Kontrabas rozwalił odcinek xD.
Ogólnie sam pomysł na zrobienie tego programu w Simsach był świetny. No i już nawet nie narzekam na te dziwne problemy graficzne. Ale moim zdaniem można było skrócić niektóre ujęcia przygotowań, czy jak goście przychodzą do domu, bo to się trochę dłużyło. A sama kolacja świetna xD. Tak jak lektor dobrze powiedział - wyboista xD. Aż jestem ciekawy kolejnego wieczoru .

Verion, scena wchodzenia do domu jest dłuższa dlatego, bo praktycznie nie ma rozmów przy stole, w trójce bardzo ciężko kontrolować rozmowy simsów podczas posiłku. Dlatego tylko ten moment pozostał by uczestnicy nawiązali rozmowę itd. Ale OK, postaram się tą część nieco skrócić podczas trzeciego wieczoru.

A skoro już tu piszę to...

---

Shanzo, Guuki, Lunon, bardzo proszę o ocenienie kolacji Judy w imieniu swoich uczestników. Poproszę o takie PW:

Ocena: [napisz ocenę]/10

Uzasadnienie: [napisz, jak twój uczestnik ma uzasadnić swoją ocenę, i jak ma skomentować całą kolację.]

Gdy dostanę oceny od całej trójki, będę mógł zabrać się za realizację trzeciego wieczoru.

Nie, nie chodzi mi o całą rozmowę z uczestnikami tylko samo przychodzenie. Wtedy jak lektor oznajmiał przyjście Irvina, to gdy skończył to Irvin jeszcze szedł a można by było spokojnie przejść do tego kiedy już dzwoni. Albo skrócić to chodzenie i ten klip kiedy jest blisko domu do momentu kiedy lektor skończy mówić. Bo przez to niby program jest dłuższy ale się nic ciekawego nie dzieje i trochę nuży. Ale sama fabuła programu jest świetna, tylko jakoś tak montażowo dziwnie.

OK, może nieco przedłużyłem to ujęcie dla paru ładnych ujęć domu. Ale ponieważ pozostali dwaj uczestnicy mieszkają w blokach, już tego nie będzie.

---

Jeśli otrzymam w najbliższych dniach wszystkie trzy oceny, w sobotę ruszam z realizacją trzeciego wieczoru.

No przepraszam bardzo. Judy przed przyjściem gości bawiła się z kotem.
A rąk nie umyła.
Jak by mi tak kot wskoczył na stół w trakcie jedzenia, to bym go zabił.
Nie lubię tych stworzeń.

Dlaczego ta Judy jest taka niemiła?
I dlaczego ci zwykle chamscy ludzie robią dobre potrawy?
Jestem ciekaw ocen dla tej simki.

Atrakcja wieczoru zdecydowanie najlepsza.

Rewelacja,po prostu rewelacja! Mi też te błędy graficzne już przestały przeszkadzać, bo wieczory u uczestników są wspaniałe i niezwykle zabawne. Z wielką chęcią oglądam wieczory i będe oglądał dalsze odcinki, nawet jak będą w dwójce (ja bym wolał w trójce, ale skoro łatwiej ci w dwójce, to śmiało w niej kręć jak chcesz). Jak zobaczyłem,że jest już wieczór drugi, to aż krzyknąłem ze szczęścia, tak bardzo to polubiłem ( w telewizji Ugotowanych oglądam od lat, więc się nie dziw). Najbardziej polubiłem panią Józefinę, przemiła babcia, której nie zależy na wygranej (przynajmniej z mojej perspektywy), lubi wszystkich uczestników, nawet kota Judy, mimo, że zaczął jej wyjadać z talerza, jest bardzo śmieszna. Czekam na pozostałe wieczory, tylko się nie zniechęcaj.

Odcinek spodobał mi się, ale muzyczka była wkurzająca, nie pasowała za bardzo albo za długo leciała ta sama. Ogólnie to kadry nieciekawe.

Z tego co dotychczas widzę, oceny będą bardzo ciekawe... Ale wciąż nie dostałem jednej. Gdy ją dostanę, wezmę się za kolejny wieczór by zgodnie z zapowiedziami skończyć całość jeszcze w sierpniu.

A gospodarzem kolejnego wieczoru będzie... Irvin. Czym on zaskoczy swoich gości?

Irvin... Wydaje mi sie,że on niczym nie zaskoczy gości. Wali od niego prostotą na kilometr. Judy to sie nie spodoba.

"Rzudy", haha, Janusz mnie rozwala z tą swoją gadką.
Oglądało się świetnie, inaczej być nie mogło. Rewelacyjny program.
Sympatyczna kolacja, te koty i w ogóle. Fajnie, że uczestnicy jedli na zewnątrz.
Judy nie zawiodła. Chamska i wredna jak poprzednio. Ale gotować umie, to trzeba przyznać. A jej niespodzianka? Mega komiczna. Nieźle to wykombinowałeś.

Czekam na jakieś zdjęcia, ciekawostki, podpowiedzi z trzeciego wieczoru. Mam nadzieję,że zacząłeś już go kręcić.

Nowinka z planu, tym razem mniej wesoła...



Z przykrością informuję, że Judy doznała spontanicznego samozapłonu i zmarła na planie. [*]

No i super, będę musiał wczytać wcześniejszy zapis...

[*] Dla Judy.
Taka śmierć to może być atrakcja jakiegoś wieczoru.

[*] Dla Judy. Nawet jakbyś dodał tą scenę, w której umiera nie byłoby źle. Jeśli nie chcesz tego dodać- to nie.

Nie uchwyciłem tego na nagraniu, a poza tym nie wiem, czy uśmiercanie uczestnika to taki dobry materiał promocyjny...

Takie przypadkowe sytuacje mogę utrudnić reżyserowi pracę nad odcinkiem, jednocześnie rozbawiając...

Cześć druga - Czemu ona nie umyła rąk po tym kocie?! Co za niechlujstwo! XD Świetnie się oglądało, część druga mi się podobała. Kolacja sympatyczna i wgl. wszystko tak jak być powinno. Czekam na część 3.

Zaraz, zaraz. Mówiłeś, że następni uczestnicy mieszkają w mieszkaniach w wieżowcach to czemu zdjęcie z kręconego odcinka jest ze zwykłego domu?

Irvin na pewno poda zupę z paczki.

Wydaje mi sie,że Irvin nie będzie kombinował z nazwami dań,tylko będzie walił prosto z mostu. Na jednym wieczorze nawet powiedział,że to kobieta będzie gospodarzem kolacji, bo tylko one wymyślają takie nazwy dań (czy coś w tym stylu, nie powiedział tego dokładnie, tak jak tu jest napisane, przynajmniej mi sie wydaje,że coś takiego powiedział, jeśli sie myle poprawcie mnie). Kto wie, może jego dania będą smaczne? Może jego wieczór będzie udany i dostanie dużo punktów? Tego nikt nie wie, oprócz salberga.