Rodzina Kot
Rodzina Kot
Wszystkie zdjęcia z mojej ukochanej rodzinki, od samego początku, nowe będą w kolejnych postach
UWAGA! bardzo dużo zdjęć w spoilerze
[spoiler]
a to jest Mizia w ogródku:
sim-dżin =D uwielbiam zaklęcie piękna, lub bestia
dziś do pracy Michał Kot postanowił pojechać do świata mody:
autografik od gwiazdy filmów:
chińszczyzna, czyli to co mój sim jako dżin uwielbia jeść
Michał wpierw odwiedził Will'a, by sprawdzić, cy się w końcu obudził:
Mizia przygotowuje się do pokazu:
dziecko mojej siostry na placu zabaw, później pokażę jej dom :hahah: :
pies Ola:
hłe hłe:
a oto ta chatka :hahah: (usunąłem z niej niedawno liczne pagórki i jeziorka, by jej simowie nie umarli z głodu):
a tak zagospodarowałem pustą działkę w centrum, zrobiłem pola golfowe:
dostałem weny budowniczego:
zbieranie maginomów :sorcerer: :
nie ma to jak rękawiczki do kąpielówek:
zboczeniec jeden, żeby tak przed kościldą:
deszczyk:
Michał przez przypadek zamienił się w wampira:
i wtedy wewnętrzna siła kazała mu się wynieść zostawiając wszystko:
do mrocznego abrakadabrowa:
okazało się, że za sprawę kostuchy Michał się przemienił w wampira i przywędrował do jej mrocznego świata:
chatka po przeróbce, trochę powiększona, ładna, czy brzydka?
pijak jeden:
tak się upił, że znów zarywa do Kościldy, jednak ona jeszcze się nie daje:
po 2 koszu od Kościldy, na otarcie łez Michał zaczął oglądać romanse:
nielegalny handel wywarami z grzybków:
:
dobicie handlu z krwiopijcą:
zacieszaj dupę, póki możesz
zmutowany niedźwiedź się zakradł, gdy Michał był zajęty jajem:
ciężka praca:
tak, to ja, podziwiajcie:
Michał nadal zarywa do Kościldi, coraz odważniej próbuje ją poderwać, nawet zerknęła :
niestety się nie udało, poszła sobie:
dziwne zjawisko:
żul w akcji, taki z niego złodziej, że porwał teksturę śmietnika:
Michał ofiarywał życie pięknej tancerce flaminga:
i do niej zarywa:
niestety ona woli ,,innych'':
Nauczysz mnie tańczyć, może w ten sposób uda mi się zdobyć serce Kościldii?
Fuj, okropność, z Ciebie nie będzie żadnego tancerza, te łapy, rama, nogi, zaraz mi gały prez ciebie wylecą!
urodził się smoczek, ah :sk devil:
dobrze, że umiesz się bujać w tańcu, ale przed nami długa droga, byś zaprzestał ciągle deptać mi stopy, a ja za nie długo zniknę. Dlaczego mnie tak mocno ściskasz? Gwałciciel jeden się znalazł!
be, zły, niedobry, zjedz, smaczne, am am!
puf!
ooo, co ja widzę, żabcia!
om om, mmmmm pyszności!
Taka mała żabka, a tak duży grób?! a, no tak, to był ten żul, na którego mnie nasyłał Michał.
Patrz jak to się powinno robić, może z ciebie jeszcze będzie jakaś baletnica, skąd żeś wytrzasnął te łachmany?
Wiesz co kocie, fajnie się z tobą gada, tylko dlaczego nie nosisz gaci?!
dobry smoczek, smacznie było?
i zniknął zmutowany baletnico -flaming, pa pa
doceniamy talenty taneczne, widzieliśmy jak trenujesz, więc w nagrodę dostaniesz 10 nagrodę Simmy!
teraz przychodzi do Michała tylko duch żula, jak upiornie... :sk bug:
trzeba się pozbywać nieprosonych śmiertelników
ziup!
przyszedł klaun...
...zaczął się śmiać ze swojej gęby...
i zanurkował w odchłań, Michał nawet nie zdążył go spoliczkować!
-pani Lucynko, czy pani się zajmuje duchami?
-nie, ale za to pytanie i tak węzmę kasę!
kawusia na dobicie portwela
co by było gdybym go tak zepchnął z tych schodów?
wio kucyku!
duchy żula everywhere!
tym razem Michał próbował zaprosić Kościldę do kąpieli, niestety ona woli nurkować sobie w kiblu i przepłukiwać kości rąk
ciekawe, co ducha mogło przestraszyć?
listonoszka Lodzia :o
Michał rozmyśla o żulu:
postanowił pogadać z kostuchą, która ładnie się przywitała, lecz rozmowna już nie była:
tworzenie amuletu:
w której twarzy jest mu bardziej do twarzy?
to może się źle skończyć:
Michał postanowił podejść Kościldę w inny sposób i postanowił zrobić ją bardziej kontaktową:
Kościlda zainteresowała się debilnym zachowaniem Michała:
znęcanie się nad klaunem:
poniżanie:
obrażanie:
wytykanie jego debilności:
w końcu porządne uderzenie w zapłakany ryj: 8-)
i suseł w dziurę:
po jakiego grzyba on podlewa chwasty, jest niezrównoważony psychicznie, czy co?
pierwszy kryształek:
pochłanianie jego mocy:
inwazja zombo-duchów roznosicielki Czesi:
uuu, jaki ładny tyłeczek!
od tej strony też się dobrze prezentuje!
to jest mój e-mail, wyślij kilka zdjęć swojego tyłka w przyszłości, żebym miał na pamiątkę, ale nigdy nie dorównasz swoim tyłkiem mojej dupeczce-Kościldii!
masaż serca zagipsowanego :blink:
uch, jak się zmęczyłem
nie! nie patrz na mnie, jak zaraz będę pił!
zafascynowały mnie te kolory - ciemny w ciemnym, jasny w jasnym :lol:
zawody w grzybobraniu, pod czujnym okiem dupci-Kościldii
a teraz dawaj mi te rzęsy, bo pokonałem cię krwiopijco osiem do dwóch!
jak romantycznie razem wyglądają
cmok cmok, widzicie w tle tą wielką, zieloą dupę? :hahah:
bardzo wciągający film o lamach:
praca wymaga czasem poświęceń:
nie skomentuję ubrań tych fanów:
Michał zadzwonił do Kościldii i chyba planuje z nią jakiś wypad
kotek prosi:
aja kotku, aja
taniec w ogródku:
:blink:
wystawa, nie poszła najlepiej Mizii:
i z duchem żula:
nagroda pocieszenia:
Michał poprosił o coś dżina:
a dżin dał Majkę Ćwir (dlaczego daje zawsze Majkę lub Mortimiera?)
Michał wepchnął Majce krasnala w 2 częściach :blink:
czerwonej pani chyba nie spodobała się piękna Kościlda, co nie spodobało się Michałowi:
więc pobiegł do kociołka i stworzył czar:
i pozbył się nietolerancyjnej Ćwirówny:
su sul!
nie ma to jak facet na kołowrotku
kolejny amulet do kolekcji, trzeba zbierać na fasolę
Michał użył amuletu doskonały ogród, przez co krasnale się ożywiły:
i się zaczęła rozróba:
krasnal wchodzący po schodach jak pies:
zaczął wyzywać Michała o to, że jest duży :blink:
tymczasem krasnale rozpieprzyły ogródek z kwiatkami smoczka, który przez to odszedł :t_t: :
duch żula się nawet przestraszył i schował się w studni:
walka na oczy:
niestety przeciwnik grał nie fer i kopnął Michała:
buntownik wstrętny i niszczyciel chwastów! skandal!
zapasy z kolejnym przeciwnikiem:
po skończonej rozróbie i pokrzepieniu krasnali Michał chciał uzdrowić ogródek, lecz niestety znowu się zaczęło:
zjawił się wtedy nawet zacieszacz mordy, który zaczął atakował bezbronnego pieska:
przed Michałem ukazał się klaun Bozo, brat bliźniak zacieszacza mordy, pewnie to przez niego się on pojawił:
wtedy zaczęł się dziać dziwne rzeczy, ponieważ pojawiły się dziwne chmury:
klaun Bozo jest wstrętniejszy i bardziej psychiczny od brata, toteż wyciągnął dziwną machinę:
i podpalił nią kuchnię:
a potem wszystko wokoło:
Michał postanowił zadzwonić po straż pożarną, by trochę ocucić zamiary psychicznego klauna, lecz on wtedy sam się podpalił i odszedł w zapomnienie zostawiając Michała z odrobiną ognia:
biedna Mizia położyła się spać wśród płomieni:
i się podpaliła, i odeszła :t_t:
Michał nie mógł nic zrobić, bo drogę zawadzał strażak, więc :t_t:
postanowił pogadać o tym z Kostuchą:
Michał siedzi i rozmyśla wśród płomieni:
chmurki z ogniem:
chciał pomóc trochę strażakowi deszczykiem, lecz krasnale znowu się obudziły:
Michał pochował Mizię w ogródku:
wyrzucił wszystko, co kojarzyło mu się z nią (w sumie tylko łóżeczko )
zadzwonił po trolejbus, by pojechać do miasta:
a tam zaczął przeglądać oferty biur turystycznych:
i kupił znicz:
postawił go przy grobie Mizii:
potem zadzwonił do mamusi, złożył jej życzenia, wyżalił jej się ze straty kotki i powiedział jej o planach związanych z wyjazdem
tajemnicza parcela:
mój poprzedni sim, też Michał XD
na tej parceli duchy wychodzące z nagrobków nie są zielone, a po jakimś czasie idę sobie w chatę chodnikiem xD, ten Michał został zabity jakiś rok temu
wyjazd:
Michał po przyjeździe na słoneczną wyspę :sk sun: został przywitany przez Kaowca :sick:
potem udał się do recepcjonistkim, która jak się okazało, ma wredny charakter
trzeba się wypakować
zza okna Michał ujrzał starszeg brata klauna Bozo
łach, patrzcie jaki ja jestem silny!
jak to działa :blink:
czas na wieczorną kąpiel, na plecy, a jak
kto pierwszy u barierki murzynku!
ziup! będziemy szukać krakenów!
choć piłeczko do tatusia, nie pozwolę, by cię skrzywdził jakiś kraken
kiedy opalają się murzyni? w nocy a po co? by złapać trochę ciemnych promieni słonecznych!
duch w kiblu (gdzieś ja to już widziałem )
nocne filmy +18
jak widać Michał ma jakieś sny o rekinach po filmie +18
chyba wpadło mu w oko to coś
jakie ma pani ładne, przypalone włosy
duch na wodzie
wymeldowanko, u wrednej pani
jeszcze na koniec kilka uderzeń w łep Willa za to, że pozwolił oddać maxis EA
i jedziemy w inne miejsce wyspy
Michał pojechał na plaże z wydmą, a tam kto? rekinek
zobaczył automat z Willem, więc poszedł mu znowu przy** szalej **ić 8-)
hazardziści jedni
opalanko na plaży
poszukiwaczka puszek bursztynów
na ryby
rekinek pokazuje swoje walory tańcem godowym Czystej Czesi
taksóweczka:
i ostatnie (chyba) miejsce wycieczki, Michałowi chyba coś zaśmierdziało (kaowiec) :sick:
-chciałbym wypożyczyć namiot na noc
-niech ja no się dobrze panu przyjrzę
o, a co panie tutaj razem robią?
musieliśmy przerzucić naszą kamerę w inne miejsce ze względu na młodych czytelników, pokażemy wam żabo-kaczkę 8-)
nie ma to jak hamburger o poranku na świeżym powietrzu
trzech na zero :blink:
ta dziewczynka na pewno dużo złowi w piasku
trele fele kuku baba strzela z łuku
zgrana para
rybcia, któro nie wiedzieć czemu potem wyrzucił
co on tam robi?
potwór klozetowy
ooo, coś tu jest
tak, to mój but, który zgubiłem rok temu!
zacięta walka, Michał bardziej się skupia na niedawno spotkanym rekinku
koniec wyjazdy, Michał dzwoni po taksówkę
psi psi, ktoś tu chyba zapomniał pójść do toalety!
mnie tu nie było, to nie ja
odjazd!
powrót do domu
i Michał zaczął zwiedzać dom po remoncie i umeblowaniu firmy Lepsze Zoo S.p. Z.o.o.
pięterko:
nowa kamera Koścoldii, niestety nie pasowała do nowoczesnego wnętrza:
Kościlda doładowuje się energią teleportera
duch się zaciął, przez co ciągle szedł w miejscu:
ach, nowe okularki i skórzana kurteczka!
jestem sexy
ale z niego osioł, co a dużo, to nie zdrowo
nowy amulecik 8-)
abrakadabra i
kasa, kasa dziś z nieba leci kasa!
moje, moje, wszystko moje!
niestety trzeba popłacić rachunki
nie, nie, ja cierpię!
o tak 8-)
amulet został doładowany 6 zaklęciami ze stolika (kasa! kasa!)
powrót po porwaniu przez kosmitów (nie udało mi się złapać porwania)
kolejny amulecik
i jeszcze raz
więcej więcej! pieniążki
szoruj szoruj klaunie!
ach, nie ma to jak wyjść ze skóry
zaklęć nigdy za wiele
jak duch z duchem
misja od zmaranej wróżki
tylko konfetti? załaduj se je do paszczy
,,w ścianie''
spróbuj mnie znaleźć!
Michał zamówił taksówkę do miasta:
i pojechał na pola golfowe
miło spędzony czas:
Michał zobaczył piękną nieznajomą
lecz coś nie wyszło
mały grill
co się gapisz lodziarzy?
rozmowa z rybkami w samotności
już nie
pani Stasia ,,umywa ręce", dlaczego?
Michał kupił kanarka w saszetce
i kwiatka
potem postanowił zajrzeć do sklepu obok
rozejrzał się
i postanowił kupić nóż do kuchni
a potem kupił ,,karabin na wodę''
wychodząc spotkał Kościldę
lecz był zmęczony, więc pożegnał ukochaną i pojechał do domu
kociołek z rękami:
w końcu fasolka:
kanarki wprowadziły się do nowego domu:
kolejna groźba, dostałem dzisiaj od niej 6 rzęsów czarodzieja z rzędu!
Michał zaprasza Kościldę:
cmok cmok:
przyszła też tajemnicza nieznajoma:
Kościlda bawi się z zabłąkanym kotkiem:
Michał wykorzystuje sytuacje i rzuca na nią urok miłosny
ojej, czyżby Kościlda była zazdrosna, coś jej się chyba nie podoba:
Michał poszedł wyprosić tajemniczą nieznajomą, lecz ona chciała go przytulać, więc się wściekł:
przyjaźń zerwana (była odbudowana po 1 telefonie )
Michał rzucił się na tajemniczą nieznajomą:
nie muszę chyba komentować tego traumatycznego zdarzenia:
i do kolekcji:
Michał poprosił drugą kościldę (z trumny) o posprzątanie:
chyba Kościlda ma traumatyczne wspomnienia związane ze swoją śmiercią i zaczęła wrzeszczeć:
a potem zaczęła wrzeszczeć na kościldę z trumny:
więc Michał pokiwał na nią, by sobie poszła do trumny:
śmiech na twarzy Kościldii:
wiesz co, ja nie potrzebuję zbyt dużo pieniędzy, będę idealną żoną:
Michałowi zachciało się żarcia:
lecz zamiast tego zjawiła się plaga ropuch:
więc jak zwykle wysłałem sima na polowanie na księcia:
lecz nagle ropuchcia zniknęła:
i pojawił się książę Japończyk :sick:
jego ubranie codzienne, które miał (najgorsze jest to, że jest zauroczony w moim simie :sick: ):
i dodatkowa opcja na garderobie:
dostał łóżko przy kiblu, bo gdzie będzie lepsze miejsce?
zejście się bandy:
widzę, że brzydal ma podobny gust:
i błąd przy brzydalu, bardzo szybko, zauważyłem też, że on nie może całować żab, a tak w ogóle nazywa się Patryk
i korzeń problem wyrósł przy stawie, w idealnym momencie:
stare zdjęcia, których wcześniej zapomniałem wrzucić:
Japończyk zdobył różdżkę:
Japończyk zaciekawił się lampą:
i zdobył garnek złota:
tak mnie naszło na foty jedna po drugiej
na stoliczku pojawiła się dziwna butelka:
Japończyk jak gdyby nigdy nic ją wychlał:
lecz nie był to zwykły napój, bo zaczęło się coś z nim dziać:
nie wiedziąl co się z nim stało i co się w nim zmieniło:
potem spostrzegł flirt Michała z tancerką, a był on zazdrosny, bo jak pamiętacie książę jest homo :sick: i spoliczkował go:
o tak
potem nagle Japończyk rzucił się na Michała:
i wyssał niego trochę krwi:
okazało się, że stał się wampirem:
Michał przez to stracił duużo energii:
duch tajemniczej nieznajomej, dlaczego się zjawiła?
po dłuższym czasie Japończyk całkowicie zmienił się w wampira:
i znowu zaatakował Michała:
okazało się, że wampiry szybko tracą motywacjęe na słońcu (na prawdę)
co robić? pytał się siebie Michał siedząc na grzybku
a to co? skąd się wzięła ta trumna?
okazało się, że to nowe łóżko wampira:
mrocznych snów:
omdlenie od zbyt długiego przebywania na słońcu:
Jola wygania żula:
Michał otrzymał kolejną nagrodę, jakąś związaną z muzyką:
kolejny amulecik:
pojawił się przyjaciel Kościldii:
jest trochę szybszy od niej, czy może się czuć zagrożona?
sklonowany żul:
więcej potem
---------------------------------------------------------------------------------------
powiem tak, nie będę robił nowych zdjęć, gdy nikt nic nie pisze w tym temacie
foty przeznaczone na 2 dni:
chmurki :sk rain: :
Bella rozmawia ze swoim ciemnoskórym odpowiednikiem:
tłok i kolejka przy kiblu:
trochę papu:
jak się nie ma głowy, to jedzenie się od razu wrzuca do przełyku:
buzi buzi z Kościldą:
powrót do obowiązków:
chyba ktoś nie lubi kanarków:
szefowa postanowiła zabrać swoich pracowników na wycieczkę integracyjną, chyba coś z tym wspólnego ma pani Gessler
klon:
klon płonie:
klon zauważył, że płonie:
klon spłonął:
mała porcyjka:
doładowanie pieniężne:
ostatni amulet i zaklęcie odkryte
2 kryształ na ugaszenie pożaru:
to klon:
to oryginał:
klon umarł :blink:
gang Oli:
brawo Maxis:
wpierw Michał wyciągną karabin maszynowy:
niestety na wampirze nie wywarło to większego wrażenia:
potem chlup do wody:
i porażka, wylazł:
na koniec Michał zbudował 4 ściany i zawołał wampirka:
i zabarykadował go w środku zostawiając z petardami:
zaczął się bawić fajerwerkami jak głupi, ogień chyba niestety nie lubi wampirów:
bawimy się dalej:
w czasie ognistej zabawy pojawił się nowy kryształ:
i koniec:
wampir wylazł:
hodowla lampek (nie wiem co zrobię, gdy żadna się nie przepali):
podpieczany wampir:
co tu z nim zrobić? wiem, zmarana wróżka mi pomoże, przecież ona jest wrogiem wampirów:
suseł:
Mara: idź do Nawiedzonego Uroczyska, tam jest gościu z fajką, który ci pomoże:
Todiusz: witam w siedzibie wampirów, masz z jakimś problem, tam jest kapliczka z boską wodą, którą omijają wampiry, by wziąć wodę musisz dać ofiarę wielkiej studni:
poi co mam dawać kasę studni? przecież mam taką samą w ogródku:
nabieranie tajemniczej wody (wody święconej):
powrót do domu :evillaugh: :angel_not: :
Michał został znowu zaatakowany, lecz to ostatni posiłek wampira:
Michał wyciągnął krzyż z wodą święconą i zaczął się znęcać nad wampirem:
i padł:
nie zabrakło na imprezce mrocznego:
Kościlda się zainteresowała tym fascynującym wydarzeniem:
podjarana obecnością Kostuchy poprosiła o autograf:
Mroczny zakończył pracę:
ach, to spektakularne odejście:
przyznacie, że mam pokaźną kolekcję
Michał dziś rano spojrzał przez okno:
nadeszła jesień!
i jest Kościlda z kwiatkami:
zabawa w alchemika:
wyszedł różowy napój:
a potem potwór:
rozdupcona łazienka:
główka rozbolała? (niestety frankenstein nie rozwalił żarówek <_< )
tajemnicza nieznajoma straszy:
duch wampiro-Japończyka:
a teraz tenże duch straszy:
przerobiony cmentarzyk:
która Kościlda jest dupcią Michała? Tylko jedna jest prawdziwa.
Prawdziwa Kościlda:
płomienny miszmasz:
Michał dzisiaj kupił pieska-dalmatyńczyka. (pierwszy raz mam psa w sims 1)
DZISIAJ WYPAD NA LODOWISKO! 8-)
bilecik:
i jazda!
ale szpaner:
skok:
soczek:
i hot dog
takie tam buziaczki i prezenciki z Kościldą:
Mizia pojawiła się w końcu:
dzwonimy:
i pojawia się taki pan:
żul pstryka focie:
pan wyciąga dobrze znaną nam maszynę, żul się przestraszył:
pan celuje w żula, a żul nam macha:
żul nam nadal macha od nadmiaru prądu elektrycznego:
żul ucieka:
bitwa:
zacięta:
i fascynująca:
kto wygrał?
piekielna ogniczka:
łojojojojoj:
łojojojojojojojojojojoj:
uuuuuu:
i jeszcze raz:
a fuj, fe, złaźcie ze mnie!
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:
sprzątacze w akcji:
i ostatni raz:
-----------------
w nagrodę dostaniecie aż 3 zdjęcia
co tam Michał wiesza na kołku, przy płocie?
aaa, otworzył bazar, wiedziałem, że uwielbia lumpex
pierwszy klient
akrobata-striptizer jeden się znalazł:
teraz kilka fascynujących zdjęć, jak Michał kręci dupą na trampolinie
wejście:
fascynujące skoki:
na dupę
i w górę:
i zejście:
teraz jest samoobsługowy bo nie otworzyłem kasy, Michał śpi
lumpeks stał się chyba sławny 8-)
czemu się wszyscy uwzięli na stoisko z trampkami, towar na nim zaczął się kończyć:
kobitki w końcu zajęły się ciuchami :lol:
i na koniec zbieranie grzybków, a co
lumpeks w najlepsze:
towar na wykończeniu:
zbugowana limuzyna, która stoi sobie tak od 1 dnia:
i okradli z wszystkiego lumpeks:
co robią klienci jak się skończył towar?
zła chochliczka znowu idzie spać:
mistrz karate:
walka na plaskacze:
korek:
kupowanie obróżki dla pieseczki:
ten to się zawsze wtryni:
mały Jasio spadł na dupę:
psi psi, ktoś nie zdążył
a czemu by nie mieć auta na stałe (ono się nie rusza)
skromne zyski:
i próba palenia:
zwiał do swej dziury
:sk rain:
i przylazł na nowo :blink:
a tu są zdjęcia z tego zjawiska, żeby nie było pusto
zakładanie obróżki Marysi:
niestety nie ma nagrobka, a tak bardzo chciałem coś do kolekcji
-------------------------------
ech...
3 zdjęcia, zbudowałem jeszcze nowy budynek na działce, ale to potem
Michał - znak zodiaku - byk
złe ogniczka namnożyła się:
pora karmienia:
--------------------------
Domek na kurzej nóżce!
a w nim lumpeks!
zaobserwowałem ostatnio, że moja parcela strasznie się zbugowała, przez co nie mogę zapraszać sąsiadów, bo interakcja dzwonienia sama się anuluje, a planowałem dalsze historie z Kościldą, tylko jak? :/ i takie pytanie do Was, czy opłaca się te wszystkie zdobycze tracić - nagrobki i kryształy podmieniając parcelę na tą starą? To nie jest wina modów, sprawdzałem, a na podmienionej parceli wszystko działa
-------------------------------
stylowe ubranko pana, nawet żul się zainteresował:
dziwny duch
łep se urwał i kiwa nim nam :blink:
------------------------------------------------------
Teraz Marta Spiller pokaże Wam kilka nowych zabawek
Namalowała klasy i zaczęła skakać:
potem poszła trochę poćwiczyć, bo ma jutro sprawdzian z wf:
później poszła na drążek:
w końcu, dla relaksu postanowiła trochę pomalować:
prace porządkowe:
wpierw pozbycie się fanatycznego właściciela, który nie wiedzieć czemu podmienił sobie skórę...
biedak, posiadał tylko woreczek z kamyczkami
i ja się @#$ pytam co to ma być, porobiłem zdjęcia, a tu tona takiego szajsu:
:t_t:
__________________________________________
primabalerina i piruecik:
primabalerina+nowa figura własnego autorstwa:
demoniczne ruchy primabaleriny:
uginamy kolanka i ręce do góry!
przybyła partnerka do tańca:
klucz od nomu+klucznik:,,aaayychhh"
jak wszyscy tańczą, to wszyscy, przydały się lekcje od flaminga:
+
naszło mnie na taki zameczek, ładny? Czy opłaca się budować dalej?
Zostały mi tylko niestety 2 simoleony
to jest lepsze od kodów!
uwielbiam ten pełen erotyki obraz, w ogóle to są tego typu 3 obiekty
będzie więcej pierdoł w domu
po co się przemęczać?
zboczeniec zaciesza morde na widok nowego Baraszkowa (miejsca do BB)
:blink:
dzisiaj była parapetówka z wolnym wstępem i darmowym żarciem, więc się zlęgła masa hien:
jak się rzucili :o
lecz miejsca siedzące tylko dla wybrańców:
Ewa też przylazła na wieść o darmowym żarciu:
biedna Ewa, nikt jej nie zauważył
zboczeńcy przy torcie, jak widać jeden sim ma inne priorytety:
dupcia1:
dupcia2:
Ewa wzięła wizytówkę, pewnie szykuje grubą impreskę wieczorem z tą panią
to spojrzenie ,,bierz mnie! bierz!'
goście się rozeszli:
o nie! ktoś baraszkował w Baraszkowie i się zmoczył!
wznowienie romansu z Kościldą:
modna w tym sezonie jest zielona sukienka:
biedna Kościlda powróciła do obowiązków:
ach ta zielona sukienka, cztery simki w takiej były :lol:
patrzcie, co znalazłem w necie:
nie ma to jak błąd w the sims 1
trzy razy z rzędu miałem pożar z kominka:
podlewanie kwiatków
któż do przyszedł?
koścista dupcia!
teraz sobie pooglądajcie obrazki
ohydztwo :lol:
patrz!
+ruchome obrazki (są 3)
nie mogę z tej świńskiej mordy :lol:
Michał z Kościldą prowadzą bogate życie erotyczne:
podczas któregoś z baraszkowań doszło do zapłodnienia, szybkiej ciąży i porodu:
z którego wyszła kołyska o imieniu Michael:
ach, nie ma to jak szósty raz od rana:
chyba komuś nie spodobała się kołyska:
trzeba było niestety zrobić mały remoncik domu
pokoik dziecka:
łazienka:
zasnął w połowie drogi :o
Kościlda wyręcza:
ruda dużo pokazała:
przypiekany tyłek:
jak on to robi?
pieluszka
tatuś na zmianie:
tatuś znów zasnął w połowie drogi:
wypoczynek w wybornym towarzystwie:
zazdrościł tego fajnego gobelinu...
łazienkowa pornografia:
homoseksualne duch:
duch się rozmnożył o_0
kołyska podrosła:
i wyłonił się taki przydal, przypominający Jasia:
po remoncie w pokoiku:
remont też przeszła buźka:
po godzinie od urodzin od razu do szkoły:
grupowe wpatrywanie się w ścianę:
to mnie przeraża :blink:
zbudowałem taki fajny domek, który mam nadzieję, że wam też się podoba
geniusz odebrał telefon i się zgodził na odopcję dziecka :blink:
ma zaciesz, bo nazwał chłopczyka Mietkiem, bo lubi miętuski XD
reakcja Kościldy...
...
,,nowy'' pokój
zająłem się domkiem
kuchnia:
dzisiaj z serii nieogarnięte
+utrata dziecka
+Maxis nie dał cenzury dla Kościldy i możecie sobie obejrzeć 2 gładkie pączusie ;*
+przeprowadzka
+nie chciało mi się komentować
+
--------------------------------------
jeszcze:
taki tam pseudo widoczek z the sims 1
abrakadabra!
puf!
łojojoj!
ajajaj!
łołołoł!
AAAAAAAAAAA!
Spać mi się chce, ** szalej **e to:
ojej, fotelik!
zwiedzanka ciąg dalszy:
podstawowe wyposażenie każdej wieży dla księżniczek: lodówka, różowe łóżko, tron:
łuhuhu, z funkcją srania:
oooo, teraz lepiej, podoba mi się, godny tron dla księcia-geja:
za dużo wrażeń (ciekawe jakie ma ,,dodatkowe funkcje ten kibelek?O_o):
stare zdjęcie
[/spoiler]
UWAGA! bardzo dużo zdjęć w spoilerze
[spoiler]
a to jest Mizia w ogródku:
sim-dżin =D uwielbiam zaklęcie piękna, lub bestia
dziś do pracy Michał Kot postanowił pojechać do świata mody:
autografik od gwiazdy filmów:
chińszczyzna, czyli to co mój sim jako dżin uwielbia jeść
Michał wpierw odwiedził Will'a, by sprawdzić, cy się w końcu obudził:
Mizia przygotowuje się do pokazu:
dziecko mojej siostry na placu zabaw, później pokażę jej dom :hahah: :
pies Ola:
hłe hłe:
a oto ta chatka :hahah: (usunąłem z niej niedawno liczne pagórki i jeziorka, by jej simowie nie umarli z głodu):
a tak zagospodarowałem pustą działkę w centrum, zrobiłem pola golfowe:
dostałem weny budowniczego:
zbieranie maginomów :sorcerer: :
nie ma to jak rękawiczki do kąpielówek:
zboczeniec jeden, żeby tak przed kościldą:
deszczyk:
Michał przez przypadek zamienił się w wampira:
i wtedy wewnętrzna siła kazała mu się wynieść zostawiając wszystko:
do mrocznego abrakadabrowa:
okazało się, że za sprawę kostuchy Michał się przemienił w wampira i przywędrował do jej mrocznego świata:
chatka po przeróbce, trochę powiększona, ładna, czy brzydka?
pijak jeden:
tak się upił, że znów zarywa do Kościldy, jednak ona jeszcze się nie daje:
po 2 koszu od Kościldy, na otarcie łez Michał zaczął oglądać romanse:
nielegalny handel wywarami z grzybków:
:
dobicie handlu z krwiopijcą:
zacieszaj dupę, póki możesz
zmutowany niedźwiedź się zakradł, gdy Michał był zajęty jajem:
ciężka praca:
tak, to ja, podziwiajcie:
Michał nadal zarywa do Kościldi, coraz odważniej próbuje ją poderwać, nawet zerknęła :
niestety się nie udało, poszła sobie:
dziwne zjawisko:
żul w akcji, taki z niego złodziej, że porwał teksturę śmietnika:
Michał ofiarywał życie pięknej tancerce flaminga:
i do niej zarywa:
niestety ona woli ,,innych'':
Nauczysz mnie tańczyć, może w ten sposób uda mi się zdobyć serce Kościldii?
Fuj, okropność, z Ciebie nie będzie żadnego tancerza, te łapy, rama, nogi, zaraz mi gały prez ciebie wylecą!
urodził się smoczek, ah :sk devil:
dobrze, że umiesz się bujać w tańcu, ale przed nami długa droga, byś zaprzestał ciągle deptać mi stopy, a ja za nie długo zniknę. Dlaczego mnie tak mocno ściskasz? Gwałciciel jeden się znalazł!
be, zły, niedobry, zjedz, smaczne, am am!
puf!
ooo, co ja widzę, żabcia!
om om, mmmmm pyszności!
Taka mała żabka, a tak duży grób?! a, no tak, to był ten żul, na którego mnie nasyłał Michał.
Patrz jak to się powinno robić, może z ciebie jeszcze będzie jakaś baletnica, skąd żeś wytrzasnął te łachmany?
Wiesz co kocie, fajnie się z tobą gada, tylko dlaczego nie nosisz gaci?!
dobry smoczek, smacznie było?
i zniknął zmutowany baletnico -flaming, pa pa
doceniamy talenty taneczne, widzieliśmy jak trenujesz, więc w nagrodę dostaniesz 10 nagrodę Simmy!
teraz przychodzi do Michała tylko duch żula, jak upiornie... :sk bug:
trzeba się pozbywać nieprosonych śmiertelników
ziup!
przyszedł klaun...
...zaczął się śmiać ze swojej gęby...
i zanurkował w odchłań, Michał nawet nie zdążył go spoliczkować!
-pani Lucynko, czy pani się zajmuje duchami?
-nie, ale za to pytanie i tak węzmę kasę!
kawusia na dobicie portwela
co by było gdybym go tak zepchnął z tych schodów?
wio kucyku!
duchy żula everywhere!
tym razem Michał próbował zaprosić Kościldę do kąpieli, niestety ona woli nurkować sobie w kiblu i przepłukiwać kości rąk
ciekawe, co ducha mogło przestraszyć?
listonoszka Lodzia :o
Michał rozmyśla o żulu:
postanowił pogadać z kostuchą, która ładnie się przywitała, lecz rozmowna już nie była:
tworzenie amuletu:
w której twarzy jest mu bardziej do twarzy?
to może się źle skończyć:
Michał postanowił podejść Kościldę w inny sposób i postanowił zrobić ją bardziej kontaktową:
Kościlda zainteresowała się debilnym zachowaniem Michała:
znęcanie się nad klaunem:
poniżanie:
obrażanie:
wytykanie jego debilności:
w końcu porządne uderzenie w zapłakany ryj: 8-)
i suseł w dziurę:
po jakiego grzyba on podlewa chwasty, jest niezrównoważony psychicznie, czy co?
pierwszy kryształek:
pochłanianie jego mocy:
inwazja zombo-duchów roznosicielki Czesi:
uuu, jaki ładny tyłeczek!
od tej strony też się dobrze prezentuje!
to jest mój e-mail, wyślij kilka zdjęć swojego tyłka w przyszłości, żebym miał na pamiątkę, ale nigdy nie dorównasz swoim tyłkiem mojej dupeczce-Kościldii!
masaż serca zagipsowanego :blink:
uch, jak się zmęczyłem
nie! nie patrz na mnie, jak zaraz będę pił!
zafascynowały mnie te kolory - ciemny w ciemnym, jasny w jasnym :lol:
zawody w grzybobraniu, pod czujnym okiem dupci-Kościldii
a teraz dawaj mi te rzęsy, bo pokonałem cię krwiopijco osiem do dwóch!
jak romantycznie razem wyglądają
cmok cmok, widzicie w tle tą wielką, zieloą dupę? :hahah:
bardzo wciągający film o lamach:
praca wymaga czasem poświęceń:
nie skomentuję ubrań tych fanów:
Michał zadzwonił do Kościldii i chyba planuje z nią jakiś wypad
kotek prosi:
aja kotku, aja
taniec w ogródku:
:blink:
wystawa, nie poszła najlepiej Mizii:
i z duchem żula:
nagroda pocieszenia:
Michał poprosił o coś dżina:
a dżin dał Majkę Ćwir (dlaczego daje zawsze Majkę lub Mortimiera?)
Michał wepchnął Majce krasnala w 2 częściach :blink:
czerwonej pani chyba nie spodobała się piękna Kościlda, co nie spodobało się Michałowi:
więc pobiegł do kociołka i stworzył czar:
i pozbył się nietolerancyjnej Ćwirówny:
su sul!
nie ma to jak facet na kołowrotku
kolejny amulet do kolekcji, trzeba zbierać na fasolę
Michał użył amuletu doskonały ogród, przez co krasnale się ożywiły:
i się zaczęła rozróba:
krasnal wchodzący po schodach jak pies:
zaczął wyzywać Michała o to, że jest duży :blink:
tymczasem krasnale rozpieprzyły ogródek z kwiatkami smoczka, który przez to odszedł :t_t: :
duch żula się nawet przestraszył i schował się w studni:
walka na oczy:
niestety przeciwnik grał nie fer i kopnął Michała:
buntownik wstrętny i niszczyciel chwastów! skandal!
zapasy z kolejnym przeciwnikiem:
po skończonej rozróbie i pokrzepieniu krasnali Michał chciał uzdrowić ogródek, lecz niestety znowu się zaczęło:
zjawił się wtedy nawet zacieszacz mordy, który zaczął atakował bezbronnego pieska:
przed Michałem ukazał się klaun Bozo, brat bliźniak zacieszacza mordy, pewnie to przez niego się on pojawił:
wtedy zaczęł się dziać dziwne rzeczy, ponieważ pojawiły się dziwne chmury:
klaun Bozo jest wstrętniejszy i bardziej psychiczny od brata, toteż wyciągnął dziwną machinę:
i podpalił nią kuchnię:
a potem wszystko wokoło:
Michał postanowił zadzwonić po straż pożarną, by trochę ocucić zamiary psychicznego klauna, lecz on wtedy sam się podpalił i odszedł w zapomnienie zostawiając Michała z odrobiną ognia:
biedna Mizia położyła się spać wśród płomieni:
i się podpaliła, i odeszła :t_t:
Michał nie mógł nic zrobić, bo drogę zawadzał strażak, więc :t_t:
postanowił pogadać o tym z Kostuchą:
Michał siedzi i rozmyśla wśród płomieni:
chmurki z ogniem:
chciał pomóc trochę strażakowi deszczykiem, lecz krasnale znowu się obudziły:
Michał pochował Mizię w ogródku:
wyrzucił wszystko, co kojarzyło mu się z nią (w sumie tylko łóżeczko )
zadzwonił po trolejbus, by pojechać do miasta:
a tam zaczął przeglądać oferty biur turystycznych:
i kupił znicz:
postawił go przy grobie Mizii:
potem zadzwonił do mamusi, złożył jej życzenia, wyżalił jej się ze straty kotki i powiedział jej o planach związanych z wyjazdem
tajemnicza parcela:
mój poprzedni sim, też Michał XD
na tej parceli duchy wychodzące z nagrobków nie są zielone, a po jakimś czasie idę sobie w chatę chodnikiem xD, ten Michał został zabity jakiś rok temu
wyjazd:
Michał po przyjeździe na słoneczną wyspę :sk sun: został przywitany przez Kaowca :sick:
potem udał się do recepcjonistkim, która jak się okazało, ma wredny charakter
trzeba się wypakować
zza okna Michał ujrzał starszeg brata klauna Bozo
łach, patrzcie jaki ja jestem silny!
jak to działa :blink:
czas na wieczorną kąpiel, na plecy, a jak
kto pierwszy u barierki murzynku!
ziup! będziemy szukać krakenów!
choć piłeczko do tatusia, nie pozwolę, by cię skrzywdził jakiś kraken
kiedy opalają się murzyni? w nocy a po co? by złapać trochę ciemnych promieni słonecznych!
duch w kiblu (gdzieś ja to już widziałem )
nocne filmy +18
jak widać Michał ma jakieś sny o rekinach po filmie +18
chyba wpadło mu w oko to coś
jakie ma pani ładne, przypalone włosy
duch na wodzie
wymeldowanko, u wrednej pani
jeszcze na koniec kilka uderzeń w łep Willa za to, że pozwolił oddać maxis EA
i jedziemy w inne miejsce wyspy
Michał pojechał na plaże z wydmą, a tam kto? rekinek
zobaczył automat z Willem, więc poszedł mu znowu przy** szalej **ić 8-)
hazardziści jedni
opalanko na plaży
poszukiwaczka puszek bursztynów
na ryby
rekinek pokazuje swoje walory tańcem godowym Czystej Czesi
taksóweczka:
i ostatnie (chyba) miejsce wycieczki, Michałowi chyba coś zaśmierdziało (kaowiec) :sick:
-chciałbym wypożyczyć namiot na noc
-niech ja no się dobrze panu przyjrzę
o, a co panie tutaj razem robią?
musieliśmy przerzucić naszą kamerę w inne miejsce ze względu na młodych czytelników, pokażemy wam żabo-kaczkę 8-)
nie ma to jak hamburger o poranku na świeżym powietrzu
trzech na zero :blink:
ta dziewczynka na pewno dużo złowi w piasku
trele fele kuku baba strzela z łuku
zgrana para
rybcia, któro nie wiedzieć czemu potem wyrzucił
co on tam robi?
potwór klozetowy
ooo, coś tu jest
tak, to mój but, który zgubiłem rok temu!
zacięta walka, Michał bardziej się skupia na niedawno spotkanym rekinku
koniec wyjazdy, Michał dzwoni po taksówkę
psi psi, ktoś tu chyba zapomniał pójść do toalety!
mnie tu nie było, to nie ja
odjazd!
powrót do domu
i Michał zaczął zwiedzać dom po remoncie i umeblowaniu firmy Lepsze Zoo S.p. Z.o.o.
pięterko:
nowa kamera Koścoldii, niestety nie pasowała do nowoczesnego wnętrza:
Kościlda doładowuje się energią teleportera
duch się zaciął, przez co ciągle szedł w miejscu:
ach, nowe okularki i skórzana kurteczka!
jestem sexy
ale z niego osioł, co a dużo, to nie zdrowo
nowy amulecik 8-)
abrakadabra i
kasa, kasa dziś z nieba leci kasa!
moje, moje, wszystko moje!
niestety trzeba popłacić rachunki
nie, nie, ja cierpię!
o tak 8-)
amulet został doładowany 6 zaklęciami ze stolika (kasa! kasa!)
powrót po porwaniu przez kosmitów (nie udało mi się złapać porwania)
kolejny amulecik
i jeszcze raz
więcej więcej! pieniążki
szoruj szoruj klaunie!
ach, nie ma to jak wyjść ze skóry
zaklęć nigdy za wiele
jak duch z duchem
misja od zmaranej wróżki
tylko konfetti? załaduj se je do paszczy
,,w ścianie''
spróbuj mnie znaleźć!
Michał zamówił taksówkę do miasta:
i pojechał na pola golfowe
miło spędzony czas:
Michał zobaczył piękną nieznajomą
lecz coś nie wyszło
mały grill
co się gapisz lodziarzy?
rozmowa z rybkami w samotności
już nie
pani Stasia ,,umywa ręce", dlaczego?
Michał kupił kanarka w saszetce
i kwiatka
potem postanowił zajrzeć do sklepu obok
rozejrzał się
i postanowił kupić nóż do kuchni
a potem kupił ,,karabin na wodę''
wychodząc spotkał Kościldę
lecz był zmęczony, więc pożegnał ukochaną i pojechał do domu
kociołek z rękami:
w końcu fasolka:
kanarki wprowadziły się do nowego domu:
kolejna groźba, dostałem dzisiaj od niej 6 rzęsów czarodzieja z rzędu!
Michał zaprasza Kościldę:
cmok cmok:
przyszła też tajemnicza nieznajoma:
Kościlda bawi się z zabłąkanym kotkiem:
Michał wykorzystuje sytuacje i rzuca na nią urok miłosny
ojej, czyżby Kościlda była zazdrosna, coś jej się chyba nie podoba:
Michał poszedł wyprosić tajemniczą nieznajomą, lecz ona chciała go przytulać, więc się wściekł:
przyjaźń zerwana (była odbudowana po 1 telefonie )
Michał rzucił się na tajemniczą nieznajomą:
nie muszę chyba komentować tego traumatycznego zdarzenia:
i do kolekcji:
Michał poprosił drugą kościldę (z trumny) o posprzątanie:
chyba Kościlda ma traumatyczne wspomnienia związane ze swoją śmiercią i zaczęła wrzeszczeć:
a potem zaczęła wrzeszczeć na kościldę z trumny:
więc Michał pokiwał na nią, by sobie poszła do trumny:
śmiech na twarzy Kościldii:
wiesz co, ja nie potrzebuję zbyt dużo pieniędzy, będę idealną żoną:
Michałowi zachciało się żarcia:
lecz zamiast tego zjawiła się plaga ropuch:
więc jak zwykle wysłałem sima na polowanie na księcia:
lecz nagle ropuchcia zniknęła:
i pojawił się książę Japończyk :sick:
jego ubranie codzienne, które miał (najgorsze jest to, że jest zauroczony w moim simie :sick: ):
i dodatkowa opcja na garderobie:
dostał łóżko przy kiblu, bo gdzie będzie lepsze miejsce?
zejście się bandy:
widzę, że brzydal ma podobny gust:
i błąd przy brzydalu, bardzo szybko, zauważyłem też, że on nie może całować żab, a tak w ogóle nazywa się Patryk
i korzeń problem wyrósł przy stawie, w idealnym momencie:
stare zdjęcia, których wcześniej zapomniałem wrzucić:
Japończyk zdobył różdżkę:
Japończyk zaciekawił się lampą:
i zdobył garnek złota:
tak mnie naszło na foty jedna po drugiej
na stoliczku pojawiła się dziwna butelka:
Japończyk jak gdyby nigdy nic ją wychlał:
lecz nie był to zwykły napój, bo zaczęło się coś z nim dziać:
nie wiedziąl co się z nim stało i co się w nim zmieniło:
potem spostrzegł flirt Michała z tancerką, a był on zazdrosny, bo jak pamiętacie książę jest homo :sick: i spoliczkował go:
o tak
potem nagle Japończyk rzucił się na Michała:
i wyssał niego trochę krwi:
okazało się, że stał się wampirem:
Michał przez to stracił duużo energii:
duch tajemniczej nieznajomej, dlaczego się zjawiła?
po dłuższym czasie Japończyk całkowicie zmienił się w wampira:
i znowu zaatakował Michała:
okazało się, że wampiry szybko tracą motywacjęe na słońcu (na prawdę)
co robić? pytał się siebie Michał siedząc na grzybku
a to co? skąd się wzięła ta trumna?
okazało się, że to nowe łóżko wampira:
mrocznych snów:
omdlenie od zbyt długiego przebywania na słońcu:
Jola wygania żula:
Michał otrzymał kolejną nagrodę, jakąś związaną z muzyką:
kolejny amulecik:
pojawił się przyjaciel Kościldii:
jest trochę szybszy od niej, czy może się czuć zagrożona?
sklonowany żul:
więcej potem
---------------------------------------------------------------------------------------
powiem tak, nie będę robił nowych zdjęć, gdy nikt nic nie pisze w tym temacie
foty przeznaczone na 2 dni:
chmurki :sk rain: :
Bella rozmawia ze swoim ciemnoskórym odpowiednikiem:
tłok i kolejka przy kiblu:
trochę papu:
jak się nie ma głowy, to jedzenie się od razu wrzuca do przełyku:
buzi buzi z Kościldą:
powrót do obowiązków:
chyba ktoś nie lubi kanarków:
szefowa postanowiła zabrać swoich pracowników na wycieczkę integracyjną, chyba coś z tym wspólnego ma pani Gessler
klon:
klon płonie:
klon zauważył, że płonie:
klon spłonął:
mała porcyjka:
doładowanie pieniężne:
ostatni amulet i zaklęcie odkryte
2 kryształ na ugaszenie pożaru:
to klon:
to oryginał:
klon umarł :blink:
gang Oli:
brawo Maxis:
wpierw Michał wyciągną karabin maszynowy:
niestety na wampirze nie wywarło to większego wrażenia:
potem chlup do wody:
i porażka, wylazł:
na koniec Michał zbudował 4 ściany i zawołał wampirka:
i zabarykadował go w środku zostawiając z petardami:
zaczął się bawić fajerwerkami jak głupi, ogień chyba niestety nie lubi wampirów:
bawimy się dalej:
w czasie ognistej zabawy pojawił się nowy kryształ:
i koniec:
wampir wylazł:
hodowla lampek (nie wiem co zrobię, gdy żadna się nie przepali):
podpieczany wampir:
co tu z nim zrobić? wiem, zmarana wróżka mi pomoże, przecież ona jest wrogiem wampirów:
suseł:
Mara: idź do Nawiedzonego Uroczyska, tam jest gościu z fajką, który ci pomoże:
Todiusz: witam w siedzibie wampirów, masz z jakimś problem, tam jest kapliczka z boską wodą, którą omijają wampiry, by wziąć wodę musisz dać ofiarę wielkiej studni:
poi co mam dawać kasę studni? przecież mam taką samą w ogródku:
nabieranie tajemniczej wody (wody święconej):
powrót do domu :evillaugh: :angel_not: :
Michał został znowu zaatakowany, lecz to ostatni posiłek wampira:
Michał wyciągnął krzyż z wodą święconą i zaczął się znęcać nad wampirem:
i padł:
nie zabrakło na imprezce mrocznego:
Kościlda się zainteresowała tym fascynującym wydarzeniem:
podjarana obecnością Kostuchy poprosiła o autograf:
Mroczny zakończył pracę:
ach, to spektakularne odejście:
przyznacie, że mam pokaźną kolekcję
Michał dziś rano spojrzał przez okno:
nadeszła jesień!
i jest Kościlda z kwiatkami:
zabawa w alchemika:
wyszedł różowy napój:
a potem potwór:
rozdupcona łazienka:
główka rozbolała? (niestety frankenstein nie rozwalił żarówek <_< )
tajemnicza nieznajoma straszy:
duch wampiro-Japończyka:
a teraz tenże duch straszy:
przerobiony cmentarzyk:
która Kościlda jest dupcią Michała? Tylko jedna jest prawdziwa.
Prawdziwa Kościlda:
płomienny miszmasz:
Michał dzisiaj kupił pieska-dalmatyńczyka. (pierwszy raz mam psa w sims 1)
DZISIAJ WYPAD NA LODOWISKO! 8-)
bilecik:
i jazda!
ale szpaner:
skok:
soczek:
i hot dog
takie tam buziaczki i prezenciki z Kościldą:
Mizia pojawiła się w końcu:
dzwonimy:
i pojawia się taki pan:
żul pstryka focie:
pan wyciąga dobrze znaną nam maszynę, żul się przestraszył:
pan celuje w żula, a żul nam macha:
żul nam nadal macha od nadmiaru prądu elektrycznego:
żul ucieka:
bitwa:
zacięta:
i fascynująca:
kto wygrał?
piekielna ogniczka:
łojojojojoj:
łojojojojojojojojojojoj:
uuuuuu:
i jeszcze raz:
a fuj, fe, złaźcie ze mnie!
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu:
sprzątacze w akcji:
i ostatni raz:
-----------------
w nagrodę dostaniecie aż 3 zdjęcia
co tam Michał wiesza na kołku, przy płocie?
aaa, otworzył bazar, wiedziałem, że uwielbia lumpex
pierwszy klient
akrobata-striptizer jeden się znalazł:
teraz kilka fascynujących zdjęć, jak Michał kręci dupą na trampolinie
wejście:
fascynujące skoki:
na dupę
i w górę:
i zejście:
teraz jest samoobsługowy bo nie otworzyłem kasy, Michał śpi
lumpeks stał się chyba sławny 8-)
czemu się wszyscy uwzięli na stoisko z trampkami, towar na nim zaczął się kończyć:
kobitki w końcu zajęły się ciuchami :lol:
i na koniec zbieranie grzybków, a co
lumpeks w najlepsze:
towar na wykończeniu:
zbugowana limuzyna, która stoi sobie tak od 1 dnia:
i okradli z wszystkiego lumpeks:
co robią klienci jak się skończył towar?
zła chochliczka znowu idzie spać:
mistrz karate:
walka na plaskacze:
korek:
kupowanie obróżki dla pieseczki:
ten to się zawsze wtryni:
mały Jasio spadł na dupę:
psi psi, ktoś nie zdążył
a czemu by nie mieć auta na stałe (ono się nie rusza)
skromne zyski:
i próba palenia:
zwiał do swej dziury
:sk rain:
i przylazł na nowo :blink:
a tu są zdjęcia z tego zjawiska, żeby nie było pusto
zakładanie obróżki Marysi:
niestety nie ma nagrobka, a tak bardzo chciałem coś do kolekcji
-------------------------------
ech...
3 zdjęcia, zbudowałem jeszcze nowy budynek na działce, ale to potem
Michał - znak zodiaku - byk
złe ogniczka namnożyła się:
pora karmienia:
--------------------------
Domek na kurzej nóżce!
a w nim lumpeks!
zaobserwowałem ostatnio, że moja parcela strasznie się zbugowała, przez co nie mogę zapraszać sąsiadów, bo interakcja dzwonienia sama się anuluje, a planowałem dalsze historie z Kościldą, tylko jak? :/ i takie pytanie do Was, czy opłaca się te wszystkie zdobycze tracić - nagrobki i kryształy podmieniając parcelę na tą starą? To nie jest wina modów, sprawdzałem, a na podmienionej parceli wszystko działa
-------------------------------
stylowe ubranko pana, nawet żul się zainteresował:
dziwny duch
łep se urwał i kiwa nim nam :blink:
------------------------------------------------------
Teraz Marta Spiller pokaże Wam kilka nowych zabawek
Namalowała klasy i zaczęła skakać:
potem poszła trochę poćwiczyć, bo ma jutro sprawdzian z wf:
później poszła na drążek:
w końcu, dla relaksu postanowiła trochę pomalować:
prace porządkowe:
wpierw pozbycie się fanatycznego właściciela, który nie wiedzieć czemu podmienił sobie skórę...
biedak, posiadał tylko woreczek z kamyczkami
i ja się @#$ pytam co to ma być, porobiłem zdjęcia, a tu tona takiego szajsu:
:t_t:
__________________________________________
primabalerina i piruecik:
primabalerina+nowa figura własnego autorstwa:
demoniczne ruchy primabaleriny:
uginamy kolanka i ręce do góry!
przybyła partnerka do tańca:
klucz od nomu+klucznik:,,aaayychhh"
jak wszyscy tańczą, to wszyscy, przydały się lekcje od flaminga:
+
naszło mnie na taki zameczek, ładny? Czy opłaca się budować dalej?
Zostały mi tylko niestety 2 simoleony
to jest lepsze od kodów!
uwielbiam ten pełen erotyki obraz, w ogóle to są tego typu 3 obiekty
będzie więcej pierdoł w domu
po co się przemęczać?
zboczeniec zaciesza morde na widok nowego Baraszkowa (miejsca do BB)
:blink:
dzisiaj była parapetówka z wolnym wstępem i darmowym żarciem, więc się zlęgła masa hien:
jak się rzucili :o
lecz miejsca siedzące tylko dla wybrańców:
Ewa też przylazła na wieść o darmowym żarciu:
biedna Ewa, nikt jej nie zauważył
zboczeńcy przy torcie, jak widać jeden sim ma inne priorytety:
dupcia1:
dupcia2:
Ewa wzięła wizytówkę, pewnie szykuje grubą impreskę wieczorem z tą panią
to spojrzenie ,,bierz mnie! bierz!'
goście się rozeszli:
o nie! ktoś baraszkował w Baraszkowie i się zmoczył!
wznowienie romansu z Kościldą:
modna w tym sezonie jest zielona sukienka:
biedna Kościlda powróciła do obowiązków:
ach ta zielona sukienka, cztery simki w takiej były :lol:
patrzcie, co znalazłem w necie:
nie ma to jak błąd w the sims 1
trzy razy z rzędu miałem pożar z kominka:
podlewanie kwiatków
któż do przyszedł?
koścista dupcia!
teraz sobie pooglądajcie obrazki
ohydztwo :lol:
patrz!
+ruchome obrazki (są 3)
nie mogę z tej świńskiej mordy :lol:
Michał z Kościldą prowadzą bogate życie erotyczne:
podczas któregoś z baraszkowań doszło do zapłodnienia, szybkiej ciąży i porodu:
z którego wyszła kołyska o imieniu Michael:
ach, nie ma to jak szósty raz od rana:
chyba komuś nie spodobała się kołyska:
trzeba było niestety zrobić mały remoncik domu
pokoik dziecka:
łazienka:
zasnął w połowie drogi :o
Kościlda wyręcza:
ruda dużo pokazała:
przypiekany tyłek:
jak on to robi?
pieluszka
tatuś na zmianie:
tatuś znów zasnął w połowie drogi:
wypoczynek w wybornym towarzystwie:
zazdrościł tego fajnego gobelinu...
łazienkowa pornografia:
homoseksualne duch:
duch się rozmnożył o_0
kołyska podrosła:
i wyłonił się taki przydal, przypominający Jasia:
po remoncie w pokoiku:
remont też przeszła buźka:
po godzinie od urodzin od razu do szkoły:
grupowe wpatrywanie się w ścianę:
to mnie przeraża :blink:
zbudowałem taki fajny domek, który mam nadzieję, że wam też się podoba
geniusz odebrał telefon i się zgodził na odopcję dziecka :blink:
ma zaciesz, bo nazwał chłopczyka Mietkiem, bo lubi miętuski XD
reakcja Kościldy...
...
,,nowy'' pokój
zająłem się domkiem
kuchnia:
dzisiaj z serii nieogarnięte
+utrata dziecka
+Maxis nie dał cenzury dla Kościldy i możecie sobie obejrzeć 2 gładkie pączusie ;*
+przeprowadzka
+nie chciało mi się komentować
+
--------------------------------------
jeszcze:
taki tam pseudo widoczek z the sims 1
abrakadabra!
puf!
łojojoj!
ajajaj!
łołołoł!
AAAAAAAAAAA!
Spać mi się chce, ** szalej **e to:
ojej, fotelik!
zwiedzanka ciąg dalszy:
podstawowe wyposażenie każdej wieży dla księżniczek: lodówka, różowe łóżko, tron:
łuhuhu, z funkcją srania:
oooo, teraz lepiej, podoba mi się, godny tron dla księcia-geja:
za dużo wrażeń (ciekawe jakie ma ,,dodatkowe funkcje ten kibelek?O_o):
stare zdjęcie
[/spoiler]
Re: Rodzina Kot
W końcu przeczyściłem folder z modami i mnie chyba nie będzie wywalać, więc pograłem i porobiłem zdjęcia
zacznijmy od tego, że ktoś się zlał:
bardzo:
rodzina Kot sprawiła sobie nową pomoc domowa:
korek spowodowany przez psa:
dopiero sobie teraz przypomniałem, po co adoptowałem psa, więcej ładujem zaklęcie: najlepszy przyjaciel (w tle Will Wright)
zamawianie obiadu:
wspólny wypad do śmietnika + zamówiony obiad (ja się boję, skąd on to wziął)
tymczasem na balkonie
graaamy
i o to wieża nierządu:
Piszcie, co chcielibyście, abym dodał lub usunął na wieży :tak:
po jakimś czasie
zacznijmy od tego, że ktoś się zlał:
bardzo:
rodzina Kot sprawiła sobie nową pomoc domowa:
korek spowodowany przez psa:
dopiero sobie teraz przypomniałem, po co adoptowałem psa, więcej ładujem zaklęcie: najlepszy przyjaciel (w tle Will Wright)
zamawianie obiadu:
wspólny wypad do śmietnika + zamówiony obiad (ja się boję, skąd on to wziął)
tymczasem na balkonie
graaamy
i o to wieża nierządu:
Piszcie, co chcielibyście, abym dodał lub usunął na wieży :tak:
po jakimś czasie
Re: Rodzina Kot
dzisiaj misiowaty pies i łowca klaunów bez auta :/
Re: Rodzina Kot
MrFuriu niestety to kaprys gry i nie mamy wpływu, co powstanie
myślę, że widać mniej więcej to, co chciałeś
ściągnąłem sobie automat, który może podobno zabić sima i się zawiodłem
jestem taki hojny
trolololo
ugasiło się
myślę, że widać mniej więcej to, co chciałeś
ściągnąłem sobie automat, który może podobno zabić sima i się zawiodłem
jestem taki hojny
trolololo
ugasiło się
Re: Rodzina Kot
nie mogłem już grać na tym pokryciu terenu, więc się przeniosłem na tą parcelę, co kiedyś
tylko, że chyba zrobił się z tego kloc
tylko, że chyba zrobił się z tego kloc
Re: Rodzina Kot
zamieniłem mu twarz na jakąś z neta, ale była tak brzydka, że...
y
y
Re: Rodzina Kot
Udało mi się rozgryźć te krzaczki róży, które są ustawione w kwiatkach w jednym z domków maxisa
Re: Rodzina Kot
Dziękuję Ci Mateusz, jak masz jakieś pytania, co do obiektów skąd są to pytaj a ta Kościlda do sterowania, to jej skin jest wyciągnięty z gry, a potem umarła i stała się zombie, a ta druga, to kościlda pokojówka z kredensu
księga do przywoływania duchów potrafi sklonować ducha, jak już jest brak innych nagrobków ;D
tymczasem na balkonie, będzie miał traumę, nawet już ma, bo chcą go zabrać do szkoły wojskowej:
drzwi kontra śpiący kot:
nie wiem czemu, bo tak ;D
tymczasem na balkonie, od dłuższeego czasu, może pomrą XD
księga do przywoływania duchów potrafi sklonować ducha, jak już jest brak innych nagrobków ;D
tymczasem na balkonie, będzie miał traumę, nawet już ma, bo chcą go zabrać do szkoły wojskowej:
drzwi kontra śpiący kot:
nie wiem czemu, bo tak ;D
tymczasem na balkonie, od dłuższeego czasu, może pomrą XD
Re: Rodzina Kot
akwarium jest tylko zrobione z dwóch stron, rzuca się to bardzo w oczy podczas obracania
klaun jest właśnie podczas zabiegu akupunktury twarzy:
nalot duchów bez głowy:
zlał się, podczas spania na stojąca
mój sim stał się wróżką
sprawiłem sobie stado słodkich króliczków
bijatyka pomiędzy moimi ulubionymi NPC, są oni moimi stałymi bywalcami
jak tu iść do szkoły?
klaun jest właśnie podczas zabiegu akupunktury twarzy:
nalot duchów bez głowy:
zlał się, podczas spania na stojąca
mój sim stał się wróżką
sprawiłem sobie stado słodkich króliczków
bijatyka pomiędzy moimi ulubionymi NPC, są oni moimi stałymi bywalcami
jak tu iść do szkoły?
Re: Rodzina Kot
U niego ciągle się coś dzieje.
Z tym zlaniem się podczas spania na stojąco to mnie rozśmieszyłeś.
No i odkryłeś odwieczny sekret z tymi kwiatami i krzakami.
Z tym zlaniem się podczas spania na stojąco to mnie rozśmieszyłeś.
No i odkryłeś odwieczny sekret z tymi kwiatami i krzakami.
Re: Rodzina Kot
uczynne dziecko
ale się nie uczyło więc
zasalutowało i
opuściło dom
by pójść do szkoły wojskowej, już nigdy go nie zobaczymy (kazałem mu sięuczyć, ale potem zapomniałem )
pieseł zemdlał, po tym zdarzeniu
a na dokładkę przybył klaun z obstawą (?)
ale się nie uczyło więc
zasalutowało i
opuściło dom
by pójść do szkoły wojskowej, już nigdy go nie zobaczymy (kazałem mu sięuczyć, ale potem zapomniałem )
pieseł zemdlał, po tym zdarzeniu
a na dokładkę przybył klaun z obstawą (?)
Re: Rodzina Kot
Zbudowałem nowy domek, może być?
Jest na zdjęciu jeden ciekawy szczegół, znajdzie ktoś?
Jest na zdjęciu jeden ciekawy szczegół, znajdzie ktoś?
- Załączniki
-
- Kot_15_0000.jpg (81.52 KiB) Przejrzano 33763 razy
Re: Rodzina Kot
skomcia ktoś?
takie tam różna:
no cóż...
ogródek:
zdobycz z cyrku w Abrakadabrowie:
czemu ona nie widzi?
zjem cie
mi się tylko jedno nasuwa
to nie to co myśleliście
one się mnożą
umieją nawet podlewać XD
uwielbiam ten stolik
inni też się bawią
takie tam różna:
no cóż...
ogródek:
zdobycz z cyrku w Abrakadabrowie:
czemu ona nie widzi?
zjem cie
mi się tylko jedno nasuwa
to nie to co myśleliście
one się mnożą
umieją nawet podlewać XD
uwielbiam ten stolik
inni też się bawią
- Kasim Hazim
- Renciści
- Posty: 2133
- Rejestracja: 14 gru 2013, 23:53
Re: Rodzina Kot
Fajne zdjęcia. Lubię je oglądać i śledzić losy twojej rodzinki, wspominam sobie jednocześnie przez nie czasy, w których się w jedynkę grało i spędzało się na niej kilka godzin. (A muszę powiedzieć, że wychowałem się na pierwszej i drugiej części simsów.)
Re: Rodzina Kot
Jak już tu zajrzałem to podzielę się paroma zdjęciami co są na imgurze XD
Tak była metamorfoza twarzy xDD
Tak była metamorfoza twarzy xDD
Rodzina Kot
Jesu, jaki tu syf xD
To teraz parę losowych zdjęć z mojego folderu :>
Uratowałem księcia z żabiej postaci, a on mnie nie pokochał </3
Tak, musiał umrzeć za karę :3 (zrobiłem się sukowaty przez te 4 lata)
Kotki się rozmnażają w swoim kibelku, najgorsze jest to, że prawie zawsze robią bara bara te moje koty w tej szopie .-.
Tutaj widzimy jak osioł pożera jakiegoś sima c:
a tutaj dzikie dance z Gienią na starówce o_O
Oczywiście zapraszam do komentowania, c'nie? bo jak nikt nic nie napisze, to mi się już nie będzie chciało dodawać więcej zdjęć :')))
To teraz parę losowych zdjęć z mojego folderu :>
Uratowałem księcia z żabiej postaci, a on mnie nie pokochał </3
Tak, musiał umrzeć za karę :3 (zrobiłem się sukowaty przez te 4 lata)
Kotki się rozmnażają w swoim kibelku, najgorsze jest to, że prawie zawsze robią bara bara te moje koty w tej szopie .-.
Tutaj widzimy jak osioł pożera jakiegoś sima c:
a tutaj dzikie dance z Gienią na starówce o_O
Oczywiście zapraszam do komentowania, c'nie? bo jak nikt nic nie napisze, to mi się już nie będzie chciało dodawać więcej zdjęć :')))
Rodzina Kot
Yay wróciłeś ze zdjęciami
Wychodek dla kotów Pełen luksus.
Ale najlepszy pożerający osioł XD
Wychodek dla kotów Pełen luksus.
Ale najlepszy pożerający osioł XD
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości