Re: The Sims 4 - Pogaduszki
: 03 wrz 2014, 1:07
Dziękuję za link
Obejrzałam w końcu tego gameplaya od Młoteczek, powiem że to był dla mnie ciężki wyczyn słuchać ich półtora godzinnego gadania co im ślina na język przyniesie (jeszcze to "kochanie" co chwila...).
Pierwsza rzecz, która mnie kłuję - ta biel i minimalizm w początkowych ekranach. Biały biję po oczach. Zwłaszcza w nocy. A przez ten minimalizm jest tak pusto.
Dziewczyna kliknęła na "graj" i przeniosło ją do CAS...wat?
Podobają mi się te kolczyki w kształcie lodów
Jednak w rozgrywce kolorystyka jest stonowana. Tyle dobrze.
Tryb budowania
Stawianie gotowych pomieszczeń jest dobre dla osób, które mają do tego dwie lewe ręce bądź dla leniwych:P
Tyle że można w ogóle budować "normalnie" - z stawianiem pojedynczych ścian itd.?
Meble są...takie trójkowe -_-
Boże, ta okolica jest masakrycznie mała, tragedia...już nie wspominając o tej ohydnej makiecie zamiast normalnego widoku. Dwójka jest bardziej rozbudowana pod tym względem...nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Tragedia.
Pod dom przybiegła jakaś simka i zaczęła robić pompki na środku chodnika litości...
Jeszcze ten wkurzający samouczek...
Parcele jak w 3 - puste i brzydko urządzone.
Teleportacja jest okropna. W dwójce przynajmniej dochodzili na koniec parceli i jakoś to estetycznie wyglądało, a tutaj tak byle jak, na odwal się.
Spoko, Ćwirowie byli przed domem, po czym rozpłynęli się w powietrzu. Pewnie teleportowali się
Sim ot tak, wchodzi sobie do domu innego sima, jak do swojego
Simowie oczywiście dalej gdzieś muszą przejść i ustawić się do rozmowy...
Fajne jest, że mamy info co robi sim którego zostawiliśmy w domu. Szkoda tylko, że jak się na niego przełączy, to on zamiast się czymś zająć to stoi przed domem z niezaspokojonymi potrzebami..."sprytni simowie"
Ogólnie, to gra wydaję się być koszmarnie nudna, ale to w dużej mierze wina osób grających. To takie zapoznawanie się z grą, a nie faktyczna rozgrywka. Dlatego czekam na gameplay, który taką rozgrywkę przedstawi.
Obejrzałam w końcu tego gameplaya od Młoteczek, powiem że to był dla mnie ciężki wyczyn słuchać ich półtora godzinnego gadania co im ślina na język przyniesie (jeszcze to "kochanie" co chwila...).
Pierwsza rzecz, która mnie kłuję - ta biel i minimalizm w początkowych ekranach. Biały biję po oczach. Zwłaszcza w nocy. A przez ten minimalizm jest tak pusto.
Dziewczyna kliknęła na "graj" i przeniosło ją do CAS...wat?
Podobają mi się te kolczyki w kształcie lodów
Jednak w rozgrywce kolorystyka jest stonowana. Tyle dobrze.
Tryb budowania
Stawianie gotowych pomieszczeń jest dobre dla osób, które mają do tego dwie lewe ręce bądź dla leniwych:P
Tyle że można w ogóle budować "normalnie" - z stawianiem pojedynczych ścian itd.?
Meble są...takie trójkowe -_-
Boże, ta okolica jest masakrycznie mała, tragedia...już nie wspominając o tej ohydnej makiecie zamiast normalnego widoku. Dwójka jest bardziej rozbudowana pod tym względem...nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Tragedia.
Pod dom przybiegła jakaś simka i zaczęła robić pompki na środku chodnika litości...
Jeszcze ten wkurzający samouczek...
Parcele jak w 3 - puste i brzydko urządzone.
Teleportacja jest okropna. W dwójce przynajmniej dochodzili na koniec parceli i jakoś to estetycznie wyglądało, a tutaj tak byle jak, na odwal się.
Spoko, Ćwirowie byli przed domem, po czym rozpłynęli się w powietrzu. Pewnie teleportowali się
Sim ot tak, wchodzi sobie do domu innego sima, jak do swojego
Simowie oczywiście dalej gdzieś muszą przejść i ustawić się do rozmowy...
Fajne jest, że mamy info co robi sim którego zostawiliśmy w domu. Szkoda tylko, że jak się na niego przełączy, to on zamiast się czymś zająć to stoi przed domem z niezaspokojonymi potrzebami..."sprytni simowie"
Ogólnie, to gra wydaję się być koszmarnie nudna, ale to w dużej mierze wina osób grających. To takie zapoznawanie się z grą, a nie faktyczna rozgrywka. Dlatego czekam na gameplay, który taką rozgrywkę przedstawi.