Rodzina Punkcik-Landgraab - Żegnaj, studenckie życie!

Żegnaj, studenckie życie!

Awatar użytkownika
Kat
Posty: 141
Rejestracja: 21 lut 2017, 19:51

Rodzina Punkcik-Landgraab - Zdrada!

Postautor: Kat » 23 wrz 2017, 19:40

Widzę Glenda stała się studentką z krwi i kości. Trzeba wypróbować wszystkiego i narobić takiego zamieszania wokół swojej osoby, by ją po latach tam wspominali, nie tylko pan lodziarz :D Z Marcelem postąpiła słusznie, niech spada dziad na drzewo. Dobrze, że nie wszyscy faceci tacy są. Oby z tym pozyskiwaniem odpowiedzi do testów nie przeholowała. Oby połączenie pilnej studentki i szalonej imprezowiczki nie wyszło jej bokiem. Zobaczmy co zbroi następnym razem :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Dodo
Posty: 150
Rejestracja: 18 maja 2014, 23:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Zdrada!

Postautor: Dodo » 24 wrz 2017, 19:45

Fajnie, że jest już kolejna relacja :)
Glenda: - Ta zupa jakaś niedoprawiona... oni naprawdę tak kiepsko żywią studentów? Powinni zatrudnić mamę, już ona by się kuchnią zajęła...
Tak, pewnie. I zaraz by Lucky Mama swoimi przysmakami utuczyła studentów do swoich rozmiarów :P
O matko sadzonko, Glenda uczy się odpalać Matrixa? :wat:
Glenda: - Mpfhrrr! Na Wfechfiwątego, so wa fmród! No gde mógł wpaft ten wefyt! Jak nie wnajdę tych notatek, to jutro lewę i ffitę!
No tak, tylko ona mogła wrzucić notatki do śmieci :D A potem po nie zanurkować.
O rany, MATTHEW! Nareszcie! Jak on ślicznie wygląda w tych studenckich ciuszkach! :aww:
Kosmiczne polowanie na krowy, z pewnością hit stulecia! ;)
Szkielecik podrywający Marcela - nawet suche kości lecą na tego szmacianego przystojniaczka...
No i wreszcie to zrobił, zdradził Glendę, jak on mógł, gdyby nie ona, toby nadal był przytulanką na jej łóżku. Ale w sumie dobrze mu ruda nagadała i kazała się wynosić... A i jeszcze matkę zawiadomiła, no, to już Marcel jest kompletnie w Barnacle Bay spalony...
Dziwne tylko, że za ileś tam lat Glenda nada jego imię synowi, on tak ją potraktował, a ona go upamiętnia... :facepalm:
Ogólnie fajnie Glenda spędza czas na uczelni, tu nauka, tu protesty, tu imprezki i kręgielnia, nawet włamania do komputerów uczelni... oby tylko jej nikt nie przyłapał.
Ale i tak chcę więcej...
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Rodzina Punkcik-Landgraab - Zdrada!

Postautor: Lenna » 28 wrz 2017, 16:34

To pożegnanie z Henrykiem :( Na dodatek jeszcze Łapa, biedna psina. Fajny pomysł z hibernatorem, jaki ten Mroczny hojny xD

Co ten Marcel, jak on mógł :O Mimo wszystko trochę mi go szkoda, lubiłam go, a tak tutaj został z niczym, gdzie on się podzieje?
Glenda: - O, dzień dobry panu! Pamięta mnie pan? Zawsze kupuję lodowego króliczka, poproszę i teraz!
Lodziarz: - O nie, to znowu ty? Nawet tutaj jesteś? Zawsze cię nosi tam, gdzie cię nie posiali! Masz tego króliczka i już, uciekaj!
xDDDDDDDDDD
Glenda: - Tak, chamsko się obcałowywali! Mało sobie twarzy nie powysysali nawzajem. Wolę nie myśleć, co robili, kiedy nie było ich na zajęciach! Ale u mnie krótka piłka, popędziłam mu kota i mam go z bańki!
Skąd ty bierzesz te teksty? xD
Ale rozrywkowe te studia ma Glenda, już tu już tam, na nudę nie ma co narzekać.
W stroju kąpielowym na kręgielni, czemu nie?
Obrazek

Awatar użytkownika
Kapitan Indra
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Scenarzysta
Scenarzysta
Konserwator
Konserwator
Posty: 3280
Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Kapitan Indra » 23 lis 2017, 2:54

Galcia pisze:Poznamy kiedyś jego dalsze losy? ^^
Jest taki plan, żeby za ileś tam lat rodzina dowiedziała się o tym, jak sobie w życiu poradził szmaciany Glendowy Marcel, ale... jak na razie to tylko plan ;)
Galcia pisze:Czy ów tajemniczy "przystojniak" jest przyszłym mężem Punkcikówny? ;)
A jak najbardziej, ci, co znają rodzinkę ze starego forum, na pewno od razu poznali Matthew.
Icta pisze:Dziwne tylko, że za ileś tam lat Glenda nada jego imię synowi, on tak ją potraktował, a ona go upamiętnia... :facepalm:
Taak, tyle że ja mam słabość do tego imienia :P No, ale zawsze można to tłumaczyć tak, że to na cześć Marcela jako lalki Glenda nazwała swojego syna, a nie na cześć tej podłej kreatury, jaką Marcel się stał po ożywieniu.
Lenna pisze:Co ten Marcel, jak on mógł :O Mimo wszystko trochę mi go szkoda, lubiłam go, a tak tutaj został z niczym, gdzie on się podzieje?
Poradzi sobie, poradzi... Dranie zawsze spadają na cztery łapy ;)
Lenna pisze:Skąd ty bierzesz te teksty? xD
Dużo czytam, dużo rozmawiam z ludźmi... i takie cudeńka wyłapuję ^^ Cieszę się, że się podobają :D

Lecimy z kolejną relacją.

Kilka wieczorów po tym, jak Glenda grała w kręgle w stroju kąpielowym, tajemniczy przystojniak postanowił wreszcie do niej zagadać.
Tajemniczy przystojniak: - Cześć... tak sobie... hm... patrzę... świetnie grasz w kręgle.
Obrazek
Glenda: - Hah... dziękuję, ale do mistrzów się nie porównuję...
Obrazek
Tajemniczy przystojniak, rozbawiony: - Hah... przepraszam... jestem niewychowanym gburem, nie przedstawiłem się. Nazywam się Matthew Landgraab.
Glenda: - Oj tam, zaraz niewychowany... jestem Glenda Punkcik.
Obrazek
Matthew: - I ty wiesz co? Jesteś typem przywódcy, widziałem te tłumy na twoich protestach... ludzie sami za tobą idą...
Glenda: - Dzięki, jesteś naprawdę miły... gdyby jeszcze te moje protesty robiły wrażenie na władzach uczelni...
Obrazek
Studenckie życie Glendy P.

Upływał dzień za dniem... Glenda wkuwała jak szalona... zaraz, zaraz... szalona to ona przecież jest :P
Glenda: - Hmm... czyli pierwiastek Krytak uzyskujemy z metalu krytunium...
Obrazek
... a także wywijała psikusy współlokatorom.
Glenda, przez megafon: - HALOOO! CZY PAN MNIE SŁYSZY, PROSZĘ PANA?
Brian: - Glenda, ty weź się lecz, tak z megafonem prosto w ucho z samego rana...
Obrazek
Oho! Przyszedł SMS.
Cześć, Glenda! Masz jakieś plany na weekend, poza siedzeniem w bibliotece i zakuwaniem do egzaminów? Bo możemy pouczyć się razem... Matthew.
Hmm, miałam uczyć się z Iris i Nancy, ale... plany zawsze mogę zmienić... dam znać. Glenda.
Obrazek
Tłok w windzie na piętro, gdzie znajduje się studencki pokój gier i zajęć...
Obrazek
Glenda uwielbiała rozgrywać partyjki domino z kolegami z akademika.
Glenda: - Iris, dawaj, nie mamy całego ranka...
Iris: - Piegol, weź se na wstrzymanie, ja próbuje się skupić...
Obrazek
Telefon do mamy...
Glenda: - No cześć, mamuś... jak się tam trzymasz? Aaa, spoko, fajnie, że teraz Fawn do ciebie przychodzi... co? Daisy już normalnie chodzi? Jak ten czas leci... aby się tylko nie przemęczaj przy tej opiece nad maluchami. U mnie w porządku, uczę się i mam przyjaciół...
Obrazek
Nasza piegowata wariatka została tez cenionym na kampusie specem od napraw sprzętu RTV... tu naprawiała telewizor, oczywiście najwygodniej było to robić w stroju wizytowym. Ech, szalona...
Glenda: - Akurat teraz musiał się, dziad sakramencki, popsuć... zaraz finał Wyzwania Przetrwanie Guukiego, a tu o, masz! WRR!
Obrazek
Oczywiście też uczyła się przy komputerze...
Obrazek
... i pomiędzy wykładami, na ławkach rozsianych po całym terenie uczelni...
Obrazek
Raz nawet widziała z daleka Matthew przy maszynie do kontroli mózgów, kiedy to on miał zajęcia... Nie podchodziła, bo nie chciała mu przeszkadzać w nauce.
Obrazek
Szczególnie spodobało się naszej Glendzie pieczenie ciasteczek z wróżbą, maszyna do produkcji tychże ciasteczek stała w kuchni w akademiku.
Glenda: - I ciastko z wróżbą w proszku rraaaz...
Obrazek
Glenda: - I przyprawa dwaaa...
Obrazek
Glenda: - I pociągnąć wajchę trzyyy...
Obrazek
Glenda: - a teraz chyba musimy poczekać...
Obrazek
Glenda: - Chrup, chrup... ciasteczko nawet spoko, a wróżba...
Obrazek
Glenda: - Zobaczmy... Miłość czeka niedaleko, szczęście do końca twych dni...
Obrazek
Glenda, z niezadowoleniem: - Do kitu taka przepowiednia! Szczęście? Ja? Ja mam przecież wiecznego pecha!
Obrazek
Aż założyła swoją firmową minę...
Glenda: - Hmm, ale może faktycznie dam szansę temu Matthew...
Obrazek
W wolnych chwilach siedziała na czacie.
Obrazek
Najczęściej, oczywiście, pisywała z Fawn, która została w Barnacle Bay.
Obrazek
Nie obyło się też bez aktualizowania swojego profilu na Simbooku:
Obrazek
Powiększona wersja, jeśli ktoś chce sobie poczytać i się czegokolwiek dopatrzy:
Obrazek
Oczywiście Glenda nie zaprzestała swojej graficiarskiej działalności i dalej smarowała po wszelkich budynkach...
Obrazek
Odważyła się też wreszcie odwiedzić Matthew... w jego domku zaraz naprzeciwko akademika.
Glenda: - Cześć.
Matthew: - Cześć... Dzięki, że przyjęłaś zaproszenie.
Obrazek
Glenda: - To gdzie masz te książki, panie L.?
Obrazek
Matthew: - Książki? Glenda... ja...
Obrazek
Glenda: - Tak?
Matthew: -... ja chyba... no podobasz mnie się bardzo.
Obrazek
Skończyło się to tak... a mieli się podobno uczyć!
Obrazek
Glenda nie byłaby sobą, gdyby nie zrobiła zdjęcia w takiej a nie innej sytuacji...
Obrazek
Zanim wyszła od Matthew późnym wieczorem, jeszcze usmażyła mu na kolację naleśniki a la Lucky Mama.
Obrazek
A pożegnała go, wskakując mu w ramiona.
Glenda: - To pa, kochanie...
Matthew: - Pa, moje ty rude słońce.
Obrazek
Oczywiście od następnego dnia wszystko było łatwiejsze, gdy się wiedziało, że niedaleko jest ktoś, kto podziela twoje uczucia... Glenda z uśmiechem na ustach pędziła rano na zajęcia, nie zważając na deszcz...
Obrazek
W przerwach między wykładami paćkała się w kałużach jak dziecko...
Glenda: - I'm singing in the rain...
Obrazek
Telefon do swojego nowego chłopaka:
Glenda: - No cześć, Matt. Tak, ja tez już skończyłam zajęcia. Gdzie? W kręgielni? Super! Zaraz będę!
Obrazek
Miny podczas gry w kręgle robiła przepiękne.
Glenda: - Ależ popsułam ten rzut! Niech to lama opluje!
Obrazek
Zakochana para tańczyć mogła w nieskończoność...
Obrazek
Oczywiście musieli też zrobić sobie fotki w budce fotograficznej... która aż się trzęsła od tego, co oni tam wyprawiali... oj, niegrzecznie się bawili, niegrzecznie... ;)
Obrazek
Glenda: - Matthew, nie chcesz zobaczyć fotek?
Matthew: - Yyy... zaraz zerknę...
Obrazek
Rezultaty były... wstrząsające...
Glenda: - O matko sadzonko!
Obrazek
Glenda: - Wiesz co, Matt, może lepiej... darujmy sobie...
Obrazek
Szybko się pozbyła fotek, drąc je w drobne kawałeczki.
Obrazek
Wieczorami, gdy nie przebywała z Matthew, Glenda kontynuowała swoją hakerską działalność i włamaniami do uczelnianych komputerów zdobywała odpowiedzi do testów i egzaminów.
Obrazek
Glenda, do siebie: - No co z nich za leniwe lamy! Nawet haseł nie pozmieniali od ostatniego razu...
Obrazek
Glenda: - I ciach! I mam już wszystko...
Obrazek
Sama jednak z tych dobrodziejstw nie korzystała, nie czytała tych odpowiedzi, lecz...
Glenda: - Odpowiedzi na egzamin z fizyki. Tylko dwadzieścia simoleonów, okazja!
Obrazek
...sprzedawała je z powodzeniem wśród uniwersyteckich leserów i obiboków.
Glenda: - Sprawdzone odpowiedzi! Z tych artystów będzie egzamin na historii sztuki. Trzy dychy, prawie jak za darmo!
Obrazek
Glenda: - Cześć, Maskota! Obiecałam ci te odpowiedzi z literatury starosimcińskiej, mówisz, masz! Po starej znajomości wezmę za nie tylko dychę!
Obrazek
Glenda: - Hej, to ty potrzebujesz, zdaje się, tych odpowiedzi na biologię. Dwadzieścia pięć simoleonów poproszę!
Obrazek
Glenda: - O, Cid, dobrze, że cię teraz złapałam. Tu masz tę informatykę, trzy dyszki poproszę!
Obrazek
Sama jednak Glenda wolała się uczyć, a nie ściągać... skradzione odpowiedzi na egzaminy traktowała jedynie jako źródło zarobku.
Obrazek
Czasami jednak obie z Lucy miały ochotę zamordować jednego czy drugiego kolegę.
Frank, kolega z tyłu: - Przepraszam, panie docencie, bo ja nie rozumiem... to w końcu krytunium czy simtonium nadaje ten piękny zielony poblask kryształkowi?
Glenda pod nosem: - Frank, ty debilu... ty tego nie wiesz?
Lucy, też po cichu: - Baranie skończony... gdybyś na poprzednich zajęciach słuchał, zamiast pisać smsy, tobyś wiedział...
Obrazek
Glenda: - Docencie, mam pytanie!
(Widać, że Lucy po tym wybuchu złości sobie przysnęła :P ).
Obrazek
Glenda: - Mówił pan, że jagoda krowo-kwiatu powstaje ze smoczego owocu skrzyżowanego z lwią paszczą... OK, tylko że potem jest problem, bo jak ja mam wiedzieć, gdy już jagodę zasadzę, czy ona w ogóle rośnie?
Obrazek
Docent: - Yyy, panno Punkcik... a co ja mówiłem o rogach krowo-kwiatu?
Obrazek
Docent: - Nie pamięta pani? Prawidłowo posadzona i podlana krowo-jagoda wypuści śliczne rogi, które będą wystawały ponad powierzchnię gleby...
Obrazek
Glenda: - Dziękuję, docencie... hmm, musiałam jakoś to przegapić...
Obrazek
Glenda, pod nosem: - Matko bosa, lepiej to zapiszę... gdzie ja byłam, że tego nie pamiętam...
Lucy, już obudzona: - Tutaj byłaś, tylko pisałaś pod stołem smsy do Matthew i o całym świecie nie pamiętałaś, a nie tylko o krowo-kwiecie...
Obrazek
Docent: - A dla przypomnienia, ta jagoda będzie wtedy wyglądała tak...
Obrazek
Czasami Glenda grywała też z kolegami w sok-ponga...
Obrazek
Glenda: - Ach, uwielbiam tę grę...
Obrazek
Po staremu prowadziła też protesty...
Obrazek
Glenda: - Bracia i siostry studenci! Tak nie może być! Musimy pokazać władzom uczelni, że się nie damy!
Obrazek
Studenci w tle: - Glen-da! Glen-da! Glen-da!
Obrazek
Glenda: - Musimy żądać tego, co nam się słusznie należy!
Obrazek
Glenda: - Rektor wreszcie musi przyjąć to do wiadomości, że nie będziemy czekać!
Obrazek
Glenda: - I najważniejsze: uwolnić yeti!
Obrazek
Każdy udany protest uświetniała nasza Glenda kolejnym graffiti.
Obrazek
Poznawała też wiele ciekawych osób.
Jacqui: - Hej, miło cię poznać, nazywam się Jacqui Bells. Jestem pod wrażeniem twoich protestów.
Glenda: - Dzięki, jestem Glenda Punkcik. Widziałam cię w SimBrotherze Guukiego ale nie miałam pojęcia, że tu studiujesz!
Obrazek
Jacqui: - A, bo wiesz, tu SimBrother, tam reklamy uczelni, ale wykształcenie jakieś trzeba mieć.
Glenda: - Masz absolutną rację... skoczymy na kawę?
Obrazek
I tak dni mijały... w ciepłe weekendy Glenda rozsiadała się z nowym laptopem na chodniku przed którymś z budynków uczelni... a jako uniwersytecka sława od protestów była wszędzie rozpoznawana...
Theresa: - Cześć, Glenda!
Ian: - Hej, Glenda!
Glenda: - O, cześć, cześć!
Obrazek
... także w kawiarni...
Baristka: - O, cześć, Glenda! Co podać?
Glenda: - Cappuccino waniliowe poproszę...
Baristka: - Dla ciebie na koszt firmy... za to wszystko, co dla nas robisz... już rektor trochę przystopował z tymi opłatami za naukę...
Obrazek
Glenda, w myślach: - Hmm... nie wiedziałam, że tak fajnie być kimś... ani o tym, że protesty coś dały...
Obrazek
Panna Punkcik spróbowała też swoich sił w malowaniu obrazów...
Obrazek
Niestety, przerwał jej swym telefonem Matthew, z dość nietypowym zaproszeniem...
Glenda: - No cześć, kochanie... Że gdzie? Przed aulą? Dobra, zaraz jadę!
Obrazek
Dość szybko znalazła się na miejscu. Przywitała się z Matthew tak, jakby go wcale nie pożegnała wczoraj.
Obrazek
Okazało się, że pomysłowy młody Landgraab zaprosił ją do walki na śnieżki.
Matthew: - No to teraz uważaj!
Glenda: - Dawaj, dawaj!
Obrazek
Matthew rzucił, Glenda uskoczyła zręcznie.
Glenda: - Jestem zwinna jak sarenka!
Obrazek
... ale zaraz potem zaryła tyłkiem w śnieg.
Glenda: - Ałaaa! Mój zadek!
Obrazek
Glenda: - Dobrze, Matthew, wystarczy już! Wygrałeś!
Obrazek
Nagrodą był pocałunek.
Obrazek
Podczas wielkich mrozów kilka razy odwołano zajęcia. Glenda wtedy grała sobie z kolegami z akademika w sok-ponga...
Obrazek
...i z reguły wygrywała, przez co jej współgracze chodzili opici sokiem jak bąki.
Obrazek
Aż nadszedł koniec pierwszego semestru...
Obrazek
...Glenda spakowała walizkę...
Obrazek
... pożegnała Uniwersytet...
Obrazek
... i pojechała na święta do domu...
Obrazek
...do Barnacle Bay.
Obrazek
LANDGRAABOWIE-PUNKCIKOWIE
Obrazek
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022

:indra:

Awatar użytkownika
Stara-Raszpla
Posty: 960
Rejestracja: 15 gru 2013, 0:00

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Stara-Raszpla » 23 lis 2017, 3:44

Czasy studiów szybko się skończyły :) Cieszę się że mogę na nowo odkrywac losy Glendy, bo przyznam szczerze ze dawniej nie bylam na bieżąco :) Podziwiam za umiejętność pisania tak długich relacji.
Na forum od: 18.04.2007
--------------------------
Mój sprzęt:
MacBook Pro 16" Retina. i7 2.6GHz/32GB/1TB/AMD Radeon Pro 5500M
oraz stacjonarka:
Intel i7-10700K 3.80Ghz | 32 GB | 1TB | GF 2080Ti
Moj simblr:
https://stararaszpla.tumblr.com

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Galcia » 23 lis 2017, 14:22

Bardzo mi się podoba, że Matthew nie próbował poderwać Glendy na teksty o urodzie i tanie komplementy, tylko potraktował ją jak jednostkę inteligentną, która ma zainteresowania, cele i umiejętności. ;)
"Nie zeżre Cię, chyba że będziesz chciała" złoty tekst! :haha: A jaki prawdziwy!
Słyszałam już o zwabianiu ludzi na "mam w piwnicy słodkie szczeniaczki", ale o wabieniu na książki jeszcze nie. :D A Glenda nie dość, że dała się nabrać i nie miała żadnych pretensji, że książek brak, to jeszcze mu uległa i naleśniki usmażyła. :rotfl: Ma chłopak szczęście, spotkać taką kobietę to prawdziwy cud. ;)
Minął dopiero jeden semestr? :O Studia Glendy ciągną się jak moje własne. :D A może Matthew wpadnie w czasie świąt w odwiedziny? :curious:
Obrazek

Awatar użytkownika
Guuki
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Wybitny Reżyser
Wybitny Reżyser
Fotograf
Fotograf
Posty: 2727
Rejestracja: 28 lis 2013, 20:59

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Guuki » 23 lis 2017, 20:02

Bardzo się ucieszyłem, gdy dostałem na PW wiadomość o nowej relacji! :yes:
Świetnie się czytało, jak zawsze. Glenda i jej przygody to po prostu mistrzostwo! :D
Czekam, by zobaczyć jak się rozwinie związek z Matthew. Czuję, że będą różne wzloty i upadki. Ciekawe też, czy Glendę spotka jakaś kara za włamywanie się na konta uczelni i sprzedawanie odpowiedzi z testów. No i najważniejsze - czy yeti zostanie uwolniony!
Niezła ciekawostka z tym podarciem nieudanych zdjęć z budki fotograficznej. Tyle lat grania, a nie wiedziałem, że Simom mogą się fotki nie spodobać i skończyć w kawałkach. ^^
Biedna Glenda, nie mogła obejrzeć finału "Wyzwania...", ale przynajmniej nie siedziała bezczynnie i walczyła o to, by telewizor działał. Nawet odpowiednio się do tego ubrała. A może to specjalnie na wspomniany finał tak się wyszykowała. :D Jakby co, mogę nadać powtórkę programu, ale już na innej stacji i jakoś grubo po północy. :P
O, Jaqui nawet się pojawiła - gwiazda dzienników producentów "Studenckiego życia". Miło było ją zobaczyć. :)
Przyjemna relacja. Masz do tego talent, Indra!
No to przed nami wizyta w Barnacle Bay.

EDIT: Ta mina! Śnić mi się będzie po nocach! :haha:

Obrazek

Glenda mistrz. xD
Obrazek

Awatar użytkownika
Lenna
Wybitny Architekt
Wybitny Architekt
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1975
Rejestracja: 15 gru 2013, 10:59

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Lenna » 24 lis 2017, 19:50

Matthew jest genialny, najpierw podryw na kręgle, potem na książki xD Jak Glenda mogła się nabrać? :D
Glenda, przez megafon: - HALOOO! CZY PAN MNIE SŁYSZY, PROSZĘ PANA?
xDDDDDDDDDDDDDDDD
To zdjęcie Łapy na koncie Glendy w tle :love:
Nie chcę wiedzieć, co było na tych podartych fotkach soft9
Fajny pomysł na biznes, nie ma co. A leniwych studentów jak się okazuje cała masa xD
A Glenda coś buja w obłokach za Matthew, że na zajęciach już nie uważa. Żeby tylko przez te amory nie opuściła się w nauce ;)
Uwolnić yeti soft9
Glenda ma fajnego laptopa, taki kolorowy xD
Rety, myślałam że już prawie całe studia minęły, a to dopiero 1 semestr :O
Obrazek

Rai
Renciści
Renciści
Posty: 734
Rejestracja: 31 paź 2013, 15:25

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Rai » 13 gru 2017, 9:47

Uwielbiam Twoje relacje, Indruś. :D I miny Glendy oczywiście też! Super zrobiłaś je stronę na SimBooku. Ekstra! A więc to tak Marcel zniknął z życia Glendy... No co za szmaciarz. soft9 Ona go ożywiła, dała mu życie i w ogóle... A ten z jakąś babką losową ją puścił kantem. :/ Wiem, że Landgraab będzie mężem Glendy, ale ogólnie to on nie wzbudza tutaj mojego zaufania, ha ha! Ile się wydarzyło w ten pierwszy semestr... I czemu ruda wraca do domu jakimś dostawczakiem XD Na stopa łapała?? XD

Awatar użytkownika
Kat
Posty: 141
Rejestracja: 21 lut 2017, 19:51

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Kat » 14 gru 2017, 1:03

Widać Matthew zainteresowany jest czymś więcej, ale wyczuł, że tak od razu startować to nie ma co, więc lepiej nieco pobajerować. O! Sztuczka z megafonem - klasyk. Najlepiej obudzić kogoś w taki sposób. Mnie by się przydał w pracy hehe. Matthew - podryw na naukę w bibliotece. Ciekawa sprawa, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce. Tłumy w windach, rety! Gdy grałem w swojej wersji Księżycowych Jezior, to tam było pełno wieżowców i w tych windach to się dziwne rzeczy działy. Kiedyś ktoś zniknął w jednej i nie wiadomo co się z nim stało. Coś to domino nie wygląda jak domino, ale ja mam coś z banią. Rudzielica w piżamie i makijażem jak u ruskiej baby - o zgrozo! U mnie w okolicy akademickiej przekształconej w mieszkalną już dawno gryzie ziemię, a jaj prawnuki latają po okolicy. Telefon do mamuśki zawsze spoko. A mama powinna wysłać paczuszkę z pierożkami i słoiki ogórków kiszonych, coby studentka nie głodowała. Oj tak, naprawianie włączonego telewizora w stroju wizytowym - piorunujące wrażenia gwarantowane :D A ta znowu w książkach. Mówi to nauczyciel narzekający, że jego uczniowie się nie uczą huehue oj tam oj tam :P Ach i laptop ze wzorem w owoce - cudo! Nie, to nie maszyna do kontroli mózgów. To takie cudo, co wysyła jakieś promienie. Nie miałem okazji testować, a w moich Księżycowych były dwie takie postawione przy Perygeum. Podobno jakieś wiązki światła mogą spowodować apokalipsę. Próbowałem, ale apokalipsy nie było, a szkoda ;/ Widać ciasteczkowe wróżby wcale nie są wyssane z palca. Komputerowo widzę również na bieżąco jest :D Niech bierze chłopa póki ciepły :P Za wandalizm powinna dostać karę :fool: Protesty swoją drogą, ale szpecenie ścian, zlitujcie się! Oj, coś za szybko poszło z tym całym Matthew. Czy oby nie za szybko? Co oni wyprawiali tam w tej budce, że podrzeć zdjęcia musiała? Ha, tak naprawdę te kartki z niby zdjęciami są puste. zagadka rozwiązana! Wandalizm, nawoływanie do obalenie władz uczelni, hakerstwo! Uuuu! W dupę dostaniesz zaraz! soft2 I jeszcze kasę bierze za to, ja pierdzielę. Widzę putinopodobnego gościa na wykładach, ale bez pistolero w ręku. Jaka szkoda xDD :D Swoją drogą, on jest żonaty huehue. Pan docent w stroju piłkarskim na wykładach soft9 o zgrozo! Widać aktywistka się zrobiła i nieźle jej idzie robienie burzy w szklance wody :curious: "Musimy żądać tego, co nam się słusznie należy" :D :D :D Do nauki obiboki, żądań się zachciało :ziewa: Ach, o opłaty za naukę chodzi. A daj spokój, nie są aż tak wygórowane. Widzę zimę porządną mają. Nigdy nie jest się za starym na grę w śnieżki. Powrót do domu? Potrzebna jej przerwa od tego wariactwa ^^
Obrazek

Awatar użytkownika
Dodo
Posty: 150
Rejestracja: 18 maja 2014, 23:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Dodo » 26 gru 2017, 23:45

O, relacja, fajowsko! :D
Jak widzę, studenckie życie naszej pannicy kwitnie.
Matthew kompletnie nie potrafi podrywać... ale w sumie skąd by miał umieć? Taki kujon z nosem w książkach.
Fajny ten pokój gier studenckich.
Glenda mistrzynią nie tylko kręgli, ale i domina? :P
Pogaduszki z matką zawsze spoko.
Glenda: - Akurat teraz musiał się, dziad sakramencki, popsuć... zaraz finał Wyzwania Przetrwanie Guukiego, a tu o, masz!
:mysli: Mam nadzieję, że obejrzała...
Ciasteczko z wróżbą powiedziało jej o miłości? Te wróżby specjalnie są tak skonstruowane, żeby można było je odnieść do wszystkiego. A ta zaraz leci do Matthew.
Czat i Simbook świetne :yes:
Hmm... szybko im poszło z tym związkiem :conf: No ale ja się nie znam, w końcu do związków jestem ostatnia noga. No i Matthew podrywa na... książki?
Świetną minę Glenda zrobiła podczas tej gry w kręgle. Mistrzostwo po prostu! :yes:
Rany, budka fotograficzna... :haha:
Niezły też wymyśliła sposób na zarobek, ale dobrze by było, gdyby jej z tym nikt nie przyłapał albo żeby któremuś jej "klientowi" nie przyszło do głowy iść do uniwersyteckich władz i na nią naskarżyć.
Krytunium, simtanium, krowo-jagoda... fajnie nawiązujesz do TS4...
Glenda, pod nosem: - Matko bosa, lepiej to zapiszę... gdzie ja byłam, że tego nie pamiętam...
Lucy, już obudzona: - Tutaj byłaś, tylko pisałaś pod stołem smsy do Matthew i o całym świecie nie pamiętałaś, a nie tylko o krowo-kwiecie...
To mi przypomina, hehe, nasze czasy w studium, kiedy ja notowałam, a ty, Indra, pisałaś pod stołem smsy do tego czy owego... :P
No własnie, miałam zapytać o protesty, ale widzę, że już nie muszę, Glenda nadal je przeprowadza. Uwolniono chociaż tego yeti? :P
Nie tylko mistrzyni kręgli i domino, ale i sok-ponga, jak widzę...
To dopiero pierwszy semestr? I pojechała do mamuśki? Super, już się nie mogę doczekać...
Obrazek

Awatar użytkownika
Kapitan Indra
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Scenarzysta
Scenarzysta
Konserwator
Konserwator
Posty: 3280
Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Kapitan Indra » 27 gru 2017, 17:15

Dziękuję za komentarze.
Planowałam, że kolejną relację dostaniecie w Święta, ale, niestety, tak nie będzie. Nie mam na razie weny i czasu, choć fotki czekają. Prawdopodobnie wezmę się za relację w Sylwestra, taki jest plan. Czasu brak, bo dopiero co naprawiłam grę, no i oczekuję potomka Murraya i Agnes, która obecnie jest przywołanym przez kamień filozoficzny grywalnym duchem, dziecko urodzi się lada dzień a ja jestem ciekawa, czy będzie duchem i zasłużę na odznakę, czy nie :P Więc czatuję przy komputerze, aby zobaczyć tego nowego dziedzica nazwiska Landgraab ^^ Imię już wybrane.
Relacji z życia Glendy będzie jeszcze ze dwie, może trzy, a potem wracam do publikowania starych zdjęć Glendowych potomków, które znacie z poprzedniego forum ^^
Tymczasem łapcie fotki kolejnego czwórkowego odwzorowania moich Landgraabowych Simów. Wcześniej była Glenda, teraz druga po niej moja ulubiona Simka, wnuczka Glendy, Helga. Jak zapewne pamiętacie, wampirzyca:
Twarz. Po lewej w zwykłej postaci, po prawej jako wampir. Boleję nad tym, że nie można jej było zrobić w wampirzej postaci takich zielonych oczu, jakie ma w TS3, więc zrobiłam żółte, bo zielone owszem, są, ale z pionową źrenicą, co do Helgi nie pasuje.
No i musiała, skubanica jedna, akurat w momencie fotografowania przymknąć oczy... :facepalm:
Obrazek
Stroje:
Obrazek
I stroje mrocznej wersji:
Obrazek
Nie zamierzam nią grać, tylko na chwilę wprowadziłam ją do Forgotten Hollow i tam sobie posiedziała nad szachownicą. Uważam, że wygląda ładnie z tym zakłopotaniem ^^
Obrazek
LANDGRAABOWIE-PUNKCIKOWIE
Obrazek
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022

:indra:

Awatar użytkownika
Dodo
Posty: 150
Rejestracja: 18 maja 2014, 23:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Studenckie życie Glendy P.

Postautor: Dodo » 01 sty 2018, 16:53

Helga bardzo Helgowa... :mysli: Robiłaś ją na tej swojej czwórkowej Glendzie? Bo w TS3 jest skórką zdjętą z babuni Glendy, widzę, że w TS4 również...
Trochę się rozczarowałam, bo myślałam, że jest nowa relacja... :(
Obrazek

Awatar użytkownika
Kapitan Indra
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Scenarzysta
Scenarzysta
Konserwator
Konserwator
Posty: 3280
Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Migawki z życia Glendy

Postautor: Kapitan Indra » 14 lut 2018, 18:50

Zastanawiacie się pewnie, co u Glendy? A, o proszę, zaraz się dowiecie ^^
Poprzednia relacja zakończyła się, kiedy nasza rudowłosa wariatka jechała do domu na ferie. Dojechała, a jakże, i nawet wygrzebała się z samochodu, dzierżąc swoją walizkę.
Obrazek
Przywitanie z uszczęśliwioną Lucky Mamą.
Glenda: - Cześć, mamuś, stęskniłam się za tobą.
Ewa: - Cześć, córeczko, ja za tobą też. Świetnie wyglądasz!
Obrazek
Oczywiście Lucky Mama nie byłaby sobą, gdyby nie upichciła z okazji powrotu córki swojego słynnego placka z owocami, przyprawionego miodem (auu, aż mnie zęby bolą na samą myśl o takiej ilości cukru).
Obrazek
Nie obyło się też bez telefonu od nadopiekuńczego Matthew, który chciał wiedzieć, czy Glenda dojechała cało i zdrowo do tego Barnacle Bay, które, według niego, leży gdzieś na krańcu Simpaństwa, gdzie bociany mają pętlę.
Glenda: - Tak, tak, kochanie, już jestem w domu, zjadłam z mamą obiad, idę zaraz do przyjaciółki.
Obrazek
... co oczywiście było prawdą, bo Glenda zaraz potem napisała smsa do Fawn, że wróciła na święta.
Glenda: - Cześć, stara, zajechałam do domu, mogę wpaść na ploty?
Obrazek
Wróciła wieczorem, zadowolona z czasu spędzonego z dawno nie widzianą przyjaciółką.
Obrazek
Pochwaliła się matce zdjęciami ze swego bujnego studenckiego życia.
Obrazek
Glenda i Ewa spędziły razem w spokoju i harmonii te kilka świątecznych dni. Dużo rozmawiały.
Glenda: - Pochodzi z Landgraabów, ale mówi, że nie z tej głównej gałęzi rodziny, bo tam przecież pełno blondynów, a mój Matt jest czarny jak smoła... po matce z Champs Les Sims...
Obrazek
Lucky Mama: - Przywieź go kiedyś do domu, przedstaw starej matce...
Glenda: - Z chęcią, mamo, ale nie opowiadaj bzdur, nie jesteś wcale stara.
Obrazek
Oczywiście matka z córką musiały się też sfotografować, co to za święta bez pamiątkowego zdjęcia...
Obrazek
Dzień przed powrotem na studia. Glenda grzebie w śmietniku we własnym domu.
Glenda: - Fgufiłab... fgubiłab... (tłumaczenie: Zgubiłam... zgubiłam...)
Obrazek
Glenda: - A nie, zaraz... nie zgubiłam, zostawiłam w akademiku! Też nie za fajnie!
Obrazek
Wieczorem.
Glenda: - Matthew pisze, że udało mu się wynająć domek dla nas obojga bliżej uczelni... przysłał zdjęcie i adres... Fajnie! Ale i tak musze jechać do akademika po resztę klamotów i żeby się wyrejestrować...
Obrazek
A rano, jeszcze dobrze nie zaczęło świtać, Glenda pożegnała Lucky Mamę...
Glenda: - To trzymaj się, mamuśka, nie płacz i nie tęsknij, będziemy w kontakcie.
Ewa: - Dobrej podróży, Glenduś, ucz się pilnie, i wracaj do mnie z Matthew.
Obrazek
... z niezbyt szczęśliwą miną zapakowała się razem z walizą do furgonetki z uczelni...
Obrazek
... i pojechała z powrotem na Uniwersytet.
Obrazek
Migawki z życia Glendy
Wieczorem, już po szybkim wymeldowaniu z akademika i zabraniu stamtąd wszystkich swoich gratów, Glenda odnalazła wynajęty przez Matthew domek... Hmm, niezła chata, jak na dwójkę studentów. Ale Matthew z Landgraabów, jak widać, nie liczy się z kosztami.
Obrazek
I znowu się zaczęło. Poranne biegi na wykłady...
Obrazek
... oraz na zajęcia praktyczne.
Obrazek
Wieczorna nauka w domu, w towarzystwie ukochanego. Matthew jest tradycjonalistą, wkuwa z książek... Glenda woli czasami naukę online.
Glenda: - Oni piszą tu jakieś zacofane kocopały... przecież komunikatory w rodzaju Sul-Sul to już przeszłość, wszyscy siedzą na Simbooku i innych Simsengerach...
Matthew: - Taak, a wiedziałaś, że według ostatnich badań medycznych Sim NIE MOŻE być uczulony na sierść lamy i w ogóle na lamy, bo lama to jest narodowe dobro Simpaństwa? Kto to pisał, jakiś doktorek po praniu mózgu?
Obrazek
Nie samą nauką jednak student żyje. Glenda odkryła w sobie żyłkę wynalazcy i w kuchennym kącie urządziła warsztat pracy, gdzie hałasowała, waląc w złom ile wlezie.
Obrazek
Matthew to ani trochę nie przeszkadzało, w czasie, gdy jego dziewczyna urządzała sobie koncert na młotek i blachę, on zawzięcie ćwiczył, dbając o kondycję.
Obrazek
Z czasem z tych Glendowych hałaśliwych sesji nawet coś zaczęło wychodzić.
Glenda: - No i proszę... mamy metalowego psa...
Obrazek
I tak to się kręciło...rano rowerkiem na uczelnię...
Obrazek
...oj, Matthew chyba zapomniał się przebrać po ćwiczeniach, nie zamarznie aby?
Obrazek
W ramach zajęć praktycznych z komunikacji Glenda musiała stworzyć własną audycję radiową.
Glenda: - Witam was, drodzy studenci, w Radio Piegus! Glenda Punkcik, dzień dobry! Pogodę mamy kiepską, egzaminy za pasem, czas pędzi jak szalona lama... na dobry początek dnia mam dla was piosenkę Gobba bweezzie!
Obrazek
Tymczasem Matthew tegoż dnia był jedynym studentem obecnym na wykładzie pani w sukni do flamenco... jednak czasami był zbyt obowiązkowy...
Obrazek
Matthew: - Kuźwa, co ja tu robię, wszyscy sobie odpuścili, poszli na wagary, tylko pan Landgraab oczywiście jako jedyny tkwi na posterunku...
Obrazek
Glenda prowadziła też badania naukowe...
Obrazek
...ciągle mając nadzieję na wynalezienie leku na chorobę biednej, zahibernowanej przez Mrocznego Kosiarza Łapy.
Obrazek
Glenda: - Alleluja! Eureka! Chyba mam!
Obrazek
Glenda: - Ale może nie będę tego na razie na Łapie wypróbowywać, muszę znaleźć jakiegoś królika doświadczalnego...
Obrazek
Zdradzę wam, że do końca studiów, tegoż królika doświadczalnego jakoś nie znalazła.
Nasza wariatka nie zapomniała też o swojej działalności jako organizatorki protestów.
Obrazek
Glenda: - Cześć, witam was po świątecznej przerwie! Jak tam nastroje, gotowi do kolejnego protestu?
Obrazek
Tłum studentów: - Glen-da! Glen-da! GLEN-DAAA!!!!
Obrazek
Glenda: - Nie pozwolimy, by władze uczelni traktowały nas jak bandę klaunów! Nie mogą nam zabronić dobrej, studenckiej zabawy! Koniec z ograniczeniami wolności!
Obrazek
Kolejny protest się udał. Tylko że jakiś maniak z uporem pragnie uwolnienia yeti... chociaż na skutek Glendowej interwencji yeti już dawno uwolniono ;)
Obrazek
Ranek. Matthew jeszcze śpi...
Obrazek
...a Glenda, po porannej porcyjce ćwiczeń, postanawia upichcić mu na śniadanie swoje popisowe naleśniki.
Obrazek
Glenda: - I raz, dwa, trzy!
Obrazek
Glenda: - I hopla!
Obrazek
Glenda: - Naleśniczki a la Lucky Mama sprawdzają się w każdej sytuacji.
Obrazek
Szybkie mycie zębów (Matthew nadal śpi).
Obrazek
Trochę nauki (Matthew chrapie w ciepełku cały czas).
Obrazek
No wreszcie wstał! Nie ma to jak obcałowywanie się na powitanie...
Obrazek
Wreszcie śniadanie.
Matthew: - Mmm, pyszne... możesz je przygotowywać częściej?
Glenda: - Pewnie! Nie spóźnisz się aby na wykład? Trochę sobie pospałeś...
Obrazek
Chwilę później oboje byli gotowi do wyjścia.
Obrazek
Obrazek
No to jazda, na rowerze przez śnieg!
Obrazek
Glenda na zajęciach dorwała jakieś nowe super-dziwne urządzenie (ale nie było to ani łyse-szajstwo, ani włochaty-bajer :P ).
Glenda: - Matko, jakie to super! Gdybym miała ten ekstraktor DNA w domu, raz dwa bym wynalazła lek dla Łapy...
Obrazek
Potem musiała pomęczyć trochę maszynę do kontroli mózgów.
Glenda: - Co to za jakiś szyfr? Aaa, tu jest napisane, że mam pociągnąć za tę dźwignię...
Obrazek
Skoro takie było polecenie, Glenda za dźwignię pociągnęła.
Glenda: - I rraaaz!
Obrazek
Maszyna zaczęła buczeć, świecić i emitować jakąś wiązkę światła.
Glenda: - Aby niczego nie popsułam?
Obrazek
Na szczęście nic się groźnego nie stało, Simom na uczelni poprawiły się tylko nastroje.
Glenda znalazła też czas na ulepienie bałwanka.
Obrazek
Wybrali się też z Matthew do kawiarni studenckiej.
Matthew: - Dwa razy Lama Latte poproszę.
Obrazek
Wytańczyli się...
Obrazek
... wycałowali...
Obrazek
... ekhm...
Obrazek
... wyściskali.
Obrazek
W domu Matthew zajął się cyfrowym malarstwem.
Obrazek
Glenda natomiast przygotowywaniem kolacji.
Obrazek
Któregoś ranka Glenda, jak zwykle, pojechała na wykład...
Obrazek
...ale okazało się, że przyszła nań tylko ona i jakaś jeszcze jedna studentka.
Obrazek
Matthew natomiast miał zajęcia ze zrobotyzowanym szkielecikiem.
Matthew: - Hmm, czyli jak biegnie, to ta kość i ta kość działają najbardziej...
Obrazek
Glenda ze swoją firmową miną, wkurzona czasem zmarnowanym na wykładzie... postanowiła coś z tym zrobić...
Obrazek
... oczywiście po swojemu, organizując protest.
Glenda: - Znowu nas gnębią bez sensu! Musimy jakoś to zmienić! Stop bezsensownym godzinom wykładów, przez które jest kiepska frekwencja!
Obrazek
Matthew pojawił się na proteście.
Obrazek
Zakochani grywali też czasami w holo-szachy.
Obrazek
Nie zapomnieli też o miejscu, w którym się poznali i często odwiedzali kręgielnię.
Obrazek
Glenda: - Poszła!
Obrazek
Glenda: - Ooo, źle leci!
Obrazek
Glenda, pełna nadziei: - A może...?
Obrazek
Glenda: - A niech to lama opluje... nic z tego.
Obrazek
Matthew: - Teraz ja!
Obrazek
Matthew: - I zamach!
Minę przy tym ma godną uwagi :P
Obrazek
Matthew: - Poszła!
Obrazek
Niezły strzał, panie doktorze.
Po tak wyczerpującej grze trzeba zatańczyć.
Obrazek
Całuski przed domem.
Obrazek
Glenda zakupiła też teleskop i obserwowała niebo, prawdopodobnie by wyśledzić powracający statek kosmiczny z porwaną Bellą Ćwir.
Obrazek
Czasami w domu musiała poeksperymentować.
Obrazek
Młodzi nie mogli wytrzymać bez siebie.
Obrazek
Więc i o łóżko też się potknęli.
Obrazek
Glenda nie zaniedbywała też telefonicznych kontaktów z matką.
Obrazek
Znowu holo-szachy.
Glenda: - Hmm, aleś mnie załatwił... jak ruszę wieżę, to ty mnie walniesz z szacha...
Matthew: - A jak ja ruszę gońca, to ty mnie walniesz z szacha!
Obrazek
Nasi młodzi odkryli też na piętrze kręgielni stół do bilarda. Teraz wieczorami zdarzało im się pograć.
Glenda: - Dajesz, Matt!
Obrazek
Glenda: - A teraz ja!
Obrazek
Matthew: - Ja to skończę!
Obrazek
Na koniec udanej partyjki taniec...
Obrazek
Nasz przyszły pan doktor potrafił też być romantyczny.
Matthew: - Glenda, kochanie, to dla ciebie!
Glenda: - Ach, dziękuję! Słodziak z ciebie!
Obrazek
Znowu całuski...
Obrazek
I obowiązkowa pamiątkowa fotka.
Obrazek
Jako że nowe lokum pary Punkcik-Landgraab był zaopatrzony w dmuchawkę antyzombiakową, Glenda czasami bawiła się z dmuchawką.
Glenda: - Łap!
Dmuchawka: - Puf!
Obrazek
Glenda: - Mam!
Obrazek
Matthew: - Ależ ze mnie amant, Don Lotario wysiada!
Obrazek
Rzucił się na Glendę jakby rok jej nie widział, a nie tylko kilka godzin...
Obrazek
Glenda, rano: - Czy mnie się tu nie robi jakiś pryszcz?
Obrazek
Kolejny spokojny weekend. Glenda dalej hałasuje w swoim kąciku, tworząc dziwne wynalazki... a Matthew maluje cyfrowe obrazy...
Obrazek
Glenda: - O, łał, nie wiem jeszcze, jak to nazwę, ale wygląda jak globus!
Obrazek
Swoimi wynalazkami zastawiła cały dom.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nie zawsze jednak jej eksperymenty wychodziły. Czasami kończyły się tak:
Obrazek
Cyfrowy obraz Matthew. Na poziomie dziecka z przedszkola, ale cóż, dzisiaj może to podchodzić pod dzieło sztuki nowoczesnej ;) Zatytułował go Drzewko.
Obrazek
Wieczorne ćwiczenia...
Obrazek
...wieczorny więzozmysł...
Obrazek
... wieczorne mycie zębów...
Obrazek
... wieczorny prysznic...
Obrazek
... Dobranoc państwu.
Obrazek

To tyle na dzisiaj. Miało być dłużej, ale resztę zostawię jeszcze na ostatnią relację, bo ta i tak wyszła długa, a potem to już zacznę wstawiać dawne fotki znane ze starego forum.
Wybaczcie, że to takie szybkie i "migawkowe", ale to był czas, kiedy gra wyłączała się dosłownie co parę minut, teraz już tego błędu, na szczęście, nie mam ^^
LANDGRAABOWIE-PUNKCIKOWIE
Obrazek
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022

:indra:

Awatar użytkownika
Dodo
Posty: 150
Rejestracja: 18 maja 2014, 23:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Migawki z życia Glendy

Postautor: Dodo » 14 lut 2018, 23:40

O, nowa relacja, super :yes:
Glenda: - Fgufiłab... fgubiłab... (tłumaczenie: Zgubiłam... zgubiłam...)
Ciekawe, co takiego zgubiła, mam nadzieję, że nie rozum? ;)
przecież komunikatory w rodzaju Sul-Sul to już przeszłość, wszyscy siedzą na Simbooku i innych Simsengerach...
Sul-Sul to Simowe Gadu-Gadu?
Obawiam się o zdrowie Matthew - ciągle facet brodzi po kostki w śniegu, i jeszcze ten strój sportowy w minusowych temperaturach...
Glenda zakupiła też teleskop i obserwowała niebo, prawdopodobnie by wyśledzić powracający statek kosmiczny z porwaną Bellą Ćwir.
A wyśledziła? ;)
No, jak zwykle sporo się działo, ale fajnie, że Glenda nie zapomniała o protestach. No i dobrze, że wreszcie zamieszkali razem.
Czekam na kolejną relację.
Obrazek

Awatar użytkownika
Guuki
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Wybitny Reżyser
Wybitny Reżyser
Fotograf
Fotograf
Posty: 2727
Rejestracja: 28 lis 2013, 20:59

Rodzina Punkcik-Landgraab - Migawki z życia Glendy

Postautor: Guuki » 15 lut 2018, 10:49

Ach, jak ten placek z owocami wygląda smacznie! :drool:
Dobrze, że Glenda wróciła na trochę do domu i mogła odpocząć od szalonego studenckiego życia.
Klasyczna, nietęga mina wracając na Uniwersytet, hah.
Ten nowy domek kojarzy mi się z domkiem głównego bohatera "Historii z życia wziętych". Oby dobrze się naszym studentom tam mieszkało. :yes:
Simbook, Simsenger, ale komunikator Sul-Sul, jako simowa wersja Gadu-Gadu, rozbawił mnie najbardziej. Masz wyobraźnię, Indra! :haha:
Wykładowczyni w sukni flamenco też mnie rozwaliła, haha. Takie sytuacje tylko w tej grze. :D
No to pozostaje czekać do kolejnej relacji.
Obrazek

Awatar użytkownika
Kapitan Indra
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Scenarzysta
Scenarzysta
Konserwator
Konserwator
Posty: 3280
Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Migawki z życia Glendy

Postautor: Kapitan Indra » 18 lut 2018, 23:22

Icta pisze:Sul-Sul to Simowe Gadu-Gadu?
Dokładnie.
Icta pisze:A wyśledziła? ;)
Niestety, nie wyśledziła. Za dobrze by było.
Guuki pisze:Ten nowy domek kojarzy mi się z domkiem głównego bohatera "Historii z życia wziętych". Oby dobrze się naszym studentom tam mieszkało. :yes:
Bo to jest trójkowa wersja tego domku, masz dobre oko :) Nie pamiętam, skąd ją mam, pewnie z MTS, bo stamtąd z reguły pobieram parcele. Trochę tylko przemeblowałam. Ale pamiętam, że tegoż samego autora mam jeszcze odwzorowanie domku Reni.

Zapomniałam o uaktualnionym rodzinnym drzewku! :wall:
Proszę bardzo.
Obrazek
LANDGRAABOWIE-PUNKCIKOWIE
Obrazek
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022

:indra:

Awatar użytkownika
Kat
Posty: 141
Rejestracja: 21 lut 2017, 19:51

Rodzina Punkcik-Landgraab - Migawki z życia Glendy

Postautor: Kat » 25 lut 2018, 20:11

Powrót do domu na ferie - fajna sprawa. Nie prościej jednak byłoby walnąć na simfejsa "Jestem w domu. Dawać łapy w górę"? Tak, najlepiej na mrozie na telefonie pokazać, bo nie można było wejść do domu, zgrać zdjęć na kompa i przy ciepłej herbatce posiedzieć i pooglądać hehe. Tak, niestara mamusia, bo u Indrusi wszyscy w piwnicach pędzą eliksiry młodości i do herbatki dolewają :D Hmm, nie powiem bym miał coś przeciwko grzebaniu w śmieciach. Moja koleżanka kiedyś klucze wrzuciła do domu do śmietnika i to nie taki malutki jak tu na zdjęciu, ale potężny kontener, co na blokowisku stał. No to dała nura, co miała robić xDD Aha, czyli zostawiła w akademiku. Ja raczej poszukałbym najpierw w pokoju lub kuchni, a do śmietnika zajrzał w ostateczności, ale jak kto woli heh. Fajna chata. W przypadku kłótni mają od razu podzielony na pół xD Laptop w owoce, serio? W Biedrze na wyprzedaży był? Widzę nauka na Simbookach przynosi rezultaty :) No i po co ta hałasuje. Tylko bałaganu narobi, a zero pożytku. Stworzy jakieś cuda, które tylko opchnąć w komisie można, bo zero z nich pożytku. Glenda stworzyła metalowego psa...cóż za emocje... Tak, bo jazda rowerkiem w zimę to najlepszy sposób na spalenie kalorii...od zimna. Ty Glenda, królik doświadczalny? Weź się opanuj kobieto no! A po kiego grzyba protesty? Źle wam? Do nauki marsz, nie błaznów z siebie robić! Temat kolejnego protestu: Nie zmusimy uczelni, by kazali nam się uczyć! Co to to nie! Co ta Glenda wyprawia z tym urządzeniem do eksperymentów, rety! Świata nie zniszcz maniaczko :D Idź bałwana lepiej ulep, o właśnie. Nie ma to jak ćwiczenia na mrozie w śniegu. Od razu mózg lepiej pracuje i spać się nie chce. O ja cię pierdzielę, zgadłem temat protestu! No tego jeszcze nie było! xDD Mina Glendy nr 2 - zezowata huehue Mina Matthew godna uwagi - jakby w gacie zrobił, ale starał się, by więcej nie uszło :D Dmuchawka antyzombiakowa! Muszę sobie taką sprawić. Czy oni nie mają zajadów od tego ciągłego wspólnego rozdzierania japy, czyt. całowania się? Glenda wali śrubokrętem w kamień xDD :D :D Będzie z tego na pewno super wynalazek! Zastawiła cały dom jakimś badziewiem, łeee. Weź to kobito sprzedaj. Ta osmalona wersja Glendy wygląda jak Indra. Nie żebym coś sugerował, ani mi się śni :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Galcia
Scenarzysta
Scenarzysta
Posty: 1067
Rejestracja: 13 lut 2015, 20:57

Rodzina Punkcik-Landgraab - Migawki z życia Glendy

Postautor: Galcia » 08 mar 2018, 18:22

Gdybym przyjechała do domu pierwszy raz od tylu miesięcy i pierwszego wieczoru poszła na ploty z przyjaciółką, zamiast plotkować z mamą, rodzicielka chyba by się do mnie nie odezwała już do końca mojego pobytu. :D
Glenda: - No i proszę... mamy metalowego psa...
"Jak działa jamniczek"? ^^
Matthew: - Mmm, pyszne... możesz je przygotowywać częściej?
Taaak, w psychologii nazywają to pułapką obowiązku - na początku związku robisz wszystko, żeby ukochanej osobie było jak najlepiej, dbasz, gotujesz itd., a potem przestaje Ci się chcieć, ale i tak musisz to robić, bo tak się już przyjęło, że zawsze stoisz przy garach. ;)
Glenda nie zaniedbywała też telefonicznych kontaktów z matką.
Sądząc po jej minie i widokach w lustrze, myśli ma zajęte czymś zgoła innym niż rozmowa z mamą. :D
Drzewo genealogiczne prezentuje się imponująco, ale na razie nie będę się mu zanadto przyglądać, bo nie chcę sobie psuć niespodzianki (nie czytałam relacji na starym forum). :) Dlatego też czekam na ciąg dalszy historii!
Obrazek

Awatar użytkownika
Kapitan Indra
Główni Administratorzy
Główni Administratorzy
Scenarzysta
Scenarzysta
Konserwator
Konserwator
Posty: 3280
Rejestracja: 30 paź 2013, 19:17

Rodzina Punkcik-Landgraab - Migawki z życia Glendy

Postautor: Kapitan Indra » 11 mar 2018, 0:51

Zła wiadomość, moi drodzy. We wtorek, podczas próby zamontowania dodatkowego RAM-u padł mój dziewięcioletni twardy dysk, a na nim miałam wszystko, co dotyczy rodzinki Landgraabów. I niestety, stare zdjęcia. A kopii nie robiłam. Więc będzie jeszcze jedna relacja z życia Glendy - te zdjęcia są na imgurze. Obecnie zajmuję się odzyskiwaniem tego, co straciłam - w tym, niestety, Simów Matthew, Lucky Mamy oraz Henryka i jeśli mnie się uda, to po prostu zacznę grę od nowa, w sensie, że od nowa od ślubu Glendy, bo tak łatwo się nie poddaję i rodzinka z tradycją musi trwać... Relacje powrócą, kiedy odbuduję wszystko i zacznę grać, robiąc, oczywiście, teraz co jakiś czas kopie (Indra mądra po szkodzie) :wall:
LANDGRAABOWIE-PUNKCIKOWIE
Obrazek
JOANNA CHMIELEWSKA - 2.04.1932 - 7.10.2013
MARGIT SANDEMO - 23.04.1924 - 1.09.2018
MACIEJ PAROWSKI - 27.12.1946 - 02.06.2019
MAJA LIDIA KOSSAKOWSKA - 27.02.1972 - 23.05.2022

:indra:


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości