Dawidowo
Re: Dawidowo
Łał, postęp, jaki dokonał się w Dawidowie w ciągu tego roku jest naprawdę imponujący! Bardzo podoba mi się, ze najpierw zalesiłeś cały teren, a potem stopniowo zastępowałeś las domami, polami i budynkami. Liczba zamieszkałych domów też robi wrażenie - a ile jeszcze jest pustych parcel! Trzymaj tak dalej, z chęcią zobaczę takie porównanie za kolejny rok.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 26 wrz 2015, 11:57
Re: Dawidowo
Wow, gratuluję niesamowitego postępu!
Aż mnie zainspirowało do stworzenia własnego otoczenia... Choć nie wiem czy miałabym tyle cierpliwości do rozwijania go, tak jak ty
Aż mnie zainspirowało do stworzenia własnego otoczenia... Choć nie wiem czy miałabym tyle cierpliwości do rozwijania go, tak jak ty
Re: Dawidowo
Przejrzałam cały temat, masz bardzo ciekawą i sympatyczną rodzinkę
Simowie prowadzą taką sielankę, aż miło popatrzeć. Jedynie Bolesław jest tutaj odstępstwem, bardzo nie nie ładnie zachował się w stosunku do Sylwii (?), a ich córeczka jest taka słodka <3
No, Dawidowo naprawdę nieźle się rozwinęło, gratuluję postępu
Simowie prowadzą taką sielankę, aż miło popatrzeć. Jedynie Bolesław jest tutaj odstępstwem, bardzo nie nie ładnie zachował się w stosunku do Sylwii (?), a ich córeczka jest taka słodka <3
No, Dawidowo naprawdę nieźle się rozwinęło, gratuluję postępu
- Dolce_Lamiya
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 lis 2014, 8:33
Re: Dawidowo
Zastój nie zapanował nie tylko w temacie, lecz i w grze. Czym to było spowodowane? Może brak ochoty na grę? Jednak zmotywowany przez Lennę (Dziękuję! <3) powracam!
Czas więc na odpowiedzi na komentarze.
[spoiler]
Zapraszam!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Klarysa po ciąży chciała zadbać o swoją sylwetkę.
Walentynie natomiast coraz lepiej szło w szkole.
Z racji dbania o linię przez Klarysę, to w domu zaczęto gotować dietetyczne oraz zdrowe potrawy.
Starsza siostra często pomagała mamie przy małej.
Cześć! Jestem Walentyna twoja starsza siostra. Mam nadzieję, że niedługo będziemy się razem świetnie bawić!
A po całym dniu padała dosłownie zmęczona na kanapę.
Henryk od zawsze pałał miłością do natury, dlatego też uczył się w kierunku biologii.
Klarysa korzystała z urlopu macierzyńskiego i przy okazji oddawała się swojemu hobby.
Mamo opowiedz mi o tym jak z tatą byliście na wakacjach w górach!
Nadeszły urodziny Hilarii.
A Walentyna zachorowała na zatrucie pokarmowe.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Z reszta nie tylko Walentynę męczyły mdłości.
pomimo choroby czuwała nad Dianą.
Nocne pobudki nie należały do najprzyjemniejszych.
Klarysa z czasem przyjęła przeprosiny Sylwii i zaoferowała opiekę nad małą, kiedy Sylwia będzie w pracy.
Długi z dnia na dzień rosły.
A niczego nieświadoma Diana dorastała.
Później poszła do szkoły, dzięki czemu Sylwia zmieniła pracę na lepiej płatną.
Jej mama bardzo chciała, aby los córeczki potoczył się lepiej niż jej własny.
Nadeszła zima.
Pewnego dnia od rana źle się czuła. Bolały ją płuca i ciężko jej się oddychało. Simka nie zważając na swój stan wyszykowała córkę do szkoły. Zastanawiała się nad pójściem do lekarza jednak wolała pójść do pracy, gdy wstała z kanapy nagle nie mogła złapać oddechu. Simka próbowała doczołgać się do drzwi, aby jej sąsiedzi pomogli, jednak niestety straciła przytomność, a po kilku godzinach zmarła. Sylwia żyła 35 lat.
Zdjecie pożegnalne Sylwii
(na górze znajdują się realne lata, a na dole lata w grze)
Niczego nieświadoma Diana wróciła ze szkoły. Kiedy ujrzała mamę w salonie zamarła ze strachu. Starała się ją obudzić, lecz bez skutku. Szybko pobiegła do babci Faustyny, która z kolei szybko wezwała karetkę.
Małą była zrozpaczona po utracie matki. Niedługo później zjawiła się pracownica opieki społecznej i zabrała małą do domu dziecka.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania.
Czas więc na odpowiedzi na komentarze.
[spoiler]
Kiedyś również podziwiałem otoczenia innych graczy i teraz sam mogę się takim poszczycićLenna pisze:Twoje Dawidowo bardzo się rozwinęło, podziwiam Co prawda nie przepadam za takim stylem zabudowy, ale i tak mi się podoba, widać że masz duuużo rodzin
Jest mi niezmiernie miło, że zainspirowałem kogoś naprawdę! Pochwal się kiedyś nim w temacie z otoczeniami! <3brightmoon pisze:Aż mnie zainspirowało do stworzenia własnego otoczenia... Choć nie wiem czy miałabym tyle cierpliwości do rozwijania go, tak jak ty
Teraz patrząc wstecz nie ma już sielanki w niektórych domach. Dziękuję <3[/spoiler]paola pisze:Przejrzałam cały temat, masz bardzo ciekawą i sympatyczną rodzinkę
Simowie prowadzą taką sielankę, aż miło popatrzeć. Jedynie Bolesław jest tutaj odstępstwem, bardzo nie nie ładnie zachował się w stosunku do Sylwii (?), a ich córeczka jest taka słodka <3
No, Dawidowo naprawdę nieźle się rozwinęło, gratuluję postępu
Zapraszam!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Klarysa po ciąży chciała zadbać o swoją sylwetkę.
Walentynie natomiast coraz lepiej szło w szkole.
Z racji dbania o linię przez Klarysę, to w domu zaczęto gotować dietetyczne oraz zdrowe potrawy.
Starsza siostra często pomagała mamie przy małej.
Cześć! Jestem Walentyna twoja starsza siostra. Mam nadzieję, że niedługo będziemy się razem świetnie bawić!
A po całym dniu padała dosłownie zmęczona na kanapę.
Henryk od zawsze pałał miłością do natury, dlatego też uczył się w kierunku biologii.
Klarysa korzystała z urlopu macierzyńskiego i przy okazji oddawała się swojemu hobby.
Mamo opowiedz mi o tym jak z tatą byliście na wakacjach w górach!
Nadeszły urodziny Hilarii.
A Walentyna zachorowała na zatrucie pokarmowe.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Z reszta nie tylko Walentynę męczyły mdłości.
pomimo choroby czuwała nad Dianą.
Nocne pobudki nie należały do najprzyjemniejszych.
Klarysa z czasem przyjęła przeprosiny Sylwii i zaoferowała opiekę nad małą, kiedy Sylwia będzie w pracy.
Długi z dnia na dzień rosły.
A niczego nieświadoma Diana dorastała.
Później poszła do szkoły, dzięki czemu Sylwia zmieniła pracę na lepiej płatną.
Jej mama bardzo chciała, aby los córeczki potoczył się lepiej niż jej własny.
Nadeszła zima.
Pewnego dnia od rana źle się czuła. Bolały ją płuca i ciężko jej się oddychało. Simka nie zważając na swój stan wyszykowała córkę do szkoły. Zastanawiała się nad pójściem do lekarza jednak wolała pójść do pracy, gdy wstała z kanapy nagle nie mogła złapać oddechu. Simka próbowała doczołgać się do drzwi, aby jej sąsiedzi pomogli, jednak niestety straciła przytomność, a po kilku godzinach zmarła. Sylwia żyła 35 lat.
Zdjecie pożegnalne Sylwii
(na górze znajdują się realne lata, a na dole lata w grze)
Niczego nieświadoma Diana wróciła ze szkoły. Kiedy ujrzała mamę w salonie zamarła ze strachu. Starała się ją obudzić, lecz bez skutku. Szybko pobiegła do babci Faustyny, która z kolei szybko wezwała karetkę.
Małą była zrozpaczona po utracie matki. Niedługo później zjawiła się pracownica opieki społecznej i zabrała małą do domu dziecka.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania.
Ostatnio zmieniony 30 lip 2016, 16:14 przez Dolce_Lamiya, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dawidowo
Klarysie się przytyło czy mi się wydaje? xD Faktycznie, powinna zacząć dbać o sylwetkę.
Ojej, te wszystkie dzieci są taaaakie urocze <3 Aczkolwiek Hilaria to nie wiem na kogo wyrośnie
XDDDDDDDDDDDDDD
Biedna Sylwia Sama z dzieckiem, choroba i do tego długi.
Śmierć? COOOOOOO?! O nie A co z Dianą? Rany, tak mi jej szkoda :/
Może ją ktoś zaadoptuje?
Ojej, te wszystkie dzieci są taaaakie urocze <3 Aczkolwiek Hilaria to nie wiem na kogo wyrośnie
XDDDDDDDDDDDDDD
Biedna Sylwia Sama z dzieckiem, choroba i do tego długi.
Śmierć? COOOOOOO?! O nie A co z Dianą? Rany, tak mi jej szkoda :/
Może ją ktoś zaadoptuje?
- Dolce_Lamiya
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 lis 2014, 8:33
Re: Dawidowo
Dziękuję Lenna za komentarz <3
Dziś ujrzymy historie:
- Bernarda Marchewki
- Bolesława Marchewki
- Henryka, Klarysy i ich dzieci
- Dezyderiusza, Iwony i Marii Por
Zapraszam do czytania
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Bernard rozpoczął przygodę ze studiami.
Na początku wynajmował mały pokoik w akademiku.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Bolesław natomiast kształcił się w kierunku kulinarnym.
Oraz w wolnych chwilach kończył pisanie książki.
Kiedy dowiedział się o śmierci Sylwii całkowicie zrzekł się praw do córki. Nie wzruszyło go nawet to, że małą trafiła do domu dziecka.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Walentynę nadal męczyły mdłości. Rodzice udali się z nią następnego dnia do lekarza, gdzie okazało się, że dziewczyna zachorowała na grypę żołądkową.
Hilaria stawała się piękna z dnia na dzień <3
Z racji, iż niedawno w Dawidowie otworzono siłownie, to pierwszą klientka byłą Klarysa, która chciała natychmiast zrzucić trochę zbędnych kilogramów. Skorzystała również z dostępnego tutaj gabinetu masażu.
Postanowiła także wybrać się na małe zakupy.
Walentyna aby zapomnieć o chorobie postanowiła posprzątać w domu oraz zadbać o ogród pod czujnym okiem taty.
Pewnego dnia niejaki Marian chcąc wyładować swoje niezadowolenie z dzisiejszego dnia kopnął w kosz państwa Marchewek, który przewrócił się wysypując zawartość ze środka. Henryk gdy to zobaczył kazał mu to sprzątnąć, ale Marian go się nie posłuchał. W wyniku tej sytuacji powstałą bójka.
- Wiesz tato. Myślałam, aby swoją przyszłość powiązać z fotografia, bo to jest takie interesujące, ale żeby dostać się na studia, o których marzę trzeba bardzo dużo się uczyć oraz mieć przynajmniej 5 wygranych konkursów z wysokim podium.
Hilaria chętnie przyswajała nowe umiejętności.
W domu zalęgły się karaluchy, ale złym pomysłem jest pryskanie środku przeciw karaluchom na dywan.
- Kochanie skoro tak bardzo ci zależy na tych studiach, to poszukaj, np. w internecie konkursów fotograficznych, bo uczysz się bardzo dobrze
Pewnej nocy do państwa Marchewek włamał się złodziej, lecz nie miał on żadnych szans, gdyż w domu był zainstalowany alarm antywłamaniowy.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Państwo Por spędzali ze sobą coraz więcej czasu.
Co nie oznacza, że nie zajmowali się Marią. Wręcz przeciwnie.
Jednak czas na hobby również się znalazł.
Po pewnym czasie wszystko zaczęło męczyć Iwonę, więc musiała z pewnych rzeczy zrezygnować, aby trzymać się na nogach.
Nadeszły urodziny Marii.
<3
- Kochanie, no dalej. Powiedz przeterminowany
Może jednak wypadałoby zacząć od prostych słów?
Okazało się, że państwo Por spodziewają się kolejnego dziecka.
Dezyderiusz uwielbiał spędzać czas z córeczką.
Nadeszła zima (szkoda, że nasza zima tak nie wygląda).
Iwona słyszała, że aby ich dom odwiedził Mikołaja należy upiec jego ulubione danie, czyli ciastka.
I tak się stało.
Spędziła z nim cały wieczór i zadawała wiele pytań.
Ów gość zostawił im w prezencie wieżę stereo.
Zima okazała się pełna niespodzianek. Na świat zawitała Joanna
Joanna Por
27.08.2015r.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania!
Już praca nad sywetką zakończona i cel został osiągniętyLenna pisze:Klarysie się przytyło czy mi się wydaje? xD Faktycznie, powinna zacząć dbać o sylwetkę.
Fakt. W Dawidowie dzieci nie są zbyt piękne, ale to zmienia się z wiekiem.Lenna pisze:Ojej, te wszystkie dzieci są taaaakie urocze <3 Aczkolwiek Hilaria to nie wiem na kogo wyrośnie
Dziś ujrzymy historie:
- Bernarda Marchewki
- Bolesława Marchewki
- Henryka, Klarysy i ich dzieci
- Dezyderiusza, Iwony i Marii Por
Zapraszam do czytania
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Bernard rozpoczął przygodę ze studiami.
Na początku wynajmował mały pokoik w akademiku.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Bolesław natomiast kształcił się w kierunku kulinarnym.
Oraz w wolnych chwilach kończył pisanie książki.
Kiedy dowiedział się o śmierci Sylwii całkowicie zrzekł się praw do córki. Nie wzruszyło go nawet to, że małą trafiła do domu dziecka.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Walentynę nadal męczyły mdłości. Rodzice udali się z nią następnego dnia do lekarza, gdzie okazało się, że dziewczyna zachorowała na grypę żołądkową.
Hilaria stawała się piękna z dnia na dzień <3
Z racji, iż niedawno w Dawidowie otworzono siłownie, to pierwszą klientka byłą Klarysa, która chciała natychmiast zrzucić trochę zbędnych kilogramów. Skorzystała również z dostępnego tutaj gabinetu masażu.
Postanowiła także wybrać się na małe zakupy.
Walentyna aby zapomnieć o chorobie postanowiła posprzątać w domu oraz zadbać o ogród pod czujnym okiem taty.
Pewnego dnia niejaki Marian chcąc wyładować swoje niezadowolenie z dzisiejszego dnia kopnął w kosz państwa Marchewek, który przewrócił się wysypując zawartość ze środka. Henryk gdy to zobaczył kazał mu to sprzątnąć, ale Marian go się nie posłuchał. W wyniku tej sytuacji powstałą bójka.
- Wiesz tato. Myślałam, aby swoją przyszłość powiązać z fotografia, bo to jest takie interesujące, ale żeby dostać się na studia, o których marzę trzeba bardzo dużo się uczyć oraz mieć przynajmniej 5 wygranych konkursów z wysokim podium.
Hilaria chętnie przyswajała nowe umiejętności.
W domu zalęgły się karaluchy, ale złym pomysłem jest pryskanie środku przeciw karaluchom na dywan.
- Kochanie skoro tak bardzo ci zależy na tych studiach, to poszukaj, np. w internecie konkursów fotograficznych, bo uczysz się bardzo dobrze
Pewnej nocy do państwa Marchewek włamał się złodziej, lecz nie miał on żadnych szans, gdyż w domu był zainstalowany alarm antywłamaniowy.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Państwo Por spędzali ze sobą coraz więcej czasu.
Co nie oznacza, że nie zajmowali się Marią. Wręcz przeciwnie.
Jednak czas na hobby również się znalazł.
Po pewnym czasie wszystko zaczęło męczyć Iwonę, więc musiała z pewnych rzeczy zrezygnować, aby trzymać się na nogach.
Nadeszły urodziny Marii.
<3
- Kochanie, no dalej. Powiedz przeterminowany
Może jednak wypadałoby zacząć od prostych słów?
Okazało się, że państwo Por spodziewają się kolejnego dziecka.
Dezyderiusz uwielbiał spędzać czas z córeczką.
Nadeszła zima (szkoda, że nasza zima tak nie wygląda).
Iwona słyszała, że aby ich dom odwiedził Mikołaja należy upiec jego ulubione danie, czyli ciastka.
I tak się stało.
Spędziła z nim cały wieczór i zadawała wiele pytań.
Ów gość zostawił im w prezencie wieżę stereo.
Zima okazała się pełna niespodzianek. Na świat zawitała Joanna
Joanna Por
27.08.2015r.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania!
Re: Dawidowo
Jestem ciekawa, co spotka Bernarda na studiach
Bolek tak mnie wkurza, taaak, ważniejsze gotowanie i pisanie niż zajęcie się córką, co z tego, że trafiła do domu dziecka
Już myślałam, że Walentyna ma chorobę jelit
Bijatyka pana Mariana z Henrykiem XDDDDDDDDDDDD
Karaluchy w domu? Szkoda, że nie mrówki
Dobrze, że mają alarm w domu, jeszcze by ten złodziej ukradł łóżko czy coś (albo jak u mnie, dywan. LOL)
Mała Marysia jest urocza
Ooo, Joasia Dużo coś tych dzieci ostatnio.
Bolek tak mnie wkurza, taaak, ważniejsze gotowanie i pisanie niż zajęcie się córką, co z tego, że trafiła do domu dziecka
Już myślałam, że Walentyna ma chorobę jelit
Bijatyka pana Mariana z Henrykiem XDDDDDDDDDDDD
Karaluchy w domu? Szkoda, że nie mrówki
Dobrze, że mają alarm w domu, jeszcze by ten złodziej ukradł łóżko czy coś (albo jak u mnie, dywan. LOL)
Mała Marysia jest urocza
PADŁAM XDDDDDDDDDDLepki pisze:- Kochanie, no dalej. Powiedz przeterminowany
Ooo, Joasia Dużo coś tych dzieci ostatnio.
- Dolce_Lamiya
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 lis 2014, 8:33
Re: Dawidowo
xDDLenna pisze:Już myślałam, że Walentyna ma chorobę jelit
I będzie jeszcze więcejLenna pisze:Ooo, Joasia Dużo coś tych dzieci ostatnio.
Z racji, iż mam trochę czasu umieszczam kolejną relacje (tym razem krótszą). Chcę również poinformować, że za kilka dni, tygodni w tym wątku "odcinki" będą pojawiały się trochę rzadziej, z tego względu iż planuję rozpocząć pewien wątek.
A teraz zapraszam!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Z racji iż Henryk tak jak wspominałem jest biologiem, to postanowił przygotować dla szkoły owadnik. Jednak pszczoły nie były chętne, aby mu w tym pomóc.
Mała Hilaria doczekała się swoich urodzin.
Walentyna również.
-Tato posłuchaj. Co z tego, że ta uczelnia znajduje się na zupełnie innym kontynencie. Toć są jeszcze statki. Chyba nawet takim dziadek Jan tutaj zawędrował.
Walentyna jednak nie przekonała ojca i wybrała się na inną uczelnię niż planowała.
Trochę obawiała się tego, czy po tym kierunku, który wybrała znajdzie prace. Nie była ona optymistką.
-Wiem, że to dobra decyzja. Nie zostawię tego tak. To mój obowiązek
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Bolesław po skończonych studiach kupił dom w Dawidowie.
Pierwsza noc w nowym domu.
Następnego dnia sim udał się na zakupy do H&M.
A później odwiedził nowe miejsca w swoim rodzinnym mieście.
-Miło mi pana poznać. Nazywam się Julianna
Rozmowa się na początku nie kleiła.
Lecz z czasem młodzi odkryli jak wiele mają wspólnych tematów.
-Najbardziej śmieszyła mnie ta modelka, która szła po wybiegu jak kaczka
Później zaczęły się częstsze rozmowy.
Bolesław jednak miał inne obowiązki - pracę.
Oraz nowe hobby.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania!
Re: Dawidowo
Piszesz o zastoju, a tymczasem wchodzę i widzę trzy nowe odcinki!
Mam nadzieję, że zdjęcie z urodzin Hilarii jest wyjątkowo niefortunne i normalnie wygląda lepiej.
To zdjęcie Diany jest przeurocze! To chyba najsłodsze simowe dziecko, jakie widziałam.
O, nie! Już jak napisałeś o mdłościach męczących Sylwię, podejrzewałam, że jest poważnie chora, ale nie spodziewałam się, że tak szybko odejdzie. Dobrze, że mała ma kochających dziadków, którzy na pewno się nią zaopiekują.
Na Bolesława brak mi słów, nawet się nie przejął losem tego biednego dziecka ani śmiercią Sylwii... <_< Mam nadzieję, że karman wróci i Bolesław pożałuje swoich decyzji.
Piszesz, że Hilaria piękniała z dnia na dzień, ale patrząc na to zdjęcie, jakoś tego nie zauważam.
Ile ta mała ma lat, że już myśli o studiach?
Szczęściarze, mogę policzyć na palcach jednej ręki przypadki, gdy policji udało się w mojej grze pojmać włamywacza. Zazwyczaj wygrywał bójkę ze stróżem prawa i uciekał, gdzie pieprz rośnie.
Uff, na szczęście Hilaria w kolejnej grupie wiekowej wyładniała.
Julianna, uciekaj! Nie zadawaj się z tym zwyrodnialcem. Mam nadzieję, że ich przelotna znajomość nie przerodzi się w nic więcej. <_<
Mam nadzieję, że zdjęcie z urodzin Hilarii jest wyjątkowo niefortunne i normalnie wygląda lepiej.
To zdjęcie Diany jest przeurocze! To chyba najsłodsze simowe dziecko, jakie widziałam.
O, nie! Już jak napisałeś o mdłościach męczących Sylwię, podejrzewałam, że jest poważnie chora, ale nie spodziewałam się, że tak szybko odejdzie. Dobrze, że mała ma kochających dziadków, którzy na pewno się nią zaopiekują.
Na Bolesława brak mi słów, nawet się nie przejął losem tego biednego dziecka ani śmiercią Sylwii... <_< Mam nadzieję, że karman wróci i Bolesław pożałuje swoich decyzji.
Piszesz, że Hilaria piękniała z dnia na dzień, ale patrząc na to zdjęcie, jakoś tego nie zauważam.
Ile ta mała ma lat, że już myśli o studiach?
Szczęściarze, mogę policzyć na palcach jednej ręki przypadki, gdy policji udało się w mojej grze pojmać włamywacza. Zazwyczaj wygrywał bójkę ze stróżem prawa i uciekał, gdzie pieprz rośnie.
- Kochanie, no dalej. Powiedz przeterminowany
Uff, na szczęście Hilaria w kolejnej grupie wiekowej wyładniała.
Julianna, uciekaj! Nie zadawaj się z tym zwyrodnialcem. Mam nadzieję, że ich przelotna znajomość nie przerodzi się w nic więcej. <_<
Re: Dawidowo
Uff, Hilaria jakoś wyładniała jak podrosła
I znowu studia zaraz po urodzinach XD
Ja mam jednak nadzieję, że spodoba jej się ten kierunek, co wybrała.
Chryste Panie XD Jaki ten dom Bolesława zarośnięty! Na ogrodnika mu zabrakło, czy lubi mieszkać w dziczy? (co w sumie by mi do niego pasowało)
Julianna wydaje się spoko Simką, szkoda tylko że zadaje się z takim zwyrodnialcem... zgaduję, że będą mieli romans i Bolek zostawi ją samą z dzieckiem czy coś w tym stylu XD Albo cudem się zakochają i się pobiorą.
I znowu studia zaraz po urodzinach XD
Ja mam jednak nadzieję, że spodoba jej się ten kierunek, co wybrała.
Chryste Panie XD Jaki ten dom Bolesława zarośnięty! Na ogrodnika mu zabrakło, czy lubi mieszkać w dziczy? (co w sumie by mi do niego pasowało)
Julianna wydaje się spoko Simką, szkoda tylko że zadaje się z takim zwyrodnialcem... zgaduję, że będą mieli romans i Bolek zostawi ją samą z dzieckiem czy coś w tym stylu XD Albo cudem się zakochają i się pobiorą.
- Dolce_Lamiya
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 lis 2014, 8:33
Re: Dawidowo
Bo teraz mam dużo czasu (chociaż chwilowo )Galcia pisze:Piszesz o zastoju, a tymczasem wchodzę i widzę trzy nowe odcinki!
U mnie kiedyś nastolatkowie od razu szli na studia, także xDGalcia pisze:Ile ta mała ma lat, że już myśli o studiach?
O tym zdążymy się jeszcze przekonać.Galcia pisze:Julianna, uciekaj! Nie zadawaj się z tym zwyrodnialcem. Mam nadzieję, że ich przelotna znajomość nie przerodzi się w nic więcej. <_<
W końcu musi jej sie spodobać, aby mieć pieniądze na utrzymanie.Lenna pisze:Ja mam jednak nadzieję, że spodoba jej się ten kierunek, co wybrała.
Wszystkie domy w Dawidowie na starcie były zarośnięte, bo miały przypominać opuszczoną wioskę czy jakoś tak xDLenna pisze:Chryste Panie XD Jaki ten dom Bolesława zarośnięty! Na ogrodnika mu zabrakło, czy lubi mieszkać w dziczy? (co w sumie by mi do niego pasowało)
Dziś nie będzie relacji, lecz pytanie + dołączona do pytania ankieta. Z racji, że w Dawidowie robi się coraz więcej simów, co wiąże się z opisaniem historii każdego z osobna, to postanowiłem decyzję zostawić czytelnikom.
Czy chcecie, aby w tym temacie był opisane losy każdej rodziny lub dalsze losy dzieci itp.? Decyzję pozostawiam Wam. Do tematu została dołączona ankieta lub jak ktoś chce, to może napisać post. Ankieta potrwa tydzień.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze <3
Re: Dawidowo
Uwielbiam twoją relacje, jest przekomiczna (to jak wspominasz o zabawach z pieskiem, ktory trzy zdjecia dalej umiera to po prostu majstersztyk)
Jedyne co mi się nie podoba to to co zrobiłeś z Dianą. Była taką ładną simką i miała fajny story line, to nie. Musiałeś. I co teraz z nią? Nie mogłeś jej dziadkom wcisnąć?! (
Ogólnie parę słów ode mnie - twoja relacja sprawia, ze mam ochotę włączyć simsy i grać nimi w nieskończoność, a potem wstawić to na forum <3 Na początku po prostu sobie czytałam to co tu tworzyłeś, ale teraz jestem fanką numer jeden
Jedyne co mi się nie podoba to to co zrobiłeś z Dianą. Była taką ładną simką i miała fajny story line, to nie. Musiałeś. I co teraz z nią? Nie mogłeś jej dziadkom wcisnąć?! (
Ogólnie parę słów ode mnie - twoja relacja sprawia, ze mam ochotę włączyć simsy i grać nimi w nieskończoność, a potem wstawić to na forum <3 Na początku po prostu sobie czytałam to co tu tworzyłeś, ale teraz jestem fanką numer jeden
- Dolce_Lamiya
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 lis 2014, 8:33
Re: Dawidowo
Jeszcze zobaczymyJoan pisze:Jedyne co mi się nie podoba to to co zrobiłeś z Dianą. Była taką ładną simką i miała fajny story line, to nie. Musiałeś. I co teraz z nią? Nie mogłeś jej dziadkom wcisnąć?! (
Jest mi bardzo miło <3 <3Joan pisze:Ogólnie parę słów ode mnie - twoja relacja sprawia, ze mam ochotę włączyć simsy i grać nimi w nieskończoność, a potem wstawić to na forum <3 Na początku po prostu sobie czytałam to co tu tworzyłeś, ale teraz jestem fanką numer jeden
A więc czas na podsumowanie ankiety. Zgodnie z Waszym wyborem postanowiliście, aby historie wszystkich simów z z Dawidowa były ukazane w tym temacie.
A teraz zapraszam do czytania
Dzisiaj będzie:
- Dalsze życie Bernarda Marchewki
- Dalsze życie Henryka i Klarysy Marchewki
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Pewnego nudnego dnia, Bernard postanowił wybrać się do miejscowego klubu studenckiego.
Poznał wielu nowych studentów m. in. Stefanię Paprykę.
- Słyszałeś o tym profesorze, który uczy fizyki? Ostatnio na zajęciach z głowy spadł mu tupecik i wszyscy ujrzeli jego łysą głowę.
Z racji, iż Bernard był miłośnikiem muzyki, to od razu zaczął grać na perkusji, niestety niezbyt umiejętnie.
Nawet niektórzy wrzucili mu kilka napiwków.
Po jakimś czasie Bernard za odłożone pieniądze za stypendium kupił gitarę.
Dzięki rozwijaniu swojego hobby dostał kartę do klubu muzycznego.
W klubie odbywał się konkurs taneczny. Bernard od razu wziął w nim udział.
Los sprawił, że Bernard konkurs wygrał, dzięki czemu mógł przez 10 minut skorzystać ze sprzętu muzycznego.
Z reszty zaoszczędzonych pieniędzy (stypendium, konkursy muzyczne) Bernard wynajął mieszkanie.
Postanowił z tej okazji zaprosić Stefanię do siebie.
Ten wieczór zapadł im w pamięć.
Sama Stefania zamieszkała z Bernardem oraz zmieniła wygląd.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
A co u Henryka i Klarysy?
Jakub miał urodziny.
Po czym wyruszył na studia.
A Klarysa odkryła, że spodziewa się kolejnego dziecka.
Hilarii nie szło zbyt dobrze w szkole.
Prace domowe uważała za największą karę życia.
Jednak ciężka praca daje z czasem efekty.
Państwo Marchewka przygarnęli psa.
Klarysa urodziła zdrowego chłopca - Macieja Marchewkę
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania!
Re: Dawidowo
Więc piszesz, że poznał Stefanię paprykę, taaaak? Niech zgadnę, za chwilę zostaną parą?
Bernard nawet jak się cieszy, wygląda, jakby był smutny.
No i proszę, wykrakałam! I już się do niego wprowadziła, no no no, nie tracą czasu.
Wow, kolejne dziecko? Już chyba wiem, jak Ci się udało tak szybko zaludnić całe otoczenie. Szkoda tylko, że Maciej też odziedziczył bliznę. Jak widać statystyka na pstrym koniu jeździ.
Bernard nawet jak się cieszy, wygląda, jakby był smutny.
No i proszę, wykrakałam! I już się do niego wprowadziła, no no no, nie tracą czasu.
Wow, kolejne dziecko? Już chyba wiem, jak Ci się udało tak szybko zaludnić całe otoczenie. Szkoda tylko, że Maciej też odziedziczył bliznę. Jak widać statystyka na pstrym koniu jeździ.
Re: Dawidowo
Sporo relacji do nadrobienia miałem ' -'
Wspaniale wygląda teraz dawidowo.
Ta toaleta wyglądała, jakby była bardzo mocno używana- to a porpos zatruć (tj. grupy żołądkowej, jak się okazało)
Ten, co janko muzykant xD
Smutno mi Diany, ale w sumie im więcej postaci, tym trudniej ogarnąć relację.
Kubuś, jaki poważny ufok.
Wspaniale wygląda teraz dawidowo.
Ta toaleta wyglądała, jakby była bardzo mocno używana- to a porpos zatruć (tj. grupy żołądkowej, jak się okazało)
Ten, co janko muzykant xD
Smutno mi Diany, ale w sumie im więcej postaci, tym trudniej ogarnąć relację.
Kubuś, jaki poważny ufok.
- Dolce_Lamiya
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 lis 2014, 8:33
Re: Dawidowo
Dziękuję za komentarze <3
Odpowiedzi jak zwykle w spoilerze.
[spoiler]
A w dzisiejszej relacji:
- Życie Jana i Faustyny Marchewki
- Życie mieszkańców Zatoki Źródlanej (za jakiś czas historia mieszkańców zostanie rozbita na poszczególne rodziny).
A teraz zapraszam do czytania!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Na wyspie pierwszy ślub postanowili wziąć Grzegorz i Halinka.
Na ślubie zjawili się tylko ich znajomi.
Na przodzie zasiedli Nikodem i Natalia Kiwi, zaś z tyłu Artur i Balbina Fasola.
Tutaj natomiast zasiedli Tadeusz i Celina Koper.
Potem młodzi pokroili tort, którego twórcą jest Balbina Fasola.
Artur, a ty opowiadaj o swoich zaręczynach, bo nic nie mówicie z Balbiną
Zabrałem ją do tego małego lasu nieopodal jeziora. Nawet pogoda sprzyjała. Balbinka przyjęła moje zaręczyny i za kilka miesięcy weźmiemy ślub.
Zgodnie z obietnicą Artur i Balbina wzięli ślub kilka miesięcy po zaręczynach. Powiedzieli sobie "Tak" w tym samym miejscu.
Później ich życie wróciło do normy. Balbina zaszła w ciąże. Młodzi wybudowali sobie dom naprzeciwko domu Nikodema i Natalii.
Jakiś czas później Balbina urodziła zdrowego chłopca - Maurycego.
Nawet zaczęli myśleć o drugim dziecku.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Jan i Faustyna na starość leniuchowali.
Lecz Faustyna nie odeszła na emeryturę tak jak Jan, ponieważ jej praca była jej pasją oraz związała się ze swoimi pracownikami.
Faustyna nie należy do tych osób, które na starość są poważne. Wręcz przeciwnie.
Staruszkowie nie porzucili nawet swoich hobby.
Rachunki z roku na rok rosły. Emeryci ledwo wiązali koniec z końcem.
Miłość między nimi, nigdy nie wygasła.
Faustynę nawet piorun nie zaprowadził do grobu. Twarda z niej babka.
Niektóre psy leniuchowały.
Inne rosły.
Zaś jeszcze inne przechodziły na drugą stronę. Żegnaj Drops.
Faustyna pewnego dnia postanowiła zaprosić synów ze swoimi rodzinami do siebie. Przyjęcie było świetne!
Ktoś postanowił się o kogoś upomnieć. Do Dropsa tego samego dnia dołączył Jan. Janek żył 67 lat.
Zdjęcie pożegnalne
(na górze znajdują sie lata w grze, a na dole lata realne).
Faustyna była załamana. Straciła miłość swojego życia. Wiedziała, że kiedyś do tego dojdzie, ale nie potrafiła się z tym pogodzić.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania.
Odpowiedzi jak zwykle w spoilerze.
[spoiler]
To było nawet zbyt przewidywalne XDGalcia pisze:Więc piszesz, że poznał Stefanię paprykę, taaaak? Niech zgadnę, za chwilę zostaną parą?
O liczbie dzieci w rodzinie decyduje kostka do gryGalcia pisze:Wow, kolejne dziecko? Już chyba wiem, jak Ci się udało tak szybko zaludnić całe otoczenie.
Dziękuję <3Lunon pisze:Wspaniale wygląda teraz Dawidowo.
Chodzi Ci o to, kto jest z kim i od kogo pochodzi? Na pierwszej stronie tematu są drzewa genealogiczne [/spoiler]Lunon pisze:Smutno mi Diany, ale w sumie im więcej postaci, tym trudniej ogarnąć relację.
A w dzisiejszej relacji:
- Życie Jana i Faustyny Marchewki
- Życie mieszkańców Zatoki Źródlanej (za jakiś czas historia mieszkańców zostanie rozbita na poszczególne rodziny).
A teraz zapraszam do czytania!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Na wyspie pierwszy ślub postanowili wziąć Grzegorz i Halinka.
Na ślubie zjawili się tylko ich znajomi.
Na przodzie zasiedli Nikodem i Natalia Kiwi, zaś z tyłu Artur i Balbina Fasola.
Tutaj natomiast zasiedli Tadeusz i Celina Koper.
Potem młodzi pokroili tort, którego twórcą jest Balbina Fasola.
Artur, a ty opowiadaj o swoich zaręczynach, bo nic nie mówicie z Balbiną
Zabrałem ją do tego małego lasu nieopodal jeziora. Nawet pogoda sprzyjała. Balbinka przyjęła moje zaręczyny i za kilka miesięcy weźmiemy ślub.
Zgodnie z obietnicą Artur i Balbina wzięli ślub kilka miesięcy po zaręczynach. Powiedzieli sobie "Tak" w tym samym miejscu.
