Moja córeczka.

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 09 lis 2015, 10:29

Dziękuję za komentarze :)

Przed nam ostatni rozdział z tajemnicami. W następnym dowiecie się wszystkiego, a dokładnie, o tajemnicy Anny i Konrada, o tym, kim na prawdę jest.


ROZDZIAŁ 6


Po 3 tygodniach spotykania się Anny z Konradem, kobieta odrodziła się na nowo. Była szczęśliwa, być może…zakochana? Marysia została również wtajemniczona, że mama spotyka się z nim. Ania nie chciała dłużej tego ukrywać przed córką, gdyż stwierdziła, że skoro tak dobrze jej z Konradem, to chce podzielić się tym z jej największym skarbem, córeczką. Jak można się domyśleć dziewczynka była bardzo szczęśliwa, dlatego że polubiła Konrada, i fakt, że mógłby zostać w przyszłości jej tatą? Cieszyło ją bardzo. Zawsze chciała mieć ojca i teraz mogło to marzenie się spełnić. Honorata również była zadowolona, że jej bliska koleżanka ma kogoś u boku siebie.

Z racji, że jest taka piękna pogoda, a było już lato, wszyscy wybrali się nad morze. Marysia nie czekając dłużej, biegała wprost do wody. Natomiast kobiety opalały się, a mężczyźni odpalili grilla.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Mąż Honoraty również bardzo polubił Konrada. Można rzec, że stali się dobrymi kumplami.

*G* Nadal nie mogę uwierzyć, że nasza Anula spotyka się z kimś.

*K* Widzisz, Grzegorzu, kobiety potrafią zaskakiwać.

*G* Oj tak, żebyś wiedział. Ja z tą moją Honoratą, to mam nie jedne zaskoczenie, hehe.

*K* Wierzę…wierzę, Grzegorzu.


Obrazek


Obrazek


Niestety byłoby zbyt pięknie, gdyby ta sielanka trwała tak do końca. Ania idąc do publicznej toalety zauważyła, że Honorata namiętnie o czymś rozmawia z Konradem. Było to bardzo podejrzliwe. Owszem, wszyscy się lubili, ale taka rozmowa? Coś tu nie gra…


Obrazek


Obrazek


Ania chciała podejść bliżej, aby podsłuchać, o czym tak rozmawiają, ale Marysia przerwała jej plany.

*M* Mamusiu, co robisz? Nie wolno podsłuchiwać.

*A* Ooo, Marysiu, wystraszyłaś mnie. Mamusia nie podsłuchuje. Emm, czekałam na swoją kolejkę do toalety.

*M* Ale mamusiu, tu nikogo nie ma?

*A* Och, nawet nie zauważyłam…no już idź się jeszcze pobawić w piasku, a mamusia zaraz przyjdzie, dobrze?

*M* Dobrze.


Obrazek


Gdy Marysia pobiegła się bawić, Ania spojrzała w miejsce, gdzie Honorata i Konrad rozmawiali, lecz ich tam już nie było. Żeby nie wzbudzić podejrzeń, szybko załatwiła, co miała załatwić, i doszła do reszty.


Obrazek


Będąc już w domu, cały czas myślała o ich rozmowie.

*A* O co tu chodzi? O czym tak rozmawiali?


Obrazek


Gdy kobieta rozmyślała o tej całej sytuacji, zadzwonił telefon.

*K* Witaj skarbie, zostawiłaś u mnie torebkę w samochodzie – Ania była tak rozkojarzona, że zapomniała całkiem o torebce – Dzisiaj już nie dam rady podjechać, ale jutro z samego rana to zrobię, żebyś mogła dojechać do pracy, bo widzę, że kluczyki od samochodu w niej masz..

*A* Yyy, tak mam tam kluczyki… - grzebał w jej torebce? Tam są jej prywatne rzeczy i przez to, że ktoś tam mógł zaglądać, zestresowało to Annę – Wybacz, że zapytam, ale…grzebałeś mi w torebce?

*K* Emm, tak…musiałem znaleźć twój domowy numer, żeby się dodzwonić. Chciałem poinformować, że przyjadę rano, że dam te kluczyki i…

*A* Dobrze, nie tłumacz się już, rozumiem. Podjedź jutro rano, będę ci wdzięczna.

*K* No to do jutra. Pa, skarbie.

*A* Pa.



Obrazek


Obrazek


Obrazek


Kobieta była w szoku! Konrad grzebał w jej torebce, w jej telefonie! Bo tylko tam ma zapisany numer domowy. Bardzo nie lubi jak ktoś grzebie w jej rzeczach. Dobrze, że miała tam tylko klucze od samochodu, bo od domu zostawia pod kamieniem, który znajduję się koło domu. Ale i tak poczuła się dziwnie. Miała wrażenie, że mężczyzna przeglądał dokładnie zawartość jej torebki. Przeszłość jest dla niej jak cień, prześladuję ją. Grzebanie w jej rzeczach osobistych, może doprowadzić do poważnych konsekwencji, od których tak bardzo uciekała.


Nazajutrz z samego rana, Konrad przywiózł Ani torebkę. Nie zauważyła nic szczególnego, zachowywał się tak jak zawsze. Był miły i czuły… To nieco uspokoiło Anię. Cieszyło ją również, że nie zadawał dziwnych pytań odnośnie numerów z telefonu. W razie czego, gdyby przytrafiła się podobna sytuacja, od razu wykasowała numery, które mogłyby być dla Konrada podejrzliwe.

Czas nie staje w miejscu, więc zamiast rozmyślać, szybko zawiozła do szkoły Marysię, a ona sama pojechała do pracy.

Gdy Anna wychodziła z budynku czekała na nią Honorata.


Obrazek


*A* Honorata? Co ty tutaj robisz?

*H* A przyszłam do ciebie, w sumie po ciebie. Wybierzemy się na małą kawę?


Obrazek


*A* Wybacz, muszę pojechać po Marysię, już z godzinę siedzi w świetlicy.

*H* Oj tam, nic się nie stanie jak jeszcze chwilę posiedzi, a poza tym, może Konrad ją odbierze? Niech ci pomaga, jesteście razem i już czas podzielić obowiązki, nie sadzisz?

*A* Obowiązki? Odbierać Marysię? O czym ty mówisz Honorata? Jesteśmy razem, ale sobie nie wyobrażam, żeby odbierał moje dziecko ze szkoły…nie jesteśmy aż tak ze sobą, aby…


Obrazek


*H* Aniu, no proszę cię, ja tu wam kibicuję, małżeństwo wam wróżę, a ty mówisz o nim, jak o obcym? Kochana, wyluzuj, niech się chłop już teraz wykaże, a ty zajmij się swoją kumpelą.

*A* Może innym razem, teraz muszę na prawdę jechać po dziecko, nikt w szkole nie wie w ogóle, kim jest Konrad. Nie mam podpisane zgody, że może Marysię odbierać, tylko ty tam widniejesz, dlatego i tak nic z tego by nie było.

*H* Jeny, te zasady szkolne. No to, może jutro?


Obrazek


*A* Pogadamy innym razem, spieszę się, pa! - Ania nie chcąc dłużej rozmawiać na ten temat z Honoratą, wyminęła ją i na odchodne pożegnała się.


Obrazek


Anna córce czytała bajkę na dobranoc. Niestety nie mogła się skupić nad tym, co czytała, bo cały czas myślała o Honoracie i o tym, co mówiła.

*A* Zastanawia mnie, czemu Honorata tak naciskała, aby Konrad odebrał moje dziecko? – Anna zrobiła się coraz bardziej podejrzliwa w stosunku Honoraty, i niestety, Konrada.

*M* Mamusiu? O czym tak myślisz?

*A* A…o niczym, kochanie. Na czym skończyliśmy?

*M* Jak Aniela została oszukana przez swoją siostrę przyrodnią.

*A* Oszukana…nawet w bajkach jest zdrada – rozmyślała – Gdy Aniela dowiedziała się o kłamstwie siostry… - Anna kontynuowała czytanie bajki.


Obrazek


Obrazek


Gdy Marysia zasnęła, Anna spoglądała na córkę. Tak słodko, niewinnie spała. Kobieta czuła niepokój, obawiała się, że coś się wydarzy…

*A* Ja zawsze będę przy tobie kochanie, zawsze.


Obrazek


Tak, wiem, trochę się Simy opaliły :P :D

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Moja córeczka.

Postautor: Galcia » 09 lis 2015, 11:36

To Honorata ma męża?! :O Byłam pewna, że jest wyzwoloną singielką. :P
Ktoś tu nie używa kremu z filtrem. ;) Pisząc "ktoś" mam na myśli "wszyscy".
Ciekawe, jakie podejrzane telefony ma Anna w swojej komórce. :unsure:
Honorata jest strasznie nieodpowiedzialna. Teraz, kiedy wiem, że jest mężatką, dziwię się, że mąż jej nie zostawił. <_<
Czy... Honorata i Konrad chcą porwać Marysię? :O A może Marysia tak naprawdę nie jest córką Anny? Po tym odcinku w mojej głowie kłębi się tyle przepuszczeń, że nie wiem, jak wytrzymam do kolejnej relacji. :wat:
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lenna » 09 lis 2015, 13:44

Ale się przypiekli :D
O, nie spodziewałam się, że Honorata ma męża :wat:
Ania trochę zbytnio panikuje, teraz ona wydaje mi się podejrzana :D Strasznie mnie ciekawi o jakie numery telefonów chodzi...
Obrazek

Awatar użytkownika
Neonka
Posty: 112
Rejestracja: 15 sie 2015, 17:07

Re: Moja córeczka.

Postautor: Neonka » 09 lis 2015, 15:55

Też nei spodziewałam się, że Honorata ma męża. :D I też mi przyszło przez chwilę na myśl, że ona z Konradem chcą porwać Marysię, no ale...
Ogółem to wszyscy tam mają jakiegoś schiza :P Konrad jest zbyt nachalny, Honorata nieodpowiedzialna (bo ile Anna się z K spotyka? parę tygodni? i od razu ma jej dziecko odbierać ze szkoły? przecież, to właściwie obcy czł... sim), a Anna ma paranoje (może i uzasadnioną, dunno).

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lion » 10 lis 2015, 10:59

Mam mętlik w głowie :wat: Honorata i Konrad ewidentnie coś knują! Zastanawiam się teraz, czy wiedzą o czymś, co sprawia, że Ani może grozić niebezpieczeństwo i chcą ją chronić nie wzbudzając jej podejrzeń, czy też żadne z nich tak naprawdę nie jest jej przyjacielem i robią coś przeciwko niej. Niestety obawiam się, że druga opcja jest bardziej prawdopodobna :(
Mam nadzieję, że prędko wstawisz kolejną relację! Jestem strasznie ciekawy, o co w tym wszystkim chodzi.

Abstrahując od samej fabuły, bardzo podobają mi się zdjęcia z pobytu nad morzem ;)

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 10 lis 2015, 16:36

Dziękuję za komentarze :)

Postaram się dać szybciej, na pewno w tym tygodniu będzie :)

LION dziękuję :)

Awatar użytkownika
Guuki
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Wybitny Reżyser
Wybitny Reżyser
Fotograf
Fotograf
Posty: 2727
Rejestracja: 28 lis 2013, 20:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Guuki » 12 lis 2015, 10:39

Też mnie zastanowiły te podejrzane dla Konrada numery w telefonie Ani. :P
Nieźle się wszyscy przypiekli na tym śłońcu, hah.
I poznaliśmy nowego bohatera - męża Honoraty. Ciekawe czy w następnych relacjach będzie miał jakąś znaczącą rolę w całej opowieści.
Robi się coraz ciekawiej. Dobrze, że teraz wszystko będzie się wyjaśniać. Mamy tyle pytań... Przez 6 relacji same zagadki i niewyjaśnione rzeczy. :D
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 12 lis 2015, 15:20

Dziękuję za komentarz :)

Co do telefonów, to nie będzie o tym mowa w relacji, bo to teraz nie najważniejsze...

Zapraszam na rozdział, który wszystko wyjaśni! :)


ROZDZIAŁ 7


Ania i Marysia jadły śniadanie. Dzisiaj dzień wolny od szkoły, bo sobota, ale Ania miała duże zaległości w pracy. Przez ostatni tydzień ciężej jej było wszystko ogarnąć. Cały czas miała mętlik w głowie. Wciąż myślała o Konradzie i Honoracie… Jednak zauważyła, że to nie ma większego sensu…przez to nie mogła dobrze funkcjonować, a mając dziecko, nie może sobie pozwolić na zaniedbywanie obowiązków. Dzisiaj obiecała sobie, że po pracy, którą musiała nadrobić w domu, spędzi miło dzień z Marysią, taki miły czas matki z córką. Dzisiejszego dnia również jest festyn i Marysia wolała iść na niego, niż spędzić czas w domu. Dlatego bardzo prosiła mamę, aby z nią na niego pojechała. Kobieta, żeby nie zrobić przykrości córce zgodziła się, pomimo że nie miała ochoty.

*A* Tylko za długo tam nie będziemy, dobrze?

*M* Dobrze mamusiu, ja i tak się cieszę, że chociaż na trochę pojedziemy.


Obrazek


Gdy Anna była z Marysią już na miejscu kobieta osłupiała, gdy zobaczyła, z kim romansuje Honorata! Po pierwsze, że w ogóle romansuje, a po drugie, że z tym człowiekiem, którego unikała przez tyle lat!

*M* Mamusiu, co się stało?


Obrazek


Obrazek


*A* Córeczko, szybko musimy wracać do domu, mamusia ci później wszystko wytłumaczy, dobrze?

*M* Ale festyn, nawet nie zjadłam waty cukrowej.


Obrazek


Obrazek


Kobieta nie słuchała już dłużej córki i zaprowadziła ją do samochodu, po czym szybko wyruszyły do domu.

*A* Marysiu, spakuj swoje wszystkie rzeczy, zabawki weź tylko te ulubione.

*M* Ale dlaczego? Mamusiu, co się dzieje?


Obrazek


*A* Nie teraz kochanie, później ci wszystko wytłumaczę.

*M* Mamusiu, boję się.

*A* Córeczko, ufasz mi?

*M* Tak mamusiu, ufam.



Obrazek


Obrazek


Spakowane wyjechały do innego domu. Na razie nie mają zbyt wystarczająco pieniędzy, aby wyjechać po za kraj. Dlatego zmieniły chociaż miejsce zamieszkania. Gdy telefon zadzwonił, kobieta cała się zestresowała. Nie wiedziała czy odebrać? Nie chciała na razie robić żadnych podejrzeń, ale też nie chciała z nikim rozmawiać.


Obrazek


Jednak w końcu odebrała.

*K* Witaj, skarbie. Może jednak dasz się namówić na festyn? Myślę, że Marysia bardzo by się ucieszyła.

*A* Witaj. Wybacz, ale nie damy radę przyjechać, boo…Marysia ma gorączkę.


Obrazek


*K* Oj, to ja przyjadę w takim razie do was.

*A* NIE! Tzn., nie…wolę, aby Marysia odpoczęła. Spotkamy się innym razem.

*K* Okeej, czy na pewno wszystko w porządku? – niestety dało się wyczuć drżący głos kobiety – Skarbie, jeśli coś się dzieję chciałbym ci pomóc. Czy na pewno wszystko dobrze?


Obrazek


*A* Nie, nie jest dobrze – Anna nie wie, co ma robić, dlatego poddała się i chce pomocy Konrada, tylko jemu może ufać, Honoracie już nie może. Chociaż nie wie czy do końca może, ale komu jak nie jemu? Została z tym wszystkim sama… – Wyprowadziłyśmy się, napiszę ci nowy adres i przyjedź proszę.

*K* Wyprowadziłyście się?!

*A* Wszystko ci wyjaśnię, ale jak przyjedziesz, to nie jest rozmowa na telefon.


Obrazek


Nie czekając na odpowiedź, Ania szybko się rozłączyła, a potem napisała Konradowi wiadomość zawierającą nowy adres zamieszkania.

*M* Mamusiu, co teraz będzie?

*A* Kochanie, musimy wyjechać. Nie mogę ci teraz tego wyjaśnić, ale zaufaj mamusi, dobrze?


Obrazek


Anna widząc strach w oczach dziewczynki, wzięła ją na kolana i przytuliła.

*A* Nie pozwolę, aby stało się coś złego. Pamiętaj, że jestem przy tobie i zawsze tak będzie.

*M* Kocham cię mamusiu.

*A* Och kochanie, ja też cię kocham, nawet nie wiesz jak bardzo.


Obrazek


Nieco później Konrad przyjechał do Anny. Kobieta poprosiła, aby córeczka w drugim pokoju się pobawiła, żeby mogła z nim na spokojnie porozmawiać.

*K* Mów, co się stało? Dlaczego się wyprowadziłaś? Jesteś cała roztrzęsiona…

*A* Usiądź proszę.


Obrazek


*A* Proszę… wysłuchaj mnie i nie przerywaj, dobrze?

*K* Dobrze, mów skarbie.

*A* Nie nazywam się Anna tylko Natalia. Kiedy miałam 17 lat uciekłam z domu. Moi rodzice nigdy mną się nie przejmowali, woleli żyć inaczej. Prosto mówiąc, interesowała ich tylko wódka. Nie wytrzymałam tego wszystkiego i uciekłam. Niestety ja głupia, naiwna zaufałam pewnemu mężczyźnie…od tego momentu zaczął się koszmar. Ten mężczyzna to właściciel burdelu. Wywiózł mnie do innego miasta i…przepraszam, ciężko mi o tym wszystkim mówić…

*K* An-Natalio, ja…


Obrazek


Obrazek


*A* Daj mi dokończyć, chcę mieć to za sobą. Byłam jego prywatną zabawką, ale też udostępniał mnie innym. Byłam prostytutką. Pewnej nocy on się upił, nie kontrolował siebie i mnie wykorzystał, bez zabezpieczenia. Gdy dowiedział się, że jestem w ciąży…chciał, abym usunęła. Ja…ja nie potrafiłam, już wtedy kochałam tą istotkę. Nie mogłam pozwolić, aby moje dziecko ucierpiało przez moją głupotę. Gdybym nie zaufała mu, to by nigdy do tego nie doszło.

Miałam zaufanego klienta. On nie uprawiał ze mną seksu, on po prostu chciał, abym z nim rozmawiała, była kobietą wsparcia. Wiedział o mojej przeszłości i nie raz chciał mi pomóc, ale nigdy się na to nie godziłam, bo wiedziałam, że on, Tomasz, mnie znajdzie, a wtedy zabije bez zastanowienia. Bałam się. Jednak tym razem byłam w ciąży i musiałam dbać o to, aby nic się nie stało mojemu dziecku. Pomógł mi uciec.

I tak jestem tutaj, w tym mieście. Ukrywam prawdziwą tożsamość, aby nie mógł mnie znaleźć. A teraz się dowiedziałam, że moja przyjaciółka, Honorata, się z nim spotyka. Widziałam ich na festynie, i dlatego uciekłam.


Obrazek


Obrazek


*K* Natalio. Ja…znam twoją przeszłość.

*N* Znasz? Nie rozumiem…jak to znasz?

*K* Spokojnie. Mi możesz zaufać. Ja…ja też byłem twoim klientem. Od tego pierwszego razu naszego, wiedziałem, że muszę być z tobą. Zakochałem się w tobie. On też cię szukał i wynajął mnie, abym jemu pomógł.

*N* Jak to…ty…ty draniu! Teraz wiem, dlaczego ciebie skądś kojarzyłam! Jak mogłeś, jak mogłeś…!



Obrazek


Obrazek


*K* Poczekaj! Proszę, wysłuchaj mnie.


Obrazek


To nie tak, ja nie chciałem ciebie skrzywdzić. Z początku szukałem ciebie razem z nim i to on doprowadził nas do Honoraty. Ona też w tym siedziała, bo tak jak ciebie, zbajerował i ją. Poszła na jego puste słowa i wrobiła cię. Ale ja, kiedy cię odnalazłem, już wtedy wiedziałem, że kończę z nimi współpracę. Ja chcę być z tobą, z Marysią. Kocham was i nie pozwolę…


Obrazek


Obrazek


W tym momencie ktoś zapukał. Konrad postanowił otworzyć drzwi. Wtedy do pomieszczenia wszedł ON.

*N* Tomasz.


Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lenna » 12 lis 2015, 15:41

O. Mój. Boże! :wat:
Żal mi Anny, to znaczy Natalii, przez ile ona musiała przejść! :(
A Konrad jest w porządku, skoro się w niej zakochał...
Głupia Honorata <_<
Czekam z niecierpliwością na następną część :O
Obrazek

Awatar użytkownika
Mint
Posty: 312
Rejestracja: 20 sie 2014, 14:53

Re: Moja córeczka.

Postautor: Mint » 12 lis 2015, 17:32

Nie wiem, czy już kiedyś tu komentowałem, ale czytam na bieżąco relacje i.........WOW. :O Niezła. :O To wyjaśniło się zachowanie An...Natalii, Honoraty i Konrada. Nie mogę się doczekać na następną część.

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Moja córeczka.

Postautor: Galcia » 12 lis 2015, 18:14

:O

Pierwsza rzecz, którą muszę napisać: Honorata jest kompletną idiotką, że spotyka się z Tomaszem w miejscu publicznym, i to na festynie, na który przychodzą wszyscy mieszkańcy. :P
W pierwszym momencie pomyślałam, że Konrad okaże się policjantem, który chce złapać Tomasza, dlatego zbliżył się do Natalii. :D
Muszę się przyznać, że jak czytałam historię Natalii, było mi jej żal, ale niewiele jest mnie w stanie w życiu zaskoczyć, więc moją reakcją było tylko "ojej, miała laska przerąbane", ale gdy przeczytałam, że Konrad był jej dawnym klientem itd., szczęka opadła mi do ziemi. :O To było chore.

Jestem szalenie ciekawa, jak dalej potoczy się ta historia. :aww:
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lion » 12 lis 2015, 19:13

O kurcze, świetnie to wszystko wymyśliłaś!
Honorata okazała się być strasznie parszywa. Nic jej przy tym nie usprawiedliwia - Natalia była młoda i zupełnie sama, mogła być zagubiona i zaufać niewłaściwej osobie, ale Honorata? Dorosła, zamężna kobieta zdecydowanie powinna być mądrzejsza!
Konrad na dłuższą metę wydaje się mieć problemy z psychiką - uczucie którym obdarzył Natalię wydaje się być bliższe obsesji niż miłości. Aczkolwiek sam do końca nie wiem, co o tym wszystkim myśleć...
Zastanawiam się teraz, jak Tomasz znalazł Natalię pod nowym adresem :O Podłożył jej urządzenie szpiegujące, gdy ta zostawiła torebkę w aucie Konrada? Ktoś ją szpiegował? A może to Konrad ją wydał?!

Już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co będzie dalej!

Awatar użytkownika
Guuki
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Wybitny Reżyser
Wybitny Reżyser
Fotograf
Fotograf
Posty: 2727
Rejestracja: 28 lis 2013, 20:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Guuki » 12 lis 2015, 21:20

Jako administrator forum niestety muszę upomnieć, że treść tej relacji jest dość nieodpowiednia. Seks bez zabezpieczeń, prostytucja... Tu zaglądają głównie osoby niepełnoletnie i zgodnie z regulaminem chcielibyśmy unikać tutaj takich tematów. :P
A jako czytelnik muszę napisać, że naprawdę zaskoczyłaś! Niezły zwrot akcji, hah, w życiu bym się tego nie spodziewał. Wyjaśniła się cała przeszłość Ani/Natalii, wiemy kim jest Konrad, Honorata też ma tu swój spory udział. Nieźle, naprawdę nieźle. :D
Z niecierpliwością czekam na kolejne relacje.
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 13 lis 2015, 9:11

Dziękuję za komentarze :)

Cieszę się, ze zaskoczyłam Was ;)

GUUKI, ups, przepraszam... Myślałam, że to nie temat tabu, tym bardziej, że młodzież/nastolatkowie powinni uważać na tego typu rzeczy, bo to się zdarza, tym bardziej, że ostatnio dość często...
Będę miała to na uwadze ;)

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 19 lis 2015, 8:50

ROZDZIAŁ 8


Pierwszy raz, od tylu lat, Natalia widzi się z Tomaszem, z koszmarem przeszłości…

*T* Myślałaś, że cię nie odnajdę? Owszem, parę latek to trwało, ale jak obiecałem tak jestem.

*N* Jesteś bydlakiem! Dlaczego nie możesz nas zostawić?!

*T* Spokojnie, nie unoś się. Gdzie jest moja córka?


Obrazek


Obrazek


W tym momencie do pokoju weszła Marysia.

*M* Córka?


Obrazek


*T* O, tu jesteś. Tak, jestem twoim tatusiem.

*N* Zamknij się – wysyczała przez zaciśnięte zęby.


Obrazek


Konrad nie mógł dłużej tego znieść. Zastanawiało go również skąd wiedział, gdzie ich szukać? Dlatego wtrącił się do rozmowy…

*K* Skąd wiedziałeś, że tu jesteśmy?

*T* Konradzie, nie jestem głupi. Wiedziałem, że tą @#$% kochasz. Twój samochód mnie tu doprowadził. Czułem, że mnie oszukasz, dlatego sam musiałem zadziałać. Miało to inaczej wyglądać i nieco później, ale zauważyłem, że nie idziecie moim tokiem myślenia.


Obrazek


*M* Mamusiu, boje się.

*N* Chodź kochanie do mnie. Nie przy Marysi, proszę, ona o niczym nie wie.


Obrazek



Do domu również weszła Honorata.

*H* Witam wszystkich.

*N* Honorata.

*H* Witaj, kochana.

*N* Jak mogłaś? Myślałam, że jesteś moją przyjaciółką, że mogę tobie ufać, a ty zwyczajnie mnie oszukałaś!

*H* Oj daj spokój, ten mój mąż, jakie z nim nudne życie. Nie to, co Tomasz. A ty, sorry Natalko, ale miałam cię już powoli dosyć. Wiecznie przykładna mamusia, siedząca w domku. Już działałaś mi na nerwy.

*T* Honorata, zabierz Marysię.

*H* Oczywiście.


Obrazek


*K* Nikt nie zabierze Marysi!

*A* Nie zbliżaj się do niej, @#$%^&! Nie pozwolę, abyście mi zabrali córkę!

*T* Tej córeczki nie powinno być, wiesz o tym, prawda? Jednak ty Natalia, jak to ty i dzięki tobie, ona idzie w moje ręce.


Obrazek


Obrazek


*K* Zostaw ją, chyba, że chcesz zginąć.

*N* Ko-Konradzie…c-co ty robisz?- Natalia jest w szoku, że Konrad posiada broń.

*K* Natalio, zabierz Marysię – bez zastanowienia wyszła z dziewczynką do innego pomieszczenia.


Obrazek


*K* To już koniec, tym razem zagrasz w moje karty.

*T* Hehe, jaki ty głupi. Myślisz, że mi tu wymachniesz pukawką i ja się ciebie będę słuchać?

*H* Aaa!


Obrazek


Gdy Tomasz chciał wyjąć broń, w tym momencie Konrad strzelił. Jednak mężczyzna nie zabił Tomasza, a strzelił w nogę, to było ostrzeżenie.

*K* Zostaw je, inaczej następnym razem trafię w serce.

*T* Nie wywiniesz się z tego. Wiesz, kim jestem.

*K* Wiem, ale ja jestem lepszy.


Obrazek


Konrad wywiózł Natalię i Marysię. Wyjechali do innego miasta, a dokładnie do Sunset Valley, do prywatnego domu Konrada.
Z racji później godziny, kobieta położyła córkę spać. Marysia miała tyle emocji, że Natalia chciała, aby się dziewczynka wyciszyła. Z początku ciężko było jej zasnąć, ale zmęczenie wygrało.

*N* W końcu śpi.

*K* To dobrze.

*N* Co teraz będzie? On nie odpuści.

*K* Nic nie będzie. Marysia zapomni, a my stworzymy szczęśliwą rodzinę.

*N* To się nie uda, on nas znajdzie i wtedy…

*K* Nie znajdzie, bo nie będzie szukał. Obiecuję, że teraz już się nie musisz go obawiać.

*N* Dopóki nie zamkną go, ja nie będę spokojnie żyć. Trzeba zadzwonić na policję.

*K* Zrozum, że to większa sprawa. Nie możemy teraz od tak zadzwonić na policję, bo to tylko pogorszy sprawę. Pozwól mi się tym zająć, jeszcze będzie ukarany, zobaczysz.

*N* Dobrze.


Obrazek


Obrazek


*K* Kocham cię, Aniu.

*N* Ja też cię kocham, Konradzie.


Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lion » 19 lis 2015, 15:20

Niby krótki rozdział a tyle emocji! Dobrze, że to nie Konrad wydał Natalię. To znaczy, że nie zrobił tego świadomie...
Obawiam się, że teraz Tomasz poczuje, iż jego duma została urażona. Przez to może stać się jeszcze bardziej niebezpieczny.
Jestem strasznie ciekawy finału całej historii!

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lenna » 21 lis 2015, 16:32

Guuki pisze:Jako administrator forum niestety muszę upomnieć, że treść tej relacji jest dość nieodpowiednia. Seks bez zabezpieczeń, prostytucja... Tu zaglądają głównie osoby niepełnoletnie i zgodnie z regulaminem chcielibyśmy unikać tutaj takich tematów. :P
A nie wystarczyłoby po prostu dodanie do nazwy tematu +16 czy coś takiego? No, nawet 16 wydaje mi się przesadą, wystarczyłoby 12, jakby ktoś chciał zrobić fotostory dla starszych czytelników, to wydaje mi się, że takie coś byłoby dobrym rozwiązaniem :P Młodsi czytelnicy wchodziliby na własną odpowiedzialność.

Co do odcinka:
Trochę dziwne mi się wydaje - Tomasz myślał że tak ot, po prostu przyjedzie i zabierze sobie Marysię? -.-
Nie spodziewałam się tego po Konradzie :O
Ucieczka to chyba nie jest dobre rozwiązanie... W każdym bądź razie nie mogę się doczekać, by dowiedzieć się, jak to się zakończy ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 23 lis 2015, 8:27

Dziękuję za komentarze :)

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Moja córeczka.

Postautor: Galcia » 24 lis 2015, 9:20

Czemu Tomasza tak interesuje córka, hę? -.- Odezwał się w nim instynkt tacierzyński, czy może z Marysi tez chce zrobić panienkę do towarzystwa?
Honoracie życzę jak najgorzej. :angry: Jak kogoś nie lubisz, to się z nim nie zadajesz, a nie niszczysz mu życie. Niech Tomasz ją sobie weźmie i zrobi z niej burdelmamę, tylko do tego się nadaje. Szczerze mówiąc, miałam nadzieję, że Konrad ją zastrzeli. soft9
No, no, to się porobiło. :O Jestem szalenie ciekawa, jak to wszystko się skończy.
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 24 lis 2015, 9:37

Dziękuję za komentarz :)

Na pewno emocje się jeszcze pojawią ;)


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości