Miłowo

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Miłowo

Postautor: Lenna » 06 gru 2015, 15:56

Dziękuję za tak wiele komentarzy :sweet:
Galcia pisze: Matyldzie powoli zaczyna odbijać szajba.
To jest dobre określenie :haha:
Sachiko pisze: Lenno, planujesz jakiś "świąteczny specjal"? ;)
Chciałabym, ale do świąt raczej się nie wyrobię z nadrobieniem wszystkich zdjęć :( Jest tego jeszcze sporo.
Joan pisze:Kurczę Lenna! Już dawno temu pogubiłam się kto jest kim, ale nadal przeglądam twoją relacje bo jest po prostu świetna. Podziwiam Cię, że nadążasz za tym wszystkim. No i za to, że grasz na czystym eaxisie!
Miło mi :sweet: Myślę, że do ogarnięcia pokrewieństw wystarczy drzewo genealogiczne, od pamiętania wszystkiego jestem ja :D
Lion pisze:Borys nie jest przypadkiem spokrewniony z Amarem? Jest jego młodszą kopią soft9
Urok maxisowych Simów soft9 Mają ten sam szablon twarzy. Ten sam problem mieli Piotr Sim i Ludwik Melodyjka :/
Lion pisze: Liczę, że Wiola zdąży rozprawić się z Danutą. Jeśli ta okaże się równie dobrą rywalką, jak Marta, emerytka prawdopodobnie nie zdąży :(
Wiola długowieczna jest :D Ale jej czas też się kiedyś skończy...

Co do sygnatury - dziękuję :sweet:

Dzisiaj nieco krótsza relacja, i przepraszam za jakość zdjęć, ale na początku zapomniałam włączyć frapsa :unsure:

#78
Sandra nie miała na co narzekać w swoim życiu. Każdego dnia wstawała do swojego przedsiębiorstwa, „Bazar” był dla niej najważniejszy i dawała z siebie wszystko, aby wciąż go rozwijać. To nie był jakiś wielki biznes, ale dawał jej radość, a także zapewniał jej spokojne życie, nie musiała się martwić, że ją wyleją z pracy, to było jej własne królestwo. Mogła je prowadzić jak chciała i otwierać kiedy chciała, chociaż wyrobiła sobie systematyczność i „Bazar” był otwierany w ustalonych godzinach. Nie potrzebowała rodziny, związku czy zbyt wielu przyjaciół, wolała poświęcać się swojemu hobby. Jej pracownicy bardzo ją sobie cenili, lecz niektórzy Simowie uważali, że jest ona nieco arogancka.
Obrazek

Ale trzeba przyznać - nie zawsze wszystko szło tak, jak powinno :D A Sandra czasami potrafiła przesadzać, w pogoni za zadowoleniem klientów.
Obrazek
Obrazek

Rodzina Uczniów prowadziła istnie sielankowe życie. Nawet kot miał jak w raju - Gryzelda zawsze mogła liczyć na pieszczoty ze strony Uli.
Obrazek
Obrazek

Tylko Stanisław nie był do końca zadowolony. Nigdy nie darzył sympatią rodziny swojej siostry, jedynie Czesław był mu bliski, ponieważ tak jak on uwielbiał politykę. Młody mężczyzna coraz wyżej piął się w swojej karierze i wyglądało na to, że w przyszłości zostanie następcą swojego wujka, kolejnym burmistrzem.
Obrazek

Urszula także dorastała, wreszcie miała urodziny i wkroczyła w dorosłość. Teraz mogła zająć wyższą pozycję w karierze medycznej.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kobieta postanowiła wypróbować stację badawczą należącą do ojca, Leszka. Może stworzyłaby jakieś lekarstwo? To na pewno podbudowałoby jej pozycję w pracy. Ale jako amatorka, niestety niezbyt umiała obsługiwać tę maszynę, i niechcący stworzyła wirusa, którym się zaraziła... Miejmy nadzieję, że to nic poważnego.
Obrazek

Karina od jakiegoś czasu miała na oku Fernando Mendozę, bogatego staruszka mieszkającego na obrzeżach Miłowa. Słyszała, że niedawno stracił kobietę - to na pewno dobra okazja, aby go zdobyć... Zaczęło się od tego, że spotkała go na mieście, porozmawiali trochę...
- Karina Bertino? Piękne imię.
- Dziękuję, podobno mam jakieś hiszpańskie korzenie, ale to bardzo dalecy krewni.
A potem poszło jak z górki - zaprosiła go do siebie...
Obrazek
(po jej myślach od razu widać, o co jej chodzi :D)

Dowiedziała się, że mężczyzna ma naprawdę kupę kasy. Teraz już była pewna, co zrobić - staruszek szybko umrze, więc jest to naprawdę świetna okazja do zdobycia fortuny. Szybko przeszli na „ty”, ale Fernando traktował ją raczej jako przyjaciółkę i nawet do głowy mu nie przyszło, że taka młoda dziewczyna, która dopiero co skończyła studia, chciałaby od niego czegoś więcej. Był także inny problem - mężczyzna zdawał się ciągle myśleć o utraconej miłości, wspominał ukochaną i nadal się po tym nie pozbierał, ciężko było do niego dotrzeć.
Obrazek

- Myślę, że w tych chwilach nie powinieneś być sam. Zresztą, minęło już sporo czasu, może powinieneś zapomnieć i otworzyć się na kogoś nowego?
- Do czego zmierzasz, Karino?
Obrazek

Dziewczyna szybko mu pokazała, o co jej chodzi... Staruszek nie bardzo wiedział, jak miał się zachować.
- Ekhm... Bardzo cię lubię, naprawdę, ale nie uważasz, że jestem dla ciebie trochę za stary?
- Wiek przecież nie gra roli. - Karina uśmiechnęła się do niego. - To nie jest żaden problem, miłość nie wybiera.
- Wiem, wiem, ale... Jesteś jeszcze taka młoda, chcę twojego dobra.
Fernando także nie czuł się jeszcze gotowy na nowy związek, co utrudniało sprawę.
Obrazek
Obrazek

Mimo to, Karina potrafiła postarać się na tyle, że mężczyzna w końcu jej uległ. Studia aktorskie na coś się przydały :curious:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Karlos znalazł nową pracę - zatrudnił się jako badacz natury. Niestety, stracił tę posadę już pierwszego dnia, gdy niefortunnie podjął złą decyzję.
Obrazek

Ale nie poddawał się - postanowił zdobyć większe umiejętności i jeszcze raz postarać się o pracę w tym kierunku.
Obrazek

Z kolei Bernardo i Jolanta oboje podjęli karierę w Sztuce.
Obrazek

Tym sposobem poznali Mariusza Marzyciela.
Obrazek

Karina i Fernando spotykali się coraz częściej, ale to nadal nie było to, o czym marzyła dziewczyna. Staruszek nie chciał się pakować w poważny związek, głównie dlatego, że ciągle miał żałobę po Marcie, oraz nie chciał niszczyć życia młodziutkiej Karinie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

+ Bonus
[spoiler]Zabawna sytuacja - Dagmara skarciła Karinę za zepsucie wanny XD
Obrazek[/spoiler]
Obrazek

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Miłowo

Postautor: Galcia » 07 gru 2015, 9:32

Pal licho, co się stanie z Ulą po tym wirusie, ale żeby to się nie skończyło jakąś epidemią. :O
Widzę, że szybko wypełniłaś lukę po śmierci Marty. :D Karina to kolejna niezła agentka.
nie chciał niszczyć życia młodziutkiej Karinie.
Na przykład zostawiając jej duży spadek, żeby miała lepszy start w życiu. :P Fernando w ciekawy sposób przeżywa żałobę. :cwaniak:

PS. Świąteczny special jest jak najbardziej pożądany. :3
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Miłowo

Postautor: Lion » 07 gru 2015, 10:45

Strasznie lubię twój "Bazar", takie miłe simowe przedsiębiorstwo ^^
Ula jest ładną simką, jeśli chcesz ją uśmiercić wirusem, koniecznie najpierw ją rozmnóż :D
Fernando ma ciekawe podejście! Czy wejdę z Kariną w stały związek? - Nie, nie, ona jest za młoda, zniszczę jej życie! Czy pójdę z Kariną do łóżka? - Oczywiście! :haha:

PS. Świąteczny special jest jak najbardziej pożądany! [2]

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Miłowo

Postautor: Lenna » 10 gru 2015, 16:21

Dziękuję za komentarze :)
Lion pisze:Fernando ma ciekawe podejście! Czy wejdę z Kariną w stały związek? - Nie, nie, ona jest za młoda, zniszczę jej życie! Czy pójdę z Kariną do łóżka? - Oczywiście! :haha:
Dopóki nie ma żadnych zobowiązań, to czemu nie :doge:
Galcia pisze:PS. Świąteczny special jest jak najbardziej pożądany. :3
Skoro tak bardzo chcecie, to pomyślę nad tym i może coś wykombinuję, ale nic nie obiecuję bo jesteśmy ze zdjęciami daleko w tyle, więc będzie ciężko cokolwiek skleić tak, żeby można było pokazać wcześniej :/

Znowu przepraszam za zdjęcia - niektóre są małe, bo robiłam je do albumu w grze i nie pomyślałam o tym, żeby zrobić je także frapsem :facepalm:

#79
Beniamin i Danuta byli ze sobą już na tyle długo, że mężczyzna zaczął myśleć o poważnym związku. Już raz mu w życiu nie wyszło - ale tym razem wierzył, że z Danutą mu się ułoży. Ona była inna od Matyldy. Bardzo inna... Ben i Matylda byli dosyć podobni do siebie, a jednak się rozwiedli. Nowa wybranka Bena była jego przeciwieństwem - on spokojny i ułożony, ona rozrywkowa i pewna siebie. I mimo to coś przyciągało ich do siebie i sprawiło, że Danuta zaczęła patrzeć na życie inaczej. To było to...
Obrazek

Mężczyzna nie zamierzał dłużej czekać. Wiedział, czego chce, więc zdecydował się na oświadczyny. Nie był typem romantyka i nie za bardzo wiedział, jak się za to zabrać, więc po prostu podsunął kobiecie pudełeczko z tym ważnym skarbem...
Obrazek

Trzeba przyznać, że to był niemały szok dla Danuty. Jeszcze niedawno ani myślała o wiązaniu się z kimś na poważnie. Ale teraz było inaczej - naprawdę kochała Bena. Bała się stałego związku, ale skoro to prawdziwa miłość... to czemu nie?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ze ślubem też nie zwlekali. Urządzili go szybko, przy pomocy przyjaciół. Beniamin chciał już zostawić swoje dawne życie za sobą i zapomnieć o wszystkim, rozpocząć nowy rozdział. Matylda była dla niego już przeszłością - mimo, że minęło tak dużo czasu, kobieta wciąż nie poddawała i wysyłała listy, ale Ben wszystko wyrzucał do kosza. Nie chciał już o niej myśleć i mieć z nią do czynienia. Miał nadzieję, że nareszcie będzie mógł o niej zapomnieć... Ale czy na pewno?
Obrazek
(wybaczcie stroje zimowe :unsure: )

Teodozja niezbyt pochwalała wybór przyjaciółki...
- Rozumiem, że go kochasz, ale... żeby od razu ślub?
- Wiem, wiem, mówiłam, że nigdy nie będę się wiązać. Ale Ben stał się dla mnie naprawdę kimś więcej.
- Ta, teraz tak mówisz, ale zobaczysz za parę lat... Ja na początku też myślałam, że miłość jest prawdziwa, i spójrz, jak to się skończyło.
- To, że tobie się nie udało, nie znaczy, że ja będę mieć tak samo.
- Małżeństwo to brak swobody i zobowiązania, a tego przecież nie lubisz. Nie muszę być jasnowidzem, żeby wiedzieć, że to nie może się udać. Ehh... Ale skoro już tak postanowiłaś, to nie pozostaje mi nic innego, jak ci pogratulować i życzyć szczęścia.
Obrazek

Radosną atmosferę zmąciło nagłe pojawienie się na weselu pewnego niechcianego gościa. Nie wiadomo, skąd i jak Matylda dowiedziała się o ślubie, ale najwyraźniej śledziła każdy krok byłego męża i wieść o jego nowym związku niezbyt ją ucieszyła. Spełnił się najgorszy koszmar Beniamina... Miał nadzieję, że nie zamierza ona mu zepsuć tego ważnego dnia.
Obrazek

- Co ty tu robisz?! Nie byłaś zaproszona!
- Wiem, ale... Muszę ci coś ważnego powiedzieć od dawna, ale ty nie odbierasz moich telefonów.
- Zmieniłem numer, żebyś dała mi spokój. Co chcesz mi powiedzieć? Że mnie kochasz, że chcesz żebym wrócił? Daruj sobie. - prychnął zirytowany. Chciał się jej jak najszybciej pozbyć, zanim kobieta zupełnie zepsuje mu humor.
Obrazek

- To coś znacznie ważniejszego. - zawiesiła na chwilę głos. - Mamy razem dziecko.
- Że co takiego?! Jeśli to miał być żart, nie udał ci się.
- Wiedziałbyś, gdybyś się ze mną skontaktował. Gdy się rozstaliśmy, byłam w ciąży. Mamy razem córeczkę, Amelię. - kłamała jak najęta, ale Ben nie mógł tego wiedzieć.
- To jest niemożliwe. - mężczyzna przeraził się nie na żarty.
- To prawda, mogę nawet pokazać ci zdjęcia. Dlatego właśnie nie możesz poślubić Danuty. Dla dobra Amelki, wróć do mnie. Chyba nie pozwolisz na to, żeby wychowywała się bez ojca? - Matylda miała nadzieję, że go złamie. - Zajmiemy się nią razem, będzie tak, jak powinno być. Wyjedziemy...
- Ale... ja przecież mam dzisiaj ślub!
- Przemyśl to.
Obrazek

Zdruzgotany mężczyzna nie wiedział, co ma zrobić. Miał mętlik w głowie - tak nagle dowiedział się, że ma dziecko... W takiej sytuacji najlepiej byłoby związać się znowu z Matyldą. Ale on jej już przecież nawet nie kochał!
Postanowił przede wszystkim porozmawiać z Danutą. Wyjaśnił jej całą sytuację i to, co powiedziała mu była żona...
- Co my teraz zrobimy? Co ja zrobię? Co z naszym ślubem?! - cały roztrzęsiony patrzył na swoją ukochaną.
- Mój Boże! Nie zamierzasz chyba do niej wrócić?
- Ale co innego mogę zrobić? Chcę dobra mojej córeczki...
Obrazek

- Och, Ben... Proszę cię, przecież kochamy się i mamy się dzisiaj pobrać. Tego nie może zepsuć jakaś Matylda. To, że macie razem dziecko, nie znaczy, że musisz z nią być. Możesz przecież odwiedzać córkę w weekendy, jak wiele innych rozwiedzionych tatusiów. Zapomnij o niej. To nasz dzień, pobierzemy się, pojedziemy na miesiąc miodowy i będziemy się świetnie bawili, tak, jak było w planie.
- Może masz rację...
Obrazek

Ben musiał już tylko przedstawić swoją decyzję Matyldzie.
- Wiem, że najlepsza jest kompletna rodzina, ale nie mogę być z tobą tylko dlatego, że mamy razem dziecko. Przykro mi, ale kocham Danutę.
Obrazek

- Ty świnio! Dobrze, trudno, nie potrzebuję ciebie! Sama wychowam Amelkę!
Obrazek

Narzeczeni w końcu stanęli przed ołtarzem. Pełni obaw o przyszłość, i zmartwień z dzisiejszego dnia, w tej ważnej chwili starali się zapomnieć o wszystkim i skupić na tu i teraz.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tradycyjne karmienie tortem :P
Obrazek
Obrazek

Po udanym weselu po parę przyjechała taksówka. Ben wykupił im małą podróż poślubną.
Obrazek
Obrazek

Celem ich podróży była Wioska Takemizu.
Obrazek
Obrazek

Ben starał się odeprzeć dręczące myśli o Matyldzie, chciał cieszyć się wyjazdem. Na szczęście to nowe, urokliwe miejsce szybko go pochłonęło i nie miał czasu na zmartwienia.
Oboje skorzystali z luksusów hotelu i nauczyli się nowego masażu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oczywiście nie mogło zabraknąć nocy poślubnej :dotatusia:
Obrazek
Obrazek

Następnego dnia czekało ich wiele przygód...
Obrazek

Beniamin spotkał ninję.
Obrazek

Ten zgodził się mu przekazać tajemnicę teleportacji.
Obrazek
Obrazek

Małżonkowie spróbowali miejscowych przysmaków. Danuta podjęła dziwne tematy :wat:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oboje wrzucili monetę do kapliczki - kobieta dostała pozytywną przepowiednię. Może coś w tym jest? ;)
Obrazek

Ben za to dostał bardziej materialną nagrodę... xD
Obrazek

Później pograli wspólnie w mahjonga.
Obrazek

Danuta zakupiła kilka pamiątek.
Obrazek
Obrazek

Dzień zakończyli małą wycieczką. Podczas niej zdobyli tajemniczą mapę...
Obrazek
Obrazek

Miesiąc miodowy w Wiosce Takemizu był naprawdę dobrym pomysłem. Oboje mogli się tu wyciszyć i odpocząć, poznawali miejscowe zwyczaje - mieszkańcy tego miejsca byli bardzo otwarci i przyjaźni.
Obrazek

Danuta spotkała ninję i również poznała sztukę teleportacji.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Odwiedzili ogród zen - bardzo ciche i spokojne miejsce.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Następnie postanowili wykorzystać mapę, która zaprowadziła ich do dziwnego miejsca między wzgórzami...
Obrazek

Przywitał ich tam stary mędrzec.
Obrazek

Danuta zaczęła go zanudzać swoimi przemyśleniami soft9
Obrazek

Ale dzięki niemu nauczyli się Tai Chi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po krótkiej rozmowie mędrzec przekazał im Smoczą Legendę.
Obrazek

Ostatnie chwile swojego wyjazdu przeznaczyli na kilka wycieczek.
Obrazek
Obrazek

Oraz saunę.
Obrazek

Ale niestety, w końcu musieli opuścić to miejsce i wrócić do domu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Podczas ich nieobecności Diana nie próżnowała. Miała dom dla siebie, więc chętnie zapraszała do siebie Norberta.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ale cieszyła się z powrotu przyjaciół. Wypoczęty i spokojny Ben był pełen energii i chęci do działania, wyszedł do pracy z uśmiechem na ustach. Chociaż w głębi serca nadal martwiła go przyszłość...
Obrazek

Z kolei Danuta... :unsure:
Obrazek

Fernando wciąż rozmyślał o Karinie i zastanawiał się, czy to na pewno dobry pomysł spotykać się z tak młodą osobą. Ale nie chciał być także samotny. Na szczęście miał także przyjaciół.
Obrazek

Jednak od czasu śmierci Edwarda to już nie było to samo. Brakowało im przyjaciela, i powoli uświadamiali sobie, że na każdego z nich w końcu przyjdzie czas.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Miłowo

Postautor: diamond5 » 11 gru 2015, 9:45

Czas nadrobić relacje! ^^

77

Przydałby mi się taki duch, co by mi sprzątał :D

Jak fajnie to wygląda, gdzie psina czuwa przy domownikach :wub:

Ojej ;( I, po co się garnęła!? ;(

Ale mu to szybko poszło? Ledwo stracił Oliwię, ich córka nie ma matki, a tu romans? Chyba jednak tak mocno jej nie kochał <_<

78

To ona wpadła w ten śnieg? :haha:

Hehe, Urszula już miała welon na sobie :D To jakiś znak :P

Kolejna cwaniara na kasę :P

79

Jaka mina Bena, gdy Danuta trzymało pudełeczko z pierścionkiem :D

A to menda z Matyldy!! :O

Bardzo fajną mieli podróż poślubną :)

Tak myślałam że z bara-bara coś wyniknie :D

Awatar użytkownika
chloe
Posty: 35
Rejestracja: 19 lip 2014, 20:01

Re: Miłowo

Postautor: chloe » 11 gru 2015, 21:53

Hahah jaka historia XD kilka razy serio zaśmiałam się w głos, twoje pomysły są niesamowite (i chore XD). Od teraz będę komentować regularnie - i tak, przebrnęłam przez całą tą opowieść na raz!

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Miłowo

Postautor: Galcia » 12 gru 2015, 12:35

Teodozja nie umie się zachować na weselu. :D Mogłaby się wstrzymać z komentarzami albo wygłosić je wcześniej, kiedy jeszcze nie było za późno. :P
Matylda to wariatka, a Ben to kompletny palant. :facepalm: Była żona w dniu jego ślubu przychodzi i mówi mu, że mają razem dziecko, a on chce natychmiast rzucić narzeczoną i wrócić do żony, której nienawidzi, dla dobra dziecka (które na pewno będzie bardzo szczęśliwe, wychowując się w takiej chorej rodzinie :P ).
Oby Matylda nie wpadła na pomysł, żeby porwać też dziecko Bena i Danuty. <_< Serio, niech ktoś zaprosi do niej panów w białych fartuchach.
Obrazek

Awatar użytkownika
Sachiko
Posty: 106
Rejestracja: 08 lut 2014, 13:29

Re: Miłowo

Postautor: Sachiko » 12 gru 2015, 22:42

Matyldę należy szybko zapakować w kaftan bezpieczeństwa ;w;
Meh, oby Danuta nie żałowała swojej decyzji tak jak Teodozja.
Zdjęcia z Wioski Takemizu są super :3
Yay, klub emerytów się trzyma!
blackpink in your area

Obrazek

Awatar użytkownika
doo152
Posty: 53
Rejestracja: 07 mar 2014, 16:51

Re: Miłowo

Postautor: doo152 » 13 gru 2015, 12:52

Urszulka jest ładna, ale średnio podchodzi mi jej fryzura :P I ma śliczną sukienkę :aww:

Wirus? Mam nadzieję, że przez to nikt nie zginie...

Ej! Dlaczego ten biedny Fernando ma takiego pecha? Co jakaś kobieta się napatoczy, to od razu oportunistka. Zrób tak, żeby miał ładną, dobrą, kochającą, młodą żoneczkę, która odgoni te wszystkie sępy od jego majątku :P

Matylda :O Coś czuję, że nie da łatwo za wygraną i Ben z Danutą jeszcze ją popamiętają. Bardzo mnie ciekawi ten jej wątek. Swoją drogą, niezły szok musiał przejść Ben, akurat w dniu ślubu, biedaczek!

A Teodozja nie zachowała się zbyt grzecznie, mówić takie rzeczy tuż przed ślubem?

Super podróż poślubna! Co ta Danuta tyle gada o tym dziecku? soft9

Ach, wiedziałam, ciąża! Czyli to nie Ben był bezpłodny, tylko faktycznie Matylda miała z tym problem. Ale może jednak Matylda zajdzie w ciążę?

A skoro o ciąży mowa... Mam nadzieję, że Karina i Fernando nie spodziewają się dziecka!

Dawaj szybko następny odcinek! :D

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Miłowo

Postautor: Lenna » 15 gru 2015, 17:44

Dziękuję za komentarze! :sweet:
diamond5 pisze:To ona wpadła w ten śnieg? :haha:
Nie, ale jej pracownica - Tamara :P
diamond5 pisze:Hehe, Urszula już miała welon na sobie :D To jakiś znak :P
Czy ja wiem :P
chloe pisze:Hahah jaka historia XD kilka razy serio zaśmiałam się w głos, twoje pomysły są niesamowite (i chore XD). Od teraz będę komentować regularnie - i tak, przebrnęłam przez całą tą opowieść na raz!
Dziękuję, miło mi :D
Galcia pisze: Matylda to wariatka, a Ben to kompletny palant. :facepalm: Była żona w dniu jego ślubu przychodzi i mówi mu, że mają razem dziecko, a on chce natychmiast rzucić narzeczoną i wrócić do żony, której nienawidzi, dla dobra dziecka (które na pewno będzie bardzo szczęśliwe, wychowując się w takiej chorej rodzinie :P ).
No fakt, nie popisał się, ale na jego usprawiedliwienie powiem, że Ben zawsze trzymał się zasad i według niego wszystko musi być tak, jak powinno - nie chciałby aby jego dziecko wychowywało się w niepełnej rodzinie, jakakolwiek by ona nie była :P

No i dochodzimy do momentu, w którym stworzyłam relację - teraz lecę ze zdjęciami, które zdążyłam zrobić od czasu utworzenia tematu, a trochę się tego uzbierało.

#80
Teofil i Calista coraz częściej się kłócili, mężczyzna miał do niej pretensje o jej nocne znikanie z domu, ale ona nie miała zamiaru się tłumaczyć...
- Ja tutaj się staram, żebyśmy mieli z czego żyć, opiekuję się dziećmi, zostaję z nimi, a ty się gdzieś szlajasz po nocach...
- Może ja też potrzebuję odpocząć?! Może mam już dosyć tego wszystkiego?
Obrazek

Pomiędzy nimi coś wypaliło się. Zabiegani przez cały dzień, wokół pracy i dzieci, praktycznie nie rozmawiali ze sobą. Teofil myślał, że robi wszystko dobrze - w końcu dbał o swoją rodzinę, tak, jak powinien. Dlaczego więc Calista nie było szczęśliwa? Dlaczego związek im się walił? Nie rozumiał, że jego żona jest już wykończona i nie mają nawet czasu dla siebie, czego ona bardzo potrzebowała. Wieczorami wykończona wymykała się do Leona - według Teofila, zachowywała się ona bardzo nieodpowiedzialnie i nie zależało jej na rodzinie. Nie wpadł jednak na to, że mogłaby go zdradzać...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Podobnie sytuacja wyglądała u Marzycielów. Mariusz i Teodozja każdego dnia mijali się obojętnie.
Obrazek
Obrazek

Gdy tylko kobieta czuła wyrzuty sumienia z powodu zdrady, mąż swoim zachowaniem uświadamiał jej, dlaczego to zrobiła. Czasem marzyła, żeby wszystko naprawić, ale Mariusz nie potrafił z nią już normalnie rozmawiać.
Obrazek

W tym wszystkim były oczywiście jeszcze dzieci. Dominik jako tako radził sobie w szkole, a Marzenka wciąż poznawała świat.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Do chłopca wpadł przyjaciel - Mikołaj Biedak. Jak to chłopaki, lubią sobie razem pograć :P
Obrazek

Jednak dzieci rosły i wkrótce nie były już takie małe.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kaliente wiedli dosyć spokojne życie. Anna uczyła się gotować dla całej rodziny, a w wolnym czasie oddawała się pasji - malarastwie.
Obrazek
(i trochę zaśmierdła, ale to już szczegół XD)

Hektor i Arkadia cieszyli się każdym dniem razem. Na starość mieli mnóstwo czasu dla siebie, ale trzeba przyznać, że trochę im się nudziło. Mieli nadzieję na wnuki - to na pewno ożywiłoby ten dom.
Obrazek
Obrazek

Hektor czasem nawet starał się to lekko zasugerować synowi...
Obrazek

Jak się okazało, ich prośby zostały wysłuchane :P
Obrazek
Obrazek

I taka tam płonąca palma soft9
Obrazek

Arturo, mimo że zdążył już wyrosnąć, nadal lubił spędzać czas z rodzeństwem i zajmować się nimi, szczególnie kiedy Gertruda nie mogła.
Obrazek

Na szczęście teraz, kiedy dzieciom nie trzeba było już zmieniać pieluch i opiekować się nimi dwadzieścia cztery godziny na dobę, kobieta miała więcej czasu dla siebie i rozwijać na przykład swoje hobby, czyli naturę. Mimo to, nadal nie planowała powrotu do pracy - przeżyła tak wiele, że teraz potrzebowała już tylko odpoczynku i wyciszenia się.
Obrazek
Obrazek

Arturo także od jakiegoś czasu nawiązywał bliższy kontakt z Leokadią Nic. Była ona koleżanką z klasy, znacznie od niego mądrzejszą i bogatszą, miała świetne oceny, pieniądze i kochającą rodzinę. To zupełne przeciwieństwo Arturo, dlatego nie liczył na nic więcej z jej strony. Mimo to, ona okazała się chętna do rozmowy z nim, a z czasem nawet... zaiskrzyło między nimi. Pewnego deszczowego dnia chłopak zaprosił ją do siebie.
Obrazek

Świetnie się bawili, żartując i opowiadając sobie różne historie. Kiepska pogoda nie przeszkadzała im i nie miała znaczenia, byli zbyt zapatrzeni w siebie, żeby zwracać na to uwagę. Wystarczyły ciepłe uśmiechy i gesty, żeby świat od razu stał się kolorowy.
Obrazek

Wtedy też Arturo odważył się przedstawić dziewczynie swoje uczucia. To był impuls - nie miał nic do stracenia. Miał nadzieję, że ona czuje to samo.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przemoknięci, stali wtuleni w siebie w strużkach deszczu.
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Młodsze siostry Arturo także nawiązywały nowe znajomości - Mikołaj Biedak był przyjacielem Darii, a Marzena Marzyciel to przyjaciółka Ady. Dziewczynki chętnie zapraszały ich do siebie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z czasem oceny Arturo nieco pogorszyły się. Chłopak mimo, że się starał, nie za bardzo radził sobie w szkole - po prostu nie był zbyt zdolny. W nauce nigdy nie dorówna Leokadii. Czuł się szczęściarzem, że ktoś taki jak on zdobył taką dziewczynę.
Obrazek
Obrazek

Ada także dorastała i wkrótce stała się nastolatką.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Leon postanowił pokazać Caliście swoje jacuzzi. To zawsze działa... nie musiał jej namawiać.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnej nocy w to samo miejsce zabrał Teodozję. Myślał, że ona również mu ulegnie...
Obrazek

Niestety, stało się inaczej. W tym momencie kobieta zrozumiała, że to zaszło za daleko. Co ona wyprawiała? Nie mogła tego zrobić. Nie mogła w taki sposób zdradzić Mariusza, i tak już wiele złego zrobiła. Nie powinna w ogóle spotykać się z Leonem. Przecież w głębi serca, nadal coś czuła do Mariusza... Kiedyś było im razem dobrze. Dlaczego to się zmieniło? Dlaczego szukała szczęścia w objęciach innego mężczyzny? Jej przyjaciółka Danuta znalazła miłość i najwyraźniej świetnie jej się układało. Czemu więc ona przestała wierzyć, że to może się udać? Może jeszcze nie wszystko stracone... Teodozja odepchnęła Leona i wyszła biegiem do domu, nie tłumacząc się dlaczego.
Obrazek
Obrazek

Dla niego to był szok. Jeszcze nigdy żadna kobieta go w ten sposób nie odrzuciła...
Obrazek

Później wpadł we wściekłość. Naprawdę, jak ona mogła go w ten sposób potraktować?! Jego ego mocno ucierpiało.
Żeby się odstresować, zdecydował się spotkać z inną kobietą i zaprosił Jowitę na randkę. Odwiedzili sklep z ubaniami na Przedmieściu - bynajmniej nie po to, aby coś kupić :D
Obrazek
Obrazek

Bara-bara w przebieralni to ciekawy pomysł :curious:
Obrazek
Obrazek

Po powrocie do domu Leon musiał zadowolić się galaretką, ponieważ zapasy się skończyły i zabrakło mu nawet chipsów. Oczywiście zakupów nie ma komu zrobić...
Obrazek

Na koniec parę fotek Miłowa.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Miłowo

Postautor: Lion » 16 gru 2015, 10:50

Lenna pisze:Dopóki nie ma żadnych zobowiązań, to czemu nie :doge:
W przypadku dwójki młodych simów to rzeczywiście byłoby normalne podejście. Fernando mnie zaskoczył, bo po nim takiego patrzenia na "związki" się nie spodziewałem ;)

Cieszę się, że Danuta i Ben stworzyli szczęśliwy związek. Oświadczyny, przysięga pod łukiem i podróż poślubna (zwłaszcza podróż poślubna!) wyszły ci super! Zdjęcia z tych wydarzeń są ciepłe i klimatyczne :) Jeżeli chodzi o Matyldę, to simka mnie zaskoczyła. Nie sądziłem, że wpadnie na coś podobnego :O Co prawda jej plan się nie powiódł, ale liczę, że Ben pozna całą prawdę i nie będą go dręczyć wyrzuty sumienia w związku z "ich" dzieckiem.

Liczę, że Calista podobnie jak Teodozja postanowi naprawić małżeństwo. Całe szczęście, że przykład Danuty i Bena wlał w żonę Mariusza nadzieję, że wszystko jeszcze można naprawić! Mina Leona przy odmowie bara-bara - bezcenna! soft9 Szkoda, że jego dzieci ciągle nie mogą (i pewnie nigdy nie będą mogły) na niego liczyć, ale dobrze, że mają przyjaciół, z którymi mogą się spotykać. Jestem ciekawy, czy Arturo i Leokadia staną się szczęśliwą parą :curious:
Oby Anna urodziła zielone dziecko soft9 Swoją drogą zdjęcia Arkadii i Hektora przypomniały mi relacje, w których oni sami byli młodymi simami i jakoś tak sentymentalnie mi się zrobiło ^^

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Miłowo

Postautor: Galcia » 16 gru 2015, 17:48

Ja tam myślę, że Gertruda jest po prostu leniwa. :P Przyzwyczaiła się do siedzenia w domu i teraz nie chce jej się wracać do pracy (za co nie mogę jej winić, bo mnie też by się nie chciało :D ).
Niech Arturo lepiej uważa, bo jak tatuś Leokadii dowie się, że jego córeczka spotyka się z takim plebejuszem, pewnie źle się to dla niego skończy. :unsure:
Czasem się zastanawiam, co te wszystkie nieszczęśliwe mężatki z Miłowa zrobiłyby bez Leona. Pewnie nie mogąc rozładować frustracji, pomordowałyby swoich mężów. soft9
Obrazek

Awatar użytkownika
simunia
Posty: 589
Rejestracja: 15 gru 2013, 12:07

Re: Miłowo

Postautor: simunia » 16 gru 2015, 23:45

Całkiem całkiem się u cb dzieje w tych simowych rodzinkach piszesz ciekawe historie.

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Miłowo

Postautor: Lenna » 20 gru 2015, 13:53

Dziękuję za komentarze ;)
Lion pisze:W przypadku dwójki młodych simów to rzeczywiście byłoby normalne podejście. Fernando mnie zaskoczył, bo po nim takiego patrzenia na "związki" się nie spodziewałem ;)
Na starość różne głupie pomysły przychodzą do głowy, tym bardziej, że Fernando czuł się bardzo samotny ;)
Lion pisze:Oświadczyny, przysięga pod łukiem i podróż poślubna (zwłaszcza podróż poślubna!) wyszły ci super! Zdjęcia z tych wydarzeń są ciepłe i klimatyczne :)
Miło mi, że się podoba :doge:
Lion pisze:Swoją drogą zdjęcia Arkadii i Hektora przypomniały mi relacje, w których oni sami byli młodymi simami i jakoś tak sentymentalnie mi się zrobiło ^^
Cieszę się, że moje zdjęcia wywołują taki efekt ^^
Galcia pisze:Ja tam myślę, że Gertruda jest po prostu leniwa. :P Przyzwyczaiła się do siedzenia w domu i teraz nie chce jej się wracać do pracy (za co nie mogę jej winić, bo mnie też by się nie chciało :D ).
Może coś w tym jest :D
Galcia pisze:Czasem się zastanawiam, co te wszystkie nieszczęśliwe mężatki z Miłowa zrobiłyby bez Leona. Pewnie nie mogąc rozładować frustracji, pomordowałyby swoich mężów. soft9
:haha:
simunia pisze:Całkiem całkiem się u cb dzieje w tych simowych rodzinkach piszesz ciekawe historie.
Dziękuję ^^


#81
Sytuacja u Biedaków okazała się być poważniejsza, niż się wydawało. Pensja Moniki przestała wystarczać na tak dużą rodzinę. Wkrótce doszło do tego, że w domu zaczęło brakować jedzenia. Zaczęli odliczać każdy simoleon, aby wiązać koniec z końcem.
Obrazek

Opieka nad dziećmi także stała się trudna. Szczególnie nad najmłodszymi Sebą i Gabrysią...
Obrazek
Obrazek

Zmęczenie czasem sięgało zenitu...
Obrazek

Starsze dzieci musiały same o siebie zadbać. Bożenka zawsze opowiadała, że gdy dorośnie, zarobi na całą swoją rodzinę i kupi im ładny dom.
Obrazek

W końcu doczekała się swoich urodzin.
Obrazek
Obrazek

- Córeczko, nie mogę uwierzyć, że jesteś już taka duża. Jeszcze niedawno zmieniałam ci pieluchy... Niedługo dorośniesz i nas opuścisz.
- Oj, mamo, nigdzie się nie wybieram. Obiecałam, że będę o was dbać na starość, rodzeństwem też się zajmę.
- To miłe, ale za dużo bierzesz na siebie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bożena faktycznie zbyt bardzo dbała o innych niż o siebie samą. Często oddawała jedzenie młodszemu rodzeństwu, sama nic nie jedząc. Także zajmowała się nimi w każdej wolnej chwili.
Obrazek

Z kolei Honorata była jej najlepszą przyjaciółką - siostry uwielbiały ze sobą rozmawiać i plotkować.
Obrazek
Obrazek

Niestety, Bożenka od dłuższego czasu była niedożywiona. Pewnego dnia zrobiło jej się bardzo słabo...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

To był jej koniec.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bartek dostał załamania nerwowego. Nie mógł uwierzyć, że dopuścili do czegoś takiego... Stracił własne dziecko...
Obrazek
Obrazek

Małżonkowie obwiniali się o śmierć córki. Wciąż nachodziły ich myśli, że gdyby lepiej zajmowali się rodziną, to by się nie wydarzyło. A oni nawet nic nie zauważyli! Od tej pory w domu nastała bardzo smutna i ponura atmosfera.
Obrazek

Jednak czas mijał i mała Gabi miała pierwsze urodziny.
Obrazek

Honorata nie potrafiła się pogodzić ze śmiercią siostry. Była ona dla niej bardzo ważna, wciąż przypominała sobie, jak świetnie się razem bawiły. A teraz jej już nie było - już nigdy nie będą wspólnie obgadywać chłopaków, nigdy nie będą się dzielić sekretami, nigdy już jej nie zobaczy... Bożena miała przecież całe życie przed sobą!
Obrazek

Halina bardzo cieszyła się z powrotu córki do domu. Zgodziła się też, aby Borys u nich zamieszkał.
Obrazek

Narzeczony Elizy został dobrze przyjęty przez rodzinę.
Obrazek
Obrazek

Wkrótce także wyprawiono długo wyczekiwany ślub. Od tej pory byli oficjalnie małżeństwem i nic nie mogło ich już rozdzielić.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A gdy nastała noc, para przeniosła się do sypialni... :curious:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tekla całkiem nieźle radziła sobie w pracy, przede wszystkim dzięki temu czuła się bardziej niezależna i miała jakieś zajęcie - bo pieniędzy im nie brakowało.
Obrazek

Norbert każdą wolną chwilę poświęcał na spotkania z Dianą - chciał, aby czuła się szczęśliwa i niczego jej nie brakowało, tym bardziej że w ostatnim czasie trochę źle się czuła i mężczyzna martwił się o nią.
Obrazek
Obrazek

Leokadia z kolei zaprosiła do siebie Arturo. Ich związek zaszedł tak daleko, że zamierzała przedstawić go rodzicom, którzy byli bardzo ciekawi, z kim spotyka się ich córka.
Obrazek

- Dzień dobry, mam na imię Arturo. Miło mi panią poznać.
- No nie wiem, czy tak miło.
Obrazek

- A więc to jest ten twój chłopak?
- Tak, cieszę się, że mogę ci go przedstawić.
- Doprawdy, nie mogę uwierzyć, że wybrałaś kogoś takiego. Spójrz tylko na niego!
- Mamo, przestań! Jak tak możesz? O co ci chodzi?
- Chyba mamy do pogadania. Poczekaj tylko, aż ojciec wróci.
Obrazek

Leokadia musiała pożegnać Arturo i przeprosić go za zachowanie mamy, ale najgorsze miało się dopiero zacząć. Wieczorem Dobromir musiał zrobić wykład córce.
- Rozumiem, to nastoletnie zauroczenie i tak dalej, ale nie możesz z nim być.
- Nie, ja go kocham! Dlaczego niby mam go rzucić?!
- To nie jest odpowiedni chłopak dla ciebie! Przecież wiesz, że rodzina Lotario to sama patologia, nie pozwolę ci żebyś zmarnowała sobie życie z kimś bez pieniędzy i wykształcenia.
- Ach, a więc o to chodzi! Jest niby gorszy, bo jest biedny?!
Obrazek

- Nie wierzę, że jesteście takimi materialistami...
- Przykro mi, ale nie będziesz się z nim dalej spotykać. Masz z nim zerwać.
- Nie zmusisz mnie! Kocham go i nie mam zamiaru rezygnować z miłości przez wasze głupie zasady!
Obrazek

Leokadia, wbrew zakazie rodziców, jeszcze tej nocy postanowiła się wymknąć do ukochanego. Nic jej nie powstrzyma - jeśli oni nie tolerują jej chłopaka, to nic nie zmienia, dziewczyna będzie walczyć o swoją miłość.
Obrazek
Obrazek

Niestety, nocna ucieczka źle się dla nich skończyła. Nastolatkę do domu odwiozła policja.
Obrazek
Obrazek

Oczywiście nie obyło się bez konfrontacji z ojcem...
Obrazek

- No pięknie, do czego to doszło! Nie spodziewałem się czegoś takiego po tobie! Ten chłopak ma na ciebie zły wpływ...
- Mówiłam, że zrobię, co będę chciała, to moje życie, a ty nie możesz mi rozkazywać.
Obrazek

- A właśnie, że mogę! Jestem twoim ojcem i chcę twojego dobra. To nie do pomyślenia, żeby moją córkę przyprowadzała policja! Rozumiesz, co to za wstyd dla naszej rodziny?! Ale po tym smarkaczu można się było tego spodziewać, skoro wychował się w takiej chorej rodzinie.
- A my niby lepsi, co?! Ty nawet nie poznałeś nigdy swojego ojca! - pod wpływem emocji nie zastanawiała się nad tym, co mówi.
- O nie, teraz to przesadziłaś, młoda damo! Wiesz, że dziadek zmarł przed moimi narodzinami.
- Tak, a co się z nim właściwie stało? Nie wiesz tego. Więc przestań oceniać innych i zastanów się nad swoim życiem!
- Dosyć tego, masz szlaban. Nie będziesz się tak do mnie zwracać!
Obrazek

- Mam to gdzieś, nie ukarzesz mnie za to, że się zakochałam.
Obrazek

Parę dni później, w tej niezbyt przyjemnej atmosferze Maciej miał urodziny. Zestarzał się samotnie, ale nigdy nie czuł potrzeby wchodzenia w związek.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Lion
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 456
Rejestracja: 15 lut 2015, 23:00

Re: Miłowo

Postautor: Lion » 20 gru 2015, 14:47

Córeczko, nie mogę uwierzyć, że jesteś już taka duża. Jeszcze niedawno zmieniałam ci pieluchy...
Myślę, że Monika mogła stracić rachubę i mieć na myśli inne pieluchy, innego dziecka soft9

O nie, biedna Bożena, zresztą reszta rodziny też :( Mam nadzieję, że Biedaki jakoś się pozbierają.

Kurcze, Borys to naprawdę wykapany Amar, mogłaś mu chociaż dać inną fryzurę :D

Szkoda, że Tekla i Dobromir tak jednoznacznie patrzą na Arturo. Mogli chociaż z nim porozmawiać... Oby Leokadia dała im za karę popalić :dotatusia:

Awatar użytkownika
simunia
Posty: 589
Rejestracja: 15 gru 2013, 12:07

Re: Miłowo

Postautor: simunia » 20 gru 2015, 17:38

No i kolejna śmierć ja nie wiem czemu ty tak tych biednych simów uśmiercasz u mnie simy żyją często klepią biedę, ale żyją. Ciekawa relacja szkoda tylko Bożeny bo była taką młodą simką.

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Re: Miłowo

Postautor: Galcia » 21 gru 2015, 10:46

Bożenka jest taka dobra... pewnie marnie skończy. O, no proszę, zgadłam. :D Gdy zobaczyłam zdjęcie Biedaków w łóżku, od razu pomyślałam, że skoro zwolniło się miejsce w domu, majstrują już kolejne dziecko. :P
- Dzień dobry, mam na imię Arturo. Miło mi panią poznać.
- No nie wiem, czy tak miło.
:haha:
Czyżby Dobromir był dalekim krewnym Diny Kaliente? ;) Leokadia słusznie mu wypomniała sytuację z dziadkiem. Gdyby tylko wiedział, w jakiej patologii sam się wychowywał... soft1
Obrazek

Awatar użytkownika
diamond5
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 577
Rejestracja: 09 mar 2014, 17:54

Re: Miłowo

Postautor: diamond5 » 21 gru 2015, 13:35

80

Najgorsze, kiedy w związku się zaczyna psuć i wtedy ucieka się do zdrady…

Żal mi Teofila. Calista bardzo źle postąpiła…

Dobrze, że Teodezja się opamiętała…jednak zdradziła, a tego się nie zapomina :(

Anna tak się wchłonę w gotowanie, że aż czasu nie miała na prysznic :D

Będzie bobo ^^

81

Heh, nie bez powodu nazywają się Biedak. A tak na serio, przykre jak dzieje się tak w rodzinie.

Najbardziej żal tych dzieci…

I tu ,,zamarłam” :O Biedna Bożenka, tak dbała o rodzinę, że pominęła siebie, co skończyło się śmiercią. Byłaby z niej wspaniała dziewczyna ;(

Tekla i Dobromir źle się zachowali. Na szczęście ich córka jest o wiele mądrzejsza i nie skreśliła Arturo tylko dlatego, że jest biedny.

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Re: Miłowo

Postautor: Lenna » 23 gru 2015, 14:47

Lion pisze:Myślę, że Monika mogła stracić rachubę i mieć na myśli inne pieluchy, innego dziecka soft9
Fakt :haha:
Lion pisze:Kurcze, Borys to naprawdę wykapany Amar, mogłaś mu chociaż dać inną fryzurę :D
Niestety przez jego specyficzną twarz, nic mu za bardzo nie pasuje :/
simunia pisze:No i kolejna śmierć ja nie wiem czemu ty tak tych biednych simów uśmiercasz u mnie simy żyją często klepią biedę, ale żyją.
E tam, zabijanie jest fajne :dotatusia:
Galcia pisze:Gdy zobaczyłam zdjęcie Biedaków w łóżku, od razu pomyślałam, że skoro zwolniło się miejsce w domu, majstrują już kolejne dziecko. :P
:cwaniak:
Galcia pisze: Czyżby Dobromir był dalekim krewnym Diny Kaliente? ;)
Faktycznie widać podobieństwo :D
diamond5 pisze:Anna tak się wchłonę w gotowanie, że aż czasu nie miała na prysznic :D
:haha:

Niestety nie dałam rady zrobić świątecznego specialu - tego może doczekacie się w przyszłym roku, jak będę ze zdjęciami na bieżąc* :P Mam więc dla was zwykłą relację, i to trochę nijaką, ale no nic :P

#82
Tak jak Ludwik często odwiedzał resztę rodziny, tak i oni czasem wpadali do niego.
Obrazek
Obrazek

W starym małżeństwie nadal układało się bardzo dobrze.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Grzesiek i Marian jako przybrani bracia, byli także najlepszymi przyjaciółmi. Zawsze gdy mówili, że są rodzeństwem, Simowie dziwnie się na nich patrzyli, ale oni z czasem nauczyli się nie przejmować gadaniem innych.
Obrazek
Obrazek

Marian wkrótce stał się także dorosły.
Obrazek
Obrazek

Znalazł sobie pracę jako architekt. Niestety, już po pierwszym dniu stwierdził, że ten zawód niezbyt mu odpowiada.
Obrazek

Dlatego postanowił zrezygnować z tej kariery.
Obrazek

Mimo upływu lat, rodzeństwo nadal lubiło wspólnie grać.
Obrazek
Obrazek

Romans Zbigniewa z Danutą nie spodobał się całej rodzinie. Jego dzieci miały mu za złe, że się pakuje w związek z kobietą, która chce go wykorzystać. Mieli tylko nadzieję, że nie zostanie ona ich macochą...
Obrazek

Jacenty marzył, aby w przyszłości zostać słynnym detektywem. Dlatego już teraz postanowił podjąć pracę w Wywiadzie.
Obrazek

Miał też mały problem z pryszczami :P
Obrazek

Judyta nadal ćwiczyła balet i szybko stała się w tym naprawdę dobra.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dopóki Jowita spotykała się z Leonem poza domem, Wiola przymykała na to oko. Jednak gdy pewnego dnia kobieta zaprosiła kochanka do siebie, miarka się przebrała.
Obrazek

- Mam tego dość! Nie chcę tego mężczyzny widzieć w naszym domu, rozumiesz?! Co ty robisz ze swoim życiem, dziewczyno? Nie wyszłaś za mąż, nie masz dzieci, skończysz jako stara panna...
- No i dobrze! Mnie takie życie odpowiada. Myślałam, że wreszcie coś zrozumiałaś i nie będziesz się mieszać w moje sprawy...
- Przestałam to robić, bo wiedziałam, że to i tak nic nie da i nie zmienisz swojego postępowania. On się tobą bawi, a ty mimo wszystko głupio mu ufasz. Ale teraz to przesadziłaś, moja droga!
Obrazek
Obrazek

Leonowi oczywiście dostało się za to, że ośmielił się wejść Wioli w drogę...
Obrazek

A gdy Zbyszek wrócił z pracy...
Obrazek
Obrazek

...zastał w domu istną awanturę soft9
Obrazek
Obrazek

Leon dostał niezłą nauczkę. Nieprędko zobaczymy go znów u Odgromników...
Obrazek

Zbigniew wkrótce miał urodziny. Dopadła go starość...
Obrazek
Obrazek

- Nie wierzę, że minęło już tyle lat, synu. Mógłbyś teraz zachowywać się bardziej poważnie...
- A co ja takiego złego niby robię?
- Ech, a ty nic nie zmądrzałeś...
Obrazek

Później odwiedziła go Danuta.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obiad zjedli w towarzystwie jakieś Simki, która wpadła w odwiedziny. Rodzina uciekła gdzie pieprz rośnie, widząc Danutę soft9 Nie chcieli mieć z nią nic do czynienia.
Obrazek

Wieczorem, gdy zapadł zmierzch, Zbigniew postanowił się jej... oświadczyć.
Obrazek

Obrazek

Ona oczywiście była wniebowzięta.
Obrazek

Obrazek

Amar i Eustachy zaczęli się coraz bardziej martwić. Lata mijały, oni się starzeli, a ich życie było coraz bardziej beznadziejne. Justyna sprawiała mnóstwo problemów i wkurzała ich, byli samotni, a do tego doszły jeszcze problemy finansowe - zabrakło im pieniędzy, aby opłacić rachunki.
Obrazek

Doprowadziło to do wizyty pewnego bardzo niechcianego gościa, zwanego komornikiem.
Obrazek
Obrazek

Justyna, pomimo ostatnich problemów, postanowiła wziąć się w garść i poprawić oceny. Studia to dla niej jedyna szansa na poprawę sytuacji.
Obrazek

Bardzo polubiła też malowanie, chociaż jej początkowe dzieła nie są zbyt piękne :P
Obrazek

Eustachy wkrótce naprawdę się zestarzał.
Obrazek
Obrazek

Również i Amar miał tego samego dnia urodziny.
Obrazek
Obrazek

Starość wywołała u nich lekką depresję...
Obrazek

A Justyna nie zamierzała dłużej dawać sobą pomiatać.
Obrazek

Staruszkowie mieli dosyć takiego życia. Na szczęście mieli jeszcze siebie.
Obrazek
Obrazek


--------------------------

Mieszkańcy Miłowa życzą wszystkim wesołych Świąt! :D
Obrazek
Ostatnio zmieniony 23 gru 2015, 20:24 przez Lenna, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Awatar użytkownika
simunia
Posty: 589
Rejestracja: 15 gru 2013, 12:07

Re: Miłowo

Postautor: simunia » 23 gru 2015, 20:03

Bardzo fajna relacja. Zastanawia mnie jedno jak ty zrobiłaś to, że matka i syn są emerytami? U mnie zazwyczaj dzieci kiedy są dorosłe to już, albo rodziców nie ma, albo własnie są na emeryturze i zbliżają się do kresu życia. Ja też częściej simów na studia wysyłam niż ty. Bo u mnie każde dziecko idzie na studia.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość