Darren maluje Geralta <3
Cassandra z Darrenem to chyba najlepszy układ, jeśli trzymamy się eaxisowych Simów. A tak swoją drogą to Cassie nosiła u mnie to samo ubranie przez krótki czas
Moim zdaniem Brandi należałoby się jakieś... odszkodowanie. To by był ciekawy wątek w amerykańskim stylu, pozwałaby producenta basenów i zgarnęła parę milionów §
#6
Rozmowa Belli z Donem - a, czekałam na to.
Więc on nadal twierdzi, że to byli kosmici? Hm... Może Bella powinna popracować nad jakimś zaklęciem albo miksturą pomagającą w odzyskaniu pamięci. Zaraz, jak to się nazywało... O! Mikstura przemiany duszy! Tylko gdzie tu znaleźć krwiopijców?
O, Morti ma drugą córkę - fajnie
Alex i Lucy? Z chęcią zobaczę, co z tego wyjdzie.
Ha! Wiedziałam, że Don coś ukrywa!
Ale jaki tam zaraz pedofil. Może po prostu śni mu się jego przyszły syn
Jesteśmy Ludem Wybranym - bogactwo dla nas, władza dla Beliara!
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 26 wrz 2015, 11:57
Re: Pleasantview (Miłowo)
Dziękuje za komentarze!
Dzisiejsza relacja będzie trochę dłuższa z racji tego, że następna pojawi się za około 2 tyg.
_____________________________________________________________________________________
7#
W przeciwieństwie do innych mieszkańców Miłowa, Ostanie dni u Niny było spokojne. Nina pięła się po szczeblach kariery muzycznej. Od wyprowadzki siostry czuła się trochę samotnie, więc kupiła kotkę Melodie, która od razu zajęła swoje miejsce na kanapie i w sercu Niny.
I w końcu zebrała hajsy na remont domu...
Romantyczna natura Niny dawała się we znaki i simka "zaprzyjaźniła" się z nowo wprowadzonym do Miłowa Cydem Roseland (Cyprian Różyczka).
Wieczorami często wybierała się na imprezy na Przedmieściu. Podczas jednej z nich poznała jakiegoś wampirzego hrabię, który bezczelnie ugryzł ją na środku hrabiego. Ninie nawet przypadł do gustu jej nowy, ponury wygląd krwiopijcy.
Bella spędzała swoje wolne popołudnia z nastoletnim synem Aleksandrem. Była z niego bardzo dumna. Opowiedziała mu o swojej rozmowie z Donem. Później ich rozmowy zeszły na temat Diny i jej nowo narodzonej córeczki.
- Oj mamo, przecież to jasne, że Dina wyszła za tatę tylko ze wzgląd na jego pieniądze, sam słyszałem jak rozmawiała o tym ze swoją siostrą.
- Wiem Alex, tak samo było z moim bratem, ale twój ojciec jest przekonany, że Dina go kocha, nic nie poradzimy.
Gdy Bella była w mieszkaniu niespodziewanie odwiedził ją Don.
- Bo widzisz Bello podczas naszej ostatniej rozmowie nie wspomniałem o pewnym dość istotnym fakcie, dotyczącym twojego zniknięcia.
- Co takiego? Mów!
- Bo chodzi o to... - Don zawahał się przez chwilę. Tym wyznaniem ryzykował na koszt swoich stosunków z Niną - z tą sprawą mogły mieć związekć Dina i Nina. -
- Mówiłeś, że za tym wszystkim stoją kosmici...
- No tak. Ale siostry Caliente mają kosmitów wśród krewnych. Nina mi kiedyś o tym wspominała. Być może skontaktowały się z nimi i wszystko zaplanowały. Twoje zniknięcie było im na rękę, Dina mogła przejąć majątek Mortimera, a Nina być może była zazdrosna o moje kontakty z tobą.
- To ma sens. Dziękuje ci Don, już ja się rozliczę z tą blond małpą.
Czo te ręce xD
Bella rozpoczęła delikatny początek swojej zemsty na Dinie. Schowała się za drzewem przy domu Gothów i poczekała, aż Dina wyjdzie z domu. Gdy blondynka się pojawiła, Bella rzuciła na nią dwa wcześniej przygotowane zaklęcia. I tak Dina przez dłuższą chwilę udawała kurczaka, a później goniły ją pszczoły.
Na krótko przed ślubem Cassandra ścięła włosy. Przy wspólnym śniadaniu padł temat przyszłego remontu domu państwa Dreamerów.
- Na co czekacie? Niedługo wyjeżdżam na studia i nie będe potrzebował taj dużego pokoju, możecie go przerobić na pokoik dla dziecka.
- J-jakiego dziecka? My jeszcze nie...
I tak nadszedł dzień ślubu Cassandy i Darrena Dreamer. Na skromną uroczystość zostali zaproszeni rodzice i brat panny młodej, oraz oczywiście uczestniczył w niej Dirk.
<3
Takie tam widoczki...
Hah, nigdy nic nie wiadomo, oj tam literówka już poprawiamMaster Of Disaster pisze:Nie wiedziałam, że Dina jest mężczyzną
Dopiero jak zrobiłam zdjęcie, zobaczyłam pozy Mortimera i Alexandra. Przejęcie przyszłego ojca po prostu niesamowiteGalcia pisze:Scena porodu wygląda tak, jakby to Aleksander miał zostać ojcem.
Dzisiejsza relacja będzie trochę dłuższa z racji tego, że następna pojawi się za około 2 tyg.
_____________________________________________________________________________________
7#
W przeciwieństwie do innych mieszkańców Miłowa, Ostanie dni u Niny było spokojne. Nina pięła się po szczeblach kariery muzycznej. Od wyprowadzki siostry czuła się trochę samotnie, więc kupiła kotkę Melodie, która od razu zajęła swoje miejsce na kanapie i w sercu Niny.
I w końcu zebrała hajsy na remont domu...
Romantyczna natura Niny dawała się we znaki i simka "zaprzyjaźniła" się z nowo wprowadzonym do Miłowa Cydem Roseland (Cyprian Różyczka).
Wieczorami często wybierała się na imprezy na Przedmieściu. Podczas jednej z nich poznała jakiegoś wampirzego hrabię, który bezczelnie ugryzł ją na środku hrabiego. Ninie nawet przypadł do gustu jej nowy, ponury wygląd krwiopijcy.
Bella spędzała swoje wolne popołudnia z nastoletnim synem Aleksandrem. Była z niego bardzo dumna. Opowiedziała mu o swojej rozmowie z Donem. Później ich rozmowy zeszły na temat Diny i jej nowo narodzonej córeczki.
- Oj mamo, przecież to jasne, że Dina wyszła za tatę tylko ze wzgląd na jego pieniądze, sam słyszałem jak rozmawiała o tym ze swoją siostrą.
- Wiem Alex, tak samo było z moim bratem, ale twój ojciec jest przekonany, że Dina go kocha, nic nie poradzimy.
Gdy Bella była w mieszkaniu niespodziewanie odwiedził ją Don.
- Bo widzisz Bello podczas naszej ostatniej rozmowie nie wspomniałem o pewnym dość istotnym fakcie, dotyczącym twojego zniknięcia.
- Co takiego? Mów!
- Bo chodzi o to... - Don zawahał się przez chwilę. Tym wyznaniem ryzykował na koszt swoich stosunków z Niną - z tą sprawą mogły mieć związekć Dina i Nina. -
- Mówiłeś, że za tym wszystkim stoją kosmici...
- No tak. Ale siostry Caliente mają kosmitów wśród krewnych. Nina mi kiedyś o tym wspominała. Być może skontaktowały się z nimi i wszystko zaplanowały. Twoje zniknięcie było im na rękę, Dina mogła przejąć majątek Mortimera, a Nina być może była zazdrosna o moje kontakty z tobą.
- To ma sens. Dziękuje ci Don, już ja się rozliczę z tą blond małpą.
Czo te ręce xD
Bella rozpoczęła delikatny początek swojej zemsty na Dinie. Schowała się za drzewem przy domu Gothów i poczekała, aż Dina wyjdzie z domu. Gdy blondynka się pojawiła, Bella rzuciła na nią dwa wcześniej przygotowane zaklęcia. I tak Dina przez dłuższą chwilę udawała kurczaka, a później goniły ją pszczoły.
Na krótko przed ślubem Cassandra ścięła włosy. Przy wspólnym śniadaniu padł temat przyszłego remontu domu państwa Dreamerów.
- Na co czekacie? Niedługo wyjeżdżam na studia i nie będe potrzebował taj dużego pokoju, możecie go przerobić na pokoik dla dziecka.
- J-jakiego dziecka? My jeszcze nie...
I tak nadszedł dzień ślubu Cassandy i Darrena Dreamer. Na skromną uroczystość zostali zaproszeni rodzice i brat panny młodej, oraz oczywiście uczestniczył w niej Dirk.
<3
Takie tam widoczki...
Re: Pleasantview (Miłowo)
Ciekawi mnie twoja wersja wydarzeń - i Don, który chce pomóc Belli Bo według mnie to Don był zawsze zamieszany w zniknięcie Belli tak samo, jak i Kaliente
O, a więc dziecko obudziło w Dinie instynkt macierzyński...
Alexander i Lucy Burb? W sumie to nawet do siebie pasują
Nina wampirzycą! Bardzo mi się to podoba, zawsze mi do niej pasował wampiryzm.
Bella na miotle wygląda świetnie
Haha, Kaliente nigdy nie powinny zadzierać z Bellą Teraz mają za swoje!
Piękny ślub
O, a więc dziecko obudziło w Dinie instynkt macierzyński...
Alexander i Lucy Burb? W sumie to nawet do siebie pasują
Nina wampirzycą! Bardzo mi się to podoba, zawsze mi do niej pasował wampiryzm.
Bella na miotle wygląda świetnie
Haha, Kaliente nigdy nie powinny zadzierać z Bellą Teraz mają za swoje!
Piękny ślub
Re: Pleasantview (Miłowo)
Nina ma zadatki na starą pannę z kotami.
Latanie na miotle jakoś tak idealnie pasuje do Belli.
No, Don raz w życiu był szczery. Brawa dla tego pana.
Cassandrze bardzo ładnie w krótkich włosach. Cudnie wyglądała jako panna młoda.
Zastanawiam się, czy w Mortim nie obudziły się jakieś dawne uczucia, kiedy tak tańczył z Bellą, patrząc jej głęboko w oczy...?
Eglantine nie rezygnuj! Ja bym wrzuciła swoje Miłowo bez wahania, gdybym miała zainstalowaną dwójkę.
Latanie na miotle jakoś tak idealnie pasuje do Belli.
No, Don raz w życiu był szczery. Brawa dla tego pana.
Cassandrze bardzo ładnie w krótkich włosach. Cudnie wyglądała jako panna młoda.
Zastanawiam się, czy w Mortim nie obudziły się jakieś dawne uczucia, kiedy tak tańczył z Bellą, patrząc jej głęboko w oczy...?
Eglantine nie rezygnuj! Ja bym wrzuciła swoje Miłowo bez wahania, gdybym miała zainstalowaną dwójkę.
- El Bastardo
- Posty: 61
- Rejestracja: 15 gru 2013, 12:23
Re: Pleasantview (Miłowo)
Mam nadzieję, że chociaż Nina nie będzie tu robiła za totalną wredną małpę
O matko kochana, ten eaxisowy skin* wampira i te eaxisowe oczy*. Już niemal zapomniałam o ich istnieniu. Doradzałabym pobranie zamienników, ale to oczywiście Twoja decyzja.
Nina wampirem, hm, to całkiem ciekawy pomysł. Ciekawi mnie co będzie dalej. Kot ładny.
Zemsta, ha!
Dirk jaki bezpośredni
Ładny ślub, chociaż jedna rzecz mnie ciekawi. Że Niny na nim nie ma to mnie specjalnie nie dziwi, w końcu można uznać, że odbiła Dona Cassandrze, ale gdzie wywiało Dinę?
Ładne widoczki
No i co, czekam na ciąg dalszy.
Eglantine, ja powiem tak, chętnie bym zobaczyła kolejne relacje z Miłowa, ale fajnie by było, gdybyś przedstawiła tych samych Simów w nieco innym świetle niż Anarietta. Taka moja rada
O matko kochana, ten eaxisowy skin* wampira i te eaxisowe oczy*. Już niemal zapomniałam o ich istnieniu. Doradzałabym pobranie zamienników, ale to oczywiście Twoja decyzja.
Nina wampirem, hm, to całkiem ciekawy pomysł. Ciekawi mnie co będzie dalej. Kot ładny.
Meh, myślałam, że Don będzie wiedział coś bardziej konkretnego.- No tak. Ale siostry Caliente mają kosmitów wśród krewnych.
Zemsta, ha!
Dirk jaki bezpośredni
Ładny ślub, chociaż jedna rzecz mnie ciekawi. Że Niny na nim nie ma to mnie specjalnie nie dziwi, w końcu można uznać, że odbiła Dona Cassandrze, ale gdzie wywiało Dinę?
Ładne widoczki
No i co, czekam na ciąg dalszy.
Eglantine, ja powiem tak, chętnie bym zobaczyła kolejne relacje z Miłowa, ale fajnie by było, gdybyś przedstawiła tych samych Simów w nieco innym świetle niż Anarietta. Taka moja rada
Jesteśmy Ludem Wybranym - bogactwo dla nas, władza dla Beliara!
- PoProstuAnia
- Posty: 219
- Rejestracja: 30 kwie 2014, 14:06
Re: Pleasantview (Miłowo)
Bardzo podoba mi się Twoja wersja losów najlepszych maxisowych Simów w historii TS duży plus także i za stylizacje, Simowie wyglądają bardziej świeżo kurcze, poniekąd chciałabym, żeby i moja gra tak wyglądała...
Re: Pleasantview (Miłowo)
Dawno nie komentowałem, więc to zrobię. Jest kilka spraw:
- Aleks na całkiem niezłego przystojniaka wyrósł:
- Bella jest śliczna, ładniejsza nawet od oryginału
- Dina i miłość macierzyńska?
- Pogodzenie się bliźniaczek?
Nawet nie wiesz jak się wciągnąłem. Jestem gotowy na więcej
- Aleks na całkiem niezłego przystojniaka wyrósł:
- Bella jest śliczna, ładniejsza nawet od oryginału
- Dina i miłość macierzyńska?
- Pogodzenie się bliźniaczek?
Nawet nie wiesz jak się wciągnąłem. Jestem gotowy na więcej
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 26 wrz 2015, 11:57
Re: Pleasantview (Miłowo)
Dziękuje za komentarze
_____________________________________________________________________________________
8#
W rodzinie Pleasant bywały lepsze i gorsze dni. Związek Lilith i Dirk'a rozkwitał. Młodemu Dreamer'owi udało się nawet namówić ukochaną na studia. Gorzej miała Angela, która musiała zerwać ze swoim chłopakiem. Dustin za bardzo wkręcił się w przestępczy świat. Tymczasem Daniel bez rezultatów próbował przekonać Mary-Sue by odeszła od pomysłu z rozwodem
Mary-Sue spędzała teraz więcej czasu z córkami. Bliźniaczki niedługo wybierały się na studia i cieszyły się, że mama bardziej się nimi interesuję. Po głębszym namyśleniu Mary-Sue postanowiła dać ostatnią szansę Danielowi.
- Jeśli jeszcze raz mnie zdradzisz to tym razem naprawdę wylecisz na bruk.
- To się więcej nie powtórzy, obiecuję Ci!
Z tej okazji Daniel postanowił zrobić kolację dla rodziny. Niestety jego umiejętności kulinarne nie były najlepsze, więc zjedli galaretkę. To była pierwsza, wspólna kolacja rodziny od bardzo dawna.
Gdy już bliźniaczki poszły spać atmosfera między Mary-Sue a Danielem nieco się ociepliła i to nie tylko dzięki szampanowi i ogniu bijącym z kominka...
Kilka dni później Lillith i Angela wyruszyły na Uniwersytet Simowy. Postanowiły zamieszkać w akademiku. Razem z nimi na studia wyjechał Dirk. Po wyjeździe bliźniaczek mary-Sue okazała się być w ciąży!"
Fakt też mnie ten skin drażni, ole wolę taki szary skin wampira, niż ten zielony u złej wiedźmy (tu akurat używam zamiennika)Master Of Disaster pisze:O matko kochana, ten eaxisowy skin* wampira i te eaxisowe oczy*
Nie rezygnuj! Chcę zobaczyć twoją wersję MiłowaEglantine pisze:Chyba zrezygnuje z pomysłu przedstawienia swojej, sporo tego Miłowa ostatnio.
_____________________________________________________________________________________
8#
W rodzinie Pleasant bywały lepsze i gorsze dni. Związek Lilith i Dirk'a rozkwitał. Młodemu Dreamer'owi udało się nawet namówić ukochaną na studia. Gorzej miała Angela, która musiała zerwać ze swoim chłopakiem. Dustin za bardzo wkręcił się w przestępczy świat. Tymczasem Daniel bez rezultatów próbował przekonać Mary-Sue by odeszła od pomysłu z rozwodem
Mary-Sue spędzała teraz więcej czasu z córkami. Bliźniaczki niedługo wybierały się na studia i cieszyły się, że mama bardziej się nimi interesuję. Po głębszym namyśleniu Mary-Sue postanowiła dać ostatnią szansę Danielowi.
- Jeśli jeszcze raz mnie zdradzisz to tym razem naprawdę wylecisz na bruk.
- To się więcej nie powtórzy, obiecuję Ci!
Z tej okazji Daniel postanowił zrobić kolację dla rodziny. Niestety jego umiejętności kulinarne nie były najlepsze, więc zjedli galaretkę. To była pierwsza, wspólna kolacja rodziny od bardzo dawna.
Gdy już bliźniaczki poszły spać atmosfera między Mary-Sue a Danielem nieco się ociepliła i to nie tylko dzięki szampanowi i ogniu bijącym z kominka...
Kilka dni później Lillith i Angela wyruszyły na Uniwersytet Simowy. Postanowiły zamieszkać w akademiku. Razem z nimi na studia wyjechał Dirk. Po wyjeździe bliźniaczek mary-Sue okazała się być w ciąży!"
Re: Pleasantview (Miłowo)
Jak fajnie, że u Pleasantów wszystko się ułożyło. Mimo to mam w dalszym ciągu przeczucie, że Daniel długo nie wytrzyma i historia się powtórzy. Gdy pojawi się kolejne dziecko, przestanie być tak romantycznie.
- El Bastardo
- Posty: 61
- Rejestracja: 15 gru 2013, 12:23
Re: Pleasantview (Miłowo)
Fakt też mnie ten skin drażni, ole wolę taki szary skin wampira, niż ten zielony u złej wiedźmy (tu akurat używam zamiennika)Anarietta pisze:Master Of Disaster pisze:O matko kochana, ten eaxisowy skin* wampira i te eaxisowe oczy*
Zapomniałam dodać przypisu do tamtych gwiazdek, że tak właściwie to nakładka na skina. Osobiście polecam ten zamiennik (tylko czerwone oczy i kły, bez nakładki na skina).
Ogólnie to jest cała strona - baza zamienników, tu masz skiny maxis-match.
Fajnie, że Dirk ma taki dobry wpływ na Lilith. Szkoda, że Angela nie ma takiego na Dustina i nie udało jej się wyciągnąć chłopaka z półświatka A może on jeszcze powalczy o Angie?
Hurra, małżeństwo Pleasantów uratowane. I Mary-Sue w ciąży <3 U mnie też tak było, jeszcze mam to Miłowo w kopiach zapasowych.
Oj, ja tam trzymam za niego kciuki. Może zmieni priorytety życiowe z małą pomocą Kuli NowyTySensoGalcia pisze:Mimo to mam w dalszym ciągu przeczucie, że Daniel długo nie wytrzyma i historia się powtórzy.
Jesteśmy Ludem Wybranym - bogactwo dla nas, władza dla Beliara!
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 26 wrz 2015, 11:57
Re: Pleasantview (Miłowo)
Mam dla was smutną wiadomość.
Zmieniałam ostatnio system i - zabijcie mnie - nie skopiowałam zapisów z simsów.
Sama jestem zła na siebie, bo miałam kilka planów... ech.
Nie wiem czy chce mi się grać od nowa tak, by dojść do momentu w którym skończyłam. Obecnie pogrywam sobie stworzonym przez siebie simem. Być może stworzę jaką relację, bo pomysłów mi nie brakuje
Dziękuje wszystkim za komentarze i za to, że śledziliście moje Miłowskie relacje
Zmieniałam ostatnio system i - zabijcie mnie - nie skopiowałam zapisów z simsów.
Sama jestem zła na siebie, bo miałam kilka planów... ech.
Nie wiem czy chce mi się grać od nowa tak, by dojść do momentu w którym skończyłam. Obecnie pogrywam sobie stworzonym przez siebie simem. Być może stworzę jaką relację, bo pomysłów mi nie brakuje
Dziękuje wszystkim za komentarze i za to, że śledziliście moje Miłowskie relacje
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości