2. Ostatnia scena z umierającymi simami była żenująca, darowaliby sobie ją. Kostucha pojawia się bez żadnego splendoru... po prostu czarna mgiełka, wyłania się kostucha i krótki jakiś dźwięk. Nie mówiąc już o tym, że zaśmianie się na śmierć po ujrzeniu zasikanego sima jest po prostu IRYTUJĄCA.
3. Ekran ładowania powrotu do domu był króciutki, ale jak zmieniali parcelę publiczną to trwało to za długo.
4. Galeria działa świetnie, chyba najbardziej dopracowana część gry poza CAS... wszystko odbywa się ekspresowo, nie trzeba dużo klikać, świetnie że można podmienić dom na naszej parceli w kilka chwil.
5. Parcele publiczne są okropnie małe, siłownia wręcz wygląda na podrzędną :\
6. Interfejs ogólnie podoba mi się graficznie, ale wszystko gdzieś jest pochowane. Portret sima średnio mi się widzi z tego względu, że za dużo wokół niego jakiś dymków i ikonek (nastrójniki i pragnienia?). Menu interakcji w zasadzie wygląda jak w poprzednich częściach, tylko brak portretu sima. Chociaż wydaje mi się, że to się pojawi w finalnej wersji, ponieważ inaczej takie duże puste pole po środku wydaje się niepotrzebne. Podświetlanie się obiektów i simów na które najedziemy jest kompletnie bez sensu. Nie przeszkadza mi to osobiście jakoś bardzo w odbiorze gry, ale po co to? Nie jesteśmy idiotami, żeby trzeba było nam dodatkowo obramowywać obiekt lub sima... Nie wszyscy pewnie pamiętają, ale obiekty również podświetlały się w jedynce, tylko tam się "rozjaśniały".
Podsumowując moją opinię. Gra wygląda fajnie, ale kompletnie nie widać nic wyjątkowego w niej. Podrasowana dwójka, to najlepsze określenie tej części. Zbyt dużo rzeczy twórcy uprościli jakby wydawali grę dla niewymagających idiotów, widać lenistwo i zbyt duży pośpiech w tworzeniu tego, narzucony pewnie z góry przez firmę. Za dużo wszędzie wyskakuje jakiś dziwnych powiadomień, które totalnie kojarzą się z grami konsolowymi. W ogóle jak oglądałem ten gameplay to miałem wrażenie, że to gra na konsole i wcale mi się to nie podoba. O ile grafika ogólnie mi nie przeszkadza, to jednak na gameplayu za bardzo rzuca się w oczy jej jaskrawość, te wszystkie śliczne kolorki itd... Nie wróżę sukcesu tej odsłonie. Raczej będzie to gra, w którą będzie przyjemnie popykać jakiś czas, a potem wrócić do zbugowanej, ale jakoś bardziej wymagającej trójki. Być może twórcy specjalnie założyli regres serii? Po to, aby wychować nowe pokolenie fanów simów, ponieważ po 4 generacji stworzą 5 generację, która będzie bardziej podobna do trójki i wtedy wiele osób nie będzie pamiętało, albo znało w ogóle TS3 i powiedzą "rewolucja"
Smutne, ale chyba jednak ja już będę za stary na TS4.
Oczywiście, nie każdy musi się ze mną zgadzać.
A nie z 2014. Bugi? Każda gra ma błędy, a na forach jest mnóstwo opisów dot. rozwiązywania problemów.
Pierwszy lepszy Jackob (bez obrazy jakby co, to nie obelga 
) zrobił lepszą okolicę niż całe EA razem wzięte.
[/spoiler]
