Darkling pisze:
Zaraz już chyba umrą wszyscy Simowie, którzy mieszkali w Miłowie na początku gry. xD
Noo zostali już tylko Aleksander, Lucyna i Błażej
A oni też umrą za kilka relacji
Galcia pisze:Bardzo ładny ten nowy dom Klementyny i Marka.
Dzięki ale domek jest maxisowy, ja tylko urządzałam
Lion pisze:Dobrze, że Rita urodziła chłopca, nazwisko Lotario przetrwa!
A ja podpowiem, że to nie Ernesto poprowadzi ród dalej
W rodzinie Kaliente i Lotario czasem robię takie wyjątki, że mężczyzna przyjmuje nazwisko.
Lion pisze:Arleta jest bardzo ciekawa, może w przeciwieństwie do matki, ta stworzy szczęśliwy związek.
Pewnie by tak było, gdyby nie to, że ja zawsze muszę namieszać
#15
Cecylia myje okna XD
Edwin zdecydował się iść na studia
Zamieszkał w tym samym domku, w którym studiował kiedyś Aleksander.
Już po paru dniach odwiedziła go cyganka
Studia upłynęły mu na pilnej nauce. Dzięki temu zdał ekonomię z wyróżnieniem.
Po powrocie do domu zaczął pracę w biznesie. Nie myślał o zakładaniu rodziny czy nawet szukaniu sobie kogoś - dobrze mu było samemu. Poza tym, nie był zbyt urodziwy i zwyczajnie żadna go nie chciała...
Aleksander zaczął martwić się o swojego syna i przyszłość. Razem z Cecylią bardzo chcieli wnuki, nie mogło być tak, że przez Edwina ród Ćwirów wymrze. Dlatego Aleksander wpadł na "genialny" pomysł - miał bliską przyjaciółkę, Gildę Poganiacz, młodą pannę z dobrego domu. Stwierdził, że to idealna kandydatka na żonę dla syna.
Przedstawił swój pomysł Gildzie. Dziewczynie bardzo spodobała się perspektywa ślubu z bogaczem. Z drugiej strony, chciała też szczęśliwej rodziny... musiała wybierać pomiędzy rodziną a pieniędzmi.
Gdy w końcu się zgodziła, Aleksander przedstawił ją Edwinowi. Niestety, od początku nie przypadli sobie do gustu...
Mimo to, Aleksander z Cecylią postanowili ich zeswatać.
- To niepoważne, aby Ćwirowie nie mieli potomka przez twoją głupotę. Gilda jest idealną partnerką dla ciebie!
- Nie zmusisz mnie! To moje życie i jestem dorosły, sam mogę o nim decydować!
- Albo ożenisz się z Gildą, albo cię wydziedziczę!
- Co takiego?!
I tak Edwin musiał w końcu ulec swojemu ojcu, ponieważ Aleksander naprawdę nie żartował. Wkrótce miał być ślub, z którego tak naprawdę zadowoleni mieli być tylko Aleksander i Cecylia...
Tomasz i Paweł Marzyciel rośli. Bracia bardzo się lubili...
Okazało się, że to nie koniec dzieci w tej rodzinie
Przywitali na świecie chłopca - Szymona. Kolejne dziecko nieco obciążyło domowy budżet, ale Jolanta miała pracę jako naukowiec i dawali jakoś radę. W tym związku to Jola pracowała, a Piotr zajmował się dziećmi
Adelina uwielbia podziwiać się w lustrach
Benito i Adelina znali się od dziecka. Byli dla siebie jak rodzeństwo... ale z czasem, gdy dorośli, ich relacje się zmieniły. Przyjaźń przemieniła się w miłość. Oboje nie byli pewni, w jaki sposób wyznać swoje uczucia... Czy nie zniszczą tym swojej przyjaźni? Może druga strona nie czuje tego samego?
Ale w końcu po prostu zbliżyli się do siebie... czułe gesty, nieśmiałe spojrzenia. I już wiedzieli, że są dla siebie stworzeni.
Zarówno Benito jak i Alberto dopadły pryszcze :/ Jedynie Adelina jakoś uniknęła tego problemu.
Od tej pory trójka przyjaciół nie była już tylko przyjaciółmi. Benito i Adelina to para. Alberto to oczywiście nadal ich najlepszy przyjaciel.
Benito pracuje dorywczo jako sportowiec, Adelina zatrudniła się jako obibok, ale potem z tego zrezygnowała dla biznesu. Alberto został naukowcem - bardzo zainteresował się faktem, że jego przodkowie są podobno kosmitami. Zbiera o tym informacje, prowadzi badania, wierzy że nie są na tym świecie sami, a kosmiczni krewni są prawdą...
Bruno zmienił pracę (znowu). Teraz jest detektywem. Dostał jakieś gadżety które postanowił wypróbować
A jego żona zaczęła rodzić...
Tym razem dziewczynka - Anita.
Stała się ona skarbem w głowie rodziców - urocza, delikatna... Nawet starszy brat polubił siostrzyczkę. Gdy stali się starsi, Ernesto często bawił się z Anitą.
Anita zajęła miejsce Larze
Ernesto pije ze wszystkich puszek jednocześnie... hardkor
Anita uwielbia kotkę Larę
W domu często psuł się sprzęt. To chyba się nie zmieniło od czasów Dona
Barbara Biedak odrabia lekcje
Rodzinna kolacja u Melodyjków-Marzycielów.
Przy stole Teresa, Ryszard, Weronika i Kinga.
Rodzice traktowali swoje adoptowane dzieci (a także Weronikę i Wiolę) jak własne. Dali im dom i otoczyli miłością...
U Biedaków (tych drugich) mały pożar
Kuba cudem uszedł z życiem...
Irena jak zwykle rozpacza nad swoim życiem...
Kłótniom między małżonkami nie ma końca... Irena chciała nawet rozwodu, ale Kuba przekonał ją, że muszę być ze sobą ze względu na dzieci. Ale czy jest to dobra decyzja...?
Duch Honoriusza bawi się w aport z Maksem
Ignacy i Joanna Langerak odrabiają lekcje. Ignaś oczywiście wzorowe oceny, ale już Joanna leci na samym dwójach...
Joanna miała urodziny. Okazała się być bardzo kochliwa
Szybko znalazła sobie pierwszego chłopaka - Cyryla Złotko.
Śmierć przybyła po Olgę...
Agata zdobywa nowe przyjaźnie.
Arleta zaręczyła się ze swoją nową miłością - Cyprianem. Na dodatek chciała, żeby u niej zamieszkał. W tym wypadku musiała niestety przedstawić go matce... która jak można się spodziewać, nie przyjęła tego dobrze
- Jak śmiesz?! Zaręczyny! Bez mojej wiedzy! Czy ta Arleta oszalała?! Nie skrzywdzisz mojej córki!
- Ale ja naprawdę ją kocham! Chcę dla niej dobrze! Proszę, niech pani pozwoli nam być szczęśliwymi...
- Wszyscy faceci są tacy sami! Zostawisz ją albo zdradzisz!
- To, że pani się w życiu nie ułożyło, nie znaczy, że ja taki jestem...
I tak kłócili się w nieskończoność i sytuacja w domu zrobiła się bardzo napięta. Lucyna była bardzo zła na Arletę...
Arleta mimo to nie zamierzała się rozstać z Cyprianem
A wręcz spędzili ze sobą upojną noc...
Następnego dnia rano Cyprian chciał przyrządzić śniadanie dla przyszłej żony. Niestety doszło do pożaru...
(znowu kuchnia nie taka jak powinna być xD)
Zanim ktokolwiek zorientował się, co się dzieje, było już po wszystkim. Cyprian zginął.
Arleta nie mogła się po tym pozbierać. Miała zostać jego żoną...
Lucyna stwierdziła, że tak jest lepiej. Przewidziała, że związek musiał się źle skończyć XDDD
Przynajmniej siostry Arlety mają spokojne życie. Na razie...
Laura miała urodziny i jest już pełnoletnia.
Arleta okazała się być w ciąży...
Lucyna, mimo wszystko, kochała swoją córkę (choć w ostatnich dniach ciężko to było stwierdzić...) i postanowiła że będzie jej pomagać z dzieckiem. Przynajmniej miała wsparcie...
No i poród...
Arleta została mamą chłopca - Teodora.
Alicja i Emilia także stały się dorosłe.
(niestety mam tylko takie zdjęcie XDD)
Dziewczyny także nie usłuchały się matki... Alicja poznała Jarosława Ósemkę, a Emilia Kajetana Dziecinę.
(na zdjęciu Jarosław Ósemka)
+ Bonus
[spoiler]- O niee, te naleśniki są takie smutne
- Niee, dlaczego ja je zjadłam, dlaczego ja to zrobiłam?! Ich los jest taki przykry
[/spoiler]