Wymyślony Przyjaciel



Wymyśleni Przyjaciele to nowe, pojawiające się w The Sims 3 Pokolenia, postacie.

Początkowo są one jedynie zabawkami, które każde dziecko otrzymuje w dniu narodzin. Nasi mali podopieczni mogą się nimi bawić i im śpiewać.

Jeśli małe dzieci poświęcą swoim lalkom wystarczająco dużo czasu, te tak przywiążą się do swoich właścicieli, że wraz z ich urodzinami i wkroczeniem w wiek szkolny, ożyją!
Od tej pory będą one ożywać, za każdym razem, gdy ich właściciel się obudzi i tylko dla nich będą one widoczne. Młodzi Simowie mogą się bawić razem ze swoimi Wymyślonymi Przyjaciółmi, spędzać wspólnie z nimi czas oraz opowiadać o nich swoim znajomym. Mogą ich nawet wykorzystać do sprzątania!

Wymyśleni Przyjaciele zmieniają grupy wiekowe razem ze swoimi właścicielami.

Jak przemienić Wymyślonego Przyjaciela w zwykłego Sima, członka naszej rodziny?

• Wymyślonego Przyjaciela możemy zamienić w Sima, wypełniając specjalną okazję, którą dziecko dostanie na kilka dni przed wkroczeniem w wiek nastoletni.
• Możemy także, posiadając wysoki poziom logiki, wynaleźć eliksir Metamorfium Wymyślonego Przyjaciela i wybierając opcję Zaproponuj przemianę w Sima, podać go Wymyślonemu Przyjacielowi do wypicia. Należy pamiętać, że wpierw lalka musi się stać się naszym najlepszym przyjacielem.

Od tej pory Wymyślony Przyjaciel może na własne życzenie przyjmować swój dawny wygląd lub wygląd zwykłego Sima.

Potomstwo
Wymyśleni Przyjaciele przekazują swój niesamowity gen swojemu potomstwu jak wszystkie inne postacie nadnaturalne.

Autorem tekstu jest Rai.


Co myślicie o Wymyślonych Przyjaciołach? Jak Wam się one podobają? Czy Wasi Simowie się z nimi bawią i zaprzyjaźniają? Przemieniacie ich w zwykłych Simów? A może w ogóle nimi nie gracie?

Kocham te stworzonka . I, jak się okazuje, dziecko wcale nie musi mieć coś za bardzo z głową, wystarczy pluszowa lalka znaleziona w skrzynce pocztowej, która po jakimś czasie ożywa, stając się najlepszym przyjacielem naszej simowej pociechy. Bardzo sympatyczny aspekt dodatku.

Nie znoszę etapu gdy wymyślony przyjaciel jest nastolatkiem, tylko plącze się pod nogami. Za to w wieku dziecka jest z nim masa zabawy.
Wie ktoś może jak wygląda wp gdy jest emerytem, taki nieożywiony?

m,i sie jeszcz eniestety nie udalo ozywic wymyslonego przyjaciela, wciaz jest u mnie tylko lalka zobacze przy nowym pokoleniu

Ja ożywiłem Wymyślonego Przyjaciela i uważam, że to naprawdę fajna sprawa. Ożywieni WP mają ciekawe kolory włosów i oczu co jest ciekawym urozmaiceniem, a sama przemiana wygląda ciekawie. Lubię, gdy moi simowie ich dostają, bo dzięki temu ich życie jest po prostu ciekawsze i mają więcej atrakcji

Na początku bardzo lubiłam Wymyślonych Przyjaciół, ale potem okazało się, że chodzą za małymi simami nawet do kibelka nawet jeśli go usunę to on i tak wraca, a do tej pory mając lalkę w wyposażeniu pojawia mi się komunikat, że lalka chce wyjść i się bawić, chociaż sim dawno jej powiedział, żeby dała mu spokój. Jednak zapewnia młodszym simom rozrywkę i WP mogą za niego sprzątać

Moi simowie często mają swoich Wymyślonych Przyjaciół

takie ciekawostka dotycząca WP - mają oni swoje własne jedzonko. Na razie udało mi się sfotografować dwie przekąski:

Od początku miałem mieszane uczucia co do tego stwora i wychodzi na to, że mam je dalej... Ich wygląd nie jest zrealizowany na odwal się, tak jak w paru późniejszych przypadkach, ale coś mi w nim nie pasuje... Może po prostu nie wyobrażałem sobie takiego wymyślonego przyjaciela jako jakiejś dziwacznej kukiełki? Nie wiem. Po prostu mi to nie pasuje. Fajnie, że dorasta razem z dzieciakiem, to jest plus i pomysłowe rozwiązanie. Chociaż same jego zdolności i osobowość... Eee. Według mnie, mogli go bardziej dopracować.

Nie wiem czy Wymyślony Przyjaciel mojego sima się zaciął czy coś, ale za każdym razem, kiedy sim aktualnie nic nie robił, jego kolego przychodził i zanudzał go na śmierć. Za każdym razem. Nic innego nie robił

On mi się podobał na początku teraz już mnie wkurza . Chociaż 2 razy go ożywiłam i był członkiem rodziny teraz to już się nudne zaczyna robić.

Wyjęłam go z wyposażenia sima na podłogę.. i zniknął. To jakiś błąd?

Ja do tej pory ożywiłam Wymyślonego Przyjaciela dwa razy (pierwszy to osławiony Jacek Szmacianka mojej Reby, drugi teraz, Marcel Glendy). I o ile Jacka musiałam usunąć, bo coś z nim było nie tak i cała gra przez niego fiksowała, tak na razie z Marcelkiem problemów nie mam). A co do błędów, to raz miałam błąd, że w wyposażeniu Glenda miała dwie lalki, i ta, co była Marcelem miała podpis, że to Marcel, druga była jakąś tam zabawką, ale... to ta druga zmieniała się w Marcela, kiedy tylko wyjęło się ją z wyposażenia
Ogólnie uważam, że Wymyślony Przyjaciel to fajna sprawa, przecież w prawdziwym życiu całkiem spora liczba dzieci ma jakiegoś, tylko myślę, że twórcy gry mogliby dać mu nieco inny wygląd, bo brzuchata, kolorowa kukiełka z brzydką buźką i świecącą antenką niekiedy może wydawać się przerażająca...

Mi się raz śnił koszmar, że przed takim uciekałem

Fajniej by było jakby to był pół przezroczysty sim, którego można by było dowolnie modyfikować. Wtedy po przemianie byłaby to jego zdolność - dowolna modyfikacja charakteru i ciała

To nie jest głupie. Gdyby tak było, Wymyśleni Przyjaciele byliby dużo ciekawsi
Ja osobiście ożywiłam go tylko raz i nigdy więcej tego nie zrobię.

Moja ulubiona postać nadnaturalna zaraz po wampirach. U w i e l b i a m nimi grać, ożywiać, patrzeć w co się przemienią po ożywieniu, zgadywać jaki kolor lalki będą miały urodzeni wymyśleni przyjaciele, mieszać ich kolorowe geny włosów i w ogóle Zanim pierwszy raz nimi zagrałam, wydawało mi się, że to najmniej interesująca postać nadnaturalna i w ogóle nic nie robi, ale potem zrobiłam pierwszego i tak się zaczęło. Te ich kolorowe wdzianka i przemiana w lalkę jest super, chociaż kiedy takie lalki wychowywały własne dzieci to wyglądało jak niezła patola, ale mnie się podoba

Fajne jest to, że dorośli nie mogą takiego przyjaciela widzieć. I że po przełączeniu na dorosłego Sima wydaje się, że dziecko gada z powietrzem A po ożywieniu są przezabawni i mogą przybierać formę lalki
Aczkolwiek faktycznie, to łażenie za swoim Simem nawet do wucetu jest czasami irytujące.