Później ich życie wróciło do normy. Balbina zaszła w ciąże. Młodzi wybudowali sobie dom naprzeciwko domu Nikodema i Natalii.
Jakiś czas później Balbina urodziła zdrowego chłopca - Maurycego.
Nawet zaczęli myśleć o drugim dziecku.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Jan i Faustyna na starość leniuchowali.
Lecz Faustyna nie odeszła na emeryturę tak jak Jan, ponieważ jej praca była jej pasją oraz związała się ze swoimi pracownikami.
Faustyna nie należy do tych osób, które na starość są poważne. Wręcz przeciwnie.
Staruszkowie nie porzucili nawet swoich hobby.
Rachunki z roku na rok rosły. Emeryci ledwo wiązali koniec z końcem.
Miłość między nimi, nigdy nie wygasła.
Faustynę nawet piorun nie zaprowadził do grobu. Twarda z niej babka.
Niektóre psy leniuchowały.
Inne rosły.
Zaś jeszcze inne przechodziły na drugą stronę. Żegnaj Drops.
Faustyna pewnego dnia postanowiła zaprosić synów ze swoimi rodzinami do siebie. Przyjęcie było świetne!
Ktoś postanowił się o kogoś upomnieć. Do Dropsa tego samego dnia dołączył Jan. Janek żył 67 lat.
Zdjęcie pożegnalne
(na górze znajdują sie lata w grze, a na dole lata realne).
Faustyna była załamana. Straciła miłość swojego życia. Wiedziała, że kiedyś do tego dojdzie, ale nie potrafiła się z tym pogodzić.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania.
Re: Dawidowo
O nie :C Zawsze mi smutno, gdy głowa rodu umiera. Właściwie to od niego wszystko się zaczęło. Faustyna pewnie szybko się podniesie, mam nadzieje że jej dzieci o niej nie zapomną i będą często ją odwiedzać.
Btw może zajmiesz Faustynie jakoś czas i dasz jej no nie wiem.. nowy cel życiowy? Mogłaby na przykład odzyskać Dianę z sierocińca. Tak tylko mówię
Co do drugiej historii - widać, że się rozkręca. Poza tym podobają mi się te górskie, dzikie klimaty! Czekam na więcej, ciekawe co u nich wymyślisz.
poza tym - http://i.imgur.com/Xn0mB9R.jpg <3 <3 super zdjęcie.
Btw może zajmiesz Faustynie jakoś czas i dasz jej no nie wiem.. nowy cel życiowy? Mogłaby na przykład odzyskać Dianę z sierocińca. Tak tylko mówię
Co do drugiej historii - widać, że się rozkręca. Poza tym podobają mi się te górskie, dzikie klimaty! Czekam na więcej, ciekawe co u nich wymyślisz.
poza tym - http://i.imgur.com/Xn0mB9R.jpg <3 <3 super zdjęcie.
Re: Dawidowo
Co tak szybko te relacje XD
Bernard ledwo poznał babkę, już zamieszkala u niego, hoho, szybcy są
Klarysa i kolejne dziecko z blizną .-.
Piękny ślub Grzegorza i Haliny
Czy Halinka jest w ciąży? xD
TO ZDJĘCIE <3 <3
Jan i Faustyna mają takie fajne życie na emeryturze
O nieee, tak sielankowo a tu nagle śmierć Biedny Jan [*]
Bernard ledwo poznał babkę, już zamieszkala u niego, hoho, szybcy są
Klarysa i kolejne dziecko z blizną .-.
Piękny ślub Grzegorza i Haliny
Czy Halinka jest w ciąży? xD
TO ZDJĘCIE <3 <3
To ona nie była w ciąży już wcześniej? Wydawało mi się, że jeszcze zanim się zaręczyli... dobra, nie drążmy tegoLepki pisze:Później ich życie wróciło do normy. Balbina zaszła w ciąże. Młodzi wybudowali sobie dom naprzeciwko domu Nikodema i Natalii.
Jan i Faustyna mają takie fajne życie na emeryturze
O nieee, tak sielankowo a tu nagle śmierć Biedny Jan [*]
- El Bastardo
- Posty: 61
- Rejestracja: 15 gru 2013, 12:23
Re: Dawidowo
Matko, tylko mnie trochę nie ma, a tu już 5 odcinków...
8 lipca
Sylwia umarła? A co z tym jak mu tam, Bolkiem? Nie interesuje się swoim dzieckiem?
14 lipca
Bolek to świnia nie no, nie będę obrażać świń. Nie znoszę go, mam nadzieję, że Bernard będzie lepszym Simem.
18 lipca
Łał, Walentyna jest taka ładna <3
A jaką to decyzję podejmie Klarysa? Nie wiem, ale się domyślam. Julianna, nie daj się zwieść Bolkowi, zostawi cię jak Sylwię!
27 lipca
No, Bernard idzie jak burza! Nowa fryzura Stefanii - uwielbiam. Strasznie szybko posyłasz swoje nastolatki na studia.
Oo, będzie jeszcze jedno dziecko, fajnie
Piesek <3 Przypomina mi Jack Russel Terriera, ale nie jestem pewna.
Z tym dzieckiem też szybko poszło
Imię Maciek dobrze mi się kojarzy.
31 lipca
A tych z Wyspy to już nawet nie pamiętam. No ale panna młoda ładna.
Ej zaraz... ona jest pulchna, czy w ciąży?
Arturowi i Balbinie też się prędko zeszło, ledwie był ślub, a już o drugim dziecku mówią
Wesołe jest życie staruszka...
Ech, szkoda Dropsa.
Impreza!
Ej, Janek żył tylko 67 lat? Mało
No, czekam na ciąg dalszy. Wybacz, że tak krótko, ale próbuję swoją relację sklecić. Prolog już jest, zapraszam.
8 lipca
Sylwia umarła? A co z tym jak mu tam, Bolkiem? Nie interesuje się swoim dzieckiem?
14 lipca
Bolek to świnia nie no, nie będę obrażać świń. Nie znoszę go, mam nadzieję, że Bernard będzie lepszym Simem.
18 lipca
Łał, Walentyna jest taka ładna <3
A jaką to decyzję podejmie Klarysa? Nie wiem, ale się domyślam. Julianna, nie daj się zwieść Bolkowi, zostawi cię jak Sylwię!
27 lipca
No, Bernard idzie jak burza! Nowa fryzura Stefanii - uwielbiam. Strasznie szybko posyłasz swoje nastolatki na studia.
Oo, będzie jeszcze jedno dziecko, fajnie
Piesek <3 Przypomina mi Jack Russel Terriera, ale nie jestem pewna.
Z tym dzieckiem też szybko poszło
Imię Maciek dobrze mi się kojarzy.
31 lipca
A tych z Wyspy to już nawet nie pamiętam. No ale panna młoda ładna.
Ej zaraz... ona jest pulchna, czy w ciąży?
Arturowi i Balbinie też się prędko zeszło, ledwie był ślub, a już o drugim dziecku mówią
Wesołe jest życie staruszka...
Ech, szkoda Dropsa.
Impreza!
Ej, Janek żył tylko 67 lat? Mało
No, czekam na ciąg dalszy. Wybacz, że tak krótko, ale próbuję swoją relację sklecić. Prolog już jest, zapraszam.
Jesteśmy Ludem Wybranym - bogactwo dla nas, władza dla Beliara!
- Dolce_Lamiya
- Posty: 605
- Rejestracja: 10 lis 2014, 8:33
Re: Dawidowo
Dziękuję za komentarze <3
Odpowiedzi jak zwykle w spoilerze.
[spoiler]
Z racji, że nie wyrobiłem się z pewnym "projektem" na czas (a była to pierwsza rocznica Dawidowa), to zgodnie z moim postanowieniem "projekt" skończyłem i mogę go zaprezentować.
W związku z zakończeniem XIII rundy na pierwszej stronie tematu pod Spisem mieszkańców został udostępniony dokument ze spisem mieszkańców po rundzie XIII. Oprócz tego postanowiłem zebrać takie małe roczne statystyki. oto one:
Statystyki:
Łączna liczba simów: 119
Podział na płeć
Liczba kobiet: 56
Liczba mężczyzn: 63
Podział na grupę wiekową
Liczba emerytów: 2
Liczba dorosłych: 75
Liczba młodych dorosłych/studentów: 0
Liczba nastolatków: 10
Liczba dzieci: 15
Liczba małych dzieci: 14
Liczba niemowląt: 3
Najdłużej żyjący sim (lata realne):
Henryk Marchewka: ur. 20.05.2015r.
Najkrócej żyjący sim (lata realne):
Konstanty Koper: ur. 04.08.2016r.
Liczba małżeństw: 30
Liczba zwierząt (łącznie): 6
Liczba psów: 3
Liczba kotów: 3
Liczba zgonów (łącznie): 11
Liczba zgonów simów: 8
Liczba zgonów zwierząt: 3
W liczbie łącznej simów,zwierząt podziale na grupę wiekową, podziale na rodzaj zwierzęcia nie uwzględniono simów i zwierząt nieżyjących. Natomiast w liczbie małżeństw uwzględniono tych simów.
Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawione w tym temacie od roku.
Pozdrawiam serdecznie! <3
Odpowiedzi jak zwykle w spoilerze.
[spoiler]
Co do zdania na temat głowy rodu, to zgadzam się. Faustynę dzieci z tego co pamietam, będą odwiedzały jeszcze częście niż przedtem.Joan pisze:O nie :C Zawsze mi smutno, gdy głowa rodu umiera. Właściwie to od niego wszystko się zaczęło. Faustyna pewnie szybko się podniesie, mam nadzieje że jej dzieci o niej nie zapomną i będą często ją odwiedzać.
Na los, jaki ją spotkał nie mam już wpływu, bo zdjęcia są z przed roku.Joan pisze:Btw może zajmiesz Faustynie jakoś czas i dasz jej no nie wiem.. nowy cel życiowy? Mogłaby na przykład odzyskać Dianę z sierocińca. Tak tylko mówię
Joan pisze:poza tym - http://i.imgur.com/Xn0mB9R.jpg <3 <3 super zdjęcie.
Cieszę się, że zdjęcie się podobaLenna pisze:TO ZDJĘCIE <3 <3
Mam trochę wolnego czasu i nadrabiam xDLenna pisze:Co tak szybko te relacje XD
Chyba takLenna pisze:Czy Halinka jest w ciąży? xD
Dokładnie. Stwierdził, że dziecko nie jest jego, a nawet gdyby było, to i tak nie będzie jej wychowywał.Master Of Disaster pisze:8 lipca
Sylwia umarła? A co z tym jak mu tam, Bolkiem? Nie interesuje się swoim dzieckiem?
To dużo jak na simy [/spoiler]Master Of Disaster pisze:Ej, Janek żył tylko 67 lat? Mało
Z racji, że nie wyrobiłem się z pewnym "projektem" na czas (a była to pierwsza rocznica Dawidowa), to zgodnie z moim postanowieniem "projekt" skończyłem i mogę go zaprezentować.
W związku z zakończeniem XIII rundy na pierwszej stronie tematu pod Spisem mieszkańców został udostępniony dokument ze spisem mieszkańców po rundzie XIII. Oprócz tego postanowiłem zebrać takie małe roczne statystyki. oto one:
Statystyki:
Łączna liczba simów: 119
Podział na płeć
Liczba kobiet: 56
Liczba mężczyzn: 63
Podział na grupę wiekową
Liczba emerytów: 2
Liczba dorosłych: 75
Liczba młodych dorosłych/studentów: 0
Liczba nastolatków: 10
Liczba dzieci: 15
Liczba małych dzieci: 14
Liczba niemowląt: 3
Najdłużej żyjący sim (lata realne):
Henryk Marchewka: ur. 20.05.2015r.
Najkrócej żyjący sim (lata realne):
Konstanty Koper: ur. 04.08.2016r.
Liczba małżeństw: 30
Liczba zwierząt (łącznie): 6
Liczba psów: 3
Liczba kotów: 3
Liczba zgonów (łącznie): 11
Liczba zgonów simów: 8
Liczba zgonów zwierząt: 3
W liczbie łącznej simów,zwierząt podziale na grupę wiekową, podziale na rodzaj zwierzęcia nie uwzględniono simów i zwierząt nieżyjących. Natomiast w liczbie małżeństw uwzględniono tych simów.
Dziękuję za wszelkie komentarze pozostawione w tym temacie od roku.
Pozdrawiam serdecznie! <3
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości