Moja córeczka.

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lenna » 21 paź 2015, 18:00

Konrad wydaje mi się coraz bardziej dziwny soft9 Wprasza się na obiad, i potem jeszcze to przyglądanie się jej soft9
Na jej miejscu bym na niego uważała xD

Niedobra ja muszę wytknąć błędy :P
diamond5 pisze:Ania spotyka się z koleżanką ze sąsiedztwa
z sąsiedztwa, nie „ze”
diamond5 pisze:Jednak brakuje jej czasem zabawy z kimś i po szkole. Jednak wie, że mama nie pozwala jej, aby do kogoś szła czy też zapraszała do siebie.
Powtórzenie
diamond5 pisze:Wieczór. Jak zwykle Ania przeczytała bajkę córce i położyła ją spać, a potem zabrała się za porządki. Gdy tak Anna sprzątała, zaczęła myśleć o tym, co jej koleżanka powiedziała.

*A* Honorata ma rację, nie powinnam wszystkiego zabraniać Marysi. Moja troska jest zbyt przesadna. Pozwolę jej chodzić do koleżanek.

Nazajutrz, podczas śniadania, mama zagadała do Marysi w sprawie koleżanki. Pozwoliła dziewczynce jechać po szkole na dwie godziny pobawić się do Oli. Córka bardzo się ucieszyła.

Z racji, że Marysia była u swojej koleżanki, Ania skorzystała z wolnej chwili i pojechała na zakupy. Jak można było się domyśleć, spotkała Konrada.

*K* Witam cię, Aniu. Jesteś sama?

*A* O, witam, Konradzie. Tak, córka jest u koleżanki.
Co ty z tymi koleżankami :D
diamond5 pisze:Wydanie, komukolwiek, swojej tajemnicy może przynieść poważne konsekwencje.
Niepotrzebne przecinki ;)

Ale ogółem, nie licząc błędów powyżej i paru dziwnie zbudowanych zdań, było dobrze ^^
Obrazek

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Moja córeczka.

Postautor: Galcia » 21 paź 2015, 20:09

Wow, doszło już do tego, że Ania nie chce wychodzić z domu, bo boi się, że spotka Konrada? :unsure:
Moim zdaniem opowiedzenie jakiejś zaufanej osobie (na przykład Honoracie) o przeszłości dobrze by Ani zrobiło. Nie można mieć całe życie przed wszystkimi sekretów, trzeba mieć kogoś, na kim można się oprzeć w trudnych chwilach. ;/
Ta ryba w telewizji. :haha:
Konrad chyba naprawdę jest stalkerem. <_< Ile jeszcze razy ma zamiar "przypadkowo" wpaść na Anię w sklepie? I to wpraszanie się do domu... Nie podoba mi się.
Współczuję jej, każdy próbuje ją na siłę wyswatać - Marysia, Honorata, no i sam Konrad też jest trochę nachalny. :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Guuki
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Wybitny Reżyser
Wybitny Reżyser
Fotograf
Fotograf
Posty: 2727
Rejestracja: 28 lis 2013, 20:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Guuki » 21 paź 2015, 21:15

Konrad naprawdę zaczyna przerażać. soft9
Dobrze, że Ania sobie pogadała z przyjaciółką, która zwróciła uwagę na jej nadopiekuńczość. Dzięki temu Marysia mogła spędzić czas u koleżanki. Oby w kwestii mężczyzny Ania też się posłuchała. Wtedy ten cały Konrad może by się w końcu odczepił. :P
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 22 paź 2015, 9:22

Dziękuję za komentarze :)

Lenna myślę, że troszkę się czepiasz. Nie jestem alfą i omegą, i nie będę. Już wcześniej pisałam, że nie jestem dobra w pisaniu. Już długo nie pisałam z interpunkcją, ale dla Was, żeby się lepiej czytało, przypomniałam sobie to i owo. Wiem, że dalej robię błędy i zapewne będę je robiła, bo specem od tego nie jestem. Jednak uważam, że nie robię aż takich, żeby mi je za każdym razem wytykać. Jak tak patrzę na inne fotorelacje, gdzie zauważam nie jedne błędy (Ty też je popełniasz), gdzie niektórzy w ogóle np. nie używają interpunkcji (jak to bywało i u mnie na początku), to jakoś nie zauważyłam, abyś tak ich upominała.
Oczywiście bardzo, ale to bardzo dziękuję za pomoc. Dzięki Waszym pouczeniom staram się pisać lepiej, poprawniej. I dobrze mi z tym :D
Tylko robi się to już trochę przytłaczające, bo za każdym razem, jak czytam od Ciebie komentarz, to mam pouczenie. Niekiedy nie słusznie, np. tutaj ,,Wydanie, komukolwiek, swojej tajemnicy może przynieść poważne konsekwencje." Postawiłam te przecinki, bo chciałam zaznaczyć to słowo, a nie czytając jednym ciągiem. Może nie powinnam, jednak jak pisze fotorelację, to lubię dodawać takie znaczniki, smaczki, żeby z obrazować to, co chcę przekazać. Stąd niektóre przecinki. Tak samo było w poprzedniej relacji z przecinkiem przed kto.

Ja rozumiem, gdybym robiła takie byki, że aż razi w oczy (takie jak na początku robiłam), to rozumiem pouczenie. Jednak, jak już pisałam, chyba AŻ tak źle nie piszę, aby dostawać za każdym razem upomnienie?

Chciałabym, żebyś skupiła się na tym, co chce przekazać w fotorelacji, a nie na szukaniu błędów :(

Powtórzenia, no zdarzyły się, przepraszam za nie...

Mam nadzieję, że nie uraziłam Ciebie, że taki odzew zrobiłam. Jak tak to przepraszam.



A może się jednak mylę i źle się czyta moje fotorelacje? Może Lenna ma racje i robię takie błędy, że przeszkadzają w czytaniu?
:unsure:

Galcia tutaj akurat nie bała się Konrada, tak po prostu nie miała ochoty wyjść ;) Hehe, mnie ta ryba też rozbawiła :D


Zapomniałam Wam wcześniej napisać, że rozdziałów będzie 10 + zakończenie.
Powoli się będzie wszystko wyjaśniać. Konrad ma swój cel, ale o tym dowiecie się nieco później.

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lenna » 22 paź 2015, 17:53

Spokojnie, rozumiem, że nie jesteś mistrzem w pisaniu i ja też nie jestem, błędy wypisywałam tylko dlatego, żebyś uczyła się pisać jeszcze lepiej. Ja też je robię i można mi je wytknąć, proszę bardzo :D
W innych relacjach też zauważałam błędy, ale zwykle to były zwykłe relacje z Simowych rodzinek, a nie prawdziwa fotorelacja, jaką Ty tworzysz. Oczywiście to nikogo nie zwalnia z przestrzegania zasad ortografii, ale wydało mi się że forma fotorelacji jest bardziej zobowiązująca.
Błędy nie przeszkadzają w zrozumieniu tekstu i nie skupiam się głównie na nich, no bez przesady. Teraz i tak piszesz zdecydowanie o niebo lepiej, niż wcześniej ;) Najważniejsze, że tworzysz naprawdę świetne i ciekawe historie.
Nie chcę żebyś czuła się źle, bo za każdym razem wytykam błędy, nie chodziło mi o to że jest jakoś tak koszmarnie że trzeba upominać ciągle...
Po prostu na innych forach, np. FTS, czytałam wiele Simowych fotorelacji (chociaż nigdy nie komentowałam) i po każdej użytkownicy dawali wykaz błędów, to stało się dla mnie zupełnie normalne, że tak się robi :unsure: Być może sama zaczęłam z przyzwyczajenia...
Przepraszam w takim razie, nie chciałam żebyś tak to odebrała :(
Obrazek

Awatar użytkownika
Guuki
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Wybitny Reżyser
Wybitny Reżyser
Fotograf
Fotograf
Posty: 2727
Rejestracja: 28 lis 2013, 20:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Guuki » 22 paź 2015, 21:23

diamond5 pisze:,,Wydanie, komukolwiek, swojej tajemnicy może przynieść poważne konsekwencje." Postawiłam te przecinki, bo chciałam zaznaczyć to słowo, a nie czytając jednym ciągiem.
Tak ja to właśnie odebrałem, jako zaakcentowanie tego słowa, także spoko.

Literówki, powtórzenia, różne błędy stylistyczne - to się zdarza. Ale relacja jako całość jest bardzo przyjemna i nawet jeśli błędy popełniasz, z każdą relacją stajesz się coraz lepsza w ich eliminowaniu i wierzę, że wkrótce będzie idealnie. I tego życzę. :yes:

10 rozdziałów, 3 już za nami. Szybko leci. No nic, czekam na następny. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Neonka
Posty: 112
Rejestracja: 15 sie 2015, 17:07

Re: Moja córeczka.

Postautor: Neonka » 22 paź 2015, 22:45

tak szczerze to nie znając motywów Ani to zaczyna mnie ona irytować, domyślam się, że ma dobre powody by tak postępować, ale jednak...
A Konrad przesadził, żeby wpraszać się tak do kogoś na obiad. Pff, brak kultury.

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lion » 25 paź 2015, 10:19

Konrad zaczyna być przerażający, dziwię się, że Ania pozwoliła mu się wprosić do domu. W końcu jest bardzo nadwrażliwa, a miała być zupełnie sama z (prawie) obcym mężczyzną, różnie to się mogło potoczyć...

Coś czuję, że cała nadopiekuńczość Ani i wszystkie jej tajemnice mogą mieć związek z ojcem Marysi. Jestem ciekawy, na ile moje podejrzenie (i czy w ogóle) okażą się słuszne ;)

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 26 paź 2015, 8:33

Dziękuję za komentarze :)

Lion niebawem się wyjaśni, ja nic nie zdradzę, ale... ;)

Guuki, Lenna dziękuję za słowa otuchy. Niebawem kolejny rozdział fotorelacji :)

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 27 paź 2015, 9:26

ROZDZIAŁ 4


Przez 3 dni nic szczególnego się nie działo. Praca, szkoła, dom…każdego dnia było tak samo. Anna również nie rozmawiała z Konradem. Szczerze? Unikała go. Może nie dosłownie unikała, ale jednak uważnie obserwowała czy nie ma mężczyzny w pobliżu. Po ostatnim, w proszonym się do niej przez Konrada obiedzie, nie miała ochoty z nim rozmawiać. Miała wrażenie, że w pewny sposób było to dziwne, to całe zapoznanie, spotykanie się. Pewnie nie ma racji i powinna wyluzować, ale jednak coś jej mówiło – uważaj.

Jak to bywa, Anna jechała po córkę do szkoły, a potem razem wracały do domu.


Obrazek


*A* Jak było dzisiaj w szkole, Marysiu?

*M* Dobrze, Pani zabrała nas na spacer do parku.

*A* I jak było?

*M* Super!

*A* Bardzo się cieszę.

*M* Mamusiu?

*A* Tak, kochanie?


Obrazek


*M* Miałam wrażenie, że pan Konrad tam był i mi się przyglądał.

*A* Ale, jak to był i się przyglądał?

*M* Noo, normalnie, siedział na ławce i patrzył jak się bawię.

*A* Na pewno był to pan Konrad?

*M* Nie wiem, tak myślę...a może to nie był pan Konrad? Wiesz mamusiu, chyba mi się zdawało.

*A* Mam taką nadzieję – dopowiedziała po cichu.


Obrazek


Podczas obiadu Ania się mało co odzywała. Cały czas myślała o tym, co jej córka powiedziała. Gdy tak rozmyślała, zadzwonił telefon.


Obrazek


Obrazek


*A* No cześć, Honorata.

*H* Witaj, witaj. Dzwonię, bo chciałabym zaprosić ciebie i Marysię na kawkę do mnie w niedzielę.

*A* Dziękujemy. Przyjdziemy o 14:00, pasuje?


Obrazek


*H* Oczywiście, pasuje mi. Tylko chciałabym cię ostrzec, że nie będziemy same.

*A* Tzn.?

*H* A przekonasz się. To do niedzieli, tylko przyjdźcie na pewno.

*A* Ok – niepewnie odpowiedziała – Do niedzieli.

*H* Pa.

*A* Pa.


Obrazek


Niedziela. Dzisiaj Anna z Marysią wybierają się do Honoraty.

*M* Mamusiu, jesteś gotowa?

*A* Już, kochanie, jeszcze chwilkę.

*M* Ślicznie wyglądasz.

*A* Dziękuję, córeczko. Jesteś kochana.


Obrazek


Kiedy dziewczyny miały wyjść, nagle przypomniało się Annie o winie. Wczoraj wieczorem Honorata dzwoniła, aby upewnić się, że Ania z córką będą u niej na tej kawie. Przyjaciółka również wspomniała o kolacji. Prosiła, aby ubrały się elegancko. Dziwne jej to było, dlaczego elegancko? Ale zbytnio nie pytała, być może z powodu gościa, którego ma koleżanka, miały się tak ubrać, to też tak zrobiły.
W pewnym momencie Ania nie miała zamiaru w ogóle się tam pojawić. No, bo, co po niej tam, jak Honorata ma gościa? Czuła, że nie powinna tam być, ale nie potrafiła przyjaciółce odmówić i tak Ania wystrojona szukała wina. Pomyślała, że miło będzie, jak je weźmie ze sobą.


Obrazek


*H* Wejdźcie kochani, zapraszam.

*A* Jakoś dziwnie zadowolona jest? – rozmyślała – Witaj, Honorata.


Obrazek


Już wiadomo, co taka szczęśliwa była przyjaciółka Ani. Wchodząc do salonu, kobieta zauważyła Konrada!


Obrazek


*A* Konrad?


Obrazek


Taki krótszy rozdział, ale myślę, że da Wam jakieś domysły? ;)

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lenna » 27 paź 2015, 12:00

Co ten Konrad... :wat: Te jego stalkowanie Anny i jej córki zaczyna wydawać się nienormalne, mam nadzieję że to nie jest jakiś psychol XD
Konrad u Honoraty? :unsure: Nie mam pojęcia, o co może chodzić xD
Obrazek

Awatar użytkownika
Neonka
Posty: 112
Rejestracja: 15 sie 2015, 17:07

Re: Moja córeczka.

Postautor: Neonka » 27 paź 2015, 16:29

Rozważam, czy Konrad nie jest ojcem Marysi, ale kurde, chyba Ania by pamiętała z kim dziecko zrobiła. xD
W każdym razie jestem bardzo ciekawa o co właściwie się tu rozchodzi. :D

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Moja córeczka.

Postautor: Galcia » 27 paź 2015, 18:38

Konrad jest niepokojący, przerażający i obleśny. Ktoś się powinien zainteresować tym, że samotny facet gapi się na dzieci w parku, może to jakiś pedofil albo porywacz. <_<

Honorata jest głupia. ;/ Ania wyraźnie jej powiedziała, że nie chce spotykać się z mężczyznami, a ona na siłę jej kogoś wciska (i to jeszcze kogo...). Swoją drogą, gdyby Ania opowiedziała Honoracie o swoich obawach (i ewentualnie o przeszłości), pewnie dałoby się zapobiec takiej sytuacji.
Neonka pisze:Rozważam, czy Konrad nie jest ojcem Marysi, ale kurde, chyba Ania by pamiętała z kim dziecko zrobiła. xD
Też pomyślałam o tym, że Konrad może być ojcem Marysi. Ania może go nie pamiętać, jeśli na przykład Marysia jest owocem gwałtu w ciemnej uliczce. To by było straszne. :ryczy:
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lion » 27 paź 2015, 20:33

Honorata pomaga Konradowi :mysli:? Zastanawiam się teraz, czy znali się wcześniej, czy też on po prostu nagadał jej jakichś głupot i przekonał do "pomocy" w zorganizowaniu spotkania.

Wydaje mi się, że Konrad może być kimś z bliskiego otoczenia ojca Marysi, ale jakoś wątpię, żeby on sam miał być szanownym tatusiem :P

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 03 lis 2015, 10:35

Dziękuję za komentarze.

Widzę, że przeróżne macie domysły... :D Ja dalej cicho sza, ale jeszcze trochę poczekajcie, a dokładnie do 7 relacji. Wtedy wszystko się wyjaśni :)


ROZDZIAŁ 5


Honorata wybrała się z Marysią do kina. Zaoferowała opiekę nad dziewczynką, bo chciała, żeby Ania miło spędziła czas z Konradem.

*A* Ładnie sobie to wymyśliliście.

*K* Ostatnio mało się widzieliśmy, a kiedy spotkałem twoją koleżankę, to sama zaproponowała taki plan – Honorata wpadła na pomysł, że zaprosi Anię do siebie i zostawi ją z Konradem, a dziewczynką ona się zajmie, żeby przyjaciółka mogła z mężczyzną miło spędzić czas, sam na sam – I się udało.

*A* A skąd się znaliście?

*K* Nie znaliśmy, czysty przypadek. Podczas rozmowy domyśliliśmy się, że mówimy o tej samej osobie, czyli o tobie, Aniu.


Obrazek


Obrazek


*A* Dobrze, już nie będę cię przepytywać.

*K* Ale pytaj dalej, jak chcesz oczywiście. Z miłą chęcią odpowiem na każde.

*A* Chcesz zaryzykować? No dobrze. Powiedz mi…czy my się skądś czasem nie znamy?

*K* N-nie, oczywiście, że nie. Od razu bym ci przecież o tym wspomniał.

*A* Masz rację, wybacz, tak tylko mi się coś zdawało.


Obrazek


Anna i Konrad bardzo miło spędzali ze sobą czas, nawet razem zatańczyli. Jednak, gdy mężczyzna chciał pocałować Anię, wystraszyła się.


Obrazek


*A* Ekhm, późno się robi. Coś długo nie ma Honoraty z Marysią, powinnam zadzwonić.

*K* Oj, przestań. Wina?

*A* Za dużo wypiłam, powinnam przystopować.

*K* No dobrze, nie nalegam. Miło spędzam z tobą czas i szkoda, że już chcesz wracać.

*A* Wybacz, jutro wstaję rano do pracy, a Marysia do szkoły. Jest 20 także musimy wracać, naprawdę. Muszę zadzwonić, jeśli pozwolisz?

*K* Oczywiście, rozumiem.


Obrazek


Obrazek


Anna z córką już były u siebie w domu. Wieczorne rytuały wykonały, a potem obie położyły się spać.


Obrazek


Obrazek


Następnego dnia, Ania po pracy zadzwoniła do Honoraty. Koleżanki spotykały się zawsze tylko w niedzielę, ale Anna musiała spotkać się z znajomą jak najszybciej.

*H* Co takiego moja droga, Aniu, było ważnego, że musiałyśmy się spotkać?

*A* Wiem, że chcesz dla mnie dobrze i dziękuję ci za to, ale proszę, nie swataj mnie. Potrafię sama o siebie i Marysię zadbać.


Obrazek


Obrazek


*H* Ależ ja w to wcale nie wątpię, ale pomyśl, Marysi jest potrzebny ojciec. Nigdy go nie miała, dlaczego nie dać jej tej szansy? No a tobie, wiesz…chyba nie chcesz zostać starą panną z dzieckiem u boku?

*A* Masz rację i pragnę założyć rodzinę, ale nie wiesz jak mi jest trudno zaufać mężczyźnie, jakiemukolwiek.

*H* Nigdy mi nie opowiadałaś, co się stało w przeszłości…widzę, że cię to męczy… Chcę cię wspierać, ale łatwiej by mi było, gdybyś opowiedziała mi, co takiego się stało?

*A* Nie teraz, w sumie…w ogóle nie chciałabym o tym wspominać.

*H* No dobrze, nie naciskam, ale ten Konrad jest naprawdę bardzo fajny. Nie musisz się z nim wiązać, ale co szkodzi się z nim spotkać od czasu do czasu?


Obrazek


Obrazek


Po rozmowie z Honoratą, kobieta była bardziej nastawiona na to, aby dać szansę Konradowi. Mężczyzna ucieszył się bardzo, gdy Ania zadzwoniła sama od siebie do niego i zaproponowała spotkanie. Marysia jeszcze nie wie o tym, że jej mama umówiła się z Konradem. Kobieta nie chce na razie córce o tym mówić, bo jeśli nic z tego nie będzie to, po co robić dziewczynce nadzieję?

*K* Dziękuję za spotkanie, było mi bardzo miło.

*A* Mi również.


Obrazek


Na zakończenie miło spędzanego ze sobą czasu, Konrad pocałował Anię. Nie odmówiła mu.


Obrazek

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Moja córeczka.

Postautor: Galcia » 04 lis 2015, 12:25

Nieee. :( Nie, nie, nie, nie, NIE. Nie spotykaj się z nim! To stalker pedofil! Zawahał się, gdy Ania zadała mu pytanie, czy się skądś znają. Dziwię się, że w ogóle pozwoliła Honoracie zabrać Marysię i zostać sam na sam z Konradem - ja bym zwiewała, gdzie pieprz rośnie i poważnie pogadała z Honoratą. Bo to, co Ania odstawiła, to nie była poważna rozmowa, tylko uległe zgadzanie się na jej propozycje. <_< "Będziesz starą panną", "potrzeba ci faceta", "Konrad jest taki fantastyczny" wcale nie jest, jest pierwszym lepszym kolesiem, który się Anią zainteresował, a Honorata już chce z niego robić ojca dla Marysi. :angry: Strasznie się wkurzyłam. Obydwie baby są strasznie głupie. :P
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Moja córeczka.

Postautor: diamond5 » 04 lis 2015, 17:53

Dziękuję za komentarz.

Niedobry, niedobry...a może jednak dobry? ;)


Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lenna » 04 lis 2015, 18:47

W sumie dobrze że Anna wreszcie coś robi ze swoim życiem, i fajnie że Honorata chciała jej pomóc ale ja bym się wkurzyła jakby tak mieszała się w moje życie xD
No i nadal nie ufam Konradowi i nie wiem co o nim myśleć :/
Obrazek

Awatar użytkownika
Guuki
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Wybitny Reżyser
Wybitny Reżyser
Fotograf
Fotograf
Posty: 2727
Rejestracja: 28 lis 2013, 20:59

Re: Moja córeczka.

Postautor: Guuki » 05 lis 2015, 18:13

O rany, ale Honorata wywinęła Ani numer. Zaprasza na kawę, a potem zostawia ją samą z Konradem. Mega krępująca sytuacja. No ale tańce i winko zawsze spoko. :swelol:
A potem ten pocałunek. Wow, dzieje się.
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Moja córeczka.

Postautor: Lion » 07 lis 2015, 16:08

Widzę, że między Anią i Konradem rodzi się prawdziwa chemia ;) Mimo iż mężczyzna jest dziwny, myślę, że mogłoby coś z tego być! Obawiam się jednak, że Konrad naprawdę ma jakiś związek z tajemniczą przyszłością samotnej matki, co po pierwsze jest powodem jego dziwnego zachowania, zaś po drugie - pewnie zniszczy to, co między nimi zaiskrzyło...


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości