64-bitowy remaster pojawił się już w Origin! Nie da się co prawda jeszcze pobrać gry, ale myślę, że jesteśmy już bliżej niż dalej

Ta aktualizacja nie jest póki co tylko potwierdzona na systemy Mac? Bo słyszałem, że jeśli chodzi o Windowsy, to nie jest to potwierdzone...

Tak, ta aktualizacja obejmuje tylko Maki. Nie sądzę, żeby odnowiona edycja pojawiła się też na Windowsa - jej powstanie nie jest wynikiem nagłego przypływu sympatii EA do posiadaczy komputerów Apple, tylko faktem, że macOS w ubiegłym roku przestał obsługiwać jakiekolwiek aplikacje 32-bitowe; na pecetach gra działała i działa cały czas. Najwyraźniej Maxis ciągle trzepie niezłą kasę na „trójce”, skoro opłacało im się napisać na nowo tytuł sprzed ponad 10 lat.

youtu.be/THmK_f4R6zs

Naprawdę świetny klip z gry na rocznicę..
Szkoda, że gra tak się laguje.
Widziałam na twitterze jak gracze pisali, że EA specjalnie spowalnia trójkę, aby pokazać czwórkę w pozytywnym świetle, że gra lepiej chodzi.. Wcale bym się nie zdziwiła.

A dosłownie pamiętam jak kupiłam, popędziłam do sklepu z samego rana. 160 zł aż kosztowała

Ja tam raczej nie wierzę w takie teorie spiskowe trójka jest po prostu notorycznie źle przystosowana i bez modów od Nraasa nie da się po prostu w nią grać, głównie przez jej największe atuty - otwarty świat i Stwórz Styl. No i zapisy trzeba odświeżać co jakiś czas przez przeprowadzkę na nowy folder i te sprawy, i zapisywać tylko przez zapisz jako... nie wszyscy o tym wiedzą i nie wszyscy to robią więc gra muli po prostu.

Shattered pisze: ↑

02 cze 2021, 22:09

https://www.youtube.com/watch?v=THmK_f4R6zs

Piękny filmik. Aż się łezka w oku kręci. Sam pamiętam jakoś końcówkę maja 2009, kiedy to poznawałem "Trójkę" grając w jakąś nie-do-końca-legalną wersję, która wyciekła parę dni przed premierą.
I potem oczywiście wyprawa do Empiku po pudełkową wersję w dniu premiery. Pobrałem Riverview ze Store i ani myślałem opuszczać tego miejsca.
Parę miesięcy później kupno przez Allegro "Wymarzonych Podróży" w jakiejś chyba holenderskiej wersji pudełkowej. I wydawanie bonusowych 1000 SimPoints na obiekty z zestawu Ultra w Store.
Pamiętam jak prosiłem mamę o kupno "Szalonych lat 70, 80 i 90", bo akurat kręciła się z ciotką po Galerii Bałtyckiej w Gdańsku. Jedyna gra, którą mama mi w życiu kupiła. Tak jak tata kupił mi "Własny biznes" do TS2. Wrócił zmęczony po pracy a ja go prosiłem żeby poszedł ze mną do sklepu po ten dodatek. Poszedł. Oboje już nie żyją, stąd te głęboko wyryte wspomnienia.
No a potem kupowanie wszystkiego co wychodziło, zazwyczaj premierowo. Zawsze w pudełkach. Plus mnóstwa rzeczy ze Store.
Piękne czasy. TS4 nawet nie mam ochoty włączać. A TS2 i TS3 darzę ogromnym sentymentem. Takie filmiki jak ten powyższy przypominają te wszystkie fajne chwile.

Sam pamiętam jakoś końcówkę maja 2009, kiedy to poznawałem "Trójkę" grając w jakąś nie-do-końca-legalną wersję, która wyciekła parę dni przed premierą.

Oj tak! Pamiętam, że nie potrafiłem zainstalować tej wczesnej wersji i musiałem czekać na oficjalne wydanie. Bardzo zazdrościłem osobom z forum, które zaczęły publikować pierwsze zdjęcia. Kiedy w końcu dotarła do mnie przesyłka z edycją kolekcjonerską (ktoś jeszcze ma tego pendrajwa? mój był bardzo niechlujnie sklejony i szybko się rozleciał) spędziłem praktycznie cały weekend przy komputerze. Po wczesnych oględzinach nowości wróciłem do „dwójki” ze względu na słaby sprzęt. W miarę regularnie w „trójkę” zacząłem grać dopiero w okolicach „Pokoleń”, kiedy w domu pojawił się nowy komputer. Przez jakiś czas grałem nawet Twoim Simem Guuki - o imieniu Hayden jeśli dobrze pamiętam

Super filmik, taki nostalgiczny... Ja nie przestałam grać w trójeczkę, za bardzo ją lubię. Pamiętam u nas w Carrefourze było stoisko promocyjne z trzema laptopami, na których zainstalowano demo trójki... I hostessy musiały pilnować tłumów rozochoconych dzieci, by nie spędzały więcej przy danym stanowisku niż piętnaście minut, by jak najwięcej osób miało szansę. A ja wtedy dorabiałam sobie w tymże sklepie I dość zabawne wspomnienie, ale jedna z hostess któregoś dnia przyszła z niepewną miną, pytając, czy możemy dać jej jakąś ścierkę czy coś, bo jeden ze starszych chłopców tak się rozemocjonował tym graniem, że... popuścił w majtki (serio) i cały stołek jest mokry. Przysłaliśmy jej serwis sprzątający.
Sama kupiłam swoją edycję kolekcjonerską w dniu premiery i długo grałam, a miesiąc po premierze stworzyłam swoją flagową Simkę, Glendę Punkcik, której rodziną gram do dziś (mimo awarii komputera i straty zapisu kilka lat temu). Mam wszystkie dodatki i akcesoria oraz wszystko ze Store i teraz z powrotem nabijam pieczątki wykonawców.

książę pisze:(ktoś jeszcze ma tego pendrajwa? mój był bardzo niechlujnie sklejony i szybko się rozleciał)

Ja mam, ja mam! W całkiem dobrym stanie, tylko chyba wykasowałam z niego te materiały promocyjne, po przeniesieniu na komputer. Poza tym mam jeszcze z tej przedpremierowej promocji dwa długopisy z logo TS3, smycz, jakieś naklejki, płytkę od Coca-Coli z materiałami promocyjnymi, dwa wydania specjalne premierowe pisma Komputer Świat Gry o TS3 no i kiedyś ja i na pewno Rai, Wafl, Sel oraz nie pamiętam czy Guuki i Kasim też, dostaliśmy od Bartka Ufnala te opaski na głowę z kryształkiem, moja cały czas żyje, nawet na Fejsa wrzucałam fotkę, gdy się w nią ustroiłam

Zaczęłam grać ponownie i muszę powiedzieć ze mimo ogromu możliwości simowie są straszni. Brzydkie stwory bez żadnej tożsamości, nawet z CC wciąż wyglądają jak kukły

Pozmieniałam grę wg różnych poradników a i tak pusto wszędzie, kluby parki. Nic się nie kompletnie nie dzieje.

Jejku, muszę w końcu trochę dłużej pograć w sześćdziesięcioczterobitowy remaster i zobaczyć czy w nim też przestrzenie publiczne zieją pustką.

Doszłam do wniosku, że chyba wolę czwórkę niż trójkę. Oczywiście dwójka na pierwszym miejscu, czwórka i trójka.
Mimo tego, że taki ogrom możliwości, za każdym razem jak odpalam grę to po chwili odrzucają mnie simowie, tacy puści, bez żadnego wyrazu, każdy praktycznie w jakimś stopniu do siebie podobny. Szkoda, bo gdyby nie to to naprawdę wg mnie może byłaby najlepsza część.

Mimo tego postępu historii, nigdy u siebie w grze nie czułam jakby miasto żyło.

Ostatnio dużo gram w „trójkę”. Remaster daje radę! Tekstury ładują się błyskawicznie, a w miejscach publicznych zawsze przebywa mnóstwo Simów.

Remaster?

Tylko na Maka. Niestety.