Ktoś obserwuje dom Punkcików... jakaś tajemnicza, dziwnie wyglądająca kobieta... te oczy, które błyszczą, ta blada skóra... to znamię na szyi... te ostre zęby... to lśnienie w słońcu... te tatuaże...
![Obrazek](http://i.imgur.com/8Jf1LsS.jpg)
Oczywiście dziwna obserwatorka wzbudziła zainteresowanie pierwszej strażniczki spokoju tego domu - Łapy... nasza dzielna psina rusza na rozpoznanie. Jako że jest dobrze wychowana, nie chce od razu wyskakiwać z zębiskami, próbuje tylko kulturalnie wyniuchać sprawę. No i po Nadji ma dość intruzów...
![Obrazek](http://i.imgur.com/VAFKEwQ.jpg)
Na szczęście ta pani wie, jak podejść do obcego psa - i dała powąchać Łapie swoją dłoń. Oczywiście kochane psisko skorzystało z okazji...
Przybyszka: - Masz, Łapa, obwąchaj mnie, poznaj...
![Obrazek](http://i.imgur.com/74p5LNU.jpg)
Łapa, nieco zdziwiona, myśli sobie: - Ona pachnie jak Glenda...
![Obrazek](http://i.imgur.com/8FQw6qw.jpg)
Gość: - Dobry pies, dobra Łapa! Ja jestem Helga.
Łapa pomerdała ogonem, bo po wstępnym rozpoznaniu uznała, że ta Helga groźna nie jest, nie cuchnie perfumami jak Nadja, nie drze się, nie hałasuje, nie denerwuje państwa i wie, jak pies ma na imię...
![Obrazek](http://i.imgur.com/Bym6XRb.jpg)
Dlatego kochane psisko uznało, że lubi tę lsniącą przybyszkę i okazało uczucia, liżąc ją po twarzy... w końcu ktoś, kto pachnie tak samo, jak jej ukochana pańcia, nie może być zły, prawda?
![Obrazek](http://i.imgur.com/ocJGdQ6.jpg)
Pora na dalsze czułości - całe 25 kilo psa dało się przytulić...
Łapa, w myślach: - Przytul Łapę, no przytul... i pomiziaj...
![Obrazek](http://i.imgur.com/FDJyTzf.jpg)
Helga: - Dobra Łapa, dobra, kochana psinka... ależ ty miło witasz wnuczkę swojej pani... nie dziwię ci się, że cię wszyscy kochają...
Łapa, w myślach: - Ja też cię już kocham. Umiesz psa pomiziać.
![Obrazek](http://i.imgur.com/zi1rnM1.jpg)
Lucky Mama, po odprawieniu Glendy do szkoły, w samym szlafroczku udała się na inspekcję kurnika. Odkryła w nim świeżo wyklute kurczęta.
Ewa: - No, super, nowe pokolenie kurek nam rośnie... może jakiś normalny kogut się trafi, to wtedy ten szurnięty Karol powędruje do gara.
![Obrazek](http://i.imgur.com/6L44BB2.jpg)
Tymczasem psimi odgłosami szczęścia sprzed domu zainteresował się Henryk. Zobaczywszy kobietę, która bawiła się z Łapą, zaintrygowany tym, że psisko nie obszczekało jej, tylko dało się miziać, drapać po brzuchu itd, postanowił wybadać, kto zacz, zanim zadzwoni na policję. Bo kto wie, może to jakaś włamywaczka, która umie zahipnotyzować pilnujące dobytku zwierzę a potem dokonać napadu?
Henryk: - Przepraszam, kim pani jest? I co pani robi na moim trawniku, narowiąc mojego psa, który nie lubi obcych?
![Obrazek](http://i.imgur.com/fGORMLI.jpg)
Helga: - Nazywam się Helga Landgraab. Wiem, że będzie wam trudno w to uwierzyć, Henryku, tobie i Lucky Mamie, ale przybywam z przyszłości. Jestem wnuczką waszej Glendy, czyli waszą prawnuczką...
![Obrazek](http://i.imgur.com/W7DRh7c.jpg)
Ewunia tymczasem, o niczym jeszcze nie wiedząc, pozbyła się szlafroczka i grabi spokojnie liście za domem.
![Obrazek](http://i.imgur.com/Uxr5d5d.jpg)
Zszokowany Henryk aż zeza zrobił po tym, co usłyszał. Uznał, że po ostatnich wydarzeniach sam tego nie zniesie, i zaczął wołać żonę.
Henryk: - Ewa! Ewuniu! Pozwól no do furtki, kochana!
![Obrazek](http://i.imgur.com/DwB0hu0.jpg)
Lucky Mama: - Idę już, idę! Co sie stało, Heniu?!
![Obrazek](http://i.imgur.com/iiuKn5z.jpg)
Tymczasem rozwrzeszczał się alarm, który informuje Henryka o tym, że jest potrzebny w pracy. Jak zawsze, w nieodpowiednim momencie. Cóż więc miał zrobić pan Punkcik? Chcał nie chciał, musiał jechać...
![Obrazek](http://i.imgur.com/0g4JTuu.jpg)
Henryk: - Ta pani wszystko ci wyjaśni, Ewuniu! Ja muszę jechać do pracy. Nagłe wezwanie, na Wszechwidzącego, ciekawe, co tym razem i dlaczego oni sami nie mogą tego załatwić, dwudziestu ich jest, do licha!
![Obrazek](http://i.imgur.com/VIn7BcW.jpg)
I pojechał do kolejnego pożaru, trzęsienia ziemi, spięcia urzadzeń ekektrycznych gdzieś tam albo kotka, który wlazł na drzewo i nie umiał z niego zleźć...
![Obrazek](http://i.imgur.com/WVgVDxl.jpg)
Ewa: - Ale... zaraz, Heniu! Poczekaj... oż no kurczę...
![Obrazek](http://i.imgur.com/lQyk6YX.jpg)
Ewa: - No dobrze... mąż musiał pojechać do pracy w trybie pilnym, ja nie wiem, o co tu chodzi, proszę więc od początku: kim pani jest, skąd się pani wzięła w moim domu i dlaczego jest pani podobna do mojej córki?
![Obrazek](http://i.imgur.com/2guy9cF.jpg)
Helga: - Byłam właśnie w trakcie wyjaśniania tego wszystkiego, ale zadzwonił ten alarm i Henryk...
![Obrazek](http://i.imgur.com/gnsz9hz.jpg)
Lucky Mama: - Co? Henryk? Już jesteście po imieniu? Skąd go pani zna?
![Obrazek](http://i.imgur.com/QXiMUSu.jpg)
Helga: - Ewuniu, proszę cię, bez nerwów. Nazywam się Helga Landgraab i... jakby ci tu... jestem wnuczką Glendy. Dlatego jestem do niej podobna, chociaż kolory mam po mojej matce.
W tle pokojówka Punkcików bezczelnie udając, że grabi liście przed domem, podsłuchuje, aż jej uszy rosną.
![Obrazek](http://i.imgur.com/gYLePrW.jpg)
Ewa: - Zaraz, zaraz, chwilunia, stop! Jak to: wnuczką? Glenda jest przecież jeszcze prawie dzieckiem, to jak: wnuczką? Rozumiem już! Jesteś z zespołu od Nadji i chcecie nam wykraść Glendę, posługując się jakimiś głupimi historyjkami, tak?
![Obrazek](http://i.imgur.com/MWfAwDW.jpg)
Helga: - Nie, nie, nic z tego, jaka Nadja? Chyba nie chodzi o biologiczną matkę bab... to znaczy Glendy? Ewuniu, zrozum. Znam was bardzo dobrze i nie chcę wam Glendy zabierać, bo inaczej coś się pokałapućka w strumieniu czasu i po prostu zniknę... przybyłam z przyszłości na krótką wizytę, bo po części jestem wynalazcą i naukowcem i eksperymentuję z podróżami w czasie. U swoich potomków już kilka razy byłam, teraz pora nadeszła na was... czyli przeszłość.
![Obrazek](http://i.imgur.com/hTRNaNf.jpg)
Ewa: - Zaraz zaraz, bo coś tu mnie nie gra w tej maszynie... jak to z przyszłości? Jak to podróże w czasie? Słyszałam coś o tym, że to możliwe, gdy byłam nastolatką mój ojciec nawet raz niby udał się w przyszłość, bo też był naukowcem, ale mówił, że chyba błędnie trafił, bo ponoć ci, którzy przedstawili mu się jako potomkowie byli biali, jeden, jakiś... Marcel chyba był wampirem i miał córkę Hel...O żesz ty w pyszczek - czyli tatuś się nie pomylił i dobrze trafił? W końcu Glenda to moje adoptowane dziecko i jest biała, to i jej dzieci muszą być białe...
![Obrazek](http://i.imgur.com/XZjq6FV.jpg)
Helga: - No właśnie, Marcel to był mój tatuś, teraz już nie żyje, a ja sama mam wnuki, chociaż młodo wyglądam, ale to inna para kapci. Babcia Glenda miała... to znaczy będzie miała troje dzieci, z czego mój tata był... będzie, w tych czasach to przyszłość, najmłodszy.
![Obrazek](http://i.imgur.com/4Ow8kHf.jpg)
Ewunia: - W sumie powinnam ci nie uwierzyć, drogie dziecko, ale dobrze ci z tych błyszczących oczu patrzy. Poza tym sama eksperymentuję z eliksirem młodości, więc czemu by nie miały istnieć podróże w czasie... Ale czemu my stoimy przed domem? Chodźmy do środka, wypijemy herbatkę, jakieś ciasto się znajdzie, ta bezczelna pokojówka, która udaje, że grabi liście, a uszy to już ma od tego podsłuchiwania jak słoń, nie będzie już nas podsłuchiwać, a niedługo Glenda wróci ze szkoły, z pewnością chętnie cię pozna.
![Obrazek](http://i.imgur.com/fNibDWj.jpg)
Helga: - Jesteś bardzo miła, prababciu, chętnie z toba pójdę, ale za herbatkę i ciasto podziękuję, bo ja... hm... jakby ci to powiedzieć... jestem na specjalnej diecie...
![Obrazek](http://i.imgur.com/7ANpzQg.jpg)
Panie rozsiadły się w salonie. Ewa nie mogła powstrzymac ciekawości - któż by mógł, każdy by chciał poznać przyszłość swojej rodziny...
![Obrazek](http://i.imgur.com/FRfJgul.jpg)
Zdjęcie, na którym Helga bardzo mnie się podoba
![Obrazek](http://i.imgur.com/2QWkNvY.jpg)
Lucky Mama: - A powiedz, dziecko, jak wam się wiedzie w tej przyszłości, co?
![Obrazek](http://i.imgur.com/pF3Jjig.jpg)
Helga: - A, w porządku, dziękuję, Ewuniu... mieszkamy w Isla Paradiso, mamy dom na wyspie, druga część rodziny z kolei ma dom nad brzegiem morza...
W tle znudzona Łapa ziewa sobie szeroko... no bo jak ta nowa, pachnąca jej kochaną Glendą pani może ją ignorować i gadać z panią Ewą? Ludzie to dziwne istoty, myśli Łapa, tylko gadają, gadają i gadają, a można przecież pobiegać za piłką, pogonić kota jakiemuś kotu albo wiewiórce, poprzeciągać zębami linę...
![Obrazek](http://i.imgur.com/aoERr9t.jpg)
Ewa: - Zaraz, zaraz, Helgo... jak to: "druga część rodziny?"...
![Obrazek](http://i.imgur.com/ox4U2sq.jpg)
Helga: - A, bo jest nas całkiem sporo... W skrócie losy rodu przedstawiają się tak: Glenda miała troje dzieci - Antośkę, Rebę i Marcela. Ciotka Antośka, najstarsza, miała jedną córkę, Tobianę. Ciotka Reba dwa razy wychodziła za mąż i z każdego małżeństwa miała po jednym synu: z pierwszego nazywał się Tammo, z drugiego - Nesmuth. Ja jestem córką Marcela, najmłodszego, który też dwa razy się żenił. Mam młodszą siostrę, Lottę... na razie jeszcze się nie pogubiłaś?
![Obrazek](http://i.imgur.com/VOFdB0p.jpg)
Ewa: - Póki co, nie, to bardzo ciekawe... mów dalej, drogie dziecko...
![Obrazek](http://i.imgur.com/Wx3MVS9.jpg)
Helga: - Okej... to teraz zaczyna być ciekawie. Ciotka Antośka była klonem Glendy, to sama rozumiesz, miała nietypowy charakter, znasz swoją córkę, to wiesz, że tu w grę wchodzi odrobinka szaleństwa. No i ciocia zaczęła eksperymenty z głodówką i umarła w końcu z tego. Jej mąż, wujcio Hayden, po jej śmierci też poszedł się sklonować i tak oto pojawiła się siostra Tobiany, Luna... z Luną ożenił się mój kuzyn Tammo, starszy syn ciotki Reby, i mieli syna Taralda...
![Obrazek](http://i.imgur.com/e49uERj.jpg)
Helga: - Ogólnie to jest tak: Tarald już, niestety, nie żyje, wypadek z meteorytem. W domu na wyspie mieszkam ja z mężem, Hugonem, moja wnuczka Julie i wnuk Martin, moja siostra Lotta z mężem Severusem i z synem z pierwszego małżeństwa, Jethro oraz syn Taralda, Tristan. To jedna część rodziny. W drugim domu mieszkają moje dzieci, Murray i Cera, wdowa po Nesmucie Nourri z córką Smer... ekhm, Sarabi, wdowa po Taraldzie, Bailey z córką Ofelią, i osierocona córeczka siostry Taralda, Ruth...
![Obrazek](http://i.imgur.com/8UoRpz0.jpg)
Ewunia, jak to ona, bystra jest, toteż coś ją zastanowiło...
Ewa: - A co tak dużo tych wdów, drogie dziecko? Co to za jakiś pomór w rodzinie?
![Obrazek](http://i.imgur.com/xSI6n5R.jpg)
Helga: - A... bo ostatnio w ten drugi dom walnął meteoryt i zginął Tarald oraz jego siostra, Alrauna... a Nesmuth pojechał z żoną w podróż poślubną do Egiptu i wrócił stamtąd przeklęty przez mumię. Jak zwykle nie uważał, on był strasznym ryzykantem... dopiero po jego śmierci dowiedzieliśmy się, że był szefem lokalnej szajki przestępczej i tylko dlatego nasza rodzina uniknęła włamań, kradzieży, napadów i podpaleń. Wracając do tematu: Agnes, moja synowa i zarazem serdeczna przyjaciółka też oberwała meteorytem...
![Obrazek](http://i.imgur.com/tFOKyzX.jpg)
Ewunia: - No dobrze, ale jeszcze jedno mnie zastanawia: mówiłaś, że masz dwoje wnuków i jesteś córką Marcela... a bardzo młodo wyglądasz... a skoro jesteś wnuczką mojej Glendy i znasz historię rodu to pewnie wiesz, że ja zażywam eliksir młodości... ty też?
![Obrazek](http://i.imgur.com/Y31y6kS.jpg)
Helga: - Nie... ja... no, kurczę, nie wiem, jak tam u ciebie z wiarą w istoty nadprzyrodzone, prababciu, ale...
![Obrazek](http://i.imgur.com/Unascyg.jpg)
Ewunia: - Oj, daj spokój, Helga! Jak znasz historię rodu, to wiesz, że urodziłam się w Moonlight Falls, za sąsiadów miałam rodzinkę wróżek, w szkole siedziałam w ławce najpierw z wilkołakiem, a potem z najprawdziwszą pijawką emocjonalną o imieniu Nadja, a czasami za oknami czarownice na miotłach latały... to co ty jesteś za stwora, bo skrzydeł u ciebie nie widzę, sierści też... chociaż za jedzenie podziekowałaś...
![Obrazek](http://i.imgur.com/pFPzPja.jpg)
Helga: - Nie... nie dotarłam w historii rodu aż tak daleko... tylko do waszego z Henrykiem pobytu na Uniwerku, gdzie się poznaliście... No dobrze, prababciu... jestem wampirem... babcia Glenda w pierwszych latach małżeństwa została wynalazcą i bawiła się eliksirami. Wypróbowała na sobie eliksir wampirów, potem przemieniła dziadka i potem urodził się mój ojciec, też wampir... a potem oboje z dziadkiem zażyli odtrutkę...
![Obrazek](http://i.imgur.com/4Ijn6ri.jpg)
Helga: - Jeśli teraz poprosisz mnie, żebym wyszła, to sobie pójdę, bo wiadomo, wszyscy się wampira boją... ale my z Landgraabów to nie jak Dracula. Nie gryziemy bez pozwolenia, nie gryziemy w szyję, nie wypijamy do ostatniej kropelki i nie przemieniamy bez pytania. I potrafimy wyżyć na soczku z owoców plazmowych... Mam sobie iść, Ewuniu?
![Obrazek](http://i.imgur.com/3lXGyi7.jpg)
Ewa: - Siedź! I nie opowiadaj tu prababci takich głupot. Powiedziałam ci już, że widzę, iż dobrze ci z oczu patrzy. Poza tym gdybyś była jak Dracula, to nie chodziłbyś w pełnym słońcu i mogłabyś się rzucić na mnie jeszcze przed powitaniem... albo na Henryka czy Łapę. Posiedź tutaj, pobaw się z Łapą, poczekaj na Glendę, zaraz wróci ze szkoły... a właśnie, jak długo możesz tu zostać?
![Obrazek](http://i.imgur.com/yMIrxX2.jpg)
Helga: - Do północy, Ewuniu... Potem muszę wywołać portal i wracać do siebie, tak powiedział Emit Relevart, facet, co jest strażnikiem czasu... Dziękuję. A na Glendę chętnie poczekam. A tak w ogóle przez ten twój eliksir młodości to się kiedyś spotkamy jeszcze raz. W Słonecznych Wybrzeżach. To moja przeszłość, a twoja przyszłość...
![Obrazek](http://i.imgur.com/zaEvQbM.jpg)
Dzielny strażak Henryk wraca do domu. Tym razem to nie był kot, co nie potrafił zejść z drzewa, a staruszka, jego właścicielka, która wlazła, żeby kotka zdjąć, i sama utknęła w listowiu.
![Obrazek](http://i.imgur.com/tRoZBsY.jpg)
Glenda wyszła ze szkoły po zajęciach dodatkowych. Nie ma pojęcia, jaka niespodzianka czeka na nią w domu...
![Obrazek](http://i.imgur.com/HLdhh6P.jpg)
Nie bardzo coś zadowolona nasza Glenda z dzisiejszego dnia w szkole... Przymierzyła z tej okazji swoją "firmową" minę...
![Obrazek](http://i.imgur.com/tWWuhH1.jpg)
Glenda: - Błu, błu, błu... jutro test z simgielskiego, czyli słówka muszę powtórzyć, do tego fura zadań z matmy i jeszcze ten zielnik na biologię dokończyć... no ja się zarąbię po prostu...
![Obrazek](http://i.imgur.com/WGPSPpG.jpg)
Glenda sobie zasuwa do domku na rowerku, a Henryk ją goni w swoim wozie strażackim...
![Obrazek](http://i.imgur.com/0XdBwU3.jpg)
Glenda: - Mamoo! Wróciłaam!
![Obrazek](http://i.imgur.com/C3OHkwf.jpg)
Glenda: - Mamoo, jestem głodna jak wil... jak Łapa!!!
![Obrazek](http://i.imgur.com/rLuIUla.jpg)
Łapa oczywiście musiała przywitać swoją ukochaną pańcię... Jęzor poszedł w ruch...
Glenda: - Cześć, Łapa! No już, już, nie obśliniaj pańci!
![Obrazek](http://i.imgur.com/qotm1Io.jpg)
Porcja pieszczot na powitanie
![:) :)](./images/smilies/13.gif)
Łapa, w myślach: - Glenda, Glenda! Chodź szybko do domu, tam jest taka fajna babka, co pachnie jak ty i umie świetnie drapać po brzuszku!
![Obrazek](http://i.imgur.com/2gdR5wj.jpg)
Glenda, drapiąc Łapę po brzuszku: - No co ty, Łapa, ADHD masz?
![Obrazek](http://i.imgur.com/lhNpW1L.jpg)
Nie nacieszy się Henio prawnuczką z przyszłości... ledwo przekroczył próg, znowu musiał jechać, bo alarm zawył...
![Obrazek](http://i.imgur.com/XC9pNwq.jpg)
Glenda, wchodząc do domu: - Mamo, minęłam się z tatą, wszedł i zaraz musiał jechać z powrotem... o, masz gościa? Dzień dobry, jestem Glen...
![Obrazek](http://i.imgur.com/gzWaeed.jpg)
Helga: - Bab... to znaczy Glenda! Cześć, jestem Helga Landgraab! Czekałam na ciebie.
Glenda: - Czekała pani? A po jaki gwizdek? Mamo, czy ta pani to jakiś nowy podstęp Nadji?
![Obrazek](http://i.imgur.com/jYzbGhJ.jpg)
Lucky Mama: - Spokojnie, córeczko. Nie ma mowy o żadnej Nadji. Za próg domu bym jej już nie wpuściła, Łapa zresztą też nie. Helga jest... jest... jest twoją...
![Obrazek](http://i.imgur.com/Jwu0trw.jpg)
Glenda: - Zaraz, zaraz, zaraz... Helga, tak? Zdaje się, że jesteś do kogoś podobna... do kogoś, kogo znam...
![Obrazek](http://i.imgur.com/cJWFppi.jpg)
Helga: - No pewnie, że znasz! Jestem podobna do ciebie... bo przybyłam z przyszłości i jestem twoją wnuczką... uff, wreszcie to powiedziałam.
![Obrazek](http://i.imgur.com/mba5r5c.jpg)
Glenda: - Że jak? O, jakie ładne hologramy... Moja wnusia z przyszłości? Landgraab? Z TYCH Landgraabów?
![Obrazek](http://i.imgur.com/tQKMsJL.jpg)
Helga: - No tak, czułam, że może być ciężko. Bab... tfu, Glenda, twoja matka uwierzyła, a ty?
![Obrazek](http://i.imgur.com/eRlY9qm.jpg)
Glenda: - Dziwisz się? Widzę jakąs obcą babkę, która mnie informuje, że jest moją wnuczką... to ma niby być normalne i do uwierzenia? Ja nawet jeszcze dzieci nie mam, do szkoły dopiero chodzę, a ty mnie tu o wnukach!
![Obrazek](http://i.imgur.com/Jk0LRAM.jpg)
Helga: - Poczekaj! Zaraz ci wszystko wyjaśnię..
![Obrazek](http://i.imgur.com/D4Eyvvo.jpg)
Glenda, z uśmiechem politowania (podobna w ogóle, mnie się wydaje, na tej fotce do Fiony ze
Shreka, wersja ludzka): - No, słucham, tylko szybko, proszę, bo mam jutro test z simgielskiego, muszę słówka powtórzyć...
![Obrazek](http://i.imgur.com/hjyXwnD.jpg)
Helga: - O, może w to uwierzysz... mam tu kilka zdjęć... to twoje zdjęcie w sukni ślubnej... a to twoje córki, Antośka i Reba...
![Obrazek](http://i.imgur.com/wAHYa5U.jpg)
Glenda: - Hahaha, ładne zdjęcia... to jest przyszłość?
![Obrazek](http://i.imgur.com/WkSemWl.jpg)
Glenda, do siebie: - Ej, Glenda, co byś zrobiła, gdyby przyszła do ciebie babka i powiedziała: "Cześć, Glenda, jestem twoją wnuczką, przybyłam z przyszłości."? No wiesz, Glenda, ja chyba bym nic nie powiedziała, tylko...
![Obrazek](http://i.imgur.com/Wv9MUga.jpg)
(Wybaczcie, proszę, kiepską jakość powyższego zdjęcia, pochodzi z
thesims3.com, bo okazało się, że go w grze nie zrobiłam, i musiałam kombinować. Mniejsza rozdzielczość, piksele itd.).
Glenda: - Matko bosa, moja głowa... to po tych zajęciach dodatkowych, na pewno, przemęczyłam się...
![Obrazek](http://i.imgur.com/eIBOVb3.jpg)
Glenda: - Muszę się po prostu położyć, odpocząć, ja jestem przecież szalona, to tylko jakieś moje halucynacje...
![Obrazek](http://i.imgur.com/L6WMk7O.jpg)
Zemdleć nie zemdlała... ale położyła się na kanapie, bo poczuła się cosik słabo...
![Obrazek](http://i.imgur.com/b1ZF5Ls.jpg)
Ewa: - Za bardzo się tym wszystkim przejęła... myślisz, Helgo, że nic jej nie będzie? Może zadzwonię do lekarza...
![Obrazek](http://i.imgur.com/bwNB0iL.jpg)
Helga: - Da sobie radę, młoda jest, prześpi się z problemem, to i zaraz jej siły wrócą... nie denerwuj się, Ewuniu, znam swoją babcię, nic jej nie będzie...
![Obrazek](http://i.imgur.com/P8ssXkY.jpg)
Glenda zdrzemnęła się godzinkę i jakoś potem łatwiej jej było uwierzyć we wszystko, co opowiadała Helga.
![Obrazek](http://i.imgur.com/y5JADlS.jpg)
Glenda: - Dwie córki i syn, mówisz? A jedna to mój klon?
Helga: - Tak. Ciotka Antośka była kropka kropkę jak ty... tylko trochę głupio skończyła...
![Obrazek](http://i.imgur.com/ZlWg3G8.jpg)
Te kilka godzin, które zostały do północy i odejścia Helgi, Glenda i jej przyszłościowa wnuczka spędziły bardzo wesoło.
![Obrazek](http://i.imgur.com/yU92Tnb.jpg)
I zdjęcie...
![Obrazek](http://i.imgur.com/6cFRZok.jpg)
Łapa tymczasem poszła spać... zadowolona, że ma w domu teraz dwie panie, które pachną tak samo...
![Obrazek](http://i.imgur.com/t9dnvBT.jpg)
...i trochę rozczarowana, że nie bawią się z nią, tylko gadają i gadają we trzy z panią Ewą...
![Obrazek](http://i.imgur.com/0SjGDHb.jpg)
Henio wrócił z pracy i po posiłku okraszonym skróconą wersją opowieści Helgi o przyszłych losach rodu znowu zaczął katować bieżnię. On ma siły za dwóch...
![Obrazek](http://i.imgur.com/BXaj4vk.jpg)
Helga z Glendą w klasy też zagrały... Glenda chciała sprawdzić, jak tam jej wnuczka stoi ze sprawnością fizyczną i znajomością zabaw dziecięcych.
![Obrazek](http://i.imgur.com/IA4bo4Q.jpg)
A Ewunia, jak zwykle, wzięła się za robienie kolacji dla całej gromadki.
![Obrazek](http://i.imgur.com/Jc2qUZs.jpg)
Helga: - Brawo, Glenda! Dajesz!
Glenda: - Helga, dziecko kochane, posłuchaj babci i bądź cicho, bo babcia skusi...
![Obrazek](http://i.imgur.com/hi2D9Zn.jpg)
Nadszedł czas powrotu Helgi do swojego czasu. Pojawił się nawet portal...
![Obrazek](http://i.imgur.com/ktGYIQf.jpg)
Helga: - Trzymaj się, Glenda! Kiedy następnym razem mnie zobaczysz, w swojej przyszłości, będę noworodkiem w Lunar Lakes...
Glenda: - Ty też się trzymaj... wnusiu.
![Obrazek](http://i.imgur.com/OaTjNP2.jpg)
Ewa: - Dobrej podróży, Helguniu. I pozdrów od nas swoją rodzinkę.
![Obrazek](http://i.imgur.com/s8InQiU.jpg)
Helga: - Dziękuję, prababciu. Pozdrowię... Trzymaj się mocno... obie z Glendą się trzymajcie...
![Obrazek](http://i.imgur.com/RFznD7R.jpg)
Helga: - Żegnaj, pradziadku Heniu. Uważaj na siebie przy tych pożarach...
![Obrazek](http://i.imgur.com/O4XDfMp.jpg)
Henryk: - Ty też na siebie uważaj, dziecko... miłej i bezpiecznej podróży!
![Obrazek](http://i.imgur.com/lEfjxw4.jpg)
Helga: - Dobra, kochana Łapa! Pilnuj ich, psinko ty kochana! Pilnuj Glendy, żeby jej nic złego nie spotkało. I żegnaj, najmilszy sierściuchu.
![Obrazek](http://i.imgur.com/ki4aKiR.jpg)
Łapa, w myślach: - Żegnaj? To co ty, druga moja pańciu, zostawiasz nas? Przecież możesz zostać, oddam ci swoje posłanie, nie będę cię rano budzić lizaniem po twarzy i nie będę cię ciągnąć na smyczy podczas spacerów, obiecuję. Tylko zostań, zostań!
![Obrazek](http://i.imgur.com/h3GdgjR.jpg)
Helga uruchomiła portal: - Dochodzi północ, moi kochani. Lepiej nie ryzykować zawirowań w czasie, tak mnie powiedział Emit Relevart... Żegnaj, Glenda, pa, Ewuniu, cześć, Henryk, cześć, Łapa!
![Obrazek](http://i.imgur.com/GRd58fA.jpg)
Helga; - No... to... raz... dwa... trzy...
![Obrazek](http://i.imgur.com/BSNRdhm.jpg)
Kiedy drzwi się zamykały, Helga pomyślała tylko: - I przepraszam, prababciu Ewo, że nie mogłam was ostrzec. Nie mogłam wam powiedzieć, że pradziadek Henryk niedługo umrze...
![Obrazek](http://i.imgur.com/BfQZKyB.jpg)
A potem portal zniknął...
![Obrazek](http://i.imgur.com/0yBUicQ.jpg)
Glenda poszła spać. W kostiumie kąpielowym, jak to szalone dziecko... rozmyślała jeszcze przed zaśnięciem o wizycie Helgi...
![Obrazek](http://i.imgur.com/U02FC1f.jpg)
I tylko jedna rzecz utrzymywała ją w przekonaniu, że to wszystko się zdarzyło naprawdę i nie zwariowała: zdjęcie, które Helga zrobiła im razem swoim smartfonem z przyszłości. Glenda powiesiła je sobie nad łóżkiem. Babcia nastolatka i jej wnuczka, wampir z przyszłości...
![Obrazek](http://i.imgur.com/NBwxpS2.jpg)
Trochę długa mnie ta relacja wyszła
![^^ ^^](./images/smilies/3.gif)
Ale mam nadzieję, że wytrwacie do końca
![:) :)](./images/smilies/13.gif